Zobacz temat - [Rover 45]Dopadł mnie hgf
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [Rover 45]Dopadł mnie hgf

neo88 - Wto Paź 25, 2011 23:11
Temat postu: [Rover 45]Dopadł mnie hgf
Witam
Panowie dopadł mnie HGF, zaczyna się robić masełko w zbiorniczku wyrównawczym.
Jutro mam wyjazd, jakieś 30km czy mogę jechać z hgf, są to początki hgf.
I czy wogóle opłaca się robić ten silnik, czy po pół roku problem nie powróci?
Pozdrawiam.

kamilos2521 - Sro Paź 26, 2011 09:07
Temat postu: Re: [Rover 45]Dopadł mnie hgf
neo88 napisał/a:
Witam
Panowie dopadł mnie HGF, zaczyna się robić masełko w zbiorniczku wyrównawczym.
Jutro mam wyjazd, jakieś 30km czy mogę jechać z hgf, są to początki hgf.
I czy wogóle opłaca się robić ten silnik, czy po pół roku problem nie powróci?
Pozdrawiam.



Witaj ja bym nie jechał już autem z HGF-em możesz do końca zniszczyć auto(zatrzeć, przegrzać itp.)

Najprawdopodobniej opłaca się naprawiać jeżeli to tylko początki czyli nie strzeliła do końca i jeździłeś z płynem chłodniczym to jak najbardziej opłaca się naprawiać

Oczywiście że wytrzyma dłużej niż pół roku oczywiście jak zrobisz wszystko dobrze to znaczy nowa uszczelka dobrej jakości, nowe szpilki głowicy, i oczywiście do dobrego mechanika co ma o tym pojęcie plus uszczelniacze, nowy płyn, olej, filtry itp jak wszystko będzie dobrze zrobione to pojeździsz długo....

Kupno nowego silnika to gra w rosyjską ruletkę może się uda może nie ja bym nie ryzykował no chyba że silnik jest ze sprawdzonego źródła i wiesz że jest dobry ....

neo88 - Sro Paź 26, 2011 09:23

Mam tylko trochę tego masełka, koszt naprawy wliczone:
-planowanie głowicy+ sprawdzanie szczelnośći
-nowe szpilki
-uszczelka
-komplet uszczelek
-płyn chłodniczy
-nowy olej+filtry
-płukanie układu
-dobry mechanik który lubi oraz umie naprawiać samochody
Koszt do 1 tys.
Auto nie bierze grama oleju,ale od początku nie miałem do niego przekonania.
Zastanawiam się na sprzedażą i zakupiem hondy accord.

sobrus - Sro Paź 26, 2011 09:29

HGF to nie koniec świata, zdarza się w wielu autach (choć w Roverkach zbyt często).
Ale nie słyszałem żeby ktoś z tego powodu chciał wymieniać zdrowy silnik, chyba że go przy okazji zajeździł.

neo88 - Sro Paź 26, 2011 10:24

Czy proponujecie nowy czy stary typ uszczelki pod głowica?
sobrus - Sro Paź 26, 2011 10:34

Cholera wie, głosy są różne.
Mój mechanik zdecydowanie polecał nowy i taki mam założony.
Ale takie też padają.

Mysle że ważniejsza od typu uszczelki jest dobrze wykonana robota i prawidłowa eksploatacja tego silnika.

Oczywiście nic na 100% nie zabezpieczy przed HGF, pewnie nawet termostat PRT i nowa magistrala olejowa. Niektórzy jeżdzą dziesiątki tys km na starej uszczelce i nic. Niektórzy katuja silnik na zimno i tez nic.

neo88 - Sro Paź 26, 2011 10:39

Póki co zamówiłem, termostat waxstat.
Mechanikowi kazałem kupić części firmy FAI.

nawal - Czw Paź 27, 2011 20:02

Mnie HGF dopadł w tamtym roku w Boże Narodzenie :) , poszedł płyn chłodnicy do silnika, do mechanika miałem jakieś 14km, jak dojeżdżałem to silnik już się dusił, ale dojechałem :) Wcześniej miałem ubytki płynu, dolewałem bo myślałem, że gdzieś jest przeciek, jeszcze nie wiedziałem, że jest coś takiego jak HGF. W każdym razie z tymi ubytkami płynu jeździłem ok. 2 mies. Zostawiłem u mechanika i odebrałem po tyg. Wiem, ze poszły "uszczelki tuleji pływających" (cokolwiek to jest :) ). Nie mam pojęcia jakie kupił nowe części ale jak na razie wszystko jest ok. zrobiłem nim po HGF 12 tys. km i na pewno nie myślę o sprzedaży.