Zobacz temat - [75] czujnik położenia wałka -angielski humor :)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [75] czujnik położenia wałka -angielski humor :)

bogdan123 - Wto Paź 08, 2013 02:24
Temat postu: [75] czujnik położenia wałka -angielski humor :)
Witam.
Miałem ostatnio taką sytuację.
Pojechałem w trasę z rodzinką 260km wszystko ok wracałem 2 dni później do domu i nie dojechałem.
Po przejechaniu 160km samochód stanął na drodze, silnik się wyłączył ! sam ! zdążyłem skulac się na pobocze ruchliwej drogi.
Rozruch był nieudany, sprawdziłem silnik olej, płyny, bezpieczniki i nawet pies mnie pogonił do samochodu :) wyrwał się z za siatki-udało mi się uciec do samochodu.
Po namysłach i wyczuwalnym spadku napięcia z akumulatora wezwałem lawetę z mechanikiem a ze była to niedziela i godzina wieczorna nic nie pozostało jak podróż laweta do domu 80km szok ! taka przyjemność to równe 600zł.
Co dziwne dzieciaki moje miały wielka frajdę jadąc laweta do domu :)
Wstawiłem auto do mechaniora na noc by go zbadał.
Naładował akumulator i stwierdził ze czujnik położenia wałka jest uszkodzony i jeszcze ze przewód był zaśniedziały- wyczyścił styki i poleca wymianę czujnika niebawem
-koszt 70zł
A miałem 1mies.temu robiony rozrząd ,wiec chyba oni spartaczyli przy czujniku.
Nie wiem co o tym sadzic ,jeżdżę jak na bombie aby znowu gdzieś nie stanął.
Czy konieczna jest wymiana czujnika ?
Czy może styku nie było tylko- a może czujnik oni przestawili podczas robienia rozrządu ?
Czy ktoś może doradzić co robic ?[/i][/u][/quote]

dawidd - Wto Paź 08, 2013 07:41

czujnika ci nikt nie przestawił- nie ma jak. Jest on na górnej części silnik niedaleko wlewu oleju. Możesz go sam wymienić -trzyma go 1 śruba. Generalnie jak czujnik siada to sa problemy z odpaleniem cieplego silnika, zimny raczej odpala. Ale nie słyszałem żeby od czujnika auto gaslo. Byc moze czujnik jest "konczacy sie" ale zgaslo od czegoś innego i dlatego nie mogłeś odpalić. Podjedz na kompa i zobacz jakie masz bledy i na tej podstawie zdecydujesz co dalej
Legwan1989 - Wto Paź 08, 2013 10:04

Ja z jakiś miesiąc~dwa miesiące temu miałem uszkodzony czujnik położenia wałka rorządu i tak jak pisze dawidd, auto nie "zatrzyma się" od tego, jedynie ma problemy z odpaleniem na ciepłym silniku - raz czekałem z 1,5h pod piekarnią by móc pojechać dalej :twisted:
Tak przy okazji gdybyś zdecydował się wymienić ten czujnik - zrob to sam , wymiana jest banalnie prosta, dłużej Ci zejdzie wypić małe piwo niż wymienić czujnik :P
Wymiana pasków i całego rozrządu to inna bajka niż ten czujnik mechanicy pewnie wcześniej nawet go nie dotykali bo po co z reszta. Możliwe że prawie się zużył albo że diagnoza mechaniora jest zła.
Co do gaśnięcia auta - tutaj tkwi największy problem, najszybciej tak jak poleca kolega wyżej, na kompa odczytać błędy a wtedy dalej będziemy myśleć ;)

Punx - Wto Paź 08, 2013 11:06

Potwierdzam, jak jest walnięty czujnik to są problemy przy rozruchu: kręci, obroty lekko skaczą, ale nie odpala. Ja z uwalonym czujnikiem przejechałem z 3-3,5k km przez 3 miesiące. Najczęściej problemy miałem pod marketami jak gasiłem auto i po ok 1-2h wracałem do jeszcze ciepłego silnika. Za radą Sash997 wykręcałem czujnik oblewałem zimną wodą, pakowałem do środka i jechałem dalej (plastikową pokrywę silnika woziłem w bagażniku). Niestety to odkręcanie na gorącym tej jednej śrubki (nasadka torxowa chyba E5) skończyło się uwaleniem gwintu - niestety nie na śrubce - także uwaga z tym kręceniem!

STANOWCZO ODRADZAM kupowania zamienników typu FebiBilstein, skusiłem się i mam zamiennik za 259pln który działał gorzej od uwalonego oryginału. Pozostało do wyboru kupienie nowego oryginału za 640pln z przesyłką lub używki za 130pln z przesyłką. Wybrałem drugą opcje i póki co jest OK.

A może mechanior miał na myśli czujnik wału - może on powoduje gaśnięcie silnika ? Być może masz na wykończeniu oba czujniki ...

bogdan123 - Wto Paź 08, 2013 18:07
Temat postu: czujnik położenia wałka
Dziękuje za porady !
Będę musiał jechać na kompa bo są jakieś błędy a jak je spisze to podam na forum może mi ktoś je rozszyfruje.
Jak najszybciej będę musiał załatwiać assistance na lawetę na całą Polskę nie mam zamiaru płacić ogromnych kosztów i wożenia się laweta.
Wolę wydać na naprawy Roverka :)
Jeszcze raz dziękuję za porady !! !

Punx - Wto Paź 08, 2013 19:36

To dobrze poczytaj o tym Assistance, zazwyczaj są jakieś limity km, np. max 150km lub do najbliższego ASO a jak wiadomo nie ma już ASO Rovera, więc na infolinii pozwalają wskazać dowolny warsztat byleby nie przekroczyć max limitu km.
rafalmis1 - Wto Paź 08, 2013 21:30

Ja mam pełny pakiet jaki był dostępny w PZU i za 200zl mam holowanie polska Europa. Polska bez limitu. Europa do 1000 km. Sama polska to wydatek 90 kilku złotych. Dodatkowo w AC mam 150km
mcjg - Sro Paź 09, 2013 10:33

W PZU jest opcja nawet do 3500 km, a w MTU do 350 km. Raz zdarzyło mi się korzystać w środku Bieszczad kiedy w Roverku strzelił wąż wody. Drogo to nie wychodzi, a sumienie spokojniejsze.
MaReK - Sro Paź 09, 2013 11:15

A dlaczego w tytule jest "angielski humor"? Czy autor chciał zasugerować, że tylko w R75/ZT występuje taki podzespół i tylko w tych autach są z nim problemy? W/g mojej skromnej wiedzy, występuje w większej ilości pojazdów. Jego zadanie nie jest wcale takie pozbawione sensu, ale zaiste sprawia wiele problemów - zwłaszcza z uruchomieniem silnika. Jak już wspominałem w innym wątku, w przypadku silników wysokoprężnych istnieje możliwość pozbycia się tego problemu poprzez zmianę wartości w mapie sterownika silnika. W VAGach taki zabieg działa. Myślę, że i u nas powinien, co w przypływie odrobiny czasu wolnego zamierzam sprawdzić. Dzięki uprzejmości kolegów mariusz418 i punx posiadam dwa uszkodzone czujniki.
Oczywiście taki zabieg nie eliminuje usterki i należy zadbać o to aby ów czujnik wymienić. Na pewno komputer będzie z tego tytułu łapał błąd, ale modyfikacja ma na celu pozwolić uruchomić "ciepły" silnik i dać możliwość dojechania do warsztatu. Znając jednak opieszałość polskich użytkowników samochodów i ich częste bagatelizowanie problemów z autem, pewnie będą się tak kuleć aż do sprzedaży auta ;) Nie wyprzedzajmy jednak faktów...

Pozdro ;)

sebkra - Czw Paź 10, 2013 00:28

Pewnie chodzi wam Panowie o czujnik położenia WAŁU KORBOWEGO, a nie wałka. Mój 1.8 T odpala bez problemu nawet z odpiętym czujnikiem wałka, natomiast z uszkodzonym bądź przegrzanym czujnikiem wału nie ma prawa odpalić. Powodem przegrzewania czujnika wału jest dość niefortunna lokalizacja przy kolektorze wydechowym. Na początek proponuję sprawdzić czy nie zsunęła się osłona termiczna która jest założona na przewodzie tego czujnika i chroni czujnik przed zbyt wysoką temperaturą. U mnie zsunięta osłona prowadziła do takich właśnie problemów, wystarczyło ją lekko nasunąć i problem nigdy więcej się nie pojawił (a drugi czujnik leży sobie spokojnie w szufladzie bo się niepotrzebnie pospieszyłem z zakupem).
MaReK - Czw Paź 10, 2013 01:44

sebkra napisał/a:
Pewnie chodzi wam Panowie o czujnik położenia WAŁU KORBOWEGO, a nie wałka.

Nie, chodzi nam (a właściwie pisząc za siebie chodzi mi) o CMP Sensor - Camshaft w silniku wysokoprężnym 2.0 CDT(i). Oprócz padającego bezpiecznika pompy oraz uszkodzenia czujnika o którym Ty piszesz (CMK Sensor - Crankshaft) to najczęściej występująca usterka uniemożliwiająca uruchomienie ciepłego silnika. Obydwa czujniki mają znaczenie, chociaż ten o którym Ty piszesz zdecydowanie jest poważniejszy niż ten o którym piszę ja.

Do silników benzynowych nie dotykam się ;P

Pozdrawiam,

Punx - Czw Paź 10, 2013 12:08

Ja tam się nie znam (dlatego pytam), ale czy czasami zgaśnięcie silnika o którym była mowa na początku nie mogło być spowodowane uszkodzeniem/błędami odczytów czujnika wału korbowego ? Może jest problem z oboma czujnikami ?
dawidd - Czw Paź 10, 2013 12:59

walu - tak, walka rozrządu - nie