Zobacz temat - [R400] Światła - wymiana żarówek - masakra :(
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Światła - wymiana żarówek - masakra :(

JeRRy3D - Wto Kwi 15, 2008 23:59
Temat postu: [R400] Światła - wymiana żarówek - masakra :(
Witam,

Czy tylko ja potrzebuję instrukcji do cepa, czy innym też sprawia(ło) to problem?
Padła żarówka lewego pozycyjnego - przód. Zdjąłem gumowy kaptur i... stop.
Przecież wsadzenie ręki w kielich lampy = niewykonalne (do tego jeszcze
przeszkadza akumulator). Czy jest na to jakiś patent? Coś trzeba zrobić?
Wyjąć aku? Użyć szczypców? Ciągnąć? Przekręcić? Odpiąć jakiś zatrzask?
Sam nie wiem... robiłem 2 podejścia i wymiękłem.
Nie wiem, jak można wymienić żarówki w biegu, "na trasie"... masakra.

Skoro o światłach.
Jak dobrać się do kloszy reflektorów?
Furka ma 10 lat i wątpię, aby komuś chciało się tam grzebać.
Czytałem, że zwykłe wymycie szkieł daje nowe życie reflektorom, ale
po pierwsze nie wiem, jak się do nich dobrać, aby je wypucować?
1.Czy trzeba demontować całe reflektory i rozebrać?
2.Czy po tym zabiegu trzeba ustawiać światła na diagnostyce?
3.Czy "zbyteczne" otwarcie reflektorów nie odbije się tym, że zaczną parować, korodować, itp.?

Będę dźwięczny, za każdą wskazówkę, bo zaczynam tracić cierpliwość do tego tematu.

des - Sro Kwi 16, 2008 00:19

Co do wymiany zarowki mialem podobny problem i po kilku probach pojechalem na diagnostyke do goscia zeby mi to wymienil. Kupilem komplet zarowek i jazda. Od strony pasazera poszlo w ok 3min ale od strony kierowcy chlop meczyl sie chyba z 15 min. Nie ma chyba pozycji ktorej on by nie robil wymieniajac glupia zroweczke.

Jesli chodzi o wymiane zarowki w biegu -- nie ma takiej opcji (poprostu to sie nie moze wydarzyc bo wtedy lipa)

mcjg - Sro Kwi 16, 2008 03:24

Wymiana jest możliwa ale wymaga to dużej cierpliwości. Zaopatrz się w lusterko i drugą osobę która będzie ci je trzymać :(
zippermann - Sro Kwi 16, 2008 12:06

wystarczy mieć szczupłe paluchy :mrgreen:
jak na szybkiego, to możesz ciągnąć za przewody... nową bardzo łatwo włożyć jak się wcześniej włączy pozycyjne ;-)
Można ułatwić sobie życie wyjmując najpierw H7 od świateł mijania, jest wtedy więcej miejsca.

Kloszy z reflektorów raczej nie powinno sie zdejmować... ale są na zatrzaskach, więc nie powinno być to trudne.
Aby zdemontować lampy trzeba niestety zdjąć zderzak.

Leif_Erikson - Wto Lis 06, 2012 16:57

Przepraszam za odkopywanie starego tematu, ale nie chcę śmiecić nowym.

Spaliła mi się żarówka światła mijania (krótkiego) od strony akumulatora. Czy da się ja wymienić bez wyciągania akumulatora?

Jest tam tak ciasno, że przed zabieraniem się za to pytam, czy to w ogóle możliwe. Czy ewentualnie jest jakiś sposób, żeby się do tej żarówki dobrać?

rapek - Wto Lis 06, 2012 17:13

jest proste rozwiązanie problemu wymiany żarówek. kiedyś żarówki h7 paliły mi się po kilka razy w miesiącu. jakie rozwiązanie? założyłem oporniki na światła mijania (lewo i prawo). Każdy elektromechanik lub elektryk zrobi to za grosze. Oporniki to koszt 10zł za komplet. Żarówki niestety nie wytrzymują mocy puszczonej po kablu i automatycznie się palą. Oporniki rozwiązują sprawę, nie zmieniałem żarówek (real za 30zł) od ponad roku. polecam.
Leif_Erikson - Wto Lis 06, 2012 17:19

Brzmi ciekawie. :)

Póki co jednak muszę tą jedną żarówkę wymienić, więc pytanie o akumulator aktualne - da się bez wyciągania?

bizon - Wto Lis 06, 2012 17:24

Leif_Erikson napisał/a:
Czy da się ja wymienić bez wyciągania akumulatora?

Zalezy czy jestes zwinny i czy masz duza reke (dlon) :D
Leif_Erikson napisał/a:
Czy ewentualnie jest jakiś sposób, żeby się do tej żarówki dobrać?

Wyjecie akumulatora nie jest znowu taka tragedia

[ Dodano: Wto Lis 06, 2012 17:24 ]
rapek, jak Ci sie przepalaly kilka razy w miesiacu to miales cos nie tak z napieceim dochodzacym do zarowek i opornik rozwiazal problem, ok, ale jesli ktos nie ma takiego problemu, i zarowki padaja najzwyczajniej w swiecie "ze starosci" to nie wiem czy taki opornik cos da i czy ma to jakis sens. ja kupuje w tesco za 7zl za szt i z dwa lata wytrzymuja spokojnie

truten23 - Wto Lis 06, 2012 17:36

Chłopaki, nie przesadzajcie. Da się te żarówki powymieniać na poczekaniu. Trzeba mieć tylko odpowiednio ruchome palce i posiłkować się metodą "po palcu" :mrgreen:
Leif_Erikson - Wto Lis 06, 2012 17:38

bizon napisał/a:

Zalezy czy jestes zwinny i czy masz duza reke (dlon) :D


Szczęśliwie dłoń mam szczupłą. :D W związku z tym jest szansa, żeby to zrobić bez wyciągania aku? Na tej gumowej pokrywie reflektora są jeszcze jakieś przewody położone. Nie wiem, czy mogę je jakoś ominąć/odgiąć, żeby tą pokrywę wyjąć?

latoking - Wto Lis 06, 2012 18:13

Żarówki da się wymienić tylko trzeba się niestety trochę pomęczyć:)
Mi się wcześniej przepalały średnio raz na miesiąc więc doszedłem do wprawy:)
Od ponad roku mam spokój jak założyłem żarówki Osram Ustra Life (mają niby 3 letnią gwarancję)

mirwin - Sro Lis 07, 2012 08:21

rapek napisał/a:
jest proste rozwiązanie problemu wymiany żarówek. kiedyś żarówki h7 paliły mi się po kilka razy w miesiącu. jakie rozwiązanie? założyłem oporniki na światła mijania (lewo i prawo). Każdy elektromechanik lub elektryk zrobi to za grosze. Oporniki to koszt 10zł za komplet. Żarówki niestety nie wytrzymują mocy puszczonej po kablu i automatycznie się palą. Oporniki rozwiązują sprawę, nie zmieniałem żarówek (real za 30zł) od ponad roku. polecam.

Jakie oporniki? Przecież jak założysz opornik szeregowo to zmniejszysz napięcie i żarówka będzie świecić słabiej.

marcin316 - Sro Lis 07, 2012 15:19

Zakładanie oporników to trochę tak jak podcieranie pupy szkłem... Jak wyżej, spadnie drastycznie widoczność w nocy, ale jeśli dla kogoś trwałość żarówek z marketu jest priorytetem... ;)

U siebie założyłem Osram Light&day i już ponad dwa lata mam spokój a świecą całkiem nieźle.

truten23 - Sro Lis 07, 2012 17:24

Poza tym żarówki typu H7 nie cechują się długą eksploatacją :roll:
marcin316 - Sro Lis 07, 2012 21:05

truten23, u mnie już ponad dwa lata...
Brt - Sro Lis 07, 2012 21:30

Żarówki zazwyczaj się "palą" przy włączaniu ... wtedy płynie najwiekszy prąd. Jak już ktoś chce oszczędzić, to prędej bym właśnei poszukał ukałdu który płynnie włączy żarówkę. A co do trwałości, to u ojca w merry są bosch longlife i też długo świecą i całkiem przyzwoicie. Ja z racji częstego jeżdżenia nocą wolę częściej wymeinić żarówki ale mieć wiecej światła i korzystam z blue visionów. Wystarczają na około 20 - 23 kkm (obserwacje z 2 zestawów).
truten23 - Sro Lis 07, 2012 22:36

marcin316 napisał/a:
truten23, u mnie już ponad dwa lata...

Ale masz long life ;)

marcin316 - Czw Lis 08, 2012 09:08

A no mam, ale nie zauważyłem aby świeciły gorzej niż poprzednie.
Leif_Erikson - Czw Lis 08, 2012 17:51

3 osoby, godzina czasu i żarówka wymieniona. :ok:

Żeby było śmieszniej, po wymienieniu żarówki od świateł mijania po długich męczarniach, uruchamiam światła i... nie działa postojówka. Spaliła się jakimś cudem podczas wymiany tej drugiej, bo wcześniej działała. :shock:

Także wszystkim, którzy będą mieli podobny problem życzę pomocnych znajomych i cierpliwości. ;)

latoking - Czw Lis 08, 2012 19:38

Kolego tu i tak jest nie najgorzej. Jeden mechanik mi mówił że w jednym modelu toyoty to zderzak trzeba ściągnąć, żeby wymienić żarówkę
Brt - Czw Lis 08, 2012 20:33

wiekszosć nowych aut ma jakieś utrudnienia przy wymianie żarówek ... albo przez nadkole, albo trzeba coś odkręcić, albo jak rąk nie podrapiesz to nie wymeinisz ... trzeba się po proastu przyzwyczaić ;)
bizon - Pią Lis 09, 2012 09:33

Brt napisał/a:
wiekszosć nowych aut ma jakieś utrudnienia

Najzwyczajniej w swiecie producentom zalezy zebys jak najczesciej odwiedzal ASO

Brt - Pią Lis 09, 2012 09:35

Mnie akurat tam nie ujrzą w celu wymiany żarówek, ale grono kierowców się tam uda ...
bizon - Pią Lis 09, 2012 09:37

Brt napisał/a:
Mnie akurat tam nie ujrzą

A nie jest tak ze przez okres gwarancji musisz serwisowac w aso zeby gwarancji nie stracic??

Brt - Pią Lis 09, 2012 09:40

Ale nie do wymiany żarówek ... Serwisować tak w sensie przeglądów okresowych, ale nikt nie bedzie jechał specjalnie do serwisu z żarówką (wyjątkiem mogą być ksenony). Zresztą nei wyobrażam sobie np. powrotu w nocy ze spaloną zarówką, bo tylko w serwisie można wyeminić.
bizon - Pią Lis 09, 2012 09:42

Ktos tam mi kiedys mowil, nie wiem czy tylko sie tak tlumaczyl bo mu sie nie chcialo. ale mowil ze bez zdjecia zderzaka by sie nie obeszlo a mial jakies plomby na srubach mocujacych.
truten23 - Pią Lis 09, 2012 10:06

Hehe, a wiecie chłopaki jaki bajer jest przy Smarcie, jak chce się pogrzebać przy lampach?
-Trzeba odpiąć progi
-odkręcić gril
-odkręcasz śrubki mocujące przednie nadkola i ściągacie cały element. (nadkola i zderzak to jeden wielki kawałek plastiku :rotfl:
Ale same żarówki da się wymienić bez rozbierania auta, ale ręce będzie się miało takie jakbyście się z kotem bili :głupek2:

haxigi - Wto Lis 13, 2012 23:55
Temat postu: Re: [R400] Światła - wymiana żarówek - masakra :(
JeRRy3D napisał/a:
Witam,

Czy tylko ja potrzebuję instrukcji do cepa, czy innym też sprawia(ło) to problem?
Padła żarówka lewego pozycyjnego - przód. Zdjąłem gumowy kaptur i... stop.
Przecież wsadzenie ręki w kielich lampy = niewykonalne (do tego jeszcze
przeszkadza akumulator). Czy jest na to jakiś patent? Coś trzeba zrobić?
Wyjąć aku? Użyć szczypców? Ciągnąć? Przekręcić? Odpiąć jakiś zatrzask?
Sam nie wiem... robiłem 2 podejścia i wymiękłem.
Nie wiem, jak można wymienić żarówki w biegu, "na trasie"... masakra.

Skoro o światłach.
Jak dobrać się do kloszy reflektorów?
Furka ma 10 lat i wątpię, aby komuś chciało się tam grzebać.
Czytałem, że zwykłe wymycie szkieł daje nowe życie reflektorom, ale
po pierwsze nie wiem, jak się do nich dobrać, aby je wypucować?
1.Czy trzeba demontować całe reflektory i rozebrać?
2.Czy po tym zabiegu trzeba ustawiać światła na diagnostyce?
3.Czy "zbyteczne" otwarcie reflektorów nie odbije się tym, że zaczną parować, korodować, itp.?

Będę dźwięczny, za każdą wskazówkę, bo zaczynam tracić cierpliwość do tego tematu.


Mnie też czeka na dnia wymiania żarówek, ale mijania (h7).
Ad.1 Powiem więcej - aby rozebrać reflektor trzeba ściągnąć przedni zderzak.
Ad 3. Reflektory są podobno zasylikowane, także rozcięcie sylikonu i ponowne maźnięcie nim nie zaszkodzi.

Polecam pomysł z czyszczeniem parowym bez rozkręcania przez wejście żarówek. Ja swoje odnowiłem specjalną pastą tylko z zewnątrz i efekt lepszy był zaraz :)

truten23 - Sro Lis 14, 2012 00:44

Rozcięcie nie będzie takie łatwe, bo obudowa reflektora tam, gdzie jest połączenie z szybką jest w kształcie "U" i sylikon, a włąściwie klej nadal będzie trzymał.
Ja posłużyłem się opalarką. Trochę podgrzałem i reflektor się ładnie rozdzielił (przy pomocy wkrętaka) :wink:

Leif_Erikson - Pią Lis 16, 2012 11:21

Dziwna sprawa. Problem życia i śmierci to nie jest, ale mnie trochę zaniepokoiło.

Po wymianie tych żarówek, o których pisałem wcześniej, teraz po włączeniu świateł pozycyjnych i później mijania (ale dzieje się to już na pozycyjnych), przygasa mi podświetlenie zegarka w konsoli środkowej i podświetlenie radia.

Pamiętam, że przed wymianą podświetlenie zegarka też lekko przygasało po włączeniu świateł, ale nie tak mocno jak teraz.

O co może w tym chodzić?

truten23 - Pią Lis 16, 2012 14:31

Kolego, nie wiem czym jeździłeś wcześniej, ale przygasanie wskaźników różnego rodzaju i również podświetlenia radia to w większości aut norma :roll:
Funkcja ta nazywa się "dimmer"
W większości "mądrzejszych" odtwarzaczy da się to wyłączyć, lub nawet regulować stopień przygasania. Natomiast roverkach żeby nie przygasał zegarek trzeba odciąć kabelek sterujący.
Ale sugerowałbym nie kombinować :wink:

haxigi - Pią Lis 16, 2012 15:19

Leif_Erikson napisał/a:
3 osoby, godzina czasu i żarówka wymieniona. :ok:

Żeby było śmieszniej, po wymienieniu żarówki od świateł mijania po długich męczarniach, uruchamiam światła i... nie działa postojówka. Spaliła się jakimś cudem podczas wymiany tej drugiej, bo wcześniej działała. :shock:

Także wszystkim, którzy będą mieli podobny problem życzę pomocnych znajomych i cierpliwości. ;)


u mnie znajomy nie miał za bardzo jak pomóc bo miał za grubą łapę, a ja bez wyciągania aku dałem radę, ale dla wygody potem go odkręciłem. Kijowa sprawa była z tymi drucikami przytrzymującymi żarówkę. Za chiny ludowe nie wiem gdzie to i o co się zaczepia, ale ważne że jakoś chwyciło i trzyma. :)

Leif_Erikson - Pią Lis 16, 2012 16:51

truten23 napisał/a:
Kolego, nie wiem czym jeździłeś wcześniej, ale przygasanie wskaźników różnego rodzaju i również podświetlenia radia to w większości aut norma :roll:
Funkcja ta nazywa się "dimmer"
W większości "mądrzejszych" odtwarzaczy da się to wyłączyć, lub nawet regulować stopień przygasania. Natomiast roverkach żeby nie przygasał zegarek trzeba odciąć kabelek sterujący.
Ale sugerowałbym nie kombinować :wink:



No to wszystko jasne, wcześniej jakoś na to nie zwróciłem uwagi. :oops:

Ale to i tak nic w porównaniu z zaskoczeniem, jakie mnie spotkało podczas cofania na parkingu w czasie deszczu (wycieraczki włączone w trybie ciągłym) - wrzucam wsteczny, zaczynam cofać, patrzę w lusterko, a tylna wycieraczka zaczyna mi zasuwać po szybie, mimo że jej nie włączałem. Już myślałem, że jakoś trąciłem przełącznik czy coś, a dopiero za drugim razem wpadłem na to, że to taka sprytna funkcja. Auto ma 15 lat, a jest mądrzejsze od użytkownika. ;)

truten23 - Pią Lis 16, 2012 19:42

O widziałeś, nie zły patent z tą wycieraczką :razz: Cóż, ja mam sedana :bezradny:
haxigi - Pią Lis 16, 2012 23:30

a szkoda że u mnie tylna wycieraczka nie działa ;(
andrew0503 - Sro Lis 21, 2012 12:58

Dzisiaj też dostąpiłem zaszczytu wymiany żarówek w Roverku. Wymiana samych H7 jakoś nie była wybitnie skomplikowana, żeby skomplikować sobie życie zabrałem się też za pozycyjne :/ Po paru przekleństwach mózg mi się włączył do pracy, i za pomocą płaskiego klucza 10/11 przekręciłem lekko wtyczkę od pozycyjnych, która wyszła bez problemu, analogicznie poszło z "trudniejszej strony" od akumulatora. Może komuś się przyda i ułatwi wymianę. :wink: