|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 75, MG ZT - [R75] Rover 75 - dobry wybór?
treo - Nie Lut 20, 2011 22:34 Temat postu: [R75] Rover 75 - dobry wybór? Witam.
Jestem młodym kierowcą i zastanawiam się nad kupnem na przełomie kilku miesięcy (2-3) samochodu i szczególną uwagę "przyczepiłem" właśnie do Rovera 75. Wygląda, że tak to ujmę zacnie. Mam dość ograniczony fundusz, który wynosi 14 tyś zł w związku z czym mam klika pytań w waszą stronę:
1. Czy za tą sumę dostanę ten model w dobrym stanie?
2. Na co powinienem zwrócić uwagę przy kupnie tego samochodu (nawet najdrobniejsze głupoty)?
3. Wiem, że bez tego się nie obejdzie (jak to w każdym używanym samochodzie), ile muszę odłożyć na naprawy po zakupie?
4. Nie zależy mi specjalnie na osiągach itp, więc jest to auto chociaż trochę ekonomiczne?
5. Jeżeli nie zniszczycie mojej opinii odpowiedziami na powyższe pytania, to co dodać do tego samochodu, by sprawdzał się jeszcze lepiej (w jeździe i w wyglądzie)?
6. (Tak nawiasem) Mam 195 cm wzrostu i czy będę się w nim komfortowo czuł?
Proszę o obiektywne rozpatrzenie tematu i z góry dzięki za pomoc.
Piotrass - Nie Lut 20, 2011 23:22
Witam
Ad1
W/g mnie kupisz za tą cene albo model słabo wyposażony, albo taki w którym musisz poczynić spore inwestycje.
Ad2
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15124
Ad3
Wszystko zależy od stanu auta w jakim go kupisz, oraz od wersji silnikowej Myślę, że warto odłożyć ok 1000zł na wymienię wszystkich płynów. W przypadku 1.8 koszty rozrządu niewiele wykroczą poza tą kwotę.
Ad4
Polecam diesla lub 1.8 (chociaż chyba ja jedyny uważam, że jest to całkiem spoko silnik do tego auta, bo większość użytkowników zaraz będzie pisać, że to wcale nie jeździ, nie odpycha się i, że w ogóle za słaby jest nawet do grzania się na postoju )
Ad5
Felgi 18'', dobre audio, przyciemnione szyby, wszystko zależy od Twojego gustu i zasobności portfela
Ad6
Bezproblemowo
treo - Nie Lut 20, 2011 23:41
W takim razie muszę liczyc te 15 tyś na samochód + 2000 zł na naprawy i oleje?
Co do audio to jakie są rozmiary głośników w drzwiach?
Z czasem chcialem wstawic takie radyjko:
http://cgi.ebay.pl/7-HD-L...=item230e6c538d
Piotrass - Nie Lut 20, 2011 23:46
treo napisał/a: | W takim razie muszę liczyc te 15 tyś na samochód + 2000 zł na naprawy i oleje? |
Uważam, że z takim budżetem spokojnie znajdziesz coś fajnego.
Rozmiar głośników w drzwiach przód i tył - 16,5cm
Pawel84 - Pon Lut 21, 2011 09:39
Auto fajne. Mam wersję 2.0 v6. Od 31 października 2009 na utrzymanie samochodu (wymiana piasty, rozrządu, sprzęgła, używanych chłodnic, drążków kierowniczych itp) wydałem około 5,5 tys złotych...masakra, zrobiłem w tym czasie 39 tys km i wiem że jest to auto b. drogie w utrzymaniu. Jeśli nie chcesz inwestować tak jak ja...to nie kupuj R 75 tym bardziej że za 14tyz zł nie kupisz raczej super egzemplarza, mi do wymiany pozostała jeszcze maglownica(regeneracja 500zł) i będzie trochę spokoju. Ale nie za wiele bo już zawieszenie stuka i VIS klekocze. Skarbonka na maksa. Chcesz fajne auto i tanie w utrzymaniu?
Opel Vectra B 1.8 125 koni. powyżej 2000 roku. Pozdrawiam
Piotrass - Pon Lut 21, 2011 09:48
Pawel84 napisał/a: | Skarbonka na maksa. |
Wszystko zależy od stanu auta w jakim się go kupi. Jeśli kupi się gluta, to potem trzeba dużo inwestować aby doprowadzić go do normalnego stanu.
Boncky - Pon Lut 21, 2011 10:28 Temat postu: Re: [R75] Rover 75 - dobry wybór?
treo napisał/a: | Witam.
Jestem młodym kierowcą i zastanawiam się nad kupnem na przełomie kilku miesięcy (2-3) samochodu i szczególną uwagę "przyczepiłem" właśnie do Rovera 75. Wygląda, że tak to ujmę zacnie. Mam dość ograniczony fundusz, który wynosi 14 tyś zł w związku z czym mam klika pytań w waszą stronę:
1. Czy za tą sumę dostanę ten model w dobrym stanie?
2. Na co powinienem zwrócić uwagę przy kupnie tego samochodu (nawet najdrobniejsze głupoty)?
3. Wiem, że bez tego się nie obejdzie (jak to w każdym używanym samochodzie), ile muszę odłożyć na naprawy po zakupie?
4. Nie zależy mi specjalnie na osiągach itp, więc jest to auto chociaż trochę ekonomiczne?
5. Jeżeli nie zniszczycie mojej opinii odpowiedziami na powyższe pytania, to co dodać do tego samochodu, by sprawdzał się jeszcze lepiej (w jeździe i w wyglądzie)?
6. (Tak nawiasem) Mam 195 cm wzrostu i czy będę się w nim komfortowo czuł?
Proszę o obiektywne rozpatrzenie tematu i z góry dzięki za pomoc. |
ad1. Za ta sumę nie dostaniesz fajnej sztuki, albo uboga albo do doinwestowania i przed opłatami... nie warto kupować auta z danego modelu, jeżeli możesz mieć auto raczej w gorszym stanie.
ad2. Znajdziesz wszystko w szukajce, przede wszystkim cały układ sprzęgła, chłodzenie, stan silnika, wszelkie papiery, zawiecha ( to co wszędzie z naciskiem na sprzęgło chłodzenie i silnik)
ad3. Nie da się tego oszacować, nie wiadomo jaki też motor kupisz, nie ma jednak co ukrywać że Rover 75 to nie Fiat Punto Golf czy Fiesta, ceny części są wyższe, niektórych trzeba się naszukać a i sporo mechaników widzi takie auto pierwszy raz.
ad4. Super ekonomik to nie jest bo waży 1.5T niby najekonomiczniejszy 1.8Turbo, ale polecam bardziej 2.0 tylko no 2.0 nie będzie ekonomiczne, ekonomiczny to jest Fiat Panda.
ad5. Wystarczy Ci to co dała fabryka jak wersja będzie fajna, zresztą po Twoim budżecie widać że nie sypiesz kasą na lewo i prawo więc urzymanie będzie cie wystarczająco kosztowało...
ad6. no cóż miejsca niby nie brakuje, chodź trzeba przyznać że po bokach szczególnie w stronę kokpitu jest troszkę ciasno, resztę ustawisz bo siedzenia regulujesz w każdej płaszczyźnie, jak i kierownicę.
Powiem Ci tak, to jest piękne auto i często kupuje się go po wpływem impulsu ( coś jak pierwsza miłość) Cena jest fajna za naprawdę ciekawą jakość, szczególnie wnętrza. Jednak auto ekonomiczne to to nie jest i nigdy nie będzie, coś co ma 2.0 i waży 1.5T nie może być ekonomiczne... chyba że ok 10 L to ekonomia... i tanie w utrzymaniu też nie jest, wystarczy spojrzeć na ceny części na allegro lub poszukać określonych elementów, sporo ciężko znaleźć...
Kasy też nie masz za dużo, przemyśl czy stać cię na utrzymanie, bo może dojść do sytuacji że głównym wydatkiem będzie R 75... jeżeli jednak zasoby masz stałe ( wypłata) i całkiem znośna to kupuj.
Nie chcę Cię odstraszać;] piszę jako paro letni posiadacz z trzeźwym umysłem
i początkujący kierowca często jednak ma pecha z drobnymi kolizjami, tam mogą Cię one więcej kosztować... Ale Rover jest baaardzo ładny szczególnie w środku
treo - Pon Lut 21, 2011 11:25
Ogólnie rodzina cała jeździ na silnikach 2.0 to nie jest tak źle. Raczej przyzwyczajeni. Nie mam stałych dochodów, ale też często jeździć nie mam zamiaru. W ciągu roku zrobie max 15-20 tyś. km, a to chyba nie jest za dużo, to raczej samochodu tyrać nie będę, jeżdże wolno i bezpiecznie, nie miałem jeszcze stłuczki żadnej.
Do samochodu raczej nie wpakuje dużo kasy... Tylko, żeby naprawić wszystko na starcie i to radio do wymiany, o którym pisałem wcześniej.
longer86 - Pon Lut 21, 2011 11:57
powiem tak... kupiłem roverka 75 za 11 tys. 2.0 CDT. Stan nie jest idealny, raczej drobne rzeczy do zrobienia. mi to nie przeszkadza a jak miałem wybierać np alfe 156 czy opla vectre za podobne pieniądza w nie koniecznie lepszym stanie wybór był oczywisty...
Boncky - Pon Lut 21, 2011 12:15
longer86 napisał/a: | powiem tak... kupiłem roverka 75 za 11 tys. 2.0 CDT. Stan nie jest idealny, raczej drobne rzeczy do zrobienia. mi to nie przeszkadza a jak miałem wybierać np alfe 156 czy opla vectre za podobne pieniądza w nie koniecznie lepszym stanie wybór był oczywisty... |
Raczej vectra była by w lepszym stanie za tą kasę i młodsza.. zauważ też fakt że kiedy kupiłeś auto ? 5 miesięcy temu? więc trochę za krótko na podsumowania i wara od Viki to sa fajne Auta
Aragorn - Pon Lut 21, 2011 12:21
treo napisał/a: | Do samochodu raczej nie wpakuje dużo kasy... Tylko, żeby naprawić wszystko na starcie i to radio do wymiany, o którym pisałem wcześniej. |
...tak się może nie udać
...kiedyś fajne określenie słyszałem o 75 w prasie motoryzacyjnej że jest to auto tanie w zakupie bardzo niedoceniane ale koszty serwisu przy niektórych usterkach mogą się wymknąć z pod kontroli więc trzeba mieć na uwadze że do kosztu zakupu trzeba doliczyc podwyższone koszty serwisu, pozatym jest to auto nie do naprawy "u kowala"
...więc to nie auto w które się siada i śmiga 20 tysięcy rocznie bez napraw i serwisowania ...ja już dawno przestałem liczyć roczne koszty utrzymania ale jedo jest pewne że absolutnie nie żałuję zakupu auto jest niepowtarzalne
Boncky - Pon Lut 21, 2011 12:32
Aragorn napisał/a: | treo napisał/a: | Do samochodu raczej nie wpakuje dużo kasy... Tylko, żeby naprawić wszystko na starcie i to radio do wymiany, o którym pisałem wcześniej. |
...tak się może nie udać
...kiedyś fajne określenie słyszałem o 75 w prasie motoryzacyjnej że jest to auto tanie w zakupie bardzo niedoceniane ale koszty serwisu przy niektórych usterkach mogą się wymknąć z pod kontroli więc trzeba mieć na uwadze że do kosztu zakupu trzeba doliczyc podwyższone koszty serwisu, pozatym jest to auto nie do naprawy "u kowala"
...więc to nie auto w które się siada i śmiga 20 tysięcy rocznie bez napraw i serwisowania ...ja już dawno przestałem liczyć roczne koszty utrzymania ale jedo jest pewne że absolutnie nie żałuję zakupu auto jest niepowtarzalne |
dobrze to ująłeś
longer86 - Pon Lut 21, 2011 15:15
Boncky napisał/a: | longer86 napisał/a: | powiem tak... kupiłem roverka 75 za 11 tys. 2.0 CDT. Stan nie jest idealny, raczej drobne rzeczy do zrobienia. mi to nie przeszkadza a jak miałem wybierać np alfe 156 czy opla vectre za podobne pieniądza w nie koniecznie lepszym stanie wybór był oczywisty... |
Raczej vectra była by w lepszym stanie za tą kasę i młodsza.. zauważ też fakt że kiedy kupiłeś auto ? 5 miesięcy temu? więc trochę za krótko na podsumowania i wara od Viki to sa fajne Auta |
być może znalazł bym za podobną kasę viki... ale za dużo tego jeździ... lubię nietypowe auta, a takim jest rover, nawet za cenę drobnych napraw, z którymi w większości sam sobie radzę.
Viki fajna ale dopiero po lifcie, jednak tak bardzo zwyczajna i podobna do innych aut. Na dzień dzisiejszy Rover jest dla mnie najlepszym wyborem z podobnego przedziału cenowego. a co do usterek potwierdza się wszystko z forum i przy odrobinie chęci można sobie samemu poradzić.
Zresztą ja już przy zakupie miałem walnięta pompkę sprzęgła, ale druga była w bagażniku. Co mogę powiedzieć na pewno, to stając przed wyborem np golfa, passata, czy bmw, opla, a roverk'a to nie zastanawiał bym się dłużej
gienek73 - Wto Lut 22, 2011 17:38
620 SDI to było kochane i złote auto (obeznie żona nim jeździ), opony, płyny, paliwo lać i cieszyć się jazdą. Trochę kłopotów zrobiło mi się później ze sworzniami zwrotnicy z przodu ale tu była wina mechanika (raczej nie mechanika a rzeźnika) zmieniającego tarcze z przodu. O R75 tego już powiedzieć nie mogę. Auto z pewnością cholernie wygodne w jeździe, co prawda nie tak oszczędne jak 620 sdi (ok 5,5l/100 w trasie) ale nadal nie jest xle - ok 6l/100. Niestety raz czasem coś w nim poleci a dwa jak już zauważono wcześniej nie jest to auto które każdy mechanik zna na pamięć.
Tanio, bezproblemowo, bezawaryjnie to nie R75. Komfortowo, oryginalnie, niepowtarzalnie to tak. 116KM z dobrym momentem i trwałym silnikiem na ściganie raczej nie pozwoli ale nie jest źle, spalanie podałem już wyżej, z wyprzedzaniem nie ma specjalnego problemu, na autostradzie przy 150-160km/h komfortowa jazda i wystarczająca moc do normalnej jazdy. Porównując go do Volvo S60 D5 które jest w domu też to komfort jazdy zdecydowanie na plus dla R75, silnik niestety słabszy ale ... jest to silnik z BMW o okrojonej mocy, mały wirusek krzywdy mu nie zrobi w razie potrzeby w radochy pewnie dostarczyłby sporej.
edit
będę go zmieniał i powiem wprost - jeśli idzie o wyciszenie, prowadzenie na drodze, wygodę jazdy to postawił wysoko poprzeczkę. BMW 5xx na które mam teraz ochotę zachowuje się podobnie ale .... to zresztą chyba to samo zawieszenie i także silnik z BMW.
henryk - Sro Lut 23, 2011 16:10
Aragorn napisał/a: | to nie auto w które się siada i śmiga 20 tysięcy rocznie bez napraw i serwisowania | co to znaczy bez napraw i serwisowania? Znasz auto, w którym nie wymienia się oleju i nie serwisuje klimatyzacji? Problem raczej w tym, żeby auto było systematycznie serwisowane a zużyte części na bieżąco wymieniane, a nie wtedy gdy coś się całkiem posypie, niszcząc przy okazji najbliższe otoczenie. R75 to samochody w Europie - skąd pochodzą nasze egzemplarze - od paru lat bardzo tanie w zakupie. I myślę, że takie auta były raczej dojeżdżane niż zadbane. Od likwidacji ASO Rovera minęło już około 5 lat i tu jest podstawowy problem tych samochodów. Czas stosunkowo bezpiecznego kupna zadbanego egzemplarza z Europy raczej się skończył. Myślę, że nabywcy nowych R75 spokojnie i bezproblemowo te 20 kkm rocznie robili. W tej chwili oceniamy 5-10-cio letnie samochody, różnie użytkowane.
Mój klimamechanik, jak byłem u niego pierwszy raz to cmokał nad autem i powiedział, że też się nad R75 zastanawiał, on jednak potrzebuje samochodu do codziennej jazdy i zdecydował się na coś z VAG. Odpowiedziałem, że ja również potrzebuję auta na co dzień, co przekłada się na ponad 100 kkm przebiegu w 3,5 roku. Oczywiście raz na dwa lata u niego jestem na przeglądzie klimy, jednak gdybym miał auto innej marki z klimatyzacją to również bym to robił. Nawiasem mówiąc stosunkowo stary układ klimatyzacji w R75 jest całkiem niezły w eksploatacji, bo podobno nowsze układy mają jakieś bardziej subtelne przewody (oszczędności producentów) i są bardziej podatne na usterki i nieszczelności.
Po "serwisie pozakupowym" w tym okresie miałem dwie poważne awarie - oczywiście układ wysprzęglania + urwana linka mechanizmu zmiany biegów. W tym drugim przypadku jednak udało się dokończyć podróż.
Przecież konieczność wymiany klocków hamulcowych, naprawy zawieszenia (regeneracja sworzni) nie są jakąś specjalnością R75. A zawieszenie w R75 uważam, że jest jego atutem - nieskomplikowane w naprawie i bardzo dobrze wyważone.
Nie mam zamiaru porównywania kosztów eksploatacji z kosztami Fiata Panda itp. Należy te koszty porównywać z autami o zbliżonych gabarytach, silniku i wyposażeniu. A tu R75 całkiem nieźle moim zdaniem wypada.
markozalko - Sro Lut 23, 2011 16:52
Ja tez jestem raczej zadowolony ze swojego R75. Może teraz jkakbym kupował go to nie z przebiegiem 228 tyś. Ale cóż u mnie raczej ten przebiego jest potwierdzony. Co z tego że kupiłbym z przebiegiem 170 tyś. a okazałoby się wiadomo co.....
Jak narazie przejechałem nim trochę ponad 12 tyś. i moje spostrzeżenia są następujące.
Mam 2,0 CDT silnik 116 km.
- Co do mocy to raczej porażka okropna. Denerwuje mnie niejednokrotnie jak ruszam na światłach i widzę jak mi n aogonie siedzi ktoś inny nawet małą kaczką .
- Spalanie w trasie spoko bo spokojnie poniżej 6 l schodzi przy normalnej jeździe a nie jak wariat. W mieście bez sprawnego webasto jak jest zima ok. 9,5 l a w lato z klimą 8,5.
- wygodny jest bardzo i długie podróże nie męczą.
- Podczas jazdy w trasie spokojnie można jechać 150 km/h i się leci
- Denerwuje mnie centralny zamek bo jedne otwiera inne nie otwiera i zamarzające zamki. To tez porażka. Niech będzie lekka odwilż i mróz i gotowe.
- Z napraw jakie miałem od kupna to nie licząc wymiany oleju i filtrów, wymiany przednich tarcz i klocków to robiłem końcówkę drążka i padło mi koło pasowe. Teraz mam przebieg 240250 i śmigam.
Z tego co zauważyłem muszę na następną zimę na bank zrobić webasto bo tragedia, sprawdzić termostat bo chyba też mi świruje. Nie mówię już o odpryskach na masce od kamieni i podrapanych zderzakach. Jak kupiłem go miał troche zadrapań ale z czasem się biorą nie wiadomo skąd.
Ogólnie rzecz biorąc nie żałuję wyboru tylko denerwuje mnie jedn arzecz że przez niecąły rok straciłem na nim dużo. Jak go kupiłem w maju 2010 za 19 tyś. to teraz spokojnie można kupić duuużo taniej. No cóż:(
A jeszcze mi sie przypomniało że na początku miałem pzreboje z klimatyzacją i w sumie wyniosło mnie ok. 1000 zł naprawa ale to przez głupotę bo nie miałem dobrej diagnozy
Boncky - Sro Lut 23, 2011 19:16
bez obrazy ale 50% tych postów to tak zwane posty właściciela lub fanatyka, gość zadał dość konkretne pytanie, opisał swoją osobę, skonstruował tak wypowiedź że czytelnik wie z kim ma do czynienia, z młodą osobą, początkującym kierowcą bez większej kasy, nie piszcie jak to Wasze auta są super jak mało się psuje itd, piszcie z punktu widzenia właściciela tematu. Jeden napisał że zawieszenie jest łatwe i że większość samemu można zrobić, co oznacza łatwe ? jak 60% mechaników nie widziało r75 na oczy ? gość zadał konkretne pytania
Odpowiedzi są krótkie:
1. Auto nie jest ekonomiczne.
2. Nie naprawi je każdy kowalski.
3. Pewna grupa części jest niedostępna na polskim rynku.
4. I nie należy do tanich w eksploatacji.
Tyle w temacie:)
Ja też lubię swoje auto...
Pieta - Sro Lut 23, 2011 19:36
W pełni się zgadzam z Boncky,
Auto raczej dla pasjonatów marki lub brytyjskiej motoryzacji. Włąsciciel raczej powinien mieć pojęcie o serwisie samochodów, bo inaczej pierwszy lepszy mechanik nie będzie wiedział jak się za niego zabrać i wiecej zepsuje jak naprawi.
Ja sobie chwalę R75 ale głównie za styl. Większość napraw sam robię. A jak musze oddać do warssztatu to pokazuje palcem co, gdzie i jak zrobić.
Jak bym miał je oceniać w porównaniu z innymi autami podobnej klasy to niestety zostaje w tyle pod wieloma względami.
Za R75 przemawia dość niska cena. Nie są drogie jak na tak bogate wyposażenie.
Nie polecam R75 dla osób, które chcą auto kupić do bezstresowego użytkowania.
dukat11 - Sro Lut 23, 2011 20:31
Pieta napisał/a: | Nie polecam R75 dla osób, które chcą auto kupić do bezstresowego użytkowania. |
To zależy. Ja również naprawiam większość sam i zgadzam się z poglądem że kowal to go naprawiać nie powiniem. Ale nie demonizujmy tego. Poza tym że jest nie wielu mechaników którzy go znają (bo to nie Golf, passat, itp) nie ma pod maską czegoś niesamowitego co nie może być ogarnięte przez kumatego mechanika. Poza tym we współczesnych samochodach najpierw komputer potem rozbieramy. I tu tak samo. Ja moim robię ok 30-35kkm rocznie i nie narzekam. Jeszcze nigdy w trasie mnie nie zawiódł. Zgadzam się natomiast że nie jest najtańszy w ekspolatacji. Szczgólnie jak go porównam do Matiza mojej żony
marecki6 - Sro Lut 23, 2011 20:56
domyślam się, że autor wątku ma teraz niezły zamęt w głowie czytając te ostrzeżenia bo zapewne wcześniej naczytał się na innych portalach jaki to r75 nie jest bezawaryjny itp. itd. ... sam 3 tygodnie temu zakupiłem to auto jako pierwsze własne i czas pokaże jak się będzie sprawował-kto nie ryzykuje ten nie ma a bezawaryjnych aut nie ma - trochę aut przewinęło się przez mój rodzinny dom i wiem, że kupując używane auto zawsze ryzykujesz a okazji za pół darmo po prostu nie ma .... jak ostatnio usłyszałem ile mój brat wydał na naprawy swojego jakże popularnego na naszych drogach fokusa natomiast zgadzam się z tym, że 14tyś to trochę mało na w miarę pewny zakup
Piotrass - Sro Lut 23, 2011 21:37
Jestem zdania, że R75 nie ma w sobie jakiegokolwiek rozwiązania które byłoby zastosowane tylko w nim i którego nie ogarnąłby uczciwy i kumaty mechanik. Ma grupę specyficznych usterek które trapią tylko ten model, a w mniejszej lub znikomej liczbie inne marki, lecz nie są to rzeczy na poziomie konstrukcji promu kosmicznego. Wiadomo, że w Polsce nie jest aż tak łatwo z uczciwym mechanikiem, jednakże z własnego doświadczenia powiem, że na 10, 2 kumatych się znajdzie. Pomijając mechaników uważam, że większość rzeczy można zrobić samemu, a forum, artykuły, oraz ogrom oddanych marce i pomocnych ludzi stanowi niesamowitą pomoc w użytkowaniu tych wspaniałych samochodów.
Boncky - Sro Lut 23, 2011 21:40
już to wszystko jakoś lepiej brzmi:) ja nie ukrywam że 90% robię sam... tak koszta były by spore. Oczywiście nie ma aut które się nie psują i nie zużywają ( chyba że nowe przez 3 lata...) każdy może porównywać bo miał wiele aut albo i ma, jednak popatrzmy na pewne statystki, posty, tematy... wiele napraw jednak wymaga średniego nakładu finansowego, często pewnych poszukiwań, telefonów itd... a czasem i Rimmer Brosa
Auto jest bardzo ładne, wykończenie środka niespotykane w tej klasie cenowej... bajery bardzo bogate. Jednak nie polecam dla młodej osoby jako pierwsze auto, zakładając że ktoś nie jest miłośnikiem tej marki albo po prostu nie zarabia całkiem sympatycznie... bo nie wyobrażam sobie mieć Rovera i zarabiać 1200zł i płacić rachunki... sam zaczynałem od aut tańszych łatwiejszych i ekonomicznych... w fordzie ka za sprzęgło płaciłem 300 zł... w roverze za tyle kupię zaślepkę
Gorąco polecam Rovera, ale najlepiej jak by właściciel umiał coś sam zrobić, lub po prostu było go stać na normalne życie i na auto a nie kompromis nowej pompki sprzęgła i tydzień bez piwa:) i nie demonizuję... Golfy też się sypią i inne badziewia też
Tak po za tym to jak bym był Tobą to bym kupił R75 bo mam taki charakter... ale Ci namieszałem
marecki6 - Sro Lut 23, 2011 21:47
heh mam podobnie tzn. lubię ryzyko i za razem oryginalność .... przy zarobkach na poziomie 1200zl bezpieczniej będzie kupić roWer albo skuter albo sprawić sobie dobrze zarabiającą żonę ... a mówiąc poważnie to nikt za autora nie zdecyduje i niestety sam musi podjąć decyzję o ewentualnym ryzyku - auto to skarbonka bez dna
Boncky - Sro Lut 23, 2011 21:48
Piotrass napisał/a: | Jestem zdania, że R75 nie ma w sobie jakiegokolwiek rozwiązania które byłoby zastosowane tylko w nim i którego nie ogarnąłby uczciwy i kumaty mechanik. Ma grupę specyficznych usterek które trapią tylko ten model, a w mniejszej lub znikomej liczbie inne marki, lecz nie są to rzeczy na poziomie konstrukcji promu kosmicznego. Wiadomo, że w Polsce nie jest aż tak łatwo z uczciwym mechanikiem, jednakże z własnego doświadczenia powiem, że na 10, 2 kumatych się znajdzie. Pomijając mechaników uważam, że większość rzeczy można zrobić samemu, a forum, artykuły, oraz ogrom oddanych marce i pomocnych ludzi stanowi niesamowitą pomoc w użytkowaniu tych wspaniałych samochodów. |
Popieram w 100% tylko pamiętaj Piotrass że ty masz Łep, wiedzę, chęci, umiejętności, fundusze i miejsce do wykonywania prac przy samochodzie, teraz wyobraź sobie jak by zabrakło z 2 elementów
Wiele osób nie ma z tej listy prawie nic:) a jak nie mieszka w większym mieście to tam Rover dla mechanika to właśnie prom kosmiczny:)
gienek73 - Sro Lut 23, 2011 22:06
Ano właśnie mechanicy ... do większego miasta (Kraków) mam 100 km, na początku czytałem sporo forum i sam pomagałem mechanikom lokalizować to co było do zrobienia a później ... oparłem się tylko na ich wiedzy, to się zemściło, pokornie wróciłem na forum jak przywaliłem w problem nierozwiązywalny u mnie w promieniu kilkudziesięciu km. Zostało mi szukanie mechanika w Krakowie lub forum, to drugie jest moim zdaniem nieocenione przy roverze. To nie octavia i nie pasat które każdy mechanik zna na pamięć. Woda w bagażniku np ostro dała mi w tyłek, oj namęczyłem się nim zlokalizowałem przeciek (w zasadzie mnie się nie udało, drugiemu z kolei mechanikowi) a ... starczyło na forum zaglądnąć, tu problem w kilka min byłby rozwiązany.
Teraz pytanie do czego i jak go równać - jeśli do aut tej samej klasy i jeśli pominiemy jego oryginalność to moim zdaniem raczej wypada średnio, jeśli porównamy go z innymi autami w tej samej cenie to już ... oferuje całkiem sporo. Auta klasy R75 w podobnym stanie są moim zdaniem sporo droższe od niego. Mam go ponad dwa lata (wcześniej ok 3 lata 620sdi), o 620 tylko dobrze mogłem mówić o R75 nie napisałbym ani skrajnie dobrze ani źle.
dukat11 - Sro Lut 23, 2011 22:12
Boncky napisał/a: | Gorąco polecam Rovera, ale najlepiej jak by właściciel umiał coś sam zrobić, lub po prostu było go stać na normalne życie i na auto a nie kompromis nowej pompki sprzęgła i tydzień bez piwa:) i nie demonizuję... Golfy też się sypią i inne badziewia też |
To jest podstawa każdego zakupu, ale ... jak pokazują badania zdrowy rozsadek rzadko jest podstawą zakupów, zazwyczaj emocje. Powiem tyle że rover nie jest ani tani ani drogi w eksploatacji, jeśli porównujemy go z autami w jego klasie. Ale napewno rzuca się w oczy
henryk - Sob Lut 26, 2011 17:23
Nie R75 jest problemem, bo: czy znacie i możecie polecić młodemu kierowcy jako jego pierwsze auto coś innego o parametrach:
~10-cio letni, dwulitrowy turbo diesel CR + IC, klimatyzacja + webasto (powiedzmy opcja)? - szczególnie do "bezproblemowego" użytkowania.
Boncky, z ciekawości - bo nie mam żadnego rozeznania w tym temacie - jest jakaś marka dużo tańsza w utrzymaniu, ale o parametrach, jak wyżej napisałem?
R75 jest drogi w utrzymaniu wyłącznie w porównaniu do ceny zakupu. A ceny zakupu wynikają z innych, niż techniczne, względów.
Boncky - Sob Lut 26, 2011 18:30
henryk napisał/a: | Nie R75 jest problemem, bo: czy znacie i możecie polecić młodemu kierowcy jako jego pierwsze auto coś innego o parametrach:
~10-cio letni, dwulitrowy turbo diesel CR + IC, klimatyzacja + webasto (powiedzmy opcja)? - szczególnie do "bezproblemowego" użytkowania.
Boncky, z ciekawości - bo nie mam żadnego rozeznania w tym temacie - jest jakaś marka dużo tańsza w utrzymaniu, ale o parametrach, jak wyżej napisałem?
R75 jest drogi w utrzymaniu wyłącznie w porównaniu do ceny zakupu. A ceny zakupu wynikają z innych, niż techniczne, względów. |
Cena zakupu wynika głownie właśnie z aspektów technicznych, potem mamy brak serwisów itd. Ogólnie Rover miał być tanim autem, z takim założeniem został wyprodukowany, był konkurentem innych aut w tej klasie takich jak jaguar, na pierwszych targach był wystawiony z jaguarem i nim pozamiatał w opinii krytyków, jakości co do ceny i linii nadwozia którego cena była 2 x mniejsza. Jednak po pewnym czasie wychodziły pewne wady takie jak np sprzęgło, przesadny styl angielski, plajta koncernu itd...
Inne auta, tańsze i łatwiejsze do utrzymania ? : (ps: założyciel tematu nie pisał że musi być 2 litry itd... dodatkowo pisał o ekonomi.)
Opel Vectra C 2.0
Opel Vectra B 2.0
Opel astra coupe bertone
Opel Zaifra 2.0
Ford Mondeo mk3 2.0
Ford Focus mk1 2.0
Toyota Avensis 2 2.0
volvo V40 i v60
to takie przykłady aut w podobnej cenie, można dostać z fajnym wypsazeniem i są prostsze serwisowo u nas i znacznie tańsze. Oczywiście można polemizować. Takie mam zdanie, wszystko tu już było napisane. Taniej mnie mój Capri z 71 wychodzi niż Rka
Polecam również rovera wyżej pisałem...
Piotrass - Sob Lut 26, 2011 19:11
Opel astra coupe bertone naprawdę świetne auto. Pół roku szykowałem się do jej kupna, jednak kupiłem Roverka. Bertonka w/g mnie jest naprawdę niesamowita
Xelo123 - Sro Mar 02, 2011 00:47
Dlaczego Rover 75 nie jest ekonomiczny? Ja mam 2.0 CTDi po mieście z 6-7l pali według mnie bardzo ekonomiczny uwzględniając jego wagę. Codziennie dojeżdżam do szkoły tym samochodem a w weekendy robię rajd do dziewczyny z Tychów do Torunia (420km) wymieniam regularnie olej i leje "lepszego" diesla. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł W tym samochodzie czuje się bezpiecznie i do tego ma bardzo przytulne wnętrze Wygląd samochodu to kwestia gustu ale ja uważam że jest piękny i wyróżnia się na drogach.
Jedynie co mnie denerwuje to trzeszczące plastiki
kamil652 - Sro Mar 02, 2011 09:19
u mnie sprawa wygladała tak . Za samochód dałem 18 tys . przebieg 190 tys . Silnik CDT .Wszystko działało itd . Z czasem jak czytalem forum dowiedziałem się co sie w nich psuje ( wentylator , sprzęgło ) . Nie omineło mnie to koszty napraw są duzę . Ja w ciagu roku wydalem ponad 6 tys na wymianę częsci , plynów opon itp .
Boncky - Sro Mar 02, 2011 09:26
Xelo123 napisał/a: | Dlaczego Rover 75 nie jest ekonomiczny? Ja mam 2.0 CTDi po mieście z 6-7l pali według mnie bardzo ekonomiczny uwzględniając jego wagę. Codziennie dojeżdżam do szkoły tym samochodem a w weekendy robię rajd do dziewczyny z Tychów do Torunia (420km) wymieniam regularnie olej i leje "lepszego" diesla. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł W tym samochodzie czuje się bezpiecznie i do tego ma bardzo przytulne wnętrze Wygląd samochodu to kwestia gustu ale ja uważam że jest piękny i wyróżnia się na drogach.
Jedynie co mnie denerwuje to trzeszczące plastiki |
ja nie stwierdzam czegoś na podstawie siebie a kilkudziesięciu czy set aut. Ile masz swoje auto czasu ? właśnie... po za tym ekonomia to jest 1.0 -1.4 a nie 2.0. I słowo ekonomia nie dotyczy samego spalania
marecki6 - Sro Mar 02, 2011 10:17
kamil652 napisał/a: | u mnie sprawa wygladała tak . Za samochód dałem 18 tys . przebieg 190 tys . Silnik CDT .Wszystko działało itd . Z czasem jak czytalem forum dowiedziałem się co sie w nich psuje ( wentylator , sprzęgło ) . Nie omineło mnie to koszty napraw są duzę . Ja w ciagu roku wydalem ponad 6 tys na wymianę częsci , plynów opon itp . |
jak już ustaliliśmy ciężko wrzucać wymianę opon, płynów i innych elementów eksploatacyjnych bo równie dobrze naprawą można byłoby nazwać lanie paliwa do baku ... zwłaszcza jak ktoś zakłada sobie 17' czy 18' calowe felgi a później jęczy, że opony drogie ... co do ekonomii to oczywiście ciężko porównywać silnik 1.4 z 2.0 ale rozpatrując większe pojemności tragedii nie ma - moi rodzice kilka tygodni temu kupili 3 letnia Toyotę RAV4 2.2 w dieslu i spalanie na trasie nie schodzi poniżej 9,5l ... ja nie namawiam autora na zakup bo tak naprawdę tylko on zna swoje możliwości finansowe a niestety trzeba się liczyć z tym, że za egzotykę tego auta na naszym rynku trzeba będzie zapłacić trochę więcej podczas użytkowania-jednak czytając ten wątek od początku można się naprawdę zniechęcić i przestraszyć
|
|