Zobacz temat - Ubezpieczenie OC - wypłata za nowe części - WYROK SN !!
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - Ubezpieczenie OC - wypłata za nowe części - WYROK SN !!

maciej - Pią Kwi 13, 2012 18:17
Temat postu: Ubezpieczenie OC - wypłata za nowe części - WYROK SN !!
http://wyborcza.biz/finan...el_zaplaci.html

Zobaczymy, jak z egzekucją tego wyroku w praktyce będzie...

Pływak - Pią Kwi 13, 2012 21:13

W praktyce TU podniosą składki i za te oryginalne części zapłacą i tak kierowcy ;)
chudson - Sob Kwi 14, 2012 08:32

Czy zakaz doliczania amortyzacji dotyczy również opon ? I czy w przypadku uszkodzenia jednej opony ubezpieczyciel nie powinien oddać za dwie ? Bo przecież musimy wymienić dwie a ideą OC jest to aby poszkodowany nie poniósł żadnych wydatków z powodu kolizji.

Zdziwiło mnie jak ostatnio przy naprawie motoru usłyszałem ,że towarzystwa naliczają aż 70% na opony.

greg-si - Sob Kwi 14, 2012 21:06

Nowe oryginalne czy nowe zamienniki?
chudson - Pon Kwi 16, 2012 21:11

ORGINALNE to ORGINALNE ;)

Choć jest to troche dziwne bo ludzie walczą z jednej strony aby pozwalano im montować zamienniki bez utraty gwarancji ( tłumacząc ,że są jednakowej jakości tylko tańsze )
( głośno było swojego czasu o tym i wywalczono ,ze zamienniki bez utraty gwarancji można montować )
Z drugiej strony walczy się aby ubezpieczalnie oddawały kase za orginalne częsci a przecież wywalczyliśmy sobie ,że zamienniki są równie dobrze i bezpieczne ;)

Ciekawe czy jak mialem zamiennik to i tak oddadzą za orginał ?

sknerko - Wto Kwi 17, 2012 11:15

chudson napisał/a:
Choć jest to troche dziwne bo ludzie walczą z jednej strony aby pozwalano im montować zamienniki bez utraty gwarancji ( tłumacząc ,że są jednakowej jakości tylko tańsze )
( głośno było swojego czasu o tym i wywalczono ,ze zamienniki bez utraty gwarancji można montować )
Z drugiej strony walczy się aby ubezpieczalnie oddawały kase za orginalne częsci a przecież wywalczyliśmy sobie ,że zamienniki są równie dobrze i bezpieczne

Masz mieć płacone za oryginały bo nie jest sprawa ubezpieczalni oceniać sposób naprawy auta, TU ma go przywrócić do stanu z przed zdarzenia i samochód ma być tak samo funkcjonalny i sprawny jak nowy a to gwarantują tylko oryginalne części. Oni ci dają kasę a ty z ta kasa zrobisz co zechcesz, nie musisz przecież naprawiać auta. I ty możesz sobie na własne ryzyko włożyć zamiennik ale jak spowodujesz kolizję z powodu zamiennika to TU może po zlikwidowaniu szkody od ciebie dochodzić zadośćuczynienia a ty możesz dochodzić swoich praw od producenta zamiennika.

maciej - Wto Kwi 17, 2012 12:55

sknerko, ale to ciągle wynika z KC, i zgadzam się, że tak powinno być, bo wcześniej miałeś w aucie oryginał, a nie zamiennik, ale ubezpieczyciele swoje (bo tu niechcący z pomocą przyszła im UE robiąc "dobrze" właścicielom, tak, jak napisał chudson), więc w wakacje będzie kolejny wyrok:
http://wyborcza.biz/finan...nia__Mogly.html
Wcześniej, bo już w wakacje, Sąd Najwyższy ogłosi kolejny wyrok. Rzecznik ubezpieczonych zwrócił się do niego z pytaniem, czy ubezpieczyciele mogą zmuszać poszkodowanych do naprawy samochodów z użyciem tańszych zamienników oryginalnych części. Jeżeli Sąd uzna argumenty rzecznika, ubezpieczyciele będą musieli płacić kierowcom za oryginały. Ubezpieczyciele nie zgadzają się z wyliczeniami rzecznika. - Nie wiem na czym opiera swoje wyliczenia rzecznik - mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, reprezentującej firmy tej branży. Za przykład podaje wyrok nakazujący zwrot kosztów samochodu zastępczego. Jego zdaniem nic on nie zmienił. Jednak jeszcze kilka miesięcy temu PIU szacowała, że wyrok będzie kosztował towarzystwa 1 mld zł rocznie.

[ Dodano: Wto Kwi 17, 2012 13:55 ]
Cytat:
Ciekawe czy jak mialem zamiennik to i tak oddadzą za orginał ?

Nie, bo obowiązek jest "doprowadzenia do stanu sprzed zdarzenia". :)

sknerko - Sro Kwi 18, 2012 12:53

maciej napisał/a:
Nie, bo obowiązek jest "doprowadzenia do stanu sprzed zdarzenia".

Muszą udowodnić, że miał zamiennik i nikt się w to nie bawi tylko płaci za oryginał (mówimy o OC)

maciej - Czw Kwi 19, 2012 08:34

Cytat:
Muszą udowodnić, że miał zamiennik i nikt się w to nie bawi tylko płaci za oryginał (mówimy o OC)

Oczywiście.
Ja pisałem jak to powinno być "co do zasady", ale też nie byłbym takim optymistą - likwidatorzy z ramienia ubezpieczyciela akurat takie rzeczy widzą - mi kiedyś potrącili 500 zł, bo gość zauważył, że zderzak i błotnik był już naprawiany i lakierowany.

chudson - Czw Kwi 19, 2012 11:55

Oni chyba na prowizjach lecą od zrobienia w ch... poszkodowanego dlatego tak dociekliwie opisują i zaniżają koszta :)
sknerko - Czw Kwi 19, 2012 12:46

maciej napisał/a:
mi kiedyś potrącili 500 zł, bo gość zauważył, że zderzak i błotnik był już naprawiany i lakierowany.
To zostałes oszukany. Jak mi łupneli w R200 to trzasnął w błotnik który był szpachlowany i oczywiście nie policzyli go odwołałem się i w odpowiedzi uznali nowy błotnik oryginalny plus malowanie. Rozmawiałem z kumplem co sie zajmuje tymi sprawami i on mi powiedział ze musza z a szpachlowany płacic jak za nowy bo to nie jest kasa za część tylko kasa za doprowadzenie do stanu sprzed zdarzenia i tylko wymiana to gwarantuje.
maciej - Czw Kwi 19, 2012 16:20

Tak, tylko dla tych 500 zł nie chciało mi się dyskutować, bo przy szkodzie z AC uznali pełną kwotę ubezpieczenia sprzed 10 miesięcy, a nie kombinowali z "aktualną wartością rynkową", która była sporo niższa, więc te 500 zł odpuściłem sobie. ;)

Bo zapomniałem dodać - to była szkoda całkowita z AC (moje pierwsze 623) i wypłacili 24500 z 25000 na które auto było ubezpieczone, a wg "mądrej książki" w dniu zdarzenia, to już chyba nawet 23000 nie było warte - chodziło mi tylko o to, że likwidatorzy doszukują się takich rzeczy i prawdopodobnie, jeśli zauważą, że to był zamiennik, to też policzą za zamiennik i to będzie zgodne z tym wyrokiem i z Kodeksem Cywilnym.

"Wrak" Warta przejęła, a potem jeździł nim Tata Markzo, i stąd jego miłość do marki, a ja z ubezpieczenia kupiłem 827 od ArturaT, i jeszcze zostało, także nie najgorzej wyszło, choć bardzo żałuję tamtego 623 - w sumie do tej pory. ;)

Ale "co do zasady" - jeśli błotnik byłby zamiennikiem, to "doprowadzenie do stanu sprzed zdarzenia" to też może być wymiana na zamiennik + lakierowanie i montaż - stan ma być "nie gorszy", więc może być lepszy - czyli wymiana na oryginał też wchodzi w grę, ale to już będzie tylko decyzja likwidatora, jako przedstawiciela TU. ;)

sknerko - Pią Kwi 20, 2012 13:19

maciej, Przez te kilka lat i ileś tam dyskusji z Tobą chyba pierwszy raz się zgadzamy :mrgreen: no jest jakiś postęp wreszcie, bo zwykle nie miałem na Ciebie siły :wink: