Zobacz temat - eMGeFka - MG MGF
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Nasze auta - eMGeFka - MG MGF

eMGeFka - Nie Lip 26, 2015 23:10
Temat postu: eMGeFka - MG MGF
Witam,
jakiś czas temu zakupiliśmy z ojcem, w celu spędzania wolnego czasu w garażu, autko. Dokładniej mówiąc MG MGF z silnikiem 1.8 16V 120KM.
Autko zostało sprowadzone z Niemiec. Ostatni rok spędziło tam stojąc z zepsutą pompą paliwa (przez co nie zapalało), przeciętym dachem i ogólnie w stanie wymagającym sporo pracy by cieszyć się dalszą eksploatacją.
Gość który przywiózł go do Polski zrobił przegląd, założył nowy dach i naprawił pompę. Wystawił w takim stanie ogłoszenie. Poniżej zdjęcia z ogłoszenia :smile:




Samochód został kupiony w całkiem niezłej cenie i przetransportowany z Poznania nad morze ;) Zapakowany do garażu i rozpoczęło się przywracanie go jak na razie do stanu żeby było wszystko sprawne i bezpieczne.
Postaram się wypisać mniej więcej co zostało zrobione, a do niektórych punktów umieszcze jakieś zdjęcia jeśli znajdę.

Rozpoczynając od tyłu auta i idąc w kierunku przodu zostało zrobione:

- Wymiana tłumika końcowego, okazało się przy tej okazji że nie ma katalizatora a zamiast niego wstawiono strumiennice ze stali nierdzewnej.



- Nad tłumikiem była osłona termiczna z jakiegoś włókna szklanego, cała połamana i zmęczona życiem do tego stopnia że nie dało się jej założyć spowrotem. Wymieniliśmy ją na ekran wykonany z blachy ocynkowanej (wycięty i dogięty własnoręcznie)
- Wymienione kompletne hamulce z tyłu (tarcze i klocki), wszystko wyczyszczone, przesmarowane. Wymieniony też przewód hamulcowy ten metalowy odcinek który idzie od trójnika w komorze silnika
- W silniku standardowo olej, filtry, rozrząd, pompa wody, alternator, rozrusznik, oczyszczona kopułka, przeczyszczone świece.




-Wyciągnięte fotele i zdjęta podłoga. Od środka na podłodze zaczynała się rdza - wszystko oczyszczone i zakonserwowane, dywaniki wyprane, fotele również wyczyszczone.


-Konsola środkowa była z "drewna" które niestety już kompletnie się zniszczyło więc zostało odklejone i wnętrze z "drewnianego" zostało plastikowe (taki downgrade wersji :D )


-Została odkręcona cała rama przedniego zawieszenia, wyczyszczona, pomalowana, nowiutkie wahacze wraz z tulejami, nowe swożnie, drążek stabilizatora oczyszczony i pomalowany, nowe łożyska z przodu. Tarcze i klocki ktoś wymieniał nie dawno więc zostały tylko "odpieczone" i nasmarowane.


-Pod maską wymieniony silnik wycieraczek, naprawiony mechanizm wycieraczek, wycięta i wspawana od nowa półka pod akumulator (stara była przegnita) , wymieniony przewód hamulcowy przedniego lewego koła.


-Wymieniona linka prędkościomierza (stara była ucięta)
- Na koniec z hydraulicznego, słupkowego podnośnika samochodowego została zrobiona pompa (zamiast tłoka wspawany króciec na wężyk i inne ciekawe modyfikacje), napompowaliśmy zawieszenie (w końcu nie leży na glebie).



Jak na razie to by było chyba na tyle, sam nie wiem czy czegoś nie pominąłem, pewnie tak. Aktualnie auto czeka na czujnik temperatury płynu chłodniczego (oryginalny kosztuje az 110zł, nie ma zamienników więc kupiliśmy używany) jeśli wszystko będzie okej to składamy i jutro pierwszy test-drive.

Podsumowując cały ten mały remoncik musze przyznać że MGF jest bardzo wdzięcznym autem do takiej zabawy. Jest rzadko spotykany, dość ciekawy bo ma napęd MR jak prawdziwy sportowiec. Jednocześnie niesamowicie prosta budowa i brak jakiś wyszukanych i wyrafinowanych myśli technologicznych powoduje że średnio rozgarnięty człowiek, który umie zrobić coś sam jest w stanie poradzić sobie ze wszystkim. W dodatku części, jak się dobrze poszuka to są dostępne i bardzo tanie w porównaniu do innych "modnych" cabrio.

Wpis będzie uzupełniany i kontynuowany :)

Markzo - Pon Lip 27, 2015 05:05

Kawał dobrej roboty :)
Sandman - Pon Lip 27, 2015 06:52

Wow, gratulacje - świetna robota!
Z ciekawości, jak czasowo taka rewitalizacja Wam wyszła? :) Chciałbym się zabrać za swojego tak kompleksowo... tylko miejsca i czasu brak :/

eMGeFka - Pon Lip 27, 2015 09:25

Mamy dużo wolnego czasu więc jak już pracowaliśmy to od rana do wieczora. Ale bez jakiejś napinki, były przerwy, czasami czekaliśmy na części. Razem wyszedł jakiś miesiąc :) Ważne żeby mieć jakiś garaż aby można było zostawić rozebrane auto i żeby nikomu nie przeszkadzało.
prebenny - Pon Lip 27, 2015 09:26

Ano nie da się ukryć, że robota super.

Jak kiedyś będę miał garaż i trochę 'zbędnej' kasy to pewnie też taki TF stanie na podnośniku/kanale, ale raczej w mocniejszej wersji ;)