Zobacz temat - [R45] Ogromne drgania silnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Ogromne drgania silnika

Kobi84 - Wto Lut 04, 2014 08:39
Temat postu: [R45] Ogromne drgania silnika
Witajcie.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu kolejnego problemu z moim R45. Przyznam, że tracę już cierpliwość do tego auta.
Niestety, gdy jakiś czas temu byłem w trasie i zbliżałem się do domu to zauważyłem, że w aucie zaczynam wyczuwać drgania. Dotyczyło to zarówno karoserii, jaki i lewarka biegów, a najbardziej na kierownicy. Kiedy dojechałem na parking i otworzyłem maskę i spojrzałem na silnik to doznałem szoku. Zawsze drżał, ale tym razem wręcz podskakiwał. Drgania w aucie są podobne do tych przy ruszaniu, gdy naciągają się poduszki, tylko, że trwają cały czas. Ciężko mi powiedzieć czy pracował głośniej jak zawsze, bo cichy nigdy nie był. Teraz jednak słyszalne były hałasujące elementy, które również wibrowały przez silnik. Uznałem, więc że winę mogą ponosić poduszki silnika. Wymieniłem tą z dwiema tulejami znajdującą się przy pojemniku na płyn do wspomagania, oraz dolną (łącznik z dwiema tulejami). Jako że nowe są twardsze od starych to daje się wyczuć, że bardziej przenoszą drgania, ale te i tak są po za dopuszczalną skalą. Nie wymieniłem tej przy skrzyni i wyglądającej jak gruszka. Wyglądają OK.
Niestety silnik jak szalał tak szaleje. Zacząłem, więc szukać innych przyczyn i oto, co sprawdziłem.
Silnik odpala bardzo dobrze i nie kopci.
Przy ujemnych temperaturach po odpaleniu kontrolka oleju potrafi się palić nawet przez 3 sekundy. Auto nie narzeka na brak mocy i dobrze ciągnie w każdym zakresie obrotów.
Turbina daje właściwe ciśnienie, czyli 1.15 Bara.
Po zalaniu innego paliwa i dodatku do czyszczenia wtryskiwaczy leciutka poprawa, ale tylko do kolejnego wyjazdu.
Olej jest i nie ubywa.
Ubyło mi w zbiorniczku około 4mm płynu chłodzącego, ale myślę, że to wina temperatur na zewnątrz i rozszerzalności płynu.
Drgania są zawsze największe na wolnych obrotach a gdy dodam gazu i podniosę je do ok 1100-1200 to stają się w aucie bardzo mało wyczuwalne. W trakcie jazdy, gdy mam ponad 1500obr. też czuć je bardzo słabo ale jednak.
Porównując zachowania silnika do mojego poprzedniego benzynowego to zachowuje się jak tamten, gdy wymagał wymiany przewodów WN. Drży i pracuje nierówno.
Nie ma znaczenia czy silnik jest zimny czy rozgrzany. Drży zawsze.
W jego pracy nic nie zmienia odłączenie EGR, MAP sensora ani przepływomierza. Pracuje tak samo na wolnych.
Sprawdziłem przewód do wtrysku sterującego i izolacja nie jest uszkodzona. Wtyczka w pompie też jest prawidłowo.
Dziwne jest to, że silnik raz drży bardziej a raz mniej. Ostatnio, gdy zgasiłem go i odpaliłem ponownie to pracował prawie normalnie. Następnego dnia znów szalał. Wydaje mi się, że co odpalenie to pracuje troszkę inaczej, jak by przy odpalaniu coś się zmieniało.
Wymieniony jest filtr paliwa i powietrza, więc to nie to.
Nie pojawiają się żadne błędy silnika.
Interfejs diagnostyczny pokazuje kąt wtrysku taki jak ustawiłem dawno temu, czyli na rozgrzanym silniku 3.5. jak zimny to 4,5-5.
Postaram się wrzucić filmik z nagraniem silnika przy ruszaniu z 3 biegu na ręcznym, gdy testowałem czy to sprzęgło i czy się nie ślizga.

Sam już zgłupiałem i nie mam najmniejszych pomysłów, co to może być. Proszę o porady.

Nagranie pracy silnika:
https://www.youtube.com/watch?v=agAhfuwRkr4

Remigiusz - Wto Lut 04, 2014 09:43

Albo padł czujnik na pompie dozowanie czasu wtrysku:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=78358&highlight=vp30

Albo coś nie halo jest czujnikiem CKP na skrzyni:
https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=91676

Silnik szatkuje i nie pracuje równo tutaj raczej nie winna poduszek :neutral:

Kobi84 - Wto Lut 04, 2014 17:19

Gdy ustawiałem kąt ponad rok temu to też z początku myślałem że czeka mnie wymiana regulatora w pompie. jednak ustawienie kąta pomogło. Postaram się wiec w sobotę przestawić kąt i sprawdzić przewody od regulatora, oraz czujnika w skrzyni. Zobaczę co się zmieni. Jeśli niczego nie zdziałam to spróbuję oddać auto do BRITISH CARS i może Pan Mariusz zdoła znaleźć przyczynę.
Dziękuję za porady. Opiszę efekty gdy pogrzebię.

[ Dodano: Wto Lut 04, 2014 17:19 ]
Wracając z pracy postanowiłem podłubać jeszcze przy silniku. Odpaliłem go i ruszałem kabelkiem od CKP aż do wiązki. Nie zauważyłem by coś się zmieniło, chociaż odniosłem wrażenie, że od odpalenia pracuje trochę lepiej niż ostatnio i nie rzuca nim tak (czyżby dodatnia temperatura otoczenia coś zmieniła). Potem kabelkiem od wtrysku sterującego i też nic. Zagasiłem silnik i starałem się odpiąć wtyczkę od wtrysku sterującego po czym odpalić. Zrobiłem to a silnik zaczął wariować tak jak na pierwszym filmiku. Coś mi zaświtało, więc. Trochę przedmuchałem wtyczkę od strony wtrysku i złączyłem wszystko razem. Odpaliłem silnik a on jak by coraz lepiej. Wykonałem jazdę próbną jakiś kilometr ( na tej odległości wcześniej już wariował) i wróciłem na parking. W aucie czuć drgania, ale są one minimalnie większe niż dawniej, więc zgonię to na twarde nowe poduszki. Mimo wszystko jednak pracował znacznie ciszej i lepiej, niż gdy wariował. Nagrałem to byście mogli zobaczyć i wyrazić swoje opinie. Czy to mi się tylko wydaje, że jest lepiej czy naprawdę jest? Silnik w trakcie nagrywania miał dopiero 40 stopni, więc nie pracował tak cicho, jak gdy się rozgrzeje. Dziś już nie miałem czasu, ale jutro postaram się rozpiąć ponownie wtrysk oraz CKP i wypsikać wtyczki kontaktem do styków. Następnie zrobię jakieś 10km i zobaczymy :) A może będę miał szczęście.

Link do nowego nagrania:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Remigiusz - Wto Lut 04, 2014 17:26

Teraz pracuje normalnie nie szatkuje nim juz :ok:
Kobi84 - Wto Lut 04, 2014 18:06

Ze świętowaniem poczekam na jutrzejszy test, po czyszczeniu. Może się okazać że to tylko chwilowa poprawa, lub że że któryś z tych elementów rzeczywiście jest uszkodzony i nie zakończy się na wtyczkach. Jednak jest nadzieja :)
Remigiusz - Wto Lut 04, 2014 18:17

Mi się wydaje ze to zły styk wtyczki, ty masz polifta i on bardziej wrażliwy jest na zachwiania wtyczek :wink:
Kobi84 - Czw Lut 06, 2014 11:00

Wszystko wskazuje na to że się udało :D Wczoraj wypsikałem kostkę od CKP kontaktem i zmontowałem. Po czym chciałem to samo zrobić z kostką od wtrysku i zacząłem dłubać przy kabelku. Moją uwagę przyciągnął wypolerowany kawałek rurki paliwowej do innego wtrysku. Zaraz obok szedł luźno kabelek od wtrysku. Przyjrzałem się mu bardzo dokładnie i zobaczyłem że jest w tym miejscu przetarty. Tak ledwo widocznie na 1.5mm. Możliwe że dyndając przetarł się a potem dotykł w mniejszym lub większym stopniu żyłkami przewodu do rurki i to powodowało przekłamania w sygnale. Raz dotykał bardziej to silnik bardziej wariował a potem gdzieś odlatywał i wariacje były słabsze. Mam nadzieję że to była jedyna przyczyna, bo idealnie mi to wszystko do siebie pasuje. Co najważniejsze. Po zaizolowaniu i zabezpieczeniu przewodu przed drganiami silnik pracuje normalnie :D Zrobiłem 20km i po rozgrzaniu pracuje bardzo przyjemnie. Normalnie siedziałem sobie na parkingu i delektowałem się słuchając :) Rożnica jest naprawdę ogromna. Wielkie dzięki wszystkim za pomoc i porady.
Remigiusz dziękuję ze naprowadzenie. Gdybym nie zaczął sprawdzać proponowanych przez Ciebie przyczyn to z pewnością nie sprawdziłbym też i wtyczki od wtrysku. Bardzo pomogłeś.

Remigiusz - Czw Lut 06, 2014 11:35

Hehe.. Czyli jednak kabel od wtrysku :-) on się tam właśnie lubi topić albo przecierać na metalowych wężach do wtrysków. Mi się mój kiedyś przytopił i autko zgasło w czasie jazdy :-) dobry sposób jest ten kabel od wtrysku owinąć taśma z materiału albo założyć gumowy przewód paliwowy na niego by go uchronić :-)
Kobi84 - Czw Mar 13, 2014 21:17

Wychodzi na 99% że to ten kabelek był sprawcą bo nic innego nie ruszyłem tak właściwie. Ja zabezpieczyłem go konkretną warstwą izolacji i przyczepiłem do rurek opaskami. Teraz nie ma możliwości drgań i przecierania się. Co ciekawe po odpięciu go silnik nadal pracował i nie było błędów. Jedynie chciał wyskoczyć :)

[ Dodano: Pią Mar 07, 2014 18:04 ]
Hej. Pora na aktualizację tego, co się dzieje z autem. Niestety dzieje się nadal :( Mimo naprawy przewodu od wtrysku silnik po jakiś 50km znów zaczął szarpać. Kolejne kombinacje z wtyczkami i przewodami nie przyniosły skutku. Silnik skacze i brzmi jak traktor. Dziś nie wytrzymałem i pojechałem do Pana Mariusza. Podłączenie pod T4 i w oczy wali błąd. Nie pamiętam numeru, ale coś tam VP30 Pump i jeszcze jeden dotyczący zdaje się Timing solenoid. Czyli jest źle. Dostałem namiary na firmę, która zajmuje się regeneracją tych pomp i umówiłem się już na wtorek. Pan powiedział, że pierw podłączy pompę pod komputer i zobaczy, co i jak, a jak będzie trzeba to wyjęcie i rozkładanie. Koszt regeneracji? Od 1000zł w górę :cry: :cry: :cry: . Powiedział też, że może się okazać iż to tylko jakiś kabelek, więc może tragedii nie będzie. Czy ktoś z was korzystał może z usług firmy regenerującej, która znajduje się przy Modlińskiej 181 w Warszawie? Ciekaw jestem, jaki może być koszt pełnej regeneracji i jakość napraw.

[ Dodano: Wto Mar 11, 2014 16:40 ]
Auto zostało dziś w warsztacie na Modlińskiej. Widać, że panowie znają się na rzeczy. Powiedziano mi, że skoro nie miałem kontrolki silnika to dziwne by pompa nawalała. Jednak auto zostało na kilka dni w celu diagnostyki pompy i ewentualnego przetestowania jej na stole, jeśli zajdzie taka potrzeba. Więc czekam. :sad:

[ Dodano: Sro Mar 12, 2014 11:36 ]
Wczoraj wieczorem przeglądając filmiki z różnymi zachowaniami IDT natrafiłem na ten:
http://www.youtube.com/watch?v=MIzH47lvooM

dało mi to do myślenia bo mój gdy ma napady drgań to zachowuje się tak:
nagrania z wczorajszego poranka gdy odstawiałem auto do zakładu

http://www.youtube.com/wa...em-upload_owner

jak dla mnie skaczą tak samo :( Tylko że mój miewa takie napady które raz są większe a raz mniejsze.

Jakież było moje zaskoczenie, gdy dziś rano zadzwonił Pan z warsztatu i powiedział, że przed demontażem pompy dostaną się do popychaczy i je sprawdzą. Może być to ich wina. Po obejrzeniu pierwszego z filmików uważam, że mogą mieć rację.

[ Dodano: Sro Mar 12, 2014 12:56 ]
Jest postęp. Okazało się że 6 z 8 szklanek jest do wymiany. Daje się je ściskać palcami o jakieś 3mm. Nowe zamówione i jutro prawdopodobnie zostaną założone. Jeśli nie będzie poprawy to wyjmowanie pompy.

[ Dodano: Czw Mar 13, 2014 21:17 ]
Pora na kolejne wiadomości. Szklanki wymienione. Silnik pracuje o wiele lepiej, lecz nadal nie tak jak powinien. Jednak wszystko wskazuje na to, że napady drgań powodowały zużyte szklanki, które raz otwierały zawory należycie a raz wypuszczały olej i nie robiły tego tak jak powinny. Doprowadziło to do wypalenia gniazd lub zaworów. Zalecenie Pana z warsztatu to zdjęcie głowicy i zregenerowanie jej oraz zaworów lub ich wymiana, jeśli to konieczne. Ponieważ silnik, mimo iż lepiej to nadal nie pracuje tak jak powinien. Jutro rozpocznie się demontaż reszty elementów i reanimowanie głowicy. Pompa po diagnostyce elektronicznej i drogowej została wykluczona, jako element powodujący problemy. Ciąg dalszy nastąpi...

Remigiusz - Pią Mar 14, 2014 21:45

Widze ze moje filmy się przydały :D Ściąganie głowicy nie fajna sprawa bo kosztowne to jest i regeneracja głowicy tez :neutral: Ale czy na pewno poduszka od skrzyni jest dobra :wink:

Ale od czego się to wzięło ze szklanki zablokowało :-|

Kobi84 - Sob Mar 15, 2014 10:43

Film mnie przeraził :) Widziałem go już dawno i zapomniałem o nim. Nie skojarzyłem, że mój silnik ostatnio zachowuje się podobnie. Aż do zeszłego tygodnia. Dobrze, że mechanik nie skasował mnie za niepotrzebną regenerację pompy, którą zdiagnozował poprzedni. Pan uznał, że popa jest ok i zaczął drążyć, jaka jest prawdziwa przyczyna anomalii. Wyszło, co wyszło. Koszty niestety są odczuwalne, ale mam nadzieję, że przestanę po tym w końcu wstydzić się pracy swojego silnika. Co do poduszki to sprawdzałem ją i była ok, lecz liczę się z tym, że i ona będzie do wymiany. Dlatego posiadam już zastępczą na wszelki wypadek. Wracając do szklanek. Gdy kupiłem auto jakieś dwa lata temu to ktoś powiedział mi, że szklanki stukają i trzeba będzie wymienić. Następnie mechanik, u którego byłem i żaliłem się na dziwną pracę silnika powiedział, że te silniki tak mają. I ten hałas jest normalny. Więc nic z tym nie robiłem, jako że auto jeździ bardzo mało to uznałem, że nie zamęczę go. Widać szklanki już od początku się kończyły. Odwlekanie ich wymiany zajechało je. Gdy przed zimą wymieniałem olej to zrobiłem płukanie silnika a następnie dolałem do oleju preparat do wyciszania szklanek. Przyznam, że było ciszej. Przez jakieś dwa miesiące. Potem zaczęły się problemy, które narastały aż silnik zaczął pracować jak by chciał uciec z samochodu. Tak, więc potwierdza się to, co zawsze mówię o aucie. Zaniedbanie jednej usterki pociąga za sobą kolejne.
Remigiusz - Sob Mar 15, 2014 12:13

Ahh widzisz to nie z bagatelizowane przyczynę :neutral: Mnie jak dobrze pamiętam kosztowało zrobione całej głowicy, nowe zawory, szklanki, planowanie, uszczelka i śruby coś 1.500zl i 150zl było za miejsce w warsztacie bo robiłem większość sam :P

[ Dodano: Sob Mar 15, 2014 12:13 ]
Ale tak jak napisałeś po nowych szklankach chodzi silnik przez chwile jak benzyna :wink:

Kobi84 - Sob Mar 15, 2014 16:38

U mnie wstępna wycena to między 1800 a 2200. Zależy co trzeba będzie wymienić.
Cytat:
Ale tak jak napisałeś po nowych szklankach chodzi silnik przez chwile jak benzyna :wink:
- dlaczego tylko przez chwilę ??
Remigiusz - Sob Mar 15, 2014 20:18

Kobi84, Bo potem znów klekocze jak Diesel :D Mi tak chyba cos z 100km wytrzymało potem znów było klekotanie jak zawsze :)

1,8 do 2,2 to tak to niestety wychodzi właśnie ;)

Kobi84 - Pon Kwi 07, 2014 22:48

Dziś się dowiedziałem, że silnik złożony i nadal nie jest ok. Zawory szczelne, ale na czwartym cylindrze nadal problem z kompresją. Ma w granicach 8 Bar. Tyle to nawet w benzynie jest za mało :(
W poniedziałek wyjmowanie cylindra i najprawdopodobniej wymiana pierścieni. Potem się okaże.

[ Dodano: Pon Mar 24, 2014 19:05 ]
Dziś odebrałem auto. Silnik pracuje o wiele ciszej, ale nadal widać, że ma drgania. Wydaje mi się, że te wynikają jednak już tylko z niewłaściwego kąta wtrysku. Gdy wróciłem to sprawdziłem go i okazało się, że ma -3. Postaram się niebawem ustawić na +3 i myślę, że na tym moja męka się zakończy :) Dziś słyszałem jak pracuje turbina – dawno już nie było jej słychać, bo warkot silnika zagłuszał. Teraz pozostaje tylko pośmigać i obserwować czy wszystko będzie OK. W końcu nie słucham stukania zaworów :)

Inny problem, który się pojawił to buczenie wydechu w okolicy 2tyś. obr. Stawiam na nieszczelność łącznika elastycznego, bo prawie nie ma już siatki. Może ktoś polecić warsztat w Warszawie, który sprawnie wymieni mi ten łącznik za rozsądne pieniądze??

[ Dodano: Pon Mar 31, 2014 10:36 ]
Ustawiłem kąt. Pokazuje 3-3.5. Auto odpala w sumie tak samo jak przy -3. Troszkę lżej pracuje. Co do podsumowania całej zadymy to: silnik po naprawach pracuje dużo ciszej, tak jak powinien diesel pracować moim zdaniem. Niestety nadal odnoszę wrażenie, że zbytnio drga. Na wolnych obrotach gałka od biegów telepie czasami jak wściekła, ale na karoserii już nie odczuwam takich drgań jak wcześniej. Zastanawiam się czy nie jest to kwestia wzmocnionej dolnej poduszki, w której zalałem gumę dodatkowo sylikonem FixAll. Do tej pory testowałem auto tylko po mieście, ale w weekend wyskoczę w trasę i dam mu popalić. Będę miał pełny obraz tego, co jest grane. Tak na marginesie. To buczenie, które myślałem, że spowodowane jest łącznikiem elastycznym pochodziło jednak z dolotu. Mechanik nie podpiął do puszki filtra dolnego węża i z obudowy wydobywał się głośny basowy dźwięk. Złożyłem to i jest już o wiele ciszej.

[ Dodano: Wto Kwi 01, 2014 09:55 ]
Wczoraj oglądałem zapisy czujników z Torque, bo zapisuje on wybrane odczyty zawsze, gdy używam auta i coś mnie zainteresowało. Mianowicie, od kiedy są problemy z pracą silnika to nie mam odczytów z czujnika temperatury powietrza umieszczonego w kolektorze zaraz przy rurze gumowej. Zazwyczaj wartość to 0 lub 10 stopni. Zawsze wtedy silnik gorzej pracował. Zaś, gdy po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu poprawiało mu się to i odczyty z czujnika się pojawiały. Czy ten czujnik może mięć aż taki wpływ na pracę silnika? Gdzieś wyczytałem ze również na jego podstawie dawkowane jest paliwo i jeśli podaje za niską temp to pompa może „lać”, bo myśli, że jest zimne powietrze. Kurde! Kolejna pasująca część układanki. Dziś wyczyściłem ten czujnik, bo był zalepiony chyba milimetrową warstwą „smaru” z dolotu. Przetestuję o po powrocie z pracy. Sam czujnik pokazuje opór i reaguje na najmniejsze zmiany temperatury lub dotyk, ale i tak zamówiłem już nowy by mieć pewność. Teraz będę chciał sprawdzić czy przewody od niego nie są uszkodzone mierząc czy w kostce pojawia się jakieś napięcie. Zobaczymy. Zabawa trwa.

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 12:26 ]
Aktualizacja. Czujnik wymieniłem i nic się nie zmieniło. Chyba jestem po prostu przeczulony. Silnik pracuje normalnie i nie hałasuje. Mocy mu nie brakuje. Bez problemu kręci się do odcinki na każdym biegu. Pozostaje jeździć.

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 23:30 ]
A jednak nie jest to normalna praca silnika. Nagrałem kolejny atak. Sytuacja wygląda tak jak na filmiku. Silnik ciągle chce tak wibrować. Najciekawsze jest to, że czasami udaje się przywrócić normalną pracę. Trzeba go zgasić i po 1-3sek. odpalić ponownie. Czasami robię tak dwa trzy razy aż zacznie normalnie pracować. Udaje się. Teraz dopiero zagwozdka. Co sprawia, że ponowne odpalenie pomaga? Wygląda tak jak by coś ustawiało się w momencie odpalania i potem już albo działa ok albo trzeba powtórzyć. Nawet, gdy wibruje to przebiega to tak, iż jakieś 10 sekund po odpaleniu pracuje ok a potem zaczyna wariować. Czyli po odpaleniu jest ok a potem coś zaczyna sterować czymś i waruje. Kolejna rzecz. Kiedyś ELM327 odczytywało mi kąt wtrysku i temperaturę powietrza na wlocie z przepływki. Teraz, gdy są problemy to ELM nie odczytuje temperatury a tylko kąt. Zaś, gdy silnik zaczyna prawidłowo pracować to odczytuje temperaturę, ale nie kąt. I weź tu zrozum.

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2014 23:48 ]
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Remigiusz - Pon Kwi 07, 2014 23:08

Brzmi jak by coś było z zaworami znowu :-| Sprawdzałeś sobie pasek czy są na kreskach ja trzeba ;)

Moze coś z wiązka być do ECU ze nie czyta tobie pewnych danych :neutral:

Kobi84 - Pon Kwi 07, 2014 23:22

Nie zaglądałem na pasek. Mam bardzo okrojone możliwości działania na parkingu przed blokiem. Od kiedy odebrałem auto od mechanika to tylko kąt wtrysku ustawiłem na +3 i wymieniłem czujnik temperatury w kolektorze. Prawdopodobnie w środę postaram się zareklamować naprawę. Silnik powinien pracować zupełnie inaczej a jest to samo, co przed. Zobaczymy czy mechanik podejdzie uczciwie i znajdzie prawdziwą przyczynę.
Zastanawia mnie właśnie to ECU. Pytanie jak sprawdzić tą wiązkę. Miernik i sprawdzać połączenia ? Np. złącze przepływki i któryś pin w złączu przy ECU?

Remigiusz - Wto Kwi 08, 2014 06:28

A bledow w ECU nie ma, ty masz rocznik 2005 wiesz elm je odczytasz sobie :wink:
Kobi84 - Czw Kwi 10, 2014 21:05

Nie ma. I to jest najgorsze bo nie można zdiagnozować. Cokolwiek odłączę to wyskakuje błąd i ELM o odczytuje. Wczoraj odłączyłem pompę i niestety przekręciłem kluczyk. W efekcie mam kontrolkę pompy na desce. Tej już ELM nie odczytuje. Ale w pracy silnika nic się nie zmieniło. Zauważyłem dodatkowo że gdy silnik wariuje to elm pokazuje wahania obrotów w zakresie 790-820 i wahania obciążenia silnika. Po wskazówce obrotów nie widać tego ale ELM pokazuje. Gdybam że problemy z wiązką powodowały by kontrolkę i nie znikały po ponownym odpaleniu. Sprawdziłem jeszcze coś innego ale nie wiem czy to ma znaczenie. Gdy silnik wariuje to dotykam rurek od wtryskiwaczy i na 1 i 4 nic szczególnego nie czuć. Lecz zwłaszcza na 3 i czasami leciutko na 2 czuję jak by coś w nią leciutko pukało. Na normalnych wyczuwam przepływ cieczy lecz na tej 3 oprócz przepływu takie leciutkie stuki. Może wtryskiwacz?

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 14:37 ]
A to nagranie pokazujące jak wygląda sprawa z ponownym odpaleniem i zmianą zachowania silnika.

http://www.youtube.com/watch?v=NDjLScQkUrY

Zastanawia mnie co to za dźwięk po zgaszeniu. Takie: Bzzzzzzz. Przy odpalaniu nigdy czegoś takiego nie ma.

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 17:56 ]
Właśnie wróciłem od auta. Pobawiłem się trochę i mam kolejne informacje. Dziś jest ciepło na zewnątrz i silnik znacznie lepiej pracował. Czyi temperatura na zewnątrz chyba na coś oddziałuje? Rurki wtrysków 1 i 2 nic szczególnego nie czuć oprócz przepływu. Rurka 3 czuć stukanie. Mam wrażenie, że takie jak by ruchy iglicy albo nie wiem co. Rurka 4 to samo, ale dużo słabsze. Daję gazu na 1700obr. I to stukanie czuję na wszystkich rurkach. Wolne obroty znów stukanie tylko na 3 i 4. Postanowiłem poluzować nakrętki wtrysków i zobaczyć, który jak wpłynie. O dziwo nie były zbyt mocno dokręcone – zwłaszcza numer 3. Luzuję numer 4 i widzę jak podcieka paliwo a silnik zaczyna telepać. Przykręcam. Silnik lepiej. Luzuję numer 3 silnikiem szybko zaczyna telepać, jak gdy ma atak. Z paliwem wydobyło się kilka bąbelków powietrza ( tak przynajmniej mi się wydaje). Zakręcam i silnik pracuje lepiej. Dokręciłem wszystkie nakrętki i pojechałem sprawdzić. Przejechałem 200m, zatrzymuję się na światłach i silnik dostaje ataku. Gaszę, palę i nadal rzuca. Zatrzymuję się, gaszę, palę i działa ok. Wracam na parking i silnik nadal OK. Wnioski? Trzeba sprawdzić teraz wtryski. Może iglica nie trzyma i leje paliwo cały czas do komory. A może odwrotnie? Wieczorem przejadę się jeszcze, gdy silnik ostygnie i sprawdzę znów jak działa.

[ Dodano: Wto Kwi 08, 2014 18:03 ]
Załączam screeny z Torque . Na nich widać, że kiedy silnik wariuje to jego obciążenie jest w granicach między 28 a 40%. Dodam, że dzieje się na postoju, wolnych obrotach i wyłączonej całej elektryce. Zaś, gdy pracuje OK to obciążenie jest na poziomie 16 – 19 po włączeniu świateł. Ciekawe jak to obciążenie jest wyliczane.
Ostatni screen pochodzi z programu mierzącego drgania w telefonie. Fajna rzecz, bo można mieć odniesienie później. Na tym widać drgania silnika, gdy chodzi prawie OK. Telefon leżący grzbietem na sterowniku pompy.




Wskazania silnika gdy ma małe drgania:


Wskazania obciążenia i innych parametrów gdy skacze:




[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 13:56 ]
Zapomniałem dodać informacji na którą dopiero teraz zwróciłem uwagę. Przeszukując internet natrafiłem na ten przypadek:

http://www.youtube.com/watch?v=2X2wONsz-Oc

Wspominałem już że w moim aucie po odebraniu od mechanika myślałem że do wymiany jest łącznik elastyczny wydechu. Potem okazało się że dźwięk buczenia wydobywa się z obudowy filtra powietrza bo nie założono do niego rurki zasysającej. I najciekawsze że gdy silnik pracuje to u mnie też słychać takie pukanie. Jest szybkie puk puk puk na wolnych i zamienia się w buczenie basowe z dolotu najgłośniejsze w okolicach 2tyś. Czyżby rzeczywiście nadal problem z popychaczami? Ponoć zostały wymienione. Do zdiagnozowania zostaje mi już tylko ich stan i wtryski. To z pewnością będzie jedno lub drugie.



[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 18:39 ]
Właśnie zrobiłem test przelewowy wtryskiwaczy. Niestety nie wiem jak interpretować wynik. Otóż na powrocie każdego z wtrysków trzeba czekać min. minutę by pojawiła się jakakolwiek ilość paliwa w wężyku na wyjściu z rurki. Po ponad 2 a może i 3 minutach ilość w wężyku jest taka jak na zdjęciu nr.1 i 2.


Ilość paliwa zwróconego paliwa po około 3 min.



Ilość paliwa zwróconego paliwa po około 3 min - inny wtrysk


A to ilość paliwa wypchniętego z wężyka, którym z trzeciego wtrysku wszystko wraca do końcówki zamocowanej przy pompie - teraz pytanie czy tam powinno tyle tego być? Dodam, że pojawiło się to dosłownie natychmiast po odpaleniu. Tylko załapał i musiałem zgasić, bo aż strzeliło ze strzykawki na zewnątrz.


[ Dodano: Sro Kwi 09, 2014 19:13 ]
Tu zaś nagranie dźwięku wydobywającego się cały czas z dolotu. Czasami jest ciszej ale zawsze występuje. Czy to świadczy o niedomykających się zaworach ?

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 20:59 ]
No i znów pogrzebałem. Zrobiłem test przelewu 1 i 4 cylindra. Czas 4 minuty i obroty między 1500 a 1900. Paliwa w przewodach przybyło znacznie więcej niż poprzednio. Zdziwiło mnie tylko że z 1 wtrysku paliwo pojawiło się normalnie wypływając powolutku zaś z czwartego pierw tryskało malutkimi kropelkami i pieniło się. Jak by z nim wystrzeliwało powietrze. Efekt podobny do tego który widać gdy odkręca się odpowietrznik hamulca podczas odpowietrzania. Gdy paliwo wypełniło kawałek rurki to strzelanie i bąbelki przestały się pojawiać.


Wtrysk 1


Wtrysk 4


[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 21:58 ]
Dodaję kolejną porcję nagrań silnika i wtrysków.

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 22:01 ]
Nadal zauważam powiązanie między obciążeniem silnika a jego wariowaniem na wolnych obrotach. Najlepiej silnik pracuje, gdy ma max, 20%. Gdy skacze to pokazuje ponad 30%, czasem 40%.

[ Dodano: Czw Kwi 10, 2014 22:05 ]
I jeszcze jedno. Gdy silnik pracuje prawie normalnie to z rury wydechowej wydobywa się dźwięk jednostajny. Zaś gdy wariuje to słychać coś jak by szybkie puknięcia. Takie tuk tuk tuk tuk tuk szybkie.

Remigiusz - Czw Kwi 10, 2014 22:08

Nie wiem czy sie pytalem ale z pompa jest wszystko ok nie padl czasem czujnik czasu wtrysku na pompie ?
Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 07:41

Tego nie wiem. Dałem auto do speca od układów wtryskowych i pomp by sprawdził pompę. Następnego dnia oznajmił mi że z pompą na 100% wszystko jest ok, zaś problem powodują szklanki zaworów. Wymienił robiąc przy tym remont całej głowicy bo jak oznajmił jest on konieczny. Teraz gdy auto nadal wariuje to zamierzam oddać mu je z reklamacją. Tym razem będzie musiał lepiej sprawdzić układ paliwowy. Mam tylko problem ze skontaktowaniem się z nim.

[ Dodano: Pią Kwi 11, 2014 08:41 ]
Remigiusz, Czy jest jakiś pewny sposób by zdiagnozować ten elektrozawór?
Może czyta to ktoś z Warszawy lub okolic kto potrafi ten zawór wymienić i może pomóc? Oczywiście nie za darmo.
Coś czuję że z mechanikiem może być problem by to załatwić.

Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 07:55

Na pewno jakiś serwis Boscha jest w Warszawie żeby się do pompy podpiąć. Druga opcja ze źle tobie silnik złożyli. Choć jak regenerowana głowica przez zakład i masz rachunek to wątpię żeby zepsuli.

Co do paliwa z wtryskow to daliście nowe podkładki miedziane i przedmuchow nie ma. Czujnik ckp był też wymieniany?

Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 11:00

Udało mi się dodzwonić do zakładu który naprawiał. We wtorek odstawię auto by rozwiązali problem. Pewnie trochę to potrwa. Co do jakości naprawy to nie mogę się jeszcze wypowiedzieć bo jak widać coś jest nie tak. Myślę że zgodnie ze sztuką podkładki zostały wymienione, ale nie widziałem tego osobiście. Zaś czujnik CKP wymieniłem osobiście na nowy. Stary testowałem na oporność w różnych temperaturach i też działał zawsze. Odezwę się gdy odstawię auto i będę coś wiedział.
Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 13:29

To czarna magia kurde jak nowy czujnik CKP to jedynie pozostaje ze z pompa coś jest :neutral:
Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 14:07

No właśnie ta niewiedza mnie dobija :sad: Zobaczę, co powie mechanik. Jeśli się okaże, że dokonał remontu głowicy i reszty niepotrzebnie, a to jednak była pompa to będzie kiepsko. A może coś źle wykonali. Najciekawsza jest ta zmiana po odpaleniu. Silnik trzęsie to gaszę i odpalam ponownie. Czasami dwa, czasami trzy razy by lepiej pracował. Uściślę, że po remoncie głowicy nigdy nie pracował tak dobrze jak przed atakami. Gdy piszę teraz, że po odpaleniu pracuje ok to nie oznacza, że tak jak powinien. Oznacza tylko, że da się w nim siedzieć nie czując się jak na stole wibracyjnym. Problem się zmniejsza, ale nigdy nie przestaje występować. Może wskazówką będzie to bzyczenie po zgaszeniu. Wydaje mi się, że gdy po zgaszeniu słyszę dłuższe bzzzzzzz to po odpaleniu pracuje lepiej, niż gdy po zgaszeniu słychać króciutkie bz albo czasem bz bz jak by dwukrotne. Tylko co powoduje ten dźwięk?
I jeszcze jedno. Wiele razy czytałem zapytania co to za bzyczenie po przekręceniu zapłonu. Chodziło o pompę. Zaś u siebie nigdy żadnego bzyczenia nie słyszałem i teraz też nie słyszę.

mirwin - Pią Kwi 11, 2014 14:25

Ja swoja uszczelniałem u S. Polaka w Ołtarzewie i jestem bardzo zadowolony. Bardzo duzo aut tam podjezdżało i gośc bardzo konkretne. Namiary:
Mechanika Pojazdowa - Sławomir Polak
Ołtarzew
Poznańska 408A
05-850 Ołtarzew
gsm +48602690035

Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 15:08

Bzyczenie po kluczyku to jest elektrozawór EGR :wink: Mogl bys u siebie EGR zawor odłączyć i zobaczyć jeszcze czy cos to da, wywali tobie check engine ale może coś polepszy to prace silnika choc wątpię, spróbować można.

Jak się gasi silnik to słychać bzzzz to to jest z pompy wtryskowej :wink: U mnie tez to słychać :P

Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 18:01

Remigiusz, Dzięki za info. Czyli to bzzz po zgaszeniu na nic mnie nie naprowadzi :oops: Zaś co do EGR to już próbowałem. Nic nie zmienia.

mirwin, Dzięki za namiary. Jeśli mój mechanik nic nie zdziała to uderzę tam gdzie poleciłeś.

[ Dodano: Pią Kwi 11, 2014 19:01 ]
Zauważyłem za to coś innego. Silnik lepiej działa, gdy na zewnątrz jest ciepło. Np. wczoraj było chłodniej i wariował, co chwilę. Zaś dziś słonecznie i cieplej to zrobiłem jakieś 8km nim dostał padaczki. A dostał też dopiero, gdy chcąc sprawdzić się zmieni coś gasiłem go i odpalałem ze trzy razy.

Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 18:46

Szkoda ze nie masz Autocoma byś sobie podłączyć, wlaczyl funkcje flightmode i miał byś większe pole widzenia co się dzieje gdy dostaje padaczki.

Duzo informacji sie tez wyświetla co robi pompę jakie wartości dostaje do wykonania, było by pole zmniejszone.

Druga sprawa odłączałeś przeplywke i jechales bez niej czy dostaje padaczki ?? Jeszcze bym czujniki Temo odpiaj i sprobowal jechac czy trez padaczki dostanie, a na sam koniec bym nawet wypial wtrysk pierwszy, CKP i wszystkie inne czujniki i sie pojechal przejechac czy tez dostanie ataku. w tedy mozna wykluczyc czujniki i sie z koncentrowac na pompe lub silnik od strony mechanicznej.

Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 19:12

Remigiusz, wszystko to już robiłem :cry: oprócz Autocoma. Odpinałem i jeździłem sprawdzając wszytko co się dało. Nic się nie zmieniało. Silnik raz drga lekko a raz dostaje padaczki.
Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 19:13

Kobi84, Niby głowica była robiona wiec nie wiem pompę by pasowało podmienić ;) Pogadaj z Raptilem może by tobie pożyczył pompę z jego starego ZS i by było jasno.
Kobi84 - Pią Kwi 11, 2014 19:37

Nim zacznę tak drastyczne zabawy jak samodzielna zamiana pompy to poczekam na to, co powie mechanik, gdy dam mu auto. Oddałem je tam, bo polecił i zachwalał mi go inny bardzo polecany na forum mechanik. Oddając zapisane zostało, że poprzedni stwierdził problem z pompą. Ten zaś jak to określił po diagnostyce elektronicznej ją wykluczył i nalegał na remont głowicy za sporą kwotę. Jeśli potwierdzi się, że jego diagnoza była chybiona i niepotrzebnie zrobił remont to będę poważnie reklamował całą usługę. Oznaczałoby to, że niepotrzebnie wydałem pieniądze, za które mogłem naprawić pompę.
Remigiusz - Pią Kwi 11, 2014 19:51

Kobi84, Wiem wiem tylko podaje możliwości :wink: oczywiście jak robił to tobie mechanik to masz na reklamowanie prawo i trzeba z tego korzystać jak najbardziej. Jestem ciekaw co wyjdzie.
Kobi84 - Wto Kwi 22, 2014 15:30

Ja też jestem ciekaw. Zobaczymy przy okazji czy mechanik jest uczciwy.

[ Dodano: Pon Kwi 14, 2014 18:39 ]
Dziś zrobiłem ostatnie nagranie przed odstawieniem auta. Zauważyłem że im ciszej stuka z dolotu tym lepiej pracuje silnik. Tego jestem pewien. Dodatkowo na rozgrzanym silniku wyjąłem bagnet. na nagraniu prawie tego nie widać ale mocno dmucha tam siwym dymkiem. To samo jest po odkręceniu korka wlewu oleju. Dużo siwego dymu i ciśnienie takie że pluje kroplami oleju. Korek postawiony na otworze jest wręcz wypychany. Z węża odmy też taki sam dym. Po zatkaniu któregokolwiek z tych otworów i odetkaniu po kilku sekundach bucha z niego jak by pod ciśnieniem tym dymem. Powinno tak być?

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[ Dodano: Sro Kwi 16, 2014 12:18 ]
Auto wczoraj wróciło do mechanika. Akurat udało się pokazać, o co chodzi, gdy patrzył na silnik. Odpaliłem to silnik lekko podrygiwał przez jakąś minutę i gdy mechanik nie do końca załapywał, o co mi chodzi z tą jego pracą to ten akurat dostał ataku :) Na własne oczy zobaczył, że problem nadal występuje i jest taki sam jak przed naprawą. Wstępnie powiedziano mi, że problem z pewnością leży w układzie zaworowym zaś po kilku godzinach, że nie wiedzą dokładnie, co ale może być też problem z dolotem. W każdym razie będą szukać, ale auto odbiorę najwcześniej po świętach.

[ Dodano: Wto Kwi 22, 2014 16:30 ]
Cześć. Byłem u mechanika. Jeszcze nie wiadomo, co jest przyczyną problemów :cry: Sprawdzono przy mnie ciśnienie oleju. I tu pojawia się pytanie. Manometr pokazywał trochę ponad 2Bar. Na wolnych obrotach. Zarówno, gdy silnik pracuje Ok, jaki i podczas ataku. I to mnie trochę zastanawia, bo w Rave ciśnienie na wolnych to 0.7Bar.
Dołączam stronę zdanymi.



Tak, więc jakie ciśnienie jest prawidłowe? 0.7 czy okolice 2-3 na wolnych?

Remigiusz - Wto Kwi 22, 2014 15:56

Jak dobrze pamiętam około dwa bary. Przy zero. Siedem bara to się ledwo co czujnik wyłącza.

Sprawdzałeś tez na 3 tys RPM czy ma te 3.8bara

Nie wiem co ma mieć ciśnienie oleju z atakami wspólnego.

Kobi84 - Wto Kwi 22, 2014 16:18

Czyli ma prawidłowe:) na obrotach nie sprawdziłem, bo nie było na to czasu. Wyskoczyłem tam tylko na chwilę i musiałem wracać do pracy. Mechanik sprawdza, co się da. Na moją logikę to ciśnienie może mieć wpływ na ataki. Jeśli za wysokie to może szklanki rozpierać i zawory nie mają szczelności. Za małe też na szklanki chyba wpływa. Mimo wszystko wygląda na to, że ciśnienie jest, więc OK. Przeczytałem gdzieś, że w chłodnicy oleju znajduje się termostat. Rozumiem, że tylko chłodziwa, a nie też dla oleju? Mechanik powiedział, że mieli forda, który miał podobne objawy. W tamtym problemem okazał się alternator. Ponoć po wymianie problemy ustały. Więc sprawdzona zostanie również praca silnika ze zdjętym paskiem. Dowiem się jutro, co i jak.
Remigiusz - Wto Kwi 22, 2014 18:12

Wiec ciśnienie jest ok :)

Co do termostatu w chłodnicy oleju to jest to tylko od ciezy :)

W sumie jak alternator by coś miał też możliwe. Warto jeszcze punkty masy sprawdzić.

Szkoda ze oscyloskop nie mają. Można zobaczyć co się dzieje.

Kobi84 - Wto Kwi 22, 2014 18:22

Ale jak alternator może powodować takie problemy, że silnik dostaje drgań? To samo z masą? Elektryka działa idealnie. Coś by przygasało lub przestawało działać. Tak mi się wydaje.
Remigiusz - Wto Kwi 22, 2014 18:59

Kobi84, Problem jest ze pomp I ECU gadaja ze soba na szynie CAN i to cholerstwo jest wrazliwe ze hej na jakiekolwiek szawnki napiecia czy czegos innego. Choc styki sprawdzales moze tam tez byc przyczyna :wink:
Kobi84 - Wto Kwi 22, 2014 19:10

Styki gdzie? Rozłączyłem każdą kostkę jaką mogłem i przeczyściłem ją kontaktem. Odłączyłem też ECU i jako że było tam czysto to podłączyłem ponownie nie ruszając nic.
Remigiusz - Wto Kwi 22, 2014 19:15

wtyczke od pompy i mozna by bylo pomierzycz rezystencje do kostki ECU czy gdzies tam moze kabelki nie pszerwane albo cos.
Kobi84 - Pon Cze 09, 2014 19:41

Jutro będę dzwonił do mechanika, u którego jest auto by zapytać czy znalazł przyczynę. Diagnozował auto w sumie trzy tygodnie, więc czas miał, a sam się nie odzywa. Zastanawia mnie jedna rzecz. Czy w alternatorze jest sprzęgło? Znalazłem trochę informacji na temat padających alternatorów, które dają takie objawy na silniku jak u mnie. U niektórych powoduje to padnięte sprzęgło alternatora. Chętnie sprawdzę czy silnik pracuje lepiej ze zdjętym paskiem. Gdy ostatnio rozmawiałem z mechanikiem to upierał się, że problem leży w układzie rozrządu lub prędzej smarowania. Ponoć mierzył ciśnienia oleju w różnych miejscach i szukał nieprawidłowości. Jutro się dowiem, co i jak ale raczej nie nastawiam się na otrzymanie odpowiedzi :cry:

[ Dodano: Wto Maj 13, 2014 17:15 ]
Przed końcem tygodnia odbiorę auto. Niestety mechanik póki, co nie znalazł przyczyny. Oprócz sprawdzenia wszystkiego, co mógł sprawdzona została również pompa wtryskowa na stanowisku. Z tego, co mówi to ani żaden z elementów ani też pompa nie wykazują żadnych usterek. Dowiem się dokładnie, co zostało sprawdzone, gdy będę odbierał auto. Po odebraniu auta będę chciał też sam sprawdzić ostatnią rzecz, która przychodzi mi do głowy. Punkty masy. I teraz pytanie. Gdzie one się znajdują? Wiem, że jeden jest na przewodzie akumulatora przykręconym do przedniego pasa. A inne? Gdzie szukać kolejnych? Czy zaniki w połączeniu masy mogą powodować złą pracę silnika?

[ Dodano: Pon Maj 19, 2014 22:04 ]
Kontynuując temat :) W zeszłym tygodniu odebrałem auto i zrobiłem ponad 250km. Przy odbiorze dowiedziałem się, że wykluczamy pasek wieloklinowy, alternator, pompę wspomagania, wtryski i pompę wtryskową, ponieważ zostały sprawdzone i wszystko jest jak należy. Silnik pracował bez paska i było bez zmian. Pompa VP trafiła na stół i nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Wtryski nie są jak nowe, ale też nie powinny powodować problemów. Panowie z warsztatu zalecają wymianę całej głowicy, jako kompletu ( cała głowica ze szklankami, wałkiem wyjęta z dobrze pracującego silnika i pewna ), ponieważ nie są w stanie dojść, co dokładnie powoduje problem. Pewne jest to, że drgania powoduje pojawiający się problem z układem zaworów. Może któraś szklanka, co jakiś czas nie dostaje wystarczającego ciśnienia oleju itp. Po odebraniu auta zauważyłem, że przez ponad 200km nie dostał padaczki. ELM pokazuje kąt wtrysku -2 na gorącym silniku. Cały czas pracuje twardo i drży aż czuć wszędzie, ale nie podskakuje jak by chciał uciec. Tak jak to miewało miejsce wcześniej, gdy podskakiwał. Drgania przez te kilka dni były bardzo słabe, ale były i silnik nie pracował idealnie. Dopiero dziś po około 1.5km zaczęły się stawać nieprzyjemne i musiałem ponownie uruchomić silnik by się zmniejszyły. Niestety po kilku kilometrach sytuacja się powtórzyła i silnik prawie dostawał padaczki, lecz mniejszej niż wcześniej. Oglądając po tym silnik zobaczyłem, że okolice drugiego wtrysku, jaki i on sam są mokre. Powycierałem wszystko by było czysto i sucho a następnie zrobiłem 3km. Niestety wtrysk znów zrobił się mokry. Wygląda na to, że wycieka z pod nakrętki przewodu od pompy. Nie dokręcałem niczego, bo wolę nie grzebać. To tyle nowości. Jutro oddaję auto ponownie do warsztatu i rozpocznie się poszukiwanie głowicy :(

[ Dodano: Pon Cze 09, 2014 20:12 ]
Cześć. Wracam z kolejnymi faktami. To już mój ostatni pomysł, ponieważ już się poddaję i mam tego silnika dosyć. Mechanicy nadal nie znaleźli przyczyny drgawek i szukają dobrego silnika nadawcę głowicy. Postanowiłem pogłówkować jeszcze trochę sam.
Zastanawiając się, co jeszcze nie zostało sprawdzone ( a wg. mechaników to właściwie wszystko) uczepiłem się jedynej rzeczy, która może wywoływać takie objawy. Wrażenie źle działającego układu zaworowego i zmianę pracy po ponownym odpaleniu. Do głowy przyszedł mi pasek rozrządu. Z tego, co się dziś dowiedziałem i upewniłem to po zdjęciu starego nie wolno go już ponownie użyć. Niestety wiem, że mechanicy po regeneracji głowicy złożyli wszystko na starym pasku i z całą resztą. To jedyny element, który pozostał niezmienny. O ile dobrze przypominam sobie to po raz pierwszy objawy drgawek nastąpiły zaraz po jeździe ponad 150km/h, czyli mocnym obciążeniu paska. Tak, więc dziś postanowiłem dostać się do niego i zobaczyć jak wygląda. Pasek nie jest postrzępiony ani mokry od oleju. Ale…
Porównując koło pasowe wałka z tymi na zdjęciach w instrukcji i necie widać, że jest ono inne.


Tak wygląda w instrukcji:


A tak moje:


Widać, że ma zupełnie inną budowę. Najbardziej zastanawia mnie to, że pierścień ze znacznikiem jest mocowany na trzech śrubach. Pytanie czy możliwe jest, że po ich poluzowaniu będzie można przestawić koło ze znacznikiem tak jak koło od paska pompy, gdy reguluje się kąt. Po śladach pod śrubkami wydaje się, że pozwala na pewnie ruch :/
A może wręcz możliwe jest przykręcenie tego w innej pozycji, czyli odwróconego o 120 stopni? Albo przesuniętego wskaźnikiem o jeden ząbek?

Po powiększeniu widać że wokół łbów śrubek są ślady jak by innej pozycji ich przykręcania.


Na koniec pozostaje kwestia napięcia paska. Jak w warunkach domowych sprawdzić czy jest prawidłowe? Pasek po stronie pozwala na wychylenia o min 1cm w każdą stronę. Ruszając go palcem mogę odciągnąć go na tyle by dotykał obudowy zarówno tyłem jak i zębami.

Pasek w spoczynku:


Pasek odciągnięty w stronę alternatora:



Pasek odciągnięty w stronę koła zębatego:




Jak widać zakres ruchu paska jest dosyć spory. By to bardziej zobrazować nagrałem jego działanie. Widoczne drgania jak dla mnie są dosyć spore i pokrywają się z drganiami silnika. Im większe jedne tym większe drugie.

Nagranie drgań paska:
https://www.youtube.com/watch?v=3Hh6J3pI5co



Podsumowując.
Mam następujące pytania:
1. Czy takie napięcie paska jest prawidłowe?
2. Jak sprawdzić i ew. skorygować napięcie nie mając podnośnika.
3. Czy widoczne drgania paska są w normie przy prawidłowym jego stanie i napięciu?
4. Czy możliwe że problem tkwi w dolnym kole paska przymocowanym do wału?
5. Czy górne koło paska ze znacznikiem może być źle przykręcone i przez to rozrząd jest źle ustawiony?

Proszę o pomoc.

[ Dodano: Pon Cze 09, 2014 20:41 ]
Właśnie odpowiedziałem sobie na pytanie nr. 5.
W Rave widać, że to koło z gumą i znacznikiem można właściwie dowolnie przykręcić. Jutro je zdejmę i zobaczę czy uda mi się ustawić to pod nim na znakach. Porównam to z blokadą koła zamachowego. Pozostają pytania odnośnie napięcia i dolnego koła na wale.

asial - Pon Cze 09, 2014 20:36

U mnie też drży silnik i też szukam przyczyny, ciekawa jestem rozwiązania Twojego problemu.
Kobi84 - Pon Cze 09, 2014 20:58

Doszło jeszcze coś. Mechanik dwa razy zdejmował i ustawiał pasek, bo dwa razy ściągał głowicę. Za każdym razem ustawiał potem wszystko wraz z pompą na znaki. I za każdym razem gdy odebrałem auto, to kąt wtrysku wynosił -3. Czyli może jakieś przesunięcie przy ustawieniu paska skutkowało złym ustawieniem kół pompy? Ehh. Czepiam się już wszystkiego.
Remigiusz - Pon Cze 09, 2014 21:26

Kolo masz takie samo ;) Jak odkręcisz te 3 sruby Torx będziesz widział to samo co na obrazku z Haynes ;) Mamy po 2000 roku dokręcone kolo drgań ;)

Druga sprawa jeżeli pasek ma mały kilometraż do go można stosować ponownie napisane jest to tez w Haynes i Rave ;)

Według filmu tez pasek jakoś kiepsko napięty :-|

Zmierz długość sprężyny i coś chyba ze go napięli :neutral:

Kobi84 - Sro Cze 11, 2014 20:29

Remigiusz napisał/a:

Według filmu tez pasek jakoś kiepsko napięty :-|

Zmierz długość sprężyny i coś chyba ze go napięli :neutral:


Jakiej sprężyny? Jak zmierzyć? Nie rozumiem.

[ Dodano: Wto Cze 10, 2014 21:10 ]
Remigiusz, Już wiem, co za sprężyna:) Niestety nie zdołam się do niej dostać, bo regulacji dokonam na parkingu. Nie mam innej możliwości. Dobrałem się tam dziś, ale okazało się, że miałem za krótką śrubę M6 do odciągnięcia sprężyny. Dodatkowo napinacz okazał się przykręcony śrubą pod klucz 13 a nie jak się spodziewałem pod ampul. I nie miałem nasadki 13: ( Zabiorę się za to jutro, gdy zdobędę narzędzia. Dziś ustawiłem koło zamachowe na punkcie i koło wałka zatrzymało się na znaku. Oczywiście po odkręceniu pierścienia z gumą. Ciekawe, po co on jest? Czyli znaki się zgadzają, lecz naciąg nadal kiepski. Kiedy naprężyłem pasek po stronie ciągnącej to po stronie napinacza był bardzo elastyczny. Szukając informacji o tym jak sobie poradzić natrafiłem na film z linku poniżej. Baaardzo przydatny.

http://www.youtube.com/watch?v=0Tc5t0X8BUs

Jest tam bardzo wiele informacji.

[ Dodano: Sro Cze 11, 2014 18:33 ]
Udało się napiąć pasek. Teraz nie drgnął ani razu. Po naciągnięciu silnik nadal dostawał padaczki i to nawet sporej. Za którymś zgaszeniem i odpaleniem ponownie, przestał szaleć. Więc wybrałem się na jazdę testową. Przez kilka kilometrów pracował idealnie. Gasiłem go i odpalałem ponownie i nadal pracował idealnie aż do powrotu. Ze wskazań na ELM zmienił się kąt wtrysku. Przed naciągnięciem wahał się między 2-2.5 Zaś teraz waha między 1-1.5. Silnik pracuje ciszej i delikatniej, lecz powstało coś innego. Gdy zmieniam biegi i puszczę gaz a silnik robi się cichszy to słyszę świst. Takie Iiiuuuuuuuu. Podobne do zaworu upustowego turbo w tiuningowanych autach. Gdy posłuchałem pod maską to okazało się, że dźwięk dochodzi z pod pokrywy rozrządu. Zwiększa się i maleje z obrotami. Domyślam się, że to któraś rolka. Gdy je oglądałem to ta po stronie alternatora byłą jasna i czysta zaś ta od napinacza wypolerowana. Kolejna rzecz. Przed atakami padaczki, gdy sprawdzałem zapis trasy w ELM to kąt wtrysku mając ustawiony na 3.5 zmieniał się od 0 do ponad 10. Nigdy nie schodził na - .Od czasu padaczek, gdy kąt został ustawiony na 2.5 pracował w przedziale -1.5 do 12. Dziś po napięciu paska jego zakres wynosi od -1 do ponad 10. Czyli ten zakres też się zmienia i w dodatku potrafi dać poniżej zera.
Pytanie czy przesadziłem z naciągiem paska? Może rolka napinacza już padła i stawia opór? Niestety nie mam jak się dostać by nią obrócić i sprawdzić.

[ Dodano: Sro Cze 11, 2014 18:53 ]
Jeszcze jedno spostrzeżenie. Mam nadzieję że już ostatnie bo nerwicy dostanę przez to auto. Przed atakami padaczki obciążenie silnika przy zapalonych światłach wynosiło między 17-19%. Z klimą do 23. Teraz wynosi średnio 30%. Czasami ponad 30% a czasami 26%. Im niżej tym lepiej. Dziś gdy pracował bardzo ładnie, jak na jego ataki to najniższa wartość wskazała 27. Ale ponad 30% jest absolutną normą. To musi być powiązane. Czy ktoś orientuje się co wpływa na wzrost obciążenia silnika? Oczywiście światła sprawdziłem. Różnica jakiś 2%. Żadna inna elektryka nie pracowała.

[ Dodano: Sro Cze 11, 2014 21:29 ]
Nie wytrzymałem i poszedłem poluzować pasek. Leciutko się wyluzował i świst stał się mniejszy. Ogólnie wydaje mi się, że to świst pędzącego paska a nie rolek. Skoro już dłubałem to sprawdziłem obciążenie. Wynosiło jakieś 30%. Wprowadziłem silnik na obroty w okolicy 2tyś. i obserwowałem wskazania.

Wyglądały tak:


Widać, że kąt wtrysku jest słaby i obciążenie wysokie. Ogólnie jak już pisałem obciążenie ciągle mam wysokie i gdy oglądam wykres z zapisaną jazdą to ciągle jest praktycznie na 80-100%. Co dodam gazu to leciał w te okolice.

Pomyślałem, że pogrzebię jeszcze i odłączyłem EGR.

WOOW. Obciążenie spadło. Problem w tym, że już kiedyś to robiłem i zmian nie było. Olać to. Teraz pomaga.
Wybrałem się na test i po powrocie na odłączonym EGR parametry wyglądały tak:


Widać, że przepływ powietrza się zwiększył, ale za to obciążenie spadło bardzo. Więc szukam i zaglądam do zaworu EGR. A tam jest taka gąbka, która u mnie się zużyła i zamieniła w korek. Zawór działa zaś tak, że gdy nie zasysa z EGR by go otworzyć to ciągnie przez ten filterek. Zaś, gdy się zatka filterek to niezależnie od woli ECU i zaworu następuje podciśnienie, które otwiera podłączony EGR. I dlatego obciążenie ciągle było wysokie. On cały czas zapodawał spaliny. Teraz obciążenie z zapalonymi światłami wynosi 18-19% :D :D :D Silnik pracuje tak, że gdy stałem na światłach i obok był benzyniak to bardziej słyszałem jego niż swój :) Jutro ustawię jeszcze kąt wtrysku na 3.5 bo teraz jest 1-15 i wyczyszczę jeszcze jeden element, który daje coś od siebie do dolotu. Odmę, którą mam przerobioną na taką z Lublina. Może ona też nie trzyma i ciągle zapodaje. A dodam, że robiąc to wszystko pogrzebałem przy przewodzie od wtrysku sterującego. Może i to pomogło. Jutro, gdy dopieszczę wszystko i padaka znów powróci to będę wiedział, że następnym krokiem będzie wymiana wtrysku. Zaczynam widzieć światełko. Moi sąsiedzi tak często widzą mnie dłubiącego w aucie pod blokiem, że chyba nikt w okolicy nie kupi auta tej marki :)

Bartek8508 - Pią Cze 13, 2014 11:54

Miałem ten sam problem co Ty. W międzyczasie wymieniłem:
- uszczelkę pod głowicą (co ciekawe po objawach mechanik wykluczył uszczelkę, jak się okazało niesłusznie bo waliło spaliny w płyn chłodzący)
- zacząłem dolewać olej 2T do oleju napędowego
- ustawiłem kąt wtrysku z 10 na ok. 4
- dołożyłem uniwersalną pompę paliwa przed pompę wysokiego ciśnienia
- zaślepiłem EGR
Silnik przestał się telepać. Sprzedałem już auto koledze. Do dzisiaj nim śmiga i nie narzeka. Ostatnio wymienił 3 świece bo były spalone. Na ucho stwierdzam, że czasem silnik ma inny dźwięk ale po jakimś czasie wszystko wraca do normy. Nie miałem okazji bezpośrednio porównać go z innym Roverem więc nie wiem czy jest głośniejszy albo czy bardziej telepie od innych.

Kobi84 - Sob Cze 14, 2014 13:50

Bartek8508, Ja już nie mam gdzie szukać przyczyny :( Teoretycznie sprawdzone zostało wszystko. Dziś zaślepiłem EGR i wyczyściłem odmę. Po pracy zobaczę jak się będzie sprawował. Postaram się też zakupić jakiś dodatek smarujący do paliwa. Sam nic więcej nie mogę zrobić. U mnie dźwięk nie jest najgorszy. Prawdziwym problemem jest występująca padaczka, która sprawia że całe auto drży. Silnik wyrywa się wtedy jak by chciał uciec, a z rury wydechowej słychać nierówny podmuch, lecz dyszenie. Takie: prum prum prum prum.

[ Dodano: Pią Cze 13, 2014 22:01 ]
Niestety:( Nawet na odłączonym EGR i wyczyszczonej odmie, silnik dostaje padaczki. Nawet gdy ma obciążenie 16% a dziś i 14%, to nic nie pomaga. Padaczka przychodzi kiedy chce i odchodzi po losowym ponownym odpaleniu. Jednak silnik nigdy nie pracuje delikatnie jak powinien. Masakra. Zastanawiam się jeszcze nad wypłukaniem układu smarowania i zalaniem oleju syntetycznego. Obawiam się jednak że to wyrzucenie kasy w błoto.

[ Dodano: Sob Cze 14, 2014 14:50 ]
Zastanawiam się też nad sprawdzeniem elektrozaworu kąta wtrysku. Jest jakiś pewny sposób by go wkluczyć lub potwierdzić? Kąt mam na bieżąco pokazywany przez elm i nie odbiega on w czasie ataku padaczki od ustawionego. Teoretycznie pompa została przetestowana i nie było z nią problemów. Myślę nad przecięciem przewodów od elektrozaworu i sprawdzeniem jak będzie pracował. Może coś wyjdzie. Zastanawiam się też nad katalizatorem. Gdy gaszę auto to silnik ostatnim tchnieniem zawsze mocno drgnie . Może w tym momencie coś zatyka lub odtyka się w kacie i to są te zmiany po ponownym odpaleniu?

Matheeo - Nie Cze 15, 2014 17:55

Witam. Nie wiele znam się jeszcze na mechanice i tych silnikach ale to tak torchę wygląda jak by chodził na 3 gary lub któryś z wtrysków się spóźniał z otwarciem i nim tak rzucało. Albo podczas pracy coś go blokowało lub tez zaczyna pracować troszkę tak jak by miał uszkodzony koło dwu masowe taki dziwny dźwięk bynajmniej jest w VW jak by silnik wpadał w wibrację:)
bociannielot - Nie Cze 15, 2014 19:54

Kobi84 napisał/a:
Zastanawiam się też nad katalizatorem.
wykręc go z kanału, dowiesz się czy to on, ale wątpię
Matheeo napisał/a:
tak jak by miał uszkodzony koło dwu masowe

no na szczescie to mozemy wykluczyc, w r45 nie ma dwumasy :P

Kobi84 - Nie Cze 15, 2014 20:14

Też wątpię by to był katalizator bo z rury dmucha bardzo mocno. Ciężko ją zatkać. Dwumasy na szczęście nie m :) Gdy ma atak to rzeczywiście pracuje jakby nie na wszystkie cylindry. Świadczy o tym choćby dźwięk z rury wydechowej. Mechanik ponoć sprawdził wtryski, pompę i je wyklucza. Trzyma się wersji problemów z układem rozrządu po stronie zaworów. Jutro będę się z nim kontaktował by pchnąć sprawę, bo auto nie nadaje się do użytkowania w takim stanie. Skoro zregenerował głowicę i wymienił szklanki to powinno być OK, a nie jest. Masakra z tym silnikiem.
Matheeo - Nie Cze 15, 2014 20:18

Ja jednak stawiałbym na wtrysk może się po prostu zacina w sporadycznych wypadkach lub może jest problem z sygnałem do wtrysku sterującego. Fajnie by było jak byś miał skąd podmienić wtryskiwacze wtedy byś miał pewność że to nie one bo jak by nie było wtrysk to tylko mechaniczne urządzenie może coś się przycinać :)
Remigiusz - Nie Cze 15, 2014 20:23

Pożyć sobie Autocoma ;) Zobaczysz co się dzieje z pompa w trakcie ataku co w ogolę ECU na to mówi :neutral:

Chodzi mi o wszelkie parametry live data :wink:

Kobi84 - Nie Cze 15, 2014 21:18

Remigiusz napisał/a:
Pożyć sobie Autocoma ;) Zobaczysz co się dzieje z pompa w trakcie ataku co w ogolę ECU na to mówi :neutral:

Chodzi mi o wszelkie parametry live data :wink:

Ale od kogo w Wawie mogę pożyczyć? Ile takie urządzenie kosztuje ?

kezmanq - Nie Cze 15, 2014 21:24

właściwie to dlaczego nie pojedziesz do Mariusza do britishcars ? chyba, że już byłeś i nie doczytałem
Kobi84 - Nie Cze 15, 2014 21:36

kezmanq, Byłem. To Mariusz odesłał mnie do firmy zajmującej się regeneracją pomp dając na nich namiary. Podpiął T4 i po chwili powiedział że wg. niego to problem z pompą. Nie chciał głębiej szukać. Zaś spece od pomp wykluczyli pompę. Uparli się na wymianę szklanek i regenerację głowicy, twierdząc że Mariuszowi nie chciało się tego robić i dlatego mnie odesłał. I tak się bujam z problemem bo nikt nie może znaleźć przyczyny :(

Myślę nawet nad zakupieniem tego Autocom.
Remigiusz, możesz podesłać linka do alledrogo z urządzeniem wartym zakupienia? Trochę tego jest i nie wiadomo które się nadaje. Czy ten interfejs pozwala na tak wiele jak T4?

kezmanq - Nie Cze 15, 2014 21:56

skoro on stwierdził, że to problemy z pompą to szukałbym na podmianę jakiejś. Chyba Raptile ma rozbitego ZSa w Wawie

a co do Autocoma to bardzoo uważaj bo ja się nieźle naciąłem na allegro. Większość z nich to chińskie badziewie.

Kobi84 - Nie Cze 15, 2014 22:03

No właśnie sam nie wiem już z czy to pompa. Spece od pomp zarzekają się że jest OK. Była na stole diagnostycznym i wtryskiwacze też. Sam nie wiem komu wierzyć. Prawda jest taka że skasowali mnie na sporą sumę, auto w tej chwili jest na reklamacji, bo usługa nie została właściwie wykonana. Dlatego teraz nie chcę i nie mogę u nikogo innego zostawiać auta, puki nie rozwiążą tego problemu jak mieli. Co nie znaczy że nie próbuję się dowiedzieć co jest przyczyną na własną rękę. Spece od pomp też sami są ciekawi w czym problem i chcą znaleźć przyczynę. Mówią że taki przypadek jeszcze im się nie trafił.
Remigiusz - Nie Cze 15, 2014 23:59

Autocom chiński wystarczy ;) Diagnostykę akurat pociągnie :P

Kobi84, Skoro Mariusz twierdzi ze to pompa to jak tobie już pisałem tez, to mówisz ze się tobie z tym nie bawić. Podmień pompę nawet od kogoś tutaj z klubu co ma rozbitka ;) I wszystko będzie jasne :wink:

Kobi84 - Pon Cze 16, 2014 16:13

Remigiusz, Mariusz diagnozując auto odczytał jeden błąd na kompie. Było to VP30 coś tam dalej. Sam nie wiedział co on dokładnie oznacza ale powiedział że to na bank pompa. Nie chcę twierdzić że się mylił. Chodzi tylko o to że bardzo zachwalał speców do których mnie odesłał. Zaś oni mówią że testowali pompę i to nie ona, więc nie wiem kto ma rację. Dziś jednak nie mogłem się dodzwonić do speców którzy robili, więc będę próbował aż się uda i ostatni raz oddam do nich auto na naprawę. Jeśli się poddadzą to będę próbował na własną rękę podmienić pompę jak radzicie. Jednak to sporo zabawy a ja nie dysponuję garażem ani nawet własną działką na której by można to zrobić. Dlatego jest to dla mnie problem. Zobaczę. Może spróbuję ponownie dać auto do britishcars, o ile Pan Mariusz zechce w nim dłubać. Na razie auto jest na reklamacji i nie mogę go dać do innego mechanika ani ingerować w pompę, bo jej dotyczyła naprawa.
kezmanq - Pon Cze 16, 2014 18:38

w Wawie masz tylu klubowiczów, że na pewno znajdzie się ktoś kto Ci w tym pomoże ;)
Kobi84 - Wto Cze 17, 2014 09:22

Pytanie z trochę innej beczki.
Czy ktoś miał do czynienia z tą wersją urządzenia??

http://allegro.pl/new-cdp...4341654884.html

jakieś doświadczenia na temat współpracy z naszymi autami?

Bartek8508 - Wto Cze 17, 2014 11:22

Spróbuj jeszcze w czasie padaczki pompować paliwo gruszką, u mnie czasem pomagało. Możesz też pojeździć z odpiętym przepływomierzem żeby też jego wyeliminować. Ogólnie współczuje bo ta usterka mnie wkurzała strasznie i siara była kogoś podwozić jak na każdych światłach musiałem gasić i odpalać auto. Silnikiem tak waliło, że bałem się zerwania poduszek. Ja na ten temat mam taką teorię- jeżeli silnik telepie się od razu po odpaleniu i zawsze bez względu na okoliczności to usterka jest mechaniczna. Jeżeli jest cykliczna to może być np jakiś śmieć który wpada w kanalik w pompie i powoduje takie cyrki. Jak gasisz silnik to ciśnienie spada, syf się cofa i po odpaleniu po jakimś czasie znowu rozrabia. Potwierdza się to, że spece od pomp nie widzą żadnej usterki a silnik lata. Ktoś miał na forum podobne objawy, jak się okazało przetarł się przewód i czasem dotykał do masy powodując padaczkę silnika. Zacznij lać Mixol do paliwa- koszt znikomy a może rozpuści naloty w układzie paliwowym.
Kobi84 - Wto Cze 17, 2014 12:47

Bartek8508, Pompowałem już gruszką. Nic nie daje, a sama gruszka nie twardnieje ani trochę w trakcie. Bez przepływki też nic się nie zmieniało :( Widzę że rozumiesz czym się borykam. Jest tak jak opisujesz. Na światłach wstyd stać :(
Ja boję się o poduszki wszystkie przewody idące do silnika, zwłaszcza węże gumowe. Problem nie występuje zawsze. Zauważyłem że gdy mam odpięty EGR to ataki są mniejsze i występują rzadziej, jednak występują. Potrafią też osiągnąć stan krytyczny jak i na podpiętym. Wydaje mi się że to zasługa większej ilości czystego powietrza, trafiającej do mieszanki w cylindrze. Co do przewodów to nie znalazłem żadnych usterek widocznych gołym okiem. W trakcie padaczki mam odczyty z ELM, a gdy odepnę coś to odczyt znika. Dlatego wydaje mi się że usterka przewodu byłaby widoczna i na podpiętym bo widziałbym zaniki odczytów. Dziś zaleję Mixol i zobaczę czy będzie różnica jak zrobię kilkadziesiąt kilometrów. jako ciekawostkę dodam że jakiś czas temu pękł mi wężyk powrotny od wtrysku i jako że miałem tylko przeźroczyste pod ręką to założyłem je. Odpowietrzyłem powrót pompując gruszką co powodowało wypływanie paliwa z tych wężyków. następnie założyłem je na końcówki wtrysków i przewody były wypełnione paliwem. Zaraz po tym zrobiłem 100km i w przewodach było dużo powietrza. Widać było jak bąbelki czasami wypływają z wtrysków. Pytanie. Skąd tam się bierze powietrze? I czy pompując gruszką paliwo powinno przepływać przez pompę do wężyków powrotnych? Oczywiście wpływało do nich z tego jednego który idzie do powrotu pompy.

Bartek8508 - Wto Cze 17, 2014 13:01

To może być trop. W układzie paliwowym, zwłaszcza diesla nie może być powietrza. Wymień na przezroczysty przewód paliwowy od filtra paliwa do pompy. Jak tam będzie powietrze to masz nieszczelność w układzie pomiędzy bakiem a pompą.
Kobi84 - Wto Cze 17, 2014 13:16

Biorąc to pod uwagę sprawdziłem gruszkę. Gdy silnik nie pracuje to wystarczą dwa naciśnięcia gruszki i ta twardnieje. Auto z rana odpala od strzała. Więc paliwo się nie cofa. A może pompa się zapowietrza? Jak ją odpowietrzyć? Czy odkręcenie układu elektronicznego na górze i nalanie tam paliwa nie sprawi że zostanie ona nim wypełniona?
Matheeo - Wto Cze 17, 2014 13:19

No w sumie niby tak ale powietrze musiałoby być zaciągnę ze zbiornika może tam jest uszkodzone coś, jakiś wężyk, gdyby była dziurka pod samochodem to by kapało chyba że uszkodzone coś w baku. A próbowałeś zatankować do pełna wtedy też się to dzieje?

Pompę zalać możesz odkręcając powrót i strzykawką i odkręcając dopływ i też strzykawką nic nie trzeba rozkręcać.

Kobi84 - Wto Cze 17, 2014 13:37

Matheeo napisał/a:
No w sumie niby tak ale powietrze musiałoby być zaciągnę ze zbiornika może tam jest uszkodzone coś, jakiś wężyk, gdyby była dziurka pod samochodem to by kapało chyba że uszkodzone coś w baku. A próbowałeś zatankować do pełna wtedy też się to dzieje?

Pompę zalać możesz odkręcając powrót i strzykawką i odkręcając dopływ i też strzykawką nic nie trzeba rozkręcać.


Tankowałem do pełna. Nie ma różnicy odnośnie tego ile paliwa jest w baku. Co do zalewania pompy to wychodzi na to że tak samo dzieje się u mnie gdy pompuję gruszką. Staje się ona twarda i wypycha paliwo powrotem z pompy. W dodatku nie wiem czy wspominałem ale gdy auto ma atak to nie mam falowania obrotów. One ogólnie zmieniają się w zakresie między 790 a 820 ale zazwyczaj jest 800. Nie ma znaczenia czy silnik pracuje lepiej, czy skacze. Gdyby dostawał powietrze z paliwem to chyba by skakały bardziej ?

Bartek8508 - Wto Cze 17, 2014 13:55

Już tylu szamanów oglądało twój samochód że nic nie można wykluczyć :P Wymień wężyk na przeźroczysty i sprawdź. Nieszczelność przed pompą u nas nie zawsze oznacza wyciek bo nie ma w Roverze wstępnej pompy paliwa. Podciśnienie może zasysać powietrze gdzieś na łączeniu wężyków. Miałem ciekawy przypadek na praktykach- klient wymienił pół silnika a okazało się, że na kolanku w gumowym wężu rozwarstwiła się guma. Jak pojawiał się większy przepływ w przewodzie robiła się kryza i silnik się gotował, woda waliła łączeniami, ogólnie cyrk. Dlatego myślę, że warto teraz skupić się na pierdołach skoro tyle już wymieniłeś.
Kobi84 - Sro Cze 18, 2014 19:09

Bartek8508, Masz rację. Trzeba szukać wszędzie. Po długim weekendzie dobiorę się do wężyków. Niestety przed, już nie będę miał czasu by pogrzebać. Dam znać co i jak.

[ Dodano: Sro Cze 18, 2014 20:09 ]
Dziś dostałem Autocoma.
Pierwsze co zrobiłem to odczyt błędów:






Błędy wykasowałem i przy ponownym skanie wyszły mi takie:



więc ponowne kasowanie i pojawił się tan:



Jeszcze jedno kasowanie i prawie czysto. Cały czas jest błąd o numerze 000000 - nieznany.

Olałem go i przeszedłem do odczytów.
To wszytko co udało się odczytać w trybie Live:














i tu ostatni odczyt, który zasługuje na największą uwagę.



Odczyty zmieniają się w czasie rzeczywistym, więc widać jak wszystko na nie wpływa.
I tu pojawia się temat do rozwikłania. Pokazana tu aktualna dawka paliwa próbuje wyrównać z wyliczoną. Gdy silnik pracuje w miarę ok to jej się to udaje. Obydwie utrzymują się na poziomie 5 mg. Czasem wahnie się aktualna o 1, ale raczej utrzymuje i wahania wartości są rzadkością.
Tylko, dlaczego tam jest informacja że zadana przez kierowcę to 2? Gazu nie wciskałem.
To samo z małym ograniczeniem dawki dla biegu jałowego. Pokazuje 2 a daje 5.

Zaś, gdy silnik dostaje ataku to dawka wyliczona skacze od 4 do 6, a aktualna to już całkiem loteria. Od 0 do 8. Im większe drgania silnika tym większe różnice aktualnej. Mianowicie, gdy skacze np. od 4-6 to trzęsie, a gdy 0-8 to trzęsie bardzo mocno.
Myślę, że to jest duża wskazówka. Tylko, co oznacza?

Poniżej filmik ze wskazaniami w czasie ataku:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be


Jutro wieczorem postaram się jeszcze kilka testów przeprowadzić.

Dodam że wlałem do baku Mixolu i auto pracuje o wiele ciszej i delikatniej. Rożnica jest ogromna. Gdyby jeszcze tych ataków co któreś odpalenie nie dostawało. Ehh.

kezmanq - Sro Cze 18, 2014 20:17

ja bym zaczął od podmiany wtrysków i pompy. A może wiązka od silnika gdzieś jest uszkodzona i jakieś zwarcie czy coś ?
Remigiusz - Sro Cze 18, 2014 21:19

P1688 występuje jak auto jest źle z chipowane :P Obstwaim ze masz raczej jakis problem chyba z elektryka te bledy co sa to wskazuja jk by gdzies bylo zwarcie i pompa nie dostawala informacji od ECU, albo cos w ECU jest uczkodzone.

Ja bym na twoi miejscu podmienil najpierw ECU od kogoś zobaczył ;) Pogadaj z Raptilem ma ich kilka :mrgreen: Druga opcja jest podmienic pompe i zobaczyc czy cos to dalo, Jeszcze bym cala elektryke przegrzebal czyli kable od ECO do pompy ;)

Dawak 2mg/s musi byc innaczej by tobie auto zgaslo ;) To ze pedalu sie nie wciska to nic bo min polozenie pedalu dla tabeli w ECU jest 1% i tm masz dla 850rpm akurat 2mg/stroke ;)

A robiles odzcyt bledow w czasie jak dostawal padaczki. Moze cos to tobie wykaze. Zanim odplaisz auto wykasuj bledy odpal poczekaj az dostanie padaczki i w tedy oczytuj kody bledow przy aucie odpalonym :)

Kobi84 - Sro Cze 18, 2014 22:39

Remigiusz napisał/a:

A robiles odzcyt bledow w czasie jak dostawal padaczki. Moze cos to tobie wykaze. Zanim odplaisz auto wykasuj bledy odpal poczekaj az dostanie padaczki i w tedy oczytuj kody bledow przy aucie odpalonym :)

Dobry pomysł. Jestem akurat na wyjeździe, ale zabrałem interfejs więc jutro sprawdzę. Co do jego możliwości to dodam że wcześniej miałem kontrolkę pompy na desce i dziś udało się ja wyłączyć. Urządzenie potrafi też uruchomić i przetestować sporo ważnych podzespołów w aucie. Wrócę też do oleju T2. Po jego dolaniu nie dosyć że silnik lepiej pracuje to jeszcze spalanie mocno spadło. Własnie zrobiłem trasę którą robię bardzo często i spalanie zawsze jest w granicach 5.5l do min 5.2l. Dziś spalił 4.68. A wcale nie jechałem oszczędniej niż zawsze. Może to też zasługa tego że mam cały czas odpięty EGR. Gdy dziś na kompie zobaczyłem jak dużo spalin jest mieszanych z powietrzem to byłem w szoku. Natychmiast się tego dziadostwa pozbyłem.

Bartek8508 - Czw Cze 19, 2014 08:35

A w jakiej proporcji zalewasz ten olej?
Matheeo - Czw Cze 19, 2014 10:21

Ciekawie to wygląda ale patrząc na błędy widać że coś jest nie tak z pompą lub wiązką idącą do niej sprawdź całą po kolei może gdzieś się przetarła i robi zwarcie.
Ale myślę że może jest też za to odpowiedzialny nastawnik pompy wtryskowej w końcu to on ustala dawkę paliwa ale zaraz przednim jest komputer więc chyba cały problem leży w elektryce :)

Kobi84 - Czw Cze 19, 2014 13:24

Bartek8508, W baku miałem 25l On i pierw zakupiłem Motul 2T mineralny - bo tylko taki mieli na stacji. Wlałem go około 250ml. Po kilku kilometrach silnik zaczął lepiej pracować. Potem oczytany o zbawiennym działaniu MiXOL-u postanowiłem jego też dolać. Kupiłem Mixol S i jego też dolałem około 250ml. Wiem że to bardzo duże dawki na taką ilość paliwa, ale auto i tak już tyle problemów sprawia że postanowiłem się nie przejmować. Wynik jest taki że silnik naprawdę lepiej pracuje i mniej pali.

Matheeo, Dokładnie tak to wygląda. Niestety nie wiem jak bardziej sprawdzić elektrykę. Obejrzałem całą wiązkę na tyle ile mogłem (bez wyjmowania jej) i wygląda ok. Do tego próbowałem ruszać wszelakimi kablami i jej elementami zarówno gdy silnik pracował ok jak i gdy miał atak. Nic się nigdy nie zmieniało i nie reagowało na me wysiłki. Wygląda na to że cokolwiek się dzieje to ma to miejsce tylko w momencie odpalenia.

Dziś sporo testowałem auto i powiedzmy że na 10 odpaleń jakieś dwa spowodowały atak. Lecz gdy już dostał ataku to kilka kolejnych odpaleń nie powodowało jego ustania. Dopiero gdy odczekałem ponad minutę to załapał prawidłowo. Oczywiście standardowo w trakcie ataku zmieniały się falowały obroty o około 40 i aktualna dawka paliwa od 0 do nawet 10. Problem w tym że raz 0 i natychmiast 10. Strasznie duży rozrzut.
Próbowałem różnych kombinacji z odpalaniem i jednoczesnym odczytem błędów. Nic się nie pojawiało.
Program oprócz skanowania błędów ma jeszcze tryb czegoś w rodzaju głębokiego skanu błędów historycznych które nie pojawiają się już i normalnie nie są widoczne. Błędy które wczoraj Wam pokazałem były wykryte właśnie w ten sposób. Dziś nic nie wykrył oprócz 000000. Zmieniłem więc rocznik auta na 2002 z 2003 bo w 2004 to całkiem nie widzi silnika diesla. Po przekanowaniu 2002 pokazało się to:



Oprócz nieznanych (zapewne odłączony EGR) pojawił się jeden interesujący.
Naładuję laptopa i pójdę skanować ponownie. Zobaczymy czy znów coś znajdzie.

Matheeo - Czw Cze 19, 2014 14:05

https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=78358

W tym temacie jest opisany ten błąd i wychodzi na to że może być to przyczyną tych objaw :)

Kobi84 - Czw Cze 19, 2014 17:22

Matheeo, ale, o który element konkretnie chodzi? Regulator dawki czy kąta? Myślisz, że jeśli odetnę przewód od tego, który jest winowajcą to mam szansę doświadczyć ataku takiego jak w momencie, gdy przestaje działać?

Przyznam, że silnik pracuje coraz lepiej, od kiedy wlałem te oleje. Dziś po tych wszystkich odpaleniach w pewnym momencie zaczął pracować jak na moje oko idealnie. Różnica w parametrach była taka, że o ile wcześniej kąt się zmieniał, co około 2 sekundy skacząc między 3 a 2.5 to teraz stabilizuje się na 2.5 i pracuje bardzo lekko. Porównując to do dawki paliwa to przy kącie 3 komp chciał 5ml i dostawał 5. Zaś teraz, gdy kąt stanie stabilnie na 2.5 to dawka wyliczona wynosi 4 i zapodana również 4. Praktycznie nie zmieniają się.
Zdecydowanie widać, że coś się dzieje.
Martwi mnie tylko to, że mechanicy wielokrotnie zapewniali, iż robili diagnostykę pompy zarówno na aucie jak i na stole. Zapewniali też, że działa wszystko idealnie, bo widzieli jak pompa idealnie dawkuje ilość paliwa i trzyma parametry zarówno, gdy auto pracuje Ok jak i w czasie ataku. Zapewniali że robili diagnostykę elektroniczną i nic nie wychodziło, a parametry dawki były idealne.
Tylko że ja przy każdym ataku widzę, jak dawka aż wali po oczach swoimi odchyłkami pokazując, wprost że problem dotyczy układu zasilania paliwem, a nie głowicy, szklanek itp. Tym bardziej mam podstawy do reklamowania naprawy, której dokonali.

kezmanq - Czw Cze 19, 2014 17:51

spróbuj jeszcze podmienić ecu żeby je wykluczyć ;)
Kobi84 - Czw Cze 19, 2014 20:06

kezmanq, Wystarczy podmienić samą puszkę ECU? Czy potrzebny jest komplet z immo i kluczykami ?

[ Dodano: Czw Cze 19, 2014 21:06 ]
Jeszcze jedno. Jak ważne są wskazania wtrysku sterującego dla ECU? Czy mogę jutro zrobić kilkanaście kilometrów z odłączonym wtryskiem? Chcę przetestować zachowanie auta bez niego. Bo bez, to chyba ECU nie reguluje kąta na wolnych i polega na jedynie na ustawionym. Mam rację?

kezmanq - Czw Cze 19, 2014 21:35

ZTCW to musisz mieć komplet bo inaczej nie odpalisz auta. Chyba, że ktoś ma wersje z wyciętym immo
Kobi84 - Wto Cze 24, 2014 19:15

kezmanq napisał/a:
ZTCW to musisz mieć komplet bo inaczej nie odpalisz auta. Chyba, że ktoś ma wersje z wyciętym immo


To mnie teraz zasmuciłeś. Kiepsko rozbierać pół auta by to ECU z osprzętem podmienić.
Znacie kogoś z kto ma ECU bez immo? To by bardzo ułatwiło i przyśpieszyło sprawdzenie.

[ Dodano: Sob Cze 21, 2014 11:25 ]
Szukałem w necie informacji o kodach które się u mnie systematycznie pojawiają. Mam na myśli te nie zaczynające się na P tylko sześciocyfrowe. Typu 053226 lub 14025F. okazuje się że są to błędy które generuje Bosch EDC i gdzieś nawet trafiłem na ich rozpiskę. Niestety tych tam nie było. Musze poszukać jeszcze to może uda się je rozszyfrować.

[ Dodano: Wto Cze 24, 2014 18:39 ]
Weekend zakończony. Mogę wrócić do tematu silnika :/ Dziś zaobserwowałem kolejną dziwną rzecz. Gdy zatrzymałem się na światłach gwałtownie puszczając gaz i wciskając sprzęgło, to wskazówka obrotomierza nie spadła poniżej tysiąca, jak to zawsze robiła. Pierw obroty zatrzymały się na około 1300, po sekundzie lub dwóch spadły na około 1100, a po kolejnej poniżej 1000. Dodam że przed tym sporo jeździłem po mieście i auto ciągle dostawało ataku. Co światła gasiłem go i odpalałem ponownie aż za którymś razem załapywało spokojny tryb pracy. Masakra. Myślicie że jeśli pojadę do serwisu BOSCH to będą mogli przetestować elektronikę pompy bez jej zdejmowania? Chodzi mi o działanie elektrozaworów. Wie ktoś ile to może kosztować?

[ Dodano: Wto Cze 24, 2014 20:15 ]
Własnie zakończyłem kolejne testy auta. Nagrałem skanowanie błędów i wskazania parametrów.
Zgadnijcie jaki błąd znów się pojawił po dzisiejszych atakach :(

Kody błedów:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

Co do parametrów to nie zwracajcie uwagi na skoki wartości obrotów do ponad 820 i dawki do ponad 7 bo w tym czasie dodawałem gazu w okolice 1tyś. obr. by sprawdzić czy utrzymuje dawkę. na gazie dawka jest taka sama jak wyliczona. Na wolnych zaś dziś wyliczona utrzymywała się głownie na 6 a zadana 5-6. Co ciekawe po puszczeniu gazu obroty spadają do 700 obr. i dopiero wskakują a 805.

Jeszcze ostatnia uwaga. Gdy odebrałem auto od mechanika to pocił mi się drugi wtrysk. Teraz poci się też i trzeci. Wystarczy że silnik popracuje 2 min. i już są mokre. Nie leje się z nich, ale po dotknięciu palcem widać na nim że jest mokry.

kezmanq - Wto Cze 24, 2014 19:41

kombinujesz za dużo ;) ja na Twoim miejscu zgadałbym się z kimś i podmieniał po kolei:

- ECU
- Wtryski
- Pompa

i wtedy testował za każdym razem. Bo teraz to i tak jest wielkie zgadywanie ze wskazaniem na pompę

Kobi84 - Czw Cze 26, 2014 18:03

Filmik ze wskazaniami:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

kezmanq, Kombinuję bo szukam konkretnej przyczyny. Wiem że łatwo wymieniać po kolei elementy aż się trafi. Tylko że ja wydałem na to szukanie już kilka tyś. i nie mam ochoty strzelać dalej na ślepo. A do tego nie mam gdzie oddać auta by ktoś kompetentnie się nim zajął. Zawsze albo się nie znają, albo im się nie chce, albo chcą wymieniać wszystko, aż przekroczy to wartość połowy auta :(

[ Dodano: Sro Cze 25, 2014 10:55 ]
Dziś ostateczne sprawdzenie elektromagnesu kąta. Odłączę go i zobaczę jak silnik zacznie pracować. Jakie pojawią się błędy. Jeśli objawy będą takie same jak przy ataku, to mamy jasność. Jeśli nie, to....

[ Dodano: Czw Cze 26, 2014 17:01 ]
Ostatecznie nie odłączyłem elektrozaworu. Udało mi się skontaktować z serwisem Bosch który testował pompę. Potwierdzili że testy wyszły pozytywnie i że gdyby elektrozawór kąta powodował problemy to by wykryli. Nie testowali lecz wtryskiwaczy. Dlatego dziś wracając z pracy odłączyłem sterujący. Jedyna różnica po przejechaniu kilku kilometrów to kontrolka na desce i drastyczny spadek mocy powyżej 3.5tyś. obr. Zaraz zrobię jeszcze kilkanaście kilometrów to pogaszę auto na światłach i zobaczymy czy dostanie ataku. W każdym razie zgodnie z Waszymi zaleceniami zaczynam od podmiany elementów, bo muszę w końcu doprowadzić to auto do normalnego stanu. Pierw wymiana filtra paliwa i wężyków na przeźroczyste. Czytałem że takie błędy elektrozaworu może powodować przytkany filtr paliwa który stawia opór i pompa nie zasysa tyle paliwa ile potrzebuje na wolnych obrotach. Dlatego pierw to.

[ Dodano: Czw Cze 26, 2014 19:03 ]
I dupa. Pierwsze odpalenie bez wtrysku sterującego i atak. Auto odstało może godzinę. Czyli to nie ma znaczenia. Jutro wymienię filtr i przewody powrotne od wtrysków na przeźroczyste.

Remigiusz - Pią Cze 27, 2014 01:26

Ja bym pozmieniał ECU od przedlifta zobaczyć czy to wina tego a potem pompę zamienić nawet na jeden dzień.

Problem jak juz widać nie jest mechaniczny lecz elektroniczny. Choć po tych twoich pomiarach obstawiam ze to nie wina pompy a raczej przesył sygnał can. Jak masz oscyl oscyloskop pożyczyć zbadaj nim przekaz danych.

Kobi84 - Pon Cze 30, 2014 17:16

Remigiusz, Jeśli tylko znów dojdzie do ataku to zrobię jak napisałeś. W piątek wymieniłem filtr paliwa i otworzyłem pompę. A dokładnie odkręciłem elektronikę i uniosłem ją by zobaczyć czy w pompie jest powietrze. Zabulgotała i wypełniła się paliwem aż trochę wyciekło. Następnie skręciłem wszystko i odpowietrzyłem nowy filtr paliwa. Potem jazda testowa. Nie pamiętam już, kiedy ten silnik ładnie pracował. Zero drgań i atakuów. Nie dostał żadneg do dziś. Mimo że sporo jeździ. Dlatego póki, co nie ruszam niczego więcej tylko testuję go. W wężykach powrotnych z wtrysków też nie pojawia się już powietrze, jak to miało miejsce wcześniej. Zobaczymy czy ten stan się utrzyma. Jeszcze jedno. Gdy silnik pracuje OK to ta blacha okrywająca elektronikę pompy jest zimna lub letnia. Podczas ataków była ona bardzo ciepła lub gorąca. Może to ma związek.
Remigiusz - Pon Cze 30, 2014 17:44

Czyżby się aż tak pompa zapowietrzyła :wink: Trochę dziwne bo nasza pompa jest samo odpowietrzająca. Takie rzeczy znam tylko z Vp44 gdzie jak się zapowietrzy potem ciężko jest powietrze wydostać.

Oby to było to :wink:

Kobi84 - Sob Lip 12, 2014 09:59

Też jestem w szoku że to pomogło. Nie chcę zapeszać ale auto dziś nadal pracowało idealnie. Czas pokaże co będzie.

[ Dodano: Sob Lip 12, 2014 10:59 ]
Kilka dni temu silnik ponownie dostał drgań. Jednorazowo, ale zawsze jednak. Dziś znalazłem trochę czasu i podłubałem. Sprawdziłem wiązkę. Pomierzyłem oporności i napięcia idące we wtyczce pompy. Robiąc to szarpałem wiązką w wielu miejscach by wyłapać przerwy. Wszystko jest OK. Co jeszcze zauważyłem? We wtyczce jest taki mały różowy zatrzask. Ma on dwie pozycje. U mnie miał taką, że w otworze w kształcie banana było wdać kawałek różowej jego części. Przestawiłem go w dół by ten kawałek nie zaślepiał otworu. Teraz go w nim nie widać. Do czego to służy? Kolejna rzecz to pomiar oporności pinów zasilania w pompie. Wszędzie jest informacja, że musi się mieścić w zakresie między 2,5 – 4,0 kΩ. U mnie jak bym nie mierzył to daje 4.13 kΩ. Pomiar na zimnej pompie i silniku. Czy to oznacza problem z elektroniką pompy?

Sprawdzałem dziś wszystko zgodnie z instrukcją na tej stronie:
http://autotechnika.hu/ci...0-44-agya-.html

Remigiusz - Sob Lip 12, 2014 10:29

U nas jest więcej w pompy oporności :wink: Ta oporność się tylko mierzy żeby czasem KTS nie spalić jak by jakieś zwarcie było wewnątrz nic więcej to nie daje :wink: Czy dobra czy upalony rezystor wartości są zawsze podobne ;)

Odkręć jeszcze raz dekiel i zobacz czy powietrze dalej jest ;)

Kobi84 - Sro Lip 16, 2014 11:51

Dekiel ponownie odkręcony. Powietrza brak. Wtyczka pompy sprawdzona. Dodatkowa masa od pompy i alternatora dołożona. Problem nadal powraca :( Częściej gdy EGR jest podłączony. Ogólnie średnio raz na 4 odpalenia. Po weekendzie auto wraca do mechanika i rozbiorą pompę. Poprzednio była sprawdzana na stole i nic nie wyszło, ale powiedzieli że może być w środku coś czego taki test nie wykazał i rozłożą ją. Obciążenie silnika bez EGR waha się między 16 a 22% w tych samych warunkach. Z EGR jest mniej powietrza i obciążenie średnio wskazuje 30%. Kąt skacze między 2, 2.5 a 3 bez znaczenia czy jest EGR czy nie. Nie jest stały jak to miało miejsce kiedyś. Po przygazówce potrafi wskazać chwilowo -2. Przy przyśpieszaniu pierw daje 0 lub 1 a potem wskakuje nawet do 10. Czekam do przyszłego tygodnia.

[ Dodano: Sro Lip 16, 2014 12:51 ]
Dla zaintereswanych działaniem pompy VP:

http://www.yourepeat.com/watch/?v=WU66s_cDF6o

Bardzo dokładny opis i animacja działania całego układu wtryskowego.

pitus85 - Sro Lip 23, 2014 11:58

Witam. Mam ten sam problem i walczę już drugi rok masakra udało ci się dojść w czym problem
Kobi84 - Sro Lip 23, 2014 13:10

pitus85, Jeszcze nie udało się. Auto miało trafić w tym tygodniu na rozebranie pompy, lecz sezon urlopowy to uniemożliwił. Odstawiam w przyszły wtorek. Wszystko wskazuje na pompę. Elektronika albo uszkodzenie mechaniczne. Zobaczymy.
Masz identyczne objawy? Robiłeś coś z tym?

pitus85 - Sro Lip 23, 2014 15:07

Ja sprawdziłem wtryski, cały dolot na nowo uszczelniony, przepływke, czujniki, pompe wykluczył mi gościu przy wtryskach chociaż nie buła sprawdzana na stole, cały układ paliwowy wężyki, filtr nowe i dalej to samo. Ostatnio postanowiłem się zabrać za wiązkę elektryczną całą rozprułem na razie sprawdziłem przewody idące po obudowie rozrządu przez czujnik i wtrysk aż do pompy nowa izolacja i jakby była poprawa już nie dostaje trzęsawek chodzi spoko ale mam wrażenie że to jeszcze nie to. Jak włącze klimę to trochę bardziej drga i nie stabilizuje pracy.
Kobi84 - Sro Lip 23, 2014 15:13

Czyli jednak wiązka:/ Zobaczymy co u mnie będzie. Wiązkę sprawdziłem, pomierzyłem i wszędzie przejścia są. Do tego brak uszkodzeń przewodów.
pitus85 - Sro Lip 23, 2014 15:57

Takie objawy może dawać wszystko a najgorsze jest to że nikt nie chce z tym grzebać każdy mechanik wie czym to pachnie kupa czasu straconego na szukanie. Będziemy w kontakcie ja też szukam dalej bo to jeszcze nie to co winno być.
Kobi84 - Sro Lip 23, 2014 18:17

pitus85, A masz możliwość sprawdzenia parametrów pracy silnika? Np. przez ELM327? Interesują mnie wskazania kąta i obciążenia.
pitus85 - Czw Lip 24, 2014 05:26

Problem w tym że ja mam civica a tam nie ma obd2 i żaby cokolwiek sprawdzić muszę jechać do gościa 30 km i 50 zl
Kobi84 - Czw Lip 24, 2014 14:33

pitus85, Próbowałeś jeździć z odłączonym lub zaślepionym EGR? Ja ostatnio kombinowałem i do ataków znacznie częściej dochodzi gdy EGR jest podłączony. Widać ma to coś wspólnego z dobraniem dawki paliwa do ilości powietrza. Na działającym EGR przepływ powietrza u mnie to 7.5-7.8 g/s. Zaś gdy EGR się zamknie lub go odłączę to przepływ wynosi 13-14g/s i silnik znacznie lżej pracuje. Zmniejsza się też obciążenie z 30% na 20%. Przed atakami nawet gdy EGR był otwarty to obciążenie wynosiło max 22% :( Zmienia się też spalanie na godzinę. Na otwartym EGR spalanie pokazuje 0.55l - 0.6l /h ,a na odłączonym gdy trafia więcej czystego powietrza to spalanie wynosi 0.9l do 1l /h.
pitus85 - Czw Lip 24, 2014 15:48

Myślałem że już jest poprawa a tu wracam z pracy korek bo drogę robią i znów atak gaszę odpalam ale po chwili na nowo telepie. Wygląda to tak jakby obroty biegu jałowego nie trzymały ale na obrotomierzu tego nie widać sam już nie wiem zastanawia mnie jeszcze ten regulator co go linka od gazu ciągnie.

[ Dodano: Czw Lip 24, 2014 15:42 ]
Egr mam zaślepiony ale podłączony spróbuję

[ Dodano: Czw Lip 24, 2014 16:48 ]
Dał mi dziś kumpel namiar na dobrego pompiarza zadzwoniłem i w poniedziałek mnie przyjmie może ten coś wymysli podobno gość z tym robi już 20 lat

Kobi84 - Czw Lip 24, 2014 17:44

Porównamy więc wersje naszych speców od pomp :) Jeśli masz zaślepiony EGR to nie ma sensu przy nim już kombinować. Obroty rzeczywiście się zmieniają i widać to u mnie na komputerze. Wahają się od 790 do 820 ale bardzo często. Powodują to zmiany dawki paliwa. Raz pompa daje 0 a za ułamek sekundy 8 potem znów np 2 i zaraz 10. To sprawia że obroty skaczą ale wskazówka tego nie pokazuje bo to zbyt mała różnica.
Na tym nagraniu widać na początku jak szaleje dawka paliwa, a w 0:30 min zobaczysz jak zmieniają się obroty:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

pitus85 - Pon Lip 28, 2014 14:48

Ja już po wizycie diagnoza pompa. Gość mi powiedział że najprawdopodobniej to elektromagnes wtrysku lub coś z nim związane kabelki, wtyczka. Musi pompę wyciągnąć na stół i sprawdzić dokładnie bo w aucie nie ma dostępu. Naprawa dopiero za 2 tygodnie bo wcześniej nie da rady, a koszt 200 demontaż i zależy co będzie od 100 do 300.
Kobi84 - Sob Sie 02, 2014 11:10

Ja swojego jutro oddaje :( Pewnie też potrwa to ponad tydzień nim się dowiem co dokładnie.

[ Dodano: Sob Sie 02, 2014 12:10 ]
W ramach aktualizacji wydarzeń. Mechanik twierdzi że pompa jest sprawdzana. Nic jeszcze nie znaleziono. :(

pitus85 - Sob Sie 02, 2014 15:35

Dzisiaj wyjeżdżam nad może 700 km więc wczoraj mały przeglądzik wtyczki do wszystkich czujników, filtr powietrza sprawdzony, odma przeczyszczona itp. od wczoraj nie było trzęsawki zobaczę jak na trasie będzie się zachowywał. Znajomy mówił mi jeszcze coś o wtrysku sterującym że może tracić sygnał lub się zawieszać oddam auto do pompiarza podobno uczciwy gość to powie dokładnie co i jak. Dużo czytam na różnych forach o tych trzęsawkach i przyczyn może być wiele ale z reguły pada na układ paliwowy lub elektryka. Będziemy w kontakcie
Kobi84 - Wto Sie 05, 2014 13:12

Rozmawiałem z mechanikiem. Pompa ponownie przeszła pozytywnie testy na stole, ale mechanicy i tak postanowili ją rozebrać. Okazało się że jest wytarty i wyrobiony korpus pompy w miejscu gdzie znajduje się koszyk odpowiedzialny za przestawianie kąta wtrysku.
Mechanik twierdzi jednak że wg nich pompa nie zgłaszając wad na ich diagnostyce jest sprawna. Tak więc proponują wymianę korpusu pompy na inny sprawny za cenę 1100zł lub na nowy za 1800zł. Gdy powiedziałem że od początku wskazywało wszystko na pompę i dlatego naprawa głowicy była reklamowana bo problem nie ustąpił to usłyszałem że to uszkodzenie korpusu jest wynikiem zużycia i nie kwalifikuje się jako wada pompy. Czyli pompa jest uszkodzona w środku ale skoro ich testy tego nie wykazały to jest sprawna i naprawa tylko na mój koszt.

bociannielot - Wto Sie 05, 2014 13:36

Kobi84, kup sobie uzywana pompę i wal tych szpeców bo nie powinienes im nawet 1gr zaplacic więcej, lacznie z zaplata za diagnoze bo to zrobiles juz dawno
kezmanq - Pon Sie 11, 2014 13:33

i jak tam ? Jakieś postępy ?
pitus85 - Pon Sie 11, 2014 15:13

Ja wczoraj wróciłem znad morza zrobiłem 1400 km w stronę morza jakieś 200 km było ok a potem po zgaszeniu silnika i ponownym uruchomieniu zaczęło się i tak przez 480 km nim trzepało. Troszkę pojeździłem nad morzem i raz mi nie chciał zapalić aż zaskoczył i puścił dużą białą chmurę. Dojechałem do miasta w którym miałem nocleg i zgasiłem. Wczoraj rano zapalam i jadę przede mną 700 km do domu z początku dwie godziny w korku auto bez zastrzeżeń potem 200 km autostradą 130-140 km/h non stop i postój po ponownym odpaleniu auto ok jest moc można jechać. Dojechałem do domu i wszystko ok po drodze jeszcze dwa postoje. Dam znać jak będzie dalej. Mimo wszystko spalanie cieszy w 4 osoby i bagaże 4,5/100 :grin:
Kobi84 - Pon Sie 11, 2014 20:11

Hej. U mnie dużo lepiej. Odebrałem auto od pompiarzy. Po przepychankach wymienili w pompie korpus i wszystko ustawili za 500zł. Panowie nie byli już mili i pomocni jak zawsze, lecz wrogo nastawieni. Gdy odbierałem auto to zapytałem, jaki kąt ustawili. Pan na mnie, że skąd ma wiedzieć :) Ja no, że przecież ustawia się to z komputerem i widać. Pan po chwili namysłu wyjaśnia: kąt ustawia się na znaki i na zegar a nie komputery. To wyjaśnia, dlaczego za każdym razem, gdy coś dłubali to miałem kąt -2. Tym razem też tak jest. W drodze z warsztatu silnik dostał padaczki, chociaż pracował już o wiele lepiej niż przed oddaniem. Nie mając już siły na nic innego wymontowałem komputer i dostał kilka pięści. Po tym zabiegu było jeszcze lepiej :) Jako że jakiś czas temu zakupiłem takie samo ECU na podmianę, to następnego dnia uderzyłem z nim do Pana Mariusza na zaprogramowanie immo. Pan Mariusz wysłuchał mojej historii i patrząc na mnie jak na wariata wymienił ECU ;) Powiedział, że jeśli to coś da to będzie to pierwszy przypadek, z jakim się spotkałby ECU takie rzeczy powodowało. Po wymianie natychmiastowa różnica. Co prawda kąt nadal trochę faluje miedzy -2.5 a -1.5 ale za to obroty nie wynoszą już 805 a 850. Silnik pracuje o wiele lepiej. Od trzech dni nie dostał ataku i wydaje mi się, że tylko zły kąt psuje jego pracę. Miałem dziś ustawić właściwy, ale pogoda mi to uniemożliwiła. Postaram się jutro ustawić i wyjadę na weekend w trasę przetestować. Oby już tak dobrze pracował. Przyznam że teraz, co chwilę spoglądam na gałkę biegów i wskazania z przerażeniem bojąc się powrotu drgań. Każdy wyjazd w strachu. Jednak te póki, co nie wracają :)

[ Dodano: Pon Sie 11, 2014 21:11 ]
Z parametrów zmieniło się to że obciążenie silnika przy zamkniętym EGR wyniszą już między 15-20% jak przed atakami. Obroty zaś teraz cały czas wynoszą 850 ale nie pamiętam jakie były przed atakami. Na starym ECU wynosiły 805.

pitus85 - Wto Sie 12, 2014 13:25

Ja przed wyjazdem sprawdzając wszystkie wtyczki, wiązkę też wyjąłem ECU i właśnie po tym też nastąpiła poprawa, ale od trzech dni zauważyłem że jak wsiadam do auta, włożę kluczyk i zaraz zapalę to prawie w 100% go trzepie, ale jak przekręcę stacyjkę zgasną świece wyłączę i znów włączę poczekam aż świece zgasną i zapalę to jest ok. Całą drogę znad morza tak robiłem i było ok. Dziś dla pewności zrobiłem test i się potwierdziło może to immo daje dupy.
Kobi84 - Wto Sie 12, 2014 17:56

pitus85 napisał/a:
o może to immo daje dupy.

Też nad tym się zastanawiałem jakiś czas temu. Doszedłem do wniosku że gdyby to immo to by gasł całkiem lub nie odpalał, ale kto wie. Możliwe. Co do mojego to dziś ustawiłem kąt. Namęczyłem się bo nadal się zmieniał co jakiś czas o 1 stopień. Dałem 2.5 to potrafił spadać na 1.5 i wracać. Dałem 4.5 to spadał i wracał. W końcu utrafiłem na 3.5 i przestał falować. Trzymał idealnie. Zrobiłem jazdę próbną i w zapisie trasy widzę że nie spadał już na wartości ujemne. Przez całą trasę spadł najniżej na 0 a zazwyczaj trzymał 3.5. Zaś dynamikę po ustawieniu kąta określę tak: SZAAAALLOOONY :D Oby tak już zostało. Dam znać po weekendzie.

Jordan87 - Wto Sie 12, 2014 21:50

Kąt wtrysku ustawia się na wolnych obrotach i rozgrzanym silniku, przy dodawaniu gazu kąt może ci się zmieniać.
Kobi84 - Sro Sie 13, 2014 05:38

Jordan87 napisał/a:
Kąt wtrysku ustawia się na wolnych obrotach i rozgrzanym silniku, przy dodawaniu gazu kąt może ci się zmieniać.


Nie bardzo rozumiem po co mi ta informacja?. Ja to wiem, bo to podstawa przy regulacji. Problem w tym że jak już wiele razy opisywałem, kąt wtrysku falował właśnie na rozgrzanym silniku i wolnych obrotach. Bez dodawania gazu.

Jordan87 - Sro Sie 13, 2014 06:49

A no po to aby się upewnić że w prawidłowych warunkach go ustawiasz.
Minimalnie może się zmieniać. Słabo napięty pasek może też dawać taki efekt.

pitus85 - Sro Sie 13, 2014 09:46

Ja też mógłbym sam pokombinować ale tylko na słuch tylko nie bardzo wiem ile i w którą stronę przekręcić koło po popuszczeniu tych czterech śrub
Kobi84 - Sro Sie 13, 2014 11:54

Jordan87, Co do paska to masz rację. Upewniłem się że jest ok. Kąt falował mimo to.

pitus85, Ja próbowałem na słuch i chyba coś z moim nie tak. Niezależnie od tego czy mam kąt -2 czy +4 to nie jestem w stanie stwierdzić kiedy jest odpowiedni. Różnice są u mnie tak małe że na słuch nie jestem w stanie ich rozpoznać.

[ Dodano: Sro Sie 13, 2014 12:54 ]
Wstawiam zdjęcia mojego starego korpusu. Widać na nim wytarcia. Może komuś się przyda jego budowa.





















wlodek - Sro Sie 13, 2014 23:59

Witam,

Posiadam MG ZS z 2005 roku i niestety problem mam dokładnie ten sam.

Ślędzę więc wątek z zaciekawieniem i niecierpliwością ;)

Kobi84 - Czw Sie 14, 2014 05:38

wlodek, Mogę poradzić byś na początek wymienił ECU. Ja kupiłem za 50zł i doszło programowanie immo. Cały zabieg trwał 10min. Przy okazji sprawdź dobrze wiązkę przy wtyczkach ECU i pompy. Już teraz możesz odpiąć wtrysk sterujący i pojeździć tak. Jeśli problem będzie nadal to wtrysk OK. Następnie sprawdzenie reszty wtrysków i na koniec pompa. Powodzenia.
pitus85 - Sob Sie 16, 2014 15:26

U mnie od dwóch dni trzęsawek nie było jakby się samo naprawiło silnik pracuje miękko i fajnie przyśpiesza chyba ta trasa mu pomogła. Umówiłem się na sprawdzenie kąta wtrysku i sprawdzę jeszcze pasek czy nie za luźny. Kolega dobrze prawi i na początek Kable, wtyczki i ECU. Dam znać jak dalej będzie.

[ Dodano: Sob Sie 16, 2014 16:26 ]
Witam! Trzęsawy znikły chyba na dobre od tygodnia chodzi jak złoto nie jestem w stanie określić co było przyczyną takiego zachowania więc napiszę co robiłem po koleji. Czyszczenie i sprawdzenia całego dolotu nic nie dało, zaślepienie EGR, wymiana filtrów powietrza, paliwa dwa razy, przewody paliwowe i dalej nic. Podpięcie pompy pod komputer wskazania ok. Przed trasą wypiąłem wszystkie wtyczki od czujników, pompy, ECU zapsikałem kontaktem, odkręciłem masę, która idzie do karoserii i przeczyściłem, zatankowałem prawie pod korek i dolałem 200 ml oleju do dwusuwów kolega mi tak poradził. Jak już pisałem w drodze nad morze jeszcze go trzepało gdy dojechałem na miejsce autko stało dwa dni. Z ciekawości odpiąłem wtrysk sterujący i pojechałem na wycieczkę ok 50 km po drodze zatankowałem ok 15 l i już nic nie dolewałem. Auto jechało ale było słabsze i trzęsawki raz miał a raz nie, więc po dotarciu na miejsce zaraz go podłączyłem i stało ok 10 godz. Na drugi dzień nie mogłem zapalić kręciłem ze cztery razy aż zaskoczył i puścił dupną białą chmurę od tego czasu ogień z dupy całą drogę do domu rura i do teraz jest super. Powodzenia życzę bo wiem jak potrafi to wkurzać.[/fade]

Kobi84 - Wto Sie 19, 2014 10:51

Hej. U mnie też póki co silnik pracuje idealnie. Znów spadło spalanie i wzrosła kultura pracy. Wszystko wskazuje na to że tak już zostanie :D
wlodek - Pią Sie 29, 2014 21:52

W weekend zaczynam walkę - zestaw: wtyczki + kontakt itp.

Zobaczymy czy pomoże.

[ Dodano: Pią Sie 29, 2014 22:52 ]
Witam,

Poszedłem niestety kosztowną drogą wskazaną przez brytyjskie fora, które to od razu przy drganiach wskazują na wymianę Timing Solenoid:

http://i41.photobucket.co...ng/100_0801.jpg

Tak więc pierwsze kroki skierowałem do serwisu BOSCHa i usłyszałem tam cenę na poziomie 560zł brutto. :O Poratował mnie kolega, który zajmuje się mechaniką i zamówił mi ten sam czujnik za złotych 410 - dalej drogo ale do strawienia.

A tutaj link do jednego z for pokazujących wymianę tegoż czujnika:

http://forums.mg-rover.org/showthread.php?t=412181

Planowana wymiana - 6.09.2014r.

Fotorelacja gwarantowana ;)

P.S. Wie ktoś może jak się wypina wtyczkę z tego ustrojstwa????

Zdjęcie mile widziane ;)

Remigiusz - Pią Sie 29, 2014 22:58

wlodek, Sie tego w cale nie odpina to jest zlana już na wieki wieków :wink: Jak byś dokładnie zdjęcia oglądał byś zauważył ze odciął kable i z lutował :)

Oby to twój problem rozwiązało, niestety koszt tego czujnika jest dość spory.

Kobi84 - Sob Sie 30, 2014 07:43

Remigiusz napisał/a:
wlodek, Sie tego w cale nie odpina to jest zlana już na wieki wieków :wink: Jak byś dokładnie zdjęcia oglądał byś zauważył ze odciął kable i z lutował :)

Oby to twój problem rozwiązało, niestety koszt tego czujnika jest dość spory.


A roboty przy wymianie że ho ho. Ja bardzo chciałem to zrobić ale odstraszyła mnie ilość dłubania by się tam dostać. Co do kabelków to polecam zacisnąć na nich złączki byś mógł później je rozpinać.

Remigiusz - Sob Sie 30, 2014 12:32

Roboty jest sporo trzeba sobie z nasadki wyrzezbic klucz żeby to wykręcić :)

Za 800zl ja bym wolał kupić pompę używaną z polifta.

wlodek - Pon Paź 13, 2014 23:32

Z wymianą timing solenoid nie ma problemu z wykręcaniem - dwa torxy T30 i dobry chwyt czujnika - jedynie oringi go trzymają po odkręceniu torxów. Jedyne co mnie powstrzymało w zeszły weekend to brak Petrygo - trzeba zdemontować węże układu chłodzenia dla dobrego dostępu.

A kupując uzywaną pompę nie masz gwarancji, że bedzie miała sprawny czujnik albo że ten czujnik nie padnie po miesiącu.

Dodatkowo planuje w ten weekend zmienić olej oraz tłumik końcowy.

I podejrzewam, że przed zimą to będzie na tyle dopieszczania ZSa.

[ Dodano: Wto Paź 14, 2014 00:32 ]
Czujnik wymieniony, ale jak się okazuje na darmo - drgania dalej występują. Mechanik z dawnego serwisu ROVERa powiedział wprost, żeby udać się do serwisu BOSCHa na diagnostykę silnika...

TO BE CONTINUED...

jakieś mądre sugestie???

pitus85 - Sro Paź 29, 2014 16:42

Witam po długiej przerwie. U mnie było pięknie przez ok 1 miesiąc i znów te drganie wygląda to tak że raz są a czasem znikają ciężko ustalić konkretną przyczynę może kable a może jakiś czujnik traci sygnał. Spróbuję jeszcze dać wtryski do sprawdzenia bo może się któryś wiesza myślę że jeszcze przed świętami. Dajcie znać jak tam u was
Kobi84 - Sro Paź 29, 2014 18:54

pitus85, Proponuje byś wymienił ECU. U mnie to była ostatnia rzecz którą zrobiłem.
michalzytnia - Sro Lip 22, 2015 20:42

Opiszę problemy w tym temacie

Cytat:
Witam,

Od jakiegoś czasu mam pewien problem. Niekiedy w moim Roverze dochodzi do drgań silnika które odczuwam na dźwigni od skrzyni biegów która także drga. Silnik wydaje wtedy inne dźwięki i wizualnie widać, że drga. Nie zdarza się to zawsze, ale jeśli ma to miejsce to tylko na wolnych obrotach, kiedy dodaję gazu drgania nie są odczuwalne. Często pomaga wyłączenie silnika i ponowne włączenie. Nie jest to jakieś regularne zjawisko i nie pojawia się zawsze, wydaje mi się, że kiedy jeżdżę "agresywniej" i jazda nie jest płynna, ale nie jestem pewien czy to może mieć jakiś związek. Wie ktoś co mogłoby być przyczyną ? Mój Roverek ostatnio robi problemy, dlatego może już lekko przewrażliwiony wolę się poradzić. Podpinałem auto pod komputer, ale nic nie pokazał.


Przeczytałem cały wątek, niestety nie znam się zbyt dobrze na motoryzacji by potrafić zdiagnozować problem. Planuję jechać w przyszłym tygodniu w góry i szczerze powiem, że trochę się boję. 3 razy w ciągu 6 miesięcy (w tym 2 razy w ciągu tygodnia) wywaliło mi masę z auta (zerwanie przewodu), nie wiem czy to może mieć związek z drganiami silnika, ostatnie dwie utraty powodował chyba przerywacz (podczas jazdy auto wydawało dźwięk który pojawia się podczas włączenia kierunku), paliło przekaźniki od kierunków no i traciłem prąd w aucie - po wymianie przerywacza już nie "Tyka" Wymieniłem pompę wtryskową bo szarpało autem w upał, gasł i często nie chciał nawet odpalić. W zimę wymieniona została przepływka bo auto nie mogło szybko wskoczyć na wysokie obroty. Może spróbuję z wymianę ECU, ale to chyba po wyjeździe na którym mam nadzieję, nie stanie się nic przykrego. Z turbinki się leje ;) Problem z drganiami pojawia się rzadko i tak jak opisano w wątku, pomaga ponowne odpalenie silnika.

Jordan87 - Sro Lip 22, 2015 21:59

Skoro dwukrotnie w krótkim czasie naprawiałeś główną masę to albo ktoś to zrobił źle albo dał za krótki przewód.
Oczywiście mocne drgania przyśpieszają uszkodzenie masy ale przy odpowiedniej długości na pewno nie tak szybko

michalzytnia - Czw Lip 23, 2015 04:46

Wydaje mi sie w dwóch ostatnich przypadkach utratę masy mogl powododowac uszkodzony przerywacz. Za 1 razem elektromechanik go nie wymienil, tylko uruchomil samochod i zajal sie przekaznikami od kierunków. Przerywacz znowu pykal jak szalony o znowu mase wywalilo, tym razem wymieniono także przerywacz i od maja jak na razie spokój. Ten 3 przypadek gdy zdarzylo sie to poraz pierwszy to stwierdzono tylko ze przewód sie zerwal. Przed wyjazdem podjadę do elektromechanika zeby ocenil w jakim stanie są przewody, czy przewód od wtrysku nie trze. Wtedy spokojnie sobie bd mogl jechac w góry, a po powrocie zajmę sie drganiami.
Kobi84 - Czw Lip 23, 2015 09:29

Czy drgania i problemy pojawiły się po zerwaniu masy? Proponuję Ci wymienić ECU. To naprawdę mały koszt a moim zdaniem rozwiąże problem. Też tak miałem że problem znikał po ponownym odpaleniu, tylko że później wracał więc to męczarnia. Możesz sprawdzić na szybko też co innego. Ja po wymianie otworzyłem stary ECU by zobaczyć jak ma się w środku. Okazało się że płytka drukowana ma masę wystających blaszek które mają dotykać obudowy jako masa. U mnie te blaszki były strasznie brudne, aż czarne. Domyśliłem się że to właśnie one powodowały problemy w masie ECU. Był opór w przepływie a jak się nagrzało wszystko to może i przerywało styk. Więc proponuję byś otworzył ECU i sprawdziła stan tych blaszek od masy. Wystarczy oczyścić nożykiem te blaszki i miejsce kontaktu z obudową.
michalzytnia - Czw Lip 23, 2015 09:34

Drgania pojawiły sie przed problemami z masa. Jak wczesniej mowil nie znam sie dobrze na motoryzacji zeby zlokalizować ECU i do niego zajrzeć ;) wypuszczales sie w dalsze trasy kiedy u Ciebie wystepowaly problemy? W jaki sposób kupiles ECU? Przez Internet?
Kobi84 - Czw Lip 23, 2015 09:40

Szkoda że się nie znasz bo to łatwe i roboty mało. Jednak trzeba się orientować, więc rzeczywiście odpuść. W trasy jeździłem ale co chwilę na światłach i przy postoju musiałem gasić silnik bo tłukło wszystko a i dla niego zdrowe to nie jest. ECU kupiłem na allegro. Musisz tylko kupić o takich samych numerach jak twój i nie zapominaj że potem trzeba jechać na T4 by immo zaprogramować. Inaczej po wymianie nie odpalisz. Radzę nie jeździć z tą usterką bo to strasznie daje popalić silnikowi i wszystkiemu pod maską. Mogą popękać węże i przewody. Kiedy podłączyłem swój pod komputer w czasie drgań do widziałem co je powoduje. Silnik co chwilę dostaje za mało paliwa praktycznie zero i po chwili o wiele za dużo. To jak byś co sekundę lub częściej go gasił i odpalał z gazem. Dlatego drga. Przygasa i wchodzi na obroty kilka razy na sekundę. To naprawdę destrukcyjne i mocy też nie miał jak powinien.
bociannielot - Czw Lip 23, 2015 09:45

Kobi84 napisał/a:
Wystarczy oczyścić nożykiem te blaszki i miejsce kontaktu z obudową.
proponowalbym jeszcze zabezpieczyc jakims sprayem w stylu kontakt ;p
Kobi84 - Czw Lip 23, 2015 11:04

bociannielot napisał/a:
Kobi84 napisał/a:
Wystarczy oczyścić nożykiem te blaszki i miejsce kontaktu z obudową.
proponowalbym jeszcze zabezpieczyc jakims sprayem w stylu kontakt ;p

Oczywiście, ale to już na przyszłość. O ile problem ustąpi.

michalzytnia - Czw Lip 23, 2015 11:36

Mógłby ktoś wrzucić zdjęcie gdzie dokładnie ECU sie znajduje ? Chcialbym odczytać symbol. Ile oprócz samego ECU, kosztowała Cię wymiana i programowanie immo ?
bociannielot - Czw Lip 23, 2015 11:37

Jak otworzysz maske to po prawej blizej ciebie kolo takiej rury plastikowej z kratka od lapacza powietrza, nie mam foty to pisze, wejdz na allegro zobacz jak komp wyglada i zlokalizuj po maska, odkrecic kompa trzeba chyba kluczem nr 10
Kobi84 - Czw Lip 23, 2015 13:39

http://www.fum.ro/19972/r...01-consum-mic-5

to na zdjęciu silnika go widać. Srebrne z czarną kropką, po prawej za akumulatorem.

[ Dodano: Czw Lip 23, 2015 14:34 ]
Ja za komputer zapłaciłem jakieś 40 zł i do tego wymiana z zaprogramowaniem immo około 80.

[ Dodano: Czw Lip 23, 2015 14:36 ]
Tak wygląda:

http://allegro.pl/kompute...5038415235.html

[ Dodano: Czw Lip 23, 2015 14:39 ]
Zdjęcie kompa z numerami

michalzytnia - Czw Lip 23, 2015 15:29

Ok dzięki ! :) Już zbiegam odczytać numery i poszperam za jakimś ;) Te drgania strasznie mnie irytują ;/ Może to coś da.

[ Dodano: Czw Lip 23, 2015 16:29 ]
Dokładnie ten sam ;) Tylko czy to pomoże... Innego pomysłu nie mam :P

Kobi84 - Czw Lip 23, 2015 16:28

To zakup o takich samych numerach i podmieniaj :) Czy pomoże? Nie wiadomo, ale szansa jest. To najtańszy pierwszy krok. Przeczytałeś wątek więc wiesz ile ja musiałem wydać i przejść by się przekonać że to taka pierdoła. Dlatego jeśli masz wydać nawet kilkaset złotych by zaoszczędzić znacznie więcej to warto próbować. A dolewałeś może oleju 2T do paliwa?
michalzytnia - Czw Lip 23, 2015 16:44

Nie dolewałem. Stosowałem tylko preparat do czyszczenia wtrysków który wlałem do baku podczas tankowania. Przypomniało mi się jeszcze, że podczas badania auta komputerem znalazło błąd od immobilizera, ale elektromechanik stwierdził, że to raczej nie jest błąd związany z drganiami. Może jestem laikiem, ale to może mieć związek właśnie z ECU. Oprócz drgań auto straciło także na mocy. Jadąc pod górkę auto traci moc mimo, że gaz w podłodze...
Kobi84 - Pią Lip 24, 2015 06:57

Objawy pasują :) Co do oleju to trochę pomaga i łagodzi drgania. U mnie były mniej odczuwalne. Polecam dolać na pierwszy raz 300ml przy tankowaniu do pełna. Później lać po 200ml na bak. Ja stosuje od kiedy miałem ataki i poprawia pracę silnika. Najlepiej sprawuje się ten: http://liquimoly.pl/produ...hes-1052-detail

[ Dodano: Pią Lip 24, 2015 07:57 ]
Skoro już jesteśmy przy temacie ECU to mam pytanie. Orientuje się ktoś czy jeśli miałem ECU w silniku o mocy 114hp i zamieniłem na ECU o takich samych numerach ale z np. R25 to może mieć 101hp? Pytam bo dziś patrzyłem na swój ECU pod maską i napisane jest na nim: Rover 25, 45, 100. No i mnie zastanawia czy nie mam teraz mocy 101hp zamiast 114? Jest to możliwe by komp o tych samych numerach miał różne moce wgrane? Z pewnością ma inne wolne obroty, bo na starym było 805 a ten ma 850. Miałem o mumerach: YL MSB 101151 V90 62. I na takie same zamieniłem.

bociannielot - Pią Lip 24, 2015 08:32

Kobi84 napisał/a:
Jest to możliwe by komp o tych samych numerach miał różne moce wgrane?
no w poliftach wystepowaly i 101km i 113 :ok:
Kobi84 - Pią Lip 24, 2015 09:30

bociannielot, Wiem że takie występowały i dlatego zadałem pytanie o ECU. W skrócie brzmiało: czy komp o numerze MSB 101151 V90 62 może być zarówno do auta z mocą 101 jak i tego z mocą 113? A może 101 miały tylko te o numerach MSB 101150 V80 62 ? Z tego co wiem to te silniki różniły się mocą tylko ze względu na soft w ECU. Więc czy ECU o konkretnych numerach może mieć dwa różne sofy?
Remigiusz - Pią Lip 24, 2015 09:34

Tak ecu miały różne mapy wgrane niezależnie od nr.
Kobi84 - Pią Lip 24, 2015 09:40

Remigiusz napisał/a:
Tak ecu miały różne mapy wgrane niezależnie od nr.


O to mi chodziło. Dzięki.
Da się jakoś sprawdzić jaką mam wgraną? Bez hamowni :)

Remigiusz - Pią Lip 24, 2015 11:34

Kobi84, Zgrać mapy z ecu i zobaczysz lub hamownia. Innej opcji nie ma :wink:
Kobi84 - Pon Lip 27, 2015 07:47

Dziś podłączyłem stary komputer by sprawdzić czy auto będzie zrywniejsze. Obroty wynosiły jak to na starym w okolicach 805. Różnicy w elastyczności ani w przyśpieszeniu nie zauważyłem. No i po nagrzaniu dostał padaczki, więc szybko włożyłem obecne ECU. Obroty 850 i silnik ładnie pracuje.
michalzytnia, Tak więc radzę wymienić ECU i powinno być ok.
Dodam że styki od masy w starym ECU były wyczyszczone, a i tak nic to nie pomogło :(

bociannielot - Pon Lip 27, 2015 08:47

Kobi84, ja Ci powiem ze w seryjnych mapach ciezko odczuc roznice 101 a 113km
Kobi84 - Pon Lip 27, 2015 09:18

bociannielot napisał/a:
Kobi84, ja Ci powiem ze w seryjnych mapach ciezko odczuc roznice 101 a 113km
Dlatego nie będę sobie tym już głowy zawracał. Jest dobrze jak jest :)
bociannielot - Pon Lip 27, 2015 09:21

Kobi84, albo maflessy sobie zapodaj i bedzie lepiej ;-)
Kobi84 - Pon Lip 27, 2015 12:09

bociannielot napisał/a:
Kobi84, albo maflessy sobie zapodaj i bedzie lepiej ;-)


Dzięki, ale już nie chce mi się grzebać w aucie. Mocy mi wystarczy, a spalanie jest na tyle niskie że nie ma co go odnosić.

Remigiusz - Pon Lip 27, 2015 13:12

Kobi84 napisał/a:
a spalanie jest na tyle niskie że nie ma co go odnosić.


Powiem tyle, moje mapy podkręcone już na maxa pompy wytryskowej pod turbo GT2056S które śmiga na 2barach doładowania po ostatniej trasie 1.500km przez jeden weekend wyszło mi na 5.3l z klima :razz: Ogólnie teraz w lecie z klima jak nie pędzę jak głupi ponad 160 na autostradach to takie spalanie już się wiele razy powtórzyło ;)

Dlatego nie wiem skąd ta teoria ze remap to od razu większe spalanie ;)

prebenny - Pon Lip 27, 2015 13:21

Jak jedziesz spokojnie spalanie zostaje takie jakie było. Podnosi się w momencie kiedy zaczynasz cisnąć czyli używać tej 'dodatkowej' mocy.
bociannielot - Pon Lip 27, 2015 13:42

ja tam mam wieksze spalanie xD ale ja to lubie jak pod odcinke dociera wskazówką ;D
Kobi84 - Pon Lip 27, 2015 17:46

No dobra. Zainteresowaliście mnie :) Ile kosztują te maflessy i jak je załatwić? Bo nie znam tematu zbytnio. Dodam że prowadzę bardzo szczegółowe pomiary spalania i u mnie wygląda ono następująco:
Trasa z ograniczeniami 70-90 ja jadę +10 czasami uruchamiając klimę, to potrafi zejść do 3.9l
Tak jechałem ostatnio z Wawy w Bieszczady i takie spalanie wyszło na drogach przez miejscowości itp.
Na ekspresówce z Wawy do Radomia jadąc co chwilę 130-150 spalanie 5,5l z uruchomioną klimą.
Cała trasa Wawa - Bieszczady( po górach w dwa dni ponad 300km) - Wawa, w sumie przejechałem ponad 1200km i spalanie średnie wyszło 4,4-4,5l. Faktem jest że nie katowałem zbytnio do odcinki i pozwalałem sobie tylko na ekspresówce. No i poszalałem z piskiem opon na zakrętach w górach, oj poszalałem :)

Remigiusz - Pon Lip 27, 2015 18:11

To może faktycznie pozostań na serii Kobi84 bo spalanie o wiele mniejsze :D Ale pytanie czy ty masz wtryski SDI ?
bociannielot - Pon Lip 27, 2015 19:26

Kobi84 napisał/a:
to potrafi zejść do 3.9l
O_o najmniej w 45 mialem 6,6 ;D
Kobi84 - Czw Lip 30, 2015 13:45

Remigiusz napisał/a:
To może faktycznie pozostań na serii Kobi84 bo spalanie o wiele mniejsze :D Ale pytanie czy ty masz wtryski SDI ?

Tego nie wiem. ja ich nie zmieniałem więc myślę że są zwykłe. Postanowione. Zostanę przy swojej mocy i spalaniu :)

Tak się złożyło że przedwczoraj musiałem pojechać do Danii, a wczoraj wrócić. Zrobiłem w 2188km jadąc ciągle 140-150 u nas i dobijając do 190 w Niemczech. Jakieś 150km nabiłem kręcąc się po miastach, a reszta to autostrady i drogi dojazdowe do nich. Dziś rano uzupełniłem bak i obliczyłem spalanie. Wyszło 6l średnia z całej trasy.

[ Dodano: Czw Lip 30, 2015 14:45 ]
Korekta. Pomyliłem obliczenia. Przejechałem 2181km a średnie wyniosło 5,8l.