Zobacz temat - [620 sdi] Problem z odpaleniem !!!!!!!!!!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [620 sdi] Problem z odpaleniem !!!!!!!!!!

PanzerMajer - Pon Lut 06, 2012 19:33
Temat postu: [620 sdi] Problem z odpaleniem !!!!!!!!!!
Witam ,mianowicie temat był odkopywany ale to jest wyjatek, chodzi z odpaleniem roverka 4 dni ostatnio stał niedopalany zaciagniety na weekend do garażu po nocce dopiero z rozruchu odpalił a z kabla ani rusz dzisiaj stał na dworzu mamy teraz około -14 stopni a on niechce zagadać już próbowałem z kabli z rozruchu nie chce nawet drgnąć rozrusznik kreci .Wiem że akumulator zdech tylko jak miałem nowy akumulator tez nie chciął odpalić ,polewałem gorąco wodą na filtr paliwa żeby ja rozgrzać , pompowałem gruche też nic ,było wlewane lepsze paliwo nie wiem co i jak juz zrobic zeby odpalił zeby moze stał w garażu no ale przy takich mrozach nie chciał nawet zapalić ,prosze o jakieś konkrety bo juz mi nic nie przychodzi do głowy.
szoso - Pon Lut 06, 2012 19:59

zaczął bym od paliwa i filtra, ale może to być przekaźnik lub świece
chyba że ci w końcu pompa padła, przecież miałeś te krzaki z błędami

PanzerMajer - Pon Lut 06, 2012 20:12

Tak był ten bład 34 zły kąt wtrysku ,tylko ze cały czas palił az do mrozów a jak wspominałem że stał w garazu jakos odpalił nawet po zgasnieciu i po 2 godzinach tez odpalił ale po 6 godzinach juz det ,ale czemu z rozruchu niechce zapalic czy z kabla z innego samochodu.
szoso - Wto Lut 07, 2012 10:14

PanzerMajer napisał/a:
ale czemu z rozruchu niechce zapalic czy z kabla z innego samochodu.

jeśli jest coś nie tak to i kable rozruchowe nie pomogą
napisałem ci wyżej od czego masz zacząć szukanie problemu

krzychu1429v - Wto Lut 07, 2012 21:00

Witam. Podepnę się pod ten temat, bo mam również problem z odpaleniem. Zaczęło się, gdy temperatury były jeszcze znośne (koło 0 stopni). Kręcił, kręcił, aż wkońcu złapał. Pompowanie gruszka nie pomagało w żadnym stopniu. Myślałem, że to świece - wymieniłem wszystkie 3. No i po wymianie dalej to samo. Dziś wziąłem akumulator z piwnicy, naładowany no i podłaczyłem, pogrzałem świece 2-3 razy i zacząłem kręcić. Kręcił, kręcił - złapać nie chciał. Poprosiłem kolegę, żeby podjechał swoim samochodem i spróbujemy na przewody. Zaczął krecić, kręcił krecił, coraz szybciej - wkońcu odpalił. Pochodził na bardzo wolnych obrotach i zgasł. Po ponownej próbie odpalił już normalnie. Odłączyliśmy przewody, przejechałem się 50 m (bo tyle wynosi długość od progu zwalniającego do następnego) i zgasiłem. Podgrzałem świece i odpalił już bez problemu. W czym może być problem ? Nigdy nie posiadałem samochodu z silnikiem diesla, więc niewiem, gdzie dalej szukać ewentualnych usterek
PanzerMajer - Sro Lut 08, 2012 19:25

Jednak jak Szoso doradzałes na krótko zrobilem sprawdzian na swiece z akumulatora na swiece bezposrednio troche mu to zajeło ale odpalił ,teraz juz wiem ze to swiece .