Zobacz temat - [R214] Prędkościomierz - dziwny problem ?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214] Prędkościomierz - dziwny problem ?

Chopper23 - Sob Cze 15, 2013 03:14
Temat postu: [R214] Prędkościomierz - dziwny problem ?
Otóż mam taki problem z licznikiem, że skacze, faluje, a jak odejmę gazu pokazuje wszystko dobrze. To jest problem.. Do czego zmierzam, urwał mi się kabel ostatnio od kostki która idzie do czujnika temperatury. Wiatrak działał cały czas, co jest normalne, ale i tu ku mojemu zdziwieniu licznik pokazywał prędkość prawidłowo, żadnych wahań skakań i żadnych innych wybryków. Zadowolony że wszystko działa, zlutowałem kable podłączyłem kostkę i problem z licznikiem wrócił. Myślałem że coś nie tak jest czujnikiem, więc kupiłem nowy, nawet wiatrak się zaczął włączać przy zagrzanym silniku, co oznacza że tamten czujnik był już kiepski, no ale nie o to mi chodzi. Wytłumaczcie mi jaki ma związek licznika i podpiętej kostki do czujnika temperatury, bo jak jest kostka odpięta to licznik działa normalnie a jak ja podepnę to świruje na całego. Czego mam się złapać, sprawa dla elektryka czy to jakaś błahostka?
robsson78 - Sob Cze 15, 2013 20:42
Temat postu: Re: [R214] Prędkościomierz - dziwny problem ?
Chopper23 napisał/a:
Otóż mam taki problem z licznikiem, że skacze, faluje,


Zacznijmy może od tego która wskazówka tak skacze, prędkościomierz czy obrotomierz ?
Problem żeczywiście nietypowy, pierwszy raz widze coś takiego.

Chopper23 - Pon Cze 17, 2013 00:27

prędkościomierz
sTERYD - Pon Cze 17, 2013 07:32

Sprawdź wiązkę od komputera, bo tam się łączą przewody od czujnika temperatury i od impulsatra.
Chopper23 - Wto Paź 29, 2013 21:18

sprawdziłem wiązkę, kable nie są ani poprzecierane, ani nie popuchnięte które lecą od impulsatora jak i od czujnika temperatury, wiec wiązka wygląda na "zdrową".

[ Dodano: Wto Paź 29, 2013 21:18 ]
Odświeżam problem, kupiłem nowy licznik, ale to nic nie zmieniło, dalej nie wiem czego się czepić :D Jakieś nowe pomysły może ktoś ma, albo ktoś wie kto mi pomorze na Podkarpaciu?