Zobacz temat - [R620] Biegi ciężko wchodzą
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Biegi ciężko wchodzą

berserker8888 - Pią Lis 20, 2009 00:08
Temat postu: [R620] Biegi ciężko wchodzą
Witam, wlasnie dzisiaj stalem sie posiadaczem slicznego Roverka 620sdi. Emocje przy kupnie byly ogromne. Niestety jak sie pozniej okazalo strasznie topornie i ciezko wchodza biegi. Czasami czworka zazgrzyta. Mieszkam niedaleko Kielc. Moze ktos mi polecic jakis warszatt w kielcach lub ogolnie ze swietokrzyskiego, ktory by mi sie tym zajal, nie zdzierajac zbytnio ze mnie?
Grzechu22 - Pią Lis 20, 2009 09:09

Ja gdy wybralem samochod ktory chce miec znalazlem 2 takie (Płock i Grodzisk Mazowiecki). W tym pierwszym tez strasznie ciasno biegi wchodzily. Nie wiem czy to napewno to ale wydawalo mi sie ze albo ma zle smarowanie skrzyni albo po prostu jest wypracowana. W kazdym badz razie wybralem drugi i nie zaluje.
szoso - Pią Lis 20, 2009 09:41

berserker8888 przeczytaj to:
http://forum.roverki.eu/v...ghlight=lewarek
berserker8888 napisał/a:
Czasami czworka zazgrzyta

u mnie czasem zgrzytała jedynka i wsteczny, problem zniknął po wymianie oleju w skrzyni

Grzechu22 - Pią Lis 20, 2009 10:22

U mnie wsteczny tez czasem zgrzytnie ale dlatego ze nie jest zsynchronizowany.
Tomasz620 - Pią Lis 20, 2009 12:07

moze to norma w serii 620 ze zrzygatjącym wstecznym :roll:
u mnie tak samo sie dzieje ze zgrzytnie.. a olej był wymianiany w skrzyni takze mysle ze to normalka..w dieslach ;) Niewiem moge sie mylic.. :lol:

PS. Obstawiam jeszcze wine krzyżaka pod lewarkiem pamietam jak Thef mi wysyłał schemat.. jest to na forum poszukaj..

Pozdrawiam.
Jabcok :mrgreen:

berserker8888 - Pią Lis 20, 2009 12:33

Dzieki chlopaki, zaraz przejze te linki. Mi wsteczny ladnie wchodzi. Problem mam tylko czasami z czworka gdy jade. No i redukcja do jedynki ale to podobno norma w tych roverkach. Powiem wam, ze ostatnio sporo jezdzilem roznymi samochodami: swoim bylym golfem 3 , fiesta, ostatnio Kangoo. Ale jazda roverem to niepowtarzalne przezycie:) Gdyby tylko nie te biegi, ktore ciezko chodza. No nic zajme sie tym, pozdrawiam
Matius - Pią Lis 20, 2009 13:46

berserker8888 napisał/a:
redukcja do jedynki


a to ciekawe... wiesz od czego jest pierwszy bieg?

berserker8888 - Sob Lis 21, 2009 00:02

Wiem do rusznia, ale gdy juz jade bardzo wolniutko to czasem trzeba do jedynki bo na dwojce zamula strasznie.

[ Dodano: Sob Lis 21, 2009 00:02 ]
Niestety panowie zauwazylem teraz kolejna przypadlosc. Co pewien czas zapala sie kontroka silnika tak na pare sekund, potem gasnie. Nie wiem czy to ma zwiazek ale jak tak zapali sie na pare sekund to tak jakby gaz przestal reagowac. Wciskam pedal i nic....samochod zamiast przyspieszac zwalnia. Mam nadzieje ze szybko uporam sie z tymi poczatkowymi problemami i zaczne cieszyc sie autkiem.....

mcteusz - Sob Lis 21, 2009 08:02

berserker8888, skoro jesteś tu świeży, zacznij od tego:

http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#50

http://www.roverki.pl/article.php?sid=420

Legion1349 - Sro Lis 25, 2009 15:12

Wczoraj wieczorem podczas cofania usłyszałem jakieś uderzenie w komorze silnika. Dziś rano odpaliłem auto i za nic nie mogłem wrzucić wstecznego, 1 i reszta też bardzo ciężko wchodziła (trzeba było użyć sporo siły żeby wbić bieg). Zgasiłem silnik wbiłem wsteczny i odpaliłem, wtedy normalnie mogłem cofać. Udało mi się wbić 1, i podczas jazdy biegi wchodziły już normalnie, później znowu podczas parkowania w garażu żeby cofnąć musiałem go zgasić. W momencie ruszania na 1 albo R lekko popuszczając sprzęgło czułem takie lekkie "wstrząsy" autem. Przymierzam się do wymiany sprzęgła (dziś właśnie przyszła paczka) i chciał bym zapytać jak uważacie czy to co się dzieje z moim autem to kończące się sprzęgło czy coś innego?
Matius - Sro Lis 25, 2009 17:03

raczej synchronizacja pada jedynki i wstecznego... zamiast gasić auto trzeba było puścić sprzęgło i nacisnąć jeszcze raz jak wszedł bieg wtedy ładnie to synchronizacja na bank.
Legion1349 - Sro Lis 25, 2009 18:47

byłem teraz w sklepie na zakupach i nawet po zgaszeniu wbiciu R i odpaleniu przy puszczaniu sprzęgła zaczęło charczeć i tak z 5 razy, w końcu dałem na luz i go wypchałem ;/ . Zauważyłem też, ze gdy wbijam 1 i puszczam sprzęgło to w momencie popuszczania autem zaczyna lekko rzucać tak jak by się miał zaraz udławić i zgasnąć.

[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 18:45 ]
Może nie do końca wysprzęgla, wcześniej na luzie słychać było łożysko oporowe, teraz po wciśnięciu sprzęgła do końca wydaje mi się że nadal je słychać, a wcześniej tego nie było, chciał bym sprawdzić czy układ nie jest zapowietrzony ale nie wiem nawet gdzie jest zbiorniczek i jak się zabrać za odpowietrzanie.

[ Dodano: Sro Lis 25, 2009 18:47 ]
Matius napisał/a:
zamiast gasić auto trzeba było puścić sprzęgło i nacisnąć jeszcze raz jak wszedł bieg wtedy ładnie to synchronizacja na bank.
jak bym nie gasił to bym tylko słyszał jak mi się tryby wycierają.
Matius - Sro Lis 25, 2009 20:46

Legion1349 napisał/a:
jak bym nie gasił to bym tylko słyszał jak mi się tryby wycierają.


nie wiem czy mnie zrozumiałeś... masz na luzie i chcesz wbić jedynkę wciskasz sprzęgło i próbujesz wbić jeżeli zaczyna charczeć dajesz na luz puszczasz sprzęgło i wciskasz je jeszcze raz i znowu wbijasz jedynkę jak wejdzie ładnie to znaczy synchronizacja.

ja tak miałem w starej skrzyni z wstecznym po prostu gdy wbijałem wsteczny zawsze charczało potem zawsze jak chciałem wbić wsteczny wciskałem 2 razy sprzęgło następnie wbijałem bieg to nic nie było słychać bo prostu padła mi synchronizacja wstecznego biegu Ty możesz mieć całkiem podobny problem z tym wstecznym i pierwszym biegiem.

To że auto gasisz to nic nie daje bo nic się nie ustawia na nowo... wciskasz wsteczny puszczasz wciskasz jeszcze raz i dopiero bieg spróbuj i powiedz czy lepiej jak nie to trzeba szukać winy gdzie indziej.

Tak możesz sprawdzić synchronizację skrzyni nie wyciągając jej nawet.

Legion1349 - Czw Lis 26, 2009 16:14

Matius napisał/a:


nie wiem czy mnie zrozumiałeś... masz na luzie i chcesz wbić jedynkę wciskasz sprzęgło i próbujesz wbić jeżeli zaczyna charczeć dajesz na luz puszczasz sprzęgło i wciskasz je jeszcze raz i znowu wbijasz jedynkę jak wejdzie ładnie to znaczy synchronizacja.

rozumiem rozumiem, to nie robi różnicy, za każdym razem jest tak samo.
risk - Czw Lis 26, 2009 16:21

Do autora tematu: tak jak już wcześniej ktoś zaznaczył to bardzo możliwe, że to wina krzyżaka...ja miałem tak u siebie..mechanik mi to zbił, ale znów sie problem pojawia. Trzeba będzie zrobić z taśmą izolacyjną jak już ktoś radził...poczytaj forum, jest dużo o tym :)
Matius - Czw Lis 26, 2009 16:22

zmień olej podciągnij sprzęgło i powiedz czy lepiej.
Legion1349 - Czw Lis 26, 2009 16:36

olej wymieniony 2 tygodnie temu, a zdaniem mechanika sprzęgła nie da się podciągnąć.
Matius - Czw Lis 26, 2009 21:15

No to zostaje już tylko jedna opcja... przykre to :sad:
Legion1349 - Pią Lis 27, 2009 17:25

mam już nowe sprzęgło tylko teraz nie wiem czy dam radę na nim zajechać do kumpla do garażu (jakieś 50km) czy dzwonić po lawetę hehe.
berserker8888 - Sro Gru 09, 2009 14:31

Na dzien dzisiejszy sytuacja wyglada tak. Koles, ktory wczesniej jezdzil tym samochodem skrecil bardzo mocno jakas srube dlatego biegi tak ciezko wchodzily. Bo poluzowaniu strasznie drazek sie tlucze teraz. Jutro mamy dzialac z mechanikiem. Problem drugi do dzis nie rozwiazany. Komuter wywalil blad cos z wtryskami. Ale doszedlem do wniasku , ze to ta wiazka co idzie od pompy paliwa, poniewaz widze, ze przy niej cos bylo robione, brak stykow wszystko zrobione na krotko i sklejona izolacja. Teraz mam pytanko, jak taka wiazka fachowo sie nazywa? Kupie ja w zwyklym sklepie z czesciami czy moze od jakiegos anglika albo powypadkowego?
filo - Sro Gru 09, 2009 17:18

berserker8888 napisał/a:
Komuter wywalil blad cos z wtryskami


Sprawdz kabelek od pierwszego po lewej wtryskiwacza bo może to być związane z tym błędem.

berserker8888 - Czw Sty 28, 2010 23:31

Po wielu bojach udalo mi sie rozwiazac moj problem. Dzisiaj pojechalem do jednego mechanika od pomp wtryskowych. Podlaczyl do komputera. Wywalilo blad zly poczatek wtrysku. Kat wtrysku, okazywalo ze jest ustawiony na 10. Przy gazowaniu spadal :roll: Wiec chyba mechanik postanowil go zmniejszyc cos tam grzebal w silniku a ja krecilem przednim kolem. Po calym zabiegu komputer pokazywal juz 5 stopni. mechanik skasowal stowke a ja sobie ojechalem. Ogolnie to jestem zadowolony kontrolka sie juz nie zapala, samochod nie przymula.A i ciszej chodzi :ok: