Zobacz temat - Denaturat w zbiorniku paliwa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Denaturat w zbiorniku paliwa

SeevS - Czw Gru 03, 2009 21:25
Temat postu: Denaturat w zbiorniku paliwa
Hejo.

Mam pytanie co myślicie o dolewaniu denaturatu do zbiornika paliwa ? Dużo osób poleca dolewanie 0,5 litra denaturatu do 50 l zbiornika paliwa. Dzięki temu w zbiorniku nie osadza się woda. Czy to nie zaszkodzi silnikowi ? Wydaję mi się gdy leje się dobre paliwo to taki rzeczy nie trzeba stosować :)

kasjopea - Czw Gru 03, 2009 21:30

Raz wlaliśmy do Golfa I (wiem wiem tfu :razz: ), bo ewidentnie musieliśmy trafić na chrzczone paliwo. Dostał litra i mu wszystko przeszło :lol:
Mayson - Czw Gru 03, 2009 21:32

SeevS napisał/a:
Mam pytanie co myślicie o dolewaniu denaturatu do zbiornika paliwa

Głupota.

drlubicz - Czw Gru 03, 2009 21:35

alkohol wiąże sie z wodą a sam miesza sie z benzyna i to cała sztuka i jest to sposób na spalenie wody, celowo piszę alkohol a nie denaturat bo aktualnie sprzedawany denaturat jest tak rozwodniony że moim zdaniem zostawi więcej wody niż wypali

[ Dodano: Czw Gru 03, 2009 21:35 ]
trzymaj duży stan paliwa w zbiorniku a wody w nim mieć nie bedziesz

maciej - Pią Gru 04, 2009 09:25

Mayson napisał/a:
SeevS napisał/a:
Mam pytanie co myślicie o dolewaniu denaturatu do zbiornika paliwa

Głupota.

A jakoś konkretnie? ;)

Mayson - Pią Gru 04, 2009 09:38

maciej napisał/a:
A jakoś konkretnie?

Co tu dużo mówić... Za PRLu to służyło w tym celu, co napisałdrlubicz ale obecnie mamy lepszej jakości paliwa, lepszej jakości auta, do tego ztcp, na filtrach paliwa (lub w pobliżu) są zawory spustowe do wody. Poza tym woda nie skropli się, jeśli paliwo w baku oscyluje pomiędzy 1/2, a pełnym. Nikt przy zdrowych zmysłach (technicznych ;) ) nie jeździ z minimalną ilością paliwa w baku, nie wspomnę już o wypalaniu go do (prawie) zera. Jeśli jednak zdarzy się coś takiego jak woda w baku, należy użyć profesjonalnego preparatu np. marki STP, dostępnego właściwie wszędzie, a nie bazować na wiedzy motoryzacyjnej z okresu panowania dinozaurów (ale fanatykom podpowiem, że można lać denaturat również do spryskiwaczy :taa: )

Rok w rok od lat wałkują te sprawy czasopisma mot. stąd moja pierwsza, krótka, acz konkretna, wypowiedź ;)

Brt - Pią Gru 04, 2009 09:44

Mayson napisał/a:
ale fanatykom podpowiem, że można lać denaturat również do spryskiwaczy

wrażenia zapachowe bezcenne :mrg:

maciej - Pią Gru 04, 2009 09:56

Mayson napisał/a:
Za PRLu to służyło w tym celu, co napisał drlubicz ale obecnie mamy lepszej jakości paliwa,

No właśnie czasem mam wątpliwości. ;)

Z resztą się zgadzam, tylko fajnie, że to opisałeś, bo ci, którzy nie śledzą tej prasy też się dowiedzą. ;)

Mayson - Pią Gru 04, 2009 10:04

Brt napisał/a:
wrażenia zapachowe bezcenne

Mały ja, tata, Trabant 601S i spryskiwana szyba - jak dziś pamiętam ten smród :lol:
maciej napisał/a:
ci, którzy nie śledzą tej prasy też się dowiedzą

Myślałem, że świadomość motoryzacyjna naszego społeczeństwa rośnie w siłę, ale przed chwilą zwątpiłem (patrz ostatni mój post w "porady techniczne")...

maciej - Pią Gru 04, 2009 10:11

Mayson napisał/a:
Myślałem, że świadomość motoryzacyjna naszego społeczeństwa rośnie w siłę, ale przed chwilą zwątpiłem (patrz ostatni mój post w "porady techniczne")...

To że rośnie, nie znaczy, ze jest wysoka. ;)

Mayson - Pią Gru 04, 2009 10:22

Tysz prowda :wink:
Vickers - Sro Sty 27, 2010 17:27

Cytat:
należy użyć profesjonalnego preparatu np. marki STP,


Co do tych "profesjonalnych środków", to na własne oczy widziałem jak kolega próbował w te duże mrozy wlać to do baku. Z butelki wylała się "profesjonalna" galaretowata substancja, której ja bałbym się do motoroweru wlać. Także nie ufałbym tak do końca takim wynalazkom. A denaturat leje odkąd pamiętam i nigdy nie miałem problemów z zamarzniętym układem paliwowym. A i co do jakości paliw w porównaniu z tymi z PRL podchodziłbym nieco sceptycznie. Nawet na Orlenie przy większych trasach chrzczą aby trzeszczy. Przekonała się o tym moja piła spalinowa...

marcin316 - Sro Sty 27, 2010 19:40

Jak dotąd zawsze tankowałem na Orlenie, ale na zimę będę musiał poszukać innej stacji. Wczoraj zmuszony byłem wymienić filtr paliwa, który po rozcięciu okazał się być cały zapchany parafiną, pomimo tego, że dolewam Skyda. Mam jedynie nadzieję że nie nadwyrężyłem żadnego z podzespołów układu paliwowego, gdyż z prawie całkowicie zatkanym filtrem przejechałem kilkanaście km na II biegu przy 1200 obr/min zostawiając za autem smugę białych spalin. W końcu silnik nie chciał pracować nawet na biegu jałowym i trzeba było wzywać holownik.

Wczoraj za namową wujka, który od dłuższego czasu jest kierowcą autobusu, wlałem do zbiornika pół litra nafty (wujek radził wlać 4x tyle), uzupełniłem zbiornik BP Ultimate Diesel i dzisiaj już nie było problemów, jednak i temperatura była znacząco wyższa niż ostatnio.

dr - Sro Sty 27, 2010 20:50

Słyszałem że dobrym sposobem jest dolanie 5l benzyny do całego zbiornika ON. Zalecenia mechanika który dostał zamarzniętą cytrynę C2 do uruchomienia. Jeszcze nie próbowałem bo ostatnio dolałem dodatku do diesel-a i narazie jest ok. Następnym razem spróbuje benzynki.
Brt - Sro Sty 27, 2010 20:53

benzyna jak najbardziej .... nafta to stary sposób, ale też ok ... osobiście obecnie Skydd + ultimate z jednej stacji i zero problemów w 3 dieslach :ok:
PopaY - Sro Sty 27, 2010 21:14

Brt, a auto w garażu trzymasz czy przed blokiem? Bo ja w tej chwili też Skydd (50ml) i cały zbiornik Lotos Dynamic i też problemów nie mam, mam za to z aku, który przy temp. -20 i niższych po prostu nie daje rady :P A to niby prawie nówka Centra Futura + tyle, że ciut mniejsza niż zalecana :P

A jak już gdzieś pisałem. Wujek mój dolewa do VW Transportera (2.5 TDi) na cały zbiornik (85L) 0,5l denaturatu (od 11 lat hehe) i ulepszacz (w tym roku Skydda) i szkopek działa w każdą zimę super :)

Brt - Sro Sty 27, 2010 21:25

pod blokiem ... stoją obecnie wszytskie 3 ... jednego nie ruszamy, ale pozostałe 2 śmigają jak ta lala :ok:
Jugol - Sro Sty 27, 2010 21:28

Brt napisał/a:
benzyna jak najbardziej .... nafta to stary sposób, ale też ok ... osobiście obecnie Skydd + ultimate z jednej stacji i zero problemów w 3 dieslach :ok:

...wg. ostatnich info. Tomas'a220, te specyfiki typu Skyyd, Xeramic dawkować w ilości dwukrotnie większej- co żem dzisiaj uczynił- zwiększyłem 3 krotnie :mrgreen: , aż strach pomyśleć jaka mieszanka teraz u mnie w baku, ON, 98 Ultimate, Xeramic- ale nie powiem, ma pierdyknięcie :ok:

azer - Sro Sty 27, 2010 21:30

Vickers napisał/a:
Cytat:
należy użyć profesjonalnego preparatu np. marki STP,


Co do tych "profesjonalnych środków", to na własne oczy widziałem jak kolega próbował w te duże mrozy wlać to do baku. Z butelki wylała się "profesjonalna" galaretowata substancja, której ja bałbym się do motoroweru wlać. Także nie ufałbym tak do końca takim wynalazkom
tyle że takie środki dzialają w połączeniu z ropą i wtedy się sprawdzają. Te środki wlewa się przed tankowaniem a w miare cieple paliwo rozpuści tą galaretę, podejrzewam że po fakcie, tj gdy już parafina się wytrącila i paliwo jest lodowate to jakaś reakcja również pozwala zadziałać.
Jugol - Sro Sty 27, 2010 21:33

Vickers napisał/a:
wylała się "profesjonalna" galaretowata substancja

...depresator miał po prostu przemarznięty-ale producent wyraźnie pisze, że trzeba go doprowadzić do postaci płynnej i dopiero aplikować do baku :ok:

HuMaX - Sro Sty 27, 2010 21:33

Skoro Orlen ma kiepskie paliwo w zimie to skąd wiesz, że w lecie też ma dobre? ja tą stację omijam szerokim łukiem.. u siebie mam teraz 1,5 litra Supremy 98, Xeramic i cały bak DieselGold ;)
Pływak - Sro Sty 27, 2010 21:33

Jako, że nie wygrałem przetargu na odśnieżanie ulic w moim mieście mój klekot od ponad miesiąca stoi w garażu (nieogrzewanym) ostatnio gdy temperatura spadła poniżej -20 postanowiłem iść sprawdzić czy w ogóle odpali i ku mojemu zdziwieniu bez problemu za pierwszym razem odpalił, a dodam, ze przed świętami z braku czasu nie zdążyłem zatankować więc mam poniżej 1/4 oleju w baku nie dolewałem też żadnych specyfików więc duży plus dla shella za paliwo bo myślałem już, że będzie kisiel ;)
Jugol - Sro Sty 27, 2010 21:38

Pływak napisał/a:
więc duży plus dla shella za paliwo


...to tylko się cieszyć :ok: , Kochanica od kiedy ją mam innej stacji nie widziała jak Shell ( nie licząc 4l 98Ultimate dolanej w niedzielę z BP) i się w grudniu naciąłem na V-Powerku :(

maniaq - Sro Sty 27, 2010 21:44

wkleje historie z soboty przed sotem , na ktorego nei dojechalem w koncu O_O :



a ja wczoraj nie odpalilem bo zamarzlo paliwo

ale to jeszzce za dnia...

potem pojechalem kupic jakis dodtakow, bo kolezanki klekot tez odmowil posluszenstwa.

podjechalem ns shela i dolewalem do pelna v-pover diesel ale odbilo mi pierwszy raz, chialem dolac ... a tu pistolet nic nei reaguje , poporbowalem pokombi9nowalem i nic, ide do srodka, najpierw ze niemozliwe, ze musialem odlozyc pistolet itp itd.

wyszedl gosc ze stacji ise okazalo ze chyab pompa dystrybutora zamarzla albo sie zepsla no to ladne paliwo lejemy jak ono zamarza juz na stacji hehehe

Jugol - Sro Sty 27, 2010 21:49

maniaq napisał/a:
no to ladne paliwo lejemy jak ono zamarza juz na stacji hehehe

... :szok: :boisie:

emes - Nie Sty 31, 2010 12:08

Jugol napisał/a:
to tylko się cieszyć :ok: , Kochanica od kiedy ją mam innej stacji nie widziała jak Shell


Podobnie u mnie. W zimie przy mrozach zawsze ON V-Power. Jak do tej pory, bez problemów z odpalaniem.

wiciu2xlc - Nie Sty 31, 2010 12:30

A ja to leję sobie zwykłego diselka całą zimę, nie dodają nic, żadnych specyfików magicznych, auto stoi całą zimę pod blokiem i nic. Jakbym wymienił świece na sprawne :) to pewnie by palił na dotyk :D Ogólnie nie narzekam na zimę :) Niebieski pług śnieżny się spisuje hihihi....
Jugol - Nie Sty 31, 2010 17:53

wiciu- to tylko się cieszyć :ok:
Dario.G - Wto Lut 02, 2010 21:53

Ja rowniez nie leje jakies super paliwa, ot zwykle jakie jest dostepne na miejscowej stacji.
Co do denatu, benzyny lub nafty: wg mnie wszystkie sa ok, nie zaszkodza silnikowi.
Co do diesel skyyd: to naprawde dobry srodek, tata uzywal tego w ciezarowce, volvo mialo milion dwiescie tysiecy km przebiegu i zadnych problemow z ropa. Nigdy. Chulal by pewnie dalej gdyby nie to ze zostal kompletnie rozbity :sad:

mimo66 - Wto Lut 02, 2010 22:25

Kilka dobrych lat pracowałem przy dużych dieslach, najmniejszy to leyland(taki jak w jelczach)największy to taki jak w PT-91,a miedzy nimi JAMZ-238V.
Zawsze przed mrozami wlewałem do zbiorników(JAMZ LEYLAND) po pięć butelek na strone denaturatu + około 20 litrów nafty i nigdy nie miałem żadnych problemów z odpalaniem, a nie tankowałem na Statoil-u czy Orlenie.
Pamiętam że w Mercedesach G(terenowy) instrukcyjnie było że w duże mrozy można dolać do 20% pojemności układu benzyny.
Teraz są dostępne środki uszlachetniające itd., ale czasami jest tak że stare sprawdzone metody skutkują na 100%.
:wink: