Zobacz temat - [MG ZR 160] Uszkodzona chłodnica, kręci ale nie odpala
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [MG ZR 160] Uszkodzona chłodnica, kręci ale nie odpala

angelika.p - Sob Sie 24, 2013 17:29
Temat postu: [MG ZR 160] Uszkodzona chłodnica, kręci ale nie odpala
Witam

posiadam MG ZR 160 1.8VVC 160KM i ostatnio miałam stłuczkę :( w wyniku której uszkodzona została chłodnica. Oczywiście od razu intensywnie zaczął wyciekać płyn, ale autko zupełnie normalnie przejechało jeszcze ok 200m na parking. Po kilku dniach próbowałam go odpalić i kręci, ale już nie odpala. Planuję sprzedać auto w takim stanie, w jakim jest obecnie i chciałabym się dowiedzieć czy nie zatarłam przypadkiem sinika (bo tak mnie dzisiaj nastraszono) tą krótką "przejażdżką", gdy płyn już wyciekał. Na chwilę obecną, jak już wspomniałam, silnik kręci ale nie odpali, pasek rozrządu ok, jest iskra. Z tym, że po dokonaniu pomiaru ciśnienia sprężania w cylindrach wyszedł następujący wynik: 1, 1, 4, 4 atm.

Dodam, że raz nie miałam płynu w chłodnicy i MG zachowywał się identycznie, ale zaraz po jego dolaniu najnormalniej w świecie odpalił i jeździł. Dlatego też byłam przekonana, że tym razem wystarczy zmienić chłodnicę.

Ale teraz już sama nie wiem.. Może ktoś zna się na tyle by mi odpowiedzieć co to faktycznie może być.. ?

leszczu - Sob Sie 24, 2013 17:36

Z taką kompresją to auta nigdy nie odpalisz ;)
kezmanq - Sob Sie 24, 2013 17:37

pierwsze co mi przychodzi do głowy to wyłącznik zderzeniowy ale niech ktoś inny się wypowie


edit.

o leszczu się już wypowiedział

angelika.p - Sob Sie 24, 2013 17:50

Nie chcę go odpalać, chcę tylko podpowiedzi czy możliwe jest, by silnik był zatarty. Na 95% nic więcej, poza chłodnicą, nie jest uszkodzone. Nie znam się w tej kwestii i nigdzie nie mogę znaleźć satysfakcjonujących podpowiedzi.

Wiem, najlepiej pasowałoby zaprowadzić do mechanika i coś z nim porobić, ale jestem w ciąży, a autko i tak miałam z tego powodu sprzedać, a teraz nie stać mnie na remont i mieszkania jeszcze przed narodzinami i MG, a szkoda żeby stał. A i chciałabym też wiedzieć co to może ewentualnie być.

leszczu - Sob Sie 24, 2013 18:08

angelika.p napisał/a:
by silnik był zatarty.

Jeśli prawda jest to, że twoja kompresja wynosi 1, 1, 4, 4 atm to silnik wygląda na zatarty.
A ta jazda krotka przypadkiem nie zagotowałaś silnika ?? Wskazówka od temp. nie poszła do góry ??

angelika.p - Sob Sie 24, 2013 18:17

leszczu napisał/a:
angelika.p napisał/a:
by silnik był zatarty.

Jeśli prawda jest to, że twoja kompresja wynosi 1, 1, 4, 4 atm to silnik wygląda na zatarty.
A ta jazda krotka przypadkiem nie zagotowałaś silnika ?? Wskazówka od temp. nie poszła do góry ??


Właśnie nie poszła, a silnik pracował jak zawsze

leszczu - Sob Sie 24, 2013 18:21

A kto ci mierzył ta kompresje ??
Olej w silniku jest ??

angelika.p - Sob Sie 24, 2013 18:31

Olej w silniku jest.
A mierzył kolega jakimś sprzętem, "rurką z zegarem", nie wiem jak to profesjonalnie się nazywa ;)

leszczu - Sob Sie 24, 2013 18:35

A jak kręcisz sinikiem to kontrolka od oleju gaśnie czy świeci ??
angelika.p - Sob Sie 24, 2013 18:43

Aż poszłam sprawdzić i co się okazało.. Kontrolka zgasła, ale i auto odpaliło ! Jestem w szoku, bo z godzinkę próbował kolega to dzisiaj osiągnąć. Taki troszkę przytłumiony dźwięk ale to znaczy, że nie zatarty :D
zdzichu - Sob Sie 24, 2013 22:27

leszczu, jak nie było płynu to na takim odcinku wskażnik nie pokaże. Czujnik jest na krućcu więc niema bezpośredniego kontaktu z głowicą. Nie chcę być złym prorokiem ale znacie te silniki.
leszczu - Nie Sie 25, 2013 10:41

zdzichu napisał/a:
leszczu, jak nie było płynu to na takim odcinku wskażnik nie pokaże.

Płyn by musiał naprawdę w bardzo szybkim tempie uciekać, tak aby nic nie było w silniku.

robsson78 - Nie Sie 25, 2013 12:43
Temat postu: Re: [MG ZR 160] Uszkodzona chłodnica, kręci ale nie odpala
angelika.p napisał/a:
intensywnie zaczął wyciekać płyn, ale autko zupełnie normalnie przejechało jeszcze ok 200m

200 metrów można przejechać w kilka sekund albo w kilka minut.
angelika.p napisał/a:
Dodam, że raz nie miałam płynu w chłodnicy

Taka jazda bez płynu może źle się skończyć a jak widać to nie pierwszy raz.
Silnik roverka nie lubi tego :nonono: