Zobacz temat - Freelander
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Freelander

marcin.mk - Wto Kwi 22, 2014 07:12

Witam Wszystkich
Zgodnie z tematem wiodącym, chcę kupić Rover'ka, a dokładnie Freelandera 2,5 V6.
W związku z powyższym proszę o pomoc, poradę i informacje, gdzie i u kogo najlepiej sprawdzić takowego (pod kątem głównie mechanicznym) w Pruszkowie.
Dziękuję za wszelkie porady i podpowiedzi
Pozdrawiam
marcin.mk

Pawkaz - Wto Kwi 22, 2014 13:25

Nieźle odkopany temat.Może nie Pruszków, ale blisko i pewnie :
http://www.britishcars.pl/

marcin.mk - Wto Kwi 22, 2014 14:07

ok 10km,
jak będzie zgoda sprzedającego, to pojadę,
dziękuję
marcin.mk

P.S.
może i temat odkopany, ale dla nowowstępujących w szeregi LandRoverowców, zawsze na czasie :))

[ Dodano: Wto Kwi 22, 2014 14:07 ]
same ciekawostki na każdym kroku,
na forum nikt za bardzo jawnie nie odradza zakupu 2,5 V6, twierdząc że to "..." ostatni,
a polecany powyżej zakład mechaniczny, od pierwszych słów zdecydowanie mówi "NIE",
i weź tu człowieku coś kup :))
a ja tak lubię mocne benzyny ...

i co FORUM na to ?

marcin.mk

rafalmis1 - Wto Kwi 22, 2014 16:59

mam ten motor u siebie i nic mi się nie dzieje. Lubią w nim panewki się obrócić, do tego odma zimą się zabija, ale dobry olej plus odolejacz i spokój. To są najczęstsze wady w tym silniku :mrgreen:
marcin.mk - Wto Kwi 22, 2014 17:44

czyli, jeżeli założymy prawdziwość przebiegu 140 tys km, to ile tys km (teoretycznie) miałbym sopkój ?
a te dokegliwości, w przeliczeniu na PLN/rok to ile mniej więcej ?

pozdrawiam
marcin.mk

rafalmis1 - Wto Kwi 22, 2014 17:49

szczerze mówiąc to nie wiem ile te silniki wytrzymują. Ja mam 150 prawie, kolego prawie 170 i latamy dalej
jak ci pójdzie panewka, to czasem nawet cały silnik lepiej kupić używane

marcin.mk - Wto Kwi 22, 2014 18:33

czyli, szczerze mówiąc, jak po roku (maks dwóch) miałbym szukać nowego silnika, to żadna rewelacja ...

marcin.mk

rafalmis1 - Wto Kwi 22, 2014 22:45

Koleszko, wszystko było by ok, jakby u nas nie kręcili liczników, tak to by było się w stanie coś określić. Ja tam się nie boję tego i jeżdżę. Najgorzej to się nastawiać, że coś się stanie, to tak jakbyś tylko na to czekał
marcin.mk - Sro Kwi 23, 2014 10:00

w sumie i ja tak podchodzę, nie chce mi się wierzyć, że nawet jak BMW robiło te silniki tylko dla Land Rovera (bo u siebie takiej pojemności nie montowali przecież), to przecież nie robili gniota specjalnie żeby "wkopać" konkurencję,
ale tak czy siak, nie ma co ukrywać, że dziwne to wszystko (i tu zapewne mi rację przyznacie),
ale, podsumowując logicznie, nastawić się na wymianę oleju maks co 10 tys, zastosować olej rzadki, żeby się kanały nie zapychały, pilnować każdego dziwnego odgłosu i może da się 100 tys. nakręcić, aczkolwiek przy 20-25 rocznie, to raptem 4-5 lat, czyli żadna rewelacja,

szczerze powiem, że coraz nowsze wozy są coraz słabsze jakościowo, mój wiekowy mesio (17 lat) z benzyną 190KM i nakręconymi prawie 300-toma tys. km (o tych "w pamięci" nie wspominając) lepsze wrażenie sprawia i aż szkoda zamieniać na jakiś młodszy model, ale uszczelę wygwizdało i się robić nie chce, chociaż pewny jestem, że po naprawie min 150 tys. by spokojnie polatał, kładąc wielu na starcie i prostej,

i jak żyć, jak żyć,

pozdrawiam i czekam na dalsze informacje i opinie,
a jutro będę w tym Pruszkowie i popatrzę co w tym Fredku słychać,
jakby miał ktoś ochotę pomóc to zapraszam,
każde oko i ucho mile widziane,
marcin.mk

[ Dodano: Sro Kwi 23, 2014 10:00 ]
rafalmis1 napisał/a:
Koleszko, wszystko było by ok, jakby u nas nie kręcili liczników, tak to by było się w stanie coś określić. Ja tam się nie boję tego i jeżdżę. Najgorzej to się nastawiać, że coś się stanie, to tak jakbyś tylko na to czekał


a'propos stanu licznika, to znam historię i na pewno wjeżdżając do PL ten samochód miał tyle co ma teraz, ale to było dwa lata temu, wg sprzedającego on stał, ale co było naprawdę, nie wiadomo (jak to w PL),

na pewno z USA przyjechał w jednym nienaruszonym kawałku i w pełni sprawny, cała historia "tam" jest czysta, jest tylko ta dwuletnia dziura w pamięci u nas ...

marcin.mk

rafalmis1 - Sro Kwi 23, 2014 10:12

marcin.mk napisał/a:
nawet jak BMW robiło te silniki tylko dla Land Rovera

konstrukcję V6 i 1.8 są tworami roverowskimi

marcin.mk - Sro Kwi 23, 2014 11:33

wg tego z "britishcars" to bmw specjalnie dla LandRovera ...
i komu tu wierzyć ? :))

marcin.mk

rafalmis1 - Sro Kwi 23, 2014 12:47

Diesel był od BMW ale w Roverach, a nie wiem skąd jest do Landka
marcin.mk - Sro Kwi 23, 2014 13:46

chyba podejmę ryzyko, jeżeli wizualnie model okaże się tak samo dobry jak na papierze, rozpoczniemy przygodę z Fredkiem 2,5 V6,
trzeba będzie tylko u diagnosty go obadać od dołu, posłuchać napędu przód-tył na skręcie i tyle, reszta okaże się w praniu ... i co ma być to będzie,

marcin.mk

[ Dodano: Sro Kwi 23, 2014 13:46 ]
rafalmis1 napisał/a:
Diesel był od BMW ale w Roverach, a nie wiem skąd jest do Landka


ale tu chodzi o benzynę,

marcin.mk

Aragorn - Sro Kwi 23, 2014 14:07

marcin.mk napisał/a:
chyba podejmę ryzyko, jeżeli wizualnie model okaże się tak samo dobry jak na papierze, rozpoczniemy przygodę z Fredkiem 2,5 V6,
trzeba będzie tylko u diagnosty go obadać od dołu, posłuchać napędu przód-tył na skręcie i tyle, reszta okaże się w praniu ... i co ma być to będzie,

marcin.mk

[ Dodano: Sro Kwi 23, 2014 13:46 ]
rafalmis1 napisał/a:
Diesel był od BMW ale w Roverach, a nie wiem skąd jest do Landka


ale tu chodzi o benzynę,

marcin.mk


benzynowe V6 2.0 jak i 2,5 nie ma nic wspólnego z BMW są to konstrukcje brytyjskie montowane tylko w Roverach i wspomnianym Landku ...ponadto w Kia Carnival i zmodyfikowane wersje w Roewe 750 and MG-7

...jak się jeździ na dobrym syntetycznym oleju i wymienia rozrząd w terminie to nie ma z tymi silnikami problemów.

Biorąc pod uwagę to że większość sprzedawanych roverów na allegro ma 150-200 tyś należy uznać że 250-300 jest realnie (zgodnie z cudownym ubytkiem km po przejechaniu granicy na Odrze) więc dosyć duże przebiegi wytrzymują

marcin.mk - Wto Maj 06, 2014 20:57

ten przybył zza wielkiej wody, z dokładnie takim przebiegiem w historii jak obecnie na zegarku (sprawdzone),
nie ma zatem za sobą cofania cyferek "na granicy",
jedyne czego nie wiem, to dwa lata w PL, ale to zakładam, że maks 50 tys narobione i nawet jak zdjęte, to do ogarnięcia,
założyć zatem należy, że dobrze dbać i 100-150 nakręci, czyli jakieś 5-7 lat dla mnie,
powinno wystarczyć do kolejnej zmiany,

dziękuję
marcin.mk

[ Dodano: Wto Maj 06, 2014 20:57 ]
Dziękuję wszystkim, którzy wsparli mnie dobra informacją.
Informuję jednocześnie, że niestety nie stałem się posiadaczem Freelandera.
Krótki czas operacyjny wymusił decyzję szybką i nagłą.
Na najbliższych parę lat stałem się posiadaczem Toyoty RAV4 2,4 LPG '04 automat USA.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich.