Zobacz temat - Uno bije Roverka :(
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Uno bije Roverka :(

damiwr - Wto Kwi 01, 2014 20:09
Temat postu: Uno bije Roverka :(
Odpalam dziś TVN Turbo a tutaj w programie "Jazda Polska" Kuba Bielak jadąc Uno wbija się w tył Roverka :/

materiału nie znalazłem w necie ...

akcja pewnie na szrocie, a chodzi o wideo rejestratory jak zachowują się podczas kolizji :)

tylko dlaczego nie odwrotnie ?? a wiem może dlatego że eR przebił by na wylot Uniaka :twisted:

andrew0503 - Wto Kwi 01, 2014 20:26

Wbrew pozorom Uno to całkiem solidna konstrukcja, nie wiem jak z tyłem i bokami ale przód mimo, że przy zderzeniu wygląda nieciekawie to pochłania sporo energii i kierowca ma duże szanse. Wiem bo przywaliłem w ośkę Volvo, które nie stanęło na stopie, przodu praktycznie nie miałem, a ja wyszedłem bez szwanku. Chociaż autko zaliczono do kasacji, to nadal jeździ, ktoś komu upchnąłem wyremontował i pod koniec ubiegłego widziałem je całkiem sprawne :)
damiwr - Wto Kwi 01, 2014 20:31

też jeździłem uno ;) mały epizod 1 roczny nigdy nie miałem dzwona więc nie wiem ;)

a w programie 1 strzał jeszcze ok ale drugi już się Uno zsikało :/

andrew0503 - Wto Kwi 01, 2014 20:48

Nie będę polemizował, że Uno to szczyt bezpieczeństwa, przejeździłem nim prawie 3 lata i sam się zdziwiłem, że po kolizji, jak na tak lekkką konstrukcję nic mi nie było. Volvo po kolizji wcale nie wyglądało lepiej, jednak są jakieś kontrolowane strefy zgniotu, o których nie wiemy, a które wbrew pozorom zniszczeń auta, dają nam szansę na przeżycie.
pelson91 - Wto Kwi 01, 2014 20:51

andrew0503 napisał/a:
nie wiem jak z tyłem i bokami ale przód mimo,
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny. Zdarzenie parkingowe ale fura do poważnej naprawy lakierniczej. Cała tylna klapa, pas tylny, podłoga, zderzak... Masakra. Zdarzenie jest faktyczne i miało miejsce jakieś 3 lata temu na moim podwórku ;]
andrew0503 - Wto Kwi 01, 2014 21:01

pelson91 napisał/a:
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny. Zdarzenie parkingowe ale fura do poważnej naprawy lakierniczej. Cała tylna klapa, pas tylny, podłoga, zderzak... Masakra. Zdarzenie jest faktyczne i miało miejsce jakieś 3 lata temu na moim podwórku ;]

To cieszę się,że nie miałem przygody z najechaniem na tył :wink:

magneto - Pon Kwi 07, 2014 08:19

andrew0503 napisał/a:
przodu praktycznie nie miałem, a ja wyszedłem bez szwanku. Chociaż autko zaliczono do kasacji, to nadal jeździ, ktoś komu upchnąłem wyremontował

tak jakbym o moim uno czytał.auto miałem od nowości z salonu.5 lat 300tkm bez awarii, po wypadku był rozsypany w promieniu 100 metrów silnik ze skrzynią leżał gdzieś obok, przodu nie było, a drzwi otwierały sie bez problemu, wyszedłem bez szwanku pomimo braku zapiętych pasów.
pelson91 napisał/a:
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny.

stałem na czerwonym jak dziadkowi w trabancie zabrakło hamulców, cały pas tylny do wymiany,plastikowa zasłona bagażnika rozsypana w drobny mak ale szyba została w całości i można było jechac dalej :mrgreen: