|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416 Si] Problem - falują wolne obroty
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 07:24 Temat postu: [R416 Si] Problem - falują wolne obroty Witam
na wstępie kilka informacji o autku:
- silnik 1,6 rover
- instalacja gazowa 2 gen. z mikserem w dolocie
- przepustnica polonez
mam straszny nie dający spać w nocy problem, mianowicie pewnego dnia z miesiac temu zaczelo sie cos złego dziać z autem (obrotami), i od tego czasu:
wymienilem przepustnice na polonezowską, wymienilem krokowca i nic - obroty mi dalej falują, no może nie na benzynie ale na gazie 2 generacji dosc zauwazalnie. resetowalem przepustnice - efekt tylko na benie.
dziś rano sprawdzilem - znowu nie pali na rys tak jak to zwykle bylo. po prostu przekrecam kluczyk, zalapie i zgasnie. pomaga przytrzymanie nieco gazu i wtedy juz ok. tak jakby sie krokowiec nie otwierał.
jak juz sie zas zagrzeje to krokowiec sie otwiera i wchodzi auto na wysokie obroty - około 2 tys. i tak se stoi. Masakra. Znowu zakleiłem wlot do krokowca
POMOCY - mam już tego dość, wymieniam elementy a jest tylko gorzej. ;(;( Chce jeździc roverem ale nie chce sie wk... tak jak ostatnimi czasy
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 08:38
Na benzynie i na LPG jest tak samo? Sprawdź szczelność wszystkich wężyków do kolektora dolotowego, wyczyść także wężyk podciśnienia. Możliwe także że uszczelka kolektora ssącego przy głowicy Ci się zużyła.
borsi - Wto Wrz 28, 2010 08:45
Jsk by sie zużyła to był by tego objaw . Ciekł by płyn chłodniczy.
Pytanie jest czy krokowiec jest sprawny. Posłuchaj przy zapalonym zapłonie czy krokowiec sie wysuwa zgaś zapłon i czy po paru minutach się cofnie.
linka od gazu przy przepustnicy może jest gdzieś zadra na przepustnicy jednak lub linka gdzieś się wiesza.
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 08:55
wczoraj wymieniłem krokowca.
jak sie silnik nagrzał, i wieczorkiem to robiłem było bardzo fajnie na benzynce - elegancko sie rover zbierał i schodził do obrotów 850 za każdym razem.
Ucieszony włączylem gaz i masakra - obroty zaczely wariowac, najpierw 1200 potem 1500 za chwile 2000 i wiecej. Przełaczylem spowrotem na benzyne i to samo. obroty wysokie. cos jakby sie zacielo gdzies.
Linke odrzucam bo przy tych wysokich obrotach otwalem maske i przepustnicy nie dalem rady przymknąć już bardziej, czyli odbija prawidlowo a lika nie zacina. Dla świetego spokoju jeszcze ją wymienie bo koszt niewielki.
wyczailem że na kablach WN delikatne przebicia są ale nie kopią dopiero przy kopułce jak majstrowałem reka to mnie kopło.
co do tego dzwięku krokowca - nie śłychac go właśnie, nie wysuwa sie nie wsuwa wogóle nic. Z tym pierwszym to samo było wlasniejak sie zepsuly obrotki. moze jakies kableki sterujące krokowcem sie przetarly ? ale jak to sprawdzić ? jakie napięcia czy cos, nie moge sie doszukać.
druga sprawa to odma ta do przepustnicy - zostawiłem ją luzem po nie ma w polonezowskiej na nią miejsca niestety.
borsi - Wto Wrz 28, 2010 08:58
podmień kable sprawdź świece.
Albo najlepiej wymień kable to dla R będzie lepsze .
Kopułkę z palcem .
A tamtej linki nie wymieniaj . po huuuk ! jak jest ok.
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 09:08
świeczki juz zakupiłem NGK 28 bodajże, no a po kable wybiorę się dziś ale nie wiem jakie kupić - czy musza byc z górnej półki czy stykna jakieś zwykłe za 60 zł o ile takie gdzieś dostane. Ogólnie na to żeby palił na 3 gary nie skarże się bo tak to ładnie chodzi silnik, ale te obroty to zgroza.
borsi - Wto Wrz 28, 2010 09:24
dobrze że kupiłeś świece Vline 28 NGK
kable. Tylko i wyłaacznie NGK> BOsch itd odpadaja . ścierwo nie z tej ziemi które nie nadaje się do R.
http://allegro.pl/przewod...1218437926.html
tyutaj sa drogie ja znalazłem oryginały za 79 zł.
jeżdzę na nich od 20 tys km i chodzą idealnie.
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 09:42
Dzięki za porade. Może w intercarsie będą miali poniżej 100zł za te kabelki. Takie zakupie i zobaczymy. ale z tym krokowcem jak go nie slychac to dziwna historia, dalej nie wiem jak sprawdzać i co żeby sie on obudził.
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 09:45
Co ma walnięta uszczelka w kolektorze dolotowym do cieknącej wody?
Jeśli byś miał instalacje zapłonową walniętą to by silnik nie kręcił się do 2tys, bo niby jak by miał uzyskiwać większa energię potrzebną do wyższych obrotów skoro iskra traci energię?
Ja bym obstawiał że lewe powietrze gdzieś się dostaje co by się nawet zgadzało albo instalacja gazowa wariuje, czyli np. załącza gaz ale nie wyłącza benzyny co w efekcie masz wysokie obroty i czasem głupiejący silnik.
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 09:50
Gazownika odwiedze jak już sie benzyna bedzie sprawowała dobrze. Narazie nie pali zimny silnik i to jest ból, a jak sie zagrzeje to obroty raz ok a raz szaleją w góre. co do gazu to instalacja ma 3 lata. Może zaproponują mi wymiane na IV gen ale wątpie bym sie skusił bo nie mam na to funduszy
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 10:01
Powiem Ci tak, moje kable już mają naprawdę wiele lat, powoli parcieją i nie mam z nimi mimo to żadnych problemów.
Innemu człowiekowi robiłem samochód też z silnikiem serii K i miał także falujące obroty, czasem podchodzące do 1.5tys. Uszczelniliśmy wszystkie wężyki, łączenie kolektora z przepustnicą, silnik krokowy i wymieniliśmy uszczelkę w kolektorze dolotowym przy głowicy.
Efekt jest taki że problemy się rozwiązały i niema problemów.
Tak mi na myśl przychodzi że możesz mieć także problem z czujnikiem temperatury, przez co na zimnym silniku nie włącza Ci się tryb ssania i silnik ma problem z rozruchem.
Czujnik powinien mieć opór około 2.54kΩ na zimnym silniku.
Pozdrawiam
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 10:08
ADI-mistrzu napisał/a: |
Tak mi na myśl przychodzi że możesz mieć także problem z czujnikiem temperatury, przez co na zimnym silniku nie włącza Ci się tryb ssania i silnik ma problem z rozruchem.
Czujnik powinien mieć opór około 2.54kΩ na zimnym silniku.
Pozdrawiam |
tak - może to byc to ale gdzie sie ten czujnik znajduje ? pomiar umiem przeprowadzić
borsi - Wto Wrz 28, 2010 13:14
Owszem może być coś takiego że padnie uszczelka dolotu. Tylko w tym kolektorze jest taki mały kanał wodny . i z tamtąd może wyciekać płyn.
Wtedy musiał byś to zauważyć czy na rozgrzanym silniku masz kałuże pod autem. czy cos z tyłu kapie.
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 15:55
Co gdzie jest:
leszczu - Wto Wrz 28, 2010 16:13
A ja mam takie pytanie ADI-mistrzu, Te wężyki podciśnienia to jak je się demontuje i jak je wyczyścić
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 16:51
Ciągnie się Dość ciasno siedzą, trzeba mocno ciągnąć leciutko kręcąc na boki, wtedy powoli zacznie schodzić i pod koniec gwałtownie zleci.
leszczu - Wto Wrz 28, 2010 16:55
A jak z czyszczeniem
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 17:11
Wlewasz wody do środka, trochę płynu do naczyń, zatykasz końce i machasz, aby woda z płynem wszędzie przeleciała. Później to mocno się spieni i nie będzie ruszać, więc dolewasz jeszcze trochę wody.
Jak już tak z 3min będziesz płukał, to wylewasz zawartość, jeden koniec podłączasz (przytykasz) do kranu i dobrze płuczesz. Potem tylko suszenie (ja zostawiłem na noc) i testowe przedmuchanie czy nic w środku nie zostało.
leszczu - Wto Wrz 28, 2010 17:17
Aha dzięki za pomoc
Bodziek85 - Wto Wrz 28, 2010 19:01
no to już wszystko wiem - nie będe jeździł roverem przyszedl mi do głowy szalony plan - sciagne kolektor dolotowy i wszystkie pierdółki, węzyki, silniczki czy co tam jeszcze znajde, co do nie go ida i konkretnie to wypiore.
Jak moje nerwy to wytrzymią to jeszcze tu cos napiszę narzie będe czekał do piątku/soboty na troche wolnego.
Kuźwa u mnie przewody NGK to kwota 157 zł tragedia. nie zna ktoś jakiegoś tańszego źródła by sie choć w stówce zmieścić, czy zostaje allegro tylko ?
ADI-mistrzu - Wto Wrz 28, 2010 20:04
Przewody zostaw na razie, nie kupuj, możesz później je czymś owinąć (np. bawełną) i z nie zakręconym dekielkiem jeździć (chodzi o to aby je odizolować od pozostałych).
Zrób to co tańsze, nie ma sensu wymieniać tego co jeszcze dobre
Bodziek85 - Sro Wrz 29, 2010 12:14
to ok - powijam posprawdzam żeby sie tam nigdzie do metalu nie dociskały, przeglądne ewentualne defekty na kolektorze i może jeszcze potem zabiegu uruchomie rovera mam tylko pytanie - czy jak sciagne kolektor to potrzebuje nową uszczelke pod niego ?
ADI-mistrzu - Sro Wrz 29, 2010 12:39
A tego Ci nie powiem, ale nie kosztuje ona dużo, więc można by się nawet pokusić o wymianę
hudy23_1985 - Sro Wrz 29, 2010 20:33
taki motor i katujesz go mikserem
Moze z gazem jest problem na prube odłacz na noc akumolator i pojeździj na PB
Zobacz jak chodzi jak bedzie ok a po przełączeniu na LPG problem powruci to masz odpowiedź
Kurcze ze ci jeszcze kolektora nie rozerwało to dziwne
naprawde szkoda motoru
[ Dodano: Sro Wrz 29, 2010 21:33 ]
jak sie silnik nagrzał, i wieczorkiem to robiłem było bardzo fajnie na benzynce - elegancko sie rover zbierał i schodził do obrotów 850 za każdym razem.
Ucieszony włączylem gaz i masakra - obroty zaczely wariowac, najpierw 1200 potem 1500 za chwile 2000 i wiecej. Przełaczylem spowrotem na benzyne i to samo. obroty wysokie. cos jakby sie zacielo gdzies.
A WIEC MASZ odpowiedź
Bodziek85 - Pią Paź 01, 2010 11:50
z tego co wiem to na kolektrorze po to daje sie takie jakby zaworki ze przy wybuchu ewentualnym wlasnie tamtedy wywala "coś". U mnie na górze kolektora są dwa takie okrągłe zabezpieczenia. Ewentualnie jak to zrobić żeby tanio zalożyć sekwencje - jest to jakaś sztuka samemu zrobić ? czy trza bulic te 2500 plnów ?
ADI-mistrzu - Pią Paź 01, 2010 12:09
Czy sztuka... trzeba kupić sprzęt, założyć i wyregulować, dla każdego to inny próg trudności.
rovero - Pią Paź 01, 2010 12:12
Zgodzę się z ADI-mistrzu, co do ssania lewego powietrza - uszczelnienie kolektora i sprawdzenie wężyków powinno pomóc. Zobacz jak zachowa się po tych zabiegach i wtedy mysl o swiecach i kablach - jesli juz to radze Ci kupic kable z wyższej półki bo ma to duże znaczenie przy silnikach z LPG.
Bodziek85 - Pią Paź 01, 2010 12:17
zakup - hhmm - są zestawy różne - który to średnia półka ( mniemam że i tak lepsze od mojego miksera)
montaż - raczej dam radę, zagazowałem już kiedyś fieścine (LPG 1 gen)
regulacja - chyba tylko gazownik
nadal auto nie pali rano na benzynie, tak ze raczej coś poważniejszego niż ewentualna awaria GAZ'u, się stało
hudy23_1985 - Pią Paź 01, 2010 18:00
jesli gazowałes już kiedyś auto to powinieneś dać rade
Najwiecej probelmu to elektyką
ważne żeby dobrze kolektor nawiercić
i wmiare dobre podzespoły
Reduktor zavoli zeta
Wtryski chociaż Madzic Jet
a komputer do stag 300 premiun(prosty w regulacji)
Bodziek85 - Pią Paź 08, 2010 18:01
znowu bawiłem sie krokowcem ...
- wymontowałem go z kolektora i na zimnym rannym silniku nie odpalając go ustawiłem pozycje zapłon na stacyjce
- zauważylem że silniczek krokowy jest cały czas zamknięty, jeden ruch co wykonuje to wysuwanie trzpienia i tak jakby próba jego schowania ale coś nie zaskakuje
- podmienilem stary silniczek - bez sprężynki, i tu reakcja taka że wysuwa i nastepnie chowa ( dla ułatwienia odpiąlem kleme + zeby go sobie testować)
- wniosek - stary silnikczek działa a nowy nie
- zamontowałem, auto odpaliło, nagrzało sie i zeszło do obrotów 900 czyli tak być powinno
- niestety dluzsza chwila i nagrzanie komory silnika poskutkowało tym że znowu wolne obroty zaczely sobie rosnąć i doszły do 2 tys.
- okazuje się ze po dluzszej jezdzie silniczek chowa się do środka i komp juz go nie steruje, bo odpiąlem sobie wtyczke i na załaczonym silniku symulowałem obroty przygniatając nieco rurke do krokowca i patrzac co komp na to.
- reakcji jednak nie było
- przełączenie na gaz to już calkowita tragedia - silnik chodzi nierówno i nie schodzą obroty. wymienie jednak te przewody WN
co o tym wszystkim co napisałem sądzicie ?
[ Dodano: Pią Paź 08, 2010 19:01 ]
wymiana kabli nic nie dała ... problem tkwi w nieumiejętnym sterowaniu krokowcem prze komp lub uszkodzeniu krokowca
ADI-mistrzu - Pią Paź 08, 2010 20:59
Obstawiam potencjometr przepustnicy że szlak go trafia.
A silnik krokowy miałeś nowy że nowy czy nowy że używany? Wewnątrz powinna być sprężynka.
W sumie nie wiem czemu ten czujnik odpowiada, ale w ostatnim kanale dolotowym pod przepustnicą jest taki zielony czujnik temperatury powietrza wkręcony. Zobacz go, wyczyść, sprawdź czy nie jest uszkodzony i wsadź z powrotem. Nie dokręcaj go na siłę, wkręcany jest w plastikowy gwint który łatwo uszkodzić, z wyczuciem.
Bodziek85 - Sob Paź 09, 2010 20:30
wymieniłem krokowiec na nowy - używany, teraz jeżdze na starym znowu. Dam gdzies auto do mechanika bo tyle czasu i serca co w to włozyłem z tak kiepskim skutkiem to az mnie krew zalewa to moje pierwsze tak nieszczesliwe auto. Wczesniej jeździłem fiestą i do teraz fiestka jeździ tyle że jest w rękach brata, tam jakoś sie udawało wsio naprawiać samemu ale to inna chyba bajka.
ADI-mistrzu - Nie Paź 10, 2010 02:02
Możliwe że trafiłeś na uszkodzony krokowiec, czyli zły wymieniłeś na zły
|
|