Zobacz temat - [R 25] nie odpalił, akumulator naładowany - co się stało ??
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R 25] nie odpalił, akumulator naładowany - co się stało ??

bucia - Pon Gru 16, 2013 12:03
Temat postu: [R 25] nie odpalił, akumulator naładowany - co się stało ??
Witam,
nie wiem co się stało ??
w piątek ładnie jeździłam moim roverkiem, a w sobotę jak wsiadłam chciałam odpalić to usłyszałam tylko cyk i nic więcej :cry:
światła działają - po przekręceniu kluczyka przygasają
akumulator naładowany, próbowaliśmy odpalić na kable
nie odpala nawet przy poruszaniu samochodu
nic się nie dzieje ??
co to może być
bardzo proszę o pomoc
czy ktoś miał podobny problem - co to było ??

MD - Pon Gru 16, 2013 12:09

Bucia, szczotki rozrusznika zablokowane/zabrudzone/do wymiany.
Opukaj młotkiem rozrusznik, jeśli to nie pomoże, wtedy oddasz szczotki do wyczyszczenia albo zmiany.


A i jeszcze jedno:
ja miałem identyczny problem, ale jeden z kabelków od rozrusznika został przerwany, identyczne objawy jak awaria szczotek. Tak czy inaczej wiesz już jaki podzespół Ci numer wyciął.

bucia - Pon Gru 16, 2013 12:15

dzięki
mam nadzieję że szybko pozbędę się tej awarii bo bardzo lubię jeździć moim roverkiem

MD - Pon Gru 16, 2013 13:20

Bucia, a kliknąć "pomógł" to nie ma komu. Już drugi raz. :<
robsson78 - Pon Gru 16, 2013 17:38

Poczekajmy na efekt.
Harry - Pon Gru 16, 2013 18:11

bucia napisał/a:
nie odpala nawet przy poruszaniu samochodu

tzn. na lince ?

Ukor - Pon Gru 16, 2013 18:26

MD, U siebie raz na jakieś 50 odpaleń mam też ''cyk'', ale wyłączę i włączę zapłon i odpala normalnie. Czy to oznacza że tez już zaczynają siadać mi szczotki?
Nie żeby mi to tam jakoś szczególnie przeszkadzało, ale skoro mamy już temat to skorzystam :P

Adrian - Pon Gru 16, 2013 19:10

MD napisał/a:
kliknąć "pomógł" to nie ma komu
A co to za żebractwo? ;) Poczytaj proszę Regulamin forum (szczególnie punkt 14...) ;)
komoss - Pon Gru 16, 2013 19:14

Ukor napisał/a:
MD, U siebie raz na jakieś 50 odpaleń mam też ''cyk'', ale wyłączę i włączę zapłon i odpala normalnie. Czy to oznacza że tez już zaczynają siadać mi szczotki?
Nie żeby mi to tam jakoś szczególnie przeszkadzało, ale skoro mamy już temat to skorzystam :P




to takie cyk na 50-100 razy odpalania to normalne.Też tak mam że czasami tylko cyknie,czasem włączy sie taki alarm z stacyjki a po alarmie auto zakaszle i odpali

Ukor - Pon Gru 16, 2013 19:18

komoss,
Cytat:
czasem włączy sie taki alarm z stacyjki

Masz na myśli takie dłuższe Piiiiiii?

MD - Pon Gru 16, 2013 20:20

Ukor, Komoss, jak to normalne? :D Mnie auto odpala za każdym razem od przekręcenia kluczyka na moment, inaczej odstawiłbym je do mechanika. ;)

Czasem te szczotki wystarczy tylko wyczyścić.

Adrian, oj cii, taka chamska reklamo-edukacja. Nie będę już.

komoss - Pon Gru 16, 2013 21:37

Ja miałem to samo co autor tego artykuły taki kabelek był urwany i tylko cykało.A to że teraz mi się tak robi byłem z tym u elektryka sprawdzał wszystko auto stało u niego dwa dni.Znalazl w okolicach licznika taka małą trąbke z 4 kabelkami.Jeden kabelek szedł od stacyjki,drugi kabelek szedł od immobilaisera a dwa kabelki szly pod maske gdzies prawdopodobnie prad i masa.Pokazywał mi jak to działa jak przekręcił szybko kluczyk tak że chciał zapalić to włączył się ten dzwięk.Szczerze dalej niewiem jak to działa i co to zabezpiecza ale mi to nie przeszkadza.Ale jak sie kiedys dowiem to napisze
MD - Pon Gru 16, 2013 22:13

Komoss, właśnie ten sam kabelek mi się oberwał, ale teraz rozrusznik działa idealnie.
bucia - Sro Gru 18, 2013 17:26

u mnie cały rozrusznik padł i musiałam go wymienić - koszt u mechanika 230zł
co do cykania to nigdy wcześniej tak nie było
do czasu tej awarii :sad:
a i bardzo dziękuję za pomoc :D

[ Dodano: Sro Gru 18, 2013 17:26 ]
i tak dzisiaj wyjechałam od mechanika
ujechałam z 30 km i nagle obroty spadły i koniec dalszej jazdy
na lince podjechałam do mechanika
i mam kolejny (niemały) problem - prawdopodobnie HGF :cry:
tyle się o tym naczytałam i miałam nadzieję że mnie to nie spotka
jeżdżę moim roverkiem dopiero od 2 miesięcy
(stan licznika 142 tys.)
rozbione było: rozrząd, trochę blacharki i ten rozrusznik
kosztowało to z 1,4 tys. a teraz jeszcze to
czy wiecie ile to może kosztować
mechanik mówił coś o szlifowaniu uszczelki albo mi się wydawało??
czy może nie lepiej kupić nowej??

MD - Sro Gru 18, 2013 17:54

Bucia, skoro czytałaś o tym wiele to wiesz wszystko - ciężko teraz coś poradzić, nie znamy skali problemu. Płyny w silniku wymieszały się? Możliwe, że trzeba będzie wymienić tylko uszczelkę, możliwy jest większy remont. Przede wszystkim nie pozwól sobie wmawiać najgorszego, czasem małą awaria daje podobne objawy, a warsztat z radością brutalnie wytatra od Ciebie minimum pół tysiąca.

BTW:
Co mechanik powiedział na rozrusznik? Bo u mnie w mieście jest taki gigant, że jak mu się nie powie "proszę wymienić szczotki" to od razu wylatuje z tekstem, że wszystko trzeba odnowić. A tak sprawdzi przy kliencie i zwykle się okazuje, że samo wyczyszczenie czy wymiana szczotek pomaga.

bucia - Sro Gru 18, 2013 18:18

płyny się niestety wymieszały :sad:
a jeśli chodzi o rozrusznik to nie wyglądał dobrze - nadpaliło go nawet :neutral:
czekam na dalsze inf od mechanika - wstępnie mówił że jak tylko ta uszczelka to z 600-700 będzie :???:
ale przed Świętami to nie ma szans - zresztą kasy też już nie mam
więc spokojne te Święta będą o tyle, że będę siedzieć w domu