Zobacz temat - [R400] EGR? Katalizator? - MUŁOWATY - od czego zacząć?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] EGR? Katalizator? - MUŁOWATY - od czego zacząć?

JeRRy3D - Czw Sie 23, 2012 10:34
Temat postu: [R400] EGR? Katalizator? - MUŁOWATY - od czego zacząć?
Witam,

Od pewnego czasu auto nie zbiera się tak jak powinno.
Na skrzyżowaniu - bieg 1, 2 - boje się wręcz "czy zdążę".
Po prostu muli. Kiedyś "wciskało w fotel". Był power.
Teraz odnoszę wrażenie, jakby auto męczyło się pod własnym ciężarem.
Na wysokich obrotach pow. 3000 auto już jakby było troszkę żywsze, ale to
już jakieś 50km/h - do tego momentu - muł!
Nawet na wysokich obrotach i nawet pedale w podłodze na biegu 1, 2
- nie ma tego efektu. Muli. Musi się "rozpędzić".

Moja ocena - nie działa turbo.
Na "zwykłym" warsztacie - opinia - padło turbo (i tyle).

Wczoraj podjechałem na warsztat "turbinowy" (gdzie regenerują i - ponoć - diagnozują)
bóle turbin. Facet okazał się w miarę spoko, bo (bezkosztowo) obejrzał na oko/ucho
(niestety bez kompa) i odwiódł mnie od grzebania od razu w turbinie.

Depnij pan.
Przy dużych obrotach pow. 3000-3500 węże puchną - sam pan zobacz, więc turbina
- po części działa. Nie jest więc zatarta ani się nie rozleciała.
Przejedźmy się. Facet wsiadł. Panie faktycznie muli - ale na wyższych biegach już nie
ma dramatu. Nie podjechalibyśmy pod górę w "takim stylu". Bez wsparcia turbiny tym
motorem byłby kłopot. Coś jest nie tak - faktycznie. Dla mnie (mówi) turbina jest albo
źle sterowana, albo coś ją trzyma.

Są 3 opcje na dzień dobry.

1. Pesymistyczna - powypalały się już po części skrzydła turbiny, dlatego zaczyna
doładowywać przy naprawdę dużych (zbyt dużych od nominalnych) obrotach.
Trzeba by zdjąć turbinę - rozebrać i stwierdzić. Czas, praca, robocizna - okaże się,
że jednak w środku jest ok. Kasa pójdzie - efektu nie będzie. To ostatnia rzecz,
na którą powinien się pan decydować. Za dużo dłubania, za dużo niewiadomych.

2. Częsta - zabity wydech. Auta z tym przebiegiem zwykle mają zasyfiony katalizator.
Rozepnij pan na chwilę wydech przed katalizatorem a najlepiej najbliżej turbiny i na
rozpiętym (to nic że rumor) i karnij się pan i ocen, czy auto ma kopa.
Jeżeli tak - wszystko jasne. Wywalić katalizator.

3. Elektryka - podpiąć pod kompa i poszukać, co go boli od strony elektrycznej.
Tu już rada innego kolesia - masz najprawdopodobniej zasyfiony po takim czasie
(skoro nigdy nie czyszczony) zawór EGR.

Pytania:
1. Czy brudny zawór EGR wyłapie komputer diagnostyczny?
Czy może się jednak okazać, że "elektrycznie" EGR jest ok
i komp tego nie znajdzie, ale fakt że jest zanieczyszczony fizycznie
muli turbinę (czyli diagnozowanie kompem = bez sensu).

2. Czy ktoś z Was samym już wyrzuceniem katalizatora odzyskał moc auta

Ode mnie powiem tylko - że odpięcie przepływki nic nie zmienia w zachowaniu auta.
(choć doczytałem, że w motorach SDI nie ma to znaczenia - efekt taki jest "normalny").

Będę wdzięczny za sugestie.

bizon - Czw Sie 23, 2012 10:48

a moze to wogole nie wina turbo, skoro weze puchna przed kolektorem ssacym. tym bardziej ze masz problem mowisz z ruszaniem a tam turbina jeszcze nie jest niezbedna. sprawdz moze filtry paliwa, powietrza.
a co do elektryki to zobacz czy przy map sensorze wszyetko ok i czy wezyki nie popekane, ale wtedy powinien zapalic sie blad

JeRRy3D - Czw Sie 23, 2012 10:57

bizon napisał/a:
sprawdz moze filtry paliwa


Może mieć aż takie znaczenie?
Oczywiście sprawdzę, ale pamiętam jak przymarzał zimą :) , to efekt był raczej odwrotny. Wolno i na spoko było ok - przy 4 biegu i pow. 2000 (gdy robi się wir w baku) autko dusiło, szarpało! Noga z gazu pon. 2000 obr i się kulał. :) . Ale oczywiście sprawdzę i to (bo w sumie po zimie nie był ruszany).

Powietrza wymieniony.
Bez zmian.

[ Dodano: Czw Sie 23, 2012 10:57 ]
bizon napisał/a:
do elektryki to zobacz czy przy map sensorze wszyetko ok i czy wezyki nie popekane

No to nowy temat do zgniecania.
"map sensor" - to żargon czy naprawdę tak to się nazywa ?

bizon - Czw Sie 23, 2012 11:12

Cytat:
Może mieć aż takie znaczenie?
niektorym nie odpalal, a po wymianie filtra jak reka odjal.

JeRRy3D napisał/a:
"map sensor" - to żargon czy naprawdę tak to się nazywa ?

tak sie nazywa. od turbiny ida dwa cienkie wezyki powietrzne, jeden tak jakby zawraca do wastegate, a drugi idzie do map sensora na scianie grodziowej

[ Dodano: Czw Sie 23, 2012 11:12 ]
a zapchany EGR raczej nie powinien powodowac takich objawow, jak juz to uszkodzony zawor, tak mi sie wydaje.
sprawdz tez to wastegate czy nie jest caly czas otwarte