Zobacz temat - Stegny, g. 19:30, na przykład wtorki i czwartki :)
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Spoty lokalne - Stegny, g. 19:30, na przykład wtorki i czwartki :)

maciej - Pią Gru 20, 2013 09:44
Temat postu: Stegny, g. 19:30, na przykład wtorki i czwartki :)
Co Wy na to, żeby rozpocząć sezon ślizgania się na Stegnach?

Ja w sumie zacząłem wczoraj i przy okazji spotkałem Dudka, który też przyjechał się poślizgać.

Ktoś jeszcze chętny? :)

Meg - Pią Gru 20, 2013 16:03

Oczywiście!!! ale raczej w czwartki :)

M.

Raptile - Pią Gru 20, 2013 18:16

Chetny moze i jest , ale nie ma czym
cinnamongirl - Nie Gru 22, 2013 06:57

Ja baaaardzo chętnie, jeśli tylko udałoby się namówić Pelsona i będę miała wolne ;)
dudekmis - Nie Gru 22, 2013 18:11

Zaba maciej mial ma mysli jazde na lyzwach, a nie latanie bokiem po parkingu
Raptile - Nie Gru 22, 2013 22:04

dudekmis, też nie mam czym ;)
maciej - Wto Lut 25, 2014 15:37

dudekmis napisał/a:
Zaba maciej mial ma mysli jazde na lyzwach, a nie latanie bokiem po parkingu

A byłem ciekaw kto się da podpuścić. ;)

[ Dodano: Sro Sty 22, 2014 17:56 ]
Hehe... Rzuciłem temat i przez natłok roboty nie mogę dotrzeć - może w przyszły wtorek się uda. ;)

Ale wczoraj byłem na Basenie Narodowym i mam jeden wniosek - jeśli chodzi o łyżwy, to nie należy się tam nawet zbliżać.

Lodowisko jest "hokejowe", a ludzi chyba 2 razy tyle, co widziałem w najgorszym tłoku na Torwarze 2, mimo że "ilość miejsc jest ograniczona", a bilety trzeba rezerwować na tydzień naprzód.

Do tego organizacja, jak zwykle, tragiczna - w szatni przyjęcie 15 par butów zajęło prawie 10 minut, a nie chcę wiedzieć ile trwały odbiory, bo uciekliśmy po 25 minutach - i tak nie dało się jeździć - bardziej niż jazdę na łyżwach przypominało to bardziej automaty do gry "pinball" - odbijanie się od innych. ;)

Szatnia była ciekawostką jedyną w swoim rodzaju - panie przypinały numerki do butów spinaczami do bielizny i kładły gdzie popadnie, więc biada tym, którzy nie obserwowali i nie mogli przy odbiorze paniom podpowiedzieć.

No i iście socjalistyczna organizacja pracy - początek ślizgawki, kolejka na 30 osób, 2 panie "pracują", a trzecia to albo "kierowniczka" albo ma przerwę, bo siedzi bezczelnie przy ladzie i je kanapkę...

Z innych porażek - zaparkowaliśmy wcześniej przy stacji Stadion i obeszliśmy pół stadionu idąc coś zjeść na Francuską - z zewnątrz nie ma żadnej strzałki gdzie jest wejście na lodowisko (jest od strony Al. Zielenieckiej), a w środku nie ma żadnej informacji, że można od razu z biletem iść na lodowisko - na bilecie jest informacja, że "Wejście dowolną bramą do Recepcji R", więc poszliśmy do Recepcji, która jest jednocześnie kasą, więc musieliśmy jeszcze poczekać na informację, że na podłodze są czerwone strzałki i one kierują na lodowisko. ;)

Generalnie najfajniejsza z całego wieczoru była kolacja w ukraińskiej knajpce na Francuskiej i kino po tym jak uciekliśmy z Basenu. ;)

[ Dodano: Wto Lut 25, 2014 15:37 ]
No dobra, może dziś się uda. :)
Kto chętny na 19:30 na Stegnach? :)