Zobacz temat - [Freelander 1,8] popryskana tylna klapa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander 1,8] popryskana tylna klapa

MENUETKA - Sro Cze 13, 2012 23:57
Temat postu: [Freelander 1,8] popryskana tylna klapa
Panowie ratunku! Czy ktoś z Was jest w stanie powiedzieć mi dlaczego mam popryskaną klape tylna i zderzak skoro wszystko pod spodem suche (rura wydechowa też)? Dwóch mechaników to oglądało i nie wiedzą skąd te kropki ( dużo, tłuste). Dodam że pojawiaja się jak robię dłuższe trasy (tak od 100 km).
Z góry dziękuję za podpowiedź.

zdzichu - Nie Cze 17, 2012 00:18

MENUETKA, czy te kropki są na całej szerokości auta? Czy aby na pewno pod autem wszystko suche? Posprawdzaj wszystkie płyny. I obejrzyjcie wszystko co ma w środku jakiś płyn, nawet z przodu. Koła też. I jeszcze jedno. Jak wyglądają te kropki? Może to z drogi? Może te 100 km przejeżdżasz po jakimś smołowanym asfalcie?
SyntaX - Nie Cze 17, 2012 08:02

Czy jak jedziesz to pod autem słychać jakieś szmery albo buczenie ??
Ja bym zajrzał do tylnego dyerencjału czy nie ma nieszczelności.

win32 - Nie Cze 17, 2012 12:28

Dyferencjał nie jest w stanie obryzgać olejem tylnej klapy z racji na konstrukcję samchodu. Jest sporo dalej (w głębi) i ma na drodze wiele elementów (wózek, podłogę, belkę zderzaka itp)
SyntaX - Nie Cze 17, 2012 12:39

To co to może być skoro nie ubywa oleju ani płynu w zbiorniczku.
Możliwe że głowica i paliwo miesza się z olejem ??

sknerko - Nie Cze 17, 2012 13:51

win32 napisał/a:
Dyferencjał nie jest w stanie obryzgać olejem tylnej klapy z racji na konstrukcję samochodu.
Oj może. Jak ostatnio mój dyfer dokonał żywota to właśnie z powodu dziwnych plam po całej szerokości tylnej klapy i aż do na szybie plus wycie z tyłu, zajrzałem pod spód i to dyfer się rozszczelnił na półosi i tak narzygał na cały tył auta
zdzichu - Pon Cze 18, 2012 01:48

Nie tylko dyfer może. Powietrze potrafi cuda zrobić.
MENUETKA - Pon Cze 18, 2012 21:26

zdzichu napisał/a:
MENUETKA, czy te kropki są na całej szerokości auta? Czy aby na pewno pod autem wszystko suche? Posprawdzaj wszystkie płyny. I obejrzyjcie wszystko co ma w środku jakiś płyn, nawet z przodu. Koła też. I jeszcze jedno. Jak wyglądają te kropki? Może to z drogi? Może te 100 km przejeżdżasz po jakimś smołowanym asfalcie?

Zdzichu, te kropki sa na całej szerokości auta, nawet niektóre bardzo wysoko. Jest niewielki wyciek pod miska oleju, ale całe podwozie jest suche (wyciek mam już od zakupu i wcześniej tego nie było, a poza tym jest osłona)- od tamtego miejsca jest całe podwozie suchutkie jak pieprz. Tylko ta tylna klapa...

[ Dodano: Pon Cze 18, 2012 21:19 ]
SyntaX napisał/a:
Czy jak jedziesz to pod autem słychać jakieś szmery albo buczenie ??
Ja bym zajrzał do tylnego dyerencjału czy nie ma nieszczelności.

SyntaX, nic mi nie wiadomo o tym by było słychać jakieś szmery lub buczenie. Co do dyferencjału: mam odłączony tylny napęd, bo auto było tępe (ciężko się skręcalo) - no i teraz mniej spala...

[ Dodano: Pon Cze 18, 2012 21:26 ]
SyntaX napisał/a:
To co to może być skoro nie ubywa oleju ani płynu w zbiorniczku.
Możliwe że głowica i paliwo miesza się z olejem ??

A może te kropki sa dlatego właśnie, że mam odłączony ten tylny napęd (wyjęty mam cały ten wał)? Uszczelkę pod głowicą wykluczaja obaj moi mechanicy- podobno sucho. A gdyby sie mieszało to nie byłoby śladów na rurze wydechowej?

SyntaX - Pon Cze 18, 2012 22:15

Zdecydowanie odraczam jazdę bez tylnego wału.
Jak masz zatartą wiskozę i nie zależy tobie na napędzie na 4 koła to możesz ją rozwiercić tak by wyleciał specjalny olej.
To druciarstwo ale lepsze już jak jazda bez wału.
Bardzo możliwe że zdjęciem wału powoli, aczkolwiek skutecznie zabijasz tylny dyferencjał.
Wał stanowi podparcie dla łożyska flanszy tylnego dyferencjału i jego brak bardzo skutecznie potrafi je zabić.
Może pod wpływem szybkiej jazdy i temperatury rozszczelnił się gdzieś i jest wyrzucany olej pod ciśnieniem.
Znam takie przypadki.
Jak najszybciej rozwierć wiskozę i zakładaj wał.
Dwa to bez wału przy każdym ruszaniu bardzo mocno dostają popalić poduszki pod skrzynią.
Zwłaszcza jak masz silnik 1,8.
IRD nie ma podparcia i ogólnie znam przypadek zerwania się poduszki podczas wyprzedzania w aucie ze zdjętym wałem.
Natychmiast się tym zajmij !! !! !! :shock:

wesele12 - Wto Cze 19, 2012 12:28

Co do jazdy bez wału to są różne sprzeczne opinie , niektórzy jeżdżą bez wału od lat i nic złego się nie dzieje.

Napiszcie jak to jest u was .Cy jeździcie bez wału?

kojotedek - Wto Cze 19, 2012 13:07

jazda bez wału pogarsza trakcję samochodu, jak Syntax pisał - odradzam,
a jak jest wszystko z napedami OK to oszczedność na paliwie jest żadna praktycznie

MENUETKA - Sro Cze 27, 2012 14:46

SyntaX napisał/a:
Zdecydowanie odraczam jazdę bez tylnego wału.
Jak masz zatartą wiskozę i nie zależy tobie na napędzie na 4 koła to możesz ją rozwiercić tak by wyleciał specjalny olej.
To druciarstwo ale lepsze już jak jazda bez wału.
Bardzo możliwe że zdjęciem wału powoli, aczkolwiek skutecznie zabijasz tylny dyferencjał.
Wał stanowi podparcie dla łożyska flanszy tylnego dyferencjału i jego brak bardzo skutecznie potrafi je zabić.
Może pod wpływem szybkiej jazdy i temperatury rozszczelnił się gdzieś i jest wyrzucany olej pod ciśnieniem.
Znam takie przypadki.
Jak najszybciej rozwierć wiskozę i zakładaj wał.
Dwa to bez wału przy każdym ruszaniu bardzo mocno dostają popalić poduszki pod skrzynią.
Zwłaszcza jak masz silnik 1,8.
IRD nie ma podparcia i ogólnie znam przypadek zerwania się poduszki podczas
wyprzedzania w aucie ze zdjętym wałem.
Natychmiast się tym zajmij !! !! !! :shock:


Syntax, ten wał zdjął mi mechanik po konsultacjach i faktem jest że samochód po zdjęciu wału jest dużo skrętniejszy (wcześniej musiałam dużo siły włożyc by skręcić). Czy ta "tępość" oznacza walniętą wiskozę? Średnio mi zależy na napędzie na 4 więc może przy zepsutym sprzęgle wiskotycznym lepiej je rzeczywiście tak rozwiercić.

[ Dodano: Sro Cze 27, 2012 14:46 ]
kojotedek napisał/a:
jazda bez wału pogarsza trakcję samochodu, jak Syntax pisał - odradzam,
a jak jest wszystko z napedami OK to oszczedność na paliwie jest żadna praktycznie

kojotedek, trakcja samochodu była dużo gorsza przy założonym wale, bo samochód skręcał tylko wtedy gdy wkładałam w to wyjątkowo dużo siły. Co do oszczędności paliwa: przed zdjęciem wału na pełnym baku gazu robiłam 330 km a teraz robię ok 385km - róznica jest zasadnicza.

charlee - Sro Cze 27, 2012 16:34

330km :shock: sorki ale ja na pełnym baku robię 330 ale mil (auto angol)
kojotedek - Sro Cze 27, 2012 21:31

o trakcji pisałem oczywiście w przypadku sprawnej wiskozy
jesli sie mu "polepszyło" to bedzie ewidentni jej wina

win32 - Sro Cze 27, 2012 21:46

MENUETKA napisał/a:
Średnio mi zależy na napędzie na 4

To po co kupiłaś taki samochód ? :roll: .
Ten kraj nie przestanie mnie zadziwiać...

Różnicę na paliwie masz, bo uszkodzone VC stwarza sporo dodatkowych oporów co wpływa na spalanie...

SyntaX - Sro Cze 27, 2012 22:07

Kiedy ludzie zrozumieją że jazda bez wału to poważne obciążenie dla elementów trzymających skrzynię i tylny dyferencjał.
A potem się dziwią że im poduszki lecą i poci się dyfer.
Ile razy jeszcze mam to napisać by dotarło.