Zobacz temat - [R75] Kontrolka poduszek
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Kontrolka poduszek

krzesin - Wto Kwi 10, 2007 14:45
Temat postu: [R75] Kontrolka poduszek
Witam mam Rovera- 75 2.0 V6 rok 1999. prosze o rade co zrobić aby wciaz nie uzerac sie z zapalajaca sie kontrolka od poduszek powietrznych w 75-ce. Podobno problem jest wtedy gdy sie rusza fotelami bo gdzies pod spodem jest jakis sensor czy cos. Czy to prawda ze to standardowy klopot w 75-ce? Przyznam sie ze juz wydalem 400 zł na kasowanie komunikatu i wciaz cos mi poprawiaja pod fotelami przednimi i nie kaza mi nimi ruszac do przodu ani do tylu...czy to normalne czy poprostu ktos robi ze mnei idiote...??? prosze o porade w tej kwestii. Tomasz.

piter34: popraw tytuł wątku. poczytaj zasady kącika!

radekz - Wto Kwi 10, 2007 14:47

sprawdź (dociśnij) kostkę po fotelem. Powinno pomóc. Aha - popraw temat, bo zaraz dostaniesz ochrzan :D
krzesin - Wto Kwi 10, 2007 14:58

a czemu ochrzan???.....wiesz jestem nowy tutaj i nie bardzo wiem o co chodzi...pomocy :)
Brt - Wto Kwi 10, 2007 15:00

Poczytaj TO ;) A temat tym razem poprawię ;)
radekz - Wto Kwi 10, 2007 15:00

http://www.roverki.pl/for...9683ca6b3#98089
krzesin - Wto Kwi 10, 2007 15:15

Aha juz wszystko wiem, dzieki :)

[ Dodano: Wto Kwi 10, 2007 3:29 pm ]
No wlasnie problem polega na tyum ze juz chyba wszystkie kostki podociskalem....i co jakis czas pojawia sie ten sam klopot, na szczescie ta kontrolka sama gasnie jak znow poruszam fotelem....a powiedz mi prosze a znasz moze jakas metode ze tak powiem "na skroty" zeby samemu kasowac komunikat o poduszkach?

Marian_K - Wto Kwi 10, 2007 15:54

krzesin napisał/a:
znasz moze jakas metode ze tak powiem "na skroty" zeby samemu kasowac komunikat o poduszkach?

Jak już zauważyłeś w R75 komunikatu o poduszkach nie trzeba kasować - jest tu tzw. samodiagnostyka, co oznacza, że jeśli wszystko jest OK - kontrolka gaśnie samoczynnie.
Zauważyłeś też, że Twój problem leży w połączeniach pod fotelem. Temat był już poruszany: http://www.roverki.pl/forum/viewtopic.php?t=14206

Drastyczną, ale dającą 100% pewność metodą poprawy połączenia jest ... obcięcie wtyczek i przylutowanie przewodów.

Najpierw jednak spróbuj delikatnie podgiąć piny i lekko przesmarować końcówki.

Jeżeli chcesz nadal jeździć do serwisu i płacić im za kasowanie kontrolki i wysłuchiwać porad w stylu "nie przesuwać fotela", to podam Ci mój adres - będę połowę tańszy i jeszcze kawą poczęstuję :mrgreen:

Pozdrawiam!

Paul - Wto Kwi 10, 2007 16:32

krzesin napisał/a:
a powiedz mi prosze a znasz moze jakas metode ze tak powiem "na skroty" zeby samemu kasowac komunikat o poduszkach?

Ja bym jeszcze dokładnie przewody obejrzał pod siedzeniami. Być może któryś jest 'przetrzaśnięty' albo nadłamany i kontaktuje, jak mu się chce :(

Dzenson - Wto Kwi 10, 2007 21:00

Paul napisał/a:
krzesin napisał/a:
a powiedz mi prosze a znasz moze jakas metode ze tak powiem "na skroty" zeby samemu kasowac komunikat o poduszkach?

Ja bym jeszcze dokładnie przewody obejrzał pod siedzeniami. Być może któryś jest 'przetrzaśnięty' albo nadłamany i kontaktuje, jak mu się chce :(


Dokładnie to samo chciałem dodać. A tym panom (specjalnie z małej) za takie rady to należy się jedynie soczysty kopniak nie powiem w co. Jak im się w domu przepali żarówka to niech świeczkę zapalą...taki sam tok rozumowania. Się wkurzyłem normalnie...Do "Usterki" z nimi...

Sprawdź przewody jak kolega wyżej napisał.

PHJOWI - Wto Kwi 10, 2007 21:22

nie płać , tylko tni kable wywal wtyczke i zalutuj na stałe
krzesin - Sro Kwi 11, 2007 12:51

Dzieki serdecznie, wlasnie sie dowiedzialem o klamstwie jakie mi sprzedano w serwisie, powiedziano mi ze jak sie juz raz zaswieci to musze przyjechac bo komputer co jakis czas bedzie mi wysylal komunikat i bez skasowania bedzie sie kontrolka zapalala, nikt ani slowem mi nie powiedzial o samokontroli...dziekuje wszystkim za rade, zrobie porzadek w weekend z tymi kablami....:) I powiem tak. Serwis gdzie udzielaja takich " fachwoych "rad i biora 200 zł za "niby" usuniecie swiatelka poduszki to Altoma Pruszynki w Komornikach obok Poznania. Nie nawidze takiego postepowania. Trzymajcie sie i dzieki.
Dzenson - Sro Kwi 11, 2007 12:52

Z tymi "mechanikami" też zrób porządek...
krzesin - Sro Kwi 11, 2007 12:57

Nie ukrywam ze tam zadzwonie...to jest k...poprostu jasno mowiac normalne złodziejstwo.....a druga sprawa jest to ze jak bym byl madrzejszy tez najpierw bym sie poradzil a nie lecial do jakis szałaputów...no ale teraz bede madrzejszy bo widze ze forum Roverk-ów dziala naprawde super. dzieki
piter34 - Sro Kwi 11, 2007 12:59

krzesin napisał/a:
ukrywam ze tam zadzwonie...to jest k...poprostu jasno mowiac normalne złodziejstwo.....a druga sprawa jest to ze jak bym byl madrzejszy tez najpierw bym sie poradzil a nie lecial do jakis szałaputów...no ale teraz bede madrzejszy bo widze ze forum Roverk-ów dziala naprawde super. dzieki

Wystaw im komentarz na stronie klubowej.

PHJOWI - Sro Kwi 11, 2007 13:29

w altomie robią same ......, co tylko umią skasować błąd , ja myślę że powinien ktoś się za nich wziąć bo nawet bez vatu dużo kasują, ale lada moment będzie na chodzie mój testbook i będe mógł z nimi trochę konkurować cenowo. Takie sobie ceny wymyśliłem:

-diagnoza i kasowanie jednego sterownika = 50zł
-programowanie pilota/ów z odcztaniem kodu=100
-programowanie sterownika silnika 100zł
-uaktywnianie jakiejś funkcji 70zł
-całościowa kontrola auta miernikiem lakieru sprawdzeniem sterownika silnika i
kontrola zawieszeń 200zł

wszystkie ceny były by z vatem czyli brutto.

możecie mówić że dużo no ale sprzęt jest nieludzko drogi.

piter34 - Sro Kwi 11, 2007 14:27

PHJOWI napisał/a:
-programowanie sterownika silnika 100zł

Co kryje się pod tą usługą?

PHJOWI - Sro Kwi 11, 2007 14:44

wymieniasz komputer w aucie i trzeba zgrać go z imo oraz innymi sterownikami w aucie
Olo12 - Sro Kwi 11, 2007 14:52

Wiecie co skąd macie ceny za kasowanie błedów itp?? z kosmosu???? Ja pisałem w artykule "kupujmy nowe części" że zazamontowanie nowego czujnika ABS oraz kontrolę komputera ( wykazowanie błędów) zapłaciłem niespełna 300 zł ta cena to cena nowego czujnika montażu oraz kontrolę oprogramowania.
piter34 - Sro Kwi 11, 2007 15:17

Olo12 napisał/a:
Wiecie co skąd macie ceny za kasowanie błedów itp?? z kosmosu????

1. Nie "my"
2. Ceny są z życia wzięte.

PHJOWI - Sro Kwi 11, 2007 19:56

olo kup komputer to będziesz wiedział czemu są takie a nie inne , 5300 funtów nowe , używane od 7000 do 15000 tyś , ja za swojego dałem 7000. wiec nie mówi mi że ceny z kosmosu !! !!!!. robili tobie pewnie w serwisie boscha , a każdy bosch sprawdzi abs . w porównaniu do aso to i tak jest tanio
krzesin - Czw Kwi 12, 2007 14:00

pozniej przez takich idiotów zdziercow mowi sie ze nie warto kupowac Rover-a bo strasznie drogi w utrzymaniu....idiotyzm. naprawde mialem juz kilka aut, mazde 626 bmw525, mercedesa 124 300d, saab-a 93 2.2D i teraz mam tego R 75 2.0 V6 powiem krótko...najlepsza fura ...i mysle ze jesli czowiek chce cos naprawic i trafi na rozsadnych ludzi to poprostu zrobi to za takie same pieniadze jak za inne auto...
piter34 - Czw Kwi 12, 2007 14:59

krzesin napisał/a:
pozniej przez takich idiotów zdziercow

O kim Ty piszesz? :shock:

PHJOWI - Czw Kwi 12, 2007 15:46

o kogo w tym chodzi !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
krzesin - Pon Kwi 16, 2007 10:36

mowie o tych ktorzy biora wielka kase praktycznie za nic lub w dodatku jeszcze oszukuja klientów
piter34 - Pon Kwi 16, 2007 10:52

krzesin napisał/a:
mowie o tych ktorzy biora wielka kase praktycznie za nic

Ty chyba nie do końca odnajdujesz się w rzeczywistości.
Oczywiste jest, że jeśli ktoś kupi sprzęt za minimum kilka tysięcy złotych, to nie może potem na prawo i lewo rozdawać usługi jak przysłowiowy "frajer".

Dla Ciebie wciśnięcie kilku przycisków to jest pewnie "nic", dlatego przypomnę Ci pewien dowcip:
Przyjeżdża facet do mechanika, przedstawia problem i mówi "proszę naprawić".
Mechanik wjechał autem na podnośnik, zerknął w "pewne" miejsce, przywalił młotkiem i mówi "Naprawione! 100PLN się należy"
Gość oburzony odpowiada: "Co??? 100PLN za walnięcie młotkiem???"
Mechanik odparł: "Ujmijmy to tak. Za walnięcie młotkiem 10PLN, a za to, że wiedziałem, gdzie walnąć 90PLN".

PHJOWI - Pon Kwi 16, 2007 13:14

krzesin napisał/a:
mowie o tych ktorzy biora wielka kase praktycznie za nic lub w dodatku jeszcze oszukuja klientów



po pierwsze to mów o jaki zakład chodzi , bo poczułem że to o mój post chodziło.
Po drugie to jeśli tobie chodzi o komorniki to się na 100% zgadzam ceny chociaż o 100zł mogły być mniejsze , no i z vatem powini kasować a nie bez vatu, dodam że jest to przestępstwo finansowe, pozatym opowiadają tam niestworzone historie o ich możliwościach a jak pojechałem z klientem na oględziny auta to zachowywali się jak gamonie i 400zł netto wzieli za sprawdzenie, a że wychodził przegląd to poprosiłem ich o wbicie pieczątki dodatkowa usługa +100zł . śmiech

krzesin - Sro Kwi 18, 2007 12:56

Piter34...!!! Ja nie mowie ze maja naprawiac samochody za 10 zł....Zdaje sobie sprawe ze usluga i wogole naprawy elektryczne kosztuja i ok - sprzet jest drogi tez wiem, ale mi chcodzi o sprawe kłamstw i kombinacji, tak jak to mialo miejsce w moim przypadku tych poduszek, wykasowywano po 250 zł 3 razy i zabronbiono ruszac fotelem a nie wspominajac wogole o tym ze jest samokontrola....nie chce uslug za darmo chce uczciwosci i realnej ceny za dana prace. Nie wiem czego mozesz nie rozumiec
PHJOWI - Sro Kwi 18, 2007 13:02

ie chce uslug za darmo chce uczciwosci i realnej ceny za dana prace.[/quote]


Popieram w 100% takie wciskanie kitu to jest najgorsze , nie wiem czy im nie zalezy na klientach? . Ja jestem tego zdania że pewne usługi muszą być droższe ale przy tym zrobione raz i porządnie tzn. tak aby klient był stałym klientem. Ja mam takie twierdzenie jeden zadowolony klient= 5 nowych klientów.

piter34 - Sro Kwi 18, 2007 13:14

krzesin napisał/a:
nie chce uslug za darmo chce uczciwosci i realnej ceny za dana prace. Nie wiem czego mozesz nie rozumiec

Ja Ciebie doskonale rozumiem, ale jakoś tak niezręcznie napisałeś posta rozpoczynającego ten wątek poboczny i się nie zrozumieliśmy.

Napisałeś "pozniej przez takich idiotów zdziercow mowi sie ze nie warto kupowac Rover-a bo strasznie drogi w utrzymaniu....idiotyzm" oraz "mowie o tych ktorzy biora wielka kase praktycznie za nic" i można było wywnioskować, że mowa o PHJOWI. ;-)

PHJOWI napisał/a:
Ja mam takie twierdzenie jeden zadowolony klient= 5 nowych klientów.

I to jest zdrowe podejście.