Zobacz temat - Zwieszenie w lekko odelżonym aucie.
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Tuning mechaniczny - Zwieszenie w lekko odelżonym aucie.

Tomi - Czw Cze 02, 2011 20:08
Temat postu: Zwieszenie w lekko odelżonym aucie.
Niestety, po odelżeniu (lekkim) auta okazało się, że ma to znaczny wpływ na pogorszenie się prowadzenia. Odelżenie mam na myśli wywalenie kanapy (siedzisko, jak siedzisko ale oparcie jest ciężkie) i zapasu. Po tych czynnościach okazało się, że auto znacznie gorzej się prowadzi się tyłem. Większość samochodów amortyzuje głównie tyłem, dzięki czemu samochód nie pochyla się w zakrętach i nie nurkuje przy hamowaniu... posiadając jeszcze odrobinę komfortu. Niestety po odelżeniu tyłu przód jest miększy i tył znacznie mniej wybiera, a częściej podskakuje... co nie jest zbyt bezpieczne (szczególnie w zakręcie).

Zaczynają się teraz dylamaty:

Czy spróbować zmiękczyć zawieszenie demontując stabilizator (tego akurat bym nie chciał robić, gdyż w zakręcie jednak bardzo pomaga), czy jedynie wymienić przednie sprężyny na twardsze? Docelowo aku ma iść do bagażnika, co jednak nie zmieni znacząco rozkładu masy.

Może jakieś inne pomysły na rozwiąznie problemu?

hvil - Czw Cze 02, 2011 20:20

nie myslales o odwroconym ukladzie chlodzenia tf:) chlodnica tyl silnik przod?:D

aku tyl, zawsze sie uzbiera.

tuners - Czw Cze 02, 2011 20:54

hmm na pochylanie się w zakrętach może rozpórkę

lub opcja dla hardcora mogę Ci zaoferować 2 krawężniki po 120 kg ale niewiem czy będziesz zainteresowany ;D

andrew0503 - Czw Cze 02, 2011 21:10

Tomi napisał/a:
Niestety, po odelżeniu (lekkim) auta okazało się, że ma to znaczny wpływ na pogorszenie się prowadzenia. Odelżenie mam na myśli wywalenie kanapy (siedzisko, jak siedzisko ale oparcie jest ciężkie) i zapasu.

No i tu są właśnie dylematy... Odelżenie, w tym przypadku tyłu, pewnie sprawdza się przy wyścigach na prostej, a w zakrętach, czyli kjs-ach, rajdach chodzi głównie o w miarę równomierny rozkład masy, nie wiem czy zmiana twardości przedniego zawieszenia cokolwiek zmieni. Tył pozostanie lekki i nadal będzie myszkował...

tronsek - Czw Cze 02, 2011 21:24

Może teraz powinieneś odciążyć przód auta, aby nieco poprawić rozkład masy. Aku do tyłu, błotniki i maska z tworzywa i z komory silnika powywalać wszystko co zbędne.
tuners - Czw Cze 02, 2011 21:43

Jakbyś chciał maskę z tworzywa to pytaj Kozika gość w jego okolicach robi podobno dobrze i tanio :)
Marrkus - Czw Cze 02, 2011 22:58

Może zatankowanie pod korek coś pomoże :wink:


Przepraszam nie mogłem się powstrzymać :wink: (gdy zatankuję swojego R do pełna i jeszcze dodatkowo LPG też do pełna to faktycznie jest wyczuwalna różnica)

adamsky - Pią Cze 03, 2011 00:04

pamiętajmy też że w kjsach najczęściej wozi się dwie zapasówki na feldze co również daje swoją masę, więc i przy rozpórce, i przy twardszym zawiasie na przodzie, jak i aku coś powinieneś ugrać. Nie mam takich doświadczeń bo nie startowałem ani w kjs ani nie przerabiałem auta, ale z tego co patrzyłem to już te odelżone auta te zapasy z tyłu po coś woziły.
greg-si - Pią Cze 03, 2011 08:35

Ja bym kombinował z przodem. Nie koniecznie sprężyny ale amor z regulacją twardość. Najlepiej również na tył.
Ps. Ile ugrałeś kg na wywaleniu tego badziewia?

bonus89 - Sob Cze 04, 2011 00:12

o czym wy w ogóle piszecie, to po co odciążał auto skoro ma pod korek tankować teraz i pchać "krąwężniki i koła" ........
dobryziom - Sob Cze 04, 2011 17:43

u mnie duzo dało przełozenie aku do bagaznika... tym bardziej ze jest on praktycznie na wysokosci zderzaka.
tuners - Sob Cze 04, 2011 20:03

tyle że przy aucie do KJS raczej siedzenia mu nie potrzebne z tyłu
tomi jak z tym pomysłem maski z laminatu? dość sporo odeszło by z przodu

Bumelant - Nie Cze 05, 2011 10:36

No to masz dokladnie to samo co wszyscy przeszli po kolei z ZR. Dobrze, ze sobie krzywdy Pan nie zrobil heh - wiekszosc ludkow z forum i nie tylko wyladowala na barierkach w spektakularnych obrotkach - po wyjeciu tylnej kanapy - tym sie nie da jezdzic. U mnie jeszcze dodatkowo - strasznie auto skakało na koleinach przy takiej konfiguracji - szczegolnie przy dohamowaniach masakra. Aku do bagażnika bo pewnie masz seryjny ciezki kwasowy w ok. 13-14kg i tak bedzie za malo ale bedzie lepiej - nalezy go dac w najnizsze miejsce czyli tam gdzie kolo zapasowe na środku - probuj, ale raczej nie uda Ci sie dojsc do porozumienia z tym - jest to wina tylnej belki . Ja robilem wszelkie eksperymenta u mnie z dowazaniem / zmiana balastu / odelzaniem- twardosciami przednich amorow - woziłem płyty chodnikowe - auto uparte - prowadzi najlepiej się w seryjnym zbalansowaniu i na takowym jezdze obecnie. Po wszystkim - wszystko wrociło na miejsce jak w serii i jest git. Nawet jak opanujesz ten efekt to wyjdzie drugi po wyjeciu wnetrza - bedzie gorzej auto ruszalo - lekki deszczyk, zwirek - stoisz i mielisz. Duzo nie ugracie na laminatowych maskach i blotnikach wagowo - to jest bardzo lekkie w ZR i wazy tele co nic a mimo wszystko usztywnia sporo w razie opresji. Pokombinowałbym bo masz na polce w zasiegu - dobrac wlasnie bardziej miekkie 4 amory od seryjnych betonów + aku na tyl + miekka opona + można usunąć klimę (trochę ustrojstwo waży mimowszystko). Kazdy amor ma charakterystyke - sile odbicia/dobicia - zmniejszyl sie nacisk - sila rzeczy amortyzator pracuje w innych warunkach - na logike biorac i pewnie tak bedzie przeskalowanie twardosci amora odpowiednio o tyle w dol powinno zniwelowac sprawe. Mysle, ze bez conajmniej regulowanych koni lub gwintu bedzie ciezko - tymi amorami ktore sa dostepne na rynku.
Tomi - Nie Cze 05, 2011 14:54

Bumelant napisał/a:
No to masz dokladnie to samo co wszyscy przeszli po kolei z ZR. Dobrze, ze sobie krzywdy Pan nie zrobil heh - wiekszosc ludkow z forum i nie tylko wyladowala na barierkach w spektakularnych obrotkach - po wyjeciu tylnej kanapy - tym sie nie da jezdzic. U mnie jeszcze dodatkowo - strasznie auto skakało na koleinach przy takiej konfiguracji - szczegolnie przy dohamowaniach masakra. Aku do bagażnika bo pewnie masz seryjny ciezki kwasowy w ok. 13-14kg i tak bedzie za malo ale bedzie lepiej - nalezy go dac w najnizsze miejsce czyli tam gdzie kolo zapasowe na środku - probuj, ale raczej nie uda Ci sie dojsc do porozumienia z tym - jest to wina tylnej belki . Ja robilem wszelkie eksperymenta u mnie z dowazaniem / zmiana balastu / odelzaniem- twardosciami przednich amorow - woziłem płyty chodnikowe - auto uparte - prowadzi najlepiej się w seryjnym zbalansowaniu i na takowym jezdze obecnie. Po wszystkim - wszystko wrociło na miejsce jak w serii i jest git.


Już myślę aby zamontować wszystko ponownie do auta.

Bumelant napisał/a:
Nawet jak opanujesz ten efekt to wyjdzie drugi po wyjeciu wnetrza - bedzie gorzej auto ruszalo - lekki deszczyk, zwirek - stoisz i mielisz.


U mnie nie będzie to tak odczuwalne, gdyż... już na półce leży torsen :)


[quote="Bumelant"] można usunąć klimę (trochę ustrojstwo waży mimowszystko). Myślałem o tym, jednak pamietam Sachara, który przez 2 czy 3 lata walczył aby auto mu normalnie jeździło... i zaczęło po nabiciu klimy.

[ Dodano: Nie Cze 05, 2011 14:54 ]
tuners napisał/a:
tyle że przy aucie do KJS raczej siedzenia mu nie potrzebne z tyłu
tomi jak z tym pomysłem maski z laminatu? dość sporo odeszło by z przodu


Narazie nic nie wiem... chwilowo brak zapału i budżetu.

tuners - Nie Cze 05, 2011 15:02

z tego co kozik mówił to okolice 200zł wie nie dużo
dobryziom - Nie Cze 05, 2011 16:33

tuners napisał/a:
z tego co kozik mówił to okolice 200zł wie nie dużo


cos tanio... jak grupowe do crx'a koles klepie masowo za 400pln to nie sadze zeby ktos to bez gotowej formy zrobil to taniej:p

a jak juz robic to wydał bym te 200pln wiecj i zrobil z wieszchnia wersja carbonu :)

tuners - Nie Cze 05, 2011 21:29

nom też myślałem o tym carbonie, widziałem zestawy do laminowania na alledrogo Co do formy, niestety musiał byś mu maskę podrzucić, co do samego kosztu wszystko zależy od tego ile sam ktoś ściąga za to np. kupowałem żywicę w casto i leyr po 35-40 zł za litr na allegro 5l za 50zł przy 200l było chyba połowę taniej niż za 5ki, to samo tyczy się mat szklanych, różnica była 3 krotna przy detalu, hurtem koci grosz pewnie.
I tu staje dylemat ile osób coś takiego wykonuje i ile ceny rynkowe stoją.
mówisz 400zł do crx-a, zobacz ile kosztuje do Evo i pomyśl, czy na pewno jest 4-6 razy grubsza skoro taka cena ;D

Ps. cena którą podałem jest podana jako po koleżeńsku więc z jakimś upustem więc jak coś to pytać Kozika jak stoi sprawa ja tylko podaję propozycję którą dostałem i może kiedyś się skuszę :)

borek88 - Nie Cze 05, 2011 22:14

tuners napisał/a:
za litr na allegro 5l za 50zł przy 200l


zywica i na alledrogo i w hurtowniach jest sprzedawana na kg a nie na litry
beczka zywicy to 220kg i to i tak nie jest hurt
dla hurtownika hurt to z 10 takich beczek jak moj szef bierze na miesiac
maty tez sa w wałkach zaleznie od granulacji tak miedzy 25kg do 50kg

do tego potrzebny jest jeszcze zelkot ale to juz mozna dostac w wiadrach po około 20kg

Cytat:
a jak juz robic to wydał bym te 200pln wiecj i zrobil z wieszchnia wersja carbonu


niestety ziom ale ceny surowca sa ogromne do tego jest w polsce tylko kilka firm (znam jedna z adresu) ktora ma technologie zeby wykonac elementy z włokna weglowego tak zeby spelniało to swoja funkcje
bo kupic moze kazdy i zrobic tez jesli cos juz grzebał przy klepaniu ale niestety to nie bedzie miało zadnej trwałosci dla ktorej włokno weglowe jest stworzone

tuners napisał/a:
Co do formy, niestety musiał byś mu maskę podrzucić, co do samego kosztu wszystko zależy od tego ile sam ktoś ściąga za to


no i tu jest własnie najwiekszy koszt
wykonanie porzadnie formy to najwiekszy koszt i jakis szanujacy sie szpec od laminatu nie zrobi jednej czy nawet kilku sztuk po cenie kosztow jakie ponisł plus tego zeby cos miał dla siebie
albo latwicie kilkunastu kilkudziesieciu chetnych i dzieli koszty formy na wszystkich albo pierwszy wyklada te 1-2tys zł na forme i pierwsza sztuke a pozniej mozna robic taniej


no i co do wagi jesli myslicie ze to sie robi taka warstwe jak jest zewnetrzna blacha to niestety bład, laminat wtedy były gietki i to byłoby do d...
musi byc to lamiat z jakims stelarzek jesli byloby to jak najbardziej lekkie to musiałoby byc na spinkach
jesli zawiasy to pozadniejszy stelarz np z orginalnej maski no i okucia/zawiasy zeby to działało

ogolnie to watpie zeby ktos zrobil na nowo maske za 200 czy nawet 400zl

tuners - Pon Cze 06, 2011 06:07

Co do samego wykonania tak jak mówił to wykonuje kilka warstw potem wzmocnienia "rama z zastrzałami i potem kolejnych kilka warstw.
Mam firmę budowlaną, na wyposażeniu mamy kilka koparek, nawet najstarsze 80% zabudowania mają zrobione z laminatów o grubości blisko 1cm z tego co oglądałem poszczególne elementy większość, niema specjalnych wzmocnień, nie widać żadnych zgrubień itp. a jednak elementy te są narażone na duże obciążenia mechaniczne ale nie widziałem jeszcze żadnych pęknięć. więc myślę że przy grubości 4mm + rama z zastrzałami nie było by problemów z twardością maski

Co do samej formy auto raczej nie jacht więc nie będzie nikt zamawiał formy ze styroduru za kilka naście tysi. Nie jeden raz widziałem jak formy były wykonywane z gipsu wygładzane od środka i pokrywane jakimiś woskami itd żeby się odkleił materiał. A co do samego gipsu to ceny tak nie przerażają.

Więc skoro ceny 200 czy 400zł są nieopłacalne to należy wypuścić krucjatę na użytkowników z alledrogo sprzedających "laminowane maski"(zapewne żeliwne podróbki) które próbują wciskać bez negocjacji.

Ps. Tylko nie pomyśl że chce się kłócić jakiś taki rozweselony się obudziłem poprostu;d

borek88 - Pon Cze 06, 2011 06:27

forma z gipsu jest raczej jednorazowa
a maski za alledrogo zycze ci obejrzec i sprobowac ja podnosic i zobaczysz czy sztywna
taki maski jak juz mowiłe jedynie lekka ale na spinkach i do sportu bo tam spasowanie nie ma takiego znaczenia jak przy codziennej jezdzi i ładnym wygladzie auta

tuners - Pon Cze 06, 2011 07:12

a o czym my mówimy, Tomi przygotowuje furgon do kjs z tego co pamiętam
dobryziom - Pon Cze 06, 2011 09:29

borek88 napisał/a:

niestety ziom ale ceny surowca sa ogromne do tego jest w polsce tylko kilka firm (znam jedna z adresu) ktora ma technologie zeby wykonac elementy z włokna weglowego tak zeby spelniało to swoja funkcje
bo kupic moze kazdy i zrobic tez jesli cos juz grzebał przy klepaniu ale niestety to nie bedzie miało zadnej trwałosci dla ktorej włokno weglowe jest stworzone


wyraźnie napisałem ze chodzi mi tylko o nałożenie warstwy carbonu na zewnątrz laminatu wyłącznie dla wyglądu :) cała maska z carbonu pod zam. to koszt 1,8-2tys...

borek88 napisał/a:

no i tu jest własnie najwiekszy koszt
wykonanie porzadnie formy to najwiekszy koszt i jakis szanujacy sie szpec od laminatu nie zrobi jednej czy nawet kilku sztuk po cenie kosztow jakie ponisł plus tego zeby cos miał dla siebie
albo latwicie kilkunastu kilkudziesieciu chetnych i dzieli koszty formy na wszystkich albo pierwszy wyklada te 1-2tys zł na forme i pierwsza sztuke a pozniej mozna robic taniej


dokładnie koleś o którym pisałem co robi elementy do crx'ów za nowa forme krzyczy 600-700pln

borek88 napisał/a:

no i co do wagi jesli myslicie ze to sie robi taka warstwe jak jest zewnetrzna blacha to niestety bład, laminat wtedy były gietki i to byłoby do d...
musi byc to lamiat z jakims stelarzek jesli byloby to jak najbardziej lekkie to musiałoby byc na spinkach
jesli zawiasy to pozadniejszy stelarz np z orginalnej maski no i okucia/zawiasy zeby to działało

ogolnie to watpie zeby ktos zrobil na nowo maske za 200 czy nawet 400zl


wiadomka ze musi być odpowiednia sztywność żeby maska pod wpływem prędkości nie "falowała".

pierwsza maska np. do mojego Tomcia by wyniosła około 1200pln ... ale widać maski które klepie już masowo do CRX'a myślę ze warto. Mi sie osobiście nie opłaca bo do ilu Tomcatów było by chętnych ale np. do R200 myślę ze sprawa może byc opłacalna :)

marcin316 - Pon Cze 06, 2011 11:08

A potem taka maska przy lekkim dzwonie obcina głowę... bo kompozyt nie pomnie się jak blacha lecz jak już to się złamie tworząc ostre jak brzytwa krawędzie...
tuners - Pon Cze 06, 2011 14:59

Więc większość kierowców rajdówek to potencjalni samobójcy którzy nie chcą montować bezpiecznej i ekologicznej blachy zalecanej przez lekarzy i farmaceutów i trzeba by wypisać petycje do TUV jak mogła pozwolić na dopuszczenie do ruchu przerabiane mercedesy sl na slry głównie laminatem !! ! (związki z alcaidą pewne jak nic )
borek88 - Pon Cze 06, 2011 16:22

marcin316 napisał/a:
A potem taka maska przy lekkim dzwonie obcina głowę... bo kompozyt nie pomnie się jak blacha lecz jak już to się złamie tworząc ostre jak brzytwa krawędzie...

poprostu taka maska nie ma homologacji ale w roznych autach seryjnie montuje sie maski blotniki z laminatu (co prawda nie laminowania recznego lecz automatycznego)
to powiem tak kazdy kierowca autobusu (nowszego) to facet oblorzony potencjalna brzytwa

Bumelant - Pon Cze 06, 2011 17:01

Rajdowki sa obspawane, sklatkowane, powzmacniane co sie da wszerz i wzdluz wszelkiego rodzaju rozporkami - warto o tym pamietac - rozmemlane cywilne auto z wsadzona laminatowa maska i blotnikami to zaden szał pau :) zysk praktycznie zaden w osiagach a widzialem ze 2 takie "tuninki" auta po drobnych kolizjach na miescie i dziekuje bardzo za taki interes. ZR nie grzeszy jakos sztywnoscia nadwozia - to juz nie jest pierwszych lotow konstrukcja - oslabianie tego - sprawy nie poprawi - auto bedzie jeszcze bardziej rozmemlane - kasa w bloto - a osiagi zyskasz tyle ze lepiej sie skupic na podwyzszaniu techniki i swoich umiejetnosci :) Aczkolwiek jak mowie - ja juz wyroslem z tego - to tylko moje zdanie. Mialem i maske i blotniki w lapie - mialem tez wiele masek laminatowych i blotnikow w lapie (civic, corolla, golf) - w tym przypadku - przerost formy nad trescia - sa to lekkie elementy w przypadku ZR. Podejrzewam, ze podobnie z masy zszedlem 7 kilowym akumulatorem braila i wyszlo to taniej niz robienie dpbrej jakosci maski i blotnikow na sztuke. W golfie faktycznie bym robil od razu - zabic idzie ta maska. Straszny panzerfaust... Co do klimy wracajac - ja jezdzilem z tydzien bez przekaznika - cos bylo wtedy nie tak z wiatrakiem glownym jak pamietam. Nie wlaczal sie czy cos - jest to jakos powiazane w kazdym badz razie. Pozdro
marcin316 - Pon Cze 06, 2011 17:37

tuners napisał/a:
Więc większość kierowców rajdówek to potencjalni samobójcy którzy nie chcą montować bezpiecznej i ekologicznej blachy

Nie mówię że każda maska jest tak samo niebezpieczna, ale jak czytam:
tuners napisał/a:
myślę że przy grubości 4mm + rama z zastrzałami nie było by problemów z twardością maski

to potrafię sobie zdać sprawę z wytrzymałości takiego laminatu. Mam trochę do czynienia zarówno z wytwarzaniem jak również badaniem właściwości statycznych i dynamicznych takich materiałów.
borek88 napisał/a:
w roznych autach seryjnie montuje sie maski blotniki z laminatu

Laminat laminatowi nie równy, dużo zależy od rodzaju włókien i ich % udziału w masie kompozytu.

W jednej kwestii zdania nie zmienię - maska robiona chałupniczymi metodami z maty szklanej wypełnianej żywicą jest bardzo niebezpieczna w wypadku większego zderzenia.

borek88 - Pon Cze 06, 2011 22:32

marcin316 napisał/a:
W jednej kwestii zdania nie zmienię - maska robiona chałupniczymi metodami z maty szklanej wypełnianej żywicą jest bardzo niebezpieczna w wypadku większego zderzenia.

chałupniczo czyli laminowanie reczne
cała ze tak powiem karoseria pewnej marki autobusow dla ktorej wykonujemy czesci sa tak robione
i to ma homologacje jakas tam,
pierwszym np zderzak jest robiony w warunkach "laboratoryjnych" przechodzi testy dostaje homologacje i jazda z koksem
myslisz ze ktos u mnie w pracy sie martwi czy zdrzeak bedzie troche ciezszy czy troche lzejszy
ma miec jakas swoja sztywnosc i orietacyjna grubosc i idzie to ile sie da

marcin316 - Wto Cze 07, 2011 09:50

Zderzak pracuje całkowicie inaczej niż maska, w dodatku w osobówce przy stłuczce siły skierowane są wzdłuż płaszczyzny maski a w tym wypadku przenosi ona znaczne siły. Zobacz jaką grubość mają laminowane maski w samochodach. Nie wiem czy widziałem grubszą niż 1mm. Taka maska nie może być zbyt sztywna aby nie zadziałała jak nóż podczas zderzenia. Kompozyt o grubości 4 mm nadaje się na zderzaki... ale do ciężarówek ;)
kadzaf - Wto Cze 07, 2011 11:54

lekki tyl jest udreką przy wchodzeniu w zakręty. :>
spider666 - Wto Cze 21, 2011 11:11

Tomi,

*przerzucenie akumulatora na tył i laminatowa maska przód to jedna opcja.

*ale ja też ten problem trochę rozwiązałem w małej rajduFce przez obniżenie tyłu
auta - bez zmiany charakterystyki twardości. przenosi się trochę środek ciężkości.

możesz spróbować na testy włożyć w przednie sprężyny po parę gum usztywniających (2 szt/sprężynę już robi sporą różnicę), przód się podniesie
i usztywni. możesz też założyć na tył opony o niższym profilu.

sprawdzisz jak się zachowuje i będziesz już wiedział czy warto coś kombinować
z przeróbkami wysokości zawieszenia.


*problem nadsterowności przy wchodzenia w zakręt to też może być wina hamulców
- może warto wstawić korektor hamowania