Zobacz temat - [Rover 45]Problem z pilotem i niedziałające zamki
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [Rover 45]Problem z pilotem i niedziałające zamki

Rover45T - Pią Gru 12, 2014 11:09
Temat postu: [Rover 45]Problem z pilotem i niedziałające zamki
Witam Szanownych Forumowiczów, jestem nowym nabywcą Rovera 45 z 2004r. Mój problem polega na słabym działaniu pilota centralnego zamka. Pilot nosi widoczne ślady zużycia a za słaby zasięg obwiniam wyczerpującą się w nim baterię. By otworzyć lub zamknąć auto muszę często po kilkakroć razy wciskać pilot i to w bardzo bliskim obrębie auta. Proszę doradźcie mi jak wygląda wymiana baterii i czy rozkoduje się przez to pilot? Zamierzam również przełożyć wnętrze pilota do nowej obudowy. Symbol pilota to LUCAS 17TN.
Przeszukując forum natknąłem się na procedure kodowania pilota w w/w przypadku lecz posiada ona punkt w którym należy otworzyć drzwi kluczykiem - i tu pojawia się kolejna kwestia, mianowicie kluczyk nie przekręca się w żadnym zamku - poprzedni właściciel twierdzi że nie używał kluczyka i widocznie zamki zardzewiały. Noszę się też z zamiarem wymiany wkładek/zamków. Czy któryś z kolegów się już tego podejmował? Słyszałem żeby się za to nie brać bo są jakieś czujniki które też można uszkodzić/rozkodować przy takim zabiegu. Nadmieniam że posiadam tylko jeden pilot.

Adrian - Pią Gru 12, 2014 11:53

Samochodu kluczykiem otwierać nie musisz. Otwórz go pilotem, wymień baterię i dokonaj synchronizacji.
Zamek spróbuj najpierw przeczyścić jakimś środkiem czyszczącym w sprayu. Jak pomoże to później trzeba zastosować smar.

fredii - Pią Gru 12, 2014 12:04

Też miałem problem z pilotem. Mały zasięg, bardzo zużyty środek i jeden pilot. Poszedłem do zwyczajnej budki gdzie dorabiają i naprawiają piloty. Pilota poprawili mi na poczekaniu, dolutowali w środku antenkę, wymienili baterię. Teraz nawet z 20 metrów otworzę samochód. Po wymianie baterii musiałem nacisnąć przycisk otwierania 3 razy, aby zaskoczył. To wszystko, co musiałem zrobić. Nie przekręcałem kluczyka w zamku.

Kodowanie nowego pilota trwało może 5 minut i nie potrzeba do tego żadnych specjalnych komputerów. Połączyli się z samochodem, rozkodowali starego pilota i na nowo zakodowali dwa piloty. Koszt nowego pilota to 300 zł razem z kodowaniem. Mogłem też kupić używany za 50 + 40 za kodowanie. Naprawa starego pilota 50 zł + bateria.

Zamków nie wymieniałem i prawdę powiedziawszy też nie używam

Rover45T - Sob Gru 13, 2014 11:54

Czyli sugerujecie żeby otworzyć auto z pilota i już będąc w środku wymienić baterie a następnie zsynchronizować? Kierowałem się procedurą opisaną w Procedura - link. Jak odniesiecie się panowie do innych punktów opisanych w tej procedurze tj. rozładowywanie pilota?
Fredii u mnie w budkach gdzie dorabiają klucze itp. nie chcą się właśnie podjąć wymiany baterii z racji że jest tylko jeden pilot, że Rover, że coś tam....

fredii - Sob Gru 13, 2014 17:47

To zmień fachowców gdyż to jakieś lewe ręce. Zamknąłem samochód, poszedłem wymienić baterię, poprawić zasięg. Po powrocie wystarczyło cztery - pięć razy nacisnąć przycisk otwierania. Tyle. Zsynchronizował się sam. Rover nie jest żadnym szczególnym wynalazkiem. Ludzie, którzy mówią, że nie podejmą się naprawy, bo to Rover powinni zmienić zawód. Ja osobiście spotkałem się tylko raz z opinią, że części nie ma. Następnego dnia wróciłem do tych samych mechaników z katalogiem części. Nie powiedzieli nic gdyż zrobiło im się głupio. Znajomy mechanik z ASO Fiata zamawia części i na drugi dzień są. Pilot dorabiałem w najzwyklejszej budce. Powiedział, że to standardowa robota. To samo z baterią. Ja nie otwierałem drzwi z kluczyka i nie widzę potrzeby. No chyba, że masz coś kombinowane w Roverku i może to być różnie, ale przecież musisz wymienić baterię, bo w końcu nie dostaniesz się do samochodu
gregor13 - Nie Gru 14, 2014 12:29

Z rok temu wymieniałem baterię w pilocie. Wsiadłem do samochodu, wyjąłem baterię i wsunąłem szybko drugą. Całość operacji nie trwała dłużej niż 3 sekundy i synchronizacja nie była potrzebna, zadziałał od razu. Teraz mam dwa piloty, dokodowane z używanych, bo ten mój jedyny ze trzy miesiące temu po prostu padł.
Używane piloty kosztowały po 37 zeta + wysyłka, kodowanie 50 zeta.