Zobacz temat - [rover 45] Check engine.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [rover 45] Check engine.

Tuhad - Wto Lut 28, 2012 18:44
Temat postu: [rover 45] Check engine.
Witam.

Mimo, że podobny problem był poruszony to ja jednak nie znalazłem rozwiązania tego problemu.
Kupiłem R45 i handlarz powiedział że trzeba usunąć check'a bo kiedy on wyjął akumulator to mu wszedł błąd. No to ja pojechałem do jednego mechanika drugiego trzeciego do kolegi z oprogramowaniem i w sumie to się dowiedziałem, że nie ma żadnego błędu. :shock: Podczas wymiany paska klinowego (który poszedł w drobny mak) mechanicy powiedzieli mi, że tarcze i klocki do wymiany. no dobra pomyślałem, że błąd może być spowodowany nie akumulatorem ale brakiem klocków. I tu się sypneło kolejne 500 złotych na wymianę (+ do tego sprawdzenie błędu 50). No i pupa blada bo znowu to samo świeci się ciągle nie znika nie chce nawet mrugnąć twardo świeci się na pomarańczowo. NIe wiem czy to ma coś wspólnego ale spalanie lata ostatnio jak oszalałe miałem 6,4-6,7 a teraz podskoczyło do prawie 8( klimy nie używam).
Nie działały silniczki od spryskiwaczy bo jakimś cudem zamarzły(przy -10 a płyn był zimowy wytestowany na poprzednim aucie). Zaczynam mieć tego pomału dość. Ktoś mi powiedział że w 45 montowano czujniki na rozrządzie (za co go wyśmiałem ale teraz się zastanawiam czy aby nie miał racji). Autko ma przejechane 134 tysiące km. Samochód nie był kręcony, bo sprawdzili mi mechanicy silnik idealnie chodzi. Nie mam pojęcia co się do diabła może dziać mam wrażenie, że nie jest to coś dobrego. Ktoś może coś na to poradzić.

Pozdrawiam Paweł.

P.S. A od razu mówię że nie jestem jakimś pro znawcą mechaniki samochodowej, więc proszę o wyrozumiałość.

bociannielot - Wto Lut 28, 2012 20:39

Tuhad napisał/a:
I tu się sypneło kolejne 500 złotych na wymianę
ile za klocki :?: moim zdaniem naciągnęli Cię i tyle, błąd nie znika bo oni się nawet nie połączyli z Twoim kompem, miałem tak samo dopiero któryś tam mechanik z kolei okazał się dysponować odpowiednim sprzętem. Moja rada, masz we Wrocławiu dobry warsztat znajdziesz namiary na niego na stronie klubowej, oni Ci to ogarną i będziesz wiedział w końcu skąd to błąd, a co do tego:
Tuhad napisał/a:
Kupiłem R45 i handlarz powiedział że trzeba usunąć check'a bo kiedy on wyjął akumulator to mu wszedł błąd.
:nook: stary i tu uwierzyłeś handlarzowi :?:
Jugol - Wto Lut 28, 2012 21:05

Kolego wyciągnięcie aku, nie powoduje żadnego błędu w tym modelu. Koniecznie zmień mechanika, mechaników, bo z tego co czytam, to typowi naciągacze i oszuści. Mieszkasz we Wro, podjedź do Gawina, ul. Kamienna 145, umówisz się na wizytę, podepnie Ci R pod jedyny słuszny komp, który łączy się z Roverem i Twe problemy znikną :ok:
matts - Sro Lut 29, 2012 17:22

Jugol, Gawin nie posiada kompa. Lepiej śmignąć do phjowi.
pablo773 - Sro Lut 29, 2012 21:00

o stary 500 zl za klocki.. co za jeb.. zdierusy zmieniaj mechanika i to JUZ ! U mnie rowerek jest moim pierwszym autem tez nie jestem z zawodu mechanika ale kiedy 1-2 dalem auto do mechanika i za czesci zaplacilem np 250 (a na allegro te same czesci 150zl) plus robocina to juz sie troszke zdenerwowalem.Naprawde jezeli masz garaz i wiesz jak wygladaja odpowiednie klucze:) poszukaj na tej stronie rozwiazania bo mi bardzo przydla i przydaje sie ta stronka intrnetowa:)
Tuhad - Sro Lut 29, 2012 22:35

Klocki 150 racer
tarcze 290 Ateki <145 za sztukę>(okazało się że tarcze nie są wentylowane...)
robocizna własna(ojciec mi pomagał).

kamienna 145... chodzi o stację przy shellu?
jeżeli ktoś wie ile mnie zetną za takie wpięcie się i usunięcie błędu to będę bardzo wdzięczny

nie handlarzowi nie uwierzyłem na słowo, miałem świadomość że w tym R nie ma takiego problemu że po wyjęciu akumulatora wskakuje niby błąd i tu byłem cwany może dlatego kupiłem go okazyjnie (niech to szlag).

Dzisiaj się dobierałem do radia bo coś nie chciało grać i co zobaczyłem... poucinane kości i popalone głośniki. normalnie teraz już wiem dlaczego taka cena za niego była... :sad: ale to jest do zrobienia.


matts, jesteś pewien że nie ma on kompa? bo do phjowi z wrocławia mam kawałek.

pablo773, no ja wolę nie oszczędzać na częściach typu klocki tarcze. za wymianę paska wieloklinowego napinacza który poszedł w drobny mak filtra oleju zapłaciłem z robocizną 820 złotych :shock: mechaników mam sprawdzonych ale teraz pluję sobie w brodę że sam tego nie wymieniłem(okazało się że nawet ja moge takie rzeczy wymieniać sam). :roll:

bociannielot - Sro Lut 29, 2012 22:41

Tuhad, jedź tam gdzie Ci jugol polecił gość ma układ z innym warsztatem, weźmie Ci auto tam zdiagnozuje, a z tego co ludzie tu na forum pisali bezpośrednio do tamtego warsztatu nie ma co uderzać - bo nie jest zwyczajnie godny zaufania.
Jugol - Czw Mar 01, 2012 23:45

matts napisał/a:
Jugol, Gawin nie posiada kompa. Lepiej śmignąć do phjowi.


A to żeś mnie zaskoczył- byłem niemal pewien, że go ma :hm:

matts - Pią Mar 02, 2012 16:43

Nie ma, ponieważ już przy pierwszej wizycie o to pytałem. Powiedział, że naprawia dużo różnych aut i nie opłaca mu się inwestować pod jedną markę.