|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
MGF i MG TF - [MG TF] - Problem z alarmem
MaReK - Wto Mar 22, 2011 12:12 Temat postu: [MG TF] - Problem z alarmem Witam wszystkich
Jakiś czas temu już opisywałem problem w innym temacie, ale on dotyczył w sumie innego zagadnienia i mój problem był poboczny. Jakiś czas temu kolega skwirek pisał do mnie na PW w tej sprawie, ale zrobiłem czystkę w PW i uciekło mi
Na ostatnim Zlocie kiedy Toffik szalał na lotnisku, zauważyłem że brakuje zamka pod klamką. Okazało się, że wpadł do środka, do wewnątrz drzwi.
Auto jednak funkcjonowało bez problemu. Zamykał się, otwierał z pilota. Równoległym problemem do "wypadniętego" zamka, był brak masy. Wariowały okna, albo od czasu do czasu na desce świeciły się głupoty. Poprawiłem punkt styku i dokręciłem śrubę pod deską rozdzielczą, tam gdzie schodzą się masy. Problem ustąpił, ale połowicznie. Po jakimś czasie znowu się zaczęły różne kwiatki. A to szyba się podnosiła do połowy (ale to od pasażera), a to przy hamowaniu zaświecały się kontrolki na desce. Zajrzałem do ów punktu styku mas, wszystko okej.
Postanowiłem problem rozwiązać. Rozbebeszyłem pół auta w środku Okazało się, że punktów styku mas w tym aucie jest przynajmniej 3. W sumie niedaleko siebie, ale jednak. W drugim punkcie był również niekontakt spowodowany niedokręconą śrubą. Poprawiłem jeszcze raz wszystkie połączenia. Włożyłem na miejsce wkładkę zamka.
Od tego czasu mam problemy z alarmem.
Po zamknięciu z pilota, uzbraja się. Dioda najpierw szybko mruga, potem przechodzi w jednostajne pulsowanie. 10 sek. po tym zdarza się, że alarm zaczyna wyć. Nie jest to za każdym razem. Dzieje się tak czasami. 2 - 3 razy pod rząd wyje, potem cisza przez kolejne 2 razy. Potem 3 razy jest okej, a później znowu źle. Nie ma żadnej reguły. Nie ma znaczenia czy auto jest ciepłe czy zimne.
Jedną rzeczą, która zwróciła moją uwagę jest sposób zamykania się auta po naciśnięciu guzika "zamknij" na pilocie. Efekt jest taki, jakby centralny ryglował zamki, po czym próbował otworzyć, po czym znowu zamyka i tak 2-3 razy. Oczywiście rygle nie ruszają się, słychać jakby same siłowniki.
Sprawdzałem wszystkie czujniki, wkładałem telefon z nagrywaniem czy w bagażniku światło gaśnie po zamknięciu, wszystko niby okej.
Auto było podłączane pod T4 przez Mariusz418. Niestety jedyny błąd jaki się pokazał, to związany z czujnikiem wentylatora. Czasami jak auto się zgrzeje, to po wyłączeniu silnika słychać wentylator, kręci przez 2 - 3 min. po czym wyłącza się i już. W sumie to poprawna praca. Wcześniej też tak było, ale alarm pracował poprawnie. Teraz też tak jest, a problem dokucza.
Próbowałem na kilka h odłączać aku. Synchronizowałem pilota, itp. itd. Nic się nie zmienia.
Czy ktoś ma jakieś sugestie jeszcze ?
Czy ktoś posiadający TF'a może sprawdzić jak zachowuje się auto przy zamykaniu z pilota? Czy dźwięki są takie jak opisałem czy są też sygnały świetlne? Może ktoś nagrać zachowanie się auta przy zamykaniu i otwieraniu. Chodzi o ujęcie rygla w drzwiach kierowcy, bocznego kierunku i w miarę dobre uchwycenie dźwięku.
Nie wiem czy konstrukcja alarmu w MGF i TF jest taka sama.
Na pomoc Czuję, że niedługo wkładka się spieprzy, albo znowu wpadnie do środka i auta nie będzie można przez jakiś czas zamykać
Zbliża się wiosna, będą wizyty na działce, to może poświęcę kilka dni na rozbebeszenie tego dziada i sprawdzenie wszystkiego, jakieś pomiary itp. ale przydałoby się mieć chociaż punkt zaczepienia
Pozdrawiam,
lukasz07 - Wto Kwi 19, 2011 08:14
Witam.
Mi zrobiło się dokładnie to samo, przy czym jeszcze radio przestało działać.
Zamykając auto z pilota również słyszę tak jakby wielokrotne ryglowanie, po czym alarm zawsze ale to zawsze zaczyna wyć (dioda pulsuje jak oszalała).
Może ktoś pomoże mi i koledze rozwiązać ten problem
MaReK - Wto Kwi 19, 2011 09:55
A przypomnij sobie, czy czegoś nie zmieniałeś przed wystąpieniem tego problemu.
Albo jakieś inne objawy łączone. U mnie np. były problemy z masą. Odkąd ustąpiły (tzn. przykręciłem je porządnie do karoserii) zaczął się problem z alarmem.
W między czasie wpadł mi zamek do środka drzwi i być może źle go założyłem, ale u Ciebie to się stało nagle i nie wiążesz żadnych innych awarii?
Pozdrawiam,
lukasz07 - Wto Kwi 19, 2011 15:27
Marek, u mnie to się stało po wymianie termostatu.
Ale właśnie podczas wymiany chciałem wyłączyć tą lampkę w bagażniku więc pomyślałem że ją wyjmę i odłączę wsuwkę, lecz podczas wyjmowania dotknęła blachy i spaliła mi się w niej żarówka. Oczywiście szybciutko po wszystkim ją wymieniłem, lecz i tak nie działa, więc zacząłem sprawdzać bezpieczniki, ale wszystkie są OK, więc nie wiem o co chodzi a na dodatek radio również nie działa. Czy MGF posiada jeszcze jakieś bezpieczniki poza tymi pod maską ?
MaReK - Wto Kwi 19, 2011 21:41
lukasz07 napisał/a: | Czy MGF posiada jeszcze jakieś bezpieczniki poza tymi pod maską ? |
No MG TF posiada masę bezpieczników nad nogami kierowcy, pod kierownicą.
A działa Ci zegarek?
lukasz07 - Sro Kwi 20, 2011 09:24
Marek
Doszedłem u mnie z tym alarmem.
Powyjmowałem wszystkie żaróweczki z każdych lampeczek i teraz wszystko działa jak należy.
Auto otwiera się i zamyka bez problemu. A zegarek działa.
MaReK - Sro Kwi 20, 2011 10:34
Yyy.. jakie żaróweczki?
Nie dotykałeś bezpieczników nad nogami w kabinie?
lukasz07 - Sro Kwi 20, 2011 15:18
Wyjąłem każdą żaróweczkę z każdej lampki m.in. z tych pod nogami, z tej pod maską, pod tylna klapą i alarm działa.
A do tych bezpieczników pod nogami to dopiero teraz zajrzałem i spalony był jedynie ten od radia
MaReK - Sro Kwi 20, 2011 22:21
lukasz07 napisał/a: | Wyjąłem każdą żaróweczkę z każdej lampki m.in. z tych pod nogami, z tej pod maską, pod tylna klapą i alarm działa.
A do tych bezpieczników pod nogami to dopiero teraz zajrzałem i spalony był jedynie ten od radia |
To jeździsz bez świateł ?
Kierunki też wyjąłeś i pozycyjne? Czy tylko te od oświetlenia pojazdu?
lukasz07 - Czw Kwi 21, 2011 07:13
Nie tylko te co oświetlają pojazd.
A swoją drogą zauważyłem jeszcze coś w tej sprawie.
Do prawidłowego działania alarmu, muszą być włączone te światełka pod lusterkiem w kabinie. i muszą być tak ustawione aby gasły po zamknięciu drzwi. Ja je wyłączyłem a one jednak muszą załączać się przy otwieraniu drzwi.
MaReK - Czw Kwi 21, 2011 11:21
lukasz07 napisał/a: | Nie tylko te co oświetlają pojazd.
A swoją drogą zauważyłem jeszcze coś w tej sprawie.
Do prawidłowego działania alarmu, muszą być włączone te światełka pod lusterkiem w kabinie. i muszą być tak ustawione aby gasły po zamknięciu drzwi. Ja je wyłączyłem a one jednak muszą załączać się przy otwieraniu drzwi. |
Zapowiada się ciekawy weekend
To żebym nie pominął żadnej żarówki, ile ich naliczyłeś i skąd wyjmowałeś?
Ja też mam wielokrotne ryglowanie zamka... nie wiem z czego to wynika
lukasz07 - Czw Kwi 21, 2011 12:44
Wyjąłem jedynie te z pod tylnej klapy, maski obie z pod lusterka, obie z tych lampek co podświetlają nogi i to wszystko.
Alarm działa jak wcześniej, nic się z nim już nie dzieje.
Myślę, że to Ci w jakimś stopniu pomoże.
Pozdrawiam.
Łukasz
MaReK - Czw Kwi 21, 2011 14:07
W tylnej klapie faktycznie są jakieś żarówki.
Pod maską nie przypominam sobie.
Spod lusterka, te z włącznikami mam.
No i spod nóg też. Tam grzebałem montując zestaw głośnomówiący, ale po jego zainstalowaniu przez pół roku był okej.
lukasz07 napisał/a: | Myślę, że to Ci w jakimś stopniu pomoże. |
No mam nadzieje. A co zrobiłeś że zaczęło działać po ponownym włożeniu?
Czy nie wkładałeś jeszcze?
lukasz07 - Czw Kwi 21, 2011 14:32
Wkładałem każdą po kolei i zaczęło działać na sam koniec jak zamontowałem tą w klapie bagażnika.
Sprawdź również naładowanie akumulatora, jak aku jest słaby też się takie dziwy dzieją.
MaReK - Czw Kwi 21, 2011 21:57
Aku sprawdzałem, jest okej.
Nie odłączałem radia, które pobiera jakiś tam prąd na utrzymanie pamięci.
practicator - Wto Maj 10, 2011 12:29
a co z szybami? ja zawsze zostawiam z zamkniętymi, a taką sytuację jak opisałeś miałem tylko raz, po tym jak po zakupie przyjechałem do domu i zostawiłem samochód na ulicy (bez dachu i szyb)
2 razy spod drzwi się musiałem wracać bo zaczynał wyć. potem zamykałem tylko kluczykiem przez pare dni, i potem sytuacja wróciła do normy.
jak z baterią w pilocie?
czy wszystkie schowki są na pewno domknięte - one też mają czujniki.
obadaj czy nie poszedł jakiś głupi bezpiecznik.
MaReK - Wto Maj 10, 2011 12:41
practicator napisał/a: |
jak z baterią w pilocie? |
Wymieniona.
practicator napisał/a: | czy wszystkie schowki są na pewno domknięte - one też mają czujniki. |
Schowki są na pewno domknięte, chociaż ten nad nogami pasażera jest dziwny i lubi się otworzyć sam czasami. Może zamknę go na klucz. Czy jednak jeśli byłoby coś nie tak, to nie zostałbym o tym poinformowany jakimś sygnałem?
Dziwi mnie cały czas zachowanie się zamków i sposób tego ryglowania.
To nie jest normalne w/g mnie.
practicator - Wto Maj 10, 2011 18:37
zauważyłem pewną cechę - po zamknięciu samochodu z kluczyka, jeśli wszystkie czujniki są na "zamknięty" powinny mignąć awaryjki. (raz) jeśli np. w czasie zamykania drzwi otwarty był bagażnik, to migną od razu po jego zamknięciu.
a dokładniejsze testy przeprowadzę w weekend gdzieś w plenerze - nie chcę drażnić sąsiadów.
MaReK - Sro Maj 11, 2011 09:29
Sprawdź dźwięk rygolowania się drzwi. Interesuje mnie, czy ktoś też ma takie coś jakby się zamknął, potem chciał otworzyć i znowu zamknąć i ile razy mrugają przy tej procedurze zamknięcia kierunki.
Gites - Sro Maj 11, 2011 10:00
MaReK napisał/a: | Może ktoś nagrać zachowanie się auta przy zamykaniu i otwieraniu. Chodzi o ujęcie rygla w drzwiach kierowcy, bocznego kierunku i w miarę dobre uchwycenie dźwięku. | Dziś w garażu nagrałem komórką krótki filmik dla Ciebie. Wyłączyłem światło żeby lepiej było widać migające diody w środku. Oglądnąłem to potem na kompie i słyszę wyraźnie chrzęst siłowników w drzwiach. Jakość raczej marna ale pokazuje to co chciałeś. I sorry ale trzymałem telefon do góry nogami bo tak mi było wygodniej Niestety nie mam żadnego programu do edycji wideo żeby to poprawić. Jak pewnie zauważysz, najpierw naciskam "otwórz" a potem "zamknij". Jeśli film jest zbyt kiepski, daj znać a wieczorem nagram to samo ale jakimś normalnym aparatem.
edit: Sorry ale nie mogę załączyć tutaj pliku większego niż ~300kB. Wysłałem Ci go na skrzynkę @roverki.pl
MaReK - Sro Maj 11, 2011 10:34
Dzięki Gites. Spróbuję go poprawić i wrzucić przez kanał Youtube i załączę tutaj.
U Ciebie wydaje mi się, że wszystko jest w porządku. U Violli zamykanie następuje dużo inaczej. Jest "pyk", a potem "trykpyktrykpyktrykpyk" i dopiero koniec.
Jeśli to nie sprawiłoby Ci kłopotu, to mógłbyś też nagrać zachowanie się diody LED (czerwonej) przy zegarach?
Jedna różnica pomiędzy Twoim, a Violli tkwi w pilocie. My mamy tzw. jajko.
Gites - Sro Maj 11, 2011 10:49
A właśnie... zapomniałem wspomnieć o jednej zaobserwowanej kiedyś rzeczy. Mianowicie rozładował się akumulator tak, że auto było totalnie martwe. Podłączyłem ładowarkę (mikroprocesorowa z wyświetlaniem aktualnych wartości napięcia i prądu). Ładuje ona tak, że pompuje stały prąd aż wartość napięcia osiągnie 14,5V a potem stopniowo zaczyna zmniejszać prąd utrzymując napięcie na stałym poziomie 14,5V. Anyway... spieszyło mi się troszkę i odłączyłem ładowarkę kiedy napięcie wynosiło 14,2V co oceniam jako naładowany w 70% Zdziwiłem się bardzo kiedy podłączyłem klemy w aucie. Siłownik po stronie kierowcy zachowywał się podobnie jak opisujesz:
- naciskam "otwórz"
- TF błyska migaczami i słyszę jak otwiera drzwi (to twoje "pyk")
- widzę, że po stronie pasażera otworzył ok ale po stronie kierowcy "patyczek" wyskoczył do połowy i słychać przez około 1s "trykpyktrykpyktrykpyk" (siłownik w drzwiach kierowcy)
- następnie auto samoczynnie się zamyka.
Udało mi się dostać do środka od strony pasażera ale musiałem pociągnąć za klamkę tuż po otwarciu drzwi pasażera ale jeszcze zanim auto samoczynnie się zamknęło. Następnego dnia kiedy naładowałem aku na maksa, TF zachowywał się już normalnie. Może te autka są bardzo wrażliwe na spadki napięcia? Widziałem że masy już posprawdzałeś i nie wiem co jeszcze można w tym temacie zawalczyć. Może czyszczenie klem jakąś chemią żeby tlenki usunąć (ja to robię raz w roku sprayem dla elektroników) albo sprawdź czy kontakty w skrzynce bezpieczników Ci nie zaśniedziały.
Może ta informacja Cię na coś naprowadzi.
practicator - Sro Maj 11, 2011 12:13
kolejna rzecz - może rozkręć boczek drzwi - i obejrzyj od środka zachowanie rygli zamka.
ja kupiłem samochód z uszkodzonym cięgnem klamki kierowcy - tzn. nie chwytała ta zewnętrzna. po rozkręceniu, naprawieniu problemu, i profilaktycznym potraktowaniu tam wszyskiego co się rusza białym smarem w spray'u objawów nie było. może w tym leży natura problemu, że coś się tam podczas otwierania z centralki klinuje, dlatego zamek wraca na swoje miejsce i się nie otwiera. rozumiem że po otwarciu z przycisku alarm się rozbraja i już więcej nie załącza.
MaReK - Sro Maj 11, 2011 12:43
To występuje tylko przy zamykaniu samochodu.
Przy otwieraniu wszystko jest okej. Nigdy nie było problemów z otwarciem samochodu.
Problem pojawił się, kiedy udało mi się poskręcać wszystkie masy.
Albo w tym momencie pojawił się problem, że jest mu za dobrze Albo za późno się za to wziąłem i coś padło
Z drugiej strony, to się stało dopiero 2 tyg. od momentu poprawy mas.
Nie wiem już sam... może na Zlocie coś wymyślimy ?
Gites - Sro Maj 11, 2011 13:29
MaReK, wyskoczyłem z biura na przerwę obiadową i korzystając z okazji nagrałem kolejny klip. Starałem się ustawić tak, żeby obie diody były dobrze widoczne (zarówno ta w panelu zegarów jak i ta na konsoli środkowej). Migacz boczny jest ciut słabiej widoczny w słońcu ale możesz patrzeć na kontrolki migaczy na panelu zegarów. Chyba tym razem udało mi się sfilmować tak jak chcesz, pomijając fakt że najpierw zamykam a potem otwieram oraz ewidentne początki jakiegoś parkinsona u mnie Filmik, jak poprzednio, poleciał na twoją skrzynkę (~18 MB)
practicator - Sro Maj 11, 2011 16:47
sprawdż styki od siłownika centralnego, i jego cięgno. podejrzewam że to raczej gdzieś w drzwiach leży przyczyna niż w elektryce.
a tak przy okazji - czy jak robiłeś masy, to traktowałeś powierzchnie styku i śruby miedzią czy tak na goło?
kowal - Wto Maj 17, 2011 19:48
Witam.
Mam również problem z alarmem ale troche innej natury...
Mam problem z moimi dwoma pilotami. Wszystko działało elegancko kiedy po miesięcznych wakacjach wróciłem a tu autko się nie otwiera... siadła bateria (akum). Kumpel podjechał, odpaliliśmy na kabelki i włączył się alarm. Zneutralizowałem go pilotem no i od tej pory moje dwa piloty nie maja kontaktu z alarmem. Manualnie oczywiście otwiera i odpala ale alarm nie widzi pilocika... muszę kluczyk wsadzić i przekręcić.
Dwa piloty maja diodę która się świeci kiedy wciskam przyciski, więc bateria w nich działa...
pls help!!!
[ Dodano: Wto Maj 17, 2011 20:48 ]
dodam ze mam mg zt 2003r. benzynka
prosze o pomoc... jakas procedura? probowalem juz 4x zamkniecie po otworzeniu samochodu kluczykiem przy otwartych drzwiach.
wciskalem wszystkie przyciski 4 razy i wiecej... ale nic
diody na pilotach mrugaja wiec dzialaja...
practicator - Wto Maj 17, 2011 20:50
musisz prawdopodobnie zsynchronizować pilota (gdzieś na forum był poruszany taki wątek). sam niestety nie wiem jak - a też by mi się przydała ta wiedza.
napisz jeszcze jaki masz model pilota.
MaReK - Wto Maj 17, 2011 21:51
kowal masz MG ZT, a piszesz w wątkach o TF ?
Więcej dowiesz się na ten temat kiedy znajdzie się on w dziale R75/ZT
Odłącz jeszcze raz aku, sprawdź połączenia przewodów (zwłaszcza) masy do aku i karoserii.
Oczyść klemy itp. itd. potem jeszcze raz podłącz. Jeśli aku jest naładowany, a w między czasie nic się nie spaliło to po kilku przyciśnięciach przycisków na pilocie powinien zagadać.
kowal - Pon Maj 30, 2011 19:59
dzięki dokładnie tak zrobiłem... thx za pomoc
MaReK - Sro Sie 31, 2011 00:04
Powracam do wątku
Mój problem dręczył nas (a właściwie Violle), do niedawna.
Musiałem problemem zająć się na poważnie, bo wpadł bębenek do środka drzwi i w ogóle nie szło auta zamknąć. Będąc na urlopie, w głuszy i ciszy, Violla przyjechała na dwa dni w odwiedziny. Zacząłem niewinnie... od wyjęcia bębenka. Skończyło się jednak na większej robocie. Wszak udało się obrobić w dwa dni, ale to chyba zawdzięczam świetnej pogodzie.
Okazało się, że:
- zamek lewy drzwi chodzi dość topornie i jakby się zaciął element od switch'a połączonego cięgnem z bębenkiem zamka.
- wykładzina posiadała więcej wody niż jezioro nad którym wypoczywałem
- czujnik otwarcia maski był mocno zaśniedziały
- w kostkach (w drzwiach) od zamków było odrobinę wilgoci.
Rozebrałem zamek drzwi. Wielkiej komplikacji tam nie ma. Udało mi się rozruszać cięgna, poprawić smarowanie elementów ruchomych, wysuszyć wilgoć. Niestety, po tym zabiegu zamek dalej zachowuje się dziwnie - przy zamykaniu zamyka raz, rygluje drzwi, mruga raz, otwiera drzwi, rygluje znowu i mruga 3 razy. Dodatkowo zaczął mu towarzyszyć dźwięk terkoczącej grzechotki. Mam nadzieje jednak, że to efekt słabego aku.
Wszystkie czujniki na wypadek wszelki sprawdziłem, oczyściłem. Usunąłem wilgoć, naprawiłem odpływ klimy, bo on jak się okazało był sprawcą zamieszania (zatkał się i walił wodę w dywanik). Dodatkowo przepuszczająca uszczelka przy szybie i kąpielisko gotowe.
Po złożeniu wszystkiego, w teorii wszystko działa. Działa już tak 3-cią dobę, więc liczę, że nie będzie kłopotów z alarmem i sąsiedzi nie będą walić z okien ziemniakami
Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie odłączyć czujnika wolumetrycznego na stałe.
Kiedy go nie ma, auto zachowuje się prawidłowo, błędów nie wykazuje, tylko tyle, że właściciel może czuć dyskomfort jak mu się wpierniczą przez szybę do środka i splądrują wnętrze, a nikt dookoła się o tym nie dowie. Postanowiłem jednak zaryzykować i wpiąłem go w układ. Sprawdziłem go rozbierając, ale nie wiele się tam dało zobaczyć Ot kawałek płytki PCB i zaekranowanego uładu. Wilgoci w nim nie było.
Korzystając z okazji nasmarowałem smarem 'teflonowym' cięgna od skrzyni biegów, oraz gniazda plastikowe na których rusza się cały mechanizm. Może moje odczucia to efekt placebo, ale w/g mnie biegi chodzą lżej. Przy okazji zabezpieczyłem smarem bezkwasowym mechanizm szyb przednich.
Poniżej poglądowe foto.
Ps.
Fajnie się tym autem jeździ bez siedzeń
Ps.2
Mimo podłoża wysoko-trawiastego nie została mi ani jednak śrubka
Brt - Sro Sie 31, 2011 08:45
jak zwykle totalna demolka ... od razu przypomniało mi się zdjęcie sandała jak wymieniałeś kurtyny
MaReK - Sro Sie 31, 2011 09:24
E tam Tutaj to była bułka z masłem
Najdłużej trwało suszenie wykładziny.
|
|