Zobacz temat - [R75] Do znawców tapicerów i lakierników
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Do znawców tapicerów i lakierników

Mombrey - Nie Lut 01, 2009 18:50
Temat postu: [R75] Do znawców tapicerów i lakierników
Chcialbym troche "ponaprawiac" swojego Roverka. Poprzedni wlasciciel mial krotkie nogi i wielka d... a przy szlufce nosil pek kluczy. Podczas wsiadania tak zniszczyl fotel:

A z tylu czyms pokaleczyl klamke:

Mi, podczas wyprawy do Polski cos uderzylo w maske:

Jak to ponaprawiac? Wymienic fotel i klamke?
Maske, "Irol" chce malowac cala. Na razie sie "wstrzymalem"
Prosze o podpowiedzi rowniez od osob ktore podejma sie naprawy (w lipcu)

sknerko - Nie Lut 01, 2009 19:34

ad1 a nie jest to wynikiem wywalonej i kiepsko naprawionej poduchy? ;> ja bym poszukał poszycia (nie wiem czy jest osobno dół i góra czy jedno) i wymienił albo wymienił tylko poszycie oparcia nawet doszywając ewentualnie do siedziska.

ad2 poszukał bym boczku bo raczej samego uchwytu nie dostaniesz

ad3 ja mam kilka odprysków i malusieńki ślad korozji kupiłem bazę lakieru (domieszał mi gość na wiosnę pędzelek maznę i polerka może na wierzch lakier bezbarwny jak będzie konieczność ale gość powiedział że mało prawdopodobne (100 ml lakieru 20 pln)

Mombrey - Nie Lut 01, 2009 20:01

sknerko napisał/a:
ad1 a nie jest to wynikiem wywalonej i kiepsko naprawionej poduchy?

Tu takich "magikow" nie ma, ale wszystko biore pod uwage moze i wywalona poducha. Moge jutro porobic wiecej fotek i dokladniejszych
sknerko napisał/a:
;> ja bym poszukał poszycia (nie wiem czy jest osobno dół i góra czy jedno) i wymienił albo wymienił tylko poszycie oparcia nawet doszywając ewentualnie do siedziska.

Taniej bedzie caly fotel kupic i samemu "rozmontowac" Nie znam zasady dzialania ale chyba jakies ladunki tam sa :-(
Tu najdrozsza jest robocizna. Sam nie przeloze a jedynie moge przywiesc do Polski poszycie.

sknerko napisał/a:
ad3 ja mam kilka odprysków i malusieńki ślad korozji kupiłem bazę lakieru (domieszał mi gość na wiosnę pędzelek maznę i polerka może na wierzch lakier bezbarwny jak będzie konieczność ale gość powiedział że mało prawdopodobne (100 ml lakieru 20 pln)

Mozesz cos wiecej na ten temat? Widziales jaki to lakier jest? Chyba po pijanemu albo po drugs domieszali taki kolor. Przy bardzo silnym swietle zielony (tak jest w dokumentach Green) normalnie wyglada jak czarny w o zmierzchu granatowy.

Jak mozna taki kolor dorobic? Moze po numerach? :bezradny:

henryk - Nie Lut 01, 2009 20:15

U przemo285 zamówiłem w spray'u fabryczny lakier. Można napsikać do małego naczynka i na pędzelek. Spray używałem na otarcia błotników, widać, ale i tak lepsze niż czarne smugi.
sknerko - Nie Lut 01, 2009 20:44

Mombrey napisał/a:
Mozesz cos wiecej na ten temat? Widziales jaki to lakier jest? Chyba po pijanemu albo po drugs domieszali taki kolor. Przy bardzo silnym swietle zielony (tak jest w dokumentach Green) normalnie wyglada jak czarny w o zmierzchu granatowy.

właśnie taki mam lakier miał gość takie wzorniki przyłożył i dobrał potem włączył maszyne i jest lakier.
Można też tak jak henryk_w pytanie co taniej wyjdzie bo w spreju też tylko baza lakieru bez bezbarwnego

[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 20:47 ]
Mombrey napisał/a:
Taniej bedzie caly fotel kupic i samemu "rozmontowac" Nie znam zasady dzialania ale chyba jakies ladunki tam sa
Tu najdrozsza jest robocizna. Sam nie przeloze a jedynie moge przywiesc do Polski poszycie.

"ładunki" tylko pod prądem bez prądu bezpiecznie można grzebać Zukowaty wymieniał same skóry sam

henryk - Nie Lut 01, 2009 21:20

bezbarwny, nawierzchniowy to już chyba nie musi być oryginał, ja wziąłem komplet: puszka lakieru + puszka bezbarwnego. Do punktowych odprysków też dajesz bezbarwny na wierzch?
se7en86 - Nie Lut 01, 2009 21:20

Mam takie pytanko, gdzie tą farbe lub spray można dostać w kolorze zielonym, bodajże Green Sport Racing ( oryginalna nazwa ). Na masce i na bagażniku mam ognisko korozji oraz na przednim błotniku od dużego ciśnienia lakier zszedł i na wiosnę chce to jakoś poprawić.
sknerko - Nie Lut 01, 2009 23:02

henryk_w napisał/a:
Do punktowych odprysków też dajesz bezbarwny na wierzch?

nie, polerka wystarczy, znaczy nie wiem jak w roverze ale poldasa też miałem metalika i nie trza było i szwagra BMW też bez bezbarwnego dało radę u siebie na wiosne będę robił

Mombrey - Nie Lut 01, 2009 23:28

sknerko napisał/a:
nie, polerka wystarczy, znaczy nie wiem jak w roverze ale poldasa też miałem metalika i nie trza było i szwagra BMW też bez bezbarwnego dało radę u siebie na wiosne będę robił

Jest to ciekawy temat. Chyba odpryski zdarzaja sie u kazdego. Czy moze bylo to poruszane na forum? A moze sa jakies materialy na ten temat?
Jak pewnie zwrociliscie uwage moj odprysk jest dosc spory (wielkosci malego ziarna grochu) i do samej blachy. Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc? Pewnie trzeba bedzie kilka warstw nakladac wiec jakas lektura by sie przydala.

[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 22:32 ]
sknerko napisał/a:
ad2 poszukał bym boczku bo raczej samego uchwytu nie dostaniesz

Pewnie zakupie caly bok, ale wymienic wolal bym sam uchwyt. Czy to jest rozbieralne? Chodzi czy mozna rozmontowac, czy jest polaczone na stale?

henryk - Pon Lut 02, 2009 00:19

Mombrey napisał/a:
Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc?
ja nie miałem do blachy i mniejszy, to tylko pędzelkiem kapnąłem + poprawka koloru odprysków zrobionych przez handlarza. Zresztą moim celem nie było dążenie do ideału (wtedy lakiernik), raczej maskowanie i zabezpieczenie.
Mombrey napisał/a:
Czy to jest rozbieralne?
nie masz Rave? tyłu nie rozbierałem, nie pomogę. Natomiast jeżeli mocowanie jest podobne jak w przednim boczku, to po odkręceniu śrub i odpięciu klipsów po obwodzie, w przednim boczku, pozostaje centralny klips, którego nie wyrwiesz ciągnąc do siebie. Trzeba cały boczek trzymając za uchwyt podnieść ~5cm, w ten sposób wysuwając klips z uchwytu. Ten centralny klips ma całkowicie odmienną budowę. Ale sprawdź najpierw czy tylny boczek jest tak samo mocowany. Na angielskim Forum znalazłem kiedyś (dla przodu) bardzo dokładny opis ze zdjęciami.
sknerko - Pon Lut 02, 2009 09:52

Mombrey napisał/a:
i do samej blachy. Czy nie powinienem tego jakos zabezpieczyc? Pewnie trzeba bedzie kilka warstw nakladac wiec jakas lektura by sie przydala.

koniecznie jakimś podkładem nawet pokusiłbym sie o odrobinę szpachli i wypolerować delikatnie papierkiem ściernym podkląd i farba. a ten odprysk nie jest biały u ciebie? bo jak biały to nie jest do blachy tylko do zabezpieczenia wtedy nie trzeba nic tylko lakier.
Mombrey napisał/a:
Pewnie zakupie caly bok, ale wymienic wolal bym sam uchwyt. Czy to jest rozbieralne? Chodzi czy mozna rozmontowac, czy jest polaczone na stale?

z tego co pamiętam jak rozbierałem przednie drzwi to jest chyba na stałe przymocowane ale nie wiem tego na pewno

lysy229 - Pon Lut 02, 2009 10:46

Witam jeżeli odprysk jest do samej blachy to
1.dobrze by było użyć odrdzewiacza i delikatnie maznąć i odczekać
2.oklej dookoła odprysku taśmą papierową tak aby podczas zabawy z papierem ściernym nie porysować poza obszar
3.po wszystkim odtłuść benzyną ekstrakcyjną
4.i teraz wybór należy do ciebie czy bedzie szpachla jeśli nie nigdy nie osiagniesz tej samej płaszczyzny tzn.będzie widać wklęsłość taki uskok dla ludzi lubiących nakładać 7 warstw lakieru poto żeby zakryć mówimy do widzenia
5.podkład ale taki co by sie nie zważył z bazą
6.bezbarwny.
7.polerka i to też zależy od ciebie czy pastą polerską czy papierem wodnym ale o bardzo wysokiej numeracji a dopiero potem pasta i efekt jest powiem nawet do przyjęcia.
Na tej fotce chyba widać podkład ale może się mylę jeśli jest to wystarczy dobrze odtłuścić.Jeżeli chodzi o dobór lakieru ja dobieram z klapki wlewu bo autko stało już kilka roczków na słońcu i orginał jest zawsze inny lepiej komputerowo dobrać 100ml.a napewno się przyda na potem.

sknerko - Pon Lut 02, 2009 13:23

lysy229 napisał/a:
Jeżeli chodzi o dobór lakieru ja dobieram z klapki wlewu bo autko stało już kilka roczków na słońcu i orginał jest zawsze inny lepiej komputerowo dobrać 100ml.a napewno się przyda na potem.

no i to ma sens mam właśnie tak dobrany. Ale mówisz że na odprysk farba a potem bezbarwny :?: czy na ten konkretny przypadek, bo ja mam mniejsze odpryski i jakoś nie widzę tam możliwości walki z bezbarwnym

Mombrey - Pon Lut 02, 2009 18:14

Odprysk jest dosc gleboki. Uderzenie bylo dokladnie z przodu maski. Czesc lakieru zdjalem jak skorupke od jajka a co sie lepiej trzyma to zostawilem. Nie wiem czy to juz blacha. Ile i jakich podkladow jest w tym miejscu. Wglada jak jakas drobniutka jedwabna mata. Moze to szpachlowane bylo?
Najlepiej popatrzcie na zdjecia



Tu widac, ze jeszcze czesc lakieru jest odbita ale jakos sie trzyma.


Moze lepiej tego nie ruszac, poczekac do lipca i zrobic to porzadnie w Polsce?

boss.007 - Pon Lut 02, 2009 18:32

Mombrey napisał/a:
Czesc lakieru zdjalem jak skorupke od jajka


Mombrey to naprawdę wygląda jak skorupka i to taka kilku warstwowa-autko było kiedyś malowane :?: :?: :?:
Ale tak na marginesie to podpicuj to troszeczkę żeby nie było to tak widoczne(a przy tym ochronione przed rdzą) i śmigaj!!!
Przecie to nic tak strasznego :smile:

lamer - Pon Lut 02, 2009 18:33

Dla mnie to wygląda na mocno szpachlowane miejsce. W dodatku nie wiem co tam widać pod spodem - nie wygląda to na blachę.
boss.007 - Pon Lut 02, 2009 18:35

Nie wiem czy w Belfaście jest Halfords,bo my tu mamy i można kupić takie małe pojemniczki do zaprawki,i po sprawie :grin:
Mombrey - Pon Lut 02, 2009 18:58

boss.007 napisał/a:
Nie wiem czy w Belfaście jest Halfords,bo my tu mamy i można kupić takie małe pojemniczki do zaprawki,i po sprawie :grin:

Jest HALFORDS, tylko musze to znalesc bo obsluga jest taka, ze nic nie wie. Znajdziesz? Twoje. Nie znajdziesz znaczy nie ma. :bezradny:

boss.007 - Pon Lut 02, 2009 19:02

Mombrey napisał/a:
bo obsluga jest taka, ze nic nie wie


EEEEEEEEE to tak jak tu :strzela: I po sprawie :wink:
A tak na serio to zapraw to kilka razy,co troszeczkę zrówna się to z oryginałem i nawet nie będzie tak widoczne.

Mombrey - Pon Lut 02, 2009 19:14

Dla mnie tez wyglada podejrzane moze i na szpachlowane ale taki jak by material tam jest, jak by z tworzywa szuczniego byla? Zdjecia sa sporo powiekszone (odprysk ma okolo 3X4 mm wiec musial ktos cos robic z wielka precyzja. A jak juz sie zdazylem zorientowac to tu raczej nie szpachluja. Wymieniaja na nowe lub uzywane z innego nieuszkodzonego samochodu. (chyba ze jakis Polak pracuje u lakiernika) Teraz nie sprawdze czy to szpachlowane czy nie. Mysle ze na masce od spodu by cos bylo widac. Teraz chodzi o to czy jak szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak. I jak nie szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak.
boss.007 - Pon Lut 02, 2009 19:29

Mombrey napisał/a:
Teraz chodzi o to czy jak szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak. I jak nie szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak.


Jeden kij czy szpachlowane czy też nie,i tak wedle jednego 4-ro milimetrowego odprysku maski nie będziesz zmieniał na nową :!: :?: Podmaluj ją troszeczkę i będzie po krzyku :smile: Troszeczkę farby(bazy)mały pędzelek lub patyczek do czyszczenia uszu :grin: I gra muzyka potem lekko maznąć lakierem bezbarwnym troszeczkę polernąć pastą(halfords)i miodzio :wink:

Mombrey - Wto Lut 03, 2009 23:31

boss.007 napisał/a:

Mombrey to naprawdę wygląda jak skorupka i to taka kilku warstwowa-autko było kiedyś malowane :?: :?: :?:

lamer napisał/a:
Dla mnie to wygląda na mocno szpachlowane miejsce. W dodatku nie wiem co tam widać pod spodem - nie wygląda to na blachę.

Po tych wypowiedziach nabralem podejrzen, ze autko jest po "dzwonie"
Podjechalem do znajomego co ma troche pojecia i poprosilem zeby spojrzal. Kolega otworzyl maske, spojrzal na dol, spojrzal na gore i usmiechnal sie. Popatrzyl na mnie i powiedzial: Ten "szpachlownik" musial by byc geniuszem. Nie zawracaj mi d... . Jezdzi? Zapraw to jakos i nie szukaj dziury w calym.
Zapytalem skad wie ze nie bylo szpachlowane? Odpowiedzial: to widac.
Czy jednym spojrzeniem na pas przedni i maske od spodu (nie zdejmujac wygluszenia) mozna stwierdzic czy samochod byl "robiony"
Ja teraz dopatruje sie pewnych "odchylek" w pasowaniu elementow.
Ale tak samo mialem ze sprzeglam. Czulem, ze inaczej bierze, ze cos w nim stuknelo itd.

boss.007 - Wto Lut 03, 2009 23:35

Mombrey napisał/a:
Ja teraz dopatruje sie pewnych "odchylek" w pasowaniu elementow


Niczego kolego nie szukaj,bo jeszcze coś znajdziesz i wtedy będziesz chodził napompowany :wnerw:
Zapraw i śmigaj :wink:

se7en86 - Pon Lut 09, 2009 16:32

Może ktoś podpowiedzieć gdzie i u kogo mogę kupić buteleczkę farby lakieru ? Będę potrzebował malować małe elementy na karoserii i potrzebuję lakier. Może ktoś pomóc ?
escatox - Pon Lut 09, 2009 18:26

Mombrey napisał/a:
Teraz chodzi o to czy jak szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak. I jak nie szpachlowane to ruszac czy nie i jak ruszac to jak.

:shock:
Hmm... Jak masz taki odprysk to po prostu dokupujesz lakier.

Mowa była o British Racing Green - skrót dla lakiernika - HAM
Jak dokupisz lakier to pędzelek i na robiłem tak że jak na końcu pędzelka zbiera się taka mini kropelka to tylko dotykałem nim do odprysku i lakier sam ładnie się rozprowadzał i wpływał w szczelinki...

Jeżeli myślisz że zrobisz zaprawkę domowymi sposobami tak żeby jej nie było widać to odpuść sobie....

[ Dodano: Pon Lut 09, 2009 18:31 ]
Cytat:
Czy jednym spojrzeniem na pas przedni i maske od spodu (nie zdejmujac wygluszenia) mozna stwierdzic czy samochod byl "robiony"


Można... najłatwiej dopatrzeć małych rysek pod lakierem.

Jak się szlifuje szpachlę to tego nie widać potem idzie podkład który też się szlifuje i nawet najdrobniejszym papierem wodnym zastają takie małe ryski. Ich nie widać zaraz po malowaniu bo idą 2 - 3 warstwy bazy i przeważnie 2 warstwy klaru i potem lakier "osiada" i wychodzą takie małe ryski.....
Jak się wie jak i na co patrzeć to można dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy o aucie, o których sprzedający właściciel nawet nie musi wiedzieć ;)