Zobacz temat - [R45] Zniknął płyn / siwy dym / brak ogrzewania
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Zniknął płyn / siwy dym / brak ogrzewania

imejdz - Nie Lut 09, 2014 20:10
Temat postu: [R45] Zniknął płyn / siwy dym / brak ogrzewania
Witam,

No i mam problem. Starałem się coś poszukać na forum ale generalnie nie mam pojęcia jak i czego szukać :/

Otóż chodzi o to że dziś pokonałem trase ~130km i pod koniec, gdzieś 3km przed domem straciłem ogrzewanie i było czuć troche spalenizną. Gdy dotarłem do domu, pod bramą spod maski szła para/siwy dym i czuć było spalenizną już opór. Wjechałem na podwórko, było słychać chodzące głośno wentylatory chłodnicy.

Po otwarciu maski, z lewego wiatraka szedł dym i mocny zapach spalenizny. ale po kilku sekundach przestał chodzić. Odłączyliśmy akumulator i zauważyłem że wciągnęło płyn chłodniczy.

Jednakże wskaźnik temperatury cały czas był w normie!

Wepchneliśmy auto do garażu i zauważyć można było dym który szedł spod silnika gdzieś w okolicach alternatora i zapach topiącego się plastiku.
A na wentylatorze przytopione kable





I teraz pytanie zasadnicze -> Co mogło się stać?

drugie pytanie -> co tam jest pod alternatorem i co szlag trafił?


Podsumowanie:

Brak ogrzewania
brak płynu chłodniczego
dym z wiatraka + dym spod silnika
wskaźnik temperatury w normie
olej czysty, w normie

:(

Z góry dzięki za pomoc

wooy11 - Pon Lut 10, 2014 13:08

Pod alternatorem masz pompe płyny chłodzacego a jeszcze nizej sprezarka klimy bedzie.
Teraz bede głosno myślał ;) płyn mógł zniknać gdzies w okolicach pompy, wysoka temperatura silnika=dym ( parowanie), jednak do tego nie pasuje zapach spalonego plastiku....wiec musialo sie cos przytopć, moze instalacja, trzeba wizualnie sprawdzic....siwy dym to raczej nie obiaw spalanego płyny chłodzacego bo dym był by wtedy biały przypominajacy pare.

imejdz - Pon Lut 10, 2014 14:45

Dym na pewno szedł z wentylatora bo on sie zatarl/spalił (łopatki wiatraka stoją w miejscu na amen) i są przy nim przypalone kable. Spod alternatora szedł moze i biały dym/ para, aczkolwiek no wydaje mi sie ze też czuć bylo spalenizne z tamtych okolic. Dziś po pracy wejdę pod niego i popatrzę co tam sie zjaralo. Mam nadzieje że któryś przewód puścił szczelność, aczkolwiek czemu się zjaral wentylator? :(

Na jakiej zasadzie załączają się wentylatory? Oba na raz czy najpierw jeden, później dołącza się drugi? Jeśli tak to który pierwszy?:p

wooy11 - Pon Lut 10, 2014 14:52

Informacja o temperaturze płynu chłodzacego, steruje praca wentylatorów, przy okreslonej teperaturze płyny, zalaczaja sie wentylatory, nie wiem jak jest u Ciebie , u mnie przy climatronic, wentylatory właczaja sie jednoczesnie , jeden kreci sie szybciej drugi troche wolniej i wlaczaja sie doslownie na kilka sekund niezaleznie od temperatury płynu chłodzacego, czesto przy temperaturze MINUS zaraz po zapaleniu silnika.......nie mialem okazji przegrzac silnika tak zeby wlaczyły sie wentylatory na dłuzej zeby zchłodzić płyn chłodzacy.
Płyn chłodzacy lubi cieknac z pod obudowy pompy wodnej, ciezko to zlokalizowac, jest tam oring ( polaczenie obudowy pompy z korpusem silnika ) ..... najlepiej jest podpiac urzadzenie specjalne do tego celu, montuje sie je na zbiornik płynu zamiast korka, robi sie cisnienie i widzisz skad cieknie płyn.

imejdz - Wto Lut 11, 2014 21:10

Dobra, przyczyna wycieku płynu zlokalizowana. Łącznik gumowy zaznaczony czerwonym kółkiem (w pierwszym poście) od spodu przetarł się.



Prawdopodobnie o to:



Płyn zniknął, przez to wiatrak nie wyrabiał z odprowadzeniem temperatury, łożysko stanęło i zaczęło się kopcić... Teraz czekamy z tatą na części żeby poskładać do kupy i zalać płynem.

Pytanko takie, pompa wody mogła przez to wszystko ucierpieć?


Swoją drogą warto co jakiś czas zajrzeć do gumowych elementów bo zauważyliśmy, że i kolejna rurka już się przeciera:



Czym można zniwelować tarcie tych rur gumowych? bandaż termoizolujący?

SyntaX - Wto Lut 11, 2014 22:35

W kwestii przecierających się rurek ja w landku mam pozakładane peszle na metalowe rurki.
Można kupić też odpowiednie zapinki i poukładać rurki tak by nie dotykały do siebie.
Ja pojechałem na szrot i podobierałem sobie spinki i popodpinałem ładnie.