Zobacz temat - [Przepisy] Zmiana przepisów rowerzyści
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Prawo i ubezpieczenia - [Przepisy] Zmiana przepisów rowerzyści

SyntaX - Pią Maj 20, 2011 13:58
Temat postu: [Przepisy] Zmiana przepisów rowerzyści
To co się teraz dzieje na drodze to jakiś motoryzacyjny Armagedon.
Rowerzyści jeżdżą jak by się z szympansami na rozumy pozamieniali.
Dziś jeden taki swoje życie zawdzięcza temu że regularnie dbam o hamulce i miesiąc temu wymieniłem przód i tył na nowe.
Po zmianie przepisów są dosłownie wszędzie bo kompletnie ich nie znają.
Wciskają się miedzy samochody, opierają się o auta :evil:
śmiem twierdzić że po tych zmianach przybędzie nam nowych warzywek.
Te przepisy są do niczego bo nakładają obowiązki na kierowców, jednocześnie rowerzyści ich nie przeczytali bo tam jasno jest napisane jak się mają ustawić i już jeżdżą gdzie tylko popadnie.
Przykład dziś
Jadę sobie widzę z daleka czerwone, redukcja do 2 autko wolno się toczy.
Z tyłu rowerzysta grzeje ostro kolarką z mojej prawej strony.
Wyprzedza auto i daje ostro poi hamulcach bo zobaczył sklepik
Auta dojeżdżają do skrzyżowania a ten po hamulcach i z prawego pasa przeciął drogę 3 pasom i ustawił się na skrajnym lewym do skrętu.
I jeszcze z morda że ten z prawej ma pierwszeństwo.
Oczywiście zero ręki nic.
Jechał tak ze 30 tą kolarką i po prostu przed zderzakiem skręcił.
Jechał za mną będąc po prawej stronie mojego auta.
:shock: :evil:

bociannielot - Pią Maj 20, 2011 14:19

SyntaX napisał/a:
śmiem twierdzić że po tych zmianach przybędzie nam nowych warzywek.
też tak uważam - dobrze że na zadup... mieszkam - tu jeszcze widzę że nie dotarła informacja do rowerzystów na szczęście.
practicator - Sob Maj 21, 2011 13:13

Ja z racji braku dachu zawsze mogę takiego rączego kolarza odpowiednią wiązanką potraktować :)
Ale ogólnie to zaraza - skaczą między jezdnią i chodnikiem żeby omijać czerwone, pchają się na światłach gorzej niż właściciele odkurzaczy, tragedia...

zetes - Sob Maj 21, 2011 15:23

Kolejny przykład głupoty naszych (p)osłów. Dostosowują prawo do wymogów unijnych tylko nie od tej strony. Na te zmiany, które dziś weszły w życie nie pozwalają u nas warunki drogowe, między innymi minimalna w porównaniu z Unią długość ścieżek rowerowych, ogromny tłok na ulicach /jezdniach/. Aż strach pomyśleć co się będzie teraz działo, ile tragedii z tytułu kolizji samochodów z mającymi w takiej sytuacji niewielkimi szansami na przeżycie rowerzystami, którzy teraz poczują się paniskami na drogach.
piterazim - Wto Maj 24, 2011 07:28

Jeśli chodzi o roWerzystów w moich okolicach to też jest wesoło. Kilka lat temu między miastem między Lesznem a Święciechową powstała nowa ścieżka rowerowa. Myślicie że ludzie po niej jeżdżą. Wszelkiego rodzaju pseudo kolarze z wielkimi brzuchami w obcisłych gaciach suną powoli po wąskim asfalcie. I nie gęsiego, oj nie! Jadą równo ramię w ramię, pedał z pedałem, znaczy się pedał w pedał, bo przecież pogadać trzeba na spacerku.
Nie da się ukryć że mnie to z lekka irytuje :/

maniaq - Czw Maj 26, 2011 09:40

A ja bede bronil przepisow, to ze nasze warunki i KULTURA nie nadazaja to inna sprawa O_o

Prawo ma bronic slabszych , rowerzystow , pieszych , motocyklistow potem auta... Tylko wszedzie sie znajdzie ktos kto po prostu lamie wszelkie przepisy i wykazuje sie zwyklym hamstwem wobec innych uczestnikow ruchu.

Jezdzilem kiedys b czesto rowerem, dzis juz tylko okazjonalnie, bo czasu brak, ale wiele razy to moje myslenie ratowalo mnie przed spotkaniem z autem, bo kierowca auta najwyzej bedzie mial zadrapanie, a ja moge stracic zycie .

Nie generalizujmy ! W kazdym srodowisku znajda sie czarne owce ;) A MY roverkowicze tacy swieci ? JA na pewno NIE ! i nie bede sie teraz w owcza skore przebieral i jechal po innych .

Glupota zostanie glupota , a prawo nie jest wcale zle IMHO. Tylko moze nasze wychowanie i kultura drogowa sie za wolno zmienia wzgledem przepisow

PS, tez smigam w obcislych gaciach :P Masz z tym problem piterazim >? :rotfl:

bociannielot - Czw Maj 26, 2011 09:52

maniaq napisał/a:
ale wiele razy to moje myslenie ratowalo mnie przed spotkaniem z autem, bo kierowca auta najwyzej bedzie mial zadrapanie, a ja moge stracic zycie .
no własnie ja odnoszę wrażenie że mało jest rowerzystów którzy myślą na drodze... ale fakt że nie tylko rowerzystów, tych z prawem jazdy kategorii B którzy także nie myślą też jest wielu - to fakt i odczuwam go prawie każdego dnia :/ .
greg-si - Czw Maj 26, 2011 09:57

maniaq, dokładnie
Z racji że moje miasto jest dość małe ale mocno zaludnione, korki niesamowite więc poruszam się często rowerem. Wczoraj prawie miałem bliskie spotkanie z maską samochodu bo kierowca uznał że go przeskoczę i może sobie jechać wprost na mnie na wąskiej uliczce omijając inne auta. Gdy 'kulturalnie' zwróciłem mu uwagę powiedział żebym jeździł po chodniku. Bezczelność normalnie niektórych ludzi nie zna granic.
Ps. Dwa razy skasowałem dość mocno boki auta. Paradoksalnie raz kierowca bardziej był poszkodowany niż ja gdy kierownicą dostał w szczękę. I to wszystko na bezpiecznych rondach.

adamsky - Czw Maj 26, 2011 10:07

greg-si napisał/a:
I to wszystko na bezpiecznych rondach.

chyba nie dla rowerzystów ;) sam widziałem ze 3 razy na własne oczy, przejażdżki rowerzystów dupą po maskach samochodów ;p

bolcik - Czw Maj 26, 2011 12:46

to prawo to jakas porazka. jechalem dzisiaj obwodnica lewym pasem, 90 na liczniku, wzdluz sa drogi rowerowe dziadek jadacy po mojej prawej stronie w tym samym kierunku co ja nagle zdecydowal ze wjedzie na przejscie. zeby chociaz popatrzyl sie w lewo... twardo gapiac w prawo znalazl sie na pasach... hamulce, odbicie na pas zieleni i szok. dziadek nawet nie zwrocil uwagi i pojechal sobie dalej a mnie po prostu zamurowalo. najlepsze jest to ze (p)oslowie zniesli zakaz wjezdzania bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd wiec gdyby tylko cos sie stalo to wina bylaby moja...
szoso - Czw Maj 26, 2011 13:58

bolcik napisał/a:
nagle zdecydowal ze wjedzie na przejscie

nie wolno przejeżdżać rowerem przez przejście, chyba że jest to droga rowerowa

bolcik - Czw Maj 26, 2011 14:15

wiem zle to okreslilem przejazd rowerowy
maniaq - Wto Maj 31, 2011 12:12

bolcik - jak to zniesli zakaz wjezdzania przed auto, tak samo rower jak i pieszy, nie moze wtargnac na jezdnie. Auto jest jedynie zobowiazane w miare mozliwosci do ustapienia pierwszenstwa.

Popadacie panowie w paranoje, jak pieszy wam wpadnie pod kola, to nie znaczy z automatu waszej winy. To samo z rowerem.

Ze dziadek zachowal sie jak debil i beszczelnie odjechal, to swiadczy nie o zlym prawie tylko braku kultury w naszym kraju.

Pavel - Sro Cze 01, 2011 13:23

szoso420 napisał/a:
bolcik napisał/a:
nagle zdecydowal ze wjedzie na przejscie

nie wolno przejeżdżać rowerem przez przejście, chyba że jest to droga rowerowa


Wystarczy, że miał byś świadka tego zdarzenia, np. innego kierowcę i nie była by twoja wina, gorzej z uszkodzeniami, rower nie ma OC więc z dziadka emerytury raczej nie naprawił byś swojego Rovera. Natomiast twój Rover ma OC i dziadek swój rower by naprawił, jeszcze by dostał za siniaki i stres powypadkowy.

SyntaX - Sro Cze 01, 2011 14:01

Dlatego jestem zdania że każdy pojazd powinien mieć wykupione OC.
Uważam że ustawodawcy powinni się tym zająć i zrobić np składkę OC przypisywaną do nr PESEL.
Przecież nie może tak być że napruty koleś rowerem przerysuje bok auta ty go złapiesz a on się śmieje w twarz i mówi, no i co z tego jak mi nic nie możesz zrobić.
Chce jeździć rowerem po mieście OK składka roczna i tyle.
Nie opłacił no to do komornika.
Sam mając rover bez problemu zapłacił bym takie OC bo jeśli coś bym sobie zrobił miałbym opiekę.

Harry - Sro Cze 01, 2011 15:38

oc na rower z tego co kojarze 50 zł
maniaq - Czw Cze 02, 2011 09:13

to jeszcze OC na chodzenie zaproponujcie ;) Potem krzyczcie , ze z was zdzieraja kase :D

IMHO nigdy nie bedzie idealnej sytuacji, bo ktos kto jest nie wyplacalny i tak OC nei wykupi... wiec dorga do nikad.

bolcik - Pią Cze 03, 2011 12:17

moim zdaniem w momencie kiedy postanowiono wpuscic rowery na drogi (wiem ze sie tu naraze) powinny one posiadac obowiazkowe OC. osobowki, motory, ciezarowki, autobusy - wszystkie musza miec wiec rowery tez powinny. niestety ryzyko wypadku jest znacznie wieksze niz na chodniku czy drodze rowerowej ale mamy osoby ktore produkuja dzuirawe prawo
maciej - Pią Cze 03, 2011 13:13

Hmm... A ja nie widzę, żeby ktoś "wpuścił rowery na drogi", tylko, jak dla mnie uporządkował niektóre problematyczne kwestie.

Ale doleję trochę oliwy do ognia, bo idąc tym tropem każdy obywatel powinien mieć OC, bo przecież tam gdzie nie ma chodników też chodzimy po drogach. :D :D :D

A przecież rowerzyści mają też teraz jasny przymus jazdy ścieżką rowerową, jeśli istnieje, tak jak piesi muszą używać chodnika - sytuacja jest dokładnie analogiczna. :]

Harry - Pią Cze 03, 2011 20:29

najgłupsze to jest to,że teraz mogą jeździć obok siebie, też jeżdżę rowerem,ale dla mnie to głupota, np. jade droga dwu jezdniowa dwu pasmowa i n jednym pasie jada sobie rowerzyści gdzieś 15 km/ h
maniaq - Pią Cze 03, 2011 23:31

Tak jak Maciej zauwazyl, nikt ich z nikad nie wypuscil, bo byli , sa i beda :)

Harry Glupie jest o tyle, ze jak by jechal sam, to bys go na centymetry mijal, bo sie zmiescicie na jednym pasie, a skoro jest ich dwoch, to juz sie nie przecisniesz i gul skacze , ze musisz zwolnic przez zawali dorge - rowerzyste ?

Widzialem akcje policji zatrzymujaca rowerzystow na UL.Marszklkowskiej, moze wlasnie o jazde jezdnia chodzilo, gdyz jest tam sciezka - inna sprawa ze traktowana przez pieszych jak deptak :D

Pawkaz - Sob Cze 04, 2011 09:32

Czesto jezdze rowerem dla zdrowia i zastanawiam sie nad wykupieniem OC ktore kosztuje ok 50 zl jak ktos juz tu napisla.Zakladam, ze jesli uderze w auto i zrobie szkody to bede musial placic z wlasnej kieszeni.Na szczescie mieszkam w okolicy gdzie jest sporo sciezek rowerowych :mrgreen:
a co do nowych przepisow to nie jestem "za" ani przeciw

maciej - Sob Cze 04, 2011 10:12

Z OC to w ogóle fajna sprawa, bo podobno (ja nie testowałem) staż z OC z roweru przechodzi na samochód, więc, jak macie 13-14 letnie dzieci, to warto im to wykupować. ;)
bociannielot - Sob Cze 04, 2011 11:00

JA jestem przeciw - bo jednak nikt prawie tych przepisów nie zna - ostatnio na drodze Pieszyce - Dzierżoniów - jechało sobie jezdnią dwóch rowerzystów pedał w pedał - bo oni mają nowe prawo - wąsko jak cholera - jednego ciężko czasem ominąć a oni jeden obok drugiego - no a szczyt ich debilizmu to fakt - że obok nowiusieńka droga rowerowa - szeroka - bez dziur - no i ja się pytam WTF?
HiS - Sob Cze 04, 2011 11:20

Wczoraj rodzinka jakaś pociska sobie na rowerkach na dwupasmówce, o ile ojciec z dzieciakiem trzymali się w miarę blisko krawężnika to babka jak pijana chwiała się na tym rowerze niczym szympans jadąc praktycznie środkiem pasa... wysiąść i pacnąć w łeb normalnie.
Poza tym w dużej większości rowerzyści jak i ujeżdżający odkurzacze -skutery, nie znają przepisów ruchu drogowego więc z jakiej racji są dopuszczeni do ruchu na drodze ?

Harry - Sob Cze 04, 2011 11:28

Pawkaz napisał/a:
jesli uderze w auto i zrobie szkody to bede musial placic z wlasnej kieszeni

kumpel miał taka sytułacje, uderzył w tył A8 bo kierowcy kot wyskoczył, sporo kasy musiał wyłacić,ale nie pamiętam już ile
maniaq napisał/a:
Harry Glupie jest o tyle, ze jak by jechal sam, to bys go na centymetry mijal, bo sie zmiescicie na jednym pasie, a skoro jest ich dwoch, to juz sie nie przecisniesz i gul skacze , ze musisz zwolnic przez zawali dorge - rowerzyste ?

chodzi mi oto,ze jak by jechał sam to sprawniej go wyprzedzisz,
albo wczoraj miałem taka sutylacje wszyscy stoja na pasie do skretu w prawo przy krawężniku, a jedzie debil na rowerzei i przeciska lusterko prawie mi urwał i innym kierowca też i jeszcze się bużył,że nie może przejechać :/

[ Dodano: Sob Cze 04, 2011 12:28 ]
HiS napisał/a:
Poza tym w dużej większości rowerzyści jak i ujeżdżający odkurzacze -skutery, nie znają przepisów ruchu drogowego więc z jakiej racji są dopuszczeni do ruchu na drodze ?

no skończyli 18 lat to według rządu już znają przepisy,
i później widać jaki cyrk jest na drodze jak jedzie koles 60-70 lat na skuterku chwieje się i sam nie wie kto ma pierszeństwo itp.

maciej - Sob Cze 04, 2011 11:34

bociannielot napisał/a:
JA jestem przeciw - bo jednak nikt prawie tych przepisów nie zna

Ale przeciw czemu?

Bo akurat przepis mówiący o przymusie jazdy drogą rowerową jest od dawna w kodeksie, a że ludzie go nie stosują, to trochę jak z ograniczeniami prędkości - często o nich wiemy, a jednak... ;)

Co ciekawe - ztcp jeśli ścieżki rowerowe są po obu stronach jezdni (wiem, że w Polsce takie sytuacje praktycznie nie występują) i jeśli nie ma oznaczeń, to można dostać mandat za jazdę pod prąd, jeśli się pojedzie po niewłaściwej stronie jezdni głównej, bo przepisy ogólne nadal obowiązują. :D
Cytat:
Poza tym w dużej większości rowerzyści jak i ujeżdżający odkurzacze -skutery, nie znają przepisów ruchu drogowego więc z jakiej racji są dopuszczeni do ruchu na drodze ?

A co zrobimy z pieszymi - oni też "nie znają przepisów ruchu drogowego więc z jakiej racji są dopuszczeni do ruchu na drodze"? ;)

To mi przypomina bardzo podobną dyskusję - kogo karać, a kogo nie karać za jazdę "pod wpływem" - rower, hulajnoga, narciarz, żeglarz, czy pieszy jest niebezpieczny?

Czy żeby czegoś zabronić to czy musi być to zagrożenie dla innych, czy wystarczy, że osobnik jest zagrożeniem dla samego siebie (pieszy na drodze)?

maniaq - Sob Cze 04, 2011 12:19

Ale sytuacje o ktorych piszecie - przeciwnicy nowego prawa- jest przejawem indywidualnej glupoty tych osobnikow jezdzacych na rowerze.

Taka sytuacja tyczy sie tych w aucie, na rowerze i tych na skuterze, motorze itd.

Czy to ze ktos zlamal prawo jest dowodem zlego prawa >?

Widzialem policje spisujaca rowerzyste na jezdni, wiec to jest chore, bo jakby mu zwrocili uwage ze ma zjechac bo ma sciezke, to by bylo szybciej i bezpieczniej, ale moze to nowa furtka do wyrabiania statystyki wykrywalnosci :D Zablokowali jedne pas, stali na kogutach i psisywali :D

Rowery sa promowane wszedzie tylko nie w PL, bo u nas kto rowerem to ten co go nie stac na samochod, a wiemy ze kazdy ma w PL samochod - swiezo sporwadzonego VW golfa3 - jak nowy !! ;) i ten pan i wladca szos moze mowic o tych "pedalach", ze mu drogi blokuja ... zalosne O_o

maciej - Sob Cze 04, 2011 12:25

maniaq napisał/a:
Rowery sa promowane wszedzie tylko nie w PL, bo u nas kto rowerem to ten co go nie stac na samochod,

Iii... U nas to już się wreszcie (przynajmniej w dużych miastach) zmienia - ot koniec "zachłyśnięcia bogactwem". :)

A w Rosji, a szczególnie Moskwie to się dopiero zaczyna.

W firmach, w których pracowałem/pracuję większość ludzi "niehandlowych" jeździ rowerem lub komunikacją, bo wygodniej i taniej, i to już nie jest oznaka braku prestiżu, czy kasy, podczas, gdy ludzie z mojej branży w Moskwie spędzają 3h dziennie w korkach, zamiast jechać 40 minut metrem, które dociera prawie wszędzie, bo "nie wypada" - powód - dokładnie ten sam "zachłyśnięcie się" i przymus "pokazania się".

To na szczęście za jakiś czas minie. :)

maniaq - Sob Cze 04, 2011 12:35

IMHO to tak jak z komuna , jeszcze pokolenie nowobogackich musi wymrzec, zeby sie cos zmienilo, tak jak i ciagle pokutuje czy sie stoi czy sie lezy...

Mlodzi chetnie smigaja na rowerze, bo w lecie i przyjemniej i szybciej i taniej i TRENDY - wreszcie rower staje sie moda, tak jak kiedys byl szal gorali, tak teraz miejskie- holendry ;) - staja sie popularne i BDB :D narazie mlodzi podchwycili ten trend.

HiS - Nie Cze 05, 2011 10:35

Ja sam lubię czasem pośmigać na rowerze, a w takim mieście jak Wrocław to rower może być idealnym środkiem transportu gdzie siedząc w aucie i jadąc do pracy prędzej zwariujemy zanim w tych korkach dotrzemy do celu.
Jednak w dalszym ciągu rowerzyści na drogach robią za dużo zamieszania z braku zorientowania w sposobie poruszania się po jezdni. I na rowerzyście spoczywa większa odpowiedzialność niż np pieszym. Rowerzysta bezpośrednio bierze udział w tym samym ruchu co pojazdy silnikowe więc dobrze by było aby również znał przepisy i aby jakoś było to udokumentowane.

osarro - Nie Cze 05, 2011 16:06

To że rowery ekologicznie to na pewno to czy trendy...???hmmmm nie wiem czy jest trendy mieć 10 km do roboty i pedałować spocony jak reks....zawsze co prawda można wracać zamiast 20 min, 60 min - jak ktoś ma czas

Co do przepisów bzdura szczególnie że na drodze rowerowej przecinającej ulicę rowerzysta ma pierwszeństwo. Na prawo-skręcie jak się ma zabudowane auto (bus lub coś podobnego ), nie ma szans że zobaczymy pędzącego rowerzystę, za to przy pieszym zawsze zdążymy wyhamować.

A co do nowych trendów i ekologi to samochody mają już alternatywne paliwa od dobrych kilkunastu lat tylko są ludzie którzy nie puszczą tego na wielką skalę. - Sam znalazłem kiedyś stronę z Włoch gdzie samochód NOWY pokroju matiza napędzany wodą kosztuje 12-16 tys. Według mnie to jest najbardziej trendy i ekologiczne.

A co do rowerzystów i maniaków na odkurzaczach prawko obowiązkowe skoro jeżdżą po ulicach powinni być tak samo zorientowani.

HiS - Nie Cze 05, 2011 20:42

Ostatnio w piątek, wyjeżdżam z galerii Dominikańskiej i na pasach rowerzysta na pełnej "kufie" przejeżdża przez pasy, dosłownie przed moją maską. No tacy są ci nasi rowerzyści...

Poza tym wiele uwag mam również do posiadaczy skuterów, jakiś czas temu na skrzyżowaniu kierowca skutera (jakiś młody chłopak z dziewczyną) chcą przejechać na wprost... koleś pogubił się do reszty, nie wiedział kiedy ruszyć i blokował wąski przejazd a auta nie mogły go wyminąć bo są tam poustawiane wysepki.
Albo fajterzy w skuterach wybierający się w trasy po 60km... np ze Świdnicy do Wrocławia... auta zasuwają po 90-100km/h a obok nich taki skuterek 40km/h.

Harry - Nie Cze 05, 2011 21:55

a ktoś mi znaleźć odpowiedni zapis w kodeksie drogowym jak ma wyglądać "śluza rowerowa"? bo dużo się o tym mówi, a jakoś nie wiem czy jest to specjalne miejsce czy jak ?
maciej - Pon Cze 06, 2011 06:17

Harry, to będzie prawdopodobnie w rozporządzeniu o znakach i sygnałach drogowych, które pewnie jeszcze nie zostało zaktualizowane.
Poszukaj w artykułach prasowych, jak to jest w innych krajach albo w projektach rozporządzeń na stronie Ministerstwa Infrastruktury.

Harry - Pon Cze 06, 2011 15:38

no ale zauważ jakie to jest dziwne, niby już jest przepis,a nie ma odpowiedniego znaku
nie mam co patrzeć na inne kraje, bo to róznie później wychodzi :wink:
tak samo było ze znakiem"strefa ruchu" przpeis wszedłw życie, a znak dopiero od jakiegos czasu jest

zetes - Pon Cze 06, 2011 16:04

Harry napisał/a:
tak samo było ze znakiem"strefa ruchu" przpeis wszedłw życie, a znak dopiero od jakiegos czasu jest

oj chłopaki, w jakim świecie żyjcie, przecież w naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej to standard, najpierw pomysł, potem, długo, długo nic a potem bzdurny przepis, a potem każdy sobie rzepkę skrobie. :grin:

Harry - Pon Cze 06, 2011 16:39

albo jeszcze jeden głupi przepis
bez uprawnień możesz jeździć rowerem i motorowerem do 50 cm3 po 18 roku życia
ale jak masz 18 lat i idziesz na prawko to musisz zaliczyć 30 godz. teorii i niektóry po tych 30 godz. nadal nie rozumieją przepisów nie zdają egzaminów,
a później się dziwią,że jest tyle wypadków z udziałem rowerzystów i osób na "odkurzaczach"

SyntaX - Pon Cze 06, 2011 20:18

Dlatego powinno się przywrócić karty rowerowe.
Masz prawko kat. B ok spoko możesz jeździć rowerem i małym motorkiem bo to znaczy że przynajmniej w teorii coś tam wiesz o przepisach.
Nie masz prawka na auto/motor no to kolego jak chcesz po mieście rowerem mykać to musisz zrobić kartę.
Proste jak budowa młotka.
Pewnie zaraz się znajdą Ci co narzekają że za wszystko trzeba będzie płacić.
Odpowiem krótko, życie lub zdrowie kosztuje więcej.

maniaq - Wto Cze 07, 2011 10:41

ostatnio poprzez strone podroznicza mialem okazje goscic u siebie chlopaka z hiszpani, zajrzyjcie na jego bloga i poczytajcie spostzrezenia co do drog i kierowcow - jedzie rowerem z Nordkap az do teneryfy, czyli europa polnoc-poludnie i przy okazji wshod zachod :D

http://bicycloud.blogspot.com/

Jak ktos wjezdza na pelnym ogniu na jezdnie nie zmieni sie pomimo wprowadzenia karty rowerowej, OC i innych przepisow, trzeba zmienic mentalnosc i kulture... ale patrzac na "gore" to jej w PL nie mamy O_o