|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Land Rover] nie odpala.
Baska73 - Pon Lip 09, 2012 10:15 Temat postu: [Land Rover] nie odpala. Witam serdecznie. Mam problem z uruchomieniem auta (Freelander 1,8 benzyna 1998 r.). Jechałam w dużą ulewę, po przyjeździe do domu wszystko działało jak trzeba, postawiłam samochód w garażu i na drugi dzień już nie chciał odpalić. Po przekręceniu stacyjki kontrolki się świecą rozrusznik kręci ale nie odpala. Cały czas świeci się po włączeniu stacyjki kontrolka klimy choć nie jest włączona. W garażu jest duża wilgoć i podejrzewam żecoś zawilgotniało. Grzeje farelkiem juz drugi dzień i nie pomaga. Czy ktoś może mi pomóc co mogło sie stać.
Sprawdzony filtr powietrza, suchy, kopułka też sucha i rozdzielacz, rozrusznik kręci kontrolki nie przygasają, tylko świeci się lekko kontrolka od klimy jak jest wyłączona, nie ma też prądu na cewce i pompie paliwa, bezpieczniki całe ale na tym od pompy paliwa nie ma prądu. Znajomy mówi że mógł polecieć czujnik położenia wału. Poradzcie coś.
SyntaX - Pon Lip 09, 2012 11:17
Jak duża to była ulewa
Zajrzyj do obudowy filtra powietrza czy jest tam wilgoć.
Odłącz i podłącz na nowo akumulator i zobacz czy jest odpowiednio naładowany.
Sprawdź tez z boku silnika czy nie dostała się czasem wilgoć do kopułki.
Możesz ją zdjąć i potraktować suszarką do włosów (Byle nie za blisko )
Jak kręcisz stacyjka słychać prace rozrusznika .
Co się wtedy dzieje, kontrolki przygasają
Słychać że coś chce obrócić silnikiem
Sprawdzałaś bezpieczniki w puszce pod maską
nooner - Pią Lip 27, 2012 15:34
Witam,
sprawdziłbym czy pompa pracuje oraz czy podaje paliwo... U mnie padł uszczelniacz/oring na filtrze paliwa i teoretycznie pompa się odzywała, jednak odpalić się nie dało:)
nie doczytałem, że pompa nie pracuje, rozpiąłbym wiązkę kolo akumulatora i popsikał jakimś kontaktem. Druga sprawa, że warto byłoby sprawdzić czy nie zaśniedziała kostka od czujnika pol. walu. Przed tymi operacjami radze zdjąć minusową klemę... tak na wszelki...
joyeek - Pon Paź 01, 2012 21:58 Temat postu: Re: [Land Rover] nie odpala.
Baska73 napisał/a: | Witam serdecznie. Mam problem z uruchomieniem auta (Freelander 1,8 benzyna 1998 r.). Jechałam w dużą ulewę, po przyjeździe do domu wszystko działało jak trzeba, postawiłam samochód w garażu i na drugi dzień już nie chciał odpalić. Po przekręceniu stacyjki kontrolki się świecą rozrusznik kręci ale nie odpala. Cały czas świeci się po włączeniu stacyjki kontrolka klimy choć nie jest włączona. W garażu jest duża wilgoć i podejrzewam żecoś zawilgotniało. Grzeje farelkiem juz drugi dzień i nie pomaga. Czy ktoś może mi pomóc co mogło sie stać.
Sprawdzony filtr powietrza, suchy, kopułka też sucha i rozdzielacz, rozrusznik kręci kontrolki nie przygasają, tylko świeci się lekko kontrolka od klimy jak jest wyłączona, nie ma też prądu na cewce i pompie paliwa, bezpieczniki całe ale na tym od pompy paliwa nie ma prądu. Znajomy mówi że mógł polecieć czujnik położenia wału. Poradzcie coś. |
Witam
Czy wiadomo już co było przyczyną awarii? U mnie w aucie stało się dokładnie to samo! Tyle że w bezdeszczowy dzień. Objawy są identyczne. Nie ma iskry, pompa się nie włącza, świeci przycisk klimy chociaż nie jest włączona, silniczek krokowy się nie ustawia, dioda od immo gaśnie i co ciekawe nie da się zamknąć auta przyciskiem na konsoli środkowej. Zamyka się jedynie z pilota. Sprawdziłem: palec, kopułkę, bezpieczniki, przekaźniki (chyba wszystkie), czujnik wstrząsowy, czujnik położenia wału. dociskałem różnie kostki itp. już mi brakuje pomysłów. dlatego proszę o jakieś sugestie, szczególnie autora postu.
|
|