|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [R75] Rdza na progach, opadająca klapa i inne "drobiazg
Seblit - Sob Paź 22, 2016 22:41 Temat postu: [R75] Rdza na progach, opadająca klapa i inne "drobiazg Witam wszystkich!
Dwa miesiące temu kupiłem wreszcie R75. Jako że jest to samochód niemłody, ma kilka mankamentów (i tak najmniej ze wszystkich, które oglądałem). Jest kilka tematów do zrobienia, co do których mam parę pytań:
1. Rdza na progach - interesuje mnie co jest tego przyczyną. We wszystkich R75 jakie oglądałem ten problem występował w tylnej części progu przy podkładce pod lewarek. Jeśli podkładki nie było to sprawa jest oczywista, że syf leciał przez otwór. Ale problem pojawiał się też gdy podkładka była. Czy więc R75 ma jakieś otwory odpływowe, które się zatykają czy są jakieś inne przyczyny, że tylna część progów tak często jest zgniła?
2. Opadająca maska - we wszystkich oglądanych na żywo R75 a także często na zdjęciach w ogłoszeniach maska nad lampami jest jakaś opadnięta poniżej linii błotników. Wygląda to jakby samochód był niespasowany. Żaden z obejrzanych przeze mnie Roverów nie był bity z przodu (na 5 niebite były 3, jeden dostał z boku a jeden był ogólnie wymiętoszony ale akurat przód miał OK) a wszystkie miały opadniętą klapę. Pytanie jest o przyczynę, bo głupio to wygląda (zdj.) i chciałbym poprawić.
3. Falujące obroty - to zauważyłem niedawno stojąc na światłach. Słychać nierówną pracę silnika i wskazówka kołysze się w zakresie 600-800. Nie ma innych objawów i w zasadzie jak ktoś nie zwraca na to uwagi to nie zauważy. Czytałem tutaj, że może być czujnik temperatury, silniczek krokowy, sonda lambda. Jako że nie znam jeszcze dobrze mechaniki R75 prosiłbym, żeby na załączonym zdjęciu wskazać gdzie mniej więcej znajdują się te elementy i jak wyglądają.
4. Mam oryginalne alufelgi rovera r17 i opony 215/50. Wolałbym 225/50 tylko czy będą pasowały do tych felg?
mocu - Nie Paź 23, 2016 10:00
Co do opadającej maski, to regulacje masz na tych bolcach w masce, króre są ze sprężynami i wchodzą w otwory nad grilem. Bolce można bardziej wykręcić. Ale zanim zdemontujesz je zaznacz sobie markerem dokładne położenie (to jest płaskownik na 2 śrubach)
Odnośnie falowania silnika, to nie wiem jak jest w 75 w benzynie, ale gdy miałem 214 benzyne, to okazało się, że wężyk podciśnienia idący od przeputnicy do komputera był zalany olejem. Sprawdz, wężyki czy są czyste i szczelne. Możesz też oczyścić wewnątrz przepustnicę. Może jest syf i się nie domyka.
Co do progów, to ja do środka napsikałem specjalnego preparatu do konserwacji progów. Zalałem całe wnętrze, aż zaczęło wypływać. Preparat wypiera wodę i na jakiś czas ochroni przed korozją.
Seblit - Nie Paź 23, 2016 11:36
OK, dzięki. Preparat do profili zamkniętych mam i nawet nim już progi wypsikałem i całą operację jeszcze powtórzę tylko czekam na sprzyjające warunki pogodowe. Nie wiecie jednak jaka jest przyczyna, że akurat tam korozja jest często spotykana?
longer86 - Nie Paź 23, 2016 19:22
Ja mam 225/50 i wszystko gra, rozmiarowo sa one obwodem jak auto na r18.
Adrian138 - Pon Paź 24, 2016 18:05
Już prawie miesiąc posiadam R75 i również miałem problem z rdzą ale tylko z prawej strony delikatnie takie pękniecie grubości pazura i wyszedł rudy. Od środka wpryskałem BOLL środek do konserwacji profili zamkniętych a z zewnątrz wiertarka szczotka potem spryskałem preparatem "Cortanin F". Na drugi dzień przelizałem pędzelkiem żywicą poliestrową pęknięcie, odciąłem dół progu w miejscu końca oryginalnej konserwacji i pomalowałem BOLL typowy baranek czarny w sprayu. Podłoga zdrowa jak dzwon ale też zakonserwowałem starym sposobem czyli bitex i pędzel, tam gdzie nie doszedł pędzel pomalowałem tym barankiem. Będzie spokój na parę lat. Problem w tym że nie posiadam ani jednego punktu pod lewarek są same dziury, będę musiał się rozejrzeć za tymi punktami. Pozdrawiam.
mocu - Wto Paź 25, 2016 13:56
W miejscach na lewarek, tam gdzie są dziury jest wzmocnienie progu. A jesli masz na myśli te plastikowe nakładki, to można kupić czasem na alledrogo. Ja z racji, że mam tylko 1 szt, to wożę w bagażniku, a otwory zaślepiłem zaślepkami zrobionymi ręcznie.
pietjak - Wto Paź 25, 2016 14:06
Rdza tam na progach występuje bo Rover jest niski i zwykle jak wjeżdzasz gdzieś pod górkę i jest przełamanie to progami potrafisz przeszorować własnie na wysokości tylnych drzwi.
Progi się uginają, poddają i zaczyna tam wyłazic ruda.
prebenny - Wto Paź 25, 2016 15:10
U mnie rdza na prograch była tylko w miejscu brakującej zaślepki - wiadomo woda i wszystko gniło. Lakiernik wyciął kawałek, pospawał, pomalował i przez 1.5 roku nic nie wyszło (a potem znów pomalowali ).
Seblit - Pią Lis 04, 2016 21:05
Żeby nie mnożyć tematów dopiszę tutaj, bo znalazłem kolejny "drobiazg". Za nic nie mogę odkręcić koła zapasowego. Kręcić nakrętką mogę sobie do woli i nic to nie daje. Zauważyłem, że ta plastikowa część w środku nakrętki (rdzeń, trzpień czy co to jest) nie obraca się razem z nakrętką. Czy to jest przyczyną? Próbowałem dziadostwo ścisnąć obcęgami i obrócić ale nie szło (ktoś zresztą też wcześniej próbował, bo widać było ślady).
Macie jakiś patent na to? Tylko nieinwazyjny, bo nie chcę rozpieprzać tego siłą.
AdaskoC - Sob Lis 05, 2016 05:59
Śruba przyłapała na gwincie od wilgoci. Musisz zniszczyć najpewniej nakrętkę, później wyjąć gwint, wyczyścić z rdzy i wsadzić nową
Seblit - Nie Lis 20, 2016 10:10
Ponieważ udało mi się rozwiązać problem z odkręceniem koła dojazdowego, opiszę na forum jak to zrobiłem. Może komuś się przyda tym bardziej, że metoda jest mało inwazyjna (oszczędziłem nakrętkę).
Sposób jest taki: brzeszczotem wypiłowałem w centralnej części plastikowej nakrętki (trzpień) rowek głębokości ok. 3 mm. W ten rowek wsadziłem ostrze dużego noża i łapiąc za oba końce tego noża, korzystając z mechanizmu dźwigni, obróciłem całość i odkręciłem dziadostwo. Nawet poszło w miarę łatwo na co nie liczyłem. Oczywiście gwint zardzewiały, oczyszczę go i nasmaruję WD-40, olejem albo czymś co zapobiegnie ponownemu zablokowaniu. Byłem przygotowany na siłową pacyfikację i rozwalenie nakrętki ale na szczęście udało się za pomocą "perswazji".
A dojazdówka nieużywana od nowości. Nawet ma kolorowe linie na obwodzie opony, charakterystyczne gumowe "włoski" i oryginalne naklejki na feldze z dopuszczalnymi prędkościami (80 km/h i 50 mph).
Teraz tylko uszczelnić powierzchnię pod kołem bo dotychczasowe uszczelnienie skruszało i dostaje się tam woda, chociaż szczerze mówiąc nie wiem jak. Od dołu?
wellman - Nie Lis 20, 2016 10:23
Seblit, jeśli masz wodę przy kole zapasowym to raczej od dołu się tam nie dostała. Może uszczelka bagażnika, może uszczelnienie pod listwą chromowaną tylnej szyby (tam u mnie dostawała się woda), może spinki bocznych listew chromowanych przepuszczają albo przez nieszczelną tylną lampę wpada.
Różne mogą być opcje, trzeba zbadać. Najlepiej zamknąć kogoś z latarką w bagażniku i polewać z zewnątrz obficie wodą.
Seblit - Nie Lis 20, 2016 22:33
Przez lampę prawą to ciekło swoją drogą i to solidnie z powodu pękniętej uszczelki, którą skleiłem i wysmarowałem silikonem i teraz tamtędy nawet kropla się nie przedostaje. Z tym, że wtedy cała prawa strona bagażnika była zagnojona i widać było praktycznie od razu skąd cieknie. Teraz mam wodę tylko na dnie wnęki koła zapasowego i o ile też wydaje mi się bez sensu, żeby mogła cieknąć od dołu (bo niby jak) o tyle w przypadku innych wycieków byłoby chyba widać jakieś ślady po wodzie albo tuż po deszczu byłoby tam mokro. Wczoraj lało cały dzień a woda tylko we wnęce, w innych miejscach sucho. Dziwne.
dzelo23 - Pon Lis 21, 2016 05:25
Sprawdź uszczelke klapy, zdejmij ją i jeżeli będzie mokra w środku to będziesz miał przyczynę wody w bagażniku.
Seblit - Pon Lis 28, 2016 23:56
Dzelo23, wygląda na to, że masz rację z tą uszczelką. Jest tam wilgotno, co gorsza rant na którym jest osadzona został już zaatakowany przez rdzę perforacji jeszcze nie ma, ale są wżery. Czyli jeszcze jeden blacharski temat.
Co do blach, to postanowiłem zlikwidować wreszcie dziurę w prawym progu zanim się powiększy. Niestety w moim mieście blacharze mają chyba na to wywalone (może za mała robota), bo jeden mówi, że progi to ciężka sprawa, bo pod spodem może być nie wiadomo co, drugi, że nie ma terminów do końca roku, a trzeci, że to by trzeba zrobić zgodnie z technologią producenta, uwzględniając fabryczne linie cięcia i lakierowanie z użyciem kataforezy. Koszt 4000 zł. No bez jaj. Czy naprawdę likwidacja głupiej dziury to taka zabawa, czy po prostu wystarczy wyciąć, wspawać i zabezpieczyć tak jak zawsze mi się zdawało? I co to są te linie cięcia?
MD - Wto Lis 29, 2016 02:09
Seblit, nie wiem co. Progi konstrukcję mają pod spodem, to na wierzchu to tylko blacha dla kształtu. Nowoczesne samochody zazwyczaj mają już w tym miejscu plastikową listwę na progach.
Nie daj się naciągnąć i szukaj dalej.
dawidd - Wto Lis 29, 2016 02:20
ale z tym ze pod spodem moze byc polowa progu zżarta to maja racje. A zeby bylo dobrze to musi wyciąć do momentu zdrowej blachy, czyli znacznie wiecej niz ma dziura - pytanie tylko ile, czy 5 cm z każdej strony czy polowa progu
prebenny - Wto Lis 29, 2016 08:52
U mnie wycięcie kawałka progu i podłogi i w ich miejsce wspawanie nowej blachy + zabezpieczenie i malowanie w kolor skasowali 400 zł.
dzelo23 - Wto Lis 29, 2016 16:57
http://images75.fotosik.p...fb1ace27077.jpg
tak załatwiłem sprawę z wodą w bagażniku, wyczyściłem dokładnie i pomalowałem podkładem. Od tego dnia mam spokój z wodą.
Co do progów.....
miałem tak http://images75.fotosik.p...ef1de002d5a.jpg
a pod spodem http://images78.fotosik.p...ac67807a7c9.jpg
dziura od końca progu niemalże do początku tylnych drzwi, trochę zdrowego progu i pod przednimi drzwiami tak jak widać. Dokładnie widać do którego miejsca był robiony wcześniej próg. Teraz jest wstawione całe nowe/używane poszycie, koszt roboty 650+ cały kompletny próg bo blacharz chciał sam wycinać z całego. Dodatkowo powiedział mi że wcześniej było zrobione prawie dobrze. Prawie bo nie było zabezpieczone od środka nic i dlatego stało się tak że nic nie było widać a pod spodem masakra.
Seblit - Wto Gru 06, 2016 18:01
Dziś R75 wrócił od lakiernika. Dziura w progu wycięta, przyspawana część z otworem na podkładkę lewarka, która wreszcie trafiła na swoje miejsce. Na drugim progu nalot rdzy zeszlifowany, tak samo jak na rancie bagażnika pod uszczelką. Wszystko polakierowane i zabezpieczone od zewnątrz i od wewnątrz. Robota wygląda porządnie. Całość kosztowała 400 zł.
Przy okazji gość potwierdził, że blacharze nie lubią robić progów z prostej przyczyny: roboty dużo a porządnej kasy za to wziąć nie można. U mnie była nieduża dziura i nie poszło dalej, dlatego się zdecydował. Mówił też, że ludzie przyjeżdżają z całymi pognitymi progami, że nie ma do czego spawać i oczekują cudów.
U was też tak niechętnie blacharze robią progi?
christopher7 - Wto Gru 06, 2016 19:54
Seblit Blacharze jak już muszą to robią progi. Ale jest tak mówisz. Roboty sporo, czasu na to więcej schodzi a kasuje się jak za każdy inny element.
|
|