Zobacz temat - [R200 1.4i 1998r] LPG w moim autku.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4i 1998r] LPG w moim autku.

pistolet - Czw Cze 14, 2012 13:30
Temat postu: [R200 1.4i 1998r] LPG w moim autku.
Witam wszystkich. Już drugi tydzień jestem posiadaczem instalacji gazowej w swoim Roverku. Udzielam się na forum LPG, lecz tam ludzie są jakoś dziwnie nastawieni i czekam bardzo długo na odpowiedzi. Chciałbym przedyskutować kilka kwestii odnośnie jazdy na LPG.
Do rzeczy. Instalacja 2 generacji z komputerem BINGO S-4 i reduktorem STARGAS. Jest odcięcie pompy paliwa przy przełączeniu na gaz - Pan co zakładał założył przekaźnik. Zbiornik toroidalny w kole zapasowym 47 litrów (przy tankowaniu do pełna weszło 36,09l). Przejechane już prawie 1000km, jak dotąd bezproblemowo.

Spostrzeżenie pierwsze:
Zauważyłem, że jadąc pod górę auto zupełnie traci moc. Po przełączeniu na benzynę problem znika. Normalnie na prostej drodze nie ma zauważalnej dużej utraty mocy. Jeszcze jedno to, że podczas jazdy na gazie przy skręcaniu w lewo auto mi samo zgasło. Zredukowałem bieg tak jak to zawsze robię do skrętu i bez gazu chciałem skręcić i silnik zgasł. Stało mi się to 2 razy. Nie wiem czy to przypadkowa sprawa, czy coś ważnego.

Spostrzeżenie drugie:
Zaobserwowałem, że problem z gasnącym samochodem jest nie tylko na zakrętach jak hamuje silnikiem, ale również wtedy gdy dojeżdżam do świateł. Gdy nagle wcisnę sprzęgło, też się zdarzyło, że silnik gasł. Problemy te występują, gdy jest poniżej połowy butli gazu, a gdy jest zatankowane powiedzmy za 20zł to czasem się zdarzy przymulić jak chcę gwałtownie przyspieszyć na gazie.

Na forum LPG zasugerowano mi, że to problem z montażem butli - "do jazdy na wstecznym". Pojechałem do Pana co zakładał gaz (zakład MEXOL w Krakowie na Mogilskiej) i jak powiedziałem o tym wszystkim to tam trochę z żartem do mnie podeszli i powiedzieli że nie ma to nic do rzeczy i coś takiego jak butla do jazdy na wstecznym nie istnieje i że głupot sie na forum naczytałem. Taki montaż jest zalecany przez producentów i nic nie będą przekładać, że zmontowali tak tysiące samochodów i że nikt nie ma problemów. Jedyne co zostało zrobione to Pan podłączył pod komputer i coś tam wyregulował.

Oto zdjęcia z montażu:



Bardzo proszę o wypowiedzenie się osób, które mają LPG - najlepiej II generację, czy też macie takie problemy?
Pozdrawiam.

Gacor - Czw Cze 14, 2012 13:42

Wydaje mi się że reduktor powinien być zamontowany nie wzdłuż auta a w poprzek wtedy przy skręcaniu auto nie powinno gasnąć gdyż nie działają na reduktor wtedy takie siły. Taką teorie usłyszałem od jednego Gazownika. Lecz niech wypowiedzą się inne osoby.
Co to utraty mocy niestety też to u mnie zauważyłem na gazie jest spora utrata mocy w porównaniu do benzyny.

pistolet - Czw Cze 14, 2012 13:43

Ale mi chodzi tylko o jazdę pod górę. Często jestem w górach i bardzo to odczuwam gdzie ciągle mam podjazdy góra-dół :) Na prostej aż tak bardzo nie odczuwam utraty mocy - jeżdżę raczej do 3000 RPM
Danio2020 - Czw Cze 14, 2012 14:12

Cóż trzeba się z tym liczyć że na gazie autko jest słabsze, też mam zagazowanego roverka i tez czasem mi gaśnie ale tylko wtedy gdy wezme na "luz" gdy zostawie go na biegu to silnik pracuje. Pytałem znajomego i powiedział mi że to może mieć związek z obrotami lub może coś sie przytyka ;)
KNA - Czw Cze 14, 2012 14:18

Ja reduktor mam zamontowany podobnie i nie mam żadnych problemów. Co do ogólnego problemu to z własnego już doświadczenia wiem że w 80% przypadków nieprawidłowego działania LPG jest źle wyrególowany lub dobrany komputer. Sam miałem cyrki po zakupie auta z już założoną instalacją gazową. Miał na gazie mniejszą moc niż na benzynie, przy ruszaniu potrafił dosyć mocno szarpać lub całkowicie zgasnąć. Jeździłem do gazownika w moim mieście, który kierował się, z tego co zuważyłem, zasadą, że jeżeli auto nie jeździ tak jak powinno na LPG to trzeba wymieniać wszystkie cześci auta, a jak to nie pomoże to dopiero można się zająć instalacją gazową. W taki sposób ja głupi dałem się trochę naciągnąć, a efektów nie było. Za radą kuzyna pojechałem do innego miasta gdzie była, inna polecana przez wielu firma zajmująca się tylko instalacją LPG. W ciągu 10 minut ustawili mi gaz tak, że normalnie można na nim jeździć, różnica miedzy benzyną a gazem jest minimalna, już nie gaśnie praktycznie wcale, ale czasem zadaży mu się podszarpać. Najważniejsze, to powiedzieli mi, że jeżeli chcę, jeździć, na gazie tak bezproblemowo jak na bezynie to muszę zmienić komputer, bo ten który mam (Sirocco) ma za mało funkcji żeby obsłużyć dobrze ten silnik (chodziło chyba o skrócenie czasów wtrysku itp.), mówili, że obsłuży on Ople, VW, itd., ale silniki w Roverach są inne i najbardziej polecali komputer STAG. Na razie się jeszcze nie zdecydowałem bo jeżdżenie na tym co mam już nie sprawia mi problemu, a komputer to jednak koszt około 400zł. Być może w twoim przypadku to co innego, może tylko trzeba go lepiej wyrególować, a może faktycznie komputer też źle dobrany (nie znam tego modelu i nie wiem co może, także na ten temat nic nie mówię), bo jednak Roverów nie jest jeszcze tyle co Opli, VW, Fiatów, itp. i niektórzy gazownicy poprostu się na nich nie znają i nie potrafią dobrać odpowiedniej instalacji. Trochę się rozpisałem :mrgreen: , nie wiem czy mój wywód coś Ci pomoże, ale mam taką nadzieję.
robsson78 - Czw Cze 14, 2012 17:10

Dla czego 2 generacji ? Z tego co pamiętam do naszych aut zalecana jest 3.
Ja mam stag 300 sekwencja i żadnych problemów.

pistolet - Czw Cze 14, 2012 17:55

Kolektor ssący jest metalowy. Przy odpowiednich zabezpieczeniach w zupełności wystarcza 2 generacja. Do tego różnica w cenie prawie 1000zł.
kondzio508 - Czw Cze 14, 2012 20:33

robsson78 napisał/a:
a mam stag 300 sekwencja i żadnych problemów.


Dokładnie jestem tego samego zdania . zero problemów instalka nawet nie serwisowana , obroty równe , nigdy przez 2 lata nie zgasł bo tyle ma gaz .

Cytat:
Do tego różnica w cenie prawie 1000zł.


Tak a teraz róznica 1400 zł. :roll: :mrgreen: bo wychodzi ze jesteś o tyle w plecy bo ten gaz jezdzic nie bedzie .. jak juz przy nowej instalacji tyle problemów to ciekawe co bedzie za ileś tam Km ...

ogólnie ludzie montują II gen. a potem jęczą ze gaz to do kuchenki itp... sekwencja i do tego dobra to podstawa , reszta to tylko tankowanie a nie wieczne problemy z lpg i dramat na skrzyzowaniu czy zgasnie czy nie ..

kangaroo69 - Czw Cze 14, 2012 20:47

Co do braku mocy to moim zdaniem możesz mieć ustawioną za małą dawkę gazu. Musiałbyś powiedzieć ile Ci mniej-więcej pali. A z tym gaśnięciem to jakaś zmora :/ U siebie ,drogą eliminacji pozostawiłem jeszcze dławienie powietrzem-zbyt duża ilość wpadająca ze szpary pod lampą, bądź zmiana temperatury i idące za tym zmiany ciśnienia gazu i inne parametry sondy lambda :wink: Nie bardzo znam się na II generacji bo sam mam IV i dopiero się uczę :razz: A co lpg-forum to straszne miejsce, wolę mojego gazownika słuchać. Wszyscy polecają tylko staga, więcej się przemądrzają niż mogą pomóc :wink: Czytałem tam kilka tematów o Roverach i też są troszkę na wyrost, ba nawet swój tam mam :razz:
hudy23_1985 - Czw Cze 14, 2012 21:32

II Generacja to sie nadawała do aut z wtryskiem jednopuntowym
Ale ma to prawo dobrze jeżdzić
Butla co prawda do jazdy na wstecznym ale tonie wpływa aż tak bardzo na gaśniecie na luzie
Sprubuj na prube zdemontować tą rure co idzie od obudowy filta pod zderzak

pistolet - Czw Cze 14, 2012 22:40

Co do dawki gazu, to tym steruje komputer wg wskazań sondy lambda. Jest silnik krokowy i sam komputerowo dobiera mieszankę. Czy ja wiem, czy takie problemy. Jeździ się bardzo dobrze. Moim zdaniem to tylko kosmetyka - kwestia doregulowania. Co do spalania to w trasie wyszło około 9l/100km. W mieście nie miałem jeszcze jak zmierzyć. Pewnie będzie koło 10-11l/100km.

[ Dodano: Czw Cze 14, 2012 23:40 ]
Co do zmiany komputera, to nawet na tym zniesławionym forum LPG powiedzieli, że albo STAG albo BINGO, więc z komputerem na pewno jest wszystko w porządku :) Kazali się wystrzegać tylko BRC.

KNA - Czw Cze 14, 2012 23:33

9l gazu na 100km? To nie trochę za dużo? Mi 1.6 16V w trasie pali około 7l na 100km gazu.
Co do tych generacji instalacji LPG, to może mi ktoś powiedzić czym one się różnią od siebie? Ja mam założoną sekwencję, czyli która jest to generacja? Kolega pistolet napisał, że różnica w cenie między 2 a 3 geracją to 1000zł, to ile kosztuje ta 2? Ja jak się pytałem w tamtym zakładzie ile kosztuje założenie sekwencji z komputerem STAG, bo chcę jeszcze zainstalować gaz do swojej 45-tki, to powiedzieli, że około 1500 do 2000zł. To ja już nic nie wiem.

PS: Co to znaczy "butla do jazdy na wstecznym", bo u siebie mam też butlę tej samej firmy o ile nie identyczną i problemów z nią nie było.

pistolet - Pią Cze 15, 2012 07:54

Nie pisałem o różnicy między 2 a 3, tylko między 2 a 4. Ja zapłaciłem za swoją instalację 1900zł. Za sekwencję z szybkimi wtryskiwaczami HANA jak pytałem po zakładach to ceny krzyczeli sobie od 2700zł do 3000zł.
Co do spalania to jechałem długa trasę doładowany około 400kg (przewoziłem płytki na remont do domu) :) Będę miał niedługo okazję sprawdzić spalanie w trasie w normalnych warunkach załadunku czyli ja + torba podróżna.
Butla do jazdy na wstecznym to kwestia strony po której jest wielozawór. Jak patrząc od otwartego bagażnika jest po stronie tylniej kanapy to jest "do jazdy na wstecznym" a jak jest po stronie zderzaka to jest OK. Tak to rozumiem. Podobno jest problem z wybieraniem gazu z butli jak jest go mało i jedzie się pod górę, bo gaz w stanie płynnym ucieka na tył butli.

sobrus - Pią Cze 15, 2012 08:57

Drugą generację można założyć tylko do silnika z metalowym kolektorem ssącym.
8v taki ma więc nie ma problemu.
Oczywiście jest to rozwiązanie gorsze niż sekwencja i może powodować większe spalanie, ale jest dopuszczalne. Z dwojga złego lepiej tak ustawić by palił więcej niż mniej (uboga mieszanka wypala zawory).

Trzecia generacja z tego co pamietam to instalacja która skład mieszanki określa na podstawie wskazań sondy lambda, tak jak ECU benzynowe. Ale jakoś sie chyba nie przyjeła.
Sekwencja to czwarta generacja - działa polegając na czasach wtrysków określonych przez ECU (który to określa je na podstawie wskazań sondy i czujników).

pistolet - Pią Cze 15, 2012 09:44

http://gazeo.pl/lpg/od-a-...tykul,5789.html to apropo generacji LPG.

[ Dodano: Pią Cze 15, 2012 10:44 ]
A i jeszcze co do spalania to przy regulacji po montażu instalacji gazowej rozmawiałem z gazownikiem, mówił, że te komputery BINGO mają możliwość ustawienia stylu jazdy na ekonomiczny, normalny, sportowy. Oczywiście powiedziałem, że nie chce ekonomicznego, tylko normalny bo ten ekonomiczny przeraził mnie tym wypaleniem gniazd zaworowych. Naczytałem się trochę na ten temat.

robsson78 - Pią Cze 15, 2012 16:36

Pistolet spróbuj poszukać pomocy tu . Przejdź do zakładki FORUM, ja tam kiedyś pisałem jak miałem problem z wtryskami LPG i otrzymałem pomoc. Chciał bym Ci pomóc ale na 2 nie znam się.
pistolet - Pią Cze 15, 2012 16:48

Spróbuje napisać tam. Tylko, że ja mam komputer BINGO a nie STAG. Ale może ktoś odpowie. Myślałem, że tutaj się czegoś dowiem, bo swojego czasu widziałem bardzo porządne wypowiedzi na temat LPG np użytkownika oprawca_1978. Myślałem, że on coś doda. Pozdrawiam.
kangaroo69 - Pią Cze 15, 2012 19:15

A jak jest z dotryskami w silnikach 8 zaworowych ? I jak to gazownik rozwiązał u Ciebie ? Rozmawialem dzisiaj z kolegą, ma też Bingo II generacji, co prawda w oplu, no ale wszystkich regulacji dokonuje sam. Co do gaśnięcia to u niego problemem była zła emulacja sondy, a znaczy to że sterownik nie odczytuje wskazań sondy a ustawia się je samemu, stąd jeśli źle dobierzemy zakresy to sonda może zaniżać lub zawyżać dawkę paliwa :/ To jest ta właśnie kosmetyka o której mówisz :wink:
pistolet - Pią Cze 15, 2012 22:14

Rozumiem, że muszę się zaopatrzyć w kabel i samemu rzucić na to okiem. Gazownik nie mówił nic o dotryskach, ale widziałem, że na pewno ustawiał coś związanego z sondą lambda. Może coś zrobił źle... Tak jak napisałem zaopatrzę się w kabel i rzucę okiem na te ustawienia...
Rademenez_ - Sob Cze 16, 2012 00:21

Witam. Rozumiem, że wybór II generacji podyktowany był oszczędnościami. Nie mniej ja bym nigdy gazu z mixerem nie zamontował. Z ciekawości sprawdziłem cenniki kilku firm w Krakowie i za 2100 znalazłem sekwencje. Nawet najgorsza , lepsza jest od II generacji.
Miałem w pierwszym zagazowanym samochodzie taką instalację i wtedy dobrego zdania nie miałem o gazie w samochodach. Po zmianie na sekwencje kłopoty zniknęły i jedynie na stacji , przy tankowaniu przypominałem sobie o gazie. Jeśli o kłopoty kolegi chodzi:
Gaśnięcie na zakrętach spowodowane jest bezwładnością membrany w parowniku.
Można delikatnie zwiększyć jej naprężenie śrubką na reduktorze.
Mała moc na podjazdach to wina ustawień sterownika.
Ustawia się w nim o ile w zależności od obciążenia otwiera się zawór (silnik krokowy) gazu.
Informacje o obciążeniu sterownik II gen ''bierze" z TPS'u.
Przygasanie na dojazdach do skrzyżowania - czasem przyczyną jest źle dobrana średnica mixera. Zbyt duża jego średnica poprawia charakterystykę silnika na wysokich obrotach (mniejsze opory na przewężeniu) , ale na wolnych obrotach zbyt niskie podciśnienie wysysa zbyt mało gazu z parownika, przez co samochód przygasa.
Na koniec napiszę , że kabelek owszem. Fajna sprawa sobie samemu poprzestawiać co się da.
Tylko PO CO GRZEBAĆ W INSTALACJI KTÓRA MA 2 TYGODNIE ??
Jak coś nie działa to jest gwarancja od tego, by samochód jeździł na gazie niemal tak samo jak na benzynie.
Odnośnie spalania mój 200vi w mieście pali 11-12 w trasie ok.8l.
Pozdrawiam

Kozik - Nie Cze 17, 2012 16:23

pistolet, rozmawialiśmy o LPG z tego co pamiętam i mówiłem żebyś nie zakładał podciśnienia.

co do instalacji to może kwestia wyregulowania i jakoś się będziesz toczył, ale nigdy to auto nie będzie jeździć dobrze na LPG IIgen

[ Dodano: Nie Cze 17, 2012 17:23 ]
KNA napisał/a:
9l gazu na 100km? To nie trochę za dużo? Mi 1.6 16V w trasie pali około 7l na 100km gazu.


u mnie 1,8VVC od 7,5L w trasie do 11L w mieście, przy 1,4 16V co miałem wcześniej było od 7L w trasie do 11L w mieście

pistolet - Nie Cze 17, 2012 16:27

Pamiętam naszą rozmowę Kozik, niestety oszczędności...
robsson78 - Pon Cze 18, 2012 11:26

Spalanie LPG od 7 (oszczędnie) w trasie poprzez 9,0-9,5 w mieście a w zimę w duże mrozy do nawet 11-12 litrów na 100km przy tzw. częstym zimnym starcie ale wtedy już trudno to wyliczyć bo na krótkich odcinkach dużą część trasy przejeżdża się na PB kto ma gaz sekwencyjny ten wie coś o tym. Tak wygląda spalanie w tych autach, ogólnie nie jest źle.
sobrus - Pon Cze 18, 2012 11:37

robsson78 napisał/a:
na krótkich odcinkach dużą część trasy przejeżdża się na PB kto ma gaz sekwencyjny ten wie coś o tym.


W silniku K najczęściej tym odcinkiem jest wyjazd z parkingu ;)
Na kilkunastostopniowym mrozie masz co najwyżej 2-3 minuty.

W zakorkowanym mieście potafi mi łyknąć 11.5-12.5l ale tak to się jeździ w Lublinie :( Inne samochody nie palą wcale mniej. Na trasie BMW 318 brata spaliło 6.5-7l a po miescie pali mu 13.5....

robsson78 - Pon Cze 18, 2012 11:59

sobrus napisał/a:
robsson78 napisał/a:
na krótkich odcinkach dużą część trasy przejeżdża się na PB kto ma gaz sekwencyjny ten wie coś o tym.


W silniku K najczęściej tym odcinkiem jest wyjazd z parkingu ;)
Na kilkunastostopniowym mrozie masz co najwyżej 2-3 minuty.


W zależności od ustawień, ja ustawiłem przełączanie na LPG na 30ºC bo jak za wcześniej to tez nie dobrze dla reduktora a zimą przy -15 -20ºC to tak ze dwa-trzy km. po mieście i się przełącza. Masz rację :ok:

sobrus - Pon Cze 18, 2012 12:17

Ja też mam 30st, w mróz czekam sobie 3 minutki na postoju (odśnieżanie) i jade już na gazie.
pistolet - Sob Lip 14, 2012 07:37

Uporałem się z problemem braku mocy. Byłem na jeszcze jednej regulacji i wystarczyło wyłączyć opcję "Skok ATT do zadanej pozycji" - podobno to wzbogacało mieszankę i przez to zalewało silnik gazem i nie chciał jechać.
Teraz borykam się tylko z tym gaśnięciem po wciśnięciu sprzęgła. Gazownik powiedział, że to "zdmuchiwanie gazu" cokolwiek to znaczy, ale zrozumiałem to tak, że po wciśnięciu sprzęgła przy szybszej jeździe zimne powietrze gwałtownie wpada w dolot i zaburza skład mieszanki? Gość powiedział mi, że mam przełożyć rurę od dolotu powietrza pod maskę, ale przecież wtedy będzie pobierane ciepłe powietrze spod maski, zamiast domyślnie zimnego. Nie mówił nic o zmianie miksera, ani regulacji reduktora.

Co do spalania to na pełnej butli (37l) zrobiłem 418km z czego ponad połowę w trasie - wg auto-centrum spalanie wyszło 8,8l LPG/100km
Wymieniłem świece, bo stare miały już 25k km i zaczynało szarpać przy jeździe na LPG, może dlatego spadło spalanie.

robsson78 - Sob Lip 14, 2012 13:00

Z tego co piszesz spalanie masz OK. Trasa trasą ale co chwila miejscowość i fotoradar :wink:
A co do zdmuchiwania, miałem kiedyś fiata cinquecento 899 i właśnie tą rurkę od dolotu zimnego powietrza miał zdjętą z (łapacza powietrza) i wisiała sobie luźno gdzieś za silnikiem. Mimo wszystko czasem potrafił zgasnąć dwa razy dziennie a czasem przez miesiąc ani razu.
A tak przy okazji to chyba Masz konto na autowcentrum ?

pistolet - Sob Lip 14, 2012 15:09

Chodzi mi o to, że nie chcę specjalnie dla gazu modyfikować układu dolotowego powietrza. Skoro benzynie nic się nie dzieje takiego, to czemu gaz ma mieć inaczej? Też powinno działać tak samo. Czemu mam dostarczać ciepłe powietrze zamiast zimnego? Chodzi mi o jakieś rozwiązanie. Nie chce mi się do końca wierzyć gazownikowi, że to jedyna słuszna możliwość wyeliminowania tego problemu. Tak jak wspomniałem nie mówił nic o regulacji reduktora czy innej średnicy miksera.
Mam konto na auto-centrum, w podpisie link, ale z wszystkich wpisów wiarygodne są tylko te, gdzie wyjeżdżam butle do zera i dopiero tankuje. Ta stara wersja auto-centrum była jakoś bardziej user-friendly...

robsson78 - Sob Lip 14, 2012 17:38

Rzeczywiście w podpisie jest link, nie zauważyłem ale skojarzyłem Twoją twarz bo też mam tam konto i wiem jakie (cuda) nieraz wychodzą w wydatkach paliwowych. Co do innego rozwiązania problemu to ... :bezradny: Spróbuj chociaż zdjąć ten dolot powietrza i zobaczysz czy jest efekt. Zawsze możesz założyć go z powrotem.
pistolet - Nie Lip 15, 2012 14:21

Zabrałem się za to i zauważyłem, że to oryginalne kolanko co dochodzi do obudowy filtra powietrza było pęknięte. Zdemontowałem to na test. Nie dochodzi w ogóle ta rura do obudowy filtra. Teraz powietrze będzie pobierane prosto spod maski zaraz zza chłodnicy. Czyli będzie ciepłe... Zaraz wyjeżdżam to sprawdzę czy dalej będzie gasło po wciśnięciu sprzęgła.

[ Dodano: Nie Lip 15, 2012 15:21 ]
Nie gaśnie, obroty ładnie spadają, przez chwile zatrzymują się na około 1200 po czym łagodnie spadają do 800-900. Czyli jest tak jak na benzynie. Tylko zauważalnie głośniej jest spod maski powyżej 2500RPM... Nie wiem, czy tak to zostawiać, czy nie.

rovek - Nie Lip 15, 2012 14:32

Straciłeś też troche mocy przez to ale jeśli lepiej chodzi na gazie to proponuje tak zostawić.
pistolet - Nie Lip 15, 2012 14:46

Od początku obstawiałem za tym, żeby nie modyfikować oryginalnego dolotu, drażni mnie to, że teraz głośniej pracuje podczas jazdy i to że nie ma tam tego kolanka...