|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Naprawa HGF - szukam dobrego majstra z Mazowsza
Tomahawk - Wto Kwi 16, 2013 13:06 Temat postu: Naprawa HGF - szukam dobrego majstra z Mazowsza No i stało się
majonez pod korkiem wlewu oleju po raz drugi (trzy lata po naprawie).
korzystał ktoś z was z usług tej firmy ze Szczekocin????
http://allegro.pl/rover-4...3110894467.html
Z opisu wyglądają na profesjonalistów, ale napisać można wszystko.
Adrian - Wto Kwi 16, 2013 15:37
Ja bym się nie bawił w jakieś wysyłki silników na pewno. Jeśli chodzi o mechanika >>> http://roverki.pl/czci-i-...=31&sobi2Id=219
Problem może być tylko z dostarczeniem samochodu...
Tomahawk - Czw Kwi 18, 2013 12:47 Temat postu: Znalazłem odpowiedź na swoje pytanie. http://landrover.auto.com...ic.php?t=101791
szoso - Czw Kwi 18, 2013 12:53
a ten z Kadzidła jednak nie?
kruszon - Czw Kwi 18, 2013 14:54
Tomahawk, lepiej niz w British Cars nikt na Mazowszu Ci nie zrobi. Zadzwoń może do Mariusza i dowiedz się czy są jakieś opcje na transport autka. Jesli nie to moze jakos sie doturlasz.
Pozdrawiam
ADI-mistrzu - Czw Kwi 18, 2013 15:03
Nie wiem czy nie dobrym pomysłem było by w czasie "turlania się" wymienić olej na najtańszy mineralny, zawsze to lepsze właściwości smarne niż kawa.
kruszon - Czw Kwi 18, 2013 15:11
Masz racje. Nie doczytalem ze pod korkiem oleju. Jak tak to lepiej nie ryzykowac tylko na hol albo lawetke i do Mariusza.
Tomahawk - Czw Kwi 18, 2013 20:39
Ach, dylemat.
Coś widzę że albo podwoję wartość "księgową " tego wozu
albo zrobię z niego amfibię - puki poziom Narwi wysoki
jak dopłynie do Zegrza to stamtąd do Ożarowa może i by dojechał
Do kadzidła - nie dałem rady zorganizować sobie powrotu do pracy na 7
a na stopa ryzykować nie chciałem
Sprawdziłem jeszcze kilka miejscowych namiarów ale terminy wszędzie odległe
albo nie chcą się podjąć - co szanuję, przynajmniej są szczerzy
Słyszałem kiedyś że nie kupuje się samochodów na F (francuskich i fordów)
Chyba do tej listy trzeba dodać te na R
Adrian - Czw Kwi 18, 2013 20:45
Mój z Zegrza do starej siedziby Mariusza dojechał o własnych siłach.
Tomahawk - Czw Kwi 18, 2013 20:57
Adrian napisał/a: | Mój z Zegrza do starej siedziby Mariusza dojechał o własnych siłach. |
A dużo wcześnej przepłynął ??
|
|