Zobacz temat - [R214 Si] Jak rozmrozić Rovera?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214 Si] Jak rozmrozić Rovera?

kangaroo69 - Nie Sty 29, 2012 13:59
Temat postu: [R214 Si] Jak rozmrozić Rovera?
Witam :razz:
Panowie mam dość duży problem z moim autem, a mianowicie, niedawno skasowałem Roverkiem nie duże drzewo, pękła chłodnica i cały płyn powolutku wyleciał. Zanim przyszła nowa troche czasu minęło (tydzień), więc samochód trochę na mrozach postał bez płynu. Kiedy wymienialem termostat zdziwiłem się bo w nim jak i jego obudowie był lód :neutral: Wygrzebałem to wszystko ładnie, założyłem nowy, potem chłodnice i jak wleję płyn to schodzi on z zbiornika tak 1cm na godzinę :/ Udało mi się go spuścić odpowietrznikiem, wlałem potem gorącej wody żeby to wszystko przegonić i dalej nic. Po uruchomieniu silnika płyn nie schodzi a w jednym z węży od nagrzewnicy wyraźnie wyczułem lód. Koledzy macie jakiś pomysł żeby odmrozić auto? Nie mam dobrego garażu, a przynajmniej w moim nie uda mi się osiągnąć temp.powyżej 0*. Za wszystkie pomysly z góry dziękuję :smile:

Firq - Nie Sty 29, 2012 18:38

zostaje jekaś nagrzewnica albo coś w tym stylu ale tak czy inaczej ja bym wprowadził auto do garażu mimo ze jest w nim zimno bo jak byś miał jakaś nagrzewnice lub farelke to wiatr si ciepła nie rozwieje i może dasz rade go wygrzać
kangaroo69 - Nie Sty 29, 2012 20:10

Ehh...jak wroce z pracy jutro to cos pokombinuje:/ myslałem zeby płyn borygo zagrzac i wlac spowrotem :) tylko dziwi mnie skad ta woda?zawsze lałem płyn a woda tylko płukałem :/no nic postaram się tez o jakas grzałkę.
Dzięki za zainteresowanie:)

szoso - Pon Sty 30, 2012 07:38

kangaroo69 napisał/a:
myslałem zeby płyn borygo zagrzac i wlac spowrotem

jeśli do zimnego silnika to gratuluję pomysłu :lol:

kangaroo69 - Pon Sty 30, 2012 21:34

szoso napisał/a:
jeśli do zimnego silnika to gratuluję pomysłu

A dziękuję :mrgreen: no ale NIE do zimnego silnika a do zagrzanego do właściwej temperatury :razz: No nic i tak to nie pomogło, złapało mi przewód za termostatem, ten do nagrzewnicy i reduktora instalacji gazowej :/ Jutro zdejmę przewód z reduktora i zobacze czy tam jest lód -drucikiem jakimś. Może akurat coś znajdę :wink:

marcin333 - Pon Sty 30, 2012 23:11

Zapal silnik daj mu pochodzic na benzynie nie na gazie i tak zapalałeś to mu juz nic bardziej nie zaszkodzi, ale nie nagrzewaj go na max pod żadnym pozorem, od czasu do czasu zapal go na chwile, oczywiście w układzie płyn.

Ale jezeli mialeś zamarźniety przy tych mrozach musisz się liczyć nawet z możliwym pęknięciem głowicy lub bloku lub jego zaślepki ale nie wiem w których miejscach są w roverze, przy tym poprzednim gwałtownym grzaniu.

Czyli daj mu dojść powoli do siebie i obserwuj możliwe wycieki.

kangaroo69 - Nie Lut 05, 2012 16:51

I tak tez własnie robie:) nic juz nie wlewam,a i ten płyn lałem letni ;)przewodow tez nie sciagne bo za sztywne wszystko :/ mam nadzieję ze szkod nie bedzie ale w sumie to tylko resztki wody więc moze nie będzie tak zle jak u kolegi pare postow wczesniej :/na razie samochod obcuje z grzałką:)

[ Dodano: Nie Lut 05, 2012 16:51 ]
Witam :razz:
No myślałem że już się uporałem z problemem ale nic z tego :/ Ehh...odpaliłem dzisiaj samochód, po jakimś czasie ok.10 minut przełączył się na gaz, i chodził tak czekając aż załączy się wentylator. No ale:
-górny wąż gorący (parzy)
-płynu w zbiorniczku przybyło tak 2cm
-nagrzewnica ładnie ciepłem dmucha
-kiedy dolny wąż zaczyna być ciepły gaz się wyłącza, a przewód termostat-reduktor zimny
-przewód termostat-nagrzewnica dalej gorący, a wychodzi z tego samego trójnika co ten do reduktora :/
No nic mi się kupy nie trzyma, termostat nowy waxtat, pompa wody ma 3tys., jakiejś polskiej firmy Już mi sie pomysły skończyły :!: :mad: A i jeszcze układ odpowietrzałem dwa razy przelewając przez niego 10 litrów płynu.
Ehh...czemu reduktor traci ogrzewanie, ciśnienie czy pompa może :?:
Pozdrawiam i proszę o pomoc :sad:

flapjck1 - Nie Lut 05, 2012 17:19

moze masz jeszcze zamarzniety red. ?przez to nie odpowietrzyl ci sie uklad jak nalezy, odpal na benzynie, daj sie rozgrzac silnikowi tak zeby kazdy! przewod byl cieply ( do/z chlodnicy, do/z parownika, do/z nagrzewnicy) no i zeby bylo widac ze sie przelewa do zbiornika wyrownaczego
generalnie przy takich mrozach to z lpg sa klopoty

ja u siebie myslalem ze wycieki ogarnalem to zaczelo spierniczac przy trojniku z przodu silnika na koncu tego pajaka do nagrzewnicy, rozwarstwila sie guma weza ;/ puchnnie jak glupi

kangaroo69 - Nie Lut 05, 2012 17:43

flapjck1 napisał/a:
moze masz jeszcze zamarzniety red.

Gdyby tak było to by mi się skubaniec na lpg nie przełączył :???: Dziwi mnie to że po jakimś czasie po prostu wąż ostygł :/

flapjck1 - Nie Lut 05, 2012 17:57

i to jest dowod na to ze moge miec racje :D za male chlodzenie parownika ( przytkany, albo po prostu za male )
kangaroo69 - Nie Lut 05, 2012 18:10

flapjck1 napisał/a:
za male chlodzenie parownika ( przytkany, albo po prostu za male )

A możesz mi wyjaśnić bo całkiem zgłupiałem :wink: Wąż idący z termostatu ogrzewa reduktor, a tym drugi płyn ucieka z powrotem do układu :?: tak :?: czy odwrotnie :/

flapjck1 - Nie Lut 05, 2012 18:55

no w parowniku musi byc wejscie i wyjscie :) i obydwa musisz miec gorace :)

mozliwe ze tez gaz za szybko ci sie wlacza i studzi na tyle skutecznie parownik ze ogrzewanie nie wyrabia

kangaroo69 - Nie Lut 05, 2012 20:50

No to dobrze, to zrozumiałe :smile: te węże nie powinny być twarde :?: Mam wrażenie że albo brak jest ciśnienia, albo pompa wody jest lipna :/ Jakby w pewnym momencie nie było obiegu :/