Zobacz temat - [R416]Problem: kod immobilizera + dwa inne
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416]Problem: kod immobilizera + dwa inne

mzimny - Sro Sie 15, 2012 20:55
Temat postu: [R416]Problem: kod immobilizera + dwa inne
Trzy problemy – jedna przyczyna…

Może komuś się przyda…

Jeśli ktoś ma trzy następujące problemy (lub zauważył choćby jeden z nich):
- brak możliwości wprowadzenia kodu immobilizera,
- problem z zamykaniem auta kluczykiem (nie mrugające trzykrotnie kierunkowskazy),
- włączanie alarmu podczas otwierania bagażnika kluczykiem (przy uzbrojonym alarmie)
to przyczyną tego może być (choć nie musi – może być jeszcze inny babol :grin: ) kłopotliwy, malutki i zarazem wredny mikrostyk mieszczący się przy bębenku klamki kierowcy.

Problem w tym, że w momencie, kiedy nie ma kluczyka w bębenku klamki od kierowcy, to mikrostyk powinien być wciskany przez mechanizm bębenka. Często się zdarza (np. u mnie), że bębenek z czasem się wyrabia i dostaje luzu w plastiku mocującym – przez co mikrostyk nie jest dociskany. Lub malutki pręcik mikrostyka po prostu zostaje z czasem przypiłowany…
Łatwo sprawdzić czy w danym modelu nie występuje ten problem:
włożyć kluczyk do bębenka klamki i poruszać nim (nie przekręcając) w lewo i prawo. Jeśli słychać (ucho blisko klamki) przełączanie mikrostyka – problem jest ;-(
Najlepiej słuchać przy zdjętym boczku – przy założonym u mnie też dało się słyszeć…
Oczywiście może też się zdarzyć, że działanie mikrostyku nie będzie słyszalne bo na przykład będzie już tak wytarty, że bębenek nigdy go nie dociśnie… ;-)
Najlepiej gdy słyszymy jego działanie podczas obracania kluczykiem w bębenku (zwalniany przy przekręcaniu w pozycję otwarcia lub zamknięcia i wciskany w położeniu środkowym). Wtedy problem nas nie dotyczy – czego Wam życzę…

Dostanie się do w/w elementu nie jest zbyt skomplikowane. Zajmuje około pół godziny (palącemu, niepalący zrobi to szybciej – bo nie zrobi przerwy).
Należy najpierw zdjąć boczek tapicerki od drzwi kierowcy ( dwie śruby poręczki, jeden plastikowy zatrzask pod syczkiem i jedna śruba trzymająca klamkę wewnętrzną (uwaga na plastik klamki podtrzymujący cięgno klamki). Klamkę najlepiej zdjąć na początku, pamiętając żeby jej nie szarpać po odkręceniu śrubki tylko przesunąć do przodu (w kierunku przedniego koła) – nie połamie się wtedy trzech zatrzasków.
Natomiast klamka zewnętrzna, którą musimy wyjąć, przytrzymywana jest dwoma śrubami (klucz 10). Należy też zdemontować dwa druciki-cięgna (połączenie z siłownikiem centralnego). Trzeba zwrócić uwagę na plastikowe trzymacze cięgien – łatwo je połamać. Klamkę zewnętrzną wyjmujemy wraz z kabelkiem, odpinając od drzwi trzy zatrzaski i pamiętając jak przebiegało położenie kabla – żeby po zmontowaniu przewód nie pojawił się na drodze opuszczanej szyby. Kostka przewodu łatwo się wysuwa – w kierunku przedniego koła.
Mając zdemontowaną klamkę zewnętrzną łatwo dostać się do mikrostyku. Przytrzymuje go blaszka (coś w rodzaju ceownika), którą należy podważyć na przykład śrubokrętem i zdemonować.
Mikrostyk można wtedy wyjąć – nałożony jest na dwa bolce, które nie pozwalają mu przemieszczać się na boki.

I teraz tak: ponieważ u mnie mikrostyk nie dotykał bębenka – ja postanowiłem wyłamać te dwa bolce trzymające i wstawić blaszkę grubości 2mm między mikrostykiem a ścianką, do której przylegał. Pozwoliło to na przesunięcie się mikrostyku do bębenka. Nie ma obawy o przesuwanie mikrostyku na boki, a szczególnie w kierunku bębenka, ponieważ w podstawie na której jest zamontowany są progi, o które się opiera. Trzeba chcąc nie chcąc wykorzystać możliwość delikatnego przesunięcia mikrostyku w kierunku bębenka... Całość i tak zepnie blaszka, wcześniej nazwana przeze mnie ceownikiem :grin: .
Niedługo dołożę zdjęcia, które najlepiej zobrazują to o czym piszę… ;-)

Faktem jest, że przez taki mały zabieg rozwiązały mi się trzy problemy – przede wszystkim odzyskałem możliwość wprowadzania kodu immo, co przy jednym pilocie może być zbawienne. Mogę też znów otwierać kluczykiem bagażnik bez wcześniejszej deaktywacji alarmu (wcześniej w takim momencie wył alarmowy klakson) no i zamykanie auta kluczykiem od teraz potwierdzane jest trzykrotnym mrugnięciem kierunkami – co oznacza pozytywne zamknięcie wszystkich drzwi wraz z uzbrojeniem alarmu (bez ultradźwięku wewnątrz– to uzbraja tylko pilot).