Zobacz temat - [MG ZT] proszę o opinię czy warto - co myślicie o tym...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - [MG ZT] proszę o opinię czy warto - co myślicie o tym...

sobierw - Pon Mar 04, 2013 21:34
Temat postu: [MG ZT] proszę o opinię czy warto - co myślicie o tym...
Koleżanki i koledzy co myślicie na temat "świeżo sprowadzonego z Niemiec"

http://otomoto.pl/rover-7...-C27956109.html

W najbliższą sobotę chcę jechać obejrzeć ale tylko jak opinie Wasze będą pozytywne.
Czy te silniki lubią gaz?

Co myślicie o instalacji LPG - nigdy nie miałem auta tym zasilaniem?

Proszę o informacje i opinie.

rafalmis1 - Pon Mar 04, 2013 22:28

Jak najbardziej te silniki znoszą gaz
sobierw - Wto Mar 05, 2013 07:10

Rafał na co muszę zwrócić uwagę przy silniku 2.5 benzyna??

Mam 2.0 CDTi oraz 1.6 16V i każdy z silników ma inne wady i zalety ale totalnie nie wiem co z w/w 2.5 :(

jeśli montaż LPG to jaka instalacja: bardzo droga, droga, tania, bardzo tania ??
ile to kosztuje - widzę że Ty masz coś takiego.
a i jeszcze ile pali gazu ten silnik a ile benzyny??

jeżeli to auto ma być do zabawy czu warto jest inwestować X kasy a auto używać sporadycznie.

Dzięki za wszelkie informacje.

pelson91 - Wto Mar 05, 2013 07:24

dowiadywałem się o ceny instalacji gazowej w 2,5 V6 w Roverze, cena ok 3tys. zł.
rafalmis1 - Wto Mar 05, 2013 18:41

Mnie cena instalacji wyniosła 3400. STAG 300 ISA2, cena taka ponieważ kontrolka od gazu za 90 zł i zawór tankowania obok fabrycznego a tak to by wyszło 3200.
Na co zwrócić uwagę, szczególnie czy równo pracuje czy od 4 tys. obrotów dostaje kopa. W w sumie najlepiej przydałoby się pod kompa podpiąć i zobaczyć błędy. Ciężko mi doradzić, jest to mój pierwszy samochód, którego kupiłem sam :-D
Kwestia taka czy na wstępie chcesz obrazu dołożyć około 5.5 tys. zł na gaz i rozrząd

[ Dodano: Wto Mar 05, 2013 18:41 ]
Nie wiem ile palił benzyny. Nie pamiętam ale coś kolo 12 a gazu jak były mrozy to 15.5, a teraz jak już cieplej 13, tylko że ja mam automat.
Jeszcze na co zwrócić uwagę, to może tak jak w moim przypadku, że na zimnym silniku chodził jakby nie miał tłumika. Na ciepłym buczy od 2 tys. obrotów. Nie powinno być takich objawów. Jechałem identycznym jak mój do porównania i w tamtym nawet nie wiedziałem że 3 tys. obratów mam.
Jeszcze walczę i szukam. Ostatnio zmieniłem rozrząd i jest lepiej, ale między czasie spawałem wydech i jutro jadę na poprawę, bo dziury wypadły. Jak to nie pomoże, to chyba będę zbierał na nowy wydech:-\ a trochę tego jest

batix - Pią Mar 08, 2013 21:18

Koszty:
a.Pierwsze badanie techniczne na terytorium Polski
169 zł
b.Akcyza - jeśli samochód ma pojemność ponad 2000 cm3 - 18,6% ceny pojazdu (przeliczonej z EUR na PLN po kursie NBP z danego dnia);
2399.4
c.Opłata skarbowa za akcyzę
17 zł
d.Tłumaczenie dokumentów
200 zł
e.Koszty wydania zaświadczenia
160 zł

podsumowanie:
koszt wlozony przez sprzedawce 2954
wartosc auta 9946
z takim przebiegiem i takim stanem trudno mi uwierzyc ale moze kto wie
ze zdjec ladne
a jeszcze macie oplaty ponizej



Koszty:
a.Pozwolenie czasowe - 12 zł
b.Tablice rejestracyjne - 80 zł
c.Komplet nalepek legalizacyjnych na tablice - 11 zł
d.Nalepka kontrolna na szybę pojazdu - 17 zł
e.Karta pojazdu - 75 zł
f.Opłaty ewidencyjne - 5 zł
g.Opłata ekologiczna - 500 zł

falar - Pią Mar 08, 2013 23:06

batix napisał/a:
Koszty:
a.Pierwsze badanie techniczne na terytorium Polski
169 zł
b.Akcyza - jeśli samochód ma pojemność ponad 2000 cm3 - 18,6% ceny pojazdu (przeliczonej z EUR na PLN po kursie NBP z danego dnia);
2399.4
c.Opłata skarbowa za akcyzę
17 zł
d.Tłumaczenie dokumentów
200 zł
e.Koszty wydania zaświadczenia
160 zł

podsumowanie:
koszt wlozony przez sprzedawce 2954


No chyba trochę się kolega zagalopował :D
a. przegląd, że jest ważny to nie znaczy że handlarz go robił, może mieć jeszcze ważny niemiecki, za który płacił np. rok temu poprzedni właściciel
b. akcyzę zapłacił od ceny zakupu, na umowie z Niemcem wpisał np. 250 euro
d. 200 zł to płaci może szary Kowalski, ale na pewno nie handlarz, który robi kilkadziesiąt takich tłumaczeń miesięcznie

-----------
Pieczątka w "książce serwisowej" to na 99% fejk.

ZX77 - Sob Mar 09, 2013 13:10

Przygotowany do rejestracji czy też opłacony oznacza, że to, że powinieneś otrzymać samochód z kompletem dokumentów do rejestracji.
Na właścicielu komisu ciąży obowiązek opłacenia akcyzy jako sprowadzającego do Polski. Również opłata recyklingowa 500zł też jest obowiązkiem podmiotu sprowadzającego samochód do Polski. Opłaty w Skarbówce sie nie płaci bo auta z komisu są z niej zwolnione. Tłumaczenia też powinny być zrobione. Do rejestracji czyli Ty powinieneś zapłacić 256zł przy rejestracji za dowód, tablice i kartę pojazdu.

dzelo23 - Sob Mar 09, 2013 13:11

Zuk odnośnie punktu b
jeżeli w umowie będzie 250 euro za auto z 2002r to w UC poproszą właściciela o okazanie auta i zopiniowanie go przez rzeczoznawcę samochodowego w obecności celnika. Zadeklarowana wartość auta nie powinna odbiegać od średniej wartości rynkowej o 31% jeżeli dobrze pamiętam. Skąd biorą tą średią wartość to nie wiem. Tak mi to tłumaczył celnik jak w 2011 sprowadzałem 75 do Polski. Za bardzo zaniżyłem wartość auta (o 100zł) i robiłem korektę. Nie wiem jak jest w przypadku aut uszkodzonych.

ZX77 - Sob Mar 09, 2013 14:02

W UC biorą wartość z cennika Eurotaxu.

Ale tak jak wspomniałem. kupujący samochód z komisu ma dostać wszystkie dokumenty do rejestracji. W innym przypadku są to zazwyczaj wałki. U nas w okolicy CBA lub CBŚ zamkneło dosyć konkretny komis właśnie dlatego, że komis sprowadzał auta i ludzie kupowali samochody dostając fikcyjną umową z poprzednim właścicielem i na ich głowie było opłacanie wszystkiego. Komis omijał podatki, UC, US, nie wystawiał faktur VAT bo oficjalnie nie był sprzedającym. Prawo się zmieniło swego czasu i nawet opłata recyklingowa ma być opłacona przez podmiot sprowadzający pojazd do PL. Handlarze omijają to w ten sposób, że dają kupującemu kwit do opłacenia akcyzy gdzie jako opłacający widnieje handlarz i wtedy unikają odpowiedzialności.

falar - Sob Mar 09, 2013 18:36

dzelo23 napisał/a:
Zuk odnośnie punktu b
jeżeli w umowie będzie 250 euro za auto z 2002r to w UC poproszą właściciela o okazanie auta i zopiniowanie go przez rzeczoznawcę samochodowego w obecności celnika. Zadeklarowana wartość auta nie powinna odbiegać od średniej wartości rynkowej o 31% jeżeli dobrze pamiętam. Skąd biorą tą średią wartość to nie wiem. Tak mi to tłumaczył celnik jak w 2011 sprowadzałem 75 do Polski. Za bardzo zaniżyłem wartość auta (o 100zł) i robiłem korektę. Nie wiem jak jest w przypadku aut uszkodzonych.

To wszystko co napisałeś oczywiście się zgadza.
Jeżeli handlarz nie ma znajomego albo cioci Bożenki w UC to na umowie (najczęściej sporządzonej własnoręcznie) wpisuje się jakieś uszkodzenie, które nie łatwo sprawdzić gołym okiem (np. uszkodzony przepływomierz albo pompa).
Nie twierdze, że wszędzie tak jest, ale takie miałem doświadczenia dotychczas (w większości przypadków) :D