Zobacz temat - [R214] Wycena szkody
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [R214] Wycena szkody

Frugas - Nie Mar 18, 2012 11:19
Temat postu: [R214] Wycena szkody
Hej, wczoraj wracając z pracy do domu Pan maluszkiem wymusił mi pierwszeństwa i przed nosem skręcił, efekty widać na zdjęciach.
Policja została wezwana, sprawca się przyznał i teraz pytanie do Was ile za taką szkodę powinien dostać z ubezpieczalni i jak długo może to trwać ?
Obaj ubezpieczenie mamy w PZU (ja dodatkowo mam minicasco)

Policja stwierdziła zagrożenie dla ruchu z powodu nie działającej lampy i mnie odholowano do domu.
Jeśli mam samochód niezdolny do jazdy to powiniem też żądać pieniędzy od Ubezpieczalni za holowanie do miejsca naprawy ?

Lysy_ - Nie Mar 18, 2012 12:25

Maska, błotnik, zderzak, lampa.... PZU jest niezłe w likwidacji szkód. Gdy ja likwidowałem u nich rzeczoznawce miałem dzień po zgłoszeniu na infolinię. Wycene powienieneś poznać od razu bo rzeczoznawcy PZU mają tablety i kalkulacje robią na miejscu -bynajmniej tak było u mnie 2 lata temu. Strzelałbym ok 1500-2000zł. Może ciut więcej. Ja w Corolii z 93r za 2x drzwi i oba błotniki miałem coś ok 3kPLN. W cale się nie zdziwę jak Ci szkodę całkowitą policzą heh ;) . Ale raczej stratny nie będziesz. Poszukasz części w kolorze i wyjdziesz na plus.

Co do kosztów lawety o ile takową miałeś to jak najbardziej. Przedstawiasz fakturę za usługę i ta kwota doliczana jest do szkody. Ja nawet wyciągnąłem kasę za badanie techniczne.

farek - Nie Mar 18, 2012 13:17

zbieraj faktury, jeżeli Ci zabrali dowód to moim zdaniem powinni też za badanie techniczne zwrócić.
PZU więc możesz spać spokojnie, osobiście obstawiam ~2500 ;)

Szukaj błotnika i zderzaka w kolorze, angoli pełno :) lampe z europy, maskę bym chyba uratował.

machi12 - Pon Mar 19, 2012 00:45

możesz dostać więcej :)
Oczywiście na orginałach i bez amortyzacji Ci się należy, ja myślę że możesz dużo dostać za szkodę.
Holowanie powinieneś skorzystać z assistance'a standardowego z OC sprawcy. Jeśli zapłaciłem to oczywiście fakturka dla rzeczoznawcy.

farek - Pon Mar 19, 2012 12:10

ile by Ci nie dali to sie odwołaj i może coś dorzucą ;)
Jeżeli oczywiście szkoda całkowita :)

Frugas - Pon Mar 19, 2012 13:18

Mam nadzieje że szkody całkowitej nie dostane bo mi trochę szkoda R.

Cytat:
Szukaj błotnika i zderzaka w kolorze, angoli pełno :)

Autko było malowane wiec odcień może się nie zgadzać.

sknerko - Pon Mar 19, 2012 13:29

Szkoda całkowita oznacza tylko wypłatę wartości rynkowej auta a nie jego kasację. Jak masz szkodę całkowita to albo auto naprawisz za uzyskaną kasę albo sprzedasz uszkodzone i dołożysz do tego co dostałeś z ubezpieczenia i kupisz sobie nowe.
Wydryszek - Pon Mar 19, 2012 15:14

sknerko napisał/a:
Szkoda całkowita oznacza tylko wypłatę wartości rynkowej auta a nie jego kasację.


No tak trochę nie do końca i lepiej uściślić żeby nie było niedomówień, nie wartość rynkową auta. Już nie wnikam czy wartość auta po odjęciu wartości głównych układów pojazdu czy też odwrotnie, od ceny rynkowej (niewielkiej) odjęta wrtość uszkodzonych "układów", ktoś zaraz mnie upomni że teżniedokładnie ale jużnie będę przypominał sobie jak to w rzeczywistości wygląda ale dostaniesz raczej zadowalające pieniądze jak na szkodę.

Co innego, że do zrobienia będzie na pewno maska, zderzak, lampa, błotnik a powinno sięteżwliczyć zaślepkęhalogenu, listwę dekoracyjną bo jest chyba oddzielnie, nie wiem czy pas nie ucierpiał, jeśli się wgniótł trochę to wymiana na nowy tak samo, dodatkowo wspornik lampy, mógł ucierpieć zbiornik płynu spryskiwaczy, pompka, tam też chyba jest klakson....albo to nie ta strona...nie wiadomo jak z dolną osłoną mocowaną do zderzaka na śruby.

Sprawdź wszystko dokładnie z likwidatorem.
Dodatkowo oczywiście koszta malowania, więc na pewno będzie szkoda całkowita zważając na wartość rynkową auta w Eurotaxie czy innym.

Holowanie i badanie techniczne dopuszczające obowiązkowo w koszta sprawy więc warto samochód zrobić przed zakończeniem postępowania i przeprowadzić badanie aby dochodzić wypłaty z tego tytułu.

sknerko - Pon Mar 19, 2012 15:57

Wydryszek napisał/a:
No tak trochę nie do końca i lepiej uściślić żeby nie było niedomówień, nie wartość rynkową auta. Już nie wnikam czy wartość auta po odjęciu wartości głównych układów pojazdu czy też odwrotnie, od ceny rynkowej (niewielkiej) odjęta wrtość uszkodzonych "układów", ktoś zaraz mnie upomni że teżniedokładnie ale jużnie będę przypominał sobie jak to w rzeczywistości wygląda ale dostaniesz raczej zadowalające pieniądze jak na szkodę.

Jak jest szkoda całkowita to dostajesz kasę za auto jak wycenie np. eurotaxu minus wartość wraku przy czym wartość wraku zależy od stanu auta przed wypadkiem jego wyposażenia i takie tam. Przerobiłem to na własnej skórze i za Suzuki swift warty 3600pln dostałem 3600pln :twisted: i sprzedałem wrak za 1200pln bo wartość auta w katalogu była 4750pln

machi12 - Pon Mar 19, 2012 19:41

sknero ma dokładnie racje.
Szkoda całkowita zawsze jest opłacalna i nie oznacza KASACJI auta.
:) Na starych autach zazwyczaj wychodzi szkoda całkowita bo zderzak na orginalnych częściach to zazwyczaj połowa wartości auta :)

Frugas - Pon Mar 19, 2012 19:51

A jak jest szkoda całkowita to do tego liczy się minicasco ? tzn czy to się jakoś dodaje (bo w minicasco mam kwotę 5400 zł )

Jutro z rana mam oględziny autka, jak tylko będę miał info to tu napiszę.

machi12 - Pon Mar 19, 2012 20:25

Auto naprawiasz z OC sprawcy. Najprawdopodobniej (jeśli to jest w jednej ubezpieczalni) wypłacą Ci z AC i regresem sobie ściągną kasę na "Twoje konto" żebyś nie miał szkody.
Zaproponują Ci napewno coś fajnego. :)

Wydryszek - Pon Mar 19, 2012 21:52

Nie będę się spierał bo raz, że nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat :) a dwa to nie miejsce na moje wypociny w tym temacie, ogólnie szkoda całkowita powinna w tym przypadku wyjść dobrze ale zasada jest taka o ile dobrze pamiętam, że szkoda cąłkowita= wartość rynkowa sprzed wypadku-wartość po wypadku.
Bierzemy pod uwagę tylko OC i tutaj może się wartość auta drastycznie zmniejszyć względem minicasco na przykład do 4200zł, jeśli więc policzą (taka moja mąła teoria :P ) po oryginałach, a w przypadku szkody całkowitej nie patyczkują się zamiennikami i amortyzacją.... to za sam zderzak, lampę, błotnik, maskę plus lakierowanie i roboczogodziny może wyjść zdecydowanie więcej niż wartość auta według nich.
Naprawa nieekonomiczna, szkoda całkowita, i nie wiem jak w tym wypadku szacowana jest wartość.

Powiem tylko jak było u mnie.
Po wypadku, dachowanie, wszystko poobijane, zawieszenie wyrwane, opony nawet zniszczone, mieli wykaz głównych "układów" w samochodzie i ja mogłem się cieszyć że miałem mocno zniszczony samochód bo praktycznie każdy z wymienionych na liście był oznaczony jako zniszczony, w związku z tym iż wyszło że jeden z wymienionych układów jest sprawny a stanowił on kilka % wszystkich układów na liście, wartość samochodu po wypadku wyniosła właśnie te kilka %.
Wyszło więc że z wyceny 7800 (bo były zwyżki za nowe opony, lakier, właściciela, salon) wypłacili mi 7200 a za 600zł sprzedałem auto.

Nie bez powodu ludzie się martwili czy też martwią o to że zostanie zakwalifikowana szkoda całkowita, może to zależy od wartości auta....nie znam się :)

Obawiam się więc, że skoro większość tych wspomnianych układów jest sprawna a szwankuje tylko prawa przednia ćwiartka, może to wyjść niekorzystnie, niemniej jednak domysły opieram na swoim i znajomych przypadkach.
Ubezpieczalnia to PZU czyli historia pokazuje, że mimo wszystko powinieneś być zadowolony czego życzę bo użerać się z ubezpieczalniami nikt nie lubi.

Daj znać jaka wycena juz po wszystkim.

sknerko - Wto Mar 20, 2012 09:27

Wydryszek, Cenę auta ustalają z katalogu tyle ze trzeba sie doczytac czy wzieli wszystko pod uwagę bo mój suzuki był w katalogu od 2400 do 3600 i oczywiście w pierwszym strzale wycenili go jak golasa na 2400 a dopiero jak im napisałem ze mają się ogarnąc bo mam wypasa za 3600 z małym przebiegiem :mrgreen: to przekwalifikowali na 3600. Oczywiście wysłałem im skany z cenami katalogowymi. Jak szkoda jest z OC to muszą liczyć ceny oryginalnych części a nie zamienników.
Moja sprawa z suzuki też była załatwiana z PZU w 2 tygodnie miałem kasę na koncie

Frugas - Wto Mar 20, 2012 10:17

Był rzeczoznawca i wycenił szkodę na 2650zł, teraz muszę wszystko podliczyć i ewentualnie się odwoływać ...
Wydryszek - Wto Mar 20, 2012 11:07

A podał jakie elemety do wymiany, naprawy??
Frugas - Wto Mar 20, 2012 11:16

Wydryszek napisał/a:
A podał jakie elemety do wymiany, naprawy??


Nic mi nie mówił ale jak opinia wpłynie do Pzu to mam nadzieje że telefonicznie się dowiem.

Wydryszek - Wto Mar 20, 2012 11:28

Biorąc oficjalnie pod uwagę samo malowanie to masz trzy elementy a nie wiadomo jak z pasem przednim będzie.
Przypuszczam, że wycena nie jest zła i cośmoże można wyciągnać, pytanie czy CIebie satysfakcjonuje taka kwota.
Dodatkowo dowiedz sięo kwestię holowania i badania technicznego po naprawie, zwrot kosztów.

sknerko - Wto Mar 20, 2012 12:10

za mało za roverka jak mi gośc strzelił w lewy tylni narożnik dostałem 1800 a był raptem zderzak dopchnięty do pasa i pęknięty lakier na błotniku + błotnik lekko odgięty na zewnątrz najpierw zaproponowali 1400 i sie odwoływałem. ostatecznie 1800 ale kolega mi mówił że powinienem jeszcze raz pisać i jeszcze z 300 bym wyrwał. Na moje oko (masz uszkodzenia jak ja miałem w suzuki) to powinieneś około 3500 do 4000 dostać. Samo malowanie 3 elementów to jest 900 a trzeba zapruszyć na pozostałe żeby różnic nie było widać to kolejne z 200, zderzak, listwa ozdobna, błotnik, maska, reflektor może zbiornik spryskiwaczy z pompką , przedni pas + strefa zgniotu pod zderzakiem to jest masa części które powinni policzyć w cenie nowych oryginalnych do wymiany i robocizna......
KNA - Wto Mar 20, 2012 12:11

2650zł, trochę mało jak za takie szkody. Jakieś kilka miesięcy temu, sąsiadka wycofywała ze swojego podjazdu i oparła mi się o przód błotnika. Miałem niewielkie wgniecenie tuż przy lampie, która była nietknięta, oraz delikatne obtarcie na zderzaku. Oboje ubezpiczeni byliśmy w Link4. Dostałem za to niecałe 1200zł. Także porównując twoje szkody do moich, to są one znacznie większe, a odszkodowanie takie sobie.

Swoją drogą, czy wy też musieliście rysowac całe zdarzenie? Normalnie jak ten rzeczoznawca kazał mi w 2 kwadracikach rysowac całe zajście to byłem w szoku bo nawet kredek nie dostałem :mrgreen:

Wydryszek - Wto Mar 20, 2012 12:20

Uściślając co znaczy znacznie większe uszkodzenia bo uszkodzony błotnik to uszkodzony błotnik, nie ważne czy lekka wgniota czy rozszarpany na strzępy. Też liczyłem malowanie na spokojnie 1000zł i za pozostałą kasę trzeba się zorientować ile oryginały w TomaTeam najlepiej.
Nie wiem przy jakiej to prędkości było, zakrez uszkodzeń jest duzy ale czy są tak drastyczne to nie jestem pewien, może uda się z pasem że nie ruszony a tylko zaczepy lampy popękały więc jużmniej do roboty.
Musisz mieć wycenę dokładnie za co, to będzie można cośpowiedzieć czy mało czy dużo.

Frugas - Wto Mar 20, 2012 12:47

Mi nic rysować nie kazał :P

Co do szybkości to myślę że około 20-30km/h czyli mała prędkość.
Patrząc na alle... to się zmieszczę z kwotą (bazując na średnich cenach) , tylko martwię się że jak blacharz ściągnie uszkodzone elementy to wyjdzie coś jeszcze i wtedy braknie kasy ...

KNA - Wto Mar 20, 2012 13:15

No niekoniecznie "uszkodzony błotnik, to uszkodzony błotnik" bo możesz mieć przytarty i będzie zakwalifikowany tylko do malowania, a może być mocno skasowany i dojdzie do tego jego wymiana.
Wydryszek - Wto Mar 20, 2012 13:54

No dobrze, porównujemy ewidentnie przytarty który można czasem nawet spolerować albo podmalować a wgniota to już co innego :) może być mała, duża albo rozszarpany błotnik i niekoniecznie musi się to wiązać z większymi uszkodzeniami pobocznymi w danym przypadku.... mniejsza o to..... :P

Prędkość względnie mała więc nie powinno sięnic dziać ale tak na prawdęwszystko wyjdzie podczas naprawy, rzeczoznawca zaglądał na podnosniku pod samochód z przodu?? ...teraz to takie gdybanie, będzie lista, będzie wiadomo co uwzględnili, a jesli jest sporo rzeczy o których nie wiemy tutaj to wycena na bank za mała...

sknerko - Wto Mar 20, 2012 14:01

Frugasa fotki pokazują że wszystkie elementy do wymiany. Nie daj sobie wmówić, że maskę się naprawia bo tak nie jest. Koleś co mi roverka wyceniał po stłuczce nieopatrznie się wygadał, że maski są nie nienaprawialne i zawsze jest wymiana. W roverku miałem delikatnie zgiętą (tylną) tak że sam tego nawet nie zauważyłem i kwalifikacja: "wymiana", a sam ją naprostowałem.
machi12 - Wto Mar 20, 2012 21:21

Oczywiście możesz robić u blacharza.
Jeśli zdejmie, poproś go o kosztorys reszty napraw jak nie to powtórne oględziny.
Nawet jak zaakceptujesz masz chyba 3 lata na "Wydębienie za to co CI się należy" :)

Frugas - Sro Mar 21, 2012 10:36

Zaproponowana kwota mi starczy akurat na styk, nie będę wymyślał bo potrzebuje autka ...


a tak to mniej więcej wygląda:

Wydryszek - Sro Mar 21, 2012 10:52

Nie no ta wycena to kpina.....o ile dobrze czytam to za cześci niewiele.
Napisz odwołanie a najlepiej wraz z wyceną części z TomaTeam na oryginałach z pieczątką.....wtedy oczywiście należy w TomaTeam je zakupić :D w podzięce.
Ale kwota za części niesamowicie niska.

Zaraz zresztą sprawdzę ile za te cześci chcą w sklepie...

[ Dodano: Sro Mar 21, 2012 10:52 ]
Maska 314zł
Błotnik 74zł

Reflektor Valeo oryginał 512zł dodatkowo może przeoczyłem ale w wycenie nie widzę reflektora, pewnie popękanego, bez zaczepów i przytartego....

Pas przedni 203zł

I trzeba jeszcze ndkole doliczyć ale nie chciało mi się szukać....
Jak widać wychodzi 1103 i to bez nadkola i pierdół które pewnie też są do zrobienia, typu wspornik lampy, jakieś plastiki, spinki i wspomniana przez sknerko strefa zgniotu prawa.

sknerko - Sro Mar 21, 2012 12:48

Kwota którą ci zaproponowali jest kwotą bezsporna i to ci przeleją czy się odwołasz czy nie, a jak się odwołasz, co powinieneś bezwzględnie zrobić, to co wywalczysz to ci dopłacą w późniejszym terminie. Odwołuj się koniecznie i napisz, że pominęli w wycenie nadkole, lampę i inne co już wcześniej pisałem plus przedstaw ceny części jak pisze Wydryszek bo te co oni podali to kpina. Na końcu napisz, że w razie nieuwzględnienia reklamacji będziesz dochodził swoich praw przy pomocy Rzecznika ubezpieczonych w sądzie i skierujesz sprawę do zbadania przez Krajowy Nadzór Finansowy, szczególnie tego ostatniego się boją.

[ Dodano: Sro Mar 21, 2012 12:48 ]
Ceny usług blacharza i lakiernika to też jest jakaś porażka gdzie za to pomalujesz i wyklepiesz auto? Chyba u Heńka w szopie :evil:

Frugas - Sro Mar 21, 2012 13:35

Tu jeszcze dostałem pismo że :

Uprzejmie informuję, iż na podstawie oględzin uszkodzonego pojazdu marki ROVER o nr rej. oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, że wysokość przeciętnych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu wynosi: 2649.43 PLN (słownie: dwa tys. sześćset czterdzieści dziewięć zł. czterdzieści trzy gr. Brutto).

Powyższa kalkulacja uwzględnia zakres stwierdzonych uszkodzeń powypadkowych pozostających w związku przyczynowym ze zdarzeniem objętym ubezpieczeniem. Przyjęcie takiej formy rozliczenia zwalnia Pana/Panią/Państwa z konieczności dokumentowania poniesionych kosztów naprawy i umożliwia uzyskanie odszkodowania niezwłocznie po ustaleniu odpowiedzialności PZU SA za szkodę.

Informuję, że jeżeli zdecyduje się Pani na rozliczenie szkody na podstawie faktur dokumentujących faktycznie poniesione koszty uzasadnionej naprawy, to ze względu na różnice w cenie usług warsztatów naprawczych oraz cen części zamiennych, koszt naprawy Pani pojazdu może być wyższy.
W przypadku, gdy koszt naprawy pojazdu przekroczy wartość pojazdu w wysokości 5000.00 PLN (słownie: pięć tys. zł. Brutto), to odszkodowanie zostanie ustalone na podstawie różnicy wartości pojazdu przed szkodą i wartości jego pozostałości po szkodzie.
Zgodnie z Kodeksem cywilnym (art. 363 § 1 i art. 8241 § 1) gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty, to odszkodowanie wypłacane jest w pieniądzu. Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody.

Wydryszek - Sro Mar 21, 2012 14:10

Na te ceny to nawet Henio nie pójdzie :D

A to pisemko, standard. Kolejny krok, odwołanie ze wskazaniem jak napisał sknerko że przyjmujesz podaną kwotę jako kwotę bezsporną i oczekujesz przelania jej na konto a w międzyczasie dajesz ładny wykaz średnich cen elementów do kupienia na rynku wraz z kalkulacją kosztów i przesyłasz do nich.
Oni nie mogąwarunkować, że jak dasz faktury to dadzą Ci tyle ile się należy.
W tym momencie zarzucają Ci że chciałbyś ich naciągnąć jeśłi chcesz bez faktur a chcesz więcej kasy.
Szkoda ma być w pełni naprawiona i tyle.
Poczytaj wątek maniaq'a i Jego bandziora i inne o walkach z ubezpieczalniami a znajdziesz wszystkie adresy w tym Komisji Nadzoru Finansowego który sprawuje kontrolę nad ubezpieczalniami.

Odwołanie możesz od razu słać z załączeniem kopii do KNF i RZU o czym uświadom ich w piśmie, żeby wiedzieli że siębawić nie będziesz miesiącami i od razu z grubej rury.

sknerko - Sro Mar 21, 2012 14:20

Czyli standardowa formułka. Zauważ, że dopuszczają, że wartośc szkody może być wyższa niż wycenili, ba nawet wyższa niż wartość auta, co powoduje szkodę całkowitą i dlatego powinieneś napisać odwołanie. Kolega który w tym siedzi napisał mi ze powinieneś bezwzględnie się odwołać bo na jego oko masz szkodę całkowitą na pojeździe czyli wg nich 5000pln.

[ Dodano: Sro Mar 21, 2012 14:16 ]
Odwołanie

W związku z pismem, jakie otrzymaliśmy, w którym rozliczyliście państwo szkodę na moim pojeździe Rover 200 RF,220 SDI nr rej. XXXXXX. Nie zgadzamy się z takim rozliczeniem szkody gdyż naszym zdaniem nie został uwzględniony cały zakres napraw potrzebnych do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Uważamy, że należy uwzględnić naprawę lub wymianę błotnika tylnego lewego jak również jego lakierowanie i częściowe lakierowanie sąsiadujących elementów gdyż w opinii lakiernika bez takiego malowania będzie widoczna różnica w odcieniu lakieru. W piśmie, które otrzymaliśmy w/w błotnik jest wymieniony w pozycji „Uszkodzenia pojazdu nie związane ze szkodą”, co mija się z prawdą, ponieważ przed szkodą błotnik uszkodzony nie był i jego wygięcie i pęknięcia lakieru oraz otarcia powstały w wyniku kolizji będącej przyczyną szkody na naszym pojeździe i powinny być przywrócone do stanu sprzed zdarzenia.

W przypadku negatywnego rozpatrzenia odwołania będziemy dochodzić swych praw na drodze sądowej, bo szkoda powstała nie z mojej winy a pojazd powinien być doprowadzony do stanu sprzed kolizji na koszt sprawcy, w tym przypadku z jego ubezpieczenia OC.

Z poważaniem


Po takim tekście dostałem 400.pln dopłaty za sam jeden tylni błotnik którego nie uwzględnili

[ Dodano: Sro Mar 21, 2012 14:20 ]
Cytat:
Odwołanie możesz od razu słać z załączeniem kopii do KNF i RZU o czym uświadom ich w piśmie, żeby wiedzieli że się bawić nie będziesz miesiącami i od razu z grubej rury.
_________________

Tak dokładnie, żadnych ustępstw walcz chłopie o swoje co ci się słusznie należy.
Jak wywalczysz to może kiedyś na zlocie razem z Tobą i Wydryszkiem browara za to obalimy :mrgreen: .

Wydryszek - Sro Mar 21, 2012 20:03

Zgadza się :) i sami postawimy jak sięuda, a na pewno się uda. I cały czas pamiętaj o temacie doliczenia później za lawetę i badania techniczne, dlaczego?? w związku ze szkodą, nie musiałbyś ponosić tych kosztów gdyby nie zdarzenie.

Pisz i za potwierdzeniem ślij i jakby coś pisz na forum, tu dobzi ludzie pomogą zawsze :D

sknerko - Sro Mar 21, 2012 22:17

Wydryszek, nie trzeba pisać i wysyłać za potwierdzeniem, ja swoje szkody załatwiałem mailem w całości. Pierwsza trwało tydzień razem z odwołaniem, a druga tydzień do pierwszej kasy i po 2 tygodniach dopłacili różnicę z odwołania
Wydryszek - Sro Mar 21, 2012 22:54

acha, no proszę, ja się zatrzymałem w edukowaniu Warty na poleconych hehe, to jeszcze lepiej w takim razie
Frugas - Sob Mar 24, 2012 13:29

Po oględzinach blacharz stwierdził naruszoną strefę zgniotu, pas przedni.
Także w poniedziałek odwołuję się i będę prosił o ponowna wycenę.
Teraz poczekam sobie spokojnie i zobaczymy.

Cytat:
Zgadza się :) i sami postawimy jak się uda, a na pewno się uda


Jak się uda i dojdzie do spotkania to sam postawie ale coś mocniejszego :)

Wydryszek - Sob Mar 24, 2012 20:35

Najlepiej nie proś a żądaj uprzejmie :)
Frugas - Sro Kwi 18, 2012 14:53

Był ponownie rzeczoznawca i dodał 400zl, także ta kwota pokryje koszt blacharza a za pozostała czyli ok 2650zl bez problemu znalazłem zamienniki i lakiernika.

Autko już się robi u blacharza także myślę że okolice tygodnia i będzie jeździć :P

Dzieki wszystkim za posty :)