|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Wymiana pompy wody
McGAJveR - Pon Sty 23, 2012 14:16 Temat postu: [R620] Wymiana pompy wody Potrzebuję informacji jak wymienić pompę wodną.
Nie miałem wcześniej tej przyjemności, więc przyda się parę wskazówek
jak tego dokonać w sposób w miarę najprostszy bez ryzykowania innych
uszkodzeń ale i też konieczności np wyjmowania silnika.
Miło by było gdyby ktoś posiadał dokumentację fotograficzną z takowego zabiegu.
Byłoby to pomocne, choć domyślam się, że szanse na takową są nikłe.
Tak więc czekam na wszelkie sugestie i porady.
Jak się okazało "strzelił" najprawdopodobniej uszczelniacz pompy, gdyż albowiem bo ponieważ wyciek jest "całym światłem" kanału odpowietrzającego.
djvolume - Wto Sty 31, 2012 16:50
pompa wody w tym silniku jest na rozrządzie wiec to to samo co wymiana rozrządu, ja na twoim miejscu ddrazu bym wymienił kompletny rozrząd z pompą u siebie niedawno wymieniałem właśnie rozrząd, choć okazało się, że siedział całkiem nowy org rovera, ale juz jak zacząłem rozbierać to wymieniłem wszystko na nowe. rozrząd nie należy do najłatwiejszych w tym aucie idą 2 paski i są wałki wyrównujące czy jak one się tam nazywają.
McGAJveR - Nie Lut 05, 2012 15:13
djvolume, - Dzięki za wypowiedź, bom jużech myślał, że się nikt w temacie nie odezwie... Niemniej jednak nie rozwiało to moich wątpliwości. O dwóch paskach wiem...
Teoretycznie wiem wszystko. Nie byłoby kłopotu na wyjętym z samochodu silniku.
Rzecz w tem, że nie pasi mi wyciąganie (teraz) silnika... I przeraża mnie deko mała ilość miejsca, a więc tym samym niewielkie pole do manewru.
Moje pytanie dotyczy tego czy można i jeśli tak to jak... Nie wyciągawszy silnika.
Czy ktoś już to ćwiczył ? Na co uważać ?
davidlive - Nie Lut 05, 2012 16:08
kolego z całym szacunkiem ale jedz z autem do mechanika albo zrób to z doświadczonym kolega który poinstruuje cie co i jak , bo widze że nie masz obszernej wiedzy na ten temat a nie jest to prosty mechanizm i łatwo o błąd
djvolume - Nie Lut 05, 2012 16:45
oczywiście robi się to bez wyciągania silnika, da się zrobić i bez kanalu lecz trzeba by było poleżeć na śniegu z poł godziny w sumie, także dla morsa nic trudnego:) moim zdaniem ktoś kto nigdy nie wymieniał rozrządu nie powinien pierwszy raz tego sam robić, powinien raczej patrzeć z boku i zadawać pytania. gdybyś nawet nie pomylił sie na żadnym kułku o ząb to sztuką jest odpowiednie naciągnięcie rolek napinających aby rozrząd wychodził około 100 tys. km. Bał bym się nawet dawać do wymiany rozrząd nieznajomemu mechanikowi z powodu ryzyka, że źle napręży rolki lub coś za słabo lub za mocno przykręci, przez co w przyszłości może być niespodzianka. Proponuję też nie oszczędzać na częściach do rozrządu, czyli wybierać sprawdzonych dobrych firm. ja brałem do siebie pasek contitecha rolki rouville w środku siedziały japońskie gmb i nsk.
McGAJveR - Sob Lut 11, 2012 15:03
djvolume, Dzięki za Twoją wypowiedź. Punkcik "pomógł" wędruje na Twoje konto.
|
|