|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Spoty lokalne - 10.06 Warszawa Bemowo
mzas - Nie Cze 10, 2012 09:39 Temat postu: 10.06 Warszawa Bemowo Czy ktoś dzisiaj planuje się pojawić ? ?
Pawkaz - Nie Cze 10, 2012 16:33
Byc moze bede
maciej - Nie Cze 10, 2012 19:40
No ja jestem, a tu nikogo!
Raptile - Nie Cze 10, 2012 19:43
poczekaj do 22.30 to ja wpadne hehe
maciej - Nie Cze 10, 2012 19:48
No tak długo to chyba tu nie wysiedze sam.
Spadam do domu w takim razie.
dudekmis - Nie Cze 10, 2012 21:37
Wiedziełem że nie ma po co ruszać sie z domu
maniaq - Nie Cze 10, 2012 22:03
A ja porbowalem zlapac kogos kto by wiedzial jaka sytuacja ze spotem, ale na wlocie do W-wy, w Łomiankach ucieklo dobre pol h i juz pojechalem do domu, bo do kogo nie zadzwonilem, to NIE byl na spocie O-o
MaReK - Nie Cze 10, 2012 22:37
Z tego co wiem kolega kris-tofer doznał kontuzji auta na spocie - coś ze sprzęgłem
Ja oddałem się kibicowaniu, wróciłem na 20:30 do domu i zalałem organizm DAB'em 5l, którego otrzymałem na urodziny od Kruchego i Gusiaka
kris-tofer - Nie Cze 10, 2012 23:21
No i spot był dość ''ciekawy''
Pojechałem na kryty a tu nikogo, myślę sobie, może reszta spotowiczów wybrała ciepły letni deszczyk i stoją pod dagrasso. No nic jadę tam, ale zdążyłem tylko zjechać z pietra krytego parkingu i od razu straciłem sprzęgło, na siłę wyłączyłem bieg, żeby jakoś się zatrzymać.
Mam zawsze wszystko przy sobie, więc biorę się za diagnozę co mogło się stać i ewentualnie dolać płynu.
Na pierwszy rzut poszła pompa, oglądam i była względnie sucha, czyli wilgotna jak zawsze, ale jeszcze mi kłopotu większego nie sprawiała.
Na drugi rzut idzie wysprzęglik, patrzę pod auto ale ciemno i mokro od wody, więc badam ślady jakie zostawiłem za sobą, oprócz cieknącej z samochodu wody były też kropelki płynu ze sprzęgła, wysprzęglika, bo wymacałem też tą samą substancję pod skrzynią biegów.
Biorę się za dolewanie płynu co zajmuje zwykle kilka minut ale z ''pomocą'' przychodzi mi jakaś nawiedzona baba, drze ryja i macha rękami, ja to mam szczęście
Udało się! jadę pod dagrasso i mijam się z Pawkazem, ale już nie wraca, widocznie pojechał do domu. Na parkingu już nikogo nie było, ale poczekam.
Cofam a tu znów pedał sprzęgła w podłogę i zero reakcji...
Chyba już nic nie zrobię, więc obdzwaniam ludzi, ale wszyscy pijani wiadomo nasi grają
Został mi tylko raptile bo zwykle o tej porze kończy pracę, więc dzwonię, na szczęście zgodził się przyjechać, ale miałem godzinkę, więc ogarnąłem co jeszcze mogłem, ale bałem się wracać autem w takim stanie.
Razem z raptile doszliśmy do wniosku, że spróbujemy dojechać bez holowania o własnych siłach.
Rapciak wciągnął kebaba i ruszyliśmy..
Na szczęście udało się mi dojechać do mieszkanka, ale strasznie mi roverek szarpał, gasł brykał i podskakiwał.
Teraz tylko wymienić wysprzęglik i dalej można się cieszyć z jazdy
Mam nadzieję, że z tym wysprzęglikiem poradzę sobie pod blokiem na parkingu.
Dzięki rapciak za eskortę pod sam blok, gdybym stracił po raz kolejny sprzęgło nic bym sam nie zrobił, a tak linka czekała już w pogotowiu
Jesteś dobrym kolegą
Raptile - Nie Cze 10, 2012 23:26
kris-tofer, a co miałem Ci odmówić. Jak ty płaczącym głosem do mnie dzwonisz i mówisz " Żaba pomóż mi , sprzegła nie mam, Marek pijany , nikt mi nie pomoże" Jakoś nie mam serca Ci odmówić
kris-tofer - Nie Cze 10, 2012 23:36
Brzmiało to trochę inaczej i innym głosem, ale mimo wszystko dzięki
maciej - Pon Cze 11, 2012 08:01
Kurcze, to się minęliśmy dosłownie o chwilę, bo ja byłem 20:40 na krytym i pojechałem 20:50, jak doczytałem, że chyba nikogo nie będzie.
Może byłem trochę "nierozpoznawalny", bo przyjechałem Hultajem, ale 75 bym nie przeoczył.
maniaq napisał/a: | w Łomiankach ucieklo dobre pol h |
No jak ruszyłem z Bemowa, to jechałem przez Estrady i dalej przez Łomianki na Czosnów, to korek do Wawy, muszę przyznać, był imponujący.
Swoją drogą, to, jak jechałem na Bemowo, ubawił mnie napis na tablicy świetlnej na wlocie na S8 (węzeł Powązki): "A2 otwarta do Berlina".
Aż chciałem pojechać, żeby to zobaczyć, po tylu męczących podróżach do Berlina "starą dwójką"...
Teraz powinno się dać dojechać w 4,5h zamiast standardowych 7h.
pelson91 - Pon Cze 11, 2012 09:33
Wczoraj od strony Wyszkowa, od Marek do dworca zachodniego jechałem ponad 2h, więc to nie jest normalne i napis nad Prymasa też widziałem nieźle się zdziwiłem
Pawkaz - Pon Cze 11, 2012 10:23
kris-tofer napisał/a: | jadę pod dagrasso i mijam się z Pawkazem, ale już nie wraca, widocznie pojechał do domu. |
Tak pojechalem w strone domu..wogole nie poznalem ze to Ty..tak to bym zostal
kris-tofer - Pon Cze 11, 2012 10:31
mrugałem światełkami, myślałem, że mnie poznajesz, przynajmniej po samochodzie
Pawkaz - Pon Cze 11, 2012 12:43
kris-tofer napisał/a: | myślałem, że mnie poznajesz, przynajmniej po samochodzie |
W drodze powrotnej do domu sadzilem ze to moze Ty.Gdybys byl Volvem to od razu bym sie zatrzymal
MaReK - Pon Cze 11, 2012 19:17
Nasi nie grali, ale Euro trzeba obejrzeć bo to jedyne mecze które mnie interesują (i mundial).
Zatem rozpocząłem go godnie, od dwóch browarków. Potem trzeci w połowie wypity już i dzwoni kris-tofer ze stoickim spokojem informując mnie, że padło mu sprzęgło i pytając czy będę. Miałem być, ale i tak do tej pory bym się zmył, bo chciałem meczyk obejrzeć Pogoda nie dopisywała więc mało osób było, po za tym - mecze Dobrze, że stało się to wczoraj na parkingu i pustej stolicy niż dzisiaj w drodze do pracy
Chcesz wymieniać to na parkingu ?
Pamiętasz ile roboty było z wyjęciem skrzynki u Zbycha na podnośniku ?
Lepiej zaciągnij go do Zbycha, albo do siebie do domu i spokojnie na kanale zrób.
Na parkingu pod blokiem jak nie zrobisz sobie krzywdy, to stracisz masę czasu i urobisz się jak nie wiem.
kris-tofer - Pon Cze 11, 2012 22:09
MaReK napisał/a: | Chcesz wymieniać to na parkingu ? |
no a jak, ja nie zrobię? wystarczy odsunąć skrzynię tylko od silnika tak, żeby łapę tam wsadzić i wyciągnąć te badziewie i wsadzić drugie.
Ewentualnie myślę nad skorzystaniem z: http://autohobby.waw.pl/ może ktoś miał do czynienia z tą firmą?
MaReK napisał/a: | Lepiej zaciągnij go do Zbycha | gdybym mógł z nim robić to spoko, ale jak ich dwóch się dorwie to może być różnie
W domu nie mam niestety kanału ani podnośnika, na weekendzie nie będzie czasu się za to zabrać, więc pomyślałem o naprawie tu w wawie, może rzeczywiście pod blokiem to nie bardzo robota, zawsze czegoś zabraknie i kiepski dostęp nawet na wysokich podstawkach, a wykupienie stanowiska jak w firmie powyżej powinno wyjść taniej niż wizyta u mechanika...
U Zbycha jak robiliśmy u Ciebie sprzęgło to bardzo dobrze się bawiłem, lubię wykręcać śrubki, szkoda tylko, że wtedy tak często znikały
|
|