Zobacz temat - Fancy - Rover 214i - Druga Miłość. :D
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Nasze auta - Fancy - Rover 214i - Druga Miłość. :D

Fancy - Pon Wrz 15, 2014 23:27
Temat postu: Fancy - Rover 214i - Druga Miłość. :D
Długo się zabierałem do utworzenia tematu tutaj. A to nie miałem zdjęć, a to nie miałem okazji, a to przyszła zima. No, ale w końcu się udało. :D Zakochałem się w tym forum i chcę w końcu udać się na zlot.

Swój pojazd mam już drugi rok. Kupiłem go za swoje pierwsze pieniądze z wakacyjnej pracy za granicą - kosztował 4 tysiące. W sumie to nawet niecałe, bo było sporo negocjacji. :) Jeździła nim dziewczyna, co było widać po wnętrzu, które było naprawdę pachnące i zadbane ale i karoserii.. Dziewczyna najechała na jakiś drążek przy parkowaniu i cofała, a on wbijał się w zderzak. Trochę pracy było, aby to naprawić, bo ten zderzak lekko spadł później z kołków. Przed kupnem miał robiony prawdopodobnie HGF, nawet dwa tłoki były wymienione (jeśli wierzyć rachunkom, które znalazłem w schowku).

U mnie nie był katowany, bo to w końcu za swoje i do tego pierwsze auto. Sporo czytałem o działaniach prewencyjnych, aby nie spowodować HGF i się tego trzymam.

Na pierwszy ogień poszedł alarm, a konkretnie całe IMMO. Skubany zaczął mi wyć pod szkołą po maturze z matmy, a im dalej w las tym było gorzej z nim.. Raz został unieruchomiony na podjeździe na noc.

Z biegiem czasu trochę jeszcze było robione:

- wielozawór i regulacja gazu,
- podmalowałem siatkę na dole z przodu,
- wymieniłem tłumik środkowy,
- jakieś wodziki biegów (a wszędzie mówili mi, że całą skrzynię trzeba, bo sypnął synchronizator..),
- opony trzeba było wymienić i powyważać dobrze,
- blacharka (progi, nadkola i ten zderzak - co ciekawe progi i reperaturki z Opla jakiegoś dobraliśmy),
- tarcze, zaciski, szczęki, tuleje drążka reakcyjnego, osłona przegubu, szczęki, linki ręcznego, tylne sprężyny i kilka jeszcze (1k mnie to wyniosło),
- teraz wymieniłem olej, filtr gazu, powietrza, oleju i świece,
- radio i 4 głośniki od razu sobie załatwiłem,
- trochę środka obkleiłem taśmą imitującą carbon, ale naprawdę mało - bez wioski,
- naprawiłem też trzeci stop przy okazji, ale nie mogę się uporać z podgrzewaniem szyb i dziwnie łapiącym światłem cofania,
- oczyściłem gruntownie zaciski i bębny (a było z czego) i pomalowałem,
- poczyściłem i naoliwiłem wszelkie zawiasy w drzwiach i bagażniku,
- zepsułem półkę (pluję sobie w brodę, a głośniki już są w fabrycznym miejscu tylko pólka dziurawa..),
- coś w silniku u mechanika, ale nie pamiętam już szczerze.

Jeździ się naprawdę pięknie. :D Nie przerywa mi, nic nie stuka, luzów nie ma już wcale przy prowadzeniu a jedyny problem to te popychacze hydrauliczne, o którym zresztą dysputa trwa w dziale pomocy.

Co na przyszłość? Cóż, gdybym nie wsadził teraz ponad 2 tysięcy, to nie byłoby tego tyle na przyszłość..

- 4 sprężyny Eibach do modelu 200 (bo teraz mam używany tył Blisten od 400 i poszło w górę..),
- amortyzatory jakieś usportowione,
- rozpórka,
- polecane głośniki Helix na przód,
- wygłuszenie drzwi,
- lotka od MG i dokładki do tyłu i progów, bo do przodu chcę od Laguny.

A tak wygląda:


















Harry - Sob Lis 15, 2014 12:32

na przyszłość to byś wsadził tam 1.4 16v :wink: