|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620SI] wartość koneserska
Joe112 - Nie Mar 23, 2014 09:42 Temat postu: [R620SI] wartość koneserska Witam
jestem szczęśliwym posiadaczem Rovera 620Si z roku 93 benzyna z gazem. niestety mój roverek jest już dość leciwy i ma kilka mankamentów dość wartościowych w naprawie (np wymiana skórzanych foteli, grzejący się silnik w gorące dni, problemy z gazem i jeszcze kilka innych). stąd moje pytanie czy orientuje się ktoś jak cenowo wychodzi wersja koneserska takiego roverka lub jakie są przewidywania. jestem do niego dość przywiązany i zastanawiam się czy robić go na wersję koneserską czy po prostu dojeżdzić ile się da i go zezłomować?? bardzo proszę o jakieś rady
tomii620si - Nie Mar 23, 2014 11:29
Wartość koneserska raczej znikoma.. Fakt R600 wyszło mało (tyle co A4 w rok) ale jest to auto mało znane a zarazem dosyć młode.. Ani to zabytek ani jakiś cult car .
Wartość zadbanego ori auta tj. nie remontowany w sensie odnowy.. Nie robione kij wie co to seria chodzi około 7 tys w przypadku Hondowskich odmian Roverów..
Ten Roverek stał jeszcze kilka dni temu za 7 tys a ma oznaki rdzy na tylnym błotniku, pół skory i korbotronic z tyłu .. Dobrze wyposażone Ti chodzą około 9tys ..
http://tablica.pl/oferta/...D5-ID4ffGL.html
(a przebieg swój już ma bo prawie 300tys)
Ogólnie taki wyremontowany myślę koło 10tys może troszke powyżej osiągnie.. Jak coś pomodzisz, usprawnisz itd. to możliwe, że 10+.
A teraz inna sprawa. Naprawa tych rzeczy co piszesz to mogą być pierdoły a ja np. miałem/ mam 620Si i szukałem auta nowego bo mój to już trupek (tylko napęd zdrowy chyba) i jedyne co znalazłem to Ti. Jak się przywiązałeś do tego auta to według mnie umarł w butach.. Ja na twoim miejscu jeśli auto jest proste i silnik zdrowy bym ratował..
1. Skóry - 300zł na allegro, na dorwałem komplet beżowych poliftowych itd skór za 70zł - tylko trzeba cierpliwości i znaleźć łosia
2. Grzanie się - sprawdź termostat a najlepiej go wywal i może wróci to do normy, jeśli wiatraki działają to raczej nic poważnego nie bedzie
Jeśli termostat to ~50zł aczkolwiek do Ti Valeo kosztuje 20zł to do Si pewnie też by się coś niskobudżetowego znalazło
3. Problemy z gazem - napisz co to Ci +/- powiem ile może wyjść naprawa bo ja już u siebie w Si z gazem swoje się nawalczyłem
4. Napisz te kilka innych i zobaczymy
Bo jak na razie to więcej niż 150zł nie ma do wydania na niego.
Pawkaz - Nie Mar 23, 2014 11:34
Wg mnie ciężko określić.600tek z początku produkcji jest bardzo mało, a co do cen to wahania są duże.Dla przykładu : modele z końcówki produkcji czyli 98-99' są od 3.000 do 10.000 zł
[ Dodano: Nie Mar 23, 2014 11:34 ]
tomii620si napisał/a: | Ogólnie taki wyremontowany myślę koło 10tys może troszke powyżej osiągnie |
To prawda, tylko pytanie czy ktoś wogóle będzie chciał kupoić wiekowego Roverka
tomii620si - Nie Mar 23, 2014 11:55
Ktoś od nas z forum na pewno by sie pokusił odkupić wyremontowanego zadbanego kochanego R ..
Ja powiem inaczej. Kupiłem zaniedbanego Ti .. Walcze z nim już X czasu i raczej dużo rzeczy przede mną ale już jest w planach full remont.. Odmalowanie z konserwacją itd.
Komplet skór beżowych (bo mam szare) już leżą, zawias tez już znalazłem, hamulce większe, markzo mnie wciągnął w świat modzenia mocy Ti, kilka rzeczy mam ugadanych na zamówienie typu jedyne na świecie tuningowe lampy na tył R czy pełen zestaw poliuretanu bo do acco V/R 600 nie ma i bynajmniej nie mam zamiaru go sprzedawać jak go zrobie i będę nim jeździł i jeździł bo tak na prawdę nic lepszego nie znalazłem i jak patrzyłem nawet na młodszą konkurencje to nic nie znalazłem bo np. Ti to i sportowy, rodziny oraz klasyczny samochód i ani passaty ani fordy itd nie mają podejścia według mnie do tego auta i zajeżdżę go i wtedy sprzedam raczej.
Powiem inaczej. Zaczniesz wkładać kase w to auto, to zapomnisz o sprzedaży tego auta a jak doprowadzisz to auto do stanu, że tak to nazwe idealnego to nie bedziesz chciał zamienić na nic innego bo naprawa i serwis Si jest naprawdę groszowy a radość jazdy i komfort jest na dosyć wysokim poziomie.. Rovery są po prostu mega niedocenianymi autami i wiedzą to tylko Ci którzy je mają więc decyzja należy do Ciebie..
1. Sprzedać/zezłomować R i kupić ? Mondeo mkII ? Passata B4 / zaniedbanego zajeżdzonego B5 ? zardzewiałego Civica V ? << Xsare w której wszystko się rozpada i elektryka szaleje (znam z autopsji, że to nie tylko legendy)..
2. zostawić, wyremontować i mieć naprawdę rzadko spotykane, komfortowe, według mnie zaje**ste no i dla mnie R600 ma to coś
Ja bym zostawił bo według mnie nic lepszego nie kupisz.. Chyba, że Ti ale tu się zaczyna problem z serwisowaniem lub kupić 623 i silnik przerzucić na H22 ..
Pawkaz - Nie Mar 23, 2014 13:53
Swego czasu myślałem nad tym, abym zachował swoja 600tke na zawsze.
U mnie największym problemem jest blacharka i nie wiem ile może kosztowac pozbycie się rdzy, polakierowanie itp, itp.
Silniczek i reszte mam w dobrym stanie.
Jak za jakieś 2 lata będzie mnie stać na remont blacharko-lakierniczy to zostawie sobie R, a jak nie to na handel.
Wtedy jazda "swiateczna" a na codzień inne autko
paolinio - Nie Mar 23, 2014 15:23
Joe112, oczywiście ,że twoje auto będzie miało wartość kolekcjonerską nawet jeśli będzie malowane czy też poprawiane, ale nie teraz, za 5-10 lat z pewnością będzie wart więcej. Dodam od siebie jeszcze,że biorąc pod uwage zamiłowanie angoli do swoich aut, to przyjdzie czas kiedy oni też zaczną szukać tych aut w europie tak jak my dziś szukamy poldków w stodołach... Więc jeśli masz czas troche chęci i miejsce w garażu to próbój.
tomii620si - Nie Mar 23, 2014 15:41
Pawkaz załatwiłbym Ci to tanio u teścia ale mieszkasz tak daleko ze taniej Ci wyjdzie zrobić to u siebie... Myślę na około 2-3 tys musisz sie szykować... U mnie Ti zostanie aż nie padnie a jak w między czasie sie dorobie to przesiadka na jaga xj albo rovera 75 v8
Joe112 - Nie Mar 23, 2014 19:22
pozostałe wady moje roverka to
1. gaz starej generacji której w żadnym serwisie w mojej okolicy koło brzeska nie mogą wyregulować.zaczyna strzelać na gazie trzeba by było również wyregulować zapłon który niestety sam się przestawia bo jest pęknięty plastik i jedna śrubka cały czas zmienia położenie poza tym butla od gazu w następnym roku kończy się jej ważność i zastanawiam się nad ogólną zmianą gazu
2 . leci blacharka. całe tylnie nadkola maska oraz klapa bagażnika do roboty
3 chłodnica do wymiany wygląda już bardzo kiepsko podejrzewam że to może być problem grzania się
4 bicie na kierownicy podczas chamowania. znajomy mechanik stwierdził że są pokrzywione piasty i dlatego trzeba wymienić obie
5 standardowa wymiana rozrządu za 10 tyś km
6 cieknie wysprzęglik dość częsta wada w tych samochodach
7 falują obroty na benzynie jak jest chłodny silnik i zaświeca się kontrolka check engin
jest tego do zrobienia całkiem sporo i dlatego się zastanawiam czy robić czy zmieniać jeśli coś oczywiście rover 75
tomii620si jeśli miałbyś jakieś namiary na cześci do 620 Si w rozsądnej cenie to daj namiary
paolinio - Nie Mar 23, 2014 19:48
Poszukaj używanych części i zmień mechanika. Bicie przy hamowaniu to krzywe tarcze, a nie piasty, być może da się je przetoczyć.
Joe112 - Nie Mar 23, 2014 20:17
przy biciu były wymieniane tarcze chamulcowe i dalej bicie zostało więc niestety pudło
paolinio - Nie Mar 23, 2014 20:49
Skoro to piasty to czemu biją tyko podczas hamowania?
tomii620si - Nie Mar 23, 2014 23:13
1. Ja mam gaz którego nikt nie serwisuje w okolicy 100km a mam poważne problemy i się nie łamie a wymiana butli itd. może dotknąć każdą inna instalacje gazową w kolejnym aucie także szukaj kogoś kto naprawdę ogarnia gaz a nie tylko robi jeden typ np. BRC i nic więcej. Jak ktoś się zna to stary gaz z palcem w (wiemy gdzie) to zrobi.. Stary gaz to sam byś sobie naprawił przy odrobinie samozaparcia i tutoriali (zreszta nowe LPG tylko komputer dokupujesz i tez)
2. to tylko blacha.. Reparaturki błotników ok. 100zł szt. myśle kosztują, maska i klape kupisz za grosze na alledrogo lub tablicy (no tylko blacharz)
3. Chłodnica na tablicy za 120zł
4. Wątpie aby piasty bo biły by Ci głównie podczas jazdy i przy prędkościach powyżej 70km/h tym bardziej im by wzrastała prędkość już naprawdę mocno, a tarcze mogłeś wymienić ale pozostaje jeszcze kilka rzeczy - jarzma - musiałbyś się postarać aby je popsuć, przy wymianie tarczy od razu wymiana klocków bo mogłeś dac nowe tarcze ze starymi klockami i znów się stało to samo, no i same nie tyle jarzma co tłoczki mogą się zacinać i np. jeden klocek sie nie cofa.. nagrzewa Ci cały czas tarcze i przy przejechaniu przez kałuże itp. nagrzana tarcza się znów pogieła.. Przejedź się i zobacz na nakrętki w kołach czy nie są b. mocno nagrzane/parzą.. Ja tak miałem w moim Si
5. rozrząd to sprawa luźna.. Jak zrobisz np. 20tys a nie 10tys tylko nie bedziesz pałować auta to luźno Mój Si ma 237tys+ gdzie powinna być wymiana ori po 100tys, kolejne teoretycznie nie ori się powinno co 70tys ale do 100 jest tolerancja.. ja mam przejechane już 67tys ponadplanowe licząc wymiane po 70tys i jeździł do końca, golfy łykał a lekko ze mną to nie miał także bardziej bym postawił na sprawdzenie optyczne ze tak to nazwe w jakim jest stanie i jeśli nie ma naprawdę tragedii bo czasami się tak zdarza ze stary rozrząd jest naprawdę w dobrym stanie bym jeździł jeszcze dajmy te kolejne ponadplanowe 10 - 20tys i różnicy mu nie powinno zrobić.. No chyba, że masz naprawdę zajechany rozrząd to kilka stówek poleci.. Tylko to też jest koszt eksploatacyjny i kupisz sobie cokolwiek innego i rozrząd bedziesz miał do wymiany za 20tys więc jeden pies..
6. wysprzęglik też robiłem.. Bierz jakiegoś kumpla i sam to wymienisz. Ja to zrobiłem prawie, że w warunkach polowych bo na trawniku na budowie bo garaż itd to jeszcze był nie użytkowy i jeździ śmiga aż miło
7. http://www.honda.cba.pl/c...zepustnicy.html oraz http://www.honda.cba.pl/czyszczenie_iac.html a na końcu http://www.honda.cba.pl/regulacja_obr.html. Jakby nie było nowych aut to nie mamy i pewnie proste zabiegi czyszczenia pomogą
[ Dodano: Nie Mar 23, 2014 22:50 ]
A no i co do R75.. Te auta już są na częściach BMW.
Znajomy miał 75 i według jego opowieści ceny części były zabójcze.
Sprzedał ojcu tego R75 a sam sobie kupił 620Si. Co lepsze jego ojciec miesiąc później miał delikutnaśnego dzwona z lisem.. Biedne stworzenie wpadło pod kolo, zawineło sie na kole i przy okazji rozwaliło zawieszenie.. Niby pierdoły były do zrobienia typu wahacze pogięte itp. Niby nic poważnego ale koszty części z tego co mówił znajomy były takie, że w R600 cały zawias by za to zrobił także musisz liczyć się z tym, że to może być droga zabawa
[ Dodano: Nie Mar 23, 2014 23:13 ]
Powiem inaczej.. Ja mam gorzej.. od 3 miesiecy walcze z Ti.. Na PB pali czasami na 3 gary.. z LPG problemy.. Pali 20/100.. Termostat do wymiany.. kabel przy kostce muszę zrobić od wiatraków od chłodzenia i już rzygam prawdę mówiąc tym autem.. ALE... Jak pomyślę, że już wiem mniej więcej co mu jest, termostat to pierdoła.. kabel też i wiem, że jak już zrobie jaka będzie radość z jazdy.. jak fajne jest to auto i o całym ogóle to aż mi się chce robić..
Powiem tak.. Nie łam się tylko głowa do góry i jesli Ci sie podoba i w jakimś stopniu pokochałeś Si to nie myśl o zmianach bo to strata czasu bo i tak się skonczy na Si i będziesz go robić.. My Ci tutaj zawsze pomożemy bo nas zapalonych roverowców jest dosyć mało i tworzymy swojego rodzaju rodzinke.. Myślę, że po kilku miesiącach obecności tutaj będziesz kojarzył większość Roverowców który się tutaj udzielają i wzajemnie.. Pomagamy sobie. Jak ktoś ma części do oddania lub sprzedania za grosze to pisz śmiało i myślę każdy Ci pomoże.. Powiem Ci, że ja nie byłem jeszcze niestety na żadnym spocie od nas z Roverków ale mam nadzieje, że w tym roku uda mi się zrobić Ti aby go pokazać światu i pojechać bo jest klimat tak samo jak w tych autach.. Rovery to są naprawdę, że tak to ujmę auta z duszą i pewnego rodzaju auta które potrafią rozkochać własciciela w sobie, że jak zmienisz R to na R Zresztą naturalnej konkurencji na R600 nie ma..
Jest to największe auto w swojej klasie, komfortowe a zarazem przez pokrewieństwo z hondą łatwe i tanie w serwisie ale też ze sportową nutką.. A jak Ci kiedykolwiek braknie mocy to można zrobić jak ja przesiadka na Ti lub jak zrobia to inni swap na H22 (185 - 220kM (zależy od podwersji silnika)) i wtedy zabawa trwa dalej.
Zresztą narzeczony kuzynki ma Acco V 2.0 odpowiednik mojego Si i totalnie inne auto dla mnie mimo, że w sumie to to samo.. Jeśli się wkręcisz to zrozumiesz
Także przyklej uśmiech na twarz i rób Si
Pokaż jakieś fotki jak on blacharsko stoi.. Bo dla jednych tragedia jest coś co dla innych jest do zrobienia przy piwie
Joe112 - Pon Mar 24, 2014 07:13
oki dzięki za pomoc jak tylko jakieś zrobie to na pewno wrzucę i raczej mnie przekonałeś żeby go naprawiać
[ Dodano: Pon Mar 24, 2014 07:13 ]
a jakieś rady co do gazu i wskazówki?? komputer od gazu voila. mam też interfejs do tego komputera ale w żaden sposób nie mogę podłączyć go do regulacji wogóle nie łączy się z komupterem.
a co do wysprzęglika to w grę wchodzi tylko wymiana na używany?? tego nie idzie w jakiś sposób zregenerować??
tomii620si - Pon Mar 24, 2014 16:10
No nic lepszego wedlug mnie nie kupisz..
Co do synchronizacji możliwe ze masz nie taki kabel. Czasami tak jest, że kabel coś wariuje i nie łaczy lub zrywa połaczenie a wystarczy kupic taki sam kabel od innej firmy i juz bangla.
Coś może sie zorientuje odnośnie Twojego gazu i cos podpowiem ale nie obiecuje
Wysprzęglik kup nowy.. Nie jest to droga zabawka w sklepie .. 60zł dałem za swój jak dobrze pamiętam
Mariusz27 - Pon Mar 24, 2014 22:38
Wysprzęglik 60-70zł jakieś rzemiosło oczywiście (musiałem dłuzsze o 5mm śruby dać) ale 2 lata wytrzymał bez wycieków,
aż brat skasował mi R-ke:( 618Si.
Teraz mam 618i i pół roku temu kupiłem zestaw naprawczy wysprzęglika ok.22zł oraz pompy sprzęgła ok.25zł. Jak narazie nic nie cieknie. Tylko teraz czeka mnie wymiana tarcz przod 260mm
Co sadzicie o tym:
http://allegro.pl/klocki-...4041230123.html
natsu9 - Pią Mar 28, 2014 21:38
a no tyle ze firma Japan zrobiła tarcze za ~40 zl, ja bym się bał na tym jeździć
tomii620si - Sob Mar 29, 2014 10:37
zrobi się OT ale trudno.. Te tarcze to sobie odpuść.
Same tarcze powinny kosztować minimum 100zł a klocki prawie drugie tyle. Ja dałem za średniej jakości klocki 80zł i powiem Ci, że się okazały kiepskie i na gwarancji mi je zamienili na kolejne i też nie jestem z nich zadowolony..
Ogólnie idź do sklepu, powiedź, że masz 20Si i Ci dopasują tarcze i klocki.
Całość Cie wyjdzie maks 200zł a to co dałeś + przesyłka prawie to samo więc to tyle ..
Joe112 i jak tam temat ? Ratujesz Si ?
Joe112 - Sob Mar 29, 2014 13:05
tak ratuje
trochu to wyjdzie ale trudno żonę już przekonałem
najpierw robię mechanikę a później pomyślę o blacharce. Mam znajomego który się tym zajmię ale jeśli chodzi o mechanikę ro chyba sam będę robił bo jakoś mechanikom nie do końca wierze. więc na pewno często będę się pojawiał i pytał o jakieś poszczególne rzeczy na początek muszę zmienić chłodnice
Mariusz27 - Sob Mar 29, 2014 18:40
tomii620si napisał/a: |
Ogólnie idź do sklepu, powiedź, że masz 20Si i Ci dopasują tarcze i klocki.
Całość Cie wyjdzie maks 200zł a to co dałeś + przesyłka prawie to samo więc to tyle ..
|
Wiem że to nie temat tu ale jakiej firmy tarcze i klocki polecacie?
tomii620si - Nie Mar 30, 2014 11:30
Ja brałem zawsze TRW i byłem zadowolony ..
zuber84cool - Nie Lis 02, 2014 11:14
Trochę odkopię. Myślę, że warto ratować takie modele, tym bardziej, jeśli nabędzie się od 1 właściciela zdrowy samochód. Miałem tak samo, kilka lat temu kupiłem z zagranicy 620Si 1994r, zadbany bez rdzy. Co miałem zrobić to robiłem, głównie drobiazgi wynikające z eksploatacji, płyny chłodniczy i hamulcowy, oleje w silniku i skrzyni, sworznie, drążki i końcówki kierow., tuleje gumowe, łączniki, przednie tarcze 282mm z Ti, klocki, zregenerowałem przednie zaciski z Ti(czyszczenie, malowanie, nowe tłoczki i uszczelnienia)etc., rozrząd był jeszcze fabryczny Honda przy przebiegu 130tkm. Wymieniłem świece, kable WN, kopułke aparatu, cieknący oring i palec rozdzielacza. Czyściłem przepustnice, krokowy i regulowałem obroty oraz zawory. Zrobiłem konserwację profili niemal całego nadwozia, progów oraz przednich i tylnych błotników, które tak lubią rdzewieć a u mnie jest nadal cała blacha . Buda jest zdrowa, przez ten czas zdążyło się uzbierać trochę mankamentów, ryski, otarcia, schodzący bezbarwny, lekkie wgniotki i obicia, ale to wciąż zdrowe nadwozie bez rdzy. Samochód ten nigdy mnie nie zawiódł, nigdy sie nie zepsuł ot tak, znalazłoby się kilka rzeczy do zrobienia, jak magiel, przeguby wewnętrzne czy sprzęgło, ale to są rzeczy do zrobienia i nijak nie skreślające tego wozu. Nie mam nic do zarzucenia silnikowi, zawsze pali od strzała, równo i nie bierze oleju a zalewam go syntetykiem, akurat teraz Shell Helix Ultra 0W40 , to są udane jednostki, wręcz pancerne. Jeszcze niedawno nosiłem się z zamiarem sprzedaży, ale gdy zorientowałem się w cenach rynkowych to zacząłem się zastanawiać cz jest sens. Na przeglądzie diagnosta powiedział, że nie warto, tylko zrobiłbym komuś prezent. Rozejrzałem się za młodszymi samochodami i faktycznie, nie ma nic ciekawego, znaleźć zdrowy egzemplarz to jak szukać igły w stogu siana. Niemal wszystkie młodsze używane samochody, jakie widziałem, mimo iż lepiej wyposażone i nowocześniejsze, były w gorszej kondycji niż mój leciwy 20 letni R600, tak blacharsko jaki i mechanicznie, więc jak tu sprzedać taki samochód.
Najlepsze jest to, że gdyby policzyć pieniądze wydane na Rovera przez te kilka lat, to utrzymanie go wychodzi mniej, niż w przypadku brata, zmiana co rok na nowszy droższy w zakupie i utrzymaniu model, w którym nigdy nie wiadomo co jeszcze jest do zrobienia. Wniosek jest prosty, taniej wychodzi użytkowanie jednego samochodu przez conajmniej kilka lat. Jest jeszcze takie powiedzenie "Dobrych samochodów się nie sprzedaje".
|
|