Zobacz temat - [R75] znów myszkuje po drodze.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] znów myszkuje po drodze.

markozalko - Czw Cze 28, 2012 19:12
Temat postu: [R75] znów myszkuje po drodze.
Normalnie regularnie w ciągu roku tzn. ze 3 razy, mam wrażenie jakby auto mi myszkowało po drodze. To że czasem ściga a czasem nie to raczej wina dróg, ale jak jade i nagle czuję że tył i przód jakby inaczej jadą to się w glowie pierdzieli. Po trasie dziś jak wysiadłem to jak pijany. Czuje to nawet w mieście a jak jade w trase i wracam to czuję się tak zmęczony że szok. Ile to można skąłdać na wiarty. Kiedyś tak miałem pojechałem na zbieżoność. Ustawili. Potem było coś ni etak więc pojechałem i jakąś śrubę mi podkręcił albo odkręcił na rozbieżność, tak mi powiedział, i było oki. Tera zpo kilku miesiącach znów się to pojawia. Gdzie szukać przyczyny? Raczej tak się nie da jeździć. Amory dobre, końcówki drążka nowe (3 miesiace). Nie wiem. Jak mechanik wsiądzie i sie przejedzie to gada ż edla niego dobrze ale jak ja jeżdżę to czuję.
rafalmis1 - Czw Cze 28, 2012 19:33

a może wina opon, czy z każdej strony taka sama wysokość bieżnika, chociaż nie wiem, bo jak z przodu byś miał nierówne opony, to byś odczuwał, ale z tyłu, wydaje mi się ze nie. Co do amortyzatorów, to na pewno ok?? Może któryś się wylał, albo sprężyna pęknięta, ale to chyba było by słyszalne. Ja wiem ze mi tył uciekał jak miałem z tyłu jeden amortyzator wylany
markozalko - Czw Cze 28, 2012 19:41

opony mam drugi sezon, dziwne jest to ż ew ciągu roku takie coś się pojawia regularnie. Jak wymieniali mi końcówki drążków to wtedy robili zbieżność. Ile ja musiałem walczyć żeby kierownice mieć prosto. Teraz mam prawie prosto. Ciekawi mni eco wtedy ten mechanik mi podkręcił że było ok. Co pojade do niego i powiem panie podkręć mi pan znów :) :)

[ Dodano: Czw Cze 28, 2012 20:41 ]
rafalmis1 napisał/a:
Ja wiem ze mi tył uciekał jak miałem z tyłu jeden amortyzator wylany

A jak to odróżnić która strona ucieka. Dla mnie to jakoś się miesza. Muszę ruszać kierwonicą co chwila tak czy siak ale bardziej w prawą strone, jakby do lewej ciągło.

apples - Czw Cze 28, 2012 19:44

markozalko, :evil:

Amortyzatory, drążki kierownicze, końcówki drążków, wahacz, tuleje wahaczy - przód i tył.

rafalmis1 - Czw Cze 28, 2012 19:57

markozalko napisał/a:
A jak to odróżnić która strona ucieka. Dla mnie to jakoś się miesza. Muszę ruszać kierwonicą co chwila tak czy siak ale bardziej w prawą strone, jakby do lewej ciągło.

jak wpadałem w nierówność stroną która była wylana, to mi samochód uciekał. Miałem wylany lewy tylni i jak skręcałem w lewo i wpadłem w dziurę, to tył uciekał w prawo.

Ja jak dzwoniłem do mechanika, że trzeba zbieżność mi ustawić, to zawsze mówił, przecież już ustawialiśmy kilka razy w tym roku, ale miałem założone 17 cali i dlatego tak mi to leciało

Zapomniałem powiedzieć, że mówię o innym samochodzie

markozalko - Czw Cze 28, 2012 20:04

U mnie najgorzej jest na prostej drodze bez dziur. Trzymam kierwonicę prosto i za chwilę muszę kontrolować i ruszać nią.
sash997 - Czw Cze 28, 2012 20:41

a nie regenerowałeś czasem maglownicy??
apples - Czw Cze 28, 2012 21:47

markozalko napisał/a:
U mnie najgorzej jest na prostej drodze bez dziur. Trzymam kierwonicę prosto i za chwilę muszę kontrolować i ruszać nią.
Jedź na stację diagnostyczną i sprawdź zawieszenie. Napisałem wyżej co może być przyczyną. U mnie była delikatnie wywalona końcówka i pływał. Wytrzymały 1 rok - Delphi.
markozalko - Pią Cze 29, 2012 07:53

Nie regenerowałem maglownicy. Końcówki drążka wymieniałem w styczniu. Jadę po 11 do majstra i zobaczą o co chodzi.
MaReK - Pią Cze 29, 2012 09:01

Ja mam amory z przodu i z tyłu wymienione. Końcówki i drążki też. Opony mam dwusezonowe.
Też czasami na prostej równej drodze przy lekki skręcie mam podobne odczucie jak autor tematu.

Winię jednak za to źle ustawioną zbieżność. Muszę zmienić zakład, tam gdzie jeżdżę, bo jak zjeżdżam ze stanowiska to mam wszystko dobrze. Przejadę kilka kilometrów, pokonam kilka nierówności i widzę już po kierownicy, że zbieżność się rozjeżdża. Moje auto było kupione po być może nie dużym dzwonie - zderzenie boczne - gdzie inny pojazd zatrzymał się na moim lewym tylnym kole. Poddała się wtedy felga - zgięła się, ale nie pękła - oraz zawieszenie - wahacz i elementy. Po zakupie naprawiłem wszystko wymieniając na sprawne. Niestety gniazdo mocowania wahacza z tyłu jest naruszone i nieco trudniej ustawia się zbieżność. Być może to jest powodem tego, że po przejechaniu przez nierówności wraca w złe ustawienie. Chociaż gdyby tak było, byłoby zawsze :) A tak się dzieje od momentu kiedy zmieniła się ekipa w warsztacie ustawiającym zbieżność :D

Nie mniej jednak warto sprawdzić elementy wymienione przez applesa.

markozalko - Pią Cze 29, 2012 09:05

Ten kto ma takie myszkowanie to wie że długo się tak nie da jeździć bo można pie.......a dostać :) aż sie w głowie dziwnie robi. Jakby się błędnik w głowie rozstroił.
Rowan - Pią Cze 29, 2012 10:35

markozalko, U mnie tuleje ma wahaczu z tyłu jak były wywalone, to tak się działo, że na nierówności tył uciekał na bok lekko. No i przy przednim wahaczu wybitym ,to w ogóle był meksyk, pływał bardzo po drodze.
markozalko - Pią Cze 29, 2012 11:33

No i byłem na diagnostyce i nic wsio dobrze. Może to wina tych opon letnich. Może jakby podmnienił strony.........
witgut - Pią Cze 29, 2012 12:09

A jak tam ciśnienie w oponach? Zaraz zaczną się krzyki :) , ale ja na oponach 205/15/65 pompuję do 2,9, bo na 2,2 nie czuje się zbyt pewnie.
sknerko - Pią Cze 29, 2012 12:13

witgut napisał/a:
ale ja na oponach 205/15/65 pompuję do 2,9, bo na 2,2 nie czuje się zbyt pewnie.
Mi na 195/65/15 gumiarz pompuje 2,5 bo powiedział, że mniej to auto może pływać na łukach
markozalko - Pią Cze 29, 2012 18:01

Opony mam 205/65/15 i ciśnienie mam na przodzie 2,2 a z tyłu 2,1 tak jak w instrukcji. Lecz czuje że te opony letnie są strasznie miękkie, jak jadę w koleinach to ciężko utrzymać auto. Na zimowych wolałem jeździć (pierwszy raz w zyciu).

[ Dodano: Pią Cze 29, 2012 19:01 ]
To myślicie że lepiej koła dopompować? a do ilu? Czy lepiej przemienić je? Chciałem teraz to zrobić ale za h... nie mogę ich odkręcić. Chyba wulkanizator czeka.

TomaszM - Pią Cze 29, 2012 18:04

Ja też zawsze podwyższam ciśnienie i zdecydowanie lepiej się prowadzi - 2.6 przód i 2.4 tył, ewentualnie 2.5 przód i 2.3 tył, pompowanie zawsze na zimnych oponach, a nie rozgrzanych po jeździe, bo wtedy wynik jest zafałszowany.
markozalko - Pią Cze 29, 2012 18:13

TomaszM napisał/a:
Ja też zawsze podwyższam ciśnienie i zdecydowanie lepiej się prowadzi - 2.6 przód i 2.4 tył, ewentualnie 2.5 przód i 2.3 tył, pompowanie zawsze na zimnych oponach, a nie rozgrzanych po jeździe, bo wtedy wynik jest zafałszowany.


I tez masz takie opony jak ja? Dla mnie te Barum Bravuris2 są tak miękkie że brak mi słów. Może jak się zwiększy ciśnienie to będzi elepiej. Tylko wtedy opona się bardziej zużyje. A powiedz mi jak masz więcej nadmuchane to czujesz podczas jazdy gorszą amortyzację na wybojach i czy nie jest głośniej?

TomaszM - Pią Cze 29, 2012 20:38

Nie zużyje się bardziej od takiego ciśnienia, jest ciszej, teoretycznie mniej pali i nie ma problemów z amortyzacją, a poprawia się bardzo prowadzenie i stabilność. Nie naprawi to jednak zużytego zawieszenia ani nie wyreguluje zbieżności ;) Poprawi bardzo, ale odnoszę się do sprawnego samochodu ;)

Nie, nie mam barum, jeżdżę tylko na japońskich - Bridgestone lub Yokohama

markozalko - Pią Cze 29, 2012 20:41

TomaszM napisał/a:

Nie, nie mam barum, jeżdżę tylko na japońskich - Bridgestone lub Yokohama


Chodziło mi o rozmiar opon a nie o markę. Tylko, że na pływanie auta jak się ciśnienie zwiększy raczej nie pomoże. Bo czemu niby. Jeśli ciśnienie jest równe w kołach to czy przy niższym czy wyższym ciśnieniu ale równomiernym, ma to jakieś znaczenie? Jutro zobaczę.

TomaszM - Sob Cze 30, 2012 09:32

Co innego dla mnie wychodziło z kontekstu, ale tak, też mam 205/65/15

Nie pisałem też że pomaga na pływanie auta, tylko poprawia prowadzenie, w sensie zakręty, zmiany pasa ruchu, reakcja na ruch kierownicą, etc ;)

powodzenia i daj znać jak rozwiążesz problem ;)

markozalko - Sob Cze 30, 2012 10:52

Nadmuchałem dziś koła na 2,5 przód i 2,3 tył. Odczucia po krótkiej jeździe: auto jakby sztywniejsze. Żona zabrała mi furę i tyle mojego sprawdzania było. Ale się okaże na dniach co i jak. W prawym tylnym kole miałem dziure i długo było oki a teraz zauważyłem że minimalnie schodzi powietrze z niego. Czy jak było z tyłu 2,1 bara nadmuchane a w tym kole z dziurą było dziś rano 2,0 to mogło to dawać odczucie pływania? Chyba za mała różnica co nie.
sknerko - Sob Cze 30, 2012 10:55

różnica za mała, ale jak auto sztywniejsze się zrobiło to znaczy że mój gumiarz ma rację żeby trochę więcej napompować.
koci_flak - Pon Lip 02, 2012 11:50

Najczęstszą przyczyną pływania samochodu jest uszkodzenie zawieszenia - przede wszystkim sprawdź tuleje wahaczy na szarpakach w stacji diagnostycznej.
Na pierwszy rzut oka mogą wyglądać ok, jeśli jednak guma jest pęknięta to samochód będzie pływał. Można to także na szybko sprawdzić dokręcając śruby kół - jeśli przy dokręcaniu czujemy, że koło rusza się to na 100% uszkodzone tuleje.

markozalko - Pon Lip 02, 2012 12:37

Pisałem wcześniej,że byłem na szarpakach i nic nie pokazało.
Dziadek - Pon Lip 02, 2012 13:59

Mnie w najbliższym czasie czeka wymiana tylnych tulei i to jest pewne,ale jeżdżę tym autem już ponad 3 lata i nie myszkuje po drodze tak jak to było zaraz po zakupie- to był jakiś koszmarny jacht pełnomorski !
Wszystko ustało po wymianie opon na nowe Nokiany. Nie jest to jakaś światowa czołówka,ale okazały się o niebo lepsze od Vikingów z jakimi go kupiłem.
Możecie nie uwierzyć,ale nawet żona stwierdziła znaczną poprawę,a to już coś.

markozalko - Sro Lip 11, 2012 17:52

Moja żona stwierdza że nie czuje żadnego myszkowania na drodze. Pewnie nie wie co to jest, z resztą wiele rzeczy co się działy też nie czuła :) . Teraz jak dałem więcej powietrza w koła jasno stwierdziła że lepiej się jeździ. Czyli coś w tym jest. Te moje opony sa tak miękkie, że nigdy bym takich chyba nie kupił.

[ Dodano: Sro Lip 11, 2012 18:52 ]
Nie wiem o co chodzi ale dziś jak jechałem z trasy i jeszcze burze byly okropne to ciężko strasznie go utrzymac w tych koleinach. Nie wiem czy lepiej spuścić już te powietrze do tych 2,2 i 2,1 czy jak.

TomaszM - Sro Lip 11, 2012 18:44

powietrze zostawić na 2,5 i porządnie sprawdzić całe zawieszenie + geometria w dobrym miejscu
markozalko - Czw Lip 12, 2012 13:35

dziś jechałem do Białegostoku i całkiem inna jazda. Jechało się w miare dobrze poza koleinami w niektórych miejscach. Więc to nie wina auta tylko tych naszych dróg. Tam gdzie koleiny to jazda wygląda niezbyt fajnie. Co zrobić. Przynajmniej jestem spokojniejszy.