Zobacz temat - [r420] Mała rada co do odpalania diesla przy -15 stopnia...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [r420] Mała rada co do odpalania diesla przy -15 stopnia...

veldrin_scoll - Pią Lut 10, 2012 08:55
Temat postu: [r420] Mała rada co do odpalania diesla przy -15 stopnia...
Witam wszystkich.
Jakieś 2 tygodnie temu miałem duży problem z odpaleniem swojego rovera. Akumulator praktycznie nowy, świece 3 grzeją, ładowanie i przekaźnik ok. Sprawdzone przez elektryka. A mimo to nawet po nocy w garażu gdzie mam koło 15 stopni samochód kręcił, kręcił i nic się nie działo. Nie mówię już o odpalaniu na mrozie. Gdzie kończyło się to wyładowanie do 0 akumulatora. Sposobem na to żeby odpalał za każdym razem okazało się pobudzanie akumulatora światłami. Dokładniej opiszę moją "procedurę startową" :P
U mnie działa. Może komuś też to pomoże:
Za każdym razem rano po nocy na dworzu rozgrzewam świece 3-4 razy. Aż do pyknięcia przekaźnika- dłużej niż lampka gaśnie. W między czasie włączam światła można je włączyć na kilka sekund (ja dokładniej bawię się długimi), wszystko podczas rozgrzewania świec. Na koniec wciskam gaz w i zaraz po zgaśnięciu lampki od świec odpalam.
Dla niektórych mogło to być oczywiste, dla mnie nie było do tej pory więc dlatego pisze tego posta. Może komuś pomoże.
Pozdrawiam

wooy11 - Pią Lut 10, 2012 09:12

Witam kolege.
Doszedłem do podobnych wniosków z tym ze samo pierwsze załaczenie świec jest już konkretnym pobudzeniem akumulatora.....ja juz światłami sie nie bawie ale zawsze rozgrzewam świece 2 razy i nie odpalam jak tylko zgaśnie kontrolka tylko jak zobacze na wskażniku poziomu napięcia( mam taki) gwałtowny wzrost napiecia w okolice 12 V a dzieje sie to zaraz po usłyszeniu zadziałania przekażnika....wydaje mi sie ze świece jeszcze grzeja mimo zgaśnięcia kontrolki a przestaja po usłuszeniu pstrykniecia przekażnika.....róznica w odpalaniu po j1 grzaniu a 2 jest kolosalna !! !!!