Zobacz temat - [r 420 sdi] turbo, elektryka czy coś innego?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [r 420 sdi] turbo, elektryka czy coś innego?

Pimpa - Czw Sie 11, 2011 11:12
Temat postu: [r 420 sdi] turbo, elektryka czy coś innego?
Witam ponownie wszystkich miłych użytkowników forum;)

Rover pokazuje nowe fochy. Ni z gruchy ni z pietruchy stracił kopa. Po słuchu turbo się kręci,jest ciche, nie wyje ale zupełny brak przyspieszenia. Nie kopci, wchodzi na obroty, ale idzie mu to potwornie opornie. Nic nie syczy pod maską, sprawdziłem już wastegate, po zdjęciu cięgła chodzi leciutko. Inna sprawa, że jak odpalę go i piłuję go "na sucho", to węże puchną ale nie można powiedzieć aby były twarde, a cięgło od wastegate i sam zawór ani drgnie nawet jak go kręcę do 5 tys obr. Z objawów powiem jeszcze że pali mi po kilku sekundach bezpiecznik który m. in. odpowiada za klakson, ten który jest pod maską, ale może odpowiada on może jeszcze za coś o czym nie wiem. Zaczynam powoli łapać nerwa bo o wyprzedzaniu można zapomnieć, odnoszę też wrażenie że zaczął chlać więcej, ale może to jakaś autosugestia. Wie ktoś może gdzie w gdańsku można go podłączyć pod komputer żeby zaczął gadać...? Może ma ktoś jakieś sugestie co jeszcze można by sprawdzić...?

Pozdrawiam

ps. przepływkę też już odpinałem - bez zmian wiec to nie jest to.

szoso - Czw Sie 11, 2011 11:15

a może by tak samemu sprawdzić błędy :wink:
http://www.roverki.pl/zro...urbodiesel.html

Pimpa - Czw Sie 11, 2011 12:50

Kody wybłyskane, był 29, 37 i 55. Skasowałem kody, ostał się 55. Ze zgapki odczytałem błąd "Uszkodzenie przewodów, uszkodzenie zasilania, zwarcie do masy, uszkodzenie ECM", w związku z tym że bezpiecznik który odpowiada również za klakson notorycznie się przpala, obstawiam optymistycznie że to uszkodzenie przewodów lub zwarcie do masy, bo bezpiecznik strzela jak dodaję gazu, na jałowych obrotach nie przepala się. Mam nadzieję że elektryk morderca znajdzie gdzie się zesrało bo wizja wymiany komputera i jego programowania z lekka mnie przeraża...

Co Wy na to drogie Koleżanki i Koledzy...?

bizon - Czw Sie 11, 2011 12:56

Pimpa napisał/a:
bo wizja wymiany komputera i jego programowania

Nie jest tak zle, w 200 zl sie zmiescisz w razie co

Pimpa - Czw Sie 11, 2011 13:04

no 200 to nie dramat, ale odstawiam go do elektryka żeby znalazł przyczynę palenia bezpiecznika i usunął usterkę, a wiem że szukanie w tym gąszczu kabli tanie nie jest, więc jeśli uda się usunąć zwarcie, a objawy nie miną to koszta pójdą w górę... Już postraszyłem Roverka że jak dalej będzie się ze mną drażnił to go sprzedam, bo jeśli nie mogę na niego liczyć to co mam zrobić :razz:
bizon - Czw Sie 11, 2011 13:28

Pimpa napisał/a:
a wiem że szukanie w tym gąszczu kabli tanie nie jest

ale moze na tym sie skonczy a przy sterowniku jedynie bedzie upalona masa