Zobacz temat - [R200 All] Problemy przy wymianie amortyzatorów
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 All] Problemy przy wymianie amortyzatorów

adamsky - Sob Sie 06, 2011 20:45
Temat postu: [R200 All] Problemy przy wymianie amortyzatorów
Jak w temacie,
poszukuje dobrej rady z moim problemem.
Przy wymianie amortyzatora, odkręcamy na kielichu 3 śruby,
potem śrubę trzymającą amortyzator przy zwrotnicy. Prawą stronę przy upalaniu palnikiem i polewaniem zimną wodą ( w różnych kombinacjach ) śruba się poddała i dała się wykręcić.
Gorzej jest niestety z lewą stroną gdzie nakrętka się wyrobiła.
Nie wiem już sam jak się do tego zabrać gdyż obróbka flexem na "równy" gwint nie pomaga, a nawiercanie skończyło się fiaskiem, tj. dokręciłem się 4mm i :dupa:
Myślałem nad zarobieniem pod płaski śrubokręt tyłu śruby ale...
..patrząc na śrubę z prawego amora, która była tak zardzewiała ze ostatnie 5 zwojów gwintu było przeżarte przez rdzę to boję się co będzie z tą ( odkręcałem kluczem do kół i nasadką 15 i nie szło za cholerę ).
Minął cały dzień a ja dalej się z tym męczę. Ktoś posłuży dobrą radą ? Moja frustracja sięga zenitu ... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

kamax_19 - Nie Sie 07, 2011 13:43

Szkoda że nie pomyślałeś wcześniej żeby porzyczyć klucz udarowy elektryczny. Ja też miałem problem z tymi śrubami a udarem śruba dostaje uderzeń i puszczają bez większego problemu...
adamsky - Nie Sie 07, 2011 14:12

kamax_19, pomyślałem i byłem tydzień wcześniej u kolegi który taki klucz ma i za cholery nie szło... podejrzewam że gwintu śruby już tam nie ma, a jak jest, to tak zardzewiały i tak skorodowany że nie chce to puścić - podgrzewanie + młot w celu rozbicia tej rdzy nic nie dały... teraz jest problem z wyrobioną nakretką... ;/
automechanik - Nie Sie 07, 2011 16:23

Wymontuj całą kolumnę ze zwrotnicą, cienką tarczą 1-1,5 mm przetnij śrubę na rozcięciu zwrotnicy, następnie przecinakiem rozchyl obejme amortyzatora.
Powinno Ci to ułatwić wyciągniecie amortyzatora.
Potem pozostaje trochę powalczyć z resztkami śruby, tzn. np. grzanie-schładzanie lub wiertarka i wybijaki (rozwiercenie śruby mniejszą średnicą zmniejsza naprężenie zapieczonego połączenia.
Cierpliwości :>

adamsky - Nie Sie 07, 2011 16:57

automechanik, do tego trzeba mieć oczkowy 32 albo nasadkę taką :) a ja również i takiej nie posiadam. Auto postoi do jutra, może uda się pożyczyć taki klucz, albo wykrętaki.
P.S. ktoś wie jakieś twardości są te śruby ? mam na zamianę tych zapieczonych, śruby klasy 8.8 - wydaje mi się że powinny wystarczy, gdyż tak logicznie na to patrząc aż tak wielkie siły nie powinny na nią działać... ale może się mylę ?

[ Dodano: Nie Sie 07, 2011 16:57 ]
p.s. 2 automechanik, gdy nie wyjdzie próba z wykrętakiem podejmę się zdjęcia zwrotnicy.

greg-si - Nie Sie 07, 2011 17:54

adamsky, odkręcasz amortyzatory na podniesionym samochodzie?
Raptile - Nie Sie 07, 2011 18:43

greg-si, a o za różnica ;) ?
greg-si - Nie Sie 07, 2011 19:19

Raptile napisał/a:
greg-si, a o za różnica ;) ?

Jak jest dokładnie w R200 nie wiem ale wiem że w R400 śruby mocujące amortyzator/widełki do wahacza mają wypustki które pod obciążeniem zaklinowują się w tulei i stawiają dodatkowy opór przy odkręcaniu.
Nawet śruba bez takich rzeczy na której jest obciążenie będzie dużo ciężej odkręcić. Wystarczy podnieść trochę samochód by odciążyć choć trochę śruby. Jak już się je ruszy to pójdzie.
Nie wspominam o mocnym zlaniu śrub dzień wcześniej jakimś odrdzewiaczem. Sam mało zębów nie zjadłem gdy chciałem odkręcić śruby gdy samochód stał na kołach.

Ps. Sam jutro zabieram się za wymianę amorów u siebie.

adamsky - Nie Sie 07, 2011 21:19

greg-si napisał/a:
odkręcasz amortyzatory na podniesionym samochodzie?

W R200 jest McPerson z jednym poprzecznym wahaczem.
W 400/45 jest wielowahacz.
Teraz zadam Ci pytanie rozwiewające Twoje wątpliwości - a czy uważasz że z kołem na piaście dostałbym się z kluczem do śruby zwrotnicy ?? :D
Raczej nie bardzo, więc auto w górze, koło ściągnięte :)
Śruby na kielichu idą gładko i bez problemów, gorzej jest z tymi o których piszę ;/
Dobrze gdybyś miał jeszcze ściągasz do sworzni bo szkoda bić młotem i wymiana nie będzie raczej problemowa.
Bezpieczeństwo i higiena pracy to podstawa ! :)
Już wiem że nie będę miał jutro wykrętaków więc idę za radą automechanika, i będę rżnął :) oby sworzeń wahacza zszedł lekko....

greg-si - Nie Sie 07, 2011 23:42

adamsky napisał/a:
Teraz zadam Ci pytanie rozwiewające Twoje wątpliwości - a czy uważasz że z kołem na piaście dostałbym się z kluczem do śruby zwrotnicy ?? :D

Nie wiem o które Ci dokładnie chodzi ale sporo rzeczy można zrobić bez podnoszenia samochodu mając kanał.

adamsky - Czw Sie 11, 2011 00:28

greg-si, kanału niet Greg :) wszystko na podwórku jest robione.
tutaj w aukcji 2 fota : http://moto.allegro.pl/ro...1713114950.html
chodzi o tą śrubę na górze - na tym zdjęciu też widać ze jest zapieczona i ktoś robił zdjęcie bez wyciągania amortyzatora.

Jutro się okaże czy dałem radę :) trzymajcie kciuki bo trochę szczęścia się przyda.
Tobie też powodzenia życzę :mrgreen:

[ Dodano: Czw Sie 11, 2011 00:28 ]
tak więc udało się ! Trochę walki mnie to kosztowało ale jest :)
Wrażenia ??
Przesiadając się z R45 na R200 teraz mu obniżając zawias i dając oponę R16/45 - kiepsko ;/
no ale wymiana była podyktowana koniecznością i okazyjną ceną zestawu na przód.
W każdym bądź razie czas się rozejrzeć za jakimś ZS`em albo znów R45...