Zobacz temat - [MG MGF] Wymiana i zakup chłodnicy - śląskie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

MGF i MG TF - [MG MGF] Wymiana i zakup chłodnicy - śląskie

Viressa - Sro Maj 18, 2011 23:17
Temat postu: [MG MGF] Wymiana i zakup chłodnicy - śląskie
Witam
jestem kobieta ;) wiec jest mi o wiele ciezej ;)
Pomozcie mi prosze - mam dziurki w chlodnicy i musze ja wymienic, gdyz plyn ucieka bardzo szybko etc ;)
Gdzie w okolicach slaska moge wykonac taka usluge "bezpiecznie" i z zaufaniem??

Bardzo dziekuje za kazda cenna wskazowke/pomoc.

Pozdrawiam wszyskich
Viressa[/i]

Skwirek - Czw Maj 19, 2011 04:37

WItam,

zanim pokusisz się o wymianę chłodnicy sprawdź czy na 100% winowajcą ubytku płynu jest chłodnica, a nie np. pęknięty któryś z węży. Ewentualnie, czy nie przekorodowały metalowe rury pod podwoziem, w których płynie płyn chłodniczy.

Co do samej wymiany, to jeżeli będziesz miała chłodnicę, to powinien "bezpiecznie" wykonać taką wymianę każdy warsztat.

Pozdrawiam,
Marcin

MaReK - Czw Maj 19, 2011 09:21

Viressa, na forum są osoby takie jak thef, zouza, siemion_ bądź marcel_n. Podpytaj (najlepiej tego pierwszego) o jakiś zaufany warsztat w rejonie.

Sprawdź również wskazówki skwirka podjeżdżając na np. stację kontroli pojazdów, w której nie dokonuje się "dużych" napraw, a ogląda auto i ew. dopuszcza do ruchu (przegląd techniczny). Ty przegląd masz, więc bez obaw, a oni powiedzą Ci prawdę bez naciągania na niepotrzebne naprawy.

Viressa napisał/a:
jestem kobieta ;) wiec jest mi o wiele ciezej ;)

Nooo nie wiem... czasami może być łatwiej ;D

Gites - Czw Maj 19, 2011 10:19

Tak jak napisał Skwirek, za uciekający płyn chłodniczy niekoniecznie winę ponoszą jakiekolwiek dziury w samej chłodnicy. Np. w moim egzemplarzu "fachowcy" zamontowali chłodnicę do góry nogami ;) i też cieknie. Zamiast snuć domysły (chłodnica? cybanty? itd.) jedź na stację kontroli pojazdów i poproś o dokładną lokalizację wycieku.
Viressa - Czw Maj 19, 2011 23:22

Dziekuje Kochani za wskazowki
To wlasnie na stacji (zaprzyjaznionej) stwierdzono, iz chlodnica ma liczne dziurki. :(
Kupilam samochod w tamtym tygodniu, z przegladem technicznym etc , acz w momencie zakupu , gdzie diagnosta stwierdzil , ze wszystko ok - wyciekow nie widzialam, gdyz samochod stal na powierzchni z piasku. Po wjezdzie na moja posesje zobaczylam plamki tluszczu (olej) jak i mokre (jak z wody) plamy. Pojechalam na stacje diagnostyczna - juz w mojej miejscowosci, gdzie "badam" wszystkie moje samochody - i ZONK - okazuje sie, iz jak i olej ma wycieki w okolicach skrzyni biegow oraz liczne cholerne dziurki w chlodnicy - ubytek plynu to 3 litry...
Szkoda mi juz "nerwow", ale z checia bym tego "sprzedawce" ....., ech....
Najgorsze, ze z racji plci ;) zawsze kupowalam samochody nowe, raz pokusilam sie o "uzywanca" i mi sie dostalo, a tak o nim marzylam.... :oops: :oops: szkoda, ale moze uda mi sie jeszcze jakos to wszystko naprawic w miare przyzwoitej cenie :( (

Pozdrawiam Was RoveroManiacy - dziekuje za kazda wskazowke etc - to milo, ze tak predko odpowiadacie na pytania :)))

Viressa

MaReK - Czw Maj 19, 2011 23:56

Viressa napisał/a:
To wlasnie na stacji (zaprzyjaznionej) stwierdzono, iz chlodnica ma liczne dziurki. :(

Zaprzyjaźniona stacja zajmuje się również naprawą?
Ten samochód to nie jest jakiś wynalazek i każdy sprawniejszy mechanik mający trochę oleju w głowie powinien sobie z nim poradzić.

Trudno mi jest znaleźć jakiś zaprzyjaźniony warsztat godny polecenia w Twoim rejonie.
Jeśli thef nie pomoże, albo zouza, to najbliższy jest w Krakowie lub Wrocławiu.

Viressa napisał/a:
Szkoda mi juz "nerwow", ale z checia bym tego "sprzedawce" ....., ech....

Nie ma się co denerwować, tylko trzeba szybko działać, bo przy zwłoce może dojść do poważniejszej awarii, o ile już nie doszło.

Viressa napisał/a:
Najgorsze, ze z racji plci ;) zawsze kupowalam samochody nowe, raz pokusilam sie o "uzywanca" i mi sie dostalo, a tak o nim marzylam.... :oops: :oops: szkoda, ale moze uda mi sie jeszcze jakos to wszystko naprawic w miare przyzwoitej cenie :( (

Płeć chyba nie ma tu nic do rzeczy ;) Pewnie jakby mnie było stać, to też kupowałbym nowe samochody :)

Viressa napisał/a:
szkoda, ale moze uda mi sie jeszcze jakos to wszystko naprawic w miare przyzwoitej cenie :( (

Jestem przekonany, że jeśli trafisz w "dobre ręce", to będziesz nim długo śmigać.

Po zakupie używanego auta, zmieniłbym dla św. spokoju i mimo zapewnień sprzedawcy, że robił to dwa dni temu ;) wszystkie filtry, olej, płyny. A bezapelacyjnie zmieniłbym rozrząd, pompę wody... Sprawdziłbym też stan pasków.

Gdybyś miała bliżej, poleciłbym Ci tego gościa:
http://www.roverki.pl/czc...=31&sobi2Id=219

niektórzy jeżdżą do niego aż zza granicy ;D

Ps.
Wpadnij na Zlot ;) Zapowiada się spora liczba Fów/TFów. Jeszcze ze trzy i będzie Zlot Fów/TFów oraz Roverów i innych MG ;)

Pozdrawiam,

Viressa - Nie Maj 22, 2011 23:37

Dziekuje Marek - jutro dzwonie do Zielonki ;) i sie umowie na "wizyte' ;) - dosc mam szukania "w ciemno"
Dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam
Viressa

MaReK - Pon Maj 23, 2011 00:11

Nie ma problemu ;)
Pamiętaj o uzupełnieniu garażu :P