Zobacz temat - Nie oddane pieniądze i groźby
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Nie oddane pieniądze i groźby

kris-tofer - Pią Mar 09, 2012 22:59
Temat postu: Nie oddane pieniądze i groźby
Witam, potrzebuje porady w następującej sprawie:
Jakiś rok temu pewna ''dobra dusza'' założyła pieniążki za swojego klienta za ubezpieczenie samochodu, chodzi o kwotę ponad 200zł
Minął już rok od pożyczki, a prośby o zwrot pieniędzy na nic się zdały i nagle zaczęły pojawiać się telefony z groźbami od osoby od której te pieniążki się pożyczyło, nagrań rozmów niestety nie mam.
Policja wstępnie została poinformowana i kazali się pojawić po weekendzie i zgłosić ten fakt, gdyż istnieje na to paragraf.
Tylko teraz czy z braku dowodów rzeczowych, tylko słowne zeznanie coś wniesie do sprawy? może da się jakoś rozmowę odzyskać u operatora? chociaż wydaje mi się, że nie powinni nagrywać rozmów...
Może lepiej będzie założyć mu sprawę cywilną w sądzie, bo na tą osobę są jeszcze inne haki nie tylko groźby, czy dług, ale także handel autami w szarej strefie, oraz handel innymi rzeczami.
Jak to wszystko ładnie sklecić, żeby iść z czymś konkretnym na policję?

Dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Raptile - Sob Mar 10, 2012 10:40

kris-tofer, każda rozmowa jest nagrywana , lecz dostep do nich moze uzyskac tylko na wniosek prokuratury
TrAViShOn - Sob Mar 10, 2012 14:24

I bez takowego dowodu, lub świadka(ów) cała sytuacja sprowadza się do słowa przeciw słowu...
haszczyc - Sob Mar 10, 2012 18:49

kris-tofer, a więc tak napisz pismo o uznaniu długu tzn przedsądowe wezwanie do zapłaty i wyślij na adres dłużnika, wyślij takie pisma 2 razy w odstępstwach czasowych, jeśli on się do tego pisma nie ustosunkuję dopiero wtedy możesz złożyć sprawę w sądzie cywilnym. szkoda że żadnej umowy nie macie, ciężko będzie ci odzyskać te pieniądze, życzę szczęścia jak czegoś nie wiesz to pytaj jestem w temacie:)
kris-tofer - Nie Mar 11, 2012 20:24

to była pożyczka koleżeńska po znajomości, mimo wszystko nie spodziewałem się takiego chamstwa.
haszczyc, tak jak mówisz, napiszę do niego pismo z opisem co zamierzam zrobić, a każdą rozmowę telefoniczną będę teraz nagrywał.
Czy za jakiekolwiek obelgi i groźby pod moim adresem na drodze sądowej mam prawo żądać zadość uczynienia w postaci odszkodowania pieniężnego?

wild_weasel - Nie Mar 11, 2012 21:48

kris-tofer napisał/a:
Czy za jakiekolwiek obelgi i groźby pod moim adresem na drodze sądowej mam prawo żądać zadość uczynienia w postaci odszkodowania pieniężnego?

Groźba - art. 190 KK, ściganie na wniosek pokrzywdzonego. Dopiero po wyroku skazującym w sprawie karnej mógłbyś liczyć na zadośćuczynienie.
Natomiast obelgi niepubliczne są bezpłatne :mrgreen:

Alexi - Nie Mar 11, 2012 21:52

I rozmówcę musisz poinformować że rozmowa jest rejestrowana :D
kris-tofer - Nie Mar 11, 2012 22:34

powiem mu na koniec rozmowy :D
Ciufa - Nie Mar 11, 2012 22:39

a może po prostu spłacisz dług ;>
Brt - Nie Mar 11, 2012 22:56

o ile rozumiem, to raczej kris-tofer pożyczkodawcą a nie pozyczkobiorcą ... i nie dość, że pozyczył komuś $$, to teraz jeszcze mu grożą ... w pewnych sprawach to najnormalniejszy w świecie wpier... tylko jest skuteczny ...
Ciufa - Nie Mar 11, 2012 23:06

kris-tofer napisał/a:
nagle zaczęły pojawiać się telefony z groźbami od osoby od której te pieniążki się pożyczyło, nagrań rozmów niestety nie mam.

czyli kris-tofer pożyczył komuś pieniądze i teraz dzwoni do kogoś z groźbami ? i dodatkowo złożył na policji doniesienie sam na siebie :D

Brt - Nie Mar 11, 2012 23:11

no to ja juz nic nie rozumiem :D ;)
kris-tofer - Nie Mar 11, 2012 23:43

ja pożyczyłem komuś, ten ktoś nie chce mi oddać kapuchy i jeszcze mi grozi.
Ciufa, jak nie masz nic merytorycznego do dodania w mojej sprawie to nie pisz po prostu...

PTE - Pon Mar 12, 2012 08:08

Ja również zrozumiałem, ze pożyczkobiorca czuje się pokrzywdzony, gdyż pożyczkodawca mu grozi.

Cytat:
Minął już rok od pożyczki, a prośby o zwrot pieniędzy na nic się zdały i nagle zaczęły pojawiać się telefony z groźbami od osoby od której te pieniążki się pożyczyło


Wygląda na to, że dałeś jedno "od" za dużo. ;)

kris-tofer - Pon Mar 12, 2012 16:04

dokładnie, jedno ''od'' za dużo :)
ale teraz już wiadomo o co chodzi
kris-tofer napisał/a:
ja pożyczyłem komuś, ten ktoś nie chce mi oddać kapuchy i jeszcze mi grozi.