Zobacz temat - [R200 1.4 i 1998r] Problem z pracą na benzynie.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4 i 1998r] Problem z pracą na benzynie.

pistolet - Pią Gru 21, 2012 12:09
Temat postu: [R200 1.4 i 1998r] Problem z pracą na benzynie.
Witam. Mam problem z pracą na PB. Zaczęło się około miesiąca temu tym, że po dłuższej jeździe na LPG jak chciałem zapalić na PB to nie było takiej możliwości. Rozrusznik kręcił jak opętany, ale nie chciał zapalić, więc zapalałem na LPG "awaryjnie" jako że silnik już gorący, poza tym jeszcze było ciepło. Problem zaczął się pogłębiać, a na dzień dzisiejszy jest już totalna klapa... Wstaje rano, odpalam auto, wychodzę odgarnąć śnieg z szyb, silnik się zaczyna dławić i gaśnie... Po takiej akcji nie jestem w stanie już odpalić na PB. Zostaje tylko odpalanie na LPG. Są takie dni, że odpalę na PB i chodzi bez problemu, pojeżdże chwilę aż się zagrzeje i przełączy na LPG bez najmniejszych czkawek, a zdarza się tak, że zapalę, ruszę, i podczas jazdy dostaje takiej czkawki jakby paliwa nie dostawał tylko samo powietrze i jak stanę powiedzmy na światłach to gaśnie i zostaje już tylko odpalenie na LPG.

Napisze teraz co jest i co było sprawdzone.
-Instalacja gazowa II gen założona jakieś 5mc temu BINGO S-4 (z którą totalnie nic się nie dzieje i działa idealnie pod każdym względem), zamontowany przekaźnik odcinający pompę paliwa po przejściu na gaz, żeby jej nie wykończyć

-Elementy zapłonu (kable - mają rok, świece - nowe, palec i kopułka mają rok), ale zapłon wykluczam, bo przede wszystkim byłby problem z LPG

-Filtr paliwa wymieniłem 4 dni temu, bo myślałem że zapchany i dlatego takie jaja się dzieją, ale to nie jego wina niestety...

- byłem u mechanika sprawdzili przekaźniki te co są od pompy - nawet nie były okopcone styki...

-po przekręceniu kluczyka na zapłon pompę słychać jak podaje paliwo, pozatym jak wymieniałem filtr to podstawiłem słoik, przekręciłem kluczyk i dawkę startową podawało.

Chciałbym zwalić winę na LPG, ale żywcem nie ma jak skoro on chodzi idealnie pomimo problemów z benzyną. Pomóżcie mi proszę dojść do tego co jest grane...

Rademenez_ - Pią Gru 21, 2012 19:53

Witam. Z opisu wyglada to na zawieszajaca sie pompe paliwa. Lpg sprzyja jej szybszemu zuzywaniu sie (dlugotrwala jazda z mala iloscia paliwa w zbiorniku). Przydalby sie manometr w ukladzie paliwowym i obserwowanie go podczas klopotow z jazda na pb.
pistolet - Pon Gru 24, 2012 10:55

Podejrzewam pompę paliwa, ale nie z tego powodu co piszesz, bo jest zamontowane jej odcięcie po przejściu na LPG. Czyli jedyna opcja to zrzucić bak?
Rademenez_ - Pon Gru 24, 2012 15:15

Nie koniecznie trzeba zbiornik zrzucać. Można np wpiąć amperomierz w obwód pompy. Niepracująca nie pobiera prądu , a i w jakimś stopniu jej wydajność da się poborem prądu ocenić. Zmierzyć jak działa na pb i jak nie da się odpalić.
Z mojego doświadczenia jeszcze napiszę, że jak zbyt niską temp przełączenia na lpg ustawiłem , to po przejechaniu 2km i zgaszeniu , był również problem z odpaleniem.
Pisałem w innym wątku: Nieprawidłowe ustawienie instalacji lpg ma wpływ na ustawienia map wtrysku przez komp benzyny. Zimą tym bardzie lpg działa kulawo.

pistolet - Pon Gru 24, 2012 22:06

Temp. Przełączania na LPG mam 30'C ustawione. Czujnik jest zamontowany na reduktorze. Gdyby LPG było ustawione źle, to by źle na nim jeździło przecież... A pisałem, że na LPG jeździ się idealnie jak już na nim silnik pracuje... Nie mam dostępu do miernika. Kupie najwyżej po świętach, chociaż nie wiem czy mam jeszcze siłę i nerwy do zabawy na takim mrozie. Jeśli to problem z pompą paliwa to i tak trzeba będzie oddać auto mechanikowi. Liczyłem na to cały czas, że to jakaś pierdoła...
Adrian - Wto Gru 25, 2012 10:34

Rademenez_ napisał/a:
Nieprawidłowe ustawienie instalacji lpg ma wpływ na ustawienia map wtrysku przez komp benzyny
Rozwiń tę myśl. ECU w Roverkach nie posiada funkcji adaptacji.

pistolet, kupuj pompę. Nic tu chyba innego się nie wymyśli

robsson78 - Wto Gru 25, 2012 11:41

Rademenez_ napisał/a:
Nieprawidłowe ustawienie instalacji lpg ma wpływ na ustawienia map wtrysku przez komp benzyny. Zimą tym bardzie lpg działa kulawo.

Pierwsze słysze.

[ Dodano: Wto Gru 25, 2012 11:41 ]
pistolet napisał/a:
nie chciał zapalić, więc zapalałem na LPG "awaryjnie"

Szczęście że II generacja bo w nowszych mógł byś już nie zapalić lub zapalić taką ilość razy na jaka ustawiony jest sterownik np. 3

pistolet - Sro Gru 26, 2012 13:34

Powiedzcie mi jeszcze jedno. Czy ledwo trzymający się punkt masy przy karoserii może być winny takiemu zachowaniu pompy? Wyciągałem wczoraj w nocy baterie, żeby podładować na prostowniku i dziś rano jak zakładałem spowrotem, to zobaczyłem, że punkt masy przy karoserii trzymał się dosłownie na 1 "nitce" (drucie) z wiązki która do niego dochodziła. Urwałem to, tylko teraz nie mam jak przymocować, bo nie mam kabel-oczek, żeby założyć nowe, a wszystko zamknięte... Ale ciekawość chętnie zaspokoję...
kondzio508 - Sro Gru 26, 2012 14:03

pistolet, możliwe ze nie było wystarczajacej masy , mi jak sie ułamała , to wogóle nawet zaplić auta nie mogłem . Miałem w domu gotowe podobne przewody grube z oczkami , to załozyłem i było juz ok . Jezeli masy nie ma to nie które urządzenia moga nie działac , także jest szansa ze to od tego .

Swoją drogą to przeczytałem cały twój temat , i sądze ze to nie wina pompy , ani elektryki , tylko samego regulatora ciśnienia paliwa na listwie wtryskowej , jezeli on bedzie szwankował a na to wyglada, to dla tego takie cuda sie dzieją , miałem juz z nim problemy w fordzie scorpio i było identycznie jak u Ciebie .

także podmien od kogoś to ustrojstwo i sprawdzimy czy sytuacja sie powtórzy .

robsson78 - Sro Gru 26, 2012 14:12

pistolet napisał/a:
Czy ledwo trzymający się punkt masy przy karoserii może być winny takiemu zachowaniu pompy?

Oczywiście że może. Lecz wcześniej zauważył byś dziwne zachowanie elektryki w aucie np. nieprawidłowe wskazania czujnika temperatury na zegarach.

pistolet - Sro Gru 26, 2012 15:40

Myślałem, że to będzie wina tej masy, wymieniłem kabel-oczko, wszystko wyczyszczone, psiknięte WD-40, nowa śrubka do karoserii, odpaliłem i odpala bez problemu, słychać pompę na zapłonie tak jak powinno, a po rozruchu po chwili zaczyna się dławić, szarpać i gaśnie. Później nie odpala tylko chodzi sam rozrusznik. Trzeba poczekać chwilę, aż odbije przekaźnik, znowu słychać pompę jak dam na zapłon i zapali zawsze w taki sposób, ale od razu zgaśnie. Wymiękam...

[ Dodano: Sro Gru 26, 2012 15:40 ]
A co do regulatora ciśnienia paliwa, to nie jest tak, że trzeba listwę wymienić? Miałem kiedyś wymieniane wtryskiwacze same wtryskiwacze bez listwy bo jeden czy dwa "lały" wg. komputera, ale to chyba ze 2 lata temu.

kondzio508 - Sro Gru 26, 2012 15:52

regultor to osobny el. listwy wtryskowej , nie trzeba jej całej wymieniać , jak nie bedziesz miał gdzieś na miejscu regultora , to ja mam sprawny z angola , jak cos pisz.

Tak na 90% obstawiam ze to regulator , nic innego mi nie przychodzi do glowy powiązanego z PB pozatym juz wyelminowałeś brak masy, przekazniki, filtr , także podmien regulator i zobaczymy czy bedzie poprawa.

Pozatym z tego co piszesz to własnie regulator zepsuty i podaje za duzo PB w tym momencie go zalewa benzyną i dla tego nie da sie go odpalić pózniej .

po paleniu na PB jak juz bedzie szarpał i zgasnie spradz czy w przepustnicy nie widać przypadkiem nie dopalonego paliwa PB bo możliwe ze jest , i do tego obadaj swiece czy mokre , jezeli mokre po próbie odplania to masz przyczyne ze na 100% regulator .

pistolet - Sro Gru 26, 2012 16:27

Powiedz mi jeszcze czy da się to wymienić samemu, w celu sprawdzenia czy musi być mechanik? Bo nie mam pojęcia jak to wygląda. Wiem, gdzie listwa wtryskowa.
kondzio508 - Sro Gru 26, 2012 16:56

Da sie to samemu wymienić , bez problemu , montowane jest koło bagnetu oleju na listwie wtryskowej , to jest takie okrągłe z 2 wezykami jeden od góry drugi od dołu .

wyglada jak ufo :D :-|

coś takiego jak w aukcji http://allegro.pl/land-ro...2853677311.html

pistolet - Czw Gru 27, 2012 18:46

Właśnie sobie przypomniałem, że mam taki regulator ciśnienia paliwa :D Kiedyś kupowałem używaną listwę wtryskową w celu przełożenia wtryskiwaczy i tak mnie tknęło, żeby zobaczyć czy nie zostało mi takie coś. Do listwy było przymocowane właśnie takie ustrojstwo jak opisałeś :) Także mam nadzieję, że jestem uratowany i to jest tego wina. Jutro po pracy jak jeszcze będzie jasno postaram się za to zabrać i dam znać czy jest jakaś zmiana w pracy silnika na Pb.

[ Dodano: Czw Gru 27, 2012 18:46 ]
Kolego kondzio508, nie wiem jak mam się odwdzięczyć za Twoją radę. Wymiana regulatora ciśnienia paliwa rozwiązała cały problem!!! Zrobiłem to całkiem sam, był tylko problem z mocowaniem tej blaszki dociskającej, bo nie chciało mi zaskoczyć, ale dałem w końcu radę. Silnik teraz pracuje na benzynie idealnie, nie dławi się, nie szarpie, nie gaśnie.
Bardzo mocno dziękuję za pomoc!

kondzio508 - Czw Gru 27, 2012 21:12

pistolet,

Cieszę sie ze mogłem pomóc :) trochę juz tych aut przewaliłem mimo tego ze mam dopiero 21 lat ;) i sie co nieco nauczyło ;)

pistolet - Czw Gru 27, 2012 22:37

Pojeździłem 20km na benzynie i dalej jest jednak problem. Jest ogromna poprawa, bo auto jak stoi zapalone, to już nie zgaśnie, zapala za każdym razem na PB, próbowałem kilkadzieścia razy, nawet jeden po drugim. Podczas jazdy jednak zdarzyło się kilka razy, że dostawał czkawki na PB, tak jakby nie dostawał paliwa. Puszczałem gaz, po czym po chwili znowu dodawałem i znowu czkawka. Co jeszcze go boli... Ten regulator ciśnienia paliwa napewno był przyczyną problemów, ale może jeszcze jednak ta pompa paliwa dogorewa...

[ Dodano: Czw Gru 27, 2012 22:37 ]
Nie sprawdziłem tylko, czy świece mokre po przepaleniu go na PB, bo leje jak z cebra a nie mam garażu niestety... Zdążyłem po pracy tylko wymienić ten regulator ciśnienia paliwa.

kondzio508 - Czw Gru 27, 2012 22:53

z tą czkawką to bym uważał czy to przypadkiem nie wina cewki zapłonowej , przyjrzał bym sie jej bardziej , bo pompę paliwa to bym sobie zostawił jednak na koniec , one jak juz padają to na 99 % przypadków , padają całkowicie . ze nie idzie nawet odpalić .
pistolet - Czw Gru 27, 2012 23:19

Cewki niestety nie mam na podmianę. Używka 25zł, nowa 80zł. Koszt nieduży, kupiłbym nową, ale czy taki objaw by dawała na pewno padająca cewka?
kondzio508 - Czw Gru 27, 2012 23:29

A na gazie nie miałeś zadnych problemów ? nie bywała taka sama sytuacja z tym brakiem mocy chwilowym jak na PB ?

myśle ze cewke na próbę można z poldka nawet zapodać lub forda sierry i scorpio dohc 2.0 L PB . taka okrągła podłużna musi być jak coś , mi taka daję rade juz 1,5 roku i nie widać zmeczenia ;) miałem juz 3 uzywane orginalne i już nie miałem sił kupowac i wymieniać ;)

taka z poloneza lub forda za 10-15 zł. na szrocie , tylko jak zamontujesz ta z forda to weż tez od niego przewód zapłonowy ten co idzie na cewke , bo idealnie pasuje do cewki naszej roverowej . i trzeba go załozyc razem z cewką fordowską.

pistolet - Pią Gru 28, 2012 06:33

Tylko tak czy siak cewka to element układu zapłonowego. Pierwszą reakcję miałby LPG na problem z zapłonem... a na LPG nie dzieje się dosłownie nic.
kondzio508 - Pią Gru 28, 2012 07:41

Wiesz , różnie może być , nie wiadomo w jakim stanie jest ten regulator co założyłeś , i czy uszczelki nie przyciełeć podczas montażu . warto też sprawdzić na wskażniku ile masz PB w baku bo jak ja miałem na czerwonym polu w roverze to też go muliło juz nie raz i nawet na zakretach jak sie przychlał , więc jak masz na czerownym polu to dolej z 10 L i zobaczymy .
pistolet - Nie Sty 06, 2013 21:05

Paliwa jest jakieś 20l w baku, bo specjalnie tankowałem jakiś czas temu, a że w ogóle na PB nie jeździłem, to nie miało prawa wyparować :) Na wskaźniku jest ponad ćwiartkę. Z tą uszczelką to sprawdzałem specjalnie drugi raz zakładałem bo za pierwszym mi się przycięła. Rozbiorę to i sprawdze jeszcze raz, bo dałbym sobie rękę uciąć, że wymiana tego regulatora rozwiązała prawie problem...

[ Dodano: Nie Sty 06, 2013 21:05 ]
Dzisiaj rano wsiadłem do auta, chce zapalić - odpalił i zgasł od razu, później już nie chciał ruszyć na benzynie tylko kręcił rozrusznik. Na LPG odpala bez problemu, ale nie zamierzam tego robić - szkoda mi silnika. Miarka się przebrała, jutro rano jadę do Pana Pawła Midowicza zostawić mu samochód niech wszystko sprawdzi i wymieni pompę paliwa jak będzie taka potrzeba, bo nic innego już nie zostało...

Rademenez_ - Pon Sty 07, 2013 02:10

Do Adriana i Robssona78:
Wysłałem na PW potwierdzenie tego, co napisałem.
Każdy komputer silnika spalinowego po to jest w samochodzie, by dostosowywał dawkę paliwa do optymalnego ekonomicznie i ekologicznie poziomu.
Jazda na źle ustawionej instalacji , tym bardziej II gen może przestawiać mapy wtrysku. Instalacja taka działa niemal jak gaźnik i nijak nie ma połączenia z Ecu samochodu. Jeśli pada parownik, zazwyczaj leje więcej gazu, wtedy komputer samochodu, sprawną sondą lambda dostaje info, o tym, ze mieszanka jest za bogata, więc skraca czasy wtrysku. Niestety prosty sterownik 2 gen gazu nie wie o tym, bądź jeśli podłączona jest do niego sonda, coś tam krokowcem przykręci. Jeśli jednak dalej jest za bogato, Ecu samochodu dalej dąży składem - czasami wtrysku, do doskonałości, skracając je. Gdy gasimy samochód. Następnie zapalamy, zapisane są ubogie nastawy czasów wtrysku z jazdy na LPG i albo samochód zapala, ale przez zbyt ubogą mieszankę pracuje niekulturalnie, albo nie zapala wcale. Dlatego właśnie radziłem zacząć naprawę PB od sprawdzenia LPG.
PS. Zapalanie na LPG nie szkodzi silnikowi.
W Polskim klimacie przełączanie po osiągnięciu np. 20 stopni ma na celu wydłużenie trwałości tanich parowników. W niskich temperaturach membrany w parowniku są twarde i bardziej się zużywają. Zapalanie w niskich temperaturach na LPG bardziej szkodzi samej instalacji LPG, niż silnikowi.

Adrian - Pon Sty 07, 2013 17:27

Rademenez_
Owszem, ECU ustala dawkę paliwa na bieżąco (to taka adaptacja online :wink: ). Praca na źle ustawionym LPG nie nadpisuje na stałe map PB zapisanych w pamięci sterownika. Sterownik MEMS w tej wersji nie gubi ustawień map. Nie można ich zresetować (w domowych warunkach) ani "nauczyć" samochodu nowych. :wink:

pistolet - Pon Sty 14, 2013 20:16

Diagnoza to:

Przytarta pompa paliwa dająca ciśnienie 0,5-1 bara, przez rozwalone sitko na koszu paliwowym + jakieś zwarcie w instalacji w obwodzie pompy. Auto będzie na sobotę, nie mogę się doczekać! :)

[ Dodano: Pon Sty 14, 2013 20:16 ]
Miałem dzisiaj jechać odebrać autko, ale mechanik zadzwonił i niestety jest dalej problem. To co napisałem wymienione i sprawdzone, wszystko działało, autem jeździł w celu sprawdzenia. Dzisiaj chciał mi wyjechać autem z warsztatu żeby było przygotowane jak przyjadę i niestety nie zapalił. Temat niestety się nie skończył jeszcze...