Zobacz temat - [Freelander] blacharz
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander] blacharz

judaska - Nie Sty 27, 2013 20:03
Temat postu: [Freelander] blacharz
czy szanowni koledzy mają jakiegoś dobrego blacharza w okolicach Warszawy, najlepiej takiego który rozliczy bezgotówkowo z polisy
SyntaX - Nie Sty 27, 2013 20:14

O kurcze dopiero co pamiętam jak pisałaś że kupiłaś a tu już do blacharza.
Co się stało ?? :|

judaska - Nie Sty 27, 2013 20:33

w sobotę mężu wymusił i walnął w niego w lewy próg i drzwi dzięki samochodowi i mąż i córka wyszli nawet bez siniaka, gdyby jechali innym skończyłoby się co najmniej złamaniem nóg a teraz nie wiem czy klepać czy sprzedać
SyntaX - Nie Sty 27, 2013 20:42

Możesz porobić fotki i wysłać mi na a_skrzypczak@o2.pl
Mam tu w Łodzi prawdziwego speca blacharza z 15 letnim doświadczeniem.
Obfotografuj mi go proszę dam do oceny.
ale kurcze próg to element nośny więc nieciekawie, zależy jak mocno i czy podłoga jest ruszona bo jak tak to raczej nie bardzo robić. :|
Jak mocno ruszony to trzeba by ciąć przy słupku a to już mocne naruszenie konstrukcji.
Może lepiej kupić gołą karoserię, pomalować i przerzucić resztę.
Jak auto zadbane to aż szkoda na części i bym robił ale raczej nie ciął tylko przerzucił budę.

judaska - Wto Sty 29, 2013 09:02

podłoga jest nieruszona poszedł lewy próg przy przednim kole, drzwi kierowcy, komora silnika nie ruszona cały impet przyjął próg czekam na wycenę rzeczoznawcy i zobaczymy co dalej nie mogę na niego patrzeć bo mi normalnie szkoda...
SyntaX - Wto Sty 29, 2013 19:42

Wyślij mi fotki na a_skrzypczak@o2.pl
Ocenię co trzeba kupić.
W Łodzi jest koleś co ściąga angliki na części ale potrzebował bym fotki bym wiedział jak ew.ma wyciąć elementy blacharskie.
Drzwi jestem w stanie znaleźć w identycznym kolorze.
Uśmiechnij się też do kolegi Sknerko i podpytaj jak w swoim robił.

judaska - Wto Sty 29, 2013 22:38

z kolorem będzie największy problem bo rzadko widywany poza tym po lifcie i czy wszystkie blachy od anglika będą pasować
zdjęcia zrobię jutro bo frelek stoi w warsztacie i czeka na rzeczoznawcę z pierwszych oględzin wynika że nie ma tragedii i nie takie rzeczy się robiło, w takim stanie przyjeżdżają na kołach z Niemiec...

sknerko - Sro Sty 30, 2013 09:23

judaska wstaw gdzieś zdjęcia (na picasse albo gdzieś) ocenimy jak mocno masz zniszczony i mogę podpowiedzieć ci co i gdzie zdobyć. W moim cały bok zrobiłem przy czym części blacharskie kosztowały mnie 200 pln a z plastikami 300 pln i sam naprawiłem 60% uszkodzeń (A nie jestem blacharzem ani mechanikiem :mrgreen: ), wgniecenie tylnego błotnika robił blacharz i za robotę z lakierowaniem wziął 600pln
judaska - Sro Sty 30, 2013 15:20

a czy tu mogę wrzucić mam na razie tylko dwa...
hiopo - Sro Sty 30, 2013 23:45
Temat postu: Re: [Freelander] blacharz
judaska napisał/a:
czy szanowni koledzy mają jakiegoś dobrego blacharza w okolicach Warszawy, najlepiej takiego który rozliczy bezgotówkowo z polisy


Może ten z Bródna? Skoro naprawa z polisy, to koszty będą nieistotne, a serwis naprawdę jeden z tych lepszych acz droższych. Na stronie www.naprawy-nadwozi.pl ]naprawy-nadwozi.pl będzie więcej info.

sknerko - Czw Sty 31, 2013 08:08

judaska napisał/a:
a czy tu mogę wrzucić mam na razie tylko dwa...
daj gdziekolwiek, choć tutaj pewnie będzie kiepsko z rozmiarem fotek
judaska - Czw Sty 31, 2013 14:10

właśnie jestem po wizycie pana rzeczoznawcy i oczywiście straszy mnie że szkoda całkowita i chce dać kasę i zabrać samochód ale pan nie wie że samochód pali i jeździ... więc zapowiada się jazda z ubezpieczycielem.. muszę przyznać że jak samochód odpalił bez problemów i ruszył to jeszcze bardziej zaczęłam go kochać ( frelka oczywiscie)
a tu parę fotek

sknerko - Czw Sty 31, 2013 15:42

Jak szkoda całkowita to dostajesz kase - wartość pojazdu minus wartośc wraku i nikt ci auta nie zabiera spokojnie jak szkoda całkowita to nawet lepiej bo wiecej kasy wyjąc idzie.
Co do uszkodzeń to masz do wymiany błotnik i drzwi resztę musi ci blacharz ogarnąć i myślę że nie powinien wziąc więcej ajk 600-800pln z lakierowaniem progu bo resztę na twoim miejscu kupiłbym na allegro w kolorze i po temacie sam tak zrobiłem i powiem ci ze kupione elementy maja ładniejszy lakier jak miałem oryginalnie. Spróbuj zadzwonić do chłopaków z Pro-komplex http://allegro.pl/show_user.php?search=pro-komplex Kupiłem u nich drzwi i błotnik za 200pln w kolorze przezbroiłem drzwi założyłem błotnik i miałem prawie całe auto sprawne. Chlopaki ogarniaja temat koloru i generalnie części można coś tam utargować tak że bardzo polecam bo nawet przysłali mi belkę zderzaka gratis jak wyszło że mi zderzak nie chce pasować.
Możesz spróbować jeszcze tu http://allegro.pl/show_user.php?uid=5456762 ale u niego gorzej żeby w kolorze dobrać.
Tak patrzę i może być jeszcze uszkodzony podnośnik szyby ale może masz szczęście i ten co jest w drzwiach sie nada.

SyntaX - Czw Sty 31, 2013 21:42

Co co mnie niepokoi to nienaturalny kąt pochylenia przedniego lewego koła.
Zobacz kolego Sknerko.
Zobacz też słupek drzwi przednich.
Wydaje mi się że tam też jest zagniecenie.
Widać je przez tą szparę w popękanym błotniku.
Wg. mnie jest przesunięty do do wnętrza.

sknerko - Pią Lut 01, 2013 09:47

Słupek na pewno nie jest prosty ale on się przemieścił bo próg i podłoga zgięta a co za tym idzie pociągnął resztę i delikatnie koło pochylił. nie ma strachu jak blacharz wyciągnie próg to i słupek wróci na swoje miejsce. Szczęśliwie epicentrum uderzenia jest kawałek od słupka na samym progu więc nie powinno być żadnych innych deformacji. Po całej naprawie i tak trzeba pojechać i geometrię sprawdzić.
Jak by udało się kupić elementy w kolorze to całe lakierowanie skończyło by się na progu a reszta plug&play i po naprawie. Jak to blacharz mi powiedział Freel to mocna bestia i ciężko go pognieść :mrgreen: (naprostowac też ale dał radę)

win32 - Pią Lut 01, 2013 11:18

Większym problemem będzie jak przesunęło tylną obsadę wahacza (z tego powodu koło może być pochylone)... trzeba będzie powalczyć aby to auto znowu prosto jeździło...
sknerko - Pią Lut 01, 2013 12:15

win32, raczej nie ruszyło tego bo na moje oko za płytko wjechane jest. Druga sprawa że jak blacharz wyciągnie to trzeba geometrię sprawdzić jak rozjechana to ustawić a jak się nie da to do poprawki do blacharza. Miałem gorzej łupniętego poloneza i naprostowali.

[ Dodano: Pią Lut 01, 2013 12:15 ]
poza tym lepsze fotki by sie przydały i tego nieszczęsnego koła i od spodu jak mocno pognieciony.

SyntaX - Pią Lut 01, 2013 12:17

No właśnie chodziło mi o to czy nie ruszyło geometrii na mocowaniu wahacza.
Mój Tata kupił tak pukniętego i wiem ze były cyrki i musieli nam go robić na ramie pomiarowej, a uderzony był słabiej.
2006r więc buda taka sama.
Dopiero jak go dali na ramę do wyciągania i na pomiary to wyszło idealnie.
Tam jest gruba blacha która w dodatku stanowi dość ważny element nośny i pytanie jak się będzie zachowywać po wyklepaniu tego.

sknerko - Pią Lut 01, 2013 12:27

Ale napisała że podłogi nie ruszyło tylko próg wszystko przyjął

[ Dodano: Pią Lut 01, 2013 12:27 ]
SyntaX, jak by trafił w sam słupek to by cyrki były bo tam profil jest i by bardziej szkód narobił

judaska - Pią Lut 01, 2013 20:24

próg przyjąl większość uderzenia, samochód jeździ, poszła trochę felga lewa i byc może wahacz ale na razie nie robimy nic bo ubezpieczyciel chce mnie oszwabić i prawdopodobnie mają już kupca na mojego frelka - niedoczekanie! ciekawe ile mogłaby dostać za niego na allegro w takim stanie...
rad - Sob Lut 02, 2013 10:28

judaska napisał/a:
próg przyjąl większość uderzenia, samochód jeździ, poszła trochę felga lewa i byc może wahacz ale na razie nie robimy nic bo ubezpieczyciel chce mnie oszwabić i prawdopodobnie mają już kupca na mojego frelka - niedoczekanie! ciekawe ile mogłaby dostać za niego na allegro w takim stanie...


Dowiedz się, czy możesz wybrać naprawę w warsztacie po fakturach. Wtedy idziesz do mechanika, robi Ci kosztorys tak żeby nie wyszło drożej niż 70% wartości auta - jeśli będziesz robić z AC lub nie drożej niż 100% jeżeli z OC i dajesz do zatwierdzenia do ubezpieczyciela. Jeżeli części będą używane to nie powinno być problemu.

SyntaX - Sob Lut 02, 2013 12:33

Dokładnie, nie daj sobie odebrać tego auta bo ono jest do zrobienia !!
Argumentuj że auto jest w doskonałym stanie technicznym i że zostało doinwestowane i nie kupisz drugiego w takim stanie technicznym za pieniądze które on jest wart wg. ceny rynkowej.
Jak będą potrzebne jakieś papierki na to doinwestowanie mogę pomóc :wink:
Często kupuje na siebie na FV części które potem wkładamy do innych landków wiec nie będzie z tym problemu :razz:
Znajdź dobry warsztat i wybierz rozliczenie na podstawie FV.
Jak otworzysz drzwi kierowcy to tam jest naklejka z VIN i taka pozycja Paint i trzy cyfry.
Napisz mi ten kod bo chyba mam dla Ciebie drzwi i błotnik :)
Mam na pewno kierunkowskaz w błotnik.
Oddam po cenie wysyłki :)
spoko na forum są dobrzy ludzie pomogą .
W najgorszym wypadku bierzesz niezależnego rzeczoznawcę (Koszt około 500zł) i robisz wycenę tak by wpisał że auto nie posiada uszkodzeń naruszających konstrukcję i że niedużym kosztem możliwe jest jego pełne naprawienie.
Jak już ruszasz zawieszenie to warto dać nowe łączniki stabilizatora i nowe gumy w tuleje.
Pomyśl nad poliuretanem - Jak coś pytaj pomogę.
Mam też dokładne punkty pomiarowe rozpisane jak by blacharz potrzebował.

jak coś moje GG 2105400 Pomogę.

judaska - Nie Lut 03, 2013 10:47

dziękuję Wam wszystkim za pomoc, czekam do wtorku na rozmowę z ubezpieczycielem, strasznie mnie ciekawi na ile mi wycenili mój samochód, a propos pana rzeczoznawcę najbardziej zainteresowały nówki opony...
najśmieszniejsze z tego wszystkiego jest to, że rzeczoznawca powiedział że w przypadku szkody całkowitej zabierają samochód! oczywiście zaraz przewertowałam warunki polisy i niestety - jak wół jest napisane że, ubezpieczyciel MOŻE pomóc w sprzedaży auta, jestem przekonana, że pan już ma na niego kupca
warsztat już znalazłam, wyciągnie z ubezpieczyciela wszystkie możliwe pieniądze a samochód bedzie zrobiony luks!
oby jak najszybciej!

sknerko - Nie Lut 03, 2013 21:25

judaska napisał/a:
rzeczoznawca powiedział że w przypadku szkody całkowitej zabierają samochód! oczywiście zaraz przewertowałam warunki polisy i niestety - jak wół jest napisane że, ubezpieczyciel MOŻE pomóc w sprzedaży auta,

No właśnie nikt nie może zabrać ci auta jak ty nie chcesz go oddać, za granicą jest tak że ubezpieczyciel może pozbawić auto możliwości naprawy ale nie u nas. U nas jak jest mocno rozbite to wymagają przeglądu i dopuszczenia do ruchu ale to w przypadku jak nie idzie marki auta z wraku rozpoznać :P

judaska - Czw Lut 07, 2013 20:22

no to już mam wycenę
wycenili mi wartość samochodu po szkodzie na 9700, odszkodowania dostałabym 12600 zl, ze znajomym warsztatem napraw powypadkowych wstępnie uzgodniłam, że ja załatwiam części a on bierze tylko za robocizne bez faktur, vatu itp. jutro da mi odpowiedź za ile mi go zrobi, jest to warsztat licencjonowany, więc rama, geometria itp. jeszcze napisałam do ubezieczyciela bo moje nówki opony ktore założyłam w listopadzie i przejechaly 4000 km ocenil na 50% zużycia! napisałam, że samochód jest doinwestowany itp, zobaczymy czy podwyższą wartość samochodu
jakbyście mieli jakiś namiar na części blahcarskie, tapicerki itp w okolicach Łodzi lub Warszawy to bedę wdzięczna

SyntaX - Czw Lut 07, 2013 21:23

Miałaś mi na PW wysłać kod lakieru.
Ja jestem z Łodzi właśnie.
Mam dla Ciebie kierunkowskaz w błotnik i mogę tanio załatwić solidne wahacze.
Jak będziesz wiedziała co załatwiać to pisz koniecznie.

judaska - Pią Lut 08, 2013 10:35

na razie jest problem z kodem lakieru gdyż nie mozna otworzyc drzwi kierowcy dopóki nie wezmą go na warsztat to niestety dziś bedę wiedziała ile bedzie kosztowała robocizna i co potrzeba
SyntaX - Pią Lut 08, 2013 11:48

OK daj znać.
win32 - Pią Lut 08, 2013 13:47

9700 :shock: ... za 9700 to się kupuje zarżniętą 1.8 z początków produkcji :evil:

A kod lakieru to z VINu wychodzi, nie trzeba naklejki i drzwi ruszać - dowód wystarczy :D