Zobacz temat - [R all]popychacze - wszystkie z Kseries i Tseries
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [R all]popychacze - wszystkie z Kseries i Tseries

Markzo - Sro Maj 14, 2014 14:46
Temat postu: [R all]popychacze - wszystkie z Kseries i Tseries
Witam!
Mam problem z popychaczami. Konkretnie: wyjąłem z 2,0T popychacze (są takie same jak w Kserii). Nie stukały, po wyjęciu wszystkie twarde jak skała. 3 dni leżały w benzynie i wziąłem się za rozbieranie ich. Z 16 udało się rozberać 1. Czy istnieje jakiś sposób rozbierania poza pukaniem popychaczem o drewienko? Ręce mnie już bolą od naparzania nimi w stół... Proszę o pomoc, bo chce je wymyć dokładnie i wyczyścić przed włożeniem do swojego motoru.

flapjck1 - Sro Maj 14, 2014 19:38

można sprobowac strzelić powietrzem w dziurke, czy się uda nie wiem - tak teraz na szybkości to wymyslilem :D

co do walenia szklanka - ja lupalem w metalowy blat stolu warsztatowego :P ale w skórzanych rękawicach a i tak mnie lapy bolały

Markzo - Sro Maj 14, 2014 21:11

flapjck1 napisał/a:
można sprobowac strzelić powietrzem w dziurke, czy się uda nie wiem - tak teraz na szybkości to wymyslilem

próbowałem i dupa :/ nabije z 8bar i spróbuje jeszcze raz :D

flapjck1 napisał/a:
co do walenia szklanka - ja lupalem w metalowy blat stolu warsztatowego ale w skórzanych rękawicach a i tak mnie lapy bolały

czyli nie przejmować się tak znowu bardzo? tylko mogę np: o kowadło grzmocić? nie powinny się uszkodzić? mocno uderzałeś? bo na razie starałem się z czuciem... :D

rafalmis1 - Sro Maj 14, 2014 21:25

na YouTube na patrzyłeś jak ludziska walą o stół ??
Markzo - Czw Maj 15, 2014 04:52

Tak, chociażby oprawca z tego forum, i im coś to szybciej szło... mi to parunastu uderzeniach wylatywalo stopniowo trochę oleju i popychacz robił się miękki, bez żadnego problemu daje się wcisnąć i obracać, ale wyjść nie chce :/
rafalmis1 - Czw Maj 15, 2014 06:41

Zaraz spróbuję rozebrać moje z ciekawości.
Tutaj masz stronę jak odpowietrzać popychacze. Jak juz odpalisz samochód. http://www.zssplus.pl/tra...opychacze09.htm

Markzo - Czw Maj 15, 2014 13:19

Odpowietrzyć?? :-| popychacz rozbiera się, czyści i wkłada na miejsce, sam się uzupełnia olejem i jesli jest w porządku to nie będzie się tłukł, niektóre potrafią i 15 min stukać ;)
sknerko - Czw Maj 15, 2014 13:58

O widzisz a jednak nie, bo puste popychacze mogą tak ustawić zawór że się spotka z tłokiem dlatego fabryczne są napełnione olejem, a i tak tłuką chwilę
Markzo - Czw Maj 15, 2014 14:07

sknerko napisał/a:
O widzisz a jednak nie, bo puste popychacze mogą tak ustawić zawór że się spotka z tłokiem dlatego fabryczne są napełnione olejem, a i tak tłuką chwilę

rozmawiałem z 2 mechanikami i każdy mówil, żeby wylac stary olej. Podstawić zawory mogą popychacze z innego silnika ze starym olejem, bo nie będą się dobrze układać do obecnej pozycji zaworów...

sknerko - Czw Maj 15, 2014 14:25

Mi to kiedyś kumpel mechanik powiedział jak mi w poldku HGF robił i ta stronka wyżej wymieniona to potwierdza niestety
Markzo - Czw Maj 15, 2014 14:28

Szczerze to nie wiem komu wierzyć... i jeśli napełnić to jaką ilością oleju?
sTERYD - Czw Maj 15, 2014 16:23

Większej bzdury dawno nie słyszałem. przecież popychacz bez oleju nie powoduje większego podnoszenia zaworu z gniazda, tylko mniejsze.

Jak już montować popychacze to puste i wciśnięte. Większe ryzyko jest spotkania zaworu z tłokiem jak popychacz będzie wypełniony olejem i się nie skróci przy rozruchu. Jak popychacz jest pusty, to sprężyna zaworowa powinna go wepchnąć, chyba że jest uszkodzony, ale wtedy i woda święcona mu nie pomoże.

Markzo - Czw Maj 15, 2014 16:50

Steryd czyli mechaniory mieli racje?
rafalmis1 - Czw Maj 15, 2014 17:28

Kupiłem nowe. Były napełnione olejem. Założyłem, pokrecilem walkami i zapalilem. Tłukły się i zrobiłem tak jak jest na stronie którą podałem, po 4-5 minutach ucichły. Puste jak włożysz możesz mieć problem z odpalenie samochodu, tak mi pisali
MultecFSO - Czw Maj 15, 2014 17:30

Jak tłukłem popychaczami o solidny stolik przez gazetę by nie uszkodzić powierzchni i nie powiem z niektórymi był problem. Uderzałem praktycznie całą siłą, aż ręka bolała, ale puszczały po kilku (czasami nastu...) uderzeniach. :wink:
Rozbierałem je do zera, wrzucałem wszystkie części do słoiczka z benzyną ekstrakcyjna. Następnie wylewałem syf, wydmuchiwałem to co zostało, wycierałem i suszyłem. Potem strzykawka z olejem i każdą część delikatnie smarowałem + niewielka ilość do środka przed poskładaniem. Niektóre po odpaleniu uciszyły się praktycznie od razu, niektóre po 10minutach, a ze 2 czy 3 dopiero po jeździe testowej, gdzie dostał pare razy do 6000obr. :)

Markzo - Czw Maj 15, 2014 21:08

ja raczej nie będe nic wlewał do środka, ewentualnie tylko odrobinkę - nie chce podstawić zaworów i rozwalić góry silnika, dzieki za podpowiedzi ;)
sknerko - Pią Maj 16, 2014 06:54

Markzo a to czytałeś? https://forum.roverki.eu/viewtopic.php?p=849377#849377
Markzo - Pią Maj 16, 2014 09:46

Sknerko tak czytałem, jednak z kim nie pogadam co składa motory nawet nie chce słyszeć o wkładaniu napełnionych popychaczy, chyba, że chce rozwalić góre silnika... więc coś w tym musi byc.
sknerko - Pią Maj 16, 2014 11:39

Ja się nie znam więc mogę tylko przekazać co słyszałem.
MultecFSO - Pią Maj 16, 2014 12:32

Ja wlewałem w zasadzie tylko tyle, żeby na każdym elemencie była warstewka oleju. Do środka popychacza to może dwie krople ze strzykawki 20ml... :wink:

https://plus.google.com/photos/117490381414864581624/albums/5981425080109868737/5984308298861128722?banner=pwa&authkey=CJ_gmaWnuYOHXA&pid=5984308298861128722&oid=117490381414864581624