Zobacz temat - Idą wybory
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Idą wybory

Marian_K - Pon Paź 08, 2007 21:12
Temat postu: Idą wybory
21 PAŹDZIERNIKA WALCZYMY O POLSKĘ

Przeczytaj, Zapamiętaj, Głosuj


IRONICZNIE

Facet, który rządzi Polską mając 57 lat mieszka z mamusią i kotem, nie ma konta w banku, nie ma prawa jazdy, nie potrafi obsługiwać komputera, rano - jak mówi jego mama - mógłby ubrać się w dziurawy worek i tego nie zauważyć. Myślisz, że to Kononowicz z Białegostoku? Mylisz się, tamten ma chociaż prawo jazdy i na swój sposób był przynajmniej zabawny.

Ten gość to............(wpisz jego dane)

Kiedyś o kimś takim mówiło się nieudacznik, ciamciak- etc.

Dziś facet rządzi średnim, europejskim krajem.


NA POWAŻNIE

7 cudów Twórcy IV RP:

1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego. Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.

2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle. W tym czasie, gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce

3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV i grają w kiepskim filmie.

4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, z kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.

5) Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki i jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989.

6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji ujawnia swoją teczkę dopiero po naciskach prasy.

7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym?


Idą wybory. Nie da się tego ukryć. Trzeba uratować ten Kraj.

Dlatego powstała akcja "Schowaj Babci dowód". Zapoczątkowana dziś przenosi się do świata "bardziej przyjaznego", czyli na strony internetowe i fora.

Podaj dalej, to nie jest łańcuszek tylko ratowanie tego państwa!

-------------------------------------------------------------------------------------------
Ode mnie:
Roverkowicze - umieszczeniem tego tekstu nie chciałem nikogo przekonywać do określonych racji politycznych, ani też nikogo obrażać. Nawet nie jestem pewien, czy wszystko w nim zawarte jest prawdą... Uważam jednak takie inicjatywy za bardzo pożyteczne. Jeżeli chociaż jedną osobę ten tekst sprowokuje/przekona do uczestnictwa w nadchodzących wyborach to uważam, że warto było go tu zamieścić.

Pozdrawiam.

Adam S. (Marian_K)

AndrewS - Pon Paź 08, 2007 21:25

jesli w wyniku tego ratowania znowu ma wygrac "mordo ty moja" to ja dziekuje :mrgreen:

Marian_K napisał/a:
Facet, który rządzi Polską mając 57 lat mieszka z mamusią i kotem, nie ma konta w banku, nie ma prawa jazdy, nie potrafi obsługiwać komputera,


a to akurat dla mnie nie ma najmniejszego znaczenia, bo to akurat jest jego prywatna sprawa,
rownie dobrze ktos moglby napisac, nie glosujcie na niego, bo on jezdzi osiemnastoletnim 125p,
jezdzi bo lubi !! !!!!!!! :mrgreen:

Paul - Pon Paź 08, 2007 22:28

AndrewS napisał/a:
jezdzi bo lubi

I "umi" :P
Tamten umiał tylko naskrobać pracę z marksizmu-leninizmu, prowadzić już się nie był w stanie nauczyć.
BTW:
1. Jest jakieś auto, w którym byłoby go widać za kółkiem? :shock:
2. Czy prowadzić można w foteliku dziecięcym ?

morris - Pon Paź 08, 2007 22:48

Marian_K napisał/a:
Kiedyś o kimś takim mówiło się nieudacznik, ciamciak- etc

Całe szczęscie, że są tacy co mają prawo jazdy, konto w banku, widać ich z siedzenia etc - znaczy lepsi. Gratuluję dobrego samopoczucia, bo rozumiem, że pokora uwiera. Ja na szczęście mam poczucie egzystencji w cywilizowanym kraju i kult jednostki jest mi obcy, więc bardziej, jesli już, zwracam uwagę na poglądy i skuteczność działania polityka.

Marian_K napisał/a:
Dlatego powstała akcja "Schowaj Babci dowód"

I to jest b. ciekawe: "obrońcy zagrożonej demokracji" tudzież "zdeterminowani do ratowania kraju" namawiają do pozbawienia prawa głosu wyborczego uprawnionych do tego obywateli. Rozumiem, że to żart, ale dla mnie cholernie niesmaczny, cuchnie "dyktaturą mądrzejszych nad głupszymi". Najpierw się wyciera gęby "demokracją" a potem nazywa wyborców moherami, ciemniakami itd. Moim zdaniem Kaczyński rozumie tą podstawową zasadę demokracji (1głos=1głos niezależnie czyj) lepiej niż platformopodobni i uważam, że gdyby nie było wogóle PIS-u 2 lata temu to prawdopodobnie nie rządziłaby wcale PO tylko Samoobrona na spółkę z LPR. Jak się chce być elitą to się trzeba liczyć z tym, że się jest w mniejszości - z definicji.
Pozdrawiam wszystkich Jaśnieoświeconych.

Ciemny Moher.

tian - Pon Paź 08, 2007 23:11

Paul napisał/a:
1. Jest jakieś auto, w którym byłoby go widać za kółkiem? :shock:

Może "maluch" :) poza tym można poduszke pod du.. podłożyc (roverki mają regulowaną wysokość , ale w tym wypadku może to sie okazać niewistarczające)
Paul napisał/a:
2. Czy prowadzić można w foteliku dziecięcym ?
sprawdzałem - nie ma nic na ten temat:) ale foteliki są dla dzieci.

pozdry
mrd

henryk - Wto Paź 09, 2007 00:02

Marian_K napisał/a:
Nawet nie jestem pewien, czy wszystko w nim zawarte jest prawdą...
- a jeżeli nie jest? Potencjalna nieprawda użyta jako argument przekonujący do konkretnych poglądów i zachowań na pewno nie jest "inicjatywą bardzo pożyteczną".
Proponuję nieprowadzić na Forum Klubu niemającego nic wspólnego z polityką kampanii i dyskusji politycznych, szczególnie przed wyborami. To wyłącznie dzieli i to niepotrzebnie.
Podkreślam, że nie mam zamiaru prowokować dyskusji, jednak jestem zmuszony zadać podstawowe pytanie: a gdzie tu demokracja, dobre zwyczaje i tolerancja - czyżby miały działać wyłącznie w jedną (oczywiście właściwą) stronę?
Pytanie retoryczne - nie oczekuję odpowiedzi.
Niesprowokowany, z własnej woli zamierzam wziąć udział w wyborach.

Paul - Wto Paź 09, 2007 09:02

henryk_w napisał/a:
z własnej woli zamierzam wziąć udział w wyborach.

I to jest jedynie słuszne podejście :D

I NIE PYTAM na kogo będziesz głosował, bo to Twoja sprawa :| Najważniejsze, że będziesz głosował :D

giewu - Wto Paź 09, 2007 09:09
Temat postu: Re: Idą wybory
Marian_K napisał/a:
21 PAŹDZIERNIKA WALCZYMY O POLSKĘ...Jeżeli chociaż jedną osobę ten tekst sprowokuje/przekona do uczestnictwa w nadchodzących wyborach to uważam, że warto było go tu zamieścić...
i do tego moim zdaniem skłania się ten post ... po prostu weźmy sprawy w swoje ręce ... idźmy zagłosować, każdy z nas wedle swoich upodobań i przekonań, ale idźmy ... niekiedy bierność jest gorsza niż "złe" głosowanie
Marian_K - Wto Paź 09, 2007 09:29

henryk_w napisał/a:
Potencjalna nieprawda użyta jako argument ...
problem w tym, że taką potencjalną nieprawdą/ prawdą cząstkową/ przemilczaną/wyrwaną z kontekstu atakują nas media (bardziej lub mniej subiektywne, bo tak naprawdę obiektywnych nie ma) w dzień i w nocy i niewiele osób to zauważa ....

henryk_w napisał/a:
Proponuję nieprowadzić na Forum Klubu niemającego nic wspólnego z polityką kampanii i dyskusji politycznych, szczególnie przed wyborami.
Specjalnie umieściłem to w dziale Hydepark. Moim celem wcale nie było wywołanie dyskusji, tylko nakłonienie do zastanowienia.

henryk_w napisał/a:
To wyłącznie dzieli i to niepotrzebnie.
Jeżeli ja będę traktował kogoś inaczej z powodu jego odmiennych (od moich) poglądów politycznych, to możecie mnie wypisać z tego forum, Klubu i całej społeczności. Henryk - wydaje mi się, że jesteśmy dorośli...

henryk_w napisał/a:
Niesprowokowany, z własnej woli zamierzam wziąć udział w wyborach
I dobrze byłoby, aby inni poszli za Twoim przykładem.

Paul napisał/a:
I NIE PYTAM na kogo będziesz głosował, bo to Twoja sprawa :| Najważniejsze, że będziesz głosował :D
Podpisuję się pod tym obiema rękami!

Pozdrawiam!

eszet - Wto Paź 09, 2007 12:53

Marian_K napisał/a:
Ode mnie:
Roverkowicze - umieszczeniem tego tekstu nie chciałem nikogo przekonywać do określonych racji politycznych, ani też nikogo obrażać. Nawet nie jestem pewien, czy wszystko w nim zawarte jest prawdą...

Więc nie pisz takich rzeczy na forum,które z założenia jest raczej apolityczne.
Natomiast jeśli chcesz rozeznać w kwestii orientacjii politycznych uczestników tego forum,to po prostu zapytaj.Może ktoś Ci odpowie.

Ja będę głosował na PIS.A dlaczego? Nie powiem,bo to moja prywatna sprawa,no i nie to forum.
Natomiast uważam,że niegłupim pomysłem byłoby założenie ankiety która ,myślę, bardziej skłaniała by młodych ludzi do refleksji nad pójściem do urn,niż agitacja polityczna pod przykrywką......

maciej - Wto Paź 09, 2007 13:15

eszet napisał/a:
Więc nie pisz takich rzeczy na forum,które z założenia jest raczej apolityczne.

Hmmm... W Hydeparku można pisać wszystko (oczywiście w granicach prawa) i jeśli ktoś chce uczestniczyć w jakiejś dyskusji, czy ją sprowokować, to ma do tego prawo, a jeśli nie chce, to nie musi czytać - temat jasno wskazuje na treść wątku.
Po poprzednich wyborach prowadziłem długą i dość ostrą dyskusję z AndrewS'em i Senn'em i jakoś nie przeszkadza nam to rozmawiać na forum i dobrze się razem bawić na Zlotach. :)
eszet napisał/a:
Ja będę głosował na PIS.A dlaczego? Nie powiem,bo to moja prywatna sprawa,a nie to forum.

A szkoda, że nie powiesz, bo to zawsze ciekawe jakie argumenty mają ci, którzy głosują inaczej niż ja. :)
Ja zagłosuje na PO, bo nie lubię leczenia skutków zamiast przyczyn i uważam, że napędzenie gospodarki i liberalizacja prawa ograniczy korupcję i inną przestępczość o wiele skuteczniej niż hordy urzędników i kolejne paramilitarne agencje rządowe, które przejadają nasze podatki, które powinny iść na służbę zdrowia i edukację.
Poza tym mam dość sukcesów w stylu programu "Tanie Państwo", rządu wyróżniającego się tym, że dymisja wiąże się z aresztowaniem, a wszystkim porażkom winna jest opozycja, a nie nieudolność premiera i ministrów.
Tak w telegraficznym skrócie. ;)

AndrewS - Wto Paź 09, 2007 13:31

maciej napisał/a:
Po poprzednich wyborach prowadziłem długą i dość ostrą dyskusję z AndrewS'em i Senn'em i jakoś nie przeszkadza nam to rozmawiać na forum i dobrze się razem bawić na Zlotach.


potwierdzam :mrgreen:

xxxgrze - Wto Paź 09, 2007 13:40

maciej napisał/a:
Hmmm... W Hydeparku można pisać wszystko (oczywiście w granicach prawa) i jeśli ktoś chce uczestniczyć w jakiejś dyskusji, czy ją sprowokować, to ma do tego prawo, a jeśli nie chce, to nie musi czytać - temat jasno wskazuje na treść wątku.


Dokładnie

maciej napisał/a:
Ja zagłosuje na PO, bo nie lubię leczenia skutków zamiast przyczyn i uważam, że napędzenie gospodarki i liberalizacja prawa ograniczy korupcję i inną przestępczość o wiele skuteczniej niż hordy urzędników i kolejne paramilitarne agencje rządowe, które przejadają nasze podatki, które powinny iść na służbę zdrowia i edukację.
Poza tym mam dość sukcesów w stylu programu "Tanie Państwo", rządu wyróżniającego się tym, że dymisja wiąże się z aresztowaniem, a wszystkim porażkom winna jest opozycja, a nie nieudolność premiera i ministrów.
Tak w telegraficznym skrócie. ;)


Podpisuję się pod tymi słowami dwoma rękami.

I dodam jeszcze jedno od siebie. Nie będę głosował na ludzi (PIS) którzy mają mnie w pogardzie tylko dlatego, że mi się jak na razie w życiu powiodło.

maniaq - Wto Paź 09, 2007 13:57

mnie sie juz o polityce gadac nie chce, ale zwroccie uwage na jedna sprawe jak ladnie sie udalo PIS podzielic spoleczenstwo... i ile osob zdazylo kupic bilet w jedna strone. ja sie ciagle zastanawiam do czego wracam po wakacjach za granica i po dzis dzien sam nie potrafie tego wytlumaczyc :/
maciej - Wto Paź 09, 2007 15:26

xxxgrze napisał/a:
Nie będę głosował na ludzi (PIS) którzy mają mnie w pogardzie tylko dlatego, że mi się jak na razie w życiu powiodło.

Nie chciałem już o tym pisać, bo wg plotek też zaliczam się do "oligarchów", więc chyba mi nie wypada. ;)
Jak główną linią polityczną może być dokopanie tym, którym się udało i zabranie im ciężko zarobionych pieniędzy, a danie urzędnikom do roztrwonienia, bo przecież więcej z tych pieniędzy zobaczyli by biedni pracujący dla bogatych, niż biedni czekający na zasiłek, ale to nie zgadza się z ideą "solidarnego państwa", tylko z kim solidarnego? Z darmozjadami? :(

morris - Wto Paź 09, 2007 15:39

xxxgrze napisał/a:
Nie będę głosował na ludzi (PIS) którzy mają mnie w pogardzie tylko dlatego, że mi się jak na razie w życiu powiodło.

A mógłbyś rozwinąć w czym, twoim zdaniem, przejawia się owa pogarda?

piter34 - Wto Paź 09, 2007 15:43

AndrewS napisał/a:
jesli w wyniku tego ratowania znowu ma wygrac "mordo ty moja" to ja dziekuje

Dlaczego "znowu"? ;-)

maciej - Wto Paź 09, 2007 15:44

morris napisał/a:
A mógłbyś rozwinąć w czym, twoim zdaniem, przejawia się owa pogarda?

Hmmm...
Dla mnie wystarczy określenie "wykształciuch" - mam wyższe wykształcenie i uważam to za powód do dumy, ale w ustach premiera i w kontekście jego wypowiedzi, to powiniennem się tego conajmniej wstydzić (choć sam również ma wyższe wykształcenie, ba ma doktorat).

AndrewS - Wto Paź 09, 2007 16:21

piter34 napisał/a:
Dlaczego "znowu"?


bo jakis czas temu, juz byli :smile:

giewu - Wto Paź 09, 2007 16:26

czy tylko ja będę głosował na Korwina-Mikke :twisted: ? ... :mrgreen:
piter34 - Wto Paź 09, 2007 16:35

AndrewS napisał/a:
bo jakis czas temu, juz byli :smile:

Eeeeeee. :mrgreen:

maciej - Wto Paź 09, 2007 16:35

giewu napisał/a:
czy tylko ja będę głosował na Korwina-Mikke?

Też o tym myślałem przed poprzednimi wyborami, ale hmm...
1. Jego poglądy są zbyt radykalne, żeby miał szanse na poparcie, które pozwoli mu na jakikolwiek wpływ na rząd (choć wiem, że jeśli wszyscy tak uznają to na pewno nie wygra, ale jestem zwolennikiem realnych rozwiązań, choć zawsze będą kompromisem).
2. W tym roku spalił się dla mnie zupełnie łącząc siły z "gwiazdą" naszego byłego już szczęśliwie rządu - ministrem w kolalicji z "Prawem i Sprawiedliwością", którego Trybunał Konstytucyjny uczył pisać rozporządzenia, bo z prawem to one nie miały nic wspólnego, ;) "jego wysokością" ;) Romanem Giertychem.

giewu - Wto Paź 09, 2007 16:42

maciej napisał/a:
...1. Jego poglądy są zbyt radykalne, żeby miał szanse na poparcie, które pozwoli mu na jakikolwiek wpływ na rząd (choć wiem, że jeśli wszyscy tak uznają to na pewno nie wygra, ale jestem zwolennikiem realnych rozwiązań, choć zawsze będą kompromisem).
a nie jest to przypadkiem pewien rodzaj zapobiegawczości ? wydaje mi sie, że Mu się nie uda to szkoda mojego głosu na Niego ?
maciej napisał/a:
2. W tym roku spalił się dla mnie zupełnie łącząc siły z "gwiazdą" naszego byłego już szczęśliwie rządu...
ponoć nie ma ludzi bez wad ;)

od razu zapowiadam, podkreślam, pogrubiam i przechylam ... nikogo nie agituję, a jedynie wyrażam swoje własne poglądy (zazwyczaj inne niż ogółu ;) ) ... :mrgreen:

maciej - Wto Paź 09, 2007 16:47

giewu napisał/a:
a nie jest to przypadkiem pewien rodzaj zapobiegawczości ? wydaje mi sie, że Mu się nie uda to szkoda mojego głosu na Niego ?

Dokładnie o to mi chodziło, tylko może niejasno to ująłem - wolę mniejsze zmiany z dużą szansą na realizację, niż gonitwę za ideałem bez takiej szansy, choć czasem myślę, że to nie najlepsze podejście, to nie potrafię się przekonać, że należy grać na zasadzie "wszystko albo nic".
giewu napisał/a:
ponoć nie ma ludzi bez wad

Taa... Ale ta jest dla mnie duża... ;)
giewu napisał/a:
nikogo nie agituję

A ja tak! ;)
Uczestnicząc w takich dyskusjach i starając się używać jak najbardziej rzeczowych argumentów liczę na to, że przekonam czytających do moich argumentów, przez co ich "zagituję". :D

morris - Wto Paź 09, 2007 22:10

maciej napisał/a:
Dla mnie wystarczy określenie "wykształciuch" - mam wyższe wykształcenie i uważam to za powód do dumy, ale w ustach premiera i w kontekście jego wypowiedzi, to powiniennem się tego conajmniej wstydzić


Myślę, że to kwestia interpretacji jego słów nierozerwalnie z kontekstem ich wypowiedzenia. A uważam tak, bo również mam wyższe wykształcenie i podobne jak Ty odczucia co do jego posiadania, a jednak nie poczułem się urażony, co więcej, nie odniosłem wrażenia, że te słowa były skierowane do mnie.

piter34 - Sro Paź 10, 2007 07:35

morris napisał/a:
A uważam tak, bo również mam wyższe wykształcenie i podobne jak Ty odczucia co do jego posiadania, a jednak nie poczułem się urażony, co więcej, nie odniosłem wrażenia, że te słowa były skierowane do mnie.

Wykształciuch to słowo wypowiedziane po raz pierwszy przez Dorna. To ktoś kto nie należy do prawdziwej inteligencji i nie doszedł do tego co ma ciężką pracą. Ja to tak rozumiem.

A co do podziałów, to mnie osobiście boli, że jestem nazywany przeciwnikiem zmian "na lepsze". PiS gardzi takimi ludźmi, co niejednokrotnie słychać w płomiennych przemówieniach tego, który nie miał być premierem, gdy prezydentem zostanie jego brat.

maniaq - Sro Paź 10, 2007 09:47

http://wybory2007.wp.pl/k...ml?ticaid=14996


ciekawe, dajace do myslenia. polecam kazdemu , bo tak naprawde ilu z nas widzialo realny program partii na wlasne oczy, to co mowia ... przed poprzednimi wyborami tez mowili: , koalicja , druga kaczka nie bedzie premierem, nigdy z samoobrona, nigdy z lpr-em, bedziemy rzadzic wspolnie , po z pisem itp itd. i tak w kolko.......

ocenice sami co z tego zrealizowali, wiecej sp*&^%$suli niz naprawili

kolejne wybory mniejszego zla :/

Paul - Sro Paź 10, 2007 09:50

morris napisał/a:
A mógłbyś rozwinąć w czym, twoim zdaniem, przejawia się owa pogarda?

A ustrój stworzony przez chołotę dla chołoty?
Dziwię się, że po takim tekście jeszcze ktoś urodzony wcześniej, niż np. w '85 r chce na nich głosować :shock: (BTW - o sobie chyba mówił także - jedyny objaw samokrytyki u tego pana).
A "tu jest Polska" ?
A "tam stało ZOMO"?
A "lekarzy w kamasze"?
A "wyjeżdżają nieudacznicy"?
A "Ten pan już nikogo życia nie pozbawi"? (W sensie wydawania wyroku bez sądu, bo nie wdaję się w to, czy dr G. jest winny czy nie)
To tylko skróty, ale każdy wie, o co chodzi, a to najlepszy dowód na to, że takie teksty poruszają społeczeństwo. (Szkoda tylko, że nie całe :( )
A cała obłuda tego towarzystwa, bezczelne kłamstwa, nierealne obietnice, których nawet nie próbują zrealizować?
Każda, nawet najmniejsza krytyka, to wściekły/zajadły/furiacki (niepotrzebne skreślić)atak na (nie)rząd pana K.

BTW:
Mamy najnowocześniejszy rząd na świecie:
- sterowany radiem,
- prezydent i premier z kopią zapasową :twisted: :D

maciej - Sro Paź 10, 2007 11:47

To ja dorzucę moje ulubione "głodówka to nie jest nie zjedzenie kolacji".

Jak można tak traktować ludzi, którzy za ciężką pracę, od której zależy życie zarabiają 1000 zł brutto?

Jak można każdą wypowiedzią robić z nich wrogów publicznych, bo ośmielili się upomnieć o podwyżki, które zostały im obiecane w poprzedniej kampanii wyborczej?

Jak można przedstawiać prywatyzację służby zdrowia jako największe zło i w tym świetle stawiać lekarzy w roli tych, którzy chcą jak najgorzej dla pacjentów?

Może poprzednie rządy nie zrobiły nic żeby było lepiej, ale ten bije rekordy w robieniu tak, zeby było gorzej.

No bo pomijam już kwestię "w rządzie nie będzie ministrów skazanych prawomocnym wyrokiem sądu", "nie będziemy zadawać się z ludzimi wątpliwej reputacji" i kilku podobnych "prawd objawionych", bo to już się tylko nadaje do kategorii "biletu do Włoszczowej"... :(

morris - Sro Paź 10, 2007 11:59

Odnośnie pogardy, to zgadzam się w zupełności. Mam podobne odczucia jako osoba popierająca PIS (o czym wspomniałem we wcześniejszych postach). Moim zdaniem wychodzi więc na to, że należy uznać, że obie strony są odpowiedzialne za "podział" społeczeństwa. A dyskusja "kto robi to w słusznej sprawie" przypomina mi dyskusje nt. aborcji czy kary śmierci, tzn. jeszcze sie nie spotkałem z osobą, która mając ukształtowane zdanie w tych sprawach zmieniła je pod wpływem argumentów drugiej strony. Tym bardziej, że zarzucając brak merytorycznych argumentów w dyskusjach pilityków (wszystkich opcji) sami robimy to samo opierając się na wypowiedzianych w różnych sytuacjach i kontekstach sformułowaniach, które miały wywołać głównie efekt propagandowy. Naturalnie cytując tylko to co ma zdyskredytować drugą stronę. Dla mnie to w gruncie rzeczy tak samo mało merytoryczne jak - nie przymierzając - wiec wyborczy (łącznie z epitetami typu obłudne towarzystwo, bezczelni kłamcy - nawiasem mówiąc gdyby to powiedział ktoś z PIS na pewno było by odczytane jako organiczna pogarda dla innych).

[ Dodano: Sro Paź 10, 2007 13:08 ]
Odnośnie argumentu koalicji z późniejszym LiS-em. To pragnę zwrócić uwagę (przypomnieć), że do tego momentu były to partie na fali wznoszącej, i kto wie ilu znalazłoby się jeszcze "moherów" gotowych oddać na nie głos gdyby dalej tkwili w opozycji. Obecnie te partie to margines!, ja uważam to za duży sukces Kaczek (przyjmując oczywiście, że PIS to - co najmniej - mniejsze zło).

piter34 - Sro Paź 10, 2007 12:47

morris napisał/a:
Odnośnie argumentu koalicji z późniejszym LiS-em. To pragnę zwrócić uwagę (przypomnieć), że do tego momentu były to partie na fali wznoszącej, i kto wie ilu znalazłoby się jeszcze "moherów" gotowych oddać na nie głos gdyby dalej tkwili w opozycji. Obecnie te partie to margines!, ja uważam to za duży sukces Kaczek (przyjmując oczywiście, że PIS to - co najmniej - mniejsze zło).

Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że zasadniczo możemy być wdzięczni Kaczyńskim, że uwalili Samoobronę i LPR. O to chodzi?

To miał być fortel na przejęcie elektoratu, a nie "dla dobra Ojczyzny"?
Teraz te "mohery", o których piszesz głosują na PiS.

sTERYD - Sro Paź 10, 2007 12:51

morris napisał/a:
(przyjmując oczywiście, że PIS to - co najmniej - mniejsze zło).

i o to się właśnie rozchodzi
nie czułbym sie dobrze głosując na mniejsze bądź większe zło
jeśli juz miałbym dorzucić komuś swoją cegiełkę wyborczą to chciałbym zrobić to z czystym sumieniem na kogoś, kto mógłby zrobić coś dobrego, a nie wybierać "mniejsze zło".
sory ale klasa polityczna w naszym kraju to jedna profanacja i to czy rządzi pis lis lid lpr upr po czy jakikolwiek inny skrót niewiele dla mnie jako obywatela Rzeczypospolitej Polskiej zmienia.

maniaq - Sro Paź 10, 2007 12:53

morris ciekawe argumenty ze podoba ci sie pis bo pod%$# ...ebrali elektorat komus z kim mieli rzadzic :D to tak jakby kolega ciebie wy^%$# rolowal :D

ale pomijam to . prosze podaj mi racjonalne argumenty co takiego dokonali zeby tobie i mnie sie zylo lepiej >? pominmy podzialy, oskarzenia, moze cos pozytywnego >?

morris - Sro Paź 10, 2007 13:57

piter34 napisał/a:
Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że zasadniczo możemy być wdzięczni Kaczyńskim, że uwalili Samoobronę i LPR. O to chodzi?

tak
piter34 napisał/a:
To miał być fortel na przejęcie elektoratu, a nie "dla dobra Ojczyzny"?

pytasz czy stwierdzasz? tak czy inaczej uważam, że jedno nie wyklucza drugiego (przecież jeśli by wykluczało ustrój demokratyczny byłby już całkiem do bani)
piter34 napisał/a:
Teraz te "mohery", o których piszesz głosują na PiS.

Dokładnie, w dodatku siła ich w naszym narodzie, a prawo wyborcze mają takie samo jak ja i ty (ani lepsze ani gorsze znaczy).
Może się mylę, ale będąc politykiem miałbym dylemat czy starać się przejąć ten elektorat (zabierając go partiom stricte populistycznym), czy dokonać holocaustu owych "moherów".
maniaq napisał/a:
morris ciekawe argumenty ze podoba ci sie pis bo pod%$# ...ebrali elektorat komus z kim mieli rzadzic to tak jakby kolega ciebie wy^%$# rolowal

Przykro mi ale nie widzę analogii.
maniaq napisał/a:
prosze podaj mi racjonalne argumenty co takiego dokonali zeby tobie i mnie sie zylo lepiej

Jeśli chodzi o Ciebie to nie mam zielonego pojęcia. Ja pracuję w służbie zdrowia, zarabiam gówniane pieniądze w stosunku do wykonywanej pracy, wykształcenia itp. (ocena subiektywna), ale w ciągu ostatniego roku moja pensja wzrosła o ok 50%, nadal mało, ale jak kiepsko zarabiałem wcześniej i to niezmiennie.
Trochę lepiej mi się też żyje jak widzę, że "branie w łapę" przestało być tabu, sa chociaż próby rozliczenia przestępców z okresu PRL, zmiana polityki zagranicznej (o której było w innym wątku). To tyle narazie (w końcu jestem w pracy i muszę się ja zająć).
A co proponuje PO?

Paul - Sro Paź 10, 2007 14:18

morris napisał/a:
zmiana polityki zagranicznej

Masz na myśli zrobienie z nas pośmiewiska całej Europy i połowy reszty świata?
Nie uważam, że powinniśmy padać na kolana przed ... (tu sobie wpisz jaką nację chcesz), ale wygłupy z potrząsaniem pięścią Niemcom, Rosjanom i całej UE to nie jest dobra metoda.
K cieszy się, że go inaczej przyjmują teraz, niż na początku kadencji :shock: Pewnie - wariatów się boją ;) A poważnie, to na pewno zachodzą w głowę, z czym to dzisiaj Jarek z Fotygą wyskoczą głupim (vide Dzień przeciw Karze Śmierci).
morris napisał/a:
"branie w łapę" przestało być tabu

A wydawanie wyroku bez sądu przez ministra Zero Ci pasuje? A jak ktoś Ciebie oskarży o cokolwiek i ten g...rz (sorry, ale tak on się zachowuje) zrobi z Ciebie na konferencji mordercę i łapownika, bo "ktoś przypadkiem sfilmował" jak znajomy przekazuje Ci np. kopertę z listem od żony/kochanki/wezwaniem do sądu, albo oddaje Ci pieniądze pożyczone na przeżycie do pierwszego?

AndrewS - Sro Paź 10, 2007 15:28

Paul napisał/a:
A wydawanie wyroku bez sądu przez ministra Zero Ci pasuje


eee ten co to powiedzial zero to jest teraz dopiero zero, bo sie juz nawet samoobrony czepil :mrgreen:

Paul napisał/a:
A jak ktoś Ciebie oskarży o cokolwiek


tak sie sklada ze mnie nie oskarży, bo nie bedzie mial o co ,
no chyba ze nagraja podczas dawania koperty na weselu he heh e :mrgreen:
niech sie boja Ci co pownni sie bac
ja tam nie boje sie ze wparuje do mnie o 6 rano ABW :lol:
malo tego, nawet system operacyjny mam legalny i nie jest to wyrób microsoftu :grin:

maniaq napisał/a:
ale pomijam to . prosze podaj mi racjonalne argumenty co takiego dokonali zeby tobie i mnie sie zylo lepiej >? pominmy podzialy, oskarzenia, moze cos pozytywnego ?


nie wiem jak Tobie ale dzieki ich ustawie moi rodzice maja teraz za "grosze" spoldzielcze mieszkanie na wlasnosc
co za rządów SLD ciagnelo sie latami
rodzice splacili spory kredyt, a mimo to mieszkanie nie bylo tak faktycznie ich
a co najciekawsze podczas poprzedniego rzadu mozna bylo wykupic sobie mieszkanie, wtedy przychodzil gosc i wliczal do ceny wszystko co tam bylo , np. deski parkiet itp.
oczywiscie po dostaniu mieszkania stan byl surowy, kompletny idiotyzm

maciej - Sro Paź 10, 2007 15:55

morris napisał/a:
Ja pracuję w służbie zdrowia, zarabiam gówniane pieniądze w stosunku do wykonywanej pracy, wykształcenia itp. (ocena subiektywna), ale w ciągu ostatniego roku moja pensja wzrosła o ok 50%, nadal mało, ale jak kiepsko zarabiałem wcześniej i to niezmiennie.

Czy te podwyżki przyszły tak "po prostu", czy w wyniku strajków?
Czy nie czułeś się obrażony pomysłami o "kamaszach" lub wypowiedziami premiera nt. strajków w służbie zdrowia?
morris napisał/a:
Trochę lepiej mi się też żyje jak widzę, że "branie w łapę" przestało być tabu, sa chociaż próby rozliczenia przestępców z okresu PRL,

Tylko niestety są to ruchy pozorne i rewanżystyczne (sam piszesz o próbach - moim zdaniem niewiele one przynoszą), a przesłaniają one to co powinno zostać zrobione, by kraj rozwijał się szybciej.
Czy widziałeś przez te dwa lata ustawy ułatwiające budowę autostrad?
Czy widziałeś choć cień próby reformy systemowej służby zdrowia?
Czy widziałeś ułatwienia dla przedsiębiorców?
Albo ograniczenie biurokracji i program "Tanie Państwo"?

Bo ja niestety nie. :(

Widzę za to najwyższe wydatki na BOR i administrację rządową od wielu lat, tworzenie kolejnych agencji powielających pracę Policji, premiera, którego loty śmigłowcem na urlop kosztują 10 rocznych pensji lekarza, widzę rząd, w którym aresztuje się odchodzących ministrów, a potem sprawy nagle cichną i nie mają finału...
AndrewS napisał/a:
tak sie sklada ze mnie nie oskarży, bo nie bedzie mial o co ,

Super podejście :( - polecam lekturę "Procesu" Kafki, bo mi ostatnio tylko to przychodzi do głowy oglądając telewizję.
Takie podejście "mnie to nie dotyczy", więc niech robią co chcą jest małoobywatelskie.
AndrewS napisał/a:
eee ten co to powiedzial zero to jest teraz dopiero zero, bo sie juz nawet samoobrony czepil

A jaki to ma związek z tematem ministra Z, który poruszył Paul?
Nie używajmy argumentów w stylu, bo ten to jest pryszczaty, żeby odwrócić dyskusję od kwestii merytorycznych.
Minister Sprawiedliwości wydający wyroki w mediach, kiedy sprawa nie trafiła jeszcze do sądu i lekarz, który musi przedstawić dowody na to, że jego rzeczy są jego?
Gdzie tu Prawo i Sprawiedliwość?
Czy nie czułbyś się dziwnie, gdyby policjant zarekwirował Ci na ulicy zegarek i kazał przynieść na komendę paragon, że go kupiłeś, a nie ukradłeś?
AndrewS napisał/a:
nie wiem jak Tobie ale dzieki ich ustawie moi rodzice maja teraz za "grosze" spoldzielcze mieszkanie na wlasnosc
co za rządów SLD ciagnelo sie latami
rodzice splacili spory kredyt, a mimo to mieszkanie nie bylo tak faktycznie ich
a co najciekawsze podczas poprzedniego rzadu mozna bylo wykupic sobie mieszkanie, wtedy przychodzil gosc i wliczal do ceny wszystko co tam bylo , np. deski parkiet itp.
oczywiscie po dostaniu mieszkania stan byl surowy, kompletny idiotyzm

No dobra, łatwo jest rozdawać nie swoje, zwłaszcza, że to idealna kiełbasa wyborcza. ;)
Zgadzam się, że to dobrze, że to uporządkowali, ale jak dla mnie to troche mały dorobek jak na 2 lata rządów. :(

Ja osobiście nie zauważyłem nic, co zrobił ten rząd, co by poprawiło coś w moim życiu. :(
Na początek wystarczyłoby mi obniżenie podatków i zmiana progów zgodnie z obietnicami przedwyborczymi, ale widzę, że 2 lata to za mało, żeby uchwalić jedną mądrą ustawę dającą szanse na rozwój, nowe miejsca pracy i zmniejszenie szarej strefy. :(

AndrewS - Sro Paź 10, 2007 17:45

maciej napisał/a:
Takie podejście "mnie to nie dotyczy", więc niech robią co chcą jest małoobywatelskie.


o to chodzi ze oni robili najpierw po cichu, ale kiedy przyszly aresztowania , to w mediach i ze strony opozycji zaraz byly oskarzenia o bezpodstawne zatrzymania i samowolke
ja majac takie dowody po takiej nagonce tez bym je w koncu pokazal
bo jak na razie na tych tasmach widac czarno na bialym ze co poniektorzy, co najmniej klamia
i tlumaczenie tych dowodow tak jak to robi Paul jest dla mnie zabawne
mozna by nawet porowac je(to tlumaczenie) do dzisiejszego tlumaczenia bylego Pana Prezydenta

maciej napisał/a:
Widzę za to najwyższe wydatki na BOR i administrację rządową od wielu lat,


skad masz te dane ?? , pracujesz w rzadzie ?? , to twoje hobby , czy moze tak mowil Donald :-)

maciej napisał/a:
w którym aresztuje się odchodzących ministrów, a potem sprawy nagle cichną i nie mają finału...


widze ze jakby nie bylo tak bedzie zle, jesli jest cicho to nic nie robia, jesli jest glosno to robia na pokaz ehhhhhh, niedogodzi




maciej napisał/a:
Minister Sprawiedliwości wydający wyroki w mediach, kiedy sprawa nie trafiła jeszcze do sądu i lekarz, który musi przedstawić dowody na to, że jego rzeczy są jego?
Gdzie tu Prawo i Sprawiedliwość?


ale on nie musial wlasciwie niczego mowic, tamci szli w zaparte, zreszta wystarczylo posluchac jakim jezykem ze soba rozmawiali, potem po nagonce ujawnil dowody, po obejzeniu tych nagran nie mam wiecej pytan
czyli co Macku w/g Ciebie oni sa bezpodstawnie zatrzymani ??

a wystarczylo w przypadku doktora poprostu nie wziasc tych kopert i nie bylo by niedomowien
Ci ludzie sa na takich stanowiskach ze musza sie liczyc z tym ze beda prowadzone przeciwko nim takie akcje
w razie gdyby zostali skazani to maja jeszcze szanse, byc moze Pan Prezydent ich ulaskawi :mrgreen:

ciezko jest cos zmieniac jesli wszyscy do okola rzucają klody pod nogi, a tak u nas dziala opozycja

morris - Sro Paź 10, 2007 19:47

Nie wiem czy to za karę ale dziś właśnie złapała mnie policja, bez wątpliwości złamałem przepisy ruchu drogowego (ze 4 naraz jak mi wyliczył). Jak zaproponowałem pouczenie, odpowiedział, że tego już nie ma w przepisach on musi sporządzić notatkę z zatrzymania (co za tym idzie mandat) i boi się zrobić inaczej bo żyje teraz w takich czasach że z byle g... może być afera i go pokażą w TV o19.30. Uśmiechnąłem się (choć generalnie nie było mi do śmiechu) bo trochę jak bym sam sobie to zafundował, ale z drugiej strony - to działa!
I średnio mnie obchodzi czy to "przystoi" ministrowi mówić takie czy inne rzeczy, które mogą godzić w dobre imię przestępcy, bo po obejrzeniu nagrań nie jest mi potrzebny sąd żeby ocenić to co tam jest, mam własny, skromny ale zawsze, móżdżek i żadna poprawność mi nie będzie mydlić oczu. Nie wierzę w relatywizm, który nieraz słyszałem z ust platformersów np. Lepper raz był przestępcą a raz biedną ofiarą , w zależności czy był w rządzie czy poza nim.

[ Dodano: Sro Paź 10, 2007 20:58 ]
maciej napisał/a:
Czy te podwyżki przyszły tak "po prostu", czy w wyniku strajków?
Czy nie czułeś się obrażony pomysłami o "kamaszach" lub wypowiedziami premiera nt. strajków w służbie zdrowia?

W wyniku strajków, ale w naszym kraju do tej pory budżetówka w inny sposób niczego nie zyskiwała, tym razem przynajmniej w miarę skutecznie.
Co do drugiego pytania: nie. Wiesz kto się ostatnio dogadywał z lekarzami?- dyrektorzy szpitali. I tak powinno być, a nie na zasadzi: pieniązki i tak przylecą z centrali.
Co do reformy to Religa coś tam zmienia (baaardzo ograniczonymi ruchami, ale to przecież były flagowiec PO w ich rządzie pewnie robiłby to samo). Nie wierzę w gruntowną reformę na raz, nikt się już nie odważy tak jak AWS - tamci nieźle namieszali, a potem komuniści zamiast ratować i naprawiać spieprzyli do końca po swojemu.

Brt - Sro Paź 10, 2007 20:16

maniaq napisał/a:
http://wybory2007.wp.pl/k...ml?ticaid=14996

ciekawe, dajace do myslenia. polecam kazdemu , bo tak naprawde ilu z nas widzialo realny program partii na wlasne oczy,


PO 78% - zgodne z moim głosowaniem sprzed dwóch lat ;) LiD - 57%. Ciekawe, czy by spełnili te obietnice programowe. Może po tych wyborach się przekonam :roll: PISu nie trawiłem, teraz jeszcze bardziej nie trawię, a czy kiedyś to się zmieni ?? nie sądzę, ale nie mówię nie. :P

PS. http://www.zasady-zobowiazuja.pl/

Marian_K - Sro Paź 10, 2007 20:59

AndrewS napisał/a:
dzieki ich ustawie moi rodzice maja teraz za "grosze" spoldzielcze mieszkanie na wlasnosc
Ciekaw jestem, czy zmieniłbyś zdanie, gdyby Twoi rodzice stracili pracę tylko dlatego, że zostali zatrudnieni przed stanem wojennym... Mam wielu takich znajomych z pracy, w tym matka samotnie wychowująca dziecko ...

Żałosne jest to, że dla PiS-owców każdy, kto ma inne poglądy jest wrogiem, spiskowcem, komunistą, donosicielem, próbuje im podłożyć "świnię", jest po prostu "do odstrzału". To, co obserwuję w mojej firmie - nie mieści się w żadnych normach przyzwoitości i zdrowego rozsądku. Nie życzę nikomu, aby doświadczył tego na własnej skórze.... :cry:

Jeśli chodzi o wykupienie spółdzielczego mieszkania za grosze, to moi rodzice zrobili to jakieś 8 lat temu i nie było z tym żadnego problemu, więc nie bardzo wiem gdzie tu zasługa obecnego rządu...

Dziekan - Sro Paź 10, 2007 21:15

żałosne jest to że ludzie z ideałami na ustach stosują dokładnie te same praktyki co Ci których spuściznę tak zaciekle zwalczają, a wręcz gorsze, choćby właśnie przez dwulicowość. Jeszcze nigdy nic nie zbudowano na zemście.

Co do akcji chowania dowodu...błędem jest branie tego na poważnie, jest to żart. Tym bardziej proszę...jak zachowują się politycy, koleś który wymyślił ten 'dowcip' jest wyraźnie przestraszony. Pięknie

MaReK - Sro Paź 10, 2007 21:18

Dziekan napisał/a:
koleś który wymyślił ten 'dowcip' jest wyraźnie przestraszony

Niby jak go znalezli?
Uwazam, ze to prowokacja i bzdura.

Slyszalem tez, ze znana siec telefonii komorkowej ma wprowadzic nowa taryfe
"Mordo Ty Moja". Do wybranych pieciu osob numery nie beda drukowane na bilingach ;)

Pozdrawiam,

Dziekan - Sro Paź 10, 2007 21:30

MaReK napisał/a:
Niby jak go znalezli?
Uwazam, ze to prowokacja i bzdura.

informacje przeczytałem w biegu i nie mialem czasu jej weryfikować. Aczkolwiek był juz dziwne historie z obecna wladza ze ktos cos powiedzial i dziwnym trafem wlasnie...zostawal znaleziony.

A dowcip 'mordo ty moja' slyszalem, calkiem dobry :p

morris - Sro Paź 10, 2007 22:06

Marian_K napisał/a:
Żałosne jest to, że dla PiS-owców każdy, kto ma inne poglądy jest wrogiem, spiskowcem, komunistą, donosicielem, próbuje im podłożyć "świnię", jest po prostu "do odstrzału"

Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że robisz dokładnie to samo co napiętnujesz. Mówiąc, że - w domyśle każdy - PISowiec ma taki stosunek do oponentów, obrażasz tych wszystkich, których nie znasz, ani ich w/w stosunku. Ja byłbym daleki od stwierdzenia, że wszyscy w PO biorą łapówki, bo złapano dwoje działaczy tej partii na gorącym uczynku. Poza tym wychodzi na to, ze tylko PIS krytykuje innych, toż to absurd, na co dowodem jest chociażby twój post albo nawet cały wątek (warto prześledzić w jaki sposób jest tu opisywany PIS, nie mówiąc już o osobistych dowalankach na granicy chamstwa, od których zacząłeś ten temat. ). Nie znam też sytuacji w twojej firmie, do której się odnosisz ale być może ważniejszą rolę odgrywa tu czynnik czysto ludzki a nie przynależności partyjnej. Każda! partia składa się z ludzi.

AndrewS - Sro Paź 10, 2007 22:28

Marian_K napisał/a:
Jeśli chodzi o wykupienie spółdzielczego mieszkania za grosze, to moi rodzice zrobili to jakieś 8 lat temu i nie było z tym żadnego problemu, więc nie bardzo wiem gdzie tu zasługa obecnego rządu...

oczywiscie ze nie bylo problemu tylko za jaka kase, widocznie bylo ich stac na to, podobnie zreszta bylo i w mojej rodzinie,
zasluga rzadu polega na wartosci jaka trzeba bylo wplacic wtedy, a jak teraz

Paul - Sro Paź 10, 2007 23:28

AndrewS napisał/a:
oczywiscie ze nie bylo problemu tylko za jaka kase, widocznie bylo ich stac na to, podobnie zreszta bylo i w mojej rodzinie,
zasluga rzadu polega na wartosci jaka trzeba bylo wplacic wtedy, a jak teraz


Tak się składa, że temat znam dokładnie od tej drugiej strony.
Wykupienie mieszkań za 'grosze' to coś co woła o pomstę do prokuratora.
To jest przykład na rozdawanie nie swojego.
Niektóre spółdzielnie przy wykupie mieszkań stosowały ceny rynkowe. Pieniądze stąd uzyskane MUSIAŁY z mocy prawa trafić na fundusz remontowy.
Teraz ci, którzy wykupili mieszkanie wcześniej (czyt. drożej) MOGĄ być zwolnieni z opłat na fundusz remontowy do czasu wyrównania 'straty'.
Co się z tym wiąże? Ano to, że spółdzielniom skurczy się znacznie FR. Kto na tym ucierpi? NIE prezes, zarząd itd., tylko LOKATORZY, których mieszkania/budynki/osiedla będą rzadziej i gorzej konserwowane/remontowane z powodu braku funduszy. Ujawni się to za rok-dwa, ale kto by się tym przejmował? Przecież ONI zrobili dobrze dla ludzi (sic!)
Na szczęście mojej spółdzielni ta chora ustawa nie objęła i jest nadzieja, że jak następnego nonsensu nie wymyślą, to 'moje' osiedle dalej będzie najładniejsze i NAJTAŃSZE w utrzymaniu w promieniu 100 km (albo i więcej).

Widzę, że AndrewS i Morris nie dadzą się przekonać, ale to Wasze prawo. Mam tylko nadzieję, że kiedyś się przekonacie, że to nie do końca jest tak, jak mówią i obiecują 2K.
Byłoby pół biedy, gdyby chociaż realizowali rzetelnie to, czego mają pełne usta. Niestety kończy się na frazesach 'pod publikę'.

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 00:06

Paul napisał/a:
Co się z tym wiąże? Ano to, że spółdzielniom skurczy się znacznie FR. Kto na tym ucierpi? NIE prezes, zarząd itd., tylko LOKATORZY,


akurat , nie martw sie, juz oni sobie umia poradzic u nas wlasnie dobiega konca termomodernizacja osiedla
spoldzielnia wziela na to kredyty
oczywiscie podniesli nam sporo skladke remontowa, wiec oni wiedza skad zassac kase jesli trzeba

Paul napisał/a:
Teraz ci, którzy wykupili mieszkanie wcześniej (czyt. drożej) MOGĄ być zwolnieni z opłat na fundusz remontowy do czasu wyrównania 'straty'.


z tego wnioskuje ze to zalezy od spoldzielni a nie od rzadu :-)

Paul napisał/a:
Na szczęście mojej spółdzielni ta chora ustawa nie objęła i jest nadzieja, że jak następnego nonsensu nie wymyślą, to 'moje' osiedle dalej będzie najładniejsze


nawet gdyby tak faktyczniee bylo, to ile jest takich osob ktore wykupily sobie te mieszkania wczesniej ??
zeby zagrozic funduszowi to musialoby to byc naprawde sporo osob
a wtedy, ktorych bylo na to stac nie bylo sporo :grin:


a BTW zapraszam w takim razie na obejzenie jak wygladaja pulawy

Paul napisał/a:
Widzę, że AndrewS i Morris nie dadzą się przekonać, ale to Wasze prawo.


to samo mozemy napisac i my, a moze to Ty sie przekonasz ze nie miales racji

Paul - Czw Paź 11, 2007 00:13

AndrewS napisał/a:
moze to Ty sie przekonasz ze nie miales racji

Nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo bym chciał się obudzić i stwierdzić: "uffff, to tylko sen" :twisted:
A tak na poważnie, to przez 2 lata PiS tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że do budowania, tworzenia czy naprawiania KOMPLETNIE się nie nadaje.
Za to świetnie im wychodzi likwidowanie (WSI), knucie (CBA vs. Lepper, Kaczmarek), obrażanie (Bartoszewski) i dzielenie społeczeństwa.

maciej - Czw Paź 11, 2007 08:03

AndrewS napisał/a:
ale on nie musial wlasciwie niczego mowic, tamci szli w zaparte, zreszta wystarczylo posluchac jakim jezykem ze soba rozmawiali, potem po nagonce ujawnil dowody, po obejzeniu tych nagran nie mam wiecej pytan
czyli co Macku w/g Ciebie oni sa bezpodstawnie zatrzymani ??

Piszę o sprawie lekarza ze szpitala MSWiA, a nie o ministrach "najuczciwszego z rządów".
Z resztą jak to świadczy o panu K jeśli dobera sobie współpracowników, których zaraz potem musi aresztować?
morris napisał/a:
I średnio mnie obchodzi czy to "przystoi" ministrowi mówić takie czy inne rzeczy, które mogą godzić w dobre imię przestępcy

Hmmm... Przestępcą jest się po skazaniu prawomocnym wyrokiem sądu, a wcześniej można być co najwyżej podejrzanym lub oskarżonym. A oskarżenie o morderstwo to bardzo poważne oskarżenie i nie można go rzucać tak po prostu, zwłaszcza na człowieka, który całą swoją karierę zawodową poświęcił ratowaniu życia za grosze... :(

morris - Czw Paź 11, 2007 09:31

maciej napisał/a:
Przestępcą jest się po skazaniu prawomocnym wyrokiem sądu, a wcześniej można być co najwyżej podejrzanym lub oskarżonym. A oskarżenie o morderstwo to bardzo poważne oskarżenie i nie można go rzucać tak po prostu, zwłaszcza na człowieka, który całą swoją karierę zawodową poświęcił ratowaniu życia za grosze...

Ja to widzę trochę inaczej. Sąd orzeka winę ale przede wszystkim karę. Do nazywania rzeczy po imieniu ma prawo każdy.
A ja wracając do mojej wczorajsze przygody (i pracy człowieka, który ratował życie za grosze),też wcześniej jechałem zgodnie z przepisami aż... A Twoim zdaniem wykroczenie popełniłem gdy wyprzedzałem na podwójnej ciągłej czy kiedy pan policjant stwierdził, że tak było i nazwał to wykroczeniem? Innymi słowy gdyby go tam nie było nie popełniłbym wykroczenia.
Jeśli ziobro oskarżył o morderstwo liczę, że ma na to jednoznaczne dowody. Jeśli nie, sam powinien odpowiedzieć przed sądem za obrazę, pomówienie...
Paul napisał/a:
knucie (CBA vs. Lepper, Kaczmarek

Idzie zwariować. To Lepper jest w końcu "złym i szkodliwym politykiem" czy ofiarą knowań krwiożerczych PISowców?
maciej napisał/a:
Z resztą jak to świadczy o panu K jeśli dobera sobie współpracowników, których zaraz potem musi aresztować?

Nienajlepiej. Ale wole kiedy aresztuje niż idzie w zaparte.
Paul napisał/a:
Za to świetnie im wychodzi likwidowanie (WSI)

A miło, ze doceniasz, chociaż ja osobiście aż takiego entuzjazmu w tej sprawie nie przejawiam. :smile:

maciej - Czw Paź 11, 2007 10:05

morris napisał/a:
W wyniku strajków, ale w naszym kraju do tej pory budżetówka w inny sposób niczego nie zyskiwała, tym razem przynajmniej w miarę skutecznie.

No właśnie, tylko, że to pan K nie potrafi wykorzystać najlepszej koniunktury rynkowej od przemian ustrojowych i mimo wzrostu PKB i wzrostu płac w firmach prywatnych potrafi tylko sponsorować CBA i temu podobne organizację, a Ci, którym te pieniądze bardziej się należą, bo:
a) zarabiają nie porównywalnie mniej w stosunku do kompetencji i odpowiedzialności
b) zabrabiają absurdalnie mało w wartościach bezwzględnych
muszą postawić sprawę na ostru noża, żeby zostać wysłuchanym i dostać to co im zostało obiecane 2 lata wcześniej, a do tego są jeszcze obrażani i poniżani jako wrogowie "nowego porządku".

No jesli to jest sukces pana K to nie chcę takich sukcesów. :(

maniaq - Czw Paź 11, 2007 10:41

morris napisał/a:


Jeśli chodzi o Ciebie to nie mam zielonego pojęcia. Ja pracuję w służbie zdrowia, zarabiam gówniane pieniądze w stosunku do wykonywanej pracy, wykształcenia itp. (ocena subiektywna), ale w ciągu ostatniego roku moja pensja wzrosła o ok 50%, nadal mało, ale jak kiepsko zarabiałem wcześniej i to niezmiennie.
Trochę lepiej mi się też żyje jak widzę, że "branie w łapę" przestało być tabu, sa chociaż próby rozliczenia przestępców z okresu PRL, zmiana polityki zagranicznej (o której było w innym wątku). To tyle narazie (w końcu jestem w pracy i muszę się ja zająć).
A co proponuje PO?


no to ja ci powiem, ze sluzbe zdrowia to ja znam dosc dobrze bo mam w najblizszej rodzinie lekarzy i pielegniarki. Podwyzki musialy nastapic z powodow zalozonych przez poprzednie rzady, z powodu wyjazdow sluzby medycznej - ogolnikowo nazywajac wszystkich - do innych krajow, z powpodu wzrostu gospodarczego, z powodu strajkow, z powodu wyborow :D pensje musza byc urealniane na poziom zachodni bo przy takim swobodnym przeplywie pracownikow MUSI sie to wyrownac bo bysmy euro nigdy eni wprowadzili. pewne wzrosty plac sa planowane porcentowo na lata nastepne, wiec nie mysl ze akurat ten rzad spowodowal, ze cos drgnelo, bo to co jest teraz zazebia sie z tym, co zrobil porzedni rzad - lepiej czy gorzej.

akurat wydawani epieniedzy idzie im dobrze gorzej z pozyskiwaniem ich i racjonalizacja wydatkow. nasi sasiedzi przyjmuja liniowy a u nas premier mowi ze bogaci musza placic wiecej :D tylko zapomina ze 19 % od 1000 =190 a 19% od 10.000= 1900 wiec kto placi wiecej >? konsumpcja napedza gospodarke, gdy kazdy ma malo , malo wydaje bo odklada na czarna godzine, a gospodarka stoi. zapraszam do analizy chyuba przez centrum adam asmitha wysokosci placonego podatku - realnego nei zakladanego, to zobaczysz ze najbogatsi placa najmniej bo ich stac na inwestycje i odliczenia, prawnikow, ksiegowych itd. a stac kogos kto zarabia 1000 ? on po prostu bedzie placil swoje 19 % . wyszlo na to ze realny prog procentowy najbogatszych ludzi to ok 7-10 % ich przychodow !! to kto na tym zyskuje a kto traci >?

znam ludzi ktorzy zdecydowali sie "zamieszkac" zagranica by tam placici podatki. ze wzgledu na nizsze podatki , ale czesdciej na brak takiej policji skarbowej, gdzie ci moze fiskus, zus czy inen pasozyty w razie kontroli zablokowac konto. w normalnym swiecie blokowanie konta firmy oznacza jej niewyplacalnosc z dnia na dzien - i tu sie tworza ogniska korupcji, bo gdy siedzi ktos ci w biurze i czeka az cos sie znajdzie to placisz by funkcjonowac i zyc. na zlocie byla ciekawa dyskusja , ze polska to nie jest panstwo policyjen ze w usa jest gorzej . otoz nie , bo tam jest bardzo mocno zakorzenione domniemanie niewinnosci i MUSI ktos miec wyrok sadu by publicznie o tym mowic, przed to mozna sobie pogadac . a pan zorro ktory chcialby miec koncesje na orzekanie wyrokow po prostu sie kompromituje. jak i wielu innych ministrow.

mnie inetresuej jedno zeby nie zepsuli gospodarki, na razie nasza gospodarka sie juz uodpornila, ale to ze stoimy w miejscu nie znaczy, ze jest ok, bo dystans do innych krajow nie stoi w miejscu tylko sie zwieksza.

ciekawie powiedzial jakis koles w rozmowie z zorro ze poprzez zwiekszenie zarobkow, zmniejszenie bezrobocia eliminuje sie inne negatywne skutki jak przestepczosc , problemy edukacji, i wiele spolecznych. wiec to ze przestepczosc spadal to tez poniekad skutek tego ze tych 2 mln mlodych ktorzy mogliby siedziec przed klatka i piwo pic stara sie czesto w trudnych warunkach ukladac sobei zycie zagranica. a statsytyki spadly w przestepczosci drobnej ,a wypadki , zabojstwa ciagle rosna .

i nie wierze ze nie dostzregasz analogi ze idziesz z kims bark w bark by ulepszac, dajmy juz im ta 4 RP , a potem jeden drugiego spych aw przepasc , to dla mnie jest dowod na ze po prostu z pisem nie mozna nic budowac bo ciagle ebdzi etylko spychanie i niszczenie. kolaicjantow juz zniszczyli, to kto bedzie kolejnym wrogiem . wiemy ze po i lid,sld czy jak ich tam zwal.

http://spieprzajdziadu.co...4%99dno%C5%9Bci

polecam lekture obietnic i tego co z nich wyszlo. ja wierze ze kazdy z politykow troche jest jak choragiewka, ale tak to juz jest. jednak to co zrobili i co rozwalil obecny premier i rzad jest dla mnie nei do zaakceptowania.

o tym, ze musze znajomym tlumaczyc o co chodzi z polskim rzadem nie bede wspominal. powem tylko, ze nawet znajomi z mexyku sie podsmiewywali i podpytywali . milo to mi nie bylo :/

Senn - Czw Paź 11, 2007 11:10

Na szczescie i tak wygra PiS, miedzy innymi dzieki mojej pomocy :)
maniaq - Czw Paź 11, 2007 11:17

mnie interesuja argumenty dla ktorych ludzie sie decyduja , glosowac na konkretnych ludzi , bo to ze jedni chca dowalic wyksztalciuchom, to sie spodoba tym ktorzy maja n atym tle jakis kompleks, ci co sa za dawaniem wiekszych uprawnien policji , cba, skarbowkom snuja teorie spiskowe jakby wszyscy w tym kraju kradli :(

ps . ciekawostka, nowo powstala organizacja ;)

http://onephoto.net/info.php3?id=454434

morris - Czw Paź 11, 2007 11:19

maniaq napisał/a:
o tym, ze musze znajomym tlumaczyc o co chodzi z polskim rzadem nie bede wspominal. powem tylko, ze nawet znajomi z mexyku sie podsmiewywali i podpytywali . milo to mi nie bylo

Ja się bardziej wstydziłem kiedy rządzili komuniści i nawet nikt z zagranicy nie musiał mi tego wytykać. Poza ty sam spędziłem trochę czasu na emigracji i wiem, że choćby nie wiem co, to i tak wszyscy tam sądzą, że w Pl jest dno dna, po to żeby usprawiedliwić i dowartościować swoją pozycję. Nie rozumiem też utyskiwania na wyjeżdżajacych ludzi za granicę. Kiedy ja konczyłem studia było tak zapchane, ze cudem można było znaleźć sensowne zatrudnione (czasem nawet trzeba było dokładać). z tego co wiem teraz jest dużo łatwiej m.in dlatego, że sporo młodych ludzi wyjeżdża. I bardzo dobrze, czy to nie o to chodziło gdy była walka o otwarcie granic UE?
Co do reform gospodarczych (choć ekonomia nie jest moją mocną stroną) jestem skłonny przyznać rację i przyłączyć się do krytyki. Mam nadzieję, że przy sprzyjającym układzie parlamentarnym (bez Samoobrony i LPR partii populistycznych stanowiących - co kolejny raz przypominam pokaźną siłę w poprzednim sejmie, z woli wyborców) zapowiedziane zmiany PIS będzie realizował. Nie wierzę w takie reformy w koalicji PO z LSD, czego dowodem była debata i odpowiedź Kwaśniewskiego nt obniżenia podatków (w skrócie: takiego wała).
maniaq napisał/a:
a pan zorro ktory chcialby miec koncesje na orzekanie wyrokow po prostu sie kompromituje

To może podasz przykład bezpodstawnych oskarżeń . Bo już mi się mdło robi od tego bronienia "dobrego imienia" osób, które swoim postępowaniem okazywały pogardę prawu ale przede wszystkim podstawowym normom społecznym. I to bronienie, mam wrażenie, głownie z tego powodu, że ich upublicznienie wpisuje się na konto PIS. Moim zdaniem to jest chore w tym kraju, w USA tez jest korupcja ale tam nawet podejrzenia zmiatają osobę z życia publicznego, u nas czynią z niego bohatera walki z Kaczyzmem.

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 11:29

maciej napisał/a:
o właśnie, tylko, że to pan K nie potrafi wykorzystać najlepszej koniunktury rynkowej od przemian ustrojowych i mimo wzrostu PKB i wzrostu płac w

co z tego ze inni potrafili wykozystac ta koniunktore jak przymykali oko na afery
i dzieki tym aferom panstwo tracilo pewnie ze dwa razy wiecej niz kosztuje CBA :mrgreen:

maciej napisał/a:
a) zarabiają nie porównywalnie mniej w stosunku do kompetencji i odpowiedzialności


no co poniektórzy tak sie przejeli ta odpowiedzialnoscia ze przed dyżurem wala kilka glebszych :lol:

maciej napisał/a:
muszą postawić sprawę na ostru noża, żeby zostać wysłuchanym i dostać to co im zostało obiecane 2 lata wcześniej, a do tego są jeszcze obrażani i poniżani jako wrogowie "nowego porządku".


owszem ale w koncu przynajmniej cos dostali w odroznieniu od samych obiecywanek poprzedniego rzadu

maniaq napisał/a:
Podwyzki musialy nastapic z powodow zalozonych przez poprzednie rzady


oo wlasnie to jest super metoda,
maniaq napisał/a:
to zobaczysz ze najbogatsi placa najmniej bo ich stac na inwestycje i odliczenia, prawnikow, ksiegowych
naobiecywac potem odejsc niech sie nowy rzad martwi brawo :mrgreen:

taaa tylko zeby sobie cos odliczyc to trzeba najpierw zaplacic
ja zeby zrobic sobie remont i ewentulanie odliczyc musialem najpierw wylozyc kase i go zrobic !
maniaq napisał/a:
siedziec przed klatka i piwo pic stara sie czesto w trudnych warunkach u


ze co ?? ?????? zapewniam Cie ze Ci co to robili nadal to robia :grin:
maniaq napisał/a:
a potem jeden drugiego spych aw przepasc


jesli ta osoba przegina pale i jest zamieszana w afery to przykro mi bardzo leci w przepasc
dziwne masz podjescie widze skoro oni razem zaczeli to maja razem do konca isc bez wzgeldu na wszystko ?? ?
tak to wlasnie dzialaly poprzednie rzady ze tu sie oczko przymknelo i szafa gra, my zaczynalismy razem i konczymy , nakradniemy i odejdziemy gratulacje
te tasmy sa wystarczajacym dowodem na to ze Kaczmarek klamie
mozna teraz juz dalej pytac po co to robil ??

maniaq napisał/a:
o tym, ze musze znajomym tlumaczyc o co chodzi z polskim rzadem nie bede wspominal. powem tylko, ze nawet znajomi z mexyku sie podsmiewywali i podpytywali . milo to mi nie bylo


a milo Ci bylo jak pan prezydent w Charkowie tez zazyl leki na chorobe tropikalna ?? :lol:
wtedy sie znajomi nie pytali ?? ?????? he he he
a moze pytali czego posel Siwec caluje ziemie kaliska ?? ???? he he he
to dopiero jest wstyd

sTERYD - Czw Paź 11, 2007 11:47

aleśta sie chopcy rozkręcili :P

dobrze że na zlocie ten temat nie wyszedł, bo z moimi radykalnymi poglądami to by jeszcze do rękoczynów doszło, albo i czegoś gorszego ;)

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 11:51

sTERYD napisał/a:
aleśta sie chopcy rozkręcili


eeee tam, wtedy to sie dzialo, teraz to jest bardzo grzeczna dyskusja :-)

sTERYD napisał/a:
dobrze że na zlocie ten temat nie wyszedł,


na zlotach sa o wiele ciekawsze rzeczy do roboty, ale patrzac na twojego avatara to faktycznie mogloby byc nieciekawie :mrgreen:

najwyzej bysmy sie wyzyli na tym AUDI :twisted:

Senn - Czw Paź 11, 2007 11:52

Morris masz swieta racje. Jedynym bledem ktory popelnia PiS to gafy w wypowiedziach, ale po czesci jest to sprowokowane przez media bijace wsiekloscia, domagajace sie natychmiastowego usprawiedliwienia dla jakiegos tam zatrzymania. Ziober walnal fraze kazdemu znana i kazdy sie teraz tego czepia. Co z tego ze przedstawia teraz dowody, choc nie musi i wlasciwie nie powinien do zakonczenia procesu, jak dla opozycji czy tez duzej grupy spoleczenstwa nie maja one zadnego znaczenia. Nie wazne ze doktorek bral kapuste za leczenie, za operacje (mowi sie tez o wykorzystywaniu seksualnym), skoro wazne jest ze Ziobro powiedzial ze juz nigdy nikogo nie pozbawi zycia. Dlaczego probuje sie wyciagac na wierzch sprawy malo istotne, a nie zauwaza innych ktore sa pierwszoplanowe. Ja mu akurat wierze bo po co lekarz bierze lapowe? Po to zeby dobrze zajmowac sie pacjentem, po to zeby aplikowac mu dobre lekarstwa bez ktorych potencjalnie moze umrzec. Nie chodzi tu stricte o zabojstwo ale posrednie przyczynienie sie do smierci. Dlaczego wynosi sie na piedestal czlowieka ktory nie wiadomo z jakich pobudek (a wlasciwie wiadomo) popelnia samobojstwo, tylko szuka sie bledow w dzialaniu CBA. Ktos probuje tutaj zachwiac priorytety.

Co do wstydu za granica to dlaczego mamy taka opinie. Ano dlatego ze lewicowe media w UE, ktore maja niejako monopol na przedstawianie sytuacji tak o nas pisza. Pisza miedzy innymi na podstawie opini naszych "rodakow" typu byly prezydent, byly minister spraw zagranicznych, prezydent bylego prezydenta itp. Polskie media cytuja artykuly nas szkalujace czy tez osmieszajace bo traca sensacja i wywoluja dyskusje, a przeciez o to chodzi. Nie pisze sie o tym ze nas chwala bo jest to malo medialne i nie sluzy interesom opozycji z ktora niestety sympatyzuje wiekszosc mediow. Ja sie nie wstydze ze jestem Polakiem i za granica moge chodzic z podniesiona glowa. Jak ktos sie wstydzi Polski to mu wspolczuje i droga wolna. Na wyspach jest jeszcze troche miejsca :) Tam byc moze uslyszy tak jak ja kiedys "Wy polacy cieszcie sie ze wogole macie prace" - naprawde milo bylo to uslyszec.

piter34 - Czw Paź 11, 2007 12:31

morris napisał/a:
Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że robisz dokładnie to samo co napiętnujesz.

Chciałbym zwrócić uwagę, że źle zrozumiałeś myśl kolegi.
Moim zdaniem on miał na myśli publiczne wystąpienia (radio, TV, wiece) liderów partyjnych PiS.

AndrewS napisał/a:
Cytat:
maciej napisał/a:
o właśnie, tylko, że to pan K nie potrafi wykorzystać najlepszej koniunktury rynkowej od przemian ustrojowych i mimo wzrostu PKB i wzrostu płac w

co z tego ze inni potrafili wykozystac ta koniunktore jak przymykali oko na afery
i dzieki tym aferom panstwo tracilo pewnie ze dwa razy wiecej niz kosztuje CBA :mrgreen:

Yyyy. Tzn. lepiej łapać aferzystów niż wykorzystywać koniunkturę rynkową do rozwoju kraju? :shock:

AndrewS napisał/a:
Cytat:
maciej napisał/a:
muszą postawić sprawę na ostru noża, żeby zostać wysłuchanym i dostać to co im zostało obiecane 2 lata wcześniej, a do tego są jeszcze obrażani i poniżani jako wrogowie "nowego porządku".

owszem ale w koncu przynajmniej cos dostali w odroznieniu od samych obiecywanek poprzedniego rzadu

Hmm... Nie dostali za poprzedniego rządu? Strajkowali?
Tu chodzi o traktowanie ludzi i o tym pisał maciej.

AndrewS napisał/a:
Cytat:
maniaq napisał/a:
to zobaczysz ze najbogatsi placa najmniej bo ich stac na inwestycje i odliczenia, prawnikow, ksiegowych
naobiecywac potem odejsc niech sie nowy rzad martwi brawo :mrgreen:

taaa tylko zeby sobie cos odliczyc to trzeba najpierw zaplacic
ja zeby zrobic sobie remont i ewentulanie odliczyc musialem najpierw wylozyc kase i go zrobic !

Ale o co chodzi? ...bo sens Twojej wypowiedzi jest nijaki i w żaden merytoryczny sposób nie odnosi się do wypowiedzi maniaqa. ;-)

Marian_K - Czw Paź 11, 2007 12:53

morris napisał/a:
Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że robisz dokładnie to samo co napiętnujesz.
Że niby ja jestem taki nieufny i podejrzliwy (nawet wobec najbliższych) jak obecnie rządzący?
morris napisał/a:
wychodzi na to, ze tylko PIS krytykuje innych,
Krytykują wszyscy wszystkich i to jest dobre. Problem jest wtedy, gdy ktoś wszystkich podejrzewa o oszustwo, kłamstwo i to wszystko o czym napisałem wcześniej.
morris napisał/a:
Nie znam też sytuacji w twojej firmie, do której się odnosisz ale być może ważniejszą rolę odgrywa tu czynnik czysto ludzki a nie przynależności partyjnej. Każda! partia składa się z ludzi.
Nie pisałem o przynależności partyjnej - ludzie, którzy stracili pracę nigdy nie należeli do żadnej partii - po prostu urodzili się nie wtedy co trzeba (poszli do pracy przed stanem wojennym).
Poza tym nieufność rządzących jest porażająca - dyrektora jednego działu zmieniali u nas trzykrotnie w ciągu 8 miesięcy. Oczywiście każdy z nich był z ramienia PiS, ale po dwóch/trzech miesiącach okazywało się, że niestety nie zgadzał się z metodą wprowadzanych zmian (narzuconą z góry) i .... wylatywał. Takich pionków (nawet ze swojego grona) nie potrzebują... żenada ... :cry: :cry: :cry:

morris napisał/a:
Twoim zdaniem wykroczenie popełniłem gdy wyprzedzałem na podwójnej ciągłej czy kiedy pan policjant stwierdził, że tak było i nazwał to wykroczeniem?
Moim zdaniem nie da się jednoznacznie stwierdzić.... Dlaczego? A gdybyś tak wiózł w aucie swoje dziecko i uciekalibyście przed jakimiś "debilami", którzy kilometr wcześniej do Was celowali z broni i za Wami jechali w pościgu? Wiem - przykład absurdalny, ale pokazuje, że nie wszytko wygląda tak jak nam się na pierwszy rzut oka wydaje. Są jeszcze okoliczności, które mają kolosalne znaczenie...

Powiem Wam, że jeszcze miesiąc przed poprzednimi wyborami było mi tak naprawdę obojętne kto wygra. PiS i PO dogadywały się wspaniale, posiadały duże poparcie, liczyłem na to, że w końcu będzie rząd większościowy i bez niepotrzebnych targów z mniejszymi partiami uda się w końcu Polskę zmienić (a przynajmniej zmiany zapoczątkować). Jakież było moje zdziwienie, gdy dwa tygodnie przed wyborami zobaczyłem w TV pierwszy spot PiS-u anty PO :shock: :shock: :shock: . Wtedy mój entuzjazm zmalał do zera. Jak można atakować swojego przyszłego partnera, mówiąc w dodatku nieprawdę???? Jeżeli już przed wyborami zdecydowali się na coś takiego, to co będzie po wyborach???? Spodziewałem się najgorszego i.... niestety utwierdzili mnie w przekonaniu, że rozsądek nie jest ich mocną stroną. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle....

Moim zdaniem dyskutowanie na temat kto jest lepszy nie ma większego sensu. Osobiście nie znam żadnej osoby, którą udało się przekonać do innych poglądów na drodze dyskusji. Po prostu każdy jest inny, żyje w innym środowisku, co innego widzi, czego innego oczekuje ... i bardzo dobrze.
Zapoczątkowałem ten temat, bo zaobserwowałem wśród znajomych dużą obojętność (znudzenie, zmęczenie) w sprawie wyborów. Tak jak pisałem - nie chciałem nikogo przekonywać (dyskutować) i obrażać, tylko zmobilizować. Może nie była to najlepsza metoda... bo widzę, że dla Roverkowiczów nie są to sprawy obojętne. I to mnie baaardzo cieszy :grin: .
Po prostu UCZESTNICZMY W WYBORACH.

Pozdrawiam!

sTERYD - Czw Paź 11, 2007 12:58

AndrewS napisał/a:
patrzac na twojego avatara to faktycznie mogloby byc nieciekawie :mrgreen:

to tylko pozory
ja bardzo pokojowy jestem :cool:
rzekłbym pisful, ale zaraz się ktoś przyczepi ze agituję :P

MaReK - Czw Paź 11, 2007 13:01

sTERYD tylko jak wypijesz to sie upierdliwy robisz ;)
Tak zes sie pastwil nad tym glosnikiem w piatek wieczorem, ze juz mialem ochote zaprowadzic Cie do spania ;)

Pozdrawiam,

Ps. Ale na trzezwo... do rany przyloz ;)

morris - Czw Paź 11, 2007 13:08

piter34 napisał/a:
morris napisał/a:
Chciałbym Ci zwrócić uwagę, że robisz dokładnie to samo co napiętnujesz.

Chciałbym zwrócić uwagę, że źle zrozumiałeś myśl kolegi.
Moim zdaniem on miał na myśli publiczne wystąpienia (radio, TV, wiece) liderów partyjnych PiS.

Nie rozumiem dlaczego uważasz, że źle zrozumiałem. Mała próbka ze strony opozycji: mohery, faszyści, gestapo, nieudacznicy, ciemnogród, na pasku ojca Rydzyka, oczyścić Polskę z Kaczystów, ratować kraj... I duuużo więcej. Nie pamiętam kto, gdzie, kiedy. Nie notuję, bo uważam, że nie warto. Wam jest łatwiej, media dbają, żeby nic nie umknęło z pamięci.
piter34 napisał/a:
Tzn. lepiej łapać aferzystów niż wykorzystywać koniunkturę rynkową do rozwoju kraju?

A najlepiej jedno i drugie, bo oddzielnie to i tak wyjdzie lipa.
piter34 napisał/a:
Nie dostali za poprzedniego rządu? Strajkowali?

Chyba za poprzedniego było to 203, czy coś. Na praktykę: pensja na dzień dobry w szpitalu nie 900zł tylko 1100. To była ustawowa kwota (sejm) niezależnie od szpitala, wykonywanych usług i stanowiska, jak za dawnych lat, nie? A jałmużna przyznasz niczego sobie :mad:
Marian_K napisał/a:
Moim zdaniem nie da się jednoznacznie stwierdzić.... Dlaczego? A gdybyś tak wiózł w aucie swoje dziecko i uciekalibyście przed jakimiś "debilami", którzy kilometr wcześniej do Was celowali z broni i za Wami jechali w pościgu? Wiem - przykład absurdalny, ale pokazuje, że nie wszytko wygląda tak jak nam się na pierwszy rzut oka wydaje. Są jeszcze okoliczności, które mają kolosalne znaczenie...

No, pan ordynator na pewno miał duże potrzeby i pieniążki szły na szczytne cele.. Kaczmarek nie wiem co... ale coś się znajdzie. Itd.

sTERYD - Czw Paź 11, 2007 13:09

MaReK napisał/a:
Tak zes sie pastwil nad tym glosnikiem w piatek wieczorem, ze juz mialem ochote zaprowadzic Cie do spania :wink:

ja :?: :shock:
nic takiego nie pamiętam ;)

Senn - Czw Paź 11, 2007 13:16

Cytat:
Jakież było moje zdziwienie, gdy dwa tygodnie przed wyborami zobaczyłem w TV pierwszy spot PiS-u anty PO


No Marian badz obiektywny. Ataki sa z jednej jak i z drugiej strrony. Na tym polega kampania. Niestety, ale tak jest. Przeciez rzad Kaczyniakow byl krytykowany zanim powstal. Doskonale to pamietam.
Tak to juz jest w demokracji ze wygrywaja Ci ktorzy maja wiekszosc glosow. Stwierdzenia typu ze bedzie tragedia, ze kraj toczy sie na dno sa czysta demagogia poniewaz po ostatnich wyborach nic takiego sie nie stalo. Gospodarka za@#$%$ala. Jest mase inwestycji zagranicznych. Ludzie wiecej zarabiaja. Ja rowniez :) Zwalcza sie korupcje i patologie, albo przynajmniej probuje. Dba sie o pozycje Polski w Europie jako powaznego gracza a nie dobrego pieska ktory lize .... Dla mnie jest ok. Jak sie wiekszosci to nie spodoba to jest 21 pazdziernika. Ja osobiscie mam nadzieje ze PiS najwczesniej odda rzady za 4 lata.

A teraz z inej beczki bo mam dylemat. Zalozmy ze wygrywa PiS :) (zreszta to nie ulega watpliwosci), ale PO i LiD tworza koalicje (to tez nie ulega watpliwosci bo to ta sama rasa). PiS powoluje rzad ktory nie ma poparcia wiekszosci sejmu. Nie jest w stanie glosowac konkretnych ustaw. Co wtedy? Kolejne wybory?

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 13:20

piter34 napisał/a:
Ale o co chodzi? ...bo sens Twojej wypowiedzi jest nijaki i w żaden merytoryczny sposób nie odnosi się do wypowiedzi maniaqa.


tam troche z cytatami nakopalem
maniaq prawie napisal ze 190 > od 1900 :mrgreen:

piter34 napisał/a:
Hmm... Nie dostali za poprzedniego rządu? Strajkowali?


odkad pamietam to w sluzbie zdrowia zawsze bylo zle i strajki byly w kazdym rzadzie
rzad nie moze tak lekko ulegac, bo wszyscy przyleca po dodatki :-)

a skoro mowa o traktowaniu ludzi to przypomnij sobie wypowiedz polityka SLD o powodzianach

morris - Czw Paź 11, 2007 13:25

Senn napisał/a:
Co wtedy? Kolejne wybory?

Jest jeszcze szansa na odpływ posłow z PO do PIS, bo ile razy można przegrywać.

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 14:28 ]
maciej napisał/a:
Ja rozumiem, że dla większości wyborców PiS temat własniej firmy, czy pozwolenia na budowę nie mieści się w głowie, ale może czasem warto wyjrzeć poza własne podwórko i pomyśleć szerzej...


maciej napisał/a:
Nawet nie chce mi się dyskutaować z takimi pseudoargumentami

:wink:

maciej - Czw Paź 11, 2007 13:24

AndrewS napisał/a:
akurat , nie martw sie, juz oni sobie umia poradzic u nas wlasnie dobiega konca termomodernizacja osiedla

Wzięli kredyt zgodnie ze starymi zasadami. Ciekawe, czy zakładali nagłą zmianę warunków biznesowych, którą im rządzący zafundowali i co będzie za rok, czy dwa...

AndrewS napisał/a:
co z tego ze inni potrafili wykozystac ta koniunktore jak przymykali oko na afery i dzieki tym aferom panstwo tracilo pewnie ze dwa razy wiecej niz kosztuje CBA


Wykorzystując koniunkturę zmniejszasz liczbę afer i szarą strefę, bo wielu ludzi przestaje opłacać się kombinować - jeśli masz zapłacić 15% podatku, to płacisz, ale jeśli masz zapłacić 45% to kombinujesz - tak jak maniaq mam już znajomych, którzy "wyprowadzili się" za granicę w celach podatkowych i to Ci najlepiej zarabiający ludze - jak myślisz Andrzeju, czy lepiej, że państwo zarabia 15% od 5000 Euro miesięcznie (bo mówimy o ludziach z takimi zarobkami), czy 45% od 0 Euro???
I gdzie ci ludzie będą woleli wydać te pieniądze - w Polsce płacą 22% VAT, czy na Słowacji płacą chyba 15% VAT?
A gdzie zainwestują te pieniądze?
Tam gdzie zapłacą 3% od dochodów kapitałowych, czy 20%?

Andrzej, pieniądz nie ma narodowości i nie jest patriotą, ale jest potrzebny do rozwoju i tworzenia nowych miejsc pracy.
Trzeba zapracować, żeby nie odpłynął, a PiS nic nie robi w tym kierunku.
Fajnie będzie żyć w kraju bez korupcji, ale też z ludzmi zarabiającycmi na poziomie Albanii, bo wszyscy przedsiębiorczy uciekną na Słowację, czy do krajów starego UE?
Moim zdaniem nie...

maniaq napisał/a:
znam ludzi ktorzy zdecydowali sie "zamieszkac" zagranica by tam placici podatki. ze wzgledu na nizsze podatki , ale czesdciej na brak takiej policji skarbowej, gdzie ci moze fiskus, zus czy inen pasozyty w razie kontroli zablokowac konto. w normalnym swiecie blokowanie konta firmy oznacza jej niewyplacalnosc z dnia na dzien - i tu sie tworza ogniska korupcji, bo gdy siedzi ktos ci w biurze i czeka az cos sie znajdzie to placisz by funkcjonowac i zyc. na zlocie byla ciekawa dyskusja , ze polska to nie jest panstwo policyjen ze w usa jest gorzej . otoz nie , bo tam jest bardzo mocno zakorzenione domniemanie niewinnosci i MUSI ktos miec wyrok sadu by publicznie o tym mowic, przed to mozna sobie pogadac


Nic dodać, nic ująć. A u nas musisz teraz udowadniać, że to że masz 3 zegarki, to nie pochodzą one z łapówki...
A nie dasz łapówki, jeśli przyjdzie do Ciebie urzędnik i powie, że zablokuje Ci konto, a to za tydzień zabije Ci firmę?
Albo nie da pozwolenia na budowę w projekcie, który jest być albo nie być dla Twojej firmy?
To tam właśnie tworzy się korupcja, bo jest nie jasne prawo i dużo pola do manewru dla urzędników, z tym PiS przez 2 lata NIC nie zrobił. :(

Ja rozumiem, że dla większości wyborców PiS temat własniej firmy, czy pozwolenia na budowę nie mieści się w głowie, ale może czasem warto wyjrzeć poza własne podwórko i pomyśleć szerzej...

Najpierw trzeba uprościć prawo i dać ludziom możliwości zarabiania, a potem dopiero ścigać tych, co tego prostego prawa nie przestrzegają.
Łatwo jest ścigać w oparciu o złe prawo, tylko, że wtedy robi się krzywdę tym, którzy chcą dobrze, a prawo można dowolnie zinterpretować (patrz sprawa zabicia Optimusa - nie jasne prawo, zła decyzja urzędnika skarbowego i zniknęła z rynku największa firma komputerowa w Europie Śrokowej).

Największy zarzut jaki mam do PiSu, to to, że ścigają ludzi na podstawie złego prawa, a nie próbują poprawić nic, żeby to prawo było lepsze.

Gdyby prawo było jaśniejsze, to nie trzebaby CBA, bo wszystko załatwiałaby Policja, ale tym się nikt nie zajmuje, bo to jest mało medialne - lepiej wsadzić kogoś w błyskach fleszy, zrobić wielką konfiskatę, a potem kazać mu udowadniać, że co jego to jego...
AndrewS napisał/a:
no co poniektórzy tak sie przejeli ta odpowiedzialnoscia ze przed dyżurem wala kilka glebszych

Nawet nie chce mi się dyskutaować z takimi pseudoargumentami - przeczytaj co napisałeś i pomyśl...
ZTCW pracowałeś kiedyś w ochronie - nie raz widziałem nawalonych "ochroniarzy" pilnujących budynków.
Czy to znaczy, że wszyscy ochroniarze są źli?

maciej - Czw Paź 11, 2007 13:32

Senn napisał/a:
A teraz z inej beczki bo mam dylemat. Zalozmy ze wygrywa PiS (zreszta to nie ulega watpliwosci), ale PO i LiD tworza koalicje (to tez nie ulega watpliwosci bo to ta sama rasa). PiS powoluje rzad ktory nie ma poparcia wiekszosci sejmu. Nie jest w stanie glosowac konkretnych ustaw. Co wtedy? Kolejne wybory?

W takiej konfiguracji rządzi PO+LiD, a Pis nie ma nic do gadania, bo PiS nie powoła wogóle rządu, bo nie uzyska wotum zaufania i wtedy prezydent musi zgodzić się na premiera zaproponowanego przez większość parlamentarną.

Senn - Czw Paź 11, 2007 13:37

Podoba Ci sie to Maciek? PO + Libacja i Dewiacja Jak dla mnie to bardzo ponury scenariusz. Co jesli Kaczynski bedzie wetowal ustawy?
maciej - Czw Paź 11, 2007 13:42

Senn napisał/a:
Podoba Ci sie to Maciek? PO + Libacja i Dewiacja Jak dla mnie to bardzo ponury scenariusz.

Bardziej by mi się podobał POPiS, ale to mało prawdopodobne.
Co do PO-LiD, to jeśli tak się ułoży, to wolałbym taki rząd niż rząd mniejszościowy lub kolejny pat.
Bardziej ponurym byłaby dla mnie hegemonia PiSu, bo ciągle nie widzę pomysłu PiS na gospodarkę, a tak jak pisałem, moim zdaniem najpierw trzeba poprawić prawo i rozpędzić gospodarkę, a potem dopiero ścigać, tych, którzy prostego i dobrego prawa nie przestrzegają.
Senn napisał/a:
Co jesli Kaczynski bedzie wetowal ustawy?

Zależy jaką większość będzie miał PO-LiD - czy będzie mógł łamać weto, czy nie, jak nie to będzie pat. :(
Dla mnie to jest właśnie dla mnie filozofia PiS - destrukcja, a nie budowa, czy dyskusja, tylko od razu "nie podoba mi się, to będę wetował"... :(
Bo takie podejście jest dla mnie maksymalnie destrukcyjne - ja nie rządze, to nikt nie będzie, a zadając to pytanie mam wrażenie, że wyrażasz wolę i myśli większości wyborców PiSu. :(

Senn - Czw Paź 11, 2007 13:50

To jest zalozenie hipotetyczne. Chodzi mi o scenariusze. Nie utozsamiaj tego z potencjalna polityka prezydenta. PO tez glosowalo za podwojnym becikowym. Wlasnie tylko dlatego zeby dowalic PiSowi. Pamietasz? A destrukcje to wiadomo kto uprawia dokladnie od dwoch lat.
maciej - Czw Paź 11, 2007 13:54

Senn napisał/a:
A destrukcje to wiadomo kto uprawia dokladnie od dwoch lat.

Jakieś konkretne przykłady?
Bo głosowanie przeciw dziwnym pomysłom rządu, to nie destrukcja, tylko święte prawo opozycji.
Mimo, że Jarek twierdzi, że wszystkie niepowodzenia to wina PO, to jakoś nie może znaleźć na to innych argumentów, niż to, że PO głosuje przeciw ustawom rządu, wobec którego jest w opozycji.
Chyba, że są jakieś inne?

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 13:56

maciej napisał/a:
Wzięli kredyt zgodnie ze starymi zasadami. Ciekawe, czy zakładali nagłą zmianę warunków biznesowych, którą im rządzący zafundowali i co będzie za rok, czy dwa...


u nas modernizacja trwa juz chyba 4 rok, bo mozna powiedziec ze odnowione jest cale miasto :-)

maciej napisał/a:
Nawet nie chce mi się dyskutaować z takimi pseudoargumentami - przeczytaj i przemyśl...


a to akurat to bylo specjalnie, chcialem wprowadzic w dyskusje troche chumru, choc tak naprawde zachowanie tej pani nie jest takie smieszne

maciej - Czw Paź 11, 2007 15:01

Do zwolenników PiSu mam prośbę - odpiszcie coś na moje argumenty gospodarcze, bo chciałbym zrozumieć co wyborcy PiSu myślą na tej płaszczyźnie.

Ja przedstawiłem mój stosunek do podatków i rozpędzania gospodarki, a jestem ciekaw jak to wygląda "z drugiej strony".

Bo na razie to mamy argumenty, które jedynie potwierdzają jak dla mnie populistyczny i "rozdawniczy" charakter argumentów wspierających obecną władzę:
- medialne rozdanie mieszkań za grosze, które może być jeszcze podważone przez TK
- podwyżki w służbie zdrowia - wymuszone strajkami
- medialne "ściganie układu", zamiast poprawy prawa

Nie widzę w tej dyskusji absolutnie żadnych argumentów gospodarczych, a tym bardziej prorozwojowych, a chciałbym je usłyszeć.
Nie widziałem też przez ostatnie 2 lata żadnych działań w tym kierunku. :(

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 16:19 ]
morris napisał/a:
maciej napisał/a:
Ja rozumiem, że dla większości wyborców PiS temat własniej firmy, czy pozwolenia na budowę nie mieści się w głowie, ale może czasem warto wyjrzeć poza własne podwórko i pomyśleć szerzej...
maciej napisał/a:
Nawet nie chce mi się dyskutować z takimi pseudoargumentami
;)

Rozumiem o co Ci chodzi - że też używam pseudoargumentów, ale jak inaczej zinterpretować to, że wszelkie argumenty pojawiające się tu i w wielu innych miejscach używane przez zwykłych ludzi, wyborców PiS - nie przez polityków ograniczają się do ścigania układu, mieszkań za grosze itp, a nigdy nie mają nic wspólnego z gospodarką i makroekonomią?
Jak interpretować wyniki sondaży mówiących jakie grupy społeczne na którą partię będą głosować?
Bo dla mnie to jest jednoznaczne - PiS to partia ludzi interesujących się własnym podwórkiem, ściganiem przeszłości bez myślenia o przyszłości, a nie obniżeniem podatków, uproszczeniem procedur skarbowych itp - bo to ich nie dotyczy i nie planują, żeby ich to dotyczyło, bo "czy się stoi i czy się leży 1500 się należy" - ci ludzie nie utworzą nigdy miejsc pracy, ani własnej firmy, bo boją się spróbować.
Rozumiem to, ale dlaczego przeszkadzać tym, którym się powiodło?
Dlaczego nie dać im rozwijać się i ciągnąc za sobą resztę społeczeństwa?

Dla mnie PiS obecnie jest bardziej socjalistyczny niż LiD i powinien siedzieć po lewej stronie sali, bo stosuje połowę polityki Robin Hooda - tą pierwszą "Zabierać bogatym", niestety "dawanie biednym" nie wychodzi, bo kasa trafia do urzędników. :(

EnekaOne - Czw Paź 11, 2007 15:29

:/
1 - Demokracja to najgorszy ustruj jaki kiedykolwiek powstał
2 - Powinni ją zdelagalizować,
Jak jest możliwe by około 400 ludzi (sejm senat i inne hamskie urzędy) mogły razem rządzić by Polska rosła w siłe? Demokracja niszczy świat.
a teraz kompletnie poważnie, :) niemożliwym jest obecna sytuacja w kraju, dwoje ludzi z karłowatością rządzą średnio zamorznym krajem i na dodatek są dumni ze swych rządów hahahahaha, chwalą się wzrostem gospodarczym, spadkiem przestępczości podniesieniem się poziomu wynagrodzeń Polaków, Czy ktoś z was przez ostatnie 2 lata dostał conajmniej 10złotową podwyżkę (pracując w Polsce) lub zauwarzył choćby minimalne spadki cen niektórych prodóktów? Bo ja nie i 95% polaków. Powinniśmy zrobić kompletną dekomunizacje polskiego rządu i na dodatek zmienić ustrój!!

AndrewS - Czw Paź 11, 2007 15:48

EnekaOne napisał/a:
dwoje ludzi z karłowatością rządzą


tak z ciekawosci ile masz wzrostu ?? ???
calkiem mozliwe ze ja bede mogl na Ciebie mowic, a jesli nawet nie to znajde cos innego :mrgreen:

maciej napisał/a:
Ja przedstawiłem mój stosunek do podatków i rozpędzania gospodarki, a jestem ciekaw jak to wygląda "z drugiej strony".


Twoj plan brzmi sensownie, niestety ja nie jestem po studiach gospodarczych wiec trudno mi tu dyskutowac, nie jestem po zadnych studiach

ale plan to mozna sobie miec, kazda partia go ma i co z tego jak potem jest ciezko z realizacja, jaka mam gwarancje ze PO dotrzyma swoich obietnic ??
gdybys to Ty startowal to moze i bym zaglosowal
ale Donaldowi to niestety nie wierze, wystarczy obejzec sobie film "nocna zmiana"

EnekaOne napisał/a:
Czy ktoś z was przez ostatnie 2 lata dostał conajmniej 10złotową podwyżkę (pracując w Polsce)


a widzisz ja dostalem i to po czesci wlasnie dzieki obnizeniu podatkow, a konkretnie chyba skladki ZUS

piter34 - Czw Paź 11, 2007 15:55

AndrewS napisał/a:
ale plan to mozna sobie miec, kazda partia go ma i co z tego jak potem jest ciezko z realizacja

Hmm. To może w ogóle te wszystkie plany i programy wyborcze są niepotrzebne, bo potem "ciężko z realizacją"?

AndrewS napisał/a:
jaka mam gwarancje ze PO dotrzyma swoich obietnic ??

A jaką masz gwarancję, że tym razem PiS dotrzyma?
Ile obietnic złamał ten, który nie miał być premierem?

EnekaOne - Czw Paź 11, 2007 15:56

co do wzrostu to mam prawie 190 :P ale to mało ważne, co do obniżenia składki zus sprawdze to. ale i tak nie zmienia to faktu iż demokracja to najgorszy ustrój :)
morris - Czw Paź 11, 2007 15:56

maciej napisał/a:
Do zwolenników PiSu mam prośbę - odpiszcie coś na moje argumenty gospodarcze, bo chciałbym zrozumieć co wyborcy PiSu myślą na tej płaszczyźnie

"Co do reform gospodarczych (choć ekonomia nie jest moją mocną stroną) jestem skłonny przyznać rację i przyłączyć się do krytyki. Mam nadzieję, że przy sprzyjającym układzie parlamentarnym (bez Samoobrony i LPR partii populistycznych stanowiących - co kolejny raz przypominam pokaźną siłę w poprzednim sejmie, z woli wyborców) zapowiedziane zmiany PIS będzie realizował. Nie wierzę w takie reformy w koalicji PO z LSD, czego dowodem była debata i odpowiedź Kwaśniewskiego nt obniżenia podatków (w skrócie: takiego wała)."
To był cytat z samego siebie.
Napisałeś, że jesteś zwolennikiem POPIS. Ja też i podejrzewam, że z tych samych powodów. Na szczeblu samorządowym poparłem kandydatów PO, bo wydali mi się bardziej kompetentni ( co zgadzało by się z prezentowanym przez Ciebie podziałem). Jednak dopóki jest Tusk (nie mogę pozbyć się wrażenia marionetkowości tego człowieka) Schetyna i Komorowski (chociaż ten ostatni akurat będzie paplał co mu każą), którzy dość skutecznie wycinają ewentualnych zwolenników naszej opcji, alternatywą pozostaje powrót komunistów w koalicji. Ja jestem do nich mooocno uprzedzony, a Ty, uważam nie masz co oczekiwać realizacji swoich postulatów. Socjalizm i liberalizm w gospodarce? - może nie do końca rozumiem pojęcia, ale co najmniej trochę mi się to gryzie i świadczy o tym, że propozycje PO mają duże szanse także stać się niespełnionymi obietnicami.

piter34 - Czw Paź 11, 2007 15:57

EnekaOne napisał/a:
co do obniżenia składki zus sprawdze to

Składka rentowa w lipcu została obniżona o 3 procenty.

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 16:59 ]
PO chciała o więcej. ;-)

maciej - Czw Paź 11, 2007 16:16

AndrewS napisał/a:
Twoj plan brzmi sensownie, niestety ja nie jestem po studiach gospodarczych wiec trudno mi tu dyskutowac

Też nie jestem, ale trochę czytam o gospodarce i mam "nadaktywnych" znajomych, którzy zakładają firmy i muszą walczyć, a to co opowiadają co ich spotyka szczególnie w US wieje grozą.

Sam pracuję w branży, gdzie granice się zacierają (a właściwie już się zatarły) i dla mojej firmy za rok nie będzie różnicy, czy zatrudnia mnie w Belgii, Anglii, czy Polsce, więc wybierze kraj z najniższymi podatkami i brakiem podwójnego opodatkowania (np. Irlandia - tam podatki, ZUS itp to 6-10% kosztów zatrudnienia, w Polsce 30-50%), a to znaczy, że Irlandia zarobi 10%, ja 40%, a Polska nie dostanie grosza - pewnie zostanę oskarżony o brak patriotyzmu, ale uważam, że lepiej zainwestuję swoje 40% niż urzędnicy państwowi, bo to z tych wydanych przeze mnie 40% powstaną nowe miejsca pracy produkcyjnej, a nie nowe stanowiska urzędnicze - ja kupię nowe meble, mieszkanie, samochód i ktoś będzie je musiał dla mnie zrobić, dostarczyć, zainstalować, serwisować (czytaj nowe miejsca pracy), a urzędnicy stworzą nową procedurę, przepis, koncesję (czytaj nowe utrudnienia dla tych co tworzą miejsca pracy) - mam nadzieję, że pytanie "co jest lepsze?" jest w tym przypadku retoryczne.

Moi koledzy już tak pracują i pewnie niedługo pójdę w ich ślady.

Co ważniejsze we wszystkich krajach, które zdecydowały się na drastyczną obniżkę podatków (są na to jasne i wyraźne statystyki) wzrosły (tak!!!) dochody budżetowe (bo zmalała szara strefa - dla wielu ludzi dla 15% nie opłaca się ryzykować spotkania z US, a dla 40% już tak), spadło bezrobocie (bo pracodawcom bardziej opłacało się zalegalizować pracujących na czarno i płacić za nich ZUS itp, niż ryzykować spotkanie z US i PIP), a co za tym idzie równocześnie wzrosły dochody z podatków i zmalały straty budżetu ze względu na niesłusznie wypłacane zasiłki dla bezrobotnych.

Wg niektórych badań prawie połowa polskich bezrobotnych pracuje na czarno, bo podatki są wysokie (wyżej pisałem o Irlandii), a prawo tak bardzo "chroni" pracowników, że bardziej opłaca się zatrudniać ich na czarno, niż zatrudnić legalnie, a potem z powodu zmian w firmie lub na rynku zwolnić. :(

O to między innymi chodzi mi w upraszczaniu prawa.

Niestety takie działania nie leżą w partykularnym interesie PiSu, bo nie zgadzają się z ich populistyczną linią, bo jeśli:
- obniżą podatki najbogatszym (którzy jak już wcześniej pisałem ja i maniaq i tak ich nie płacą, bo z tych oszczędzonych 40% można opłacić ARMIĘ prawników) to bardzo źle będzie wyglądać
- urproszczą podatki, to ograniczą miejsca dla spektakularnych akcji CBA i Policji Skarbowej - bo proste podatki utrudniają uchylanie się, a niskie podatki powodują, że to się poprostu nie opłaca, a jak tu wtedy udowadniać wyborcom, jak pilnie ściga się korupcje i inne patologie
- nie będą mogli prowadzić "rozdawnictwa" zgodnie z zasadą "państwo dobre, bo daje zasiłki za nic, a przedsiębiorca zły, bo owszem daje pieniądze i to większe, ale PRACY wymaga", bo legalnej pracy będzie tyle, że wstyd będzie wyciągać rękę po zasiłek, a rząd nie będzie umiał wytłumaczyć po co przy 3% bezrobociu cały system zasiłków
- uproszczą kodeks pracy też będzie niepopularne, bo przecież "łatwiej będzie wyrzucać" - tak, ale jeszcze łatwiej wtedy przyjmować, tylko tego już nikt nie powie...
AndrewS napisał/a:
ale plan to mozna sobie miec, kazda partia go ma i co z tego jak potem jest ciezko z realizacja, jaka mam gwarancje ze PO dotrzyma swoich obietnic ??

Tak, ale PiS nie ma wogóle takich planów, a nawet jakby miał, to po ostatnich dwóch latach i tak bym im nie uwierzył z wiadomych powodów: http://www.zasady-zobowiazuja.pl/
PO, w przeciwieństwie do PiSu, przynajmniej ma takie reformy w planach.
piter34 napisał/a:
Hmm. To może w ogóle te wszystkie plany i programy wyborcze są niepotrzebne, bo potem "ciężko z realizacją"?

No ja bym wtedy głosował np. na Miss Polonia, bo przynajmniej miłoby było popatrzyć. :D

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 17:30 ]
morris napisał/a:
Napisałeś, że jesteś zwolennikiem POPIS. Ja też i podejrzewam, że z tych samych powodów.

Z bardzo prostych powodów:
- uważam, że LiD nadal jest przykrywką dla "starej gwardii", a to mi się nie podoba
- wydaje mi się, że taka koalicja dawałaby szansę na pogodzenie "ścigania i karania" oraz reform, tylko niestety jest do tego coraz dalej, bo PiS coraz więcej obiecuje przez co zapędza się właśnie w socjalizm, a poprzednie 40 lat udowodniło, że to nie jest najlepsza droga

Niestety w przypadku kiedy taka koalicja byłaby niemożliwa, to najpierw trzeba uporządkować gospodarkę, a to zmniejszy odpływ młodych ludzi na zachód, spowoduje powstanie nowych miejsc pracy i podwyżki dla tych, którzy CHCĄ pracować, zwiększenie dochodów budżetu i ograniczenie korupcji i przestępstw skarbowych, a potem można się ścigać tych, którzy łamią prawo, a to niestety bardziej dla mnie PO-LiD niż PiS-LPR-Samoobrona, bo Ci mieli 2 lata i ani nie mają wybitnych sukcesów w ściganiu "układu" (nie medialnych, tylko statystycznych!!!), ani poprawy warunków gospodarczych spowodowanej ich działalnością, a nie idealną koniunkturą.

morris napisał/a:
Socjalizm i liberalizm w gospodarce? - może nie do końca rozumiem pojęcia, ale co najmniej trochę mi się to gryzie i świadczy o tym, że propozycje PO mają duże szanse także stać się niespełnionymi obietnicami.

Na socjalizm trzeba najpierw zarobić, a do tego potrzebny jest najpierw okres liberalizmu.
LiD to niestety rozumie lepiej niż PiS i to właśnie, moim zdaniem, zbliża LiD i PO. :(

Dziekan - Czw Paź 11, 2007 17:06

Senn napisał/a:
Gospodarka za@#$%$ala. Jest mase inwestycji zagranicznych. Ludzie wiecej zarabiaja. Ja rowniez

jedynie do tego się ustosunkuje bo przypominaja mi się odrazu spoty wyborcze PIS
-to NIE jest zasługa PISu tylko ludzi którzy mają w sobie przedsiębiorczość i chcą życ lepiej. Ciężko mi tu zauważyć zasługę jakiejkolwiek partii politycznej, ludzie sobie radzą raczej MIMO ich, nie DZIĘKI nim. Upraszczając, przedsiębiorczość nie jest już uzależniona od rządu w stolicy i wytycznych centralnych więc o czym tu mówić.
Tak samo smieszy mnie obietnica 3 milionów mieszkań...chyba tylko jeśli Kaczyńscy wezmą szpadelek do ręki i zaczną sami coś budować -budownictwo komunalne owszem ruszyło, ale trzeba wiedzieć gdzie obietnice a gdzie realne granice możliwości, jesli powstaje tyle mieszkań to tylko dlatego że istnieją spółdzielnie i developerzy którzy mają klientów, a klienci mają z czego im płacic dzięki swojej przedsiębiorczości lub dzieki kredytom a nie żadnemu PISOWI i ich spotom wybroczym...

maciej - Czw Paź 11, 2007 17:42

morris napisał/a:
Ja to widzę trochę inaczej. Sąd orzeka winę ale przede wszystkim karę.

Ooo... Tego nie zauważyłem wcześniej, ale właśnie mnie przeraziłeś.
Sąd orzeka przede wszystkim WINĘ, a kara jest POCHODNĄ winy!!!
Jeśli byłoby inaczej, to może wogóle karać bez winy...
Albo karać na podstawie wypowiedzi Ministra Sprawiedliwości?
Zresztą już pisałem w tym wątku o "Procesie" Kafki.
Przerażająca wizja!!!
morris napisał/a:
Do nazywania rzeczy po imieniu ma prawo każdy.

Obywatel tak, ale można go potem pozwać o zniesławienie.
Minister Sprawiedliwości już nie bo jest urzędnikiem państwa, w którym, przynajmniej teoretycznie, mamy domniemanie niewinności!!!
A była to konferencja prasowa Ministra Sprawiedliwości, a nie pana Zbigniewa Ziobry - obywatela RP. :(

Minister Sprawiedliwości ma strzec systemu z podziałem sali sądowej na Prokuratora, Adwokata i Sędziego, a nie stawiać się w mediach na miejscu "najwyższego sędziego".

Mieliśmy już system w którym Prokurator bywał Sędzią albo na sali był Prokurator i Sędzia, a brakowało Obrońcy, a często nawet Oskarżonego, żeby mógł się sam bronić, ale ten czas na szczęcie minął w 1956 roku i potem już nie wrócił.

AndrewS napisał/a:
te tasmy sa wystarczajacym dowodem na to ze Kaczmarek klamie

Gra w PacMana? ;)
A ile razy Jarek kłamał publicznie i nikt się go nie czepia... ;)

Nie mówię, że Janusz jest krystaliczny, ale na razie nie postawiono mu jasnych zarzutów (chyba, ze coś przeoczyłem w całej tej papce informacyjnej), bo zarzut "utrudniania śledztwa" można w takiej sytuacji łatwo postawić każdemu...

A co do układów (czysto hipotetycznie oczywiście), to możnaby pomyśleć, że Janusz działał z polecenia Lecha - często się z nim kontaktował i Lech sam przyznał, że Janusz to jego wybór, a nie Jarka, a potem Rysiek, przez którego Janusz ma kłopoty, dzwonił do Lecha jak się ABW pojawiła u niego pod domem - on też teraz chyba już jest w "układzie" - a może układ to Lech z Jarkiem używający Janusza i Ryśka jako narzędzi do pognębienia Andrzeja - Janusz odgrywa rolę idealnie, a po wyborach zarzuty okażą się pomyłką śledczych, a on dostanie jakąś cichą, spokojną, nieusuwalną posadkę w jakiejś spokojnej prokuraturze okręgowej na prowincji, a Rysiek ma armię prawników i i tak sobie poradzi, a przy okazji można dać pokaz, że "oligarchom nie odpuszczamy!!!"...

To dla mnie takie samo "political-fiction" jak gra w Pac-Mana. ;)

Ale zupełnie poważnie, a propos różnych taśm, to polecam przeczytanie Art. 229 ust. 1 Kodeksu Karnego (poniżej), a potem obejrzenie "taśm Beger"...

"Art. 229.
§ 1. Kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. "

Porażające, zwłaszcza w wykonaniu "Prawa i Sprawiedliwości"...

morris - Czw Paź 11, 2007 18:31

maciej napisał/a:
niestety bardziej dla mnie PO-LiD niż PiS-LPR-Samoobrona, bo Ci mieli 2 lata i ani nie mają wybitnych sukcesów w ściganiu "układu" (nie medialnych, tylko statystycznych!!!), ani poprawy warunków gospodarczych spowodowanej ich działalnością,

A komuniści mieli w sumie 8 mlat, prawie suwerennego rządzenia, więc skąd teraz twoja w nich wiara.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Ja to widzę trochę inaczej. Sąd orzeka winę ale przede wszystkim karę.

zgadzam się, wykreślić "przede wszystkim".
maciej napisał/a:
Obywatel tak, ale można go potem pozwać o zniesławienie

Ministra przecież też można, pisałem o tym wcześniej. Jeżli to była taka "niesprawiedliwość" to czemu tego jeszcze nikt nie zrobił? To chyba słuszniejsza droga niż dudnienie o tym do znudzenia gdzie się da. Sprawa załatwiona i może nie wracałaby w co trzecim poście tego wątku.
maciej napisał/a:
A ile razy Jarek kłamał publicznie i nikt się go nie czepia...
.
Nie wiem, ile?
http://www.zasady-zobowiazuja.pl/ Oczywiście, że złamał te zasady i bardzo dobrze zrobił. Teraz Samoobrona ma szanse zniknąć ze sceny politycznej. Prawnie usunąć Leppera mogli czerwoni w poprzedniej kadencji zmieniając prawo wyborcze. Po wyborach było już za późno (z woli wolnych obywateli demokratycznego kraju - podkreślam). Poza tym wolę Leppera jako przystawkę przez 1.5 roku niż postkomunistów jako współkoalicjantów przez 4 lata.


Dziekan podzielam twojego posta w całości, tak powinno być. I mam nadzieję, że kolejna władza (ktokolwiek to będzie) nie będzie chciała tego zmienić.

sTERYD - Czw Paź 11, 2007 18:49

to jeszcze ja wam dorzucę do pieca :twisted:
http://pl.youtube.com/wat...89%26t%3D299186
nie licząc jakości (po aferze z dowodem tez bałbym się podłożyć swój głos) ale trzeba przyznać, że koleś nieźle odrobił lekcje :)

PS czemu ocenzurowało a b s t r a c męski organ ą c :?: :shock: :lol:

maciej - Czw Paź 11, 2007 19:02

morris napisał/a:
maciej napisał/a:
niestety bardziej dla mnie PO-LiD niż PiS-LPR-Samoobrona, bo Ci mieli 2 lata i ani nie mają wybitnych sukcesów w ściganiu "układu" (nie medialnych, tylko statystycznych!!!), ani poprawy warunków gospodarczych spowodowanej ich działalnością,

A komuniści mieli w sumie 8 mlat, prawie suwerennego rządzenia, więc skąd teraz twoja w nich wiara.

Nie w nich, tylko w PO, które będzie miało więcej w takim rządzie do powiedzenia.

Poza tym tak jak już napisałem, uważam, że w tej chwili LiD jest bardziej liberalny gospodarczo od PiS, bo LiDowcy, w przeciwieństwie do PiS, przynajmniej rozumieją mechanizmy gospodarki, a jakoś tylko jeden pomysł pani Gilowskiej (obniżenie składki rentowej, choć nie w taki stopniu jak to miało być) przeszedł przez te 2 lata (taki ochłap, żeby przymknąć usta przedsiębiorcom proszącym o spełnienie obietnic obniżenia kosztów pracy) co udowadnia tylko, że nawet jeśli PiS umie ściągnąć rozsądnych ludzi z wiedzą i programem, to potem ich nie wykorzystuje przez swoje partykularne interesy.
morris napisał/a:

zgadzam się, wykreślić "przede wszystkim".

Tak, ale to nadal nie zmienia kwestii, że minister Ziobro zachowuje się jakby były lata 1945-56 - do tego się nie ustosunkowałeś, a to bardzo ciężki zarzut... :(
morris napisał/a:
Ministra przecież też można, pisałem o tym wcześniej. Jeżli to była taka "niesprawiedliwość" to czemu tego jeszcze nikt nie zrobił? To chyba słuszniejsza droga niż dudnienie o tym do znudzenia gdzie się da. Sprawa załatwiona i może nie wracałaby w co trzecim poście tego wątku.

Jesteś pewny?
Bo takie sprawy trwają lata, a dziennikarze mogą reagować od razu, poza tym to nie oni są zniesławieni, więc nie mogą występować w sprawie, a pokrzywdzonym często ciężko jest zdobyć właściwą pomoc...
morris napisał/a:
Oczywiście, że złamał te zasady i bardzo dobrze zrobił.

Czyli cel uświęca środki i pełen relatywizm moralny, słowem logika Kalego - inni kłamią źle, my kłamiemy dobrze - przykra sprawa jak na kogoś, kto startuje pod tak szczytnymi ideałami. :(
Może i dobrze, że PO nie podjęło koalicji z PiSem po poprzednich wyborach, bo mogłoby się teraz znaleźć w miejscu Samoobrony...

Czasem zdaje mi się, że jedyną rzeczą, która w socjaliźmie nie podobała się braciom to to, że nie oni byli przy korycie - w końcu w ideach socjalizmu jest "każdemu według potrzeb", czyli inne określenie "solidaryzmu społecznego", a to tylko "błędy i wypaczenia" spowodowały, że się nie udało.
Niestety kilkadziesiąt kolejnych eksperymentów na całym świecie udowodniło, że zawsze są "błędy i wypaczenia", tylko jakoś bracia nie chcą tego przyjąć do wiadomości i znów próbują nazywając ten sam system inną nazwą (bo jak inaczej można nazwać pomysły nacjonalizacyjne dla firm energetycznych, listy największych przedsiębiorstw, które nie mogą być sprywatyzowane itp).
I nie piszcie o "ochronie interesu narodowego" - każdy kraj, w tym Polska posiada ustawy pozwalające na przejęcie strategicznych zakładów w przypadku zagrożenia.

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 20:17 ]
morris napisał/a:
Ministra przecież też można, pisałem o tym wcześniej. Jeżli to była taka "niesprawiedliwość" to czemu tego jeszcze nikt nie zrobił? To chyba słuszniejsza droga niż dudnienie o tym do znudzenia gdzie się da. Sprawa załatwiona i może nie wracałaby w co trzecim poście tego wątku.


A propos ministra Ziobry - pierwszy strzał w AvantFind'zie na hasło "pozew ziobro":
http://www.money.pl/gospo...4,0,187672.html
a więc składają, tylko ciekawe ile nam przyjdzie czekać na wyrok...

A tu kolejny wynik - najgłośniejsza sprawa Mirosława G.:
http://wiadomosci.onet.pl...,1,1,,item.html
a więc jednak składają, tylko teraz poczekamy 3 lata na wyrok, bo niestety PiS nie zadbał o większe wydatki na sądy i poprawienie procedur - w sumie po co? Żeby szybciej przegrywać sprawy o zniesławienie?

morris sprawdzaj swoje informacje - np. www.google.pl, bo od informacji z sufitu mamy już specjalistów w rządzie. :(

morris - Czw Paź 11, 2007 20:22

maciej napisał/a:
Nie w nich, tylko w PO, które będzie miało więcej w takim rządzie do powiedzenia

O nie, doświadczony działacz partyjny (PZPR), mający w swej biografi piastowanie stanowiska 1 sekretarza uzależniony od jakiegoś tam "badylarza", chociaż z dobrymi pomysłami i rozsądnymi postulatami. W życiu! Ta "elita" hołduje innym zasadom. I jest za cwana, żeby dać się zdominować.
maciej napisał/a:
morris sprawdzaj swoje informacje - np. www.google.pl, bo od informacji z sufitu mamy już specjalistów w rządzie.

W takim razie poczekaj na wyroki, a nie feruj ich sam wcześniej, bo robisz to samo co Ziobro (tak wiem, ty możesz bo nie jesteś ministrem, poza tym ty masz rację).
maciej napisał/a:
Ziobro zachowuje się jakby były lata 1945-56 - do tego się nie ustosunkowałeś, a to bardzo ciężki zarzut...

Ponieważ nie zrozumiałem twojej analogii. Wtedy za słowami automatycznie szło skazywanie niewinnych osób łącznie z wyrywaniem paznokci i innymi tego typu. Ja i myślę, że podobnie Ziobro, mam pełną świadomość, że jego słowa to nie wyrok, że jest jeszcze niezawisły sąd, od którego będzie zależał los oskarżonego. Jeśli tobie się to kiełbasi, to twój problem. Ale zostaw historię PRL w spokoju bo to zbyt ciężki kaliber na twoje lekkie porównania.
maciej napisał/a:
Czyli cel uświęca środki i pełen relatywizm moralny, słowem logika Kalego

Nadal twierdzę, że rozbicie Samoobrony i LPR jest największym sukcesem tych dwóch lat i zachęcam raz jeszcze do przypomnienia sobie sytuacji politycznej sprzed poprzednich wyborów. Jeżeli ktoś się mógł poczuć oszukany to ówcześni wyborcy PIS, którzy mają teraz zupełnął wolność w dokonaniu oceny i mogą nie głosować tym razem.

maciej napisał/a:
co udowadnia tylko, że nawet jeśli PiS umie ściągnąć rozsądnych ludzi z wiedzą i programem, to potem ich nie wykorzystuje przez swoje partykularne interesy.

Ewentualnie okazuje się, że w zderzeniu z rzeczywistością możliwości wprowadzania zapowiadanych reform nie różnią się tak bardzo od siebie (PO-PIS).

Paul - Czw Paź 11, 2007 20:26

morris napisał/a:
Ministra przecież też można, pisałem o tym wcześniej.

Tutaj jest "drobna" różnica: minister jest przełożonym prokuratorów i poniekąd sędziów. Idę o zakład, że w przypadku zaskarżenia wyroku (o ile taki zapadnie) przez dr G. do ETS Polska znowu przegra z powodu 'wywierania nacsku na sąd i prokuraturę'.
Pan Ziobro może sobie uważać, co mu się podoba i mówić, co ślina na język przyniesie, ale MOŻE (za mówienie) trafić przed sąd.
MINISTER Ziobro MUSI uważać CO, KIEDY i JAK mówi, bo inaczej MUSI trafić przed TS.

To mniej więcej, jakby sędzia przed meczem zapytał zawodników jednej drużyny "Po coście przyjechali? Przecież i tak nie macie szans!".
Nie powiedziałbyś wtedy, że jest stronniczy? Że będzie 'drukował' mecz? Takie wnioski narzucają się same.

[ Dodano: Czw Paź 11, 2007 21:29 ]
sTERYD napisał/a:
PS czemu ocenzurowało a b s t r a c męski organ ą c

ABSTRAHUJĄC pewnie by nie ocenzurowało :P

piter34 - Czw Paź 11, 2007 20:55

morris napisał/a:
Nadal twierdzę, że rozbicie Samoobrony i LPR jest największym sukcesem tych dwóch lat

Nie no to już jest Mega ROTFLMAO. :mrgreen: ...ten "największy sukces"
PiS się na totalnie złych rzeczach skupia i dlatego na nich nie głosowałem i głosować nie będę.

maniaq - Czw Paź 11, 2007 23:54

po to sie komus podaje reke zeby go zepchnac ze sceny politycznej . no to naprawde ludzie sukcesu :D potrafia kogos dobrze oszukiwac , a ty dobrze sie czujesz oszukiwany >?

otoz proste rownania:

19% x 1000 = 190
19% x10000= 1900

widac ze placi wiecej kto zarabia wiecej przy zalozeniu znikniecia wielu korupcjogennych i chorych ulg.

dzis mamy oficjalnie 40 % x 10000 = 4000
ale realnie juz 7% od 10000 = 700 bo tyle placa ludzie ktorzy korzystaja z ulg i uslug ksiegowych korzystajacych z niejasnych przepisow obecnego prawa.

no i co sie bardziej oplaca 19% od 10000 czy 7% czy nawet 10 % od 10000 >?

nie trzeba byc ksiegowym tylko policzyc kilak procentow i wyciagnac wnioski ;)

ja osobiscie porwadze firme i irytuje mnie, ze na kazdym kroku ktos wyciaga reke po pieniadze, ktore ciezko zarabiam, a mimo to jestem traktowany jako oszust i karany niewspolmiernie do winy. po to zakladalem dzialalnosc BY PLACIC podatki i normalnie ZYC. jednak na drodze stoja armie urzedasow i przepisy ktorych rozumiec nie moga nawet osoby zajmujace sie ksiegowoscia doradztwem podatkowym - przykald dyskusji miedzy 2 ksiegowymi i doradzcami z uprawnieniami MF o tym jaka stawka vatu mnie obejmuje LOL to jak oni nie wiedza, to jak czlowiek z ulicy, taki jak ja, ma o tym wiedziec.

W usa zalozenie firmy to ok 2 do 3 h, wyrobienie dowodu to ok 15 min.
przepisy ruchu drogowego i informacje na egzamin to moze zeszycik 16 stron :D
przyklady biurokracji i zlego prawa mozna mnozyc.

Uwazam, ze lepiej dac wedke, w postaci dobrego prawa i przepisow regulujacych gospodarke, niz karac kretaczy i dawac rybe spoleczenstwu w postaci konferencji prasowych z miroslawem G. czy kaczmarkiem>> a wyjasnili role kaczmarka i to dlaczego prezydent pozyczal pieniadze od krauzego ?
zjemy rybe dzis i jutro bedziemy wyciagac reke po jeszcze :/ bo kazdemu sie nalezy po rowno. ja sam chce zarobic na siebie , sam ukrecam sobie wedke , tylko ze ciagle cos , ktos stoi na drodze :/

czasem mam ochote pieprznac drzwiami i wyjechac. wlasciwie od 5 lat wyjezdzam do usa i sam nie wiem czemu wracam hehehe. ciezko tam ludziom zrozumiec, ze to samo auto tam mozna kupic za 10 srednich krajowych, a u nas za 25-30 i oni narzekaja :) a podatki, ktore sa w cenach aut i innych rzeczy, przejada "tanie panstwo" :) milo mi pracowac na panie zosie w urzedzie - pozdrawiam :D

maciej - Pią Paź 12, 2007 00:21

morris napisał/a:

O nie, doświadczony działacz partyjny (PZPR), mający w swej biografi piastowanie stanowiska 1 sekretarza uzależniony od jakiegoś tam "badylarza", chociaż z dobrymi pomysłami i rozsądnymi postulatami. W życiu! Ta "elita" hołduje innym zasadom. I jest za cwana, żeby dać się zdominować.

To się okaże, bo jak na razie to PiS pokazał, że potrafi dominować nado LiSem, ale nie wykorzystał tego do niczego dobrego...
Wolę postawić na szansę, ze będzie lepiej, niż na pewność, że PiS będzie próbował powtórzyć scenariusz z PO.
morris napisał/a:
W takim razie poczekaj na wyroki, a nie feruj ich sam wcześniej, bo robisz to samo co Ziobro (tak wiem, ty możesz bo nie jesteś ministrem, poza tym ty masz rację).

To co bym chciał napisać napisał już Paul, ale posłużę się kolejnym przykładem.
Nie wiem kim jesteś w Służbie Zdrowia, ale mam nadzieję, że miałeś na studiach elementy psychologii i socjologii i to przemyślisz.
Minister Ziobro powiedział co powiedział tuż po aresztowaniu, a przed przesłuchaniem większosci pacjentów przez CBA.
Większość starszych ludzi, krótych całe dorosłe życie przypada na okupację i komunizm jest przyzwyczajonych do dawania prezentów lekarzom - "bo tak wypada".
Minister SPRAWIEDLIWOŚCI, przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, na które głosowali, bo wierzą, że ich bieda to wynik złodziejstwa, a nie złego gospodarowania przez poprzednie 40 lat, w mediach (które przez 40 lat przekazywały "jedynie słuszną prawdę", w co wielu starszych ludzi święcie wierzy (bo jak te "oficjalne" media się skończyły to im się pogorszyło, więc wtedy było lepiej, więc pewnie i media mówił prawdziwiej) mówi, że doktor G. "nikogo już nie zabije", a potem do Twoich do drzwi takiego człowieka operowanego przez doktora G. puka CBA i pyta go czy dał coś doktorowi G. za operację, którą miał 3 lata wcześniej, a on dał "flaszkę", to zaczyna się zastanawiać, czy to było "podziękowanie" po zabiegu, czy łapówka wymuszona tym, ze miesiąc wcześniej rozmawiał luźno z pielengniarką z oddziału dr G., która skarżyła się na ciężki los lekarzy. A jeśli do tego oficerowie zadają "odpowiednie" pytania - to są ludzie z wieloletnim doświadczeniem w Milicji i Policji, więc wiedzą jak pytać, żeby uzyskać właściwe odpowiedzi, to taki starszy człowiek z pełnym przekonaniem i SKRUCHĄ przyzna się do dania łapówki.
A rzeczeni oficerowie muszą wykazać się skutecznością, bo po to zostali powołani i mają wyższe pensje niż w Policji, więc zadadzą odpowiednie pytania...

Minister Ziobro kończył prawo, gdzie są elementy zarówno psychologii, jak i socjologii i na pewno zdaje sobie sprawę z takich mechanizmów. :(

Czytając Twoje wypowiedzi zaczynam upewniać się w opinii, że tak jak opisywani przeze mnie starsi ludzie (nie wiem ile masz lat) tak głeboko wierzysz w to co mówi PiS, a zwłaszcza Ziobro, że nawet nie próbujesz tego sprawdzić - nie zadałeś sobie trudu wpisania DWÓCH słów w przeglądarkę, żeby sprawdzić, czy na pewno nikt nie pozwał Ziobry o zniesławienie.
Wiesz też dobrze ile takie sprawy trwają w Polsce, ale nie przeszkadza Ci to zakładać, że skoro nie ma wyroku o zniesławienie, to na pewno Ziobro miał rację. :(
Paul napisał/a:
Tutaj jest "drobna" różnica: minister jest przełożonym prokuratorów i poniekąd sędziów. Idę o zakład, że w przypadku zaskarżenia wyroku (o ile taki zapadnie) przez dr G. do ETS Polska znowu przegra z powodu 'wywierania nacsku na sąd i prokuraturę'.

Powtórzy się mechanizm dzięki któremu nie doszło do ekstradycji Edwarda Mazura.
Co do jakości dowodów ciężko się wypowiadać (choć zeznanie płatnego mordercy o tym, że ktoś mu kiedyś proponował zlecenie, ale go nie przyją to dla mnie słaby dowód), to sprawę pogrzebał właśnie minister Ziobro swoją wycieczką do USA.
Żaden amerykański sędzia nie pozwoli sobie na zarzut ulegania naciskom politycznym, a jak inaczej można nazwać wycieczkę ministra Ziobry, bo to byłaby ŚMIERĆ ZAWODOWA w kraju, w którym sądy są podstawą ustroju państwowego.
morris napisał/a:
Ponieważ nie zrozumiałem twojej analogii. Wtedy za słowami automatycznie szło skazywanie niewinnych osób łącznie z wyrywaniem paznokci i innymi tego typu.

Ale przyjrzyj się mechanizmowi - jest taki sam - wyznacza się winnych przed skazującym wyrokiem sądu, ba, przed PRZESŁUCHANIEM świadków - mechanizm, który może tu zadziałać opisałem powyżej.
Moim zdaniem właśnie Ziobro próbował wpłynąć na ten wyrok, a jednocześnie przedstawić się na nie pewnych przesłankach, jako "zbawca".

Tu pojawia mi się jeszcze inne pytanie.
Wiadomo jakim problemem w Polsce są wolno działające sądy - wiele spraw przygotowanych poprawnie przez prokuraturę nie doczekuje się rozprawy, bo się przedawnia.
Dlaczego przez te 2 lata PiS ładował pieniądze w aparat ścigania, a nie w sądy, żeby skazać tych, którzy już są oskarżeni (mam w bliskiej rodzinie 2 sędziów i wiem o czym piszę).
Moim zdaniem skazania są mniej medialne niż arestowania z udziałem antyterrorystów, a do tego trudniej kogoś skazać na wątłych podstawach, niż aresztować. :(
morris napisał/a:
Ale zostaw historię PRL w spokoju bo to zbyt ciężki kaliber na twoje lekkie porównania.

No niestety, już napisałem, że to co próbują stworzyć bracia przypomina mi PRL, na szczęscie ten naród jeszcze trzyma się mocno, ale ferowanie wyroków przez urzędników państwowych zamiast przez sędziów niestety nawiązuje do "najlepszych" tradycji PRL. :(
Oczywiście, metody są inne - delikatniejsze i bardziej socjologiczne niż siłowe, ale to kwestia zmiany czasów, i tego, że na szczęście demokracja trzyma się mocno, naród nie chce "powrotu nowego", a sędziowie ciągle są niezawiśli (choć już słyszałem o przypadkach wątpliwych odwołań prezesów sądów, po których przez wiele miesięcy nie znajdował się inny sędzia na to lukratywne stanowisko, bo w środowisku uważano, że odwołąnie było polityczne, a nie merytoryczne). :)
morris napisał/a:
Nadal twierdzę, że rozbicie Samoobrony i LPR jest największym sukcesem tych dwóch lat

No jeśli takie mają być największe sukcesy po dwóch latach rządzenia, to dramat. :(
Zadam jeszcze raz pytanie, a co z gospodarką i dobrobytem?
Bo wydaje mi się, że to są cele nadrzędne każdego rządu, a nie rozbijanie innych partii niż "jedynie słuszna" - to już przeżyliśmy. :(
Dlaczego Słowaćja i Estonia mogą ściągać proporcjonalnie więcej inwestycji zagraniczynych niż my, mimo, że jesteśmy potencjalnie 8 razy atrakcyjniejszym (większym i zamożniejszym rynkiem) niż te dwa kraje razem wzięte?
morris napisał/a:
Ewentualnie okazuje się, że w zderzeniu z rzeczywistością możliwości wprowadzania zapowiadanych reform nie różnią się tak bardzo od siebie (PO-PIS).

Teraz to ja nie zrozumiałem.
Wydaje mi się, że chodzi o chęci, a nie możliwości - niestety PiS przez ostanie 2 lata zajmował się jedynie niszczeniem opozycji i walką medialną - zgotował nam 2 lata niszczenia innych partii i kampanii wyborczej podczas, gdy mógł zrobić coś naprawdę wielkiego i konstruktywnego.
Nie widzę tu analogii do PO, ale może ja głupi jestem... :(
Bo ja widze różnicę we MOŻLIWOŚCIACH wprowadzania reform przez partię RZĄDZĄCĄ, a przez OPOZYCJĘ (to w sumie wynika z definicji tych dwóch słów)...

maniaq napisał/a:
czasem mam ochote pieprznac drzwiami i wyjechac. wlasciwie od 5 lat wyjezdzam do usa i sam nie wiem czemu wracam hehehe.

maniaq, to kiedy wyjeżdżamy? ;)
Ale oczywiście zabieramy potwierdzenie prawa do głosowania!!! :cool:
Ja np. w poniedziałek do Belgii. :)
Ale wrócę! :)

thef - Pią Paź 12, 2007 07:44

maniaq napisał/a:
otoz proste rownania:

19% x 1000 = 190
19% x10000= 1900

widac ze placi wiecej kto zarabia wiecej przy zalozeniu znikniecia wielu korupcjogennych i chorych ulg.

dzis mamy oficjalnie 40 % x 10000 = 4000
ale realnie juz 7% od 10000 = 700 bo tyle placa ludzie ktorzy korzystaja z ulg i uslug ksiegowych korzystajacych z niejasnych przepisow obecnego prawa.

no i co sie bardziej oplaca 19% od 10000 czy 7% czy nawet 10 % od 10000 >?
Maniaq, troszkę się zagalopowałeś z tymi obliczeniami. Kolejne stawki podatkowe obowiązują po przekroczeniu poszczególnych progów kwotowych. Za ten pierwszy zarobiony tysiąc podatek będzie taki sam w każdym wypadku. Dopiero za dochód uzyskany ponad odpowiedni próg płaci się większy podatek.
Prosty przykład. Załóżmy, że próg podatkowy (jedyny) wynosi 1000 zł a stawki 19% i 40%. Wg Twojego rozumowania:
19% x 900 = 171 czyli do wypłaty 729 zł
40% x 1100 = 440 czyli do wypłaty 660 zł
Wychodzi na to, że bardziej opłaca się zarabiać 900 brutto zł niż 1100 ;)

Prawidłowo liczy się tak:
19% x 900 = 171 czyli do wypłaty 729 zł
19% x 1000 + 40% x (1100 - 1000) = 190 + 40 czyli do wypłaty 870 zł

Co nie zmienia faktu, że wprowadzenie podatku liniowego i zlikwidowanie chorych ulg jest moim marzeniem. PiS zrzuca z krzesła kota i pokazuje lodówkę zaopatrzoną tylko w światło, a prawda jest taka, że wzrost cen na które VAT wynosi 7% zrekompensują nam wyższe pobory i że znakomita większość produktów, kupowanych przez przeciętnego Poloka ma VAT na poziomie 22%, wiec ogólnie będzie taniej. Dziura budżetowa? Większość zarobionych pieniędzy przejadamy więc jak zarobimy te 500 zł więcej to i wydamy 500 zł więcej, a co za tym idzie my będziemy w posiadaniu większej ilości towarów i usług, a budżet zarobi więcej na podatkach (nie wspominając już o wzroście sprzedaży producentów). Czyli wilk syty i owca cała. Wiem, że to spore uproszczenie, ale chciałem pokazać jak działa mechanizm obniżania podatków. Ich wysokość i tak trzeba skalkulować więc nie musi to być wcale 3 x 15%. Do tego pomoc socjalna dla prawdziwie potrzebujących, a nie tych, którzy teraz podjeżdżają pod uczelnię 45ką, a pobierają max. stypendia socjalne itp. Pamiętacie obniżkę akcyzy na alkohol swego czasu? Po tym zabiegu wpływy do budżetu z tego tytułu wzrosły i zmniejszył się przemyt z Ukrainy.
To tyle, nie wtrącam się w dyskusję, bo szkoda mi nerwów, jeszcze bym co palnął na tych megahipokrytów z wadami wymowy i miałbym przekopane u pana zizu ;) .

maciej - Pią Paź 12, 2007 09:13

No, mam już zaświadczenie o prawie do głosowania, więc zagłosuję gdziekolwiek mnie firma rzuci. :)

morris, mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie - poznałeś zdanie dwóch osób (moje i maniaq'a), czyli pracownika najemnego w dużej międzynarodowej firmie, który pracuje czasem zagranicą, a potem zarobki przywozi do Polski i tu je wydaje, ale możliwe, że pieniądze te zacznie zostawiać w innym kraju, bo tak się międzynarodowej firmie, a i mnie, będzie opłacało oraz prywatnego przedsiębiorcy, który nie wie jaki VAT ma płacić, więc żyje w ciągłym strachu, że zapuka US i rozwali mu biznes.

Czy nie widzisz, że jeśli największym, Twoim zdaniem, sukcesem 2 lat rządu większościowego jest rozbicie dwóch pomniejszych partii, to to jest DRAMAT, a nie sukces, bo ludzie mający inicjatywę, mogący tworzyć miejsca pracy lub wydawać w Polsce zarobione za granicą pieniądze po prostu spakują rodziny i wyjadą gdziekolwiek (żeby nie szukać daleko - ludzi mojej specjalności od ręki i w każdej ilości przyjmą: Niemcy, UK, Irlandia, Australia, Nowa Zelandia - to wiem na pewno, bo moi koledzy już tam są, ale myślę, że inne kraje również czekają)?

I kto wtedy zarobi na służbę zdrowia, emerytury, drogi, CBA, CBŚ, BOR, diety posłów i nowy płot wokół sejmu?

Bo Ci ludzie zabiorą ze sobą kilkadziesiąt procent dochodów budżetu oraz kilka procent emerytów - swoich rodziców i co wtedy stanie się z resztą?

Bo populizmem i większą ilością ludzi w więzieniach się ich nie wykarmi i nie wyleczy. :(

No chyba, że wprowadzimy Karę Śmierci i kanibalizm... ;)

Jasne, zaraz usłyszę, że nie jestem patriotą, ale jestem - głosuję, pracuje i płącę podatki, tylko ile można widząc nowe limuzyny BORu, urzędników państwowych zajmujących się konferencjami prasowymi i kreowaniem swojego image za moje podatki zamiast budowaniem dróg, dofinansowywaniem sądów i upraszczaniem prawa?

Senn - Pią Paź 12, 2007 09:27

Fajnie. Wielu z moich przeciwnikow w tej dyskusji pisze sensownie itp itd. Obnizenie podatkow sraty pierdaty. PiS zaklada w 2009 roku wprowadzenie dwoch stawek 18 i 32. Wiem ze chcielibyscie juz, ale Panstwo to nie budzet domowy i z dnia na dzien nie da sie zrobic reform. Podniesiona zostala kwota od ktorej lapiemy sie w drugi prog do 46tys chyba. Bylo 38tys. Obnizone skladki ZUS. W przyszlosci w prog 32 ma lapac sie delikwent zarabiajacy pow. 80tys rocznie. Toz to wiekszosc spoleczenstwa bedzie placic 18% Sa plany - sa i nie wymagajcie tego od razu. Tak sie niestety nie da. Maciej, zyjesz w jakims wyimaginowanym swiecie. Z Polski chcesz zrobic Irlandie w dwa lata? :shock: Oszalales?

Zadam Ci pytanie. Czy w obecnej kampani slyszales chociaz raz zeby Tusk mowil o 15% podatku liniowym?............. Nie mowil bo ma to daleko w tylku. Mowi za to "AGRESJA" Super program przedstawiaja - prawda?. Nie wierze im jak psu. Dodatkowo potencjalny sojusz z Sojuszem dyskwalifikuje ich zupelnie. Nie brata sie z takimi cwokami. PiS tez sie bratal ale na zasadach wiadomo jakich. Tak na prawde ani Lepper ani Romek nie mieli nic do powiedzenia. Dzieki nim glosowano tylko ustawy PiS z malymi wyjatkami.

Wroce jeszcze do tych mieszkan bo wprowadzacie zamieszanie. Czytelnik tego watku moze odniesc wrazenie ze ludzie dostali za darmoche mieszkania na ktore np. ja wybecelowalem kilkaset tysiecy zlotych. Otoz nie. Sprawa wyglada w ten sposob ze PiS wprowadzajac ustawe ucial cwaniaczkow - prezesow spoldzielni mieszkaniowych, ktorzy chcieli doic z lokatorow pieniadze, ktore im sie nie naleza. Wiekszosc ludzi posplacalo kredyty i nadal nie byli wlascicielami. Panstwo swego czasu umorzylo kredyty spoldzielni mieszkaniowych, a one nadal domagaly sie pieniedzy od lokatorow. Chcieli zarabiac podwojnie. Na gescie panstwa i na lokatorach. Tak dobrze nie ma i brawo dla PiS ze wreszcie ukrocil zapedy tych nierobow na stolkach.
Do kolegi ktory pytal sie o podwyzki. W ciagu tych dwoch lat zarabiam wiecej o jakies 30%. Ze wzgledu na awanse i podwyzki. Lepiej niz w Irlandii :)

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 10:33 ]
Cytat:
bo ludzie mający inicjatywę, mogący tworzyć miejsca pracy lub wydawać w Polsce zarobione za granicą pieniądze po prostu spakują rodziny i wyjadą gdziekolwiek (żeby nie szukać daleko - ludzi mojej specjalności od ręki i w każdej ilości przyjmą: Niemcy, UK, Irlandia, Australia, Nowa Zelandia - to wiem na pewno, bo moi koledzy już tam są, ale myślę, że inne kraje również czekają)?

I kto wtedy zarobi na służbę zdrowia, emerytury, drogi, CBA, CBŚ, BOR, diety posłów i nowy płot wokół sejmu?


To zatrudnij sie u Niemca, Angola czy u kogokolwiek innego. Jaki masz problem? Tego przeciez chcielismy wstepujac do UE. Ludzie sie zabijali zeby wyjechac za granice, a teraz placza ze musza wyjezdzac.

A na CBA, CBŚ, BOR, sluzbe zrdowia itd. zarobie ja. Zreszta wtedy nie powinno Cie to interesowac bo bedziesz mial europejska emeryturke i placil niskie podatki.

thef - Pią Paź 12, 2007 09:55

Senn napisał/a:
Mowi za to "AGRESJA"
Kto ten cały cyrk agresywności zaczął, to nie będę przypominał..
Senn napisał/a:
Super program przedstawiaja - prawda?
Wskaż mi jedną partię, która prowadzi w tej chwili kampanię programową i zastanów się, kto doprowadził do bitwy na psie argumenty.
Senn napisał/a:
PiS tez sie bratal ale na zasadach wiadomo jakich.
No właśnie - wiadomo - byle mieć władzę. Nawet w takiej sprawie oszukali swoich wyborców. Teraz wymagają od PO, żeby się zadeklarowała odnośnie LiD - czysta hipokryzja.
morris - Pią Paź 12, 2007 09:57

maniaq napisał/a:
Uwazam, ze lepiej dac wedke, w postaci dobrego prawa i przepisow regulujacych gospodarke,

Pełna zgoda.
Spędziłem w USA, do których się tu dość często dowołujemy, troszkę czasu. Pracowałem u kilku polskich pracodawców, którzy generalnie dymali pracowników (śmieszne stawki), nie płacili prawie żadnych podatków i składek i oczywiście zatrudniali na czarno. Aż trafiłem do większej polskiej ale Unijnej firmy (Unia to coś jak cech, tylko duuużo ważniejszy), w której dalej zarabiałem mniej niż w amerykanskiej (mniej więcej o połowę), ale pracodawca odprowadzał wszystkie taxy i składki, dalej zatrudniał "nielegalnych" ale trzeba było mieć mocne papiery, nie każdego się odważył. Dlaczego? bo w ciągu miesiąca na budowie 2x był kontroler z Uni, gdyby znalazł jakąs lewiznę (tudzież inne zaniedbania, dalekie od liberalnego podejścia, np. murarz nie mógł sam robić zaprawy) to z miejsca firma traci kontrakt i być może wilczy bilet na inne. Stąd też mój sceptycyzm. Zgadzam się, że zmniejszenie kosztów pracy, obniżenie stawek podatkowych jest właściwym kierunkiem (nie trzeba być pracodawcą, żeby się wkurzać widząc pasek z wypłatą), ale nie uważam bezkrytycznie, że jest to proste i łatwe panaceum na wszystko, zwłaszcza w polskich realiach. I dalej sądzę, że PISowcy aż tak dużo głupsi od was nie są, myślą podobnie (vide Gilowska), tylko doświadczają zderzenia z rzeczywistością państwa demokratycznego, a PO (jako partia ludzi, którzy nigdy nie byli u władzy :wink: ) może sobie obiecywać.
maciej napisał/a:
Nie wiem kim jesteś w Służbie Zdrowia, ale mam nadzieję, że miałeś na studiach elementy psychologii i socjologii i to przemyślisz

Psychologiem i muszę przyznać, że nie zaimponowałeś mi swoimi "wywodami", bo z mojej ograniczonej wiedzy (może się nie przykładałem na studiach) wynika, że siłą psychologicznych oddziaływań ciężko jest wpłynąć na zapis video z kamery. Nie zbijesz mnie tez w żaden sposób z tropu "odkrywając w stanie nadprzyrodzonego olśnienia", że polityka opiera się w dużej mierze na manipulacji. Kto to zarzuca politykowi, to tak jakby słoniowi, że ma duże uszy. A twoja ( i nie tylko) słodka naiwność, dla mnie nie ma żadnego związku ze szlachetną uczciwością, jest taką samą manipulacją (w tym przypadku skoncentrowaną na krytykę PIS).
Z tego powodu bawi mnie twój argument Macieju, że PIS robi coś "jak" komuniści, kedy równocześnie sami komuniści w rządzie, jak wynika z twoich słów, są ok.

PS. Macieju wczoraj w debacie w tv, Komorowski zarzucał Suskiemu, że pis prywatyzuje sektor energetyczny, tylko o tym nie mówi (gdzieś tam o tym pisałeś, jak zauważyłęś leń jestem i nie chce mi się szukać żeby zacytować :oops: )
A swoja drogą skąd oni biorą takich Sukich, nie wiem, czy on jest mądry, kompetentny itp, ale na pewno nie jest medialny.
piter34 napisał/a:
PiS się na totalnie złych rzeczach skupia i dlatego na nich nie głosowałem i głosować nie będę.

Więc jak wyglądałaby koalicja gdyby wybory 2004 wygrała PO (zakładamy, że PO_PIS nie wchodzi w grę)? I jak oceniasz wtedy szanse na skuteczność władzy.
Paul napisał/a:
Idę o zakład, że w przypadku zaskarżenia wyroku (o ile taki zapadnie) przez dr G. do ETS Polska znowu przegra z powodu 'wywierania nacsku na sąd i prokuraturę'.

Przyjmuję.

maniaq - Pią Paź 12, 2007 10:43

thef >>> moje pruby ukazania sa oczywiscie mega uproszczeniem, ale sens wydaje ze mi sie udalo zachowac ;)

otoz praca na czarno zalezy rowniez od tego czy sie na to godzisz ! znam ludzi ktorzy pracuja to tu to tam i zawsze na czarno , a znam tez takich co maja ubezpieczenia zdrowotne , placa podatki w irlandi czy angli i zyja sobie spokojnie. takze nei przedstawiajmy sytuacji tak ze musimy pracowac na czarno. to teraz ukraincy bialorusini beda do nas przyjezdzac tak jak my keidys na zachod i tego zjawiska sie nie uniknie. na czarno zatrudniaja ci ktorym sie to oplaca. jezeli przestanie sie oplacackombinowanie z ubezpieczeniem i podatkiem - bo za wysoki . to liczba robiacych na czarno spadnie radykalnie. otoz przyklad akcyzy na wodke byl genialny. obnizajac stawke podatku panstwo zarobilo wiecej !

w usa jest inny problem. ludzie przestali placic ubezpieczenie zdrowotne bo stawalo sie drogie, a podnoszono stawki tym co placa by pokryc koszty tych co nei placa. i kolo sie zamyka ze placi coraz mniej ludzi , ale coraz wiecej ! tylko czekaja az ta banka mydlana tam peknie :) u nas tez w koncu cos peknie, bo ludzie z pieniedzmi wyjada , bo CYTUJE :" polska nie moze byc krajem dla bogaczy " czasem mam wrazenie ze jestem frajerem, ze place coraz wiecej, zeby te pieniadze nie szly na edukacje, opieke medzyczna, drogi itp a na nowy mur wokol sejmu !!

swietny pomysl pisowcow - wpuszczac dziennikarzy w okreslone miejsca w sejmie i w okreslonych godzinach heheheh to kto ma im patzrec na rece >? reka reke myje ;)

wypowiedzi o tym ze mozna wyjechac z dnia na dzien uwazam za debilizm, mozna TYLKO DLACZEGO >?< ludzie sa stawiani przed takimi decyzjami >? wiesz , nie po to nasi rodzice walczyli o wolnosc demokracje by nas teraz wlasny rzad zmuszal do ostatecznosci ! tak , bo wyjazd dla jednych byl przygoda , pojada popracuja pozwiedzaja i wroca, ale dla niektorych byl ostatecznoscia . wiec sugerowanie ze ot tak mozna wyjechac jest neipowazne w stosunku do tych ludzi ktorzy pukali za praca od drzwi do drzwi , a jak jzu dostali to pracowali za jakies smieszne pieniadze , bez perspektywy na cos lepszego . tak jak nasi rodzice wyjezdzali an zachod zostawiajac tu bliskich tak i teraz jest podobnie tylko my mozemy to robic bez przeszkod na granicach , ale opory moralne przed zostawieniem rodzinty i bliskich pewnie sa podobne. czy uwazacie ze ci co wyjechali to nie sa patrioci czy jak >?

morris - Pią Paź 12, 2007 10:46

maciej napisał/a:
morris, mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie

Macieju, myślę, że odpowiedziałem już na nie, podobnie jak Senn. Różnica myślę polega na tym, że Ty uważasz, że PIS nie chce iść w kierunku zmian , o których mówisz, a PO o czym innym nie marzy, choćby po trupach. Natomiast ja nie mam takiego przekonania, a wyczyszczenie pola uważam (jakkolwiek to brzmi dla twoich wrażliwych uszu), że było konieczne. Przecież gdyby PIS zadawalał się rozwalanką i konserwowaniem siebie u władzy, to rządziłby kolejne dwa lata (ma prezydenta, dałby radę). Ja porostu nie wierzę w jednocześnie proste, skuteczne i szybkie rozwiązania, chociaż rozumiem, że taka wiara daje poprawę samopoczucia, wprowadzając porządek w świecie często odbieranym jako chaotyczny, zmienny przez to zagrażający ( to tak z działki psychologicznej, którą sam wywołałeś :wink: ). Ja robię podobnie, choćby upierając się, że przestępcą jest ten kto popełnia przestępstwo, a nie tylko skazany prawomocnym wyrokiem.

maciej - Pią Paź 12, 2007 10:52

Senn napisał/a:
sa i nie wymagajcie tego od razu

Dwa lata rządów większościowych to nie jest "od razu". :(
Senn napisał/a:
Tak sie niestety nie da. Maciej, zyjesz w jakims wyimaginowanym swiecie.

Mam prośbę - sprawdź wyniki statystyczne z krajów, w których wprowadzono podatek liniowy - czy dochody budżetu zmalały czy wzrosły.
Albo wspominaną już kwestię obniżenia akcyzy od alkoholi wysokoprocentowych.
Tylko niestety takie obniżeni podatków jest nie MEDIALNE, bo lepiej zarabiający dostaną WIĘCEJ, a przecież większość społeczeństwa uważa, że "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy".
Senn napisał/a:
Do kolegi ktory pytal sie o podwyzki. W ciagu tych dwoch lat zarabiam wiecej o jakies 30%. Ze wzgledu na awanse i podwyzki. Lepiej niz w Irlandii

Nie rozumiem o co Ci z tą Irlandią chodzi...
Ja też dostaje podwyżki i awanse, ale tam zaczynałbym z innego poziomu i te 30% miałbym od razu z powodu rożnicy w podatkach właśnie, a podwyżki swoją drogą...
Senn napisał/a:
A na CBA, CBŚ, BOR, sluzbe zrdowia itd. zarobie ja.

Tylko u kogo się zatrudnisz, jeśli przez złe prawo padną lepsze firmy, a reszta nie będzie chciała ryzykować i też wyniesie swoje firmy do innych krajów...
Senn napisał/a:
Zreszta wtedy nie powinno Cie to interesowac bo bedziesz mial europejska emeryturke i placil niskie podatki.

Owszem bardzo mnie to interesuje, bo chciałbym mieszkać w tym kraju i na pewno nadal będę, a to gdzie będę płacił podatki, to już zupełnie inna sprawa, bo tu nie wiem na co płacę - na drogi? na służbę zdrowia? Ponury żart... :(
morris napisał/a:
bo z mojej ograniczonej wiedzy (może się nie przykładałem na studiach) wynika, że siłą psychologicznych oddziaływań ciężko jest wpłynąć na zapis video z kamery.

Zapis kamery oczywiście nie, ale jak to już zostało napisane przez Mariana_K, choć w przejaskrawiony sposób - nie zawsze suchy zapis oddaje okoliczności i całość sytuacji.

W ten sposób każdemu kardiologowi możnaby zarzucić zabójstwo przy nieudanej operacji na otwartym sercu - przecież można łatwo sfilmować jak "wbija nóż (skalpel) komuś w serce"...

A ja nie piszę tu o łapówkach, bo w to jestem w stanie uwierzyć, że wielu lekarzy bierze, tylko o oskarżeniu w mediach lekarza o zabójstwo, a to zupełnie inny kaliber przestępstwa, no chyba, że za łapówkę, czy kradzież też mamy dawać Karę Śmierci...

W kryminalistyce są całe opracowania o tym jak działa aparat ścigania pod wpływem niebezpośredniego wpływu przełożonych - wyniki nagle zaczynają się bardzo upodabniać do oczekiwań...
Oraz o tym jak łatwo zasugerować świadkom "jak to było na prawdę"...

Napisz mi opierając się na swojej wiedzy zawodowej dlaczego w niektórych krajach przysięgli w sądzie mają zalecenie nie interesowania się medialnymi relacjiami z procesu?
Bo są nudne?
No raczej nie - bo mogą wpłynąć na ich ocenę faktów...

Może znasz jeszce taki mechanizm:
Przełożony, to przełożony - płaci i decyduje o podwyżkach i awansach, a poza tym ma więcej doświadczenia i może wie coś czego ja nie wiem, więc skoro tak głośno w mediach coś mówi, to pewnie ma rację...

Napisz opierając się o swoją wiedzę zawodową, czy opisany przeze mnie wpływ medialnych wypowiedzi Ministra na zeznania ludzi i pracowników aparatu ścigania nie jest możliwy?
morris napisał/a:
Nie zbijesz mnie tez w żaden sposób z tropu "odkrywając w stanie nadprzyrodzonego olśnienia", że polityka opiera się w dużej mierze na manipulacji.

Polityka tak - Wymiar Sprawiedliwości, mimo prób, nie.
Mam przynajmniej taką nadzieję...

morris - Pią Paź 12, 2007 10:54

Dajmy sobie już spokój z emigracją, ludzie zaczęli wyjeżdżać od wejścia PL do UE, kiedy jeszcze PIS z władzą nie miał nic wspólnego. Teraz nie wyjeżdża ich wcale więcej. A Ci co wyjechali, psioczą, że w PL po 2 latach rządów PIS nie jest tak jak w GB, Holandii czy Niemczech. Litości! Chyba, że rzeczywiście liczymy na "cud".
maciej - Pią Paź 12, 2007 11:11

morris napisał/a:
Ja robię podobnie, choćby upierając się, że przestępcą jest ten kto popełnia przestępstwo, a nie tylko skazany prawomocnym wyrokiem.

Tak, ale czym innym jest kiedy taką kwestię wypowiadasz Ty, a co innego, kiedy mówi to przełożony prokuratorów na konferencji prasowej - Ty wyrażasz swoje zdanie, on może z powodów "lansowania się w mediach" skrzywdzić niewinnego - czy to minister Ziobro złapał za rękę dr G.?
Nie, więc opiera się na przekazach, a te mogą być zniekształcone, a on zniekształci je bardziej. :(
Ty nie będziesz miał szansy wpływu na świadków, a on owszem - media to potężna siłą.
morris napisał/a:
Ja porostu nie wierzę w jednocześnie proste, skuteczne i szybkie rozwiązania, chociaż rozumiem, że taka wiara daje poprawę samopoczucia, wprowadzając porządek w świecie często odbieranym jako chaotyczny, zmienny przez to zagrażający (to tak z działki psychologicznej, którą sam wywołałeś).

Rozumiem, co masz na myśli i na pewno w jakimś stopniu tak jest, tylko w jakim... ;)
A w jakim boję się, że kiedyś ktoś zarzuci mi, że dałem lub wziąłem łapówkę, bo przekazywałem kopertę z dużą sumą pieniędzy i ktoś to sfilmował.
Chyba wiesz, że takie oskarżenie medialne, nawet jeśli później zostaniesz oczyszczony (np. po 2-3 latach - np. zwracałem zarejestrowaną w US pożyczkę) ciągnie się za Tobą, bo media już raczej nie pokażą sędziego uwalniającego mnie od zarzutów, bo to nudne i mało medialne.
Jaką gehennę przechodzą bliscy oskarżonego?
Jednostki silne walczą i wygrywają po kilku latach (sprawa Kluski), a słabsze załamują się - depresje, nerwice itp.
Nie jest tak?

A szans na szybkie oczyszczenie nie ma, bo PiS inwestując w CBA i inne organy ścigania zapomniał o sądach...

Senn - Pią Paź 12, 2007 11:49

Cytat:
Mam prośbę - sprawdź wyniki statystyczne z krajów, w których wprowadzono podatek liniowy - czy dochody budżetu zmalały czy wzrosły.


Ok. Na wokande bierzemy Czechy bo pewnie o tym kraju myslales jako o flagowym przykladzie ferowanego przez Ciebie typu opodatkowania. Nie wiem gdzie sprawdzic statystyki dot. budżetu tego kraju, ale opieram sie na artykule czeskiego dziennikarza, ktory udowodnil ze pomimo tego ze Czesi maja 15%liniowy podatek de facto placa 23% czyli wiecej niz wiekszosc Polakow. Podobna sytuacja ma miejsce we wszystkich krajach post komunistycznych ktore wprowadzily tego typu reforme podatkowa. Teza twoja rzeczywiscie jest prawdziwa. Budzet jest wiekszy, ale czyim kosztem? Podatnikow ktorzy placa wiecej niz placili. Zauwaz tez ze najsilniejesze ekonomicznie panstwa maja podatek progresywny - sprawdzony model stosowany od poczatku XXw. Na przyklad UK :)

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 12:55 ]
Cytat:
Tylko u kogo się zatrudnisz, jeśli przez złe prawo padną lepsze firmy, a reszta nie będzie chciała ryzykować i też wyniesie swoje firmy do innych krajów...


Jak to odniesiesz do tego ze Polska obecnie jest Eldorado dla zachodnich inwestorów? Inwestuja zachodnie koncerny np. BMW ma wielka ochote. Im jakos nie przeszkadzaja rozwiazania ktore Tobie przeszkadzaja.

morris - Pią Paź 12, 2007 12:23

Macieju, zgadzam się, że Ziobro nie powinien mówić tego co powiedział ale uważam, że konsekwencje jakie się z tym wiąże są niewspółmierne. Irytuje mnie też to, że zostaje przeniesiony środek ciężkości z krytyki osób popełniających przestępstwa robiąc z nich nierzadko bohaterów, na krytykę tych co ich złapali. Nie jestem superfanem Ziobry, zwłaszcza, że sam ponosi część winy dając pożywkę swoimi wypowiedziami ale oceniam go jako najlepszą alternatywę. Robi "dużo wiatru" ale też konkretnych działań.
.
maciej napisał/a:
Chyba wiesz, że takie oskarżenie medialne, nawet jeśli później zostaniesz oczyszczony (np. po 2-3 latach - np. zwracałem zarejestrowaną w US pożyczkę) ciągnie się za Tobą, bo media już raczej nie pokażą sędziego uwalniającego mnie od zarzutów

Paradoks z mediami w obecnej sytuacji polega na tym co pisałem wyżej.
maciej napisał/a:
A w jakim boję się, że kiedyś ktoś zarzuci mi, że dałem lub wziąłem łapówkę, bo przekazywałem kopertę z dużą sumą pieniędzy i ktoś to sfilmował.

Nie potrafię się zidentyfikować z twoimi obawami, ponieważ nie widzę uzasadnień dla takiej paranoi (swoją drogą zbliżonej do zarzucanemu PIS obłędowi spiskowych teorii - zaskakujące podobieństwo poziomu argumentacji). Może jestem wariatem ale wogóle się nie boję, że przyjdzie do mnie o 6 rano CBA.

maciej - Pią Paź 12, 2007 12:26

Senn napisał/a:
Jak to odniesiesz do tego ze Polska obecnie jest Eldorado dla zachodnich inwestorów? Inwestuja zachodnie koncerny np. BMW ma wielka ochote. Im jakos nie przeszkadzaja rozwiazania ktore Tobie przeszkadzaja.

Heh... Już wcześniej to napisałem, a niestety nie mam w tej chwili czasu szukać źródła, ale czytałem jakiś czas temu opracowanie, że Słowacja i Estonia ściągają dwu- lub trzykrotnie więcej inwestycji na jednego mieszkańca niż Polska, mimo, że jako dużo większy rynek posiadający lepiej wykształconą kadrę (co udowadnia opinia o Polakach w innych krajach) powinniśmy być zdecydowanie bardziej atrakcyjni.
Problemem są podatki, a przede wszystkim kiepska infrastruktura, paranoje urzędnicze i setki pozwoleń, czym PiS się nie zajął, bo walczył z koalicjantami i "układem". :(
Senn napisał/a:
Ok. Na wokande bierzemy Czechy bo pewnie o tym kraju myslales jako o flagowym przykladzie ferowanego przez Ciebie typu opodatkowania. Nie wiem gdzie sprawdzic statystyki dot. budżetu tego kraju, ale opieram sie na artykule czeskiego dziennikarza, ktory udowodnil ze pomimo tego ze Czesi maja 15%liniowy podatek de facto placa 23% czyli wiecej niz wiekszosc Polakow.

Musze poczytać, ale jeśli pamiętałbyś gdzie był ten artykuł, to z chęcią go przeczytam. :)

Senn - Pią Paź 12, 2007 12:33

maciej napisał/a:

Heh... Już wcześniej to napisałem, a niestety nie mam w tej chwili czasu szukać źródła, ale czytałem jakiś czas temu opracowanie, że Słowacja i Estonia ściągają dwu- lub trzykrotnie więcej inwestycji na jednego mieszkańca niż Polska


Pierwsza mysl jaka mi przyszla to taka, ze przy inwestycji w 1 fabryke oczywistym jest ze bedzie to inwestycja duzo wieksza na 1 mieszkanca w kraju 20milionowym niz w 40 milionowym. Byc moze blednie rozumuje.

Cytat:

Musze poczytać, ale jeśli pamiętałbyś gdzie był ten artykuł, to z chęcią go przeczytam. :)


Prosze bardzo -> http://gospodarka.gazeta....44,4503767.html

morris - Pią Paź 12, 2007 12:35

maciej napisał/a:
W ten sposób każdemu kardiologowi możnaby zarzucić zabójstwo przy nieudanej operacji na otwartym sercu - przecież można łatwo sfilmować jak "wbija nóż (skalpel) komuś w serce"...

Jeżeli takie coś będzie miało miejsce będę walił na alarm. Póki co nie widzę takiego zagrożenia.

maciej - Pią Paź 12, 2007 12:36

Ok. Znalazłem:
http://gospodarka.gazeta....44,4503767.html

Tam chodziło o zmianę w VAT'cie.
I tu już na prawdę należałoby zapytać finansistę, bo chodziło o podwyżkę pośredniej VAT'u z 5 na 9%, ale przy najwyższej stawce 19%, a nie 22% jak w Polsce.
U nas podatek liniowy oznaczał zrównanie stawek do 15%, czyli obniżeni o 7% jednej, a podniesienie o 8% drugiej.
Swoją drogą to fajnie byłoby zebrać paragony z miesiąca i porównać ile płaci się VAT'u teraz, a ile zapłaciłoby się po takiej zmianie...
Bo moim zdaniem zakup tańszych ubrań, czy butów spokojnie równoważyłby wzrost innych cen.
Do tego zmalałby VAT na paliwo, a to dużo zmienia ogólnie w cenatch towarów i usług...

Czy ktoś zbiera paragony?
Bo ja tak, ale nie żywię się sam, więc byłoby to mało miarodajne - większość rzeczy na które wydaję ma teraz stawkę 22%.

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 13:40 ]
Widzę, że Ty też znalażłeś. :)
morris napisał/a:
Jeżeli takie coś będzie miało miejsce będę walił na alarm. Póki co nie widzę takiego zagrożenia

A czy medialne wpływy na toczące się śledztwo nie są takim zagrożeniem?

Proszę, odpowiedz na moje pytania o aspekty wpływania na ludzi przez autorytety i przełożonych, bo mam nadzieję, że od fachowca dowiem się więcej i może skoryguje błędne poglądy.

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 13:44 ]
Senn napisał/a:
Pierwsza mysl jaka mi przyszla to taka, ze przy inwestycji w 1 fabryke oczywistym jest ze bedzie to inwestycja duzo wieksza na 1 mieszkanca w kraju 20milionowym niz w 40 milionowym. Byc moze blednie rozumuje.

Tak... Tylko my powinniśmy mieć tych fabryk więcej... Dużo więcej... :(
Bo trzeba zatrudnić 40, a nie 5 milionów ludzi (bo to jest skala Estonii i Słowacji), a biznes wskazuje, że bardziej się opłaca postawić te fabryki w 40 mln kraju, niż w 5, bo lepiej mieć bliżej do 40 mln rynku, niż 5 mln (choćby same koszty transportu wyrobów)...
Poza tym wśród 40 mln ludzi szybciej znajdziesz 1000 specjalistów do Twojej fabryki niż w 5 mln kraju, a do tego powinni być tańsi, bo mają 8 razy większą konkurencję na swoim rynku pracy.

morris - Pią Paź 12, 2007 13:02

maciej napisał/a:
Proszę, odpowiedz na moje pytania o aspekty wpływania na ludzi przez autorytety i przełożonych, bo mam nadzieję, że od fachowca dowiem się więcej i może skoryguje błędne poglądy.

Skoro mnie tak trochę pod włos...
Jeśli chodzi o autorytet Ziobry wśród sędziów - mówiłeś, że masz takowych w rodzinie, więc zdajesz sobie sprawę, że brzmi to dość zabawnie.
Poza tym oczywiście, że osoby faktycznie odbierane jako autorytety mają duży wpływ na postawy. Tyle, że ja nie widzę takiej prawidłowości w tej konkretnej sytuacji, chociaż powtarzam - zrobił źle. Oczywiście upupić można każdego za pomocą służb, policji itd. kwestia tylko czy uważasz, że to motywuje PIS i co więcej - realizuje (skazywanie niewinnych) czy nie. Ja uważam, że nie.

maciej - Pią Paź 12, 2007 13:27

morris napisał/a:
Jeśli chodzi o autorytet Ziobry wśród sędziów - mówiłeś, że masz takowych w rodzinie, więc zdajesz sobie sprawę, że brzmi to dość zabawnie.
Chodziło mi o prokuratorów, którzy są podwładnymi Ziobry (relacja przełożony-podwładny) oraz o 30% społeczeństwa, które głosowało na PiS - moim zdaniem wielu z tych ludzi wierzy bezgranicznie Ziobrze (zwłaszcza ci starsi i mniej wykształceni) i jeśli on się myli, to oni i tak w to święcie wierzą, a stąd prosta droga do manipulacji o jakich pisałem.
morris napisał/a:
Poza tym oczywiście, że osoby faktycznie odbierane jako autorytety mają duży wpływ na postawy.

I to mi wystarczy, bo patrząc na sondaże Ziobro jest dla bardzo wielu Polaków autorytetem, a jako ktoś taki pownien się 3 razy zastanowić przed rzucaniem takich oskarżeń, co dla mnie go kompletnie dyskredytuje jako urzędnika państwowego.
morris napisał/a:
Oczywiście upupić można każdego za pomocą służb, policji itd. kwestia tylko czy uważasz, że to motywuje PIS i co więcej - realizuje (skazywanie niewinnych) czy nie. Ja uważam, że nie.

Sam w pewnym momencie wyraziłeś opinię, którą zinterpertowałem, że dla Ciebie "cel uświęca środki" - chodziło o rozbicie Samooobrony i LPR.

Czy "prowokacja" to najlepsza metoda działania dla Policji?
Bo dla mnie jest bardzo wątpliwa moralnie.

A czy taka metoda nie kusi czasem do nadużyć?
Bo wydaje mi się, że może...

Czy nie sądzisz, że działając metodą medialną ministra Ziobry łatwo skrzywdzić niewinnych - tak jak napisałem - celem jest ograniczenie korupcji przez wzbudzenie strachu (Czy uważasz strach za najlepszą metodę? Bo ja nie.) - super tylko jeśli taki przykładowy pokaz pechowo trafi na niewinnego?
Jeśli nie wytrzyma psychicznie piętnowania, wyprowadzania w kajdankach z miejsca pracy i innych szykan? Załamie się albo popełni samobójstwo?
To co? Co mu z tego, że jego rodzina w procesie cywilnym zmusi za 3 lata ministra Ziobro do powiedzenia "przepraszam"?

Nie chcę żyć w takim kraju. :(

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 14:30 ]
morris napisał/a:
Skoro mnie tak trochę pod włos...

Zupełnie pod włos, bo unikałeś odpowiedzi zgodnie z Twoją wiedzą zawodową, a nie medialną...
A to dużo ważniejsze, bo daje obraz trochę bardziej obiektywny niż media.
Jeśli doprowadzę do sprzeczności między Twoimi poglądami, a wiedzą zawodową, to wygram dyskusję, choć pewnie się do tego nie przyznasz. :)

[ Dodano: Pią Paź 12, 2007 14:55 ]
Senn napisał/a:
Nie wiem gdzie sprawdzic statystyki dot. budżetu tego kraju, ale opieram sie na artykule czeskiego dziennikarza, ktory udowodnil ze pomimo tego ze Czesi maja 15%liniowy podatek de facto placa 23% czyli wiecej niz wiekszosc Polakow.

Hmmm...
Przemyślałem ten artykuł - podane w nim 23% są nijak porównywalne do naszego problemu, bo obejmują nie tylko liniowe 15%, ale również VAT.
Generalnie artykuł wydaje mi się pokazem "wierszówki" dziennikarza, który nie ma specjalnego pojęcia o temacie i pisze "porównując gruszki z jabłkami".

U nas jakby doliczyć VAT to dochodzi jeszcze 7% lub 22% (a zgodnie z propozycją 3*15% to byłoby 15%), a w Czechach 9% lub 19%.

Wszystko zależy od proporcji ile kupujesz rzeczy z 9, a ile z 19% stawką.
Więc kompletnie nie jest to porównywalne.

Jak będę miał chwilę to jeszcze raz przeczytam ten artykuł, ale wydaje mi się dość mało miarodajny i wiarygodny.

morris - Pią Paź 12, 2007 14:25

maciej napisał/a:
Chodziło mi o prokuratorów

Ale to nie oni wydają wyroki.
maciej napisał/a:
Sam w pewnym momencie wyraziłeś opinię, którą zinterpertowałem, że dla Ciebie "cel uświęca środki" - chodziło o rozbicie Samooobrony i LPR.

Nie każdy cel i nie wszystkie środki jeśli już i cały czas w odniesieniu do sfery politycznej. Ale jak już tak populistycznie - Pokaż mi znaczącego polityka, który nigdy świadomie nie minął się z prawdą, albo takiego, który przyznaje, że to robi? Mnie samego śmieszy taki poziom dyskusji.
maciej napisał/a:
Czy nie sądzisz, że działając metodą medialną ministra Ziobry łatwo skrzywdzić niewinnych

Krzywdzenie niewinnych jakąkolwiek metodą powinno być potępiane.
maciej napisał/a:
jeśli taki przykładowy pokaz pechowo trafi na niewinnego?

j/w
maciej napisał/a:
Czy "prowokacja" to najlepsza metoda działania dla Policji?
Bo dla mnie jest bardzo wątpliwa moralnie.

Uważam, ze dość skuteczna. A na czym polegają twoje wątpliwości?
maciej napisał/a:
A czy taka metoda nie kusi czasem do nadużyć?
Bo wydaje mi się, że może...

Nie rozumiem. Jak ktoś ma złe intencje, to posłuży się każda dostępną metodą.
maciej napisał/a:
(Czy uważasz strach za najlepszą metodę? Bo ja nie.)

W przypadku przestępców, też tak uważasz. Dopóki łamiących prawo będzie się określać jako biedne ofiary chorego systemu, to można sobie ten system udoskonalać do usr... śmierci. Co innego kiedy nazwie się to przestępstwem i tak będzie traktowane (oczywiście i jak najbardziej razem z naprawą owego chorego systemu).
maciej napisał/a:
I to mi wystarczy, bo patrząc na sondaże Ziobro jest dla bardzo wielu Polaków autorytetem, a jako ktoś taki pownien się 3 razy zastanowić przed rzucaniem takich oskarżeń,

Co do tego zgoda, o czym już pisałem. Jedyne co mogę to mieć nadzieję, że więcej czegoś takiego robić nie będzie. Ja uważam, że warto dać szansę, ty nie.
maciej napisał/a:
Zupełnie pod włos, bo unikałeś odpowiedzi zgodnie z Twoją wiedzą zawodową, a nie medialną...

O jakiej "wiedzy medialnej" mówisz? Nadal byłbym daleki od stwierdzenia, że słowa Ziobry będą miały bezpośredni wpływ na wyrok sądu. Jeśli uważasz, że minister ma taki autorytet, wykorzystywałby go po cichu, żeby nie bulwersować i nie tracić cennego narzędzia. Inna dyskusja czy takie praktyki nie miały miejsca przez ostatnie naście lat. Stwierdzenie, że jak Ziobro powiedział, to teraz świadkowie będą pod wpływem jego autorytetu składać "odpowiednie" zeznania jest tak "grubymi nićmi szyte", że nie potrafię znaleźć potwierdzenia w mojej wiedzy zawodowej. Co do manipulowania przez śledczych, to oczywiście, że jest to możliwe ale twoje przypuszczenie wtedy jest bardzo poważne - masz jakieś choćby poszlaki (rządanie dowodów było by abstrakcją).

maciej napisał/a:
choć pewnie się do tego nie przyznasz.

Tak dobrze mnie znasz czy oceniasz według siebie? :grin:

maciej - Pią Paź 12, 2007 16:08

morris napisał/a:
Ale to nie oni wydają wyroki.

Perfekcyjnie wycięte... :)

A co powiesz o świadkach, bo ten element elegancko wyciąłeś?

Bo niestety mimo mojego conajmniej nie najlepszego zdania o ministrze Z. uważam go za człowieka inteligentnego i wykształconego i po raz drugi niestety nie potrafię uwierzyć, że zwołując specjalną konferencję prasową tylko po to by powiedzieć, że "ten pan nikogo już nie zabije" nie zdawał sobie sprawy co robi i nie chciał wpłynąć na tą, ale w dłuższej perspektywnie również na inne podobne sprawy. :(
morris napisał/a:
Mnie samego śmieszy taki poziom dyskusji.

A mnie przeraża, że nie umiesz wymienić innego sukcesu dwóch lat rządów oprócz:
- rozbicia dwóch partii koalicyjnych
- podwyżek, które musiałeś sobie sam wystrajkować
morris napisał/a:
Krzywdzenie niewinnych jakąkolwiek metodą powinno być potępiane.

Tylko co takiemu skrzywdzonemu z przeprosin po 3 latach?
morris napisał/a:
Stwierdzenie, że jak Ziobro powiedział, to teraz świadkowie będą pod wpływem jego autorytetu składać "odpowiednie" zeznania jest tak "grubymi nićmi szyte", że nie potrafię znaleźć potwierdzenia w mojej wiedzy zawodowej.

Hmm... Wcześniej pisałeś:
morris napisał/a:
Poza tym oczywiście, że osoby faktycznie odbierane jako autorytety mają duży wpływ na postawy. Tyle, że ja nie widzę takiej prawidłowości w tej konkretnej sytuacji

Widzisz, ja niestety widzę i ETS również prawdopodobnie zobaczy, a nie jest to organizacja kierująca się emocjami tylko faktami.
morris napisał/a:
Nadal byłbym daleki od stwierdzenia, że słowa Ziobry będą miały bezpośredni wpływ na wyrok sądu.

Ale czy ja gdziekolwiek napisałem, że BEZPOŚREDNI?
Będzie mieć wpływ POŚREDNI, przez zeznania świadków - opisałem prosty mechanizm, w którym prezent dany w podziękowaniu po zabiegu, w odruchu wyrobionym 40-letnią praktyką pod wpływem słów AUTORYTETU może nagle stać się dla samego dającego łapówką.
morris napisał/a:
Jeśli uważasz, że minister ma taki autorytet, wykorzystywałby go po cichu, żeby nie bulwersować i nie tracić cennego narzędzia.

Moim zdaniem wykorzystuje go najlepiej jak potrafi i może w tej sytuacji - przez media kreuje swój image jako "jedynego sprawiedliwego" i wielu niestety w to wierzy.
morris napisał/a:
Tak dobrze mnie znasz czy oceniasz według siebie?

Oceniam wyłącznie po tym co tu piszesz - gdy zadaję niewygodne pytanie o np. możliwość wpłynięcia przez ministra Ziobrę na świadków, na które nie potrafisz odpowiedzieć inaczej niż przyznając mi rację milczysz, chyba, że zmuszam Cię do odpowiedzi pytając wprost.

maniaq - Pią Paź 12, 2007 23:43

nie mam niestety czasu zaglebiac sie w dyskusje, ale dla popierajacych pis powiem tak, ze klusce przyznano racje, ale juz firmy mu nikt nie wroci. i dla mnie tu jest najwiekszy absurd, ze mozna bys oskarzanym, a to ja mam udowadniac swoja niewinnosc. tylko ze wyrok z ust zorro / zusu / fiskusa pada w telewizji/jest decyzja prawna/ wykonana z dnia na dzien , a jakbym chcial sprostowac, ze nie jestem zlodziejem to nie jest sprawa medialna, mnie juz by nikt nie pokazal i sie mna nie interesowal, bo ja nie mam codziennie konferencji i nie zajmuje stanowiska :/ moze mnie przeprosic za 3 lata tylko nikogo wtedy ta sprawa nie bedzie interesowala , bo mam nadzieje, ze obecny rzad, bedzie tylko historia :) dlatego jestem za odpowiedzialnoscia urzednikow za podejmowane decyzje ! ale zeby urzednik nie bal sie, ze zle zinterpretuje prawo i stal na jego strazy, to musi ono byc jasne i przejrzyste nawet dla ludzi z ulicy , a nie prawnikow i ksiegowych...


ale znow wracamy do dyskusji o rybie i wedce ;)

mnie tam ryba nie zadowala

dobranoc

maciej - Nie Paź 14, 2007 12:13

morris napisał/a:
Ja porostu nie wierzę w jednocześnie proste, skuteczne i szybkie rozwiązania, chociaż rozumiem, że taka wiara daje poprawę samopoczucia, wprowadzając porządek w świecie często odbieranym jako chaotyczny, zmienny przez to zagrażający ( to tak z działki psychologicznej, którą sam wywołałeś ).

Hmmm...
Nie wierzysz?
A walka z "układem", medialne popisy ministra Ziobry, rozdawnictwo - to nie jest "proste, skuteczne i szybkie rozwiązanie", w które tak łatwo uwierzyć?

Bo wydaje mi się, że to jest właśnie najlepsze zobrazowanie tego mechanizmu... :)

I moim zdaniem właśnie w to wierzysz - bo to jest właśnie prosty i jasny przekaz, a wierząc w to nie próbujesz spojrzeć szerzej na problemy kraju, bo "korupcja i układ" są jaśniejszym przekazem niż skomplikowane kwestie rozkręcania gospodarki, które pozwoli na podniesienie pensji wszystkim, a nie tylko tym, którzy je wystrajkowali.
Ale to już nie jest taki jasny przekaz, bo jasność tego przekazu zaburza to, że niektórzy (ci bardziej obrotni i przedsiębiorczy) mogliby zarobić więcej, a to kłóci się z ideologią "solidarnego państwa" - wpajaną większości narodu przez 40 lat pod trochę inną nazwą, a teraz wykorzystaną zręcznie przez braci K.

Rozkręcając gospodarkę niektórzy będą mieć lepiej i to nic, że wszyscy PRACUJĄCY będą mieć dobrze, bo niestety dla wielu ludzi ciągle atrakcyjna jest ideologia "soldarnego państwa", bo utożsamiają ją z poprzednim okresem (i nie piszę o "III RP") i nieformalnym hasłem "czy się stoi, czy się leży 1500 się należy".

MaReK - Nie Paź 14, 2007 13:51

Panowie maciej i Morris, a moze na najblizszym spocie zrobimy debate ;)
Ja to nagram, opublikujemy na stronie ? :)

maciej - Nie Paź 14, 2007 13:51

maniaq napisał/a:
http://wybory2007.wp.pl/k...ml?ticaid=14996


No wreszcie mi się udało - poprzednio wywalało się po pierwszym pytaniu. :)

Mój wynik:
Platforma Obywatelska - 75% zbieżnych odpowiedzi
Lewica i Demokraci - 75% zbieżnych odpowiedzi

Pozostałe partie:
Polska Partia Pracy - 55%
Polskie Stronnictwo Ludowe - 50%
Samoobrona RP - 45%
Liga Prawicy Rzeczpospolitej - 35%
Prawo i Sprawiedliwość - 25%

[ Dodano: Nie Paź 14, 2007 14:52 ]
MaReK napisał/a:
Panowie maciej i Morris, a moze na najblizszym spocie zrobimy debate
Ja to nagram, opublikujemy na stronie ?

Jestem gotów. :)
Tylko morris ma do nas 170 km w jedną stronę.

[ Dodano: Nie Paź 14, 2007 16:16 ]
AndrewS napisał/a:

maciej napisał/a:

Widzę za to najwyższe wydatki na BOR i administrację rządową od wielu lat,

skad masz te dane ?? , pracujesz w rzadzie ?? , to twoje hobby , czy moze tak mowil Donald

No tu mnie zaskoczyłeś - rzeczywiście dane, na których się opierałem pochodziły z różnych źródeł, a nie z żadnego całościowego opracowania i rzeczywiście część z nich pochodziła z wypowiedzi polityków Platformy, których słowu jednak ufam bardziej niż słowu polityków PiS, ale żeby nie być gołosłownym zrobiłem szybką analizę i oto wyniki - nie są zbyt optymistyczne, przynajmniej dla mnie. :(

Swoją drogą, to Twoja wypowiedź przypomina mi wytyk Senn'a nt. Tuska - AGRESJA...

Źródło - Ustawy Budżetowe 2004-2007 i projekt Ustawy Budżetowej 2008 opublikowane na stronie Ministerstwa Finansów:

1. BOR - Ustawa Budżetowa, Załacznik 2, dział 754, pozycja 75408 (co roku numeracja jest identyczna, gdyby ktoś chciał mnie sprawdzić ;) ):
2004 - 156 mln
2005 - 159 mln +2%
2006 - 159 mln 0%
2007 - 169 mln +6%
2008 - 199 mln +17%

2. Administracja Publiczna - ustawa budżetowa, Załącznik 2, dział 750:
2004 - 7 601 mln
2005 - 8 270 mln +9%
2006 - 8 683 mln +5%
2007 - 9 059 mln +5%
2008 - 10 211 mln +12%

3. Inflacja (Źródło www.stat.gov.pl - GUS):
2004 - 3,5%
2005 - 2,1%
2006 - 1,0%
2007 - 2,2% (I połowa w porównaniu z I połową 2006)

Co z tego wynika?

Że wydatki na administrację rosną znacznie szybciej niż wynikałoby to z inflacji (tak niestety było zawsze w Polsce), ale tendencja ta dodatkowo wzrosła (do ponad 10% ponad poziom inflacji!!!) od czasu przejęcia rządów przez PiS...

Zwolennikom PiS gratulujemy "Taniego Państwa", dobrego samopoczucia i źródeł danych, na których się opierają, bo jeśli nie opierają się na Ustawach Budżetowych to na czym?
Na obietnicach Jarka?

Chcę przy tym zauważyć, że dopiero "największy sukces", jakim było pozbycie się "przystawek" pozwoliło PiSowi na rozwinięcie skrzydeł w dziedzinie wydatków na BOR (15% ponad poziom inflacji) i Administracji Publicnej (10% ponad poziom inflacji), bo w końcu projekt budżetu na 2008 przygotowywał już PiS samodzielnie...

[ Dodano: Nie Paź 14, 2007 16:52 ]
Senn napisał/a:
Zadam Ci pytanie. Czy w obecnej kampani slyszales chociaz raz zeby Tusk mowil o 15% podatku liniowym?............. Nie mowil bo ma to daleko w tylku. Mowi za to "AGRESJA" Super program przedstawiaja - prawda?.

Poprzednim razem mówił i co mu z tego przyszło?
Teraz dostosował poziom do poziomu najważniejszego przeciwnika...

AndrewS - Nie Paź 14, 2007 17:08

maciej napisał/a:
Lewica i Demokraci - 75% zbieżnych odpowiedzi


Ty komuchu !! !!! :mrgreen:

bardzo jestem ciekawy jakby te zestawienia wygladaly po dwoch latach rządów PO :mrgreen:

maniaq - Nie Paź 14, 2007 17:18

mozesz dac im szanse w najblizsza niedziele a sie przekonasz LOL :D

ja uwazam ze cele maja swietne, tylko zaczynaja od "dupy strony" za przeproszeniem ;) tzn, zamiast zmieniac prawo to scigaja tych, ktorzy to prawo jakos omijaja - nie mowie ze omijajacy sa ok, ale jakby prawo bylo jasne i przejrzyste to i granica nie bylaby plynna , a to na uznaniowosci zaczyna sie korupcja . zasady roznych odliczen od podatkow czy sa tak jasne i przejrzyste , czy odliczenia na firme sa takei jasne i przejrzyste >? po to w polse jest armia ksiegowych ktorzy te przepisy "stosuja" ratujac nasze pieniadze . mam wrazenie, ze w polsce miozna zakaldac placenie 70 % dla najbogatszych, bo populisci beda sycic, wyborcy zaglosuja, a biznesmeni i tak omina te stawki :D tylko po co tworzyc fikcje >?

ryba wedka ryba wedka ryba wedka ryba wedka... esh...

ciagle do tego wracamy !

henryk - Nie Paź 14, 2007 17:24

maciej napisał/a:
Teraz dostosował poziom do poziomu najważniejszego przeciwnika...
i nawołuje do głosowania na CUD.
maciej - Nie Paź 14, 2007 22:04

AndrewS napisał/a:
Ty komuchu !! !!!

A sam próbowałeś? :)

AndrewS napisał/a:
bardzo jestem ciekawy jakby te zestawienia wygladaly po dwoch latach rządów PO

Mam nadzieję, że się przekonamy. :)
Tylko jeszcze pozostaje pytanie, czy TWARDE fakty są w stanie Was przekonać, bo na razie mamy takie wyniki po dwóch latach rządów PiS i wyglądają przerażająco, a jakoś nie widzę odniesienia w Twojej wypowiedzi... :(

Szkoda, że nie mam czasu poszukać statystyk dotyczących przestępczości z wcześniejszego okresu i z ostatnich 2 lat oraz porównań dotyczących unikania podatków, zmniejszania szarej strefy i wzrostu gospodarczego w krajach, które zdecydowały się na reformy w ostatnim czasie (podatek liniowy, upraszczanie przepisów).
Wtedy byłby jeszcze materiał dotyczący tego ile kosztowały nas dwa lata medialnych sukcesów i realnego nieróbstwa naszych rządzących...

henryk_w napisał/a:
i nawołuje do głosowania na CUD.

Jak widać tylko to działa na wielu głosujących, bo ci co nie wierzą w cuda i tak wiedzą na kogo będą głosować, a ci co szukają faktów, a nie wierzą w medialną papkę fundowaną nam przez Jarka i spółkę to nawet wiedzą, że nie na PiS. ;)

maniaq - Pon Paź 15, 2007 07:32

co do przestepczosci to ja gdzies widzialem ze zwiekszyla sie wykrywalnosc drobnych przestepstw , ale wzrosla ilosc zabojstw i tych powazniejszych rozbojow . jak straz miejsca dzien w dzien lapie na "goracym uczynku" babcie sprzedajace sznurowki i kwiatki na rogu ulicy to i statystyki wykrywalnosci rosna LOL :D

tylko jakos nie wyjasnili powiazan krauze kaczmarek kaczynski >? wszyscy juz zapomnieli , czy ukrecili leb sprawie ? tej jednej pozycji w statystyce nie ujma :D

piter34 - Pon Paź 15, 2007 14:15

maciej napisał/a:
Tylko jeszcze pozostaje pytanie, czy TWARDE fakty są w stanie Was przekonać, bo na razie mamy takie wyniki po dwóch latach rządów PiS i wyglądają przerażająco, a jakoś nie widzę odniesienia w Twojej wypowiedzi...

Ja wręcz widzę, że odpowiedzi Andrzeja są wyjątkowo wymijające i kierujące wątek na zupełnie inne tory (najlepsza obrona to atak) ;-)

Andrzej: robiłeś sobie ten test?

Mnie np. wyszło PO 85%, LiD 55%, PiS 25%.

maciej - Pon Paź 15, 2007 15:21

piter34 napisał/a:
Ja wręcz widzę, że odpowiedzi Andrzeja są wyjątkowo wymijające i kierujące wątek na zupełnie inne tory (najlepsza obrona to atak)

Podobnie jak odpowiedzi Jarka... ;)

BTW nie widziałem debaty krakowskiej, a ogólnopolskiej tylko fragmenty, ale podobno Gowin w Krakowie zjadł Ziobrę w podobnym stylu jak Tusk Jarka w debacie ogólnopolskiej.
To prawda?

AndrewS - Pon Paź 15, 2007 18:54

piter34 napisał/a:
Andrzej: robiłeś sobie ten test?


robilem robilem 90 % PiS ostatnie jak pamietam to bylo LiD :lol:

morris - Pon Paź 15, 2007 20:48

maciej napisał/a:
Oceniam wyłącznie po tym co tu piszesz - gdy zadaję niewygodne pytanie o np. możliwość wpłynięcia przez ministra Ziobrę na świadków, na które nie potrafisz odpowiedzieć inaczej niż przyznając mi rację milczysz, chyba, że zmuszam Cię do odpowiedzi pytając wprost.

Rozumiem, że dopóki nie przyznam Ci racji będziesz uznawał, że migam się od odpowiedzi. Ze trzy razy pisałem (sam cytujesz), że twoja teza jest moim zdaniem naciągana, chociaż rozumiem, że jesteś do niej bardzo przywiązany i jest twoim zdaniem najlepsza ( ja tak mam np. ze swoim autkiem :lol: ).
MaReK napisał/a:
Panowie maciej i Morris, a moze na najblizszym spocie zrobimy debate

maciej napisał/a:
Tylko morris ma do nas 170 km w jedną stronę

21.10 będę w W-wie, ale pewnie nie uda się spotkać :cry:

[ Dodano: Pon Paź 15, 2007 22:37 ]
maciej napisał/a:
Będzie mieć wpływ POŚREDNI, przez zeznania świadków - opisałem prosty mechanizm, w którym prezent dany w podziękowaniu po zabiegu, w odruchu wyrobionym 40-letnią praktyką pod wpływem słów AUTORYTETU może nagle stać się dla samego dającego łapówką.

2 tyś w kopercie są łapówką ja to wiem i bez Ziobry ale jeśli jakiemuś nieświadomemu to uzmysłowił to tylko chwalić.. Poza tym to przecież nie świadek dokonuje oceny tylko sąd.
maciej napisał/a:
A walka z "układem", medialne popisy ministra Ziobry, rozdawnictwo - to nie jest "proste, skuteczne i szybkie rozwiązanie", w które tak łatwo uwierzyć?

Tylko w przeciwieństwie do Ciebie ja nie sprowadzam mojego poparcia do "medialnych popisów Ziobry", a wręcz przeciwnie.
Miesza Ci się to co pisałem ja od wykreowanego stereotypu wyborcy PIS.
maciej napisał/a:
A mnie przeraża, że nie umiesz wymienić innego sukcesu dwóch lat rządów oprócz:
- rozbicia dwóch partii koalicyjnych
- podwyżek, które musiałeś sobie sam wystrajkować

Gdy już ochłoniesz z przerażenia napisz mi o sukcesach PO. Jeśli będziesz miał problem (bo np. uznasz, że uczestnictwo w poprzednich rządach poszczególnych POwców się nie liczy) napisz skąd twoje przekonanie, że PO zrealizuje swój program, kiedy Ci co go mieli swego czasu realizować są teraz przez Ciebie krytykowani (Gilowska, Religa).

Senn - Wto Paź 16, 2007 06:35

Ogladalem wczoraj debate. Po prozstu ŻE NA DA !! ! Teraza na pewno wiem ze na tych dwoch Panow nie powinno sie glosowac.

Maciek przestan wierzyc Donaldowi bo widac ze facet walczy tylko i wylacznie o stolek. W debacie z Kaczynskim nie bylo mowy o podatku liniowym. Wiadomo z jakiego powodu. Walczyl o elektorat przeciwnika wiec nie prezentowal swoich liberalnych pogladow. Wczoraj owszem "15%" bylo na wokandzie. Tusk musi byc jakims czarownikiem i posiadl jakas tajemna wiedze i moc bo przy swoich liberalnych zapedach bedzie dbal o rolnikow i ich doplaty ROTFL, podniesie drastycznie place w budzetowce, podniesie pielegniarkom, a wszystko przy obnizeniu podatkow.
Jest za walka z korupcja. Wczoraj poparl dzialania MSZ, ale zaznaczyl ze moznabylo by to robic lepiej. Generalnie popiera dzialania PiS, a jednak oczernia ich na kazdym kroku. Dla mnie koles jest niekonsekwentny i spiewa jak mu zagraja. Taka jest cala PO - BEZPLCIOWA. Jesli wierzyc sondazom to bedziesz sie mogl o tym przekonac. Jesli zawierze swojej intuicji i doswiadczeniu z poprzednich wyborow to niestety ale sie nie przekonasz :)

maciej - Wto Paź 16, 2007 08:18

morris napisał/a:
Rozumiem, że dopóki nie przyznam Ci racji będziesz uznawał, że migam się od odpowiedzi.

Albo dopóki mnie nie przekonasz... :)
A argumenty gospodarcze, bo tych jakoś nie poruszasz? :)
A to, że po wg Ciebie najwiekszym sukcesie PiS, czyli pozbyciu się LiS'a projekt rządowy nowego budżetu wygląda jeszcze weselej?
Tu się nie migasz? ;)
morris napisał/a:
Ze trzy razy pisałem (sam cytujesz), że twoja teza jest moim zdaniem naciągana, chociaż rozumiem, że jesteś do niej bardzo przywiązany i jest twoim zdaniem najlepsza ( ja tak mam np. ze swoim autkiem ).

Jak każdy w tej dyskusji. :)

Ty jesteś bardzo przywiązany do tezy, że rozbijanie partii koalicyjnych może być uznane za największy sukces rządu...

Ale jakoś nie napisałeś dlaczego w niektórych krajach z długą tradycją demokratyczną zaleca się przysięgłym w czasie procesu nie czytanie i nie oglądanie medialnych przekazów na jego temat?
Czy nie ma tu miejsca na "sugestię" albo wpływ autorytetu?
Mowa jest giętka i taka sugestia może spowodować, że świadek opowie o tym samym fakcie na dwa różne sposobu - oba prawdziwe, ale akcentujące różne elementy sytuacji.
Powiedz mi jeszcze, że liczby w budżecie są naciągane jak moja teoria. ;)

To tak apropos migania się. ;)
morris napisał/a:
21.10 będę w W-wie, ale pewnie nie uda się spotkać

No ja niestety w Antwerpii. :(
morris napisał/a:
Tylko w przeciwieństwie do Ciebie ja nie sprowadzam mojego poparcia do "medialnych popisów Ziobry", a wręcz przeciwnie.

To do czego?
No fakt - pisałeś, że nie podobają Ci się metody Ziobry. Przepraszam, sformułuję to inaczej.
Do medialnych popisów Jarka?

Bo ja ciągle nie widzę Twoich argumentów oprócz:
- wystrajkowanych podwyżek
- rozbicia Samoobrony i LPR
- usunięcia tabu z łapówek (to jest fajne, ale niestety PiSowi przesłania ważniejsze problemy) :(

Ja im przeciwstawiam:
- brak prób poprawy gospodarki
- LICZBY zawarte w projekcie budżetu
- wszystko to czego NIE zrobili ze swojego programu uganiając się za "układem"
- totalną nieudolność - mając rząd większościowy musieć cały czas tłumaczyć się, że nic nie zrobili, bo PO przeszkadzała??? To jakiś smutny żart. :(
morris napisał/a:
napisz skąd twoje przekonanie, że PO zrealizuje swój program

To nie jest przekonanie, tylko nadzieja, bo już widać, że PiS nigdy nie wywiąże się z obietnic przedwyborczych, to warto dać spróbować PO.
morris napisał/a:
Ci co go mieli swego czasu realizować są teraz przez Ciebie krytykowani (Gilowska, Religa).

Krytykuję to co zrobili, w porównaniu z tym co obiecywali - przejście do PiS miało im umożliwić realizację planów, a tu proszę - z całego wielkiego programu pani Gilowskiej została 3% obniżka składki rentowej... Żałosne.
A jakieś sukcesy dr Religi, bo ja nie widzę zmian (oprócz coraz częstszych strajków) w służbie zdrowia...
Senn napisał/a:
Maciek przestan wierzyc Donaldowi bo widac ze facet walczy tylko i wylacznie o stolek.

A Jarek nie?
No proszę, nie żartuj.
3 miliony mieszkań???
Senn napisał/a:
Wczoraj owszem "15%" bylo na wokandzie.

Przecież to jasne, że w zależności od rozmówcy i widowni mówi się o różnych rzeczach.
Nie rozumiem gdzie widzisz problem.
Senn napisał/a:
Tusk musi byc jakims czarownikiem i posiadl jakas tajemna wiedze i moc bo przy swoich liberalnych zapedach bedzie dbal o rolnikow i ich doplaty ROTFL, podniesie drastycznie place w budzetowce, podniesie pielegniarkom, a wszystko przy obnizeniu podatkow.

Widzę, że zupełnie nie trafia do Ciebie argument, że obniżenie stawek podatków zmniejsza szarą strefę i powoduje wzrost dochodów budżetowych, zmniejszenie wydatków na zasiłki dla bezrobotnych, a do tego można zmniejszyć budżety CBA i Policji Skarbowej, bo jest mniej ludzi do ścigania?

Uproszczenie prawa powoduje szybsze zakładnia i działanie firm oraz ograniczenie przypadków typu Kluski i Optimusa, które hamują rozwój.

Do tego troche mikro ekonomii: przecież, jeśli miałbyś więcej pieniędzy w portfelu, to byś:
a) wydał - więc zapłacił od tego podatek VAT, a przy okazji miałbyś więcej niż masz (no bo teraz tą samą rzecz za Twoje pieniądze kupi sobie urzędnik z PiSu, który dostaje z nich pensję za to, że nimi zarządza), pomijając to, ze ktoś musi wyprdukować i sprzedać to co Ty chcesz kupić (miejsca pracy, zmniejszenie zasiłków i wzrost wpływów z podatków i ZUSu)
b) zainwestował lub włożył na konto (wtedy bank by zainwestował) i utworzyłbyś nowe miejsca pracy, od których ktoś płaciłby podatki (a pomyśl jak ten mechanizm działa w przypadku firm, które inwestycje mogą wliczać w koszty!!!)

A co do rolników, to przecież dopłaty nie płyną z budżetu państwa, tylko budżetu Unii, wieć tu zupełnie bym nie przejmował. :)

Poza tym, czy nie wydaje Ci się, że obniżenie podatków to też podniesienie płac?
Nie dostaniesz więcej na rękę, jeśli podatki zostaną obniżone?

No i zapomniałbym - pewnie obniży wydatki na BOR, bo nie będzie potrzebował limuzyny i 3 BMW M5 eskorty, żeby jechać na lotnisko, a tekie obrazki się teraz ogląda w Warszawie.
Senn napisał/a:
Generalnie popiera dzialania PiS, a jednak oczernia ich na kazdym kroku. Dla mnie koles jest niekonsekwentny i spiewa jak mu zagraja.

A Jarek co robił przed poprzednimi wyborami (teraz nie może bo jest chory) - wycieczki do Torunia itp...
Tylko dlaczego nikt ciągle nie przyjrzał się finansom Radia Maryja???
Senn napisał/a:
Jesli wierzyc sondazom to bedziesz sie mogl o tym przekonac.

Mam nadzieję. :)
Senn napisał/a:
Jesli zawierze swojej intuicji i doswiadczeniu z poprzednich wyborow to niestety ale sie nie przekonasz

Czy chodzi Ci o doświadczenie z podwyższania wydatków na Administrację Publiczną i BOR?

Napiszcie mi proszę, dlaczego ciągle wierzycie, że PiS zmieni coś na prawdę, mimo, że przez dwa lata oprócz złapania kilku lekarzy, rozbicia partii koalicyjnych i podniesienia wydaktów budżetowych nie tam gdzie trzeba nie zrobił nic konstruktywnego?

Redukcja bezrobocia przez zwiększenie ilości urzędników, to mało konstruktywna metoda rozwiązania problemu. ;)

thef - Wto Paź 16, 2007 08:46

Senn napisał/a:
Ogladalem wczoraj debate. Po prozstu ŻE NA DA !! !
Zgadzam się, ale do żenady pierwszej debaty Kaczyński Kwaśniewski to i tak sporo brakowało.
Senn napisał/a:
Teraza na pewno wiem ze na tych dwoch Panow nie powinno sie glosowac.
Zatem na trzeciego Pana z tych powodów również nie powinno się głosować.
Te trzy debaty, ze względu na ich formę, to był poroniony pomysł. To był zwykły talk show mający na celu podniesienie oglądalności tvp i zarobienie na reklamach przed i po. Żaden z panów nie pokazał nic ciekawego i nie mówił praktycznie o żadnych konkretach.

Pierwsza debata - obrzucanie się docinkami, krzyk Kaczyńskiego: "to ja, to ja jestem najlepszy", barowe przygadywanie Kwaśniewskiego i przerywanie wywodów zakompleksionego premiera. Brakowało tylko hasła Leppera: "Ja Panu nie przerywałem".

Druga debata - mało konkretów, sprytne, aczkolwiek nieprofesjonalne pytania Tuska, które jednak z punktu widzenia socjotechniki osiągnęły cel - Kaczyński zdenerwowany krzyczy i macha łapkami, zapowietrza się i cietrzewi, przez co wychodzi jego prawdziwa awanturnicza natura.

Trzecia debata - uładzony, stary wyjadacz Kwaśniewski punktuje zdenerwowanego, stremowanego Tuska w początkowej fazie. Z czasem chyba sam zaczyna w końcu zdawać sobie sprawę, że nie jest mózgiem LiDu tylko jego twarzą - wyraźnie widać, że wygłasza swoje prywatne przekonania, a nie przekonania LiDu, które notabene są diametralnie różne w obrębie poszczególnych partii wchodzących w jej skład. Tusk się rozkręca, nabiera pewności i zdobywa punkty swoją determinacją i jasnym pokazaniem celu - chcemy rządzić, żeby coś zmienić.

Do kupy - pieniacz Kaczyński, stary ironizujący wyjadacz Kwaśniewski, żyjący nadzieją, że dużo można w Polsce zmienić Tusk. Wybór należy do nas, ale to nie wybory prezydenckie więc wyciąganie głębszych wniosków z tych debat jest bez sensu.

Co do zasług PiSu. Jedyna chyba godna zainteresowania - walka z korupcją - doceniam, ale ta walka nie może być prowadzona w celach propagandowych. Sprawy prowadzą odpowiednie instytucje, a nie Pan Zizu na konferencjach, szafujący wyrokami bez sądu i dziennikarze mający z powodu niesamowitych ilości przecieków dostęp do informacji operacyjnych.

MaReK - Wto Paź 16, 2007 08:52

Dokladnie tak samo odebralem owe trzy debaty jak w telegraficznym skrocie opisal Thef ;)
maciej - Wto Paź 16, 2007 08:52

thef napisał/a:
Zgadzam się, ale do żenady pierwszej debaty Kaczyński Kwaśniewski to i tak sporo brakowało.

Niestety z powodu wyjazdów z trzech debat widziałem tylko półtorej, więc się nie wypowiadam.
thef napisał/a:
żyjący nadzieją, że dużo można w Polsce zmienić Tusk

Też żyję tą nadzieją. :)
thef napisał/a:
Jedyna chyba godna zainteresowania - walka z korupcją - doceniam, ale ta walka nie może być prowadzona w celach propagandowych. Sprawy prowadzą odpowiednie instytucje, a nie Pan Zizu na konferencjach, szafujący wyrokami bez sądu i dziennikarze mający z powodu niesamowitych ilości przecieków dostęp do informacji operacyjnych.

W skrócie - cel szczytny, ale metody kompletnie chybione.
Tu nie sposób się nie zgodzić.

Marian_K - Wto Paź 16, 2007 08:56

Senn napisał/a:
Maciek przestan wierzyc Donaldowi bo widac ze facet walczy tylko i wylacznie o stolek.
To samo zdanie można skierować do wszystkich "miłośników" Jarka ...
Senn napisał/a:
Taka jest cala PO - BEZPLCIOWA
Napisz mi proszę - jakiej płci jest PiS, bo jakoś jej płciowości nie dostrzegam.

maciej napisał/a:
Napiszcie mi proszę, dlaczego ciągle wierzycie, że PiS zmieni coś na prawdę, mimo, że przez dwa lata oprócz złapania kilku lekarzy, rozbicia partii koalicyjnych i podniesienia wydaktów budżetowych nie tam gdzie trzeba nie zrobił nic konstruktywnego?
To pytanie już raz zadałeś Macieju i jakoś dotychczas nie uzyskałeś odpowiedzi. Coraz bardziej wydaje mi się, że tak jak PiS nie bardzo wie co zrobić z Polską, tak jego wyborcy nie bardzo wiedzą dlaczego ich popierają... Chyba tak po prostu: bo wypada, środowisko tak mówi, na złość komuchom (cokolwiek miałoby to znaczyć), na złość żydom, masonom, Unii (bo to samo zło) itp....
Ja nie widzę żadnych logicznych argumentów, żeby ich popierać. Ja tego nie rozumiem :cry: ale ... nie muszę wszystkiego rozumieć.

maciej - Wto Paź 16, 2007 09:15

Marian_K napisał/a:
To pytanie już raz zadałeś Macieju i jakoś dotychczas nie uzyskałeś odpowiedzi.

Ale ja taki uparty jestem i nie lubię jak mi ktoś nie odpowiada. ;)
Poza tym lubię czepiać się szczegółów i szukać argumentów dla swoich tez, czego chyba wyborcom PiS brakuje...
Z resztą to morris coś pisał o prostej wizji świata w niepewnej sytuacji... ;D
Wtedy lepiej nie pytać i nie szukać, tylko wierzyć, bo odpowiedzi są niewygodne. :(
Ja szukam i pytam, więc to chyba nie ja potrzebuję tej prostej wizji. :)

Senn - Wto Paź 16, 2007 09:17

Ok odpowiem:

- satysfakcjonuje mnie ich polityka zagraniczna (czyt. nie na kolanach, podnoszaca range Polski jako duzego, waznego kraju UE, stanowcza wobec niemieckich roszczen, stanowcza wobec imperialnych zapedow Rosji probujacej marginalizowac Polske np.)
- walka z korupcja i wynaturzeniami stosowanymi w ciagu ostatnich kilkunastu lat
- reformowanie finansow (wiem ze na razie nie ma efektow, ale wiem ze jest w programie to o czym pisalem wczesniej czyli obnizenie progow podatkowych wraz z podniesieniem granic progow)
- solidarne traktowanie ludzi zarowno biednych jak i bogatych
- przeforsowanie ustaw waznych dla tysiecy polakow np. odnosnie wspominanych mieszkan spoldzielczych, oplat notarialnych
- zbytnie nie wtracanie sie w biznes i ekonomie dzieki czemu mamy pokazny wzrost gospodarczy, mala inflacje i 15mld dolarow inwestycji zagranicznych z tendencja wzrostowa

To tak w skrocie

Nie zaglosuje na Kwasniewskiego bo mial juz swoje piec minut i nie dosc ze ich nie wykorzystal to wrecz szkodzil

Nie zaglosuje na Tuska bo mu nie wierze, bo jest jak choragiewka. Twierdzi ze jest liberalem, ale gdy walczy o stolek przejawia inne poglady np. nie zlikwiduje KRUS. Jest sprzedawczykiem bo bral udzial w puczu rzadu Olszewskiego.

Maciek co powiesz o tym jak Kwasniewski wczoraj wytknal Tuskowi ze nie ma pojecia o podatkach w Irlandii :) ? I jak wytlumaczysz cud Irlandzki jaki nam obiecuje Tusk, ktory dokonal sie pomimo wyzszych podatkow niz w Polsce?

A Wy dlaczego glosujecie na PO - bo wam Tusk naobiecywal?

morris - Wto Paź 16, 2007 09:29

maciej napisał/a:
Ty jesteś bardzo przywiązany do tezy, że rozbijanie partii koalicyjnych może być uznane za największy sukces rządu...

Tylko, że ja podkreślam, że jest to moje zdanie a nie prawda objawiona tudzież "założenie oparte na niepodważalnym wywodzie". Jeśli uważasz inaczej to masz do tego oczywiście prawo, co więcej, nie przeraża mnie to tak jak ciebie.
maciej napisał/a:
A argumenty gospodarcze?

Nie palę głupa, ale ja już teraz naprawdę nie wiem jaki jest ten podatek cud w Irlandii.
maciej napisał/a:
To nie jest przekonanie, tylko nadzieja, bo już widać, że PiS nigdy nie wywiąże się z obietnic przedwyborczych, to warto dać spróbować PO.

No właśnie ja takiej nadziei nie podzielam. Na pewno nie z komunistami.
maciej napisał/a:
Krytykuję to co zrobili, w porównaniu z tym co obiecywali - przejście do PiS miało im umożliwić realizację planów, a tu proszę - z całego wielkiego programu pani Gilowskiej została 3% obniżka składki rentowej... Żałosne.

No właśnie. Gdyby 2 lata temu wygrała PO to być może zostało by tyle samo.
maciej napisał/a:
A jakieś sukcesy dr Religi, bo ja nie widzę zmian (oprócz coraz częstrzych strajków) w służbie zdrowia...

Tym bardziej j/w
maciej napisał/a:
Widzę, że zupełnie nie trafia do Ciebie argument, że obniżenie stawek podatków zmniejsza szarą strefę i powoduje wzrost dochodów budżetowych,

Wiem, ze to nie do mnie ale nie sposób się nie zgodzić, z tym co piszesz: mam więcej pieniędzy - wiecej wydaję itd. A masz jeszcze pomysł jak to wprowadzić bez bólu w naszym cholernie rozbudowanym socjalnie kraju? Ja np. jestem jak najbardziej za prywatyzacją szpitali (z powodu czego wczoraj nawet Tusk się rumienił), tyle że zrobienie tego jednym posunięciem ja pewnie przeżyje ale moja schorowana babcia miałaby raczej małe szanse. Jeśli jesteś przekonany, że oprócz zapowiedzi PO jest też konkretny plan wprowadzania reform z zadowalającą mnie redukcją skutków ubocznych w niedzielę głosuję na PO.
maciej napisał/a:
Napiszcie mi proszę, dlaczego ciągle wierzycie, że PiS zmieni coś na prawdę

Wydaje mi się, że polityka wielkich zmian o 180 stopni wypaliła się dwa lata temu. Większość ludzi, tak mi się wydaje, jest zadowolona z w miarę spokojnego bytowania, wzrostu gospodarczego (wszystko jedno czy zasługa PIS czy nie) i nie potrzebują rewolucji, która niesie ryzyko zburzenia tego, że pierwszy raz od wielu lat mają poczucie, że jest coraz lepiej. To primo.
Secundo: na takiej samej zasadzie jak ty wierzysz, że zrobi to PO.

A wogóle najlepiej jakby PO wypieprzyło Schetynę i się dogadało z PIS. Tyle, że wyobrażam sobie PO bez Tuska ale nie bez Schetyny, który sprytnie wycina co ważniejszych przeciwników romansu z komunistami.

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 10:41 ]
maciej napisał/a:
Z resztą to morris coś pisał o prostej wizji świata w niepewnej sytuacji...
Wtedy lepiej nie pytać i nie szukać, tylko wierzyć, bo odpowiedzi są niewygodne.
Ja szukam i pytam, więc to chyba nie ja potrzebuję tej prostej wizji.

Kurna od kilku dni (z przerwa na weekend) siedzę aktywnie w tym wątku! Aha - ale to przecież tylko Ty zadajesz jedynie słuszne pytania, podobnie odpowiedzi. Inne są miganiem się, bo nie potwierdzają prawd oczywistych :/

maciej - Wto Paź 16, 2007 09:48

Senn napisał/a:
- solidarne traktowanie ludzi zarowno biednych jak i bogatych

Co przez to rozumiesz, bo ja widzę tylko frazes używany przez Jarka.
Senn napisał/a:
- reformowanie finansow (wiem ze na razie nie ma efektow, ale wiem ze jest w programie to o czym pisalem wczesniej czyli obnizenie progow podatkowych wraz z podniesieniem granic progow)

Przez podnoszenie wydatków i zwiększanie liczby urzędników i BORowców?
Senn napisał/a:
Maciek co powiesz o tym jak Kwasniewski wczoraj wytknal Tuskowi ze nie ma pojecia o podatkach w Irlandii ? I jak wytlumaczysz cud Irlandzki jaki nam obiecuje Tusk, ktory dokonal sie pomimo wyzszych podatkow niz w Polsce?

Debaty nie słyszałem, ale poszukałem obecnych danych.
Zresztą Senn, od kiedy słuchasz argumentów Kwaśniewskiego?
I dlaczego słuchasz argumenty Kwaśniewskiego, a Tuska nie...
Bo Jarek tak powiedział?

A wracając do Irlandii - rzeczywiście myliłem się w cyfrach - obciążenia kosztów pracy nie są 6-10% tylko trochę ponad 20%, ale to nic w porównaniu z naszymi 45%.

Podatki rzeczywiście są wyższe o 1-2% (20% i 42%), ale przy wyższym progu (chyba około 30 tys. Euro), a odliczając najpierw 22% kosztów pracy, to przy tym samym wydatku pracowawcy to różnica jest kolosalna - zakładam najniższy próg podatkowy i wydatek 10000 (19% versus 20%):
Irlandia: 6500
Polska: 4621
Próg najwyższy przy tych samych założeniach (42% versus 40%):
Irlandia: 5490
Polska: 3920
Czyli biedni - Polacy - tracą więcej!!!

Teraz policz jak się te kwoty będą kształtować po wprowadzeniu reform podatkowych PiS, a bez reformy kosztów zatrudnienia?

To się nazywa działanie prozatrudnieniowe i Solidarne Państwo!

A tak jak już pisałem przecież te pieniądze, które zostaną Ci w portfelu nie znikną - wydasz albo zainwestujesz, a to wpłynie albo na wypływy z podatków pośrednich albo na ilość miejsc pracy.

Pisałem też o pracy na czarno i wyłudzaniu zasiłku dla bezrobotnych, bo koszty pracy są za duże - jeśli jest do zapłacenia 20% to się płaci, żeby mieć święty spokój, ale jeśli jest 45% to się kombinuje.

A i jeszcze źródła, jeśli jednak chcielibyście coś poczytać, a nie opierać się na wypowiedziach Jarka i Olka:
http://www.e-kadry.com.pl...=687&Itemid=183
http://www.irelandjobs.pl/applicants/tax.htm
i wogóle polecam:
http://www.google.pl/search?q=irlandia+koszt+pracy

Trudno się dziwić, że mówi się o irlandzkim cudzie gospodarczym...

morris - Wto Paź 16, 2007 09:58

"zredukował w ciągu ostatnich sześciu lat obciążenia nakładane na pracę (liczone dla osoby samotnej) o prawie 6 pkt proc."
cytat z:http://www.e-kadry.com.pl...=687&Itemid=183
Chodzi o Irlandię
Zwracam uwagę na okres 6lat.

Marian_K - Wto Paź 16, 2007 10:11

Senn napisał/a:
A Wy dlaczego glosujecie na PO - bo wam Tusk naobiecywal?

Bo mam nadzieję na PRAWDZIWE:
Senn napisał/a:
- reformowanie finansow
Cytat:
- solidarne traktowanie ludzi zarowno biednych jak i bogatych
Senn napisał/a:
- przeforsowanie ustaw waznych dla tysiecy polakow
Senn napisał/a:
- pokazny wzrost gospodarczy


Senn napisał/a:
Nie zaglosuje na Tuska bo mu nie wierze, bo jest jak choragiewka.
W miejsce "Tuska" wpisz "Kaczyńskiego" i będziesz wiedział dlaczego na niego nie zagłosuję.

To tak w skrócie :wink:


morris napisał/a:
Jestem jak najbardziej za prywatyzacją szpitali (z powodu czego wczoraj nawet Tusk się rumienił), tyle że zrobienie tego jednym posunięciem ja pewnie przeżyje ale moja schorowana babcia miałaby raczej małe szanse.
Dlaczego zakładasz od razu czarny scenariusz, że nasze babcie nie dadzą rady. Dlaczego zakładasz, że politycy zapomną o ludziach starszych? To co - lepiej nic nie robić i niech dalej kręci się ten kocioł? Niech lekarze dalej strajkują, niech młodzi chodzą do lekarzy prywatnych (żeby nie czekać kilka miesięcy w kolejce na badania) a z pensji państwo potrąca im składki na służbę zdrowia, niech szpitali dalej nie będzie stać na nową aparaturę? Tak, to jest bardziej bezbolesne, bo lekarze w końcu przestaną strajkować, młodzi i tak będą się leczyć prywatnie, a ludzie starsi będą zadowoleni - bo jest tak jak dawniej...
A co będzie jak Ty się zestarzejesz? Od kilkunastu lat kolejne rządy próbują zrobić coś z tym trudnym problemem i jakoś skutki są bardzo mizerne. Może jednak warto zaryzykować?

morris napisał/a:
Jeśli jesteś przekonany, że oprócz zapowiedzi PO jest też konkretny plan wprowadzania reform z zadowalającą mnie redukcją skutków ubocznych w niedzielę głosuję na PO.
A jaka jest ta zadowalająca redukcja kosztów ubocznych - dla Ciebie? Jaka jest dla Twojego sąsiada, babci, pracodawcy, dziecka ....? Dla każdego będzie inna. Nie da się wprowadzić reformy tak, aby wszyscy byli mega zadowoleni - dobrze o tym wiesz. Trzeba podjąć ryzyko - inaczej dalej będzie ciągle to samo...
Nikt z nas nie ma gwarancji, że po reformie będzie lepiej. Gwarancji też nie mają zwolennicy PiS-u. Wszyscy mamy tylko nadzieję. Obserwując PiS - nadzieję w ich poczynania straciłem, teraz chcę dać szansę innym.


[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 11:21 ]
morris napisał/a:
Kurna od kilku dni (z przerwa na weekend) siedzę aktywnie w tym wątku!
To świadczy tylko o tym, że los naszego Kraju nie jest Ci obojętny.

morris napisał/a:
Aha - ale to przecież tylko Ty zadajesz jedynie słuszne pytania, podobnie odpowiedzi.
Ja nie odniosłem takiego wrażenia. Wczytuję się bardzo dokładnie w wypowiedzi wszystkich uczestników dyskusji i próbuję się czegoś dowiedzieć (zarówno z jednej jak i drugiej strony). Jak dotychczas zabrakło argumentów, które skierują moje myśli w kierunku PiS...
maciej - Wto Paź 16, 2007 10:24

morris napisał/a:
No właśnie. Gdyby 2 lata temu wygrała PO to być może zostało by tyle samo.

Gdybać to sobie możemy...
A wszystko to i tak "wina PO".
morris napisał/a:
Wydaje mi się, że polityka wielkich zmian o 180 stopni wypaliła się dwa lata temu.

Ale co się zmieniło?
- zrobienie z łapówek głównego tematu wiadomości
- podwyżki po strajkach w Służbie Zdrowia
- zmiana prawa spółdzielczego
- zwiększanie wydatków na Administrację i BOR
- poliyka zagraniczna (tak, ale nie uważam, że na lepsze)
Czy to jest 180%?
Nadal mamy przerośniętą biurokrację i NFZ, który zżera fundusze na służbę zdrowia.
Rozumiem, że zepsuli to inni, ale PiS nie naprawił i ktoś inny powinien spróbować.
morris napisał/a:
Secundo: na takiej samej zasadzie jak ty wierzysz, że zrobi to PO.

No, nie - PiS już pokazał, że tego nie zrobi (2 lata to dla mnie dostateczna próbka), więc trzeba szukać innej opcji.
morris napisał/a:
A wogóle najlepiej jakby PO wypieprzyło Schetynę i się dogadało z PIS. Tyle, że wyobrażam sobie PO bez Tuska ale nie bez Schetyny, który sprytnie wycina co ważniejszych przeciwników romansu z komunistami.

Dokładnie dlatego nie udała się koalicja POPiS dwa lata temu - bo PiS próbował narzucić drugiej, niewiele słabszej partii "wycofajcie tego, tego i tego, to się zgodzimy" - czyli zrobić z PO PiS-bis - czy trudno się dziwić, że PO nie może przystać na takie warunki?
To tak, jakby Tusk powiedział - sojusz z PiS ok, ale bez Ziobry i np. Dorna.
morris napisał/a:
Jeśli jesteś przekonany, że oprócz zapowiedzi PO jest też konkretny plan wprowadzania reform z zadowalającą mnie redukcją skutków ubocznych w niedzielę głosuję na PO.

Jestem przekonany, a czy moje przekonania są słuszne okaże się za 2-3 lata. Mam nadzieję. :)
Poza tym jeszcze bardziej jestem przekonany, że PiS nie ma takich planów. :(
Bo przez 2 lata nie dało się zauważyć cienia takiego planu.
morris napisał/a:
Kurna od kilku dni (z przerwa na weekend) siedzę aktywnie w tym wątku! Aha - ale to przecież tylko Ty zadajesz jedynie słuszne pytania, podobnie odpowiedzi. Inne są miganiem się, bo nie potwierdzają prawd oczywistych

Przepraszam, ale Twoje odpowiedzi dla mnie bardziej emocjonalne niż merytoryczne - staram się znajdować dokumenty, przykłady i wyliczenia, a Ty piszesz o swoich odczuciach i wrażeniach ("wydaje mi się" itp).
morris napisał/a:
Wiem, ze to nie do mnie ale nie sposób się nie zgodzić, z tym co piszesz: mam więcej pieniędzy - wiecej wydaję itd. A masz jeszcze pomysł jak to wprowadzić bez bólu w naszym cholernie rozbudowanym socjalnie kraju?

Zgadzasz się, że dochody budżetowe nie zmaleją, więc w czym problem?
Tylko w mentalności ludzi i wierze, że "bogaci powinni płacić więcej" - i proporcjonalnie płacą ,tylko trudno to zrozumieć, bo tu 15% i tu 15%...
I tu się kłania edukacja, a nie Jarek grzmiący w mediach "dopadniemy oligarchów" i dający do zrozumienia, że oligarchowie, to ci którzy dobrze zarabiają...
morris napisał/a:
Ja np. jestem jak najbardziej za prywatyzacją szpitali (z powodu czego wczoraj nawet Tusk się rumienił), tyle że zrobienie tego jednym posunięciem ja pewnie przeżyje ale moja schorowana babcia miałaby raczej małe szanse.

Oczywiście zawsze jest ryzyko, ale korzystam z prywatnej służby zdrowia i dla takiej różnicy jakości warto zaryzykować, zwłaszcza, że na każdym etapie można pilnować efektów.
Z reszta np. moja prywatna przychodnia obsługuje również klientów NFZ - im się opłaca zatrudnić jeszcze jedną recepcjonistkę, ustalać wizyty na godziny przez telefon i się nie spoźniać itp, a państwowej przychodni nie?
Bo sprawdza się prawda przez którą legł socjalizm - PAŃSTWOWE, czyli NICZYJE.
Niestety - PRYWATNE działa LEPIEJ, a Jarek ciągle przekonuje naród, że to nie prawda. :(

Myślę, że moja babcia wolałaby zaryzykować niż chodzić do państwowej służby zdrowia, ale to odrębny temat, bo z opieką nad babcią mam bardzo konkretne doświadczenia absolutnie wskazujące na prywatną opiekę.

Rozmumiem, że zmiany dla starszych ludzi to stres, ale dobra akcja informacyjna i przygotowanie operacji to 99% sukcesu - np. wprowadzanie Euro - ludzie się bali, a przeszło bez jakichkolwiek poważnych problemów.

Czy widzisz jakąkolwiek prywatyzację służby zdrowia (z którą się zgadzasz) za rządów PiS?
Przecież z wypowiedzi Jarka zawsze wychodzi, że prywatna służba zdrowia to samo zło.

Spora sprzeczność między Twoimi przekonanimi, a poglądami szefa partii, na którą chcesz głosować, zwłaszcza, że dotyczy w bardzo bliski sposób Twojej pensji.

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 11:35 ]
morris napisał/a:
"zredukował w ciągu ostatnich sześciu lat obciążenia nakładane na pracę (liczone dla osoby samotnej) o prawie 6 pkt proc."
cytat z:http://www.e-kadry.com.pl...=687&Itemid=183

Czyli wcześniej miał 30%...
To nadal SPORO mniej niż 45%...
To są dalekowzroczne działania mające utrzymać wzrost gospodarczy - a u nas Jarek chwali się wzrostem, ale niewiele robi, żeby to podtrzymać.
Ta dalekowzroczność miała oczywiście dodatkowe przyczyny - przeciwdziałanie konkurencji ze strony nowych państw Unii - to im idzie bardzo dobrze co widać z porównań wzrostu PKB z zeszłego roku wskazanego poniżej.
Ale to tylko dobrze świadczy o ich rządzących.

Dla Senna nt. atrakcyjności inwestycyjnej:
http://www.pmrpublication...id=6&version=pl
stare, ale ZTCW nie wiele się zmieniło, jak znajdę nowsze to podrzucę.

To też jest ciekawe:
http://praca-za-granica.n...ie-najbardziej/
I pytanie dlaczego z krajów okolicznych mamy najsłabszy wzrost i rząd nie martwi się, że mamy najsłabszy, tylko chwali się, że mamy.

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 12:19 ]
I jeszcze jeden kamyczek do ogródka irlandzkiego cudu gospodarczego i co można było przez te dwa lata zrobić:

"Podatkowy koszmar.

PricewaterhouseCoopers i Bank Światowy opracowały raport dotyczący przyjazności systemów podatkowych. Jak można się spodziewać Polska znalazła się daleko w tym zestawieniu- ma 71 miejscu.
Pomimo tego, że firmy są obciążone niskim 19% podatkiem CIT, to uwzględniając dodatkowe zobowiązania względem fiskusa, faktycznie oddają państwu 38.4 procent. Przeciętny polski przedsiębiorca
w ciągu roku musi dokonać 43 płatności, co zajmuje mu blisko 175 godzin. Dla porównania przedsiębiorca w Irlandii, która w raporcie zajęła drugie miejsce, musi dokonać tylko 8 płatności
w roku."
http://www.vaveeva.com/blog.aspx?id=83

Czy coś z tym zrobiliśmy ostatnio?

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 12:24 ]
Hmmm... Ciągle dyskutujemy o PIT'cie, ale CIT to równie ważny temat, a tu PiS nie ma nic do powiedzenia (obecnie 19%) - PO chce 15%, a zobaczmy co mają do powiedzenia sąsiedzi:
http://www.inwestycje.pl/...it;10172;0.html

Nie da się ukryć, że to ci, którzy płacą CIT inwestują i tworzą miejsca pracy...
Może im też trzeba ułatwić...

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 12:39 ]
maciej napisał/a:
morris napisał/a:

21.10 będę w W-wie, ale pewnie nie uda się spotkać

No ja niestety w Antwerpii.

A jednak będę w Wawie - wracam w piątek. :)

morris - Wto Paź 16, 2007 11:50

maciej napisał/a:
2 lata to dla mnie dostateczna próbka

Twierdzisz, że obecna sytuacja gospodarcza, fiskalna jest bardzo zła. PIS przez dwa lata twoim zdaniem nic nie zrobił w celu poprawy na lepsze. Za to UW z LSD (czyli prawdopodobna koalicja po zwycięstwie PO) mieli razem 16 lat na doprowadzenie do takiego stanu jaki jest. Mało merytoryczne? populistyczne? - być może ale dla mnie równoważy argument o dwóch latach rządów PIS. Gilowska tez zapowiada, że jej priorytetem jest obniżenie kosztów pracy, więc daj jej więcej czasu i już.
maciej napisał/a:
Czyli wcześniej miał 30%...
To nadal SPORO mniej niż 45%...

No właśnie dzięki komu?
maciej napisał/a:
Spora sprzeczność między Twoimi przekonanimi, a poglądami szefa partii, na którą chcesz głosować, zwłaszcza, że dotyczy w bardzo bliski sposób Twojej pensji.

A jednak. Liczę na stopniowe wprowadzenie dodatkowych prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych zapowiadanych przez Religę (ale uważam, że na to trzeba stabilnej 4-letniej większości w sejmie).
maciej napisał/a:
Czy widzisz jakąkolwiek prywatyzację służby zdrowia (z którą się zgadzasz) za rządów PiS?

Sam mówiłeś, że korzystałeś z prywatnej i to za rządów PIS.
maciej napisał/a:
Z reszta np. moja prywatna przychodnia obsługuje również klientów NFZ - im się opłaca zatrudnić jeszcze jedną recepcjonistkę, ustalać wizyty na godziny przez telefon i się nie spoźniać itp, a państwowej przychodni nie?

No właśnie. I tego nikt nie powstrzyma, nawet PIS :wink:
De facto pozostawienie konfliktu z lekarzami w gestii dyrektorów albo wojewodów, którym zależało na utrzymaniu placówki było dla mnie w stronę usamodzielnienia szpitali.
Co innego NFZ, wprowadzony przez LiD. Mam nadzieję, że zostawią go do obsługi najbardziej podstawowego ubezpieczenia a reszta usług zostanie sprywatyzowana. Religa idzie w tą stronę, choć mógłby nieco przyspieszyć, tyle, że trudno było tego oczekiwać przed wyborami.

maciej - Wto Paź 16, 2007 12:13

morris napisał/a:
PIS przez dwa lata twoim zdaniem nic nie zrobił w celu poprawy na lepsze.

Nie nic, ale prawie nic. :(
morris napisał/a:
Za to UW z LSD (czyli prawdopodobna koalicja po zwycięstwie PO) mieli razem 16 lat na doprowadzenie do takiego stanu jaki jest.

Moim zdaniem PO to nie UW i ma jaśniejsze cele, ale to już oczywiście już subiektywna opinia.
morris napisał/a:
A jednak. Liczę na stopniowe wprowadzenie dodatkowych prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych zapowiadanych przez Religę (ale uważam, że na to trzeba stabilnej 4-letniej większości w sejmie).

A co z naszymi składkami przejadanymi przez NFZ?
No bo proponowana reforma mówi, że żeby być lepiej obsłużonym to i tak musisz płacić...
Przecież już tak jest, ba jest lepiej, bo te dodatkowe ubezpieczenia płąci moja firma, więc ja mogę wymagać jakości obsługi, a jesli wmiesza się do tego rząd to znów nie będzie sposobu na nacisk na jakość usług.
Nie widzę w tym kierunku pola na jakieś znaczącej reformy, no chyba, że na gorsze, bo zlikwiduje się bezpośredni nacisk płacącego na jednostkę wykonującą (ja=>moja firma mająca interes w tym, żebym czuł się dobrze=>prywatna przychodnia versus ja=>NFZ mający interes w swoim nieróbstwie=>przychodnia) - to raczej nie zadziała dobrze. :(
morris napisał/a:
Sam mówiłeś, że korzystałeś z prywatnej i to za rządów PIS.

No piękny przykład populizmu. :)
Za tą opiekę moja firma płaci dodatkowo duże pięniądze, podczas gdy wg głoszonych przez PiS zasad powiniennem mieć ją "za darmo", a de facto za składkę, którą mimo prywatnego ubezpieczenia moja firma i tak za mnie odprowadza...
morris napisał/a:
De facto pozostawienie konfliktu z lekarzami w gestii dyrektorów albo wojewodów, którym zależało na utrzymaniu placówki było dla mnie w stronę usamodzielnienia szpitali.

Moim zdaniem pozostawienie tego dyrektorom było aktem bezradności, a nie zaplanowaną akcją, bo jeśli nie to po co minister i wiceministrowie kursowali po kraju między szpitalami wydając publiczne pieniądze?

Poza tym to lepsza strategia przed wyborami powiedzieć "przecież to nie rząd jest za to odpowiedzialny, tylko dyrektorzy" i nie musieć nawet podjąć próby przedstawienia całościowego planu zmian.

No bo gdzie jest "Koszyk" i inne śmiałe plany?
Jakoś ucichło...
morris napisał/a:
Mam nadzieję, że zostawią go do obsługi najbardziej podstawowego ubezpieczenia a reszta usług zostanie sprywatyzowana.

A dlaczego ma wogóle pozostać?
morris napisał/a:
Religa idzie w tą stronę, choć mógłby nieco przyspieszyć, tyle, że trudno było tego oczekiwać przed wyborami.

Czyli sam potwierdzasz, że PiS zamiast rządzić dla dobra państwa przez 2 lata szykował się do wyborów.

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 13:21 ]
morris napisał/a:
Ja np. jestem jak najbardziej za prywatyzacją szpitali (z powodu czego wczoraj nawet Tusk się rumienił), tyle że zrobienie tego jednym posunięciem ja pewnie przeżyje ale moja schorowana babcia miałaby raczej małe szanse.

Może to zmieni w takim razie Twój pogląd na to na kogo głosować:
http://www.money.pl/gospo...5,0,272911.html
MegaROTFL

portagen - Wto Paź 16, 2007 12:28

Kiedyś była taka wrzutka, że Religa powiedział :

" 10000zł miesięcznie nie działa już na lekarzy " .. a ich strajk nie jest grą polityczną PO. Z czego 3 z 4 przywódczyń strajku pod kancelarią Premiera startują z list PO na posłanki .. ale to nadal nie gra polityczna. :)

LiD jako dobry " Tatuś " sponsorował ich strajk. :)

Giertych i Lepper .. dla mnie dno .. jak na wozie to fajnie, a jak pod wozem to wywalanie żalu i oskarżanie .. jak małe dzieci. :)

Tusk .. człowiek moim zdaniem bez pomysłu, jego głównym celem wyborczym jest odsunięcie PiS od władzy, bo nic ciekawego poza sprzedawaniem państwowych firm nie słyszałem ..

Kolejne .. gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej to Tusk krzyczał " Będziecie mogli swobodnie podróżować i pracować tam, gdzie będziecie chcięli " .. teraz mówi, że Polacy uciekli .. paradoks?

Co do rządów PiS .. 2 lata to za mało, żeby cokolwiek powiedzieć .. jako pierwsi wzięli sie za "naprawe" od zmiany prawa, a nie szukania luk w obecnym .. bez zmian w konstytucji nie da sie zmienić większości spraw w kraju, bo wtedy można oskarżyć rządzących o działanie wbrew prawu.

Autostrady .. pamiętam, jak budowali obwodnice Poznania .. po podliczeniu kosztów wyszło, że 1cm długości obwodnicy kosztował 340zł .. i znajdź tu kase na wybudowanie 1000km w tych kosztach.

służba zdrowia .. nie da sie wziąc kasy z nienacka i wpompować w to, nie zaczynając od zwiększenia gospodarności w szpitalach i zahamowaniu korupcji wśród dyrekcji i ustawiania lewych przetargów.

I jak mówiła Gilowska ... odnośnie korupcji .. " Ludzie nie przestali brać, ani dawać .. ale zmieniły sie nastroje w tej dziedzinie i zarówno jedni jak i drudzy sie chociaz boją .. a to już wiele " i najlepsza puenta moim zdaniem .. " walke z korupcją należy zacząć od nie dopuszczenia PO do władzy"

A na koniec. .. wszystkie "zdechłe" partie poprzednich rządów to są albo LiD, albo PO, albo PSL .. ciągle te same "mądre" twarze.

To byłoby na tyle.

Marian_K - Wto Paź 16, 2007 12:35

portagen napisał/a:
walke z korupcją należy zacząć od nie dopuszczenia PO do władzy
Tego to już zupełnie nie rozumiem ....

portagen napisał/a:
A na koniec. .. wszystkie "zdechłe" partie poprzednich rządów to są albo LiD, albo PO, albo PSL .. ciągle te same "mądre" twarze.
Zapomniałeś dodać PiS - przecież nie urodzili się wczoraj....
maciej - Wto Paź 16, 2007 12:37

portagen napisał/a:
jako pierwsi wzięli sie za "naprawe" od zmiany prawa, a nie szukania luk w obecnym ..

Jakieś konkrety?
Bo wg mnie właśnie ścigają ludzi na podstawie złego prawa, a nie próbuja zrobić nic, żeby je poprawić.
portagen napisał/a:
bez zmian w konstytucji nie da sie zmienić większości spraw w kraju, bo wtedy można oskarżyć rządzących o działanie wbrew prawu.

Tu tym bardziej chciałbym usłyszeć konkrety...
Bo coś sugerujesz, tylko nie bardzo wiem co, a nie chciałbym dać się ponieść fantazji.

Przy okazji - czy czytałeś cały wątek?
Co masz do powiedzenia nt. gospodarcze w nim poruszone?

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 13:40 ]
portagen napisał/a:
Z czego 3 z 4 przywódczyń strajku pod kancelarią Premiera startują z list PO na posłanki.

Może dlatego, że PiS nic nie zmienił w ich sytuacji i wierzą, że PO przynajmniej spróbuje?
Ale w sumie łatwiej szukać "układu" niż propozycji na rozwiązanie problemu...

Resztę napisał Marian_K.

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 13:41 ]
portagen napisał/a:
Tusk .. człowiek moim zdaniem bez pomysłu, jego głównym celem wyborczym jest odsunięcie PiS od władzy, bo nic ciekawego poza sprzedawaniem państwowych firm nie słyszałem

A co by Cię zainteresowało?
Szukanie układu?

Bo rozumiem, że sprawy gospodarcze nie są ciekawe... :(

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 13:58 ]
portagen napisał/a:
służba zdrowia .. nie da sie wziąc kasy z nienacka i wpompować w to, nie zaczynając od zwiększenia gospodarności w szpitalach i zahamowaniu korupcji wśród dyrekcji i ustawiania lewych przetargów.

A jak to zrobić?
Bo moim zdaniem prywatyzując - wtedy właściciel martwi się o gospodarność, a nie urzędnik.

morris - Wto Paź 16, 2007 13:05

maciej napisał/a:
Może to zmieni w takim razie Twój pogląd na to na kogo głosować:
http://www.money.pl/gospo...5,0,272911.html

Nie mam w pracy głośników ale w domu odsłucham.
maciej napisał/a:
Za tą opiekę moja firma płaci dodatkowo duże pięniądze, podczas gdy wg głoszonych przez PiS zasad powiniennem mieć ją "za darmo",

"Za darmo" masz państwową, za prywatne pieniądze prywatną. W całkiem sprywatyzowanym systemie przecież też będzie zróżnicowanie między płatnikami i usługami jakie otrzymają. Kwestia dyskusji gdzie te różnice większe
maciej napisał/a:
A dlaczego ma wogóle pozostać?

Kwestia do dyskusji jak schodzić z jego kompetencji, być może pozostawiając w przyszłości jako jakiś fundusz socjalny.
maciej napisał/a:
No bo gdzie jest "Koszyk" i inne śmiałe plany?
Jakoś ucichło...

A nawet nie wiem, zatrzymałem się na etapie, że powstał.
maciej napisał/a:
Moim zdaniem pozostawienie tego dyrektorom było aktem bezradności, a nie zaplanowaną akcją, bo jeśli nie to po co minister i wiceministrowie kursowali po kraju między szpitalami wydając publiczne pieniądze?

No właśnie ostatnio już nie bardzo wydawali.
maciej napisał/a:
jesli wmiesza się do tego rząd to znów nie będzie sposobu na nacisk na jakość usług.

Tu przyznaję się do swojej niewiedzy, cały czas mam na myśli prywatnych ubezpieczycieli, a nie jakiś dodatkowy pakiet w NFZ.

maciej napisał/a:
Czyli sam potwierdzasz, że PiS zamiast rządzić dla dobra państwa przez 2 lata szykował się do wyborów.

Jak wytniesz "zamiast" pełna zgoda :wink:

Gdzieś ktoś pisał o dentystach jedna uwaga: najczęściej max. wydasz ok. 1 - 1.5 tys na wstawienie zęba. Pobyt w szpitalu nie licząc zabiegów inwazyjnych czy skomplikowanej diagnostyki ok 5tyś. Nie wszystko da się łatwo przełożyć.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Sam mówiłeś, że korzystałeś z prywatnej i to za rządów PIS.

No piękny przykład populizmu.

Narzekałeś, że nie ma prywatnej służby zdrowia - jest. Tak bardzo jesteś przywiązany do ingerencji państwa, że musi to wprowadzić odgórnie, inaczej się nie liczy?

Senn - Wto Paź 16, 2007 13:14

Mam nadzieje ze wygra PiS, ale nie zmartwie sie jak wygra PO. Dzieki temu poznacie cala prawde o PO, zreszta ktorys raz z kolei. Mi to wystarczylo, a Wam jednak nie. Szkoda ze straci tylko na tym Polska. Cale 4 lata, a moze tylko dwa :)
ezy - Wto Paź 16, 2007 13:19

portagen napisał/a:
" 10000zł miesięcznie nie działa już na lekarzy " .. a ich strajk nie jest grą polityczną PO. Z czego 3 z 4 przywódczyń strajku pod kancelarią Premiera startują z list PO na posłanki .. ale to nadal nie gra polityczna.

Chyba tylko zaślepieni wyszukiwaniem układu miłosnicy pisu mogą widziec coś dziwnego w tym, że ludzie, którzy zawiedli się na rządzacej partii i zmuszeni są wyjść na ulice, nie głosują za rządzącą partią

portagen napisał/a:
Co do rządów PiS .. 2 lata to za mało, żeby cokolwiek powiedzieć .. jako pierwsi wzięli sie za "naprawe" od zmiany prawa, a nie szukania luk w obecnym .. bez zmian w konstytucji nie da sie zmienić większości spraw w kraju, bo wtedy można oskarżyć rządzących o działanie wbrew prawu.


2 lata za mało? zakładając ze kadencja dobiegłaby normalnie do końca to i tak nie duzo czasu by im zostało. Gdyby zamiast chęci stłamszenia wszelkiej odmiennej myśli spróbować poprawic podatki, wydatki (oszczędne państwo-phi! z taką administracją?!) mysle że wyniki po 2 latach byłyby bardziej okazałe.

maciej napisał/a:
Co masz do powiedzenia nt. gospodarcze w nim poruszone?

Ja osobiście uważam że '5cio minutowe remedia/porady' domorosłych polityków mogą jedynie przydać się niekończącym domowym dyskusjom a nie znaleźć prawdziwe rozwiązanie więc nie starałbym się znaleźć rozwiązań problemów.
Nie nam płacą za myślenie o Polsce, nie my powinniśmy spędzać nad tym całe dnie. My mamy swoje obowiązki i poświęcenie godziny na przeczytanie względnie obiektywnej prasy to nie jest zebranie wszystkich potrzebnych danych, by zrozumieć głębię problemów ekonomicznych czy społecznych.
Jedyne, jak uważam, co powinniśmy robić, jako społeczeństwo, to wskazywać 'gdzie nas boli', co jest do naprawienia. Pytania o konstruktywną krytykę w tym przypadku odłożyłbym na bok jako niesłuszne. Nie podejrzewam by którykolwiek z nas miał zasób informacji jak polityk, by wiedzieć jakie będą skutki 'chwilowego natchnienia' na rozwiązanie problemów.

maciej - Wto Paź 16, 2007 13:21

morris napisał/a:
Tak bardzo jesteś przywiązany do ingerencji państwa, że musi to wprowadzić odgórnie, inaczej się nie liczy?

Nie, tylko w takim razie niech to ja wybieram do kogo idzie moja główna składka, a tego bez ingerencji państwa załatwić się nie da (tzn. ja bym mógł, ale wtedy będę przestępcą. :(
Na pewno taka składka będzie lepiej spożytkowana niż teraz, bo prywatna firma będzie się starać, żeby mnie nie stracić jako płatnika.
morris napisał/a:
Jak wytniesz "zamiast" pełna zgoda

Marzę o tym, zeby móc wyciąć, ale niestety wycinanie "przystawek", co zajmowało większość czasu i energii PiSu było właśnie przygotowaniami do wyborów. :(
morris napisał/a:
Tu przyznaję się do swojej niewiedzy, cały czas mam na myśli prywatnych ubezpieczycieli, a nie jakiś dodatkowy pakiet w NFZ.

No ja też nie mam za dużej wiedzy, ale za
http://www.money.pl/gospo...3,0,250345.html
cytuję:
"Pozostałe świadczenia 6 być także finansowane z funduszy publicznych, ale limitowane w ramach dostępnych środków. " (jest literówka, ale nie sądzę, żeby wpływała na sens)

Poza tym nie wiem co znaczy "finansowane z funduszy publicznych". :(
Tzn. z naszych kieszeni i jeśli będzie za mało, to państwo bez skrępowania sięgnie głębiej, czy tak?

Poza tym wrócę jeszcze do mojego przekonania, że bracia dążą do socjalizmu po inną nazwą - sprawa służby zdrowia przypamniała mi jeszcze jedno miejsce, gdzie jestem za prywatyzacją, a PiS wręcz przeciwnie - pomysł, żeby emerytury wypracowane w II filarze wracały do ZUS...

Na szczęscie pomysł upadł, ale dla mnie jest bardzo symptomatyczny...

Dlaczego sam nie mogę decydować o swoich pieniądzach?
Bo jestem głupszy od ZUSu?
Bo mniej będzie mi zależało na moich własnych pieniądzach niż ZUSowi?

Marian_K - Wto Paź 16, 2007 13:26

Senn napisał/a:
Mam nadzieje ze wygra PiS, ale nie zmartwie sie jak wygra PO. Dzieki temu poznacie cala prawde o PO, zreszta ktorys raz z kolei. Mi to wystarczylo, a Wam jednak nie. Szkoda ze straci tylko na tym Polska. Cale 4 lata, a moze tylko dwa


Kurcze - wszyscy już poznaliśmy całą prawdę o PiS i Ty nadal im wierzysz....
Wypowiadasz się też tak, jakbyś już znał "całą prawdę o PO" - jasnowidz, czy co?
Kurcze, teraz to już śmieszny jesteś.

maciej - Wto Paź 16, 2007 13:26

A pod koniec cytowanego artykułu można znaleźć:
"Według Religi, jedynym rozwiązaniem jest podniesienie składki zdrowotnej z obecnych 9 do 13-14 proc. Zdecydowaną większość z tego miałby wziąć na siebie budżet państwa, a obywatele z własnych kieszeni pokrywaliby 2-2,5 proc. składki (obecnie jest to 1,5 proc.); w zamian mieliby jednak prawo do odpisów podatkowych. Religa taką propozycje chce przedstawić niebawem premierowi i wicepremier Zycie Gilowskiej."
Co to znaczy, że "większość miałby wziąć na siebie budżet"?
A czy to nie obywatele "z własnej kieszeni" tworzą budżet?
ROTFL

Ale to jest właśnie takie myślenie - państwowe znaczy niczyje. :(

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 14:33 ]
ezy napisał/a:
Ja osobiście uważam że '5cio minutowe remedia/porady' domorosłych polityków mogą jedynie przydać się niekończącym domowym dyskusjom a nie znaleźć prawdziwe rozwiązanie więc nie starałbym się znaleźć rozwiązań problemów.

Ale to zawsze ciekawe usłyszeć co myślą o tym inni. :)
I poćwiczyć retorykę. ;)
Może kiedyś też zostaniemy politykami ;) ;) ;)
ezy napisał/a:
Nie nam płacą za myślenie o Polsce, nie my powinniśmy spędzać nad tym całe dnie. My mamy swoje obowiązki i poświęcenie godziny na przeczytanie względnie obiektywnej prasy to nie jest zebranie wszystkich potrzebnych danych, by zrozumieć głębię problemów ekonomicznych czy społecznych.

Oczywiście, ale warto trochę poczytać, żeby mieć pojęcie na kogo i dlaczego się głosuje, a takie dyskusje stymulują do poszukiwań (przynajmniej mnie - co widać ;) ).

A ćwiczenia z retoryki też mi się przydadzą - czasem przekonywanie moich klientów nie różni się niczym od przekonywania Senn'a, mimo, ze pracuję w absolutnie technicznej firmie i cyferki powinny być najważniejsze. :D :D
ezy napisał/a:
Jedyne, jak uważam, co powinniśmy robić, jako społeczeństwo, to wskazywać 'gdzie nas boli', co jest do naprawienia. Pytania o konstruktywną krytykę w tym przypadku odłożyłbym na bok jako niesłuszne.

Ależ ja tą dyskusję traktuję jako szansę do przekonania innych, żeby głosowali na tych, którzy moim zdaniem dają szansę na wysłuchanie o tym "co nas boli", bo moim zdaniem PiS z góry lepiej wie co mnie boli niż ja sam. :(
ezy napisał/a:
Nie podejrzewam by którykolwiek z nas miał zasób informacji jak polityk, by wiedzieć jakie będą skutki 'chwilowego natchnienia' na rozwiązanie problemów.

My nie, ale jest "troche" statystyk z krajów, które są w podobnej sytuacji co my lub miały podobne problemy i widać w miarę nieźle jak z nich wybrneły.

Senn - Wto Paź 16, 2007 13:34

Cytat:
Kurcze, teraz to już śmieszny jesteś.


Marian_K, ja mysle to samo o Tobie i o elektoracie PO. Pasuje?

Jesteś śmieszny, łatwowierny, naiwny!!!

Nie jestem jasnowidzem tylko potrafie oceniac ludzi korzystajac z oceny ich dotychczasowych dzialan i posuniec. Nie zapominaj, ze ludzie z PO tez juz rzadzili i decydowali o ksztalcie prawa, rozwiazan gospodarczych. Sek w tym ze Ty masz krotka pamiec.
Decyzje PiS mi odpowiadaja i nie jest to powod do nazywania mnie smiesznym. Mam prawo do glosowania i zaglosuje na PIS czy Ci sie to podoba czy nie. Nie stosuj metod lansowanych przez Twoja partie i nie probuj ponizac i osmieszac ludzi ktorzy maja inne zdanie od Ciebie.

maciej - Wto Paź 16, 2007 13:38

Senn napisał/a:
Nie zapominaj, ze ludzie z PO tez juz rzadzili i decydowali o ksztalcie prawa, rozwiazan gospodarczych.

Tusk był premierem?
Hmmm... To nowość. ;)

Kogo dokładnie rozumiesz przez ludzi PO?
Bo mi, z aktualnych liderów PO, do głowy przychodzi Komorowski, ale to jeszcze nie było PO. :)
Rozumiem, że chcesz traktować PO jako przedłużenie UD, UW i KLD, ale dla mnie to uproszczenia.

W PO nie ma już Mazowieckiego i Gieremka. :)

Senn - Wto Paź 16, 2007 13:47

maciej, uwazam Cie za inteligentnego czlowieka wiec nie zadawaj retorycznych pytan. Doskonale wiesz ze PO to nie partia noworodkow tylko starych wyjadaczy. Na szczescie zaden z nich nie byl premierem, ani prezydentem, choc mial takie aspiracje hehe
maciej - Wto Paź 16, 2007 13:54

Senn napisał/a:
uwazam Cie za inteligentnego czlowieka wiec nie zadawaj retorycznych pytan

Zadawanie pytań retorycznych nie jest dowodem braku inteligencji. ;)
Senn napisał/a:
Doskonale wiesz ze PO to nie partia noworodkow tylko starych wyjadaczy.

Oczywiście, ale wskaż tych, którzy jak twierdzisz "rządzili", bo ja takich zbyt wielu nie widzę i dlatego moim zdaniem za bardzo upraszczasz.
Bo łatwo jest powiedzieć "to ci, którzy już rządzili", ale to troche ogólne i nic nie mówiące.
Wskaż konkretnie kto z obecnych polityków PO w czasie poprzednich rządów UW, UD i KLD miał duży wpływ na podejmowane decyzje, bo moim zdaniem różnice są duże.

Marian_K - Wto Paź 16, 2007 13:57

Senn napisał/a:
Nie jestem jasnowidzem tylko potrafie oceniac ludzi korzystajac z oceny ich dotychczasowych dzialan i posuniec.
To właśnie robię w stosunku do PiS.

Senn napisał/a:
Nie zapominaj, ze ludzie z PO tez juz rzadzili i decydowali o ksztalcie prawa, rozwiazan gospodarczych. Sek w tym ze Ty masz krotka pamiec.
Dokładnie to samo mogę napisać o PiS i o Tobie.

Senn napisał/a:
Decyzje PiS mi odpowiadaja i nie jest to powod do nazywania mnie smiesznym.
Nie nazwałem Cię śmiesznym z powodu Twoich przekonań, tylko nazwałem tak Twoją opinię (i pewność) o przyszłości Polski w przypadku gdy wygra PO.

Senn napisał/a:
Nie stosuj metod lansowanych przez Twoja partie i nie probuj ponizac i osmieszac ludzi ktorzy maja inne zdanie od Ciebie.
Po pierwsze, to PO nie jest moją partią - do żadnej partii nie należę. Po drugie - nie stosuję tu żadnych metod. Jeżeli Cię poniżyłem i ośmieszyłem powyższym stwierdzeniem, to bardzo przepraszam. Oświadczam jednak, że nie miałem takiego zamiaru. Zdaje się, że trochę przeinterpretowałeś moją wypowiedź. Mimo wszystko jeszcze raz PRZEPRASZAM .
maciej - Wto Paź 16, 2007 14:03

Senn napisał/a:
tylko potrafie oceniac ludzi korzystajac z oceny ich dotychczasowych dzialan i posuniec.

Ale właśnie - o których posunięciach i którcy ludzi PO piszesz, bo ja mogę wymienić to co mi się nie podoba w posunięciach konkretnych przywódców PiS, a Ty głównie rzucasz takimi ogólnikami.

Np.:
Senn napisał/a:
Nie zapominaj, ze ludzie z PO tez juz rzadzili i decydowali o ksztalcie prawa, rozwiazan gospodarczych.

A kiedy pytam o konkretnych ludzi słyszę:
Senn napisał/a:
uwazam Cie za inteligentnego czlowieka wiec nie zadawaj retorycznych pytan

dla mnie to mało konkretna odpowiedź... :(
Jeśli rzucam jakiś argument, to staram się go jakoś poprzeć, a jeśli się pomyliłem (jak z kosztami pracy w Irlandii) to się przyznaję, natomiast w wielu miejscach przedstawiasz jakieś opinie, które wskazują, ze masz coś konkretnego na myśli ("potrafie oceniac ludzi korzystajac z oceny ich dotychczasowych dzialan i posuniec"), a zapytany o konkrety wykręcasz się lub milczysz.
Szkoda...

Kogo, za jakie działania i jak oceniłeś?

No chyba, że w swojej ocenie ludzi korzystasz z "oceny działań i posunięć" nie swojej, tylko polityków PiSu, ale wtedy to już WIARA, a nie OCENA i dlatego ciężko tą ocenę skonkretyzować. :(

Paul - Wto Paź 16, 2007 15:06

Senn napisał/a:
nie probuj ponizac i osmieszac ludzi ktorzy maja inne zdanie od Ciebie.

Póki co, to w tym celują 2K na czele PiSu i tego NIGDY im nie wybaczę.

morris - Wto Paź 16, 2007 15:41

Co do składu personalnego PO to aż mnie zdziwiło jak przejżałem listę dostępnął na Wikipedei. Wygląda jakby ich "przeczyściło". Oprócz Komorowskiego (nim bym się akurat nie przejmował), Lewandowskiego i Buzka sami tylko parlamentarzyści trzech lub czterech kadencji (ale to samo w PIS), żadnych byłych ministrów. Ale to jedna strona.
Drugą jest systematyczna eliminacja ważnych działaczy o prawicowym nastawieniu (Płażyński, Gilowska, Rokita) i pozostawieniu tych, którzy nie będą krzyczeć jak się "uścisniemy z czerwonymi". A stąd tylko krok do powrotu starej gwardii (na czele z Gieremkiem, Balcerem et tutti quanti), którzy z czerwonymi rączka w rączkę od 20lat z górką, a nie którzy dłuuużej. Ja to widzę jako zadanie, które wypełnia w PO Schetyna, dlatego o nim pisałem jako buforze między PO i PIS.
Ja bym sobie nie wybaczył gdybym przyłożył ręke do utrwalenia komunistów u władzy.

Tempest - Wto Paź 16, 2007 15:44

polityki nie lubię, ale kumpel w robocie znalazł taki fajny filmik
http://www.youtube.com/watch?v=saqI3tjHzCU

maciej - Wto Paź 16, 2007 16:04

morris napisał/a:
Co do składu personalnego PO to aż mnie zdziwiło jak przejżałem listę dostępnął na Wikipedei. Wygląda jakby ich "przeczyściło".

Dlatego tak uparcie zadaję to pytanie - fajnie, że na to spojrzałeś.
To kogo i za co Senn oceniał nie ma już dużego związku z tym co jest teraz i mówienie o "ocenianiu na podstawie działań" jest tylko obrazem nieświadomości i zapatrzenia w opinie jednej ze stron, bez próby sprawdzenia argumentów drugiej.
morris napisał/a:
Drugą jest systematyczna eliminacja ważnych działaczy o prawicowym nastawieniu (Płażyński, Gilowska, Rokita)

Ech, jeszcze, żeby PiS był taki prawicowy...
Bo moim zdaniem, jeśli chodzi o pomysły prawne i głoszone zasady społeczne to ok - są konserwatystami, ale jeśli chodzi o poglądy na gospodarkę to są bardziej lewicowi od LiDu, a Gilowska, to tylko sposób na chwilowe zatuszowanie tego przed liberalnymi gospodarczo wyborcami (dużo mówi, a oprócz wymienianych już 3% nic nie zrobiła :( ).
Pisałem już nie raz, że "Solidarne Państwo" to socjalizm pod inną nazwą - zabrać bogatym i dać biednym, tylko bogatym się zabierze, biedni nie dostaną, bo urzędnicy zeżrą, ale wszyscy będą biedni, wiec będzie równość społeczna i równe traktowanie.
A cwaniacy i złodzieje i tak sobie poradzą, zwłaszcza jak się dogadają z urzędnikami. :(

piter34 - Wto Paź 16, 2007 16:35

Senn napisał/a:
Nie zapominaj, ze ludzie z PO tez juz rzadzili i decydowali o ksztalcie prawa, rozwiazan gospodarczych. Sek w tym ze Ty masz krotka pamiec.

Senn, odśwież proszę moją pamięc.
Kto z PO już rządził i decydował o kształcie prawa i o stosowanych rozwiązaniach gospodarczych?

Proszę o odpowiedź.

morris - Wto Paź 16, 2007 17:07

Lewandowski, Buzek, Komorowski, Tusk (marszałek sejmu i senatu oraz członek prezydium partii koalicyjnej).
Piter masz przecież napisane.
A jaka jest rola Balcerowicza w PO, jakiś radca programowy lub coś? Pytam bo obiło mi się o uszy ale nie chcę powielać nie sprawdzonych...

piter34 - Wto Paź 16, 2007 17:18

Cytat:
Lewandowski, Buzek, Komorowski, Tusk (marszałek sejmu i senatu oraz członek prezydium partii koalicyjnej).
Piter masz przecież napisane.

W jaki negatywny sposób oni wpłynęli na "kształt prawa i stosowane rozwiązania gospodarcze"?

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 18:18 ]
Oczywiście proszę o konkrety.

morris - Wto Paź 16, 2007 17:41

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Drugą jest systematyczna eliminacja ważnych działaczy o prawicowym nastawieniu (Płażyński, Gilowska, Rokita)

Ech, jeszcze, żeby PiS był taki prawicowy...

Odwracasz kota ogonem. Rozumiem, że wylecieli za lewicowość?

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 19:57 ]
Oczywiście jeszcze pani Gronkowietz... ciągle ją wypieram ze świadomości.

piter34 napisał/a:
W jaki negatywny sposób oni wpłynęli na "kształt prawa i stosowane rozwiązania gospodarcze"?

[ Dodano: Wto Paź 16, 2007 18:18 ]
Oczywiście proszę o konkrety.

O konkrety najlepiej zapytać Macieja on bardzo dobrze punktuje czemu w Polsce nie da się żyć. Ktoś to musiał zafundować, a kto jak nie rządzący?

Paul - Wto Paź 16, 2007 22:46

morris napisał/a:
O konkrety najlepiej zapytać Macieja

Czemu mnie takie "argumenty" już nie dziwią :?: :(

Przytoczę tylko z pamięci cytat prawie jak premiera:
"Chcemy państwa bez elit" :shock:
To ja się pytam: kto to jest 'elita' według niego ?? ?
Czy aby nie on sam m.in. ? To co, samobójstwo chce popełnić?
A poważnie - Lenin i spółka też tak mówili, Komunistyczna Partia Chin tak samo, Wietnam, Kuba, Korea, o Białorusi nie wspomnę..... Z nich mamy brać przykład ?!
Ja się nie zgadzam!
Gdyby nawet to wszystko, co opowiadają o PO PiSarczyki było prawdą, i tak zagłosuję na PO, bo przynajmniej dają szansę na jakąś normalność.
Z PiSem takiej szansy NIE MA, co pracowicie udowadniali przez 2 lata. Według nich, oczywiście, winni są wszyscy (na czele z PO), tylko nie oni.
Nawet, jak Jarek w debacie dostał baty, to winna była publiczność ROTFL.

Nawiązując do prywatyzacji Służby Zdrowia - uważam, że MUSI być sprywatyzowana! Inaczej NIGDY nie będzie dobrze działać.
Ale UWAGA !! ! Obecnie nam 'panujący' udają, że nie wiedzą o tym, że jest różnica między formą własności np. szpitala a sposobem rozliczania leczenia. (Vide spot z Pogotowiem).
Bo po co informować społeczeństwo, że za leczenie w prywatnym szpitalu płaciłby NFZ?
Zresztą, trzeba by zacząć od rozwalenia tego darmozjada (NFZ) - kilka firm ubezpieczeniowych, obowiązkowe ubezpieczenie (jak teraz, tylko sam wybieram gdzie się ubezpieczam) i po zawodach. Idę do lekarza -> rachunek do ubezpieczalni -> ew. kontrola dokumentacji -> kasa na konto lekarza/przychodni/szpitala.
Bez łapówek lekarz by o mnie dbał, bo jak pójdę do innego, to jego kasa ominie. Jak złożę skargę, to kontrola go załatwi.
Dobry lekarz (przychodnia/szpital) będzie miał kasy jak lodu a słaby albo się podciągnie, albo upadnie. A do tego wszystkiego MUSZĄ to być jednostki prywatne, gdzie jest ktoś, kto odpowiada za finanse. Teraz zaciąga się długi ze świadomością, że i tak będzie jakieś "oddłużenie", bo przecież szpital nie może zbańczyć. I koło się zamyka - NFZ nie ma pieniędzy - to trzeba podnieść składki. Z podniesionych składek NFZ zafunduje sobie nowe siedziby ze złotymi klamkami, a jak coś zostanie, to ewentualnie trafi do szpitali (o ile jakaś świątynia do zbudowania się nie trafi).

maniaq - Sro Paź 17, 2007 00:38

moj ulubiony to ze polska nie moze byc krajem dla bogatych :D

a z innej beczki to wydaje mi sie, ze mowienie o masowych wyjazdach jako wolnej woli jest nieporozumeiniem , bo po to walczyli nasi dziadkowie ojcowie o wolnosc i demokracje by to byl wybor, a nie przymus zyciowy. nie po to otwieralismy granice by uciekac tam pracowac LOL chyba male pomieszanie z poplataniem z tych "pisowych" ideii teraz wychodzi . co maja wyjazdy teraz do wolnosci ? mamy wolnosc , ale i wolny rynek, ktorego praw zdajecie sie nie dostrzegac albo nie rozumiec. samymi obietnicami solidarnego panstwa nie wykarmicie dzieci. jezeli zanim zaplace dochodowy musze oddac 22 % panstwu to jak policzyc wsyztskei obciazenia ktore musze ponosic to sia zaczynam zastanawiac po co mam utzrymywac caly ten aparat "taniego panstwa" . jezeli nic sie eni zmieni to bede musial pomyslec o przeniesieniu firmy za granice , wolny rynek :) tylko kto na tym straci ? jako polak chcialbym zeby tu bylo norlmalnie i zebym mogl spokojnie pracowac i zarabiac na zycie, a jezeli podejme decyzje o "wyprowadzce " to nie bedzie to takie hop siup , tylko decyzja na cale zycie .

jedyne czego oczekuej to zeby dali mi zyc, zarabiam na siebie i nie chce zarabiac na innych w ramach solidarnego panstwa. place dosc podatkow by panstwo mialo z czego pomagac potzrebujacym. byl gotowy porjekt ustawy , powedrowal do kosza, byl porjekt kluski, byl ... a ja dalej czekam :D

ps. porsze sobie zrobic eksperyment . prosze zabrac do domu wydruk z kasy fiskalnej i polozyc go gdzies w pokoju , po ilu dniach cyfry znikna >? mala zagadka :) no wlasnie a porwadzacy kase ma obowiazek tzrymania tego przez 5 lat ! jak znikna cyfry to jego wina LOL :) przyklady takich absurdow mozna mnozyc. zamiast pracowac to trzeba kserowac paragony , bo jak sie chce znalezc dziure w calym to sie znajdzie i w razie kontroli... ale przeciez wy jestescie za przestzreganiem prawa i zwlczaniem korupcji , tylko czy nawet kosztem absurdalnych sytuacji ?

morris - Sro Paź 17, 2007 08:03

Paul napisał/a:
Nawiązując do prywatyzacji Służby Zdrowia - uważam, że MUSI być sprywatyzowana! Inaczej NIGDY nie będzie dobrze działać.

Wypowiedź z dzisiaj Tuska zRMF FM, w której zarzuca PIS, że 80%procent usług medycznych jest sprywatyzowanych (trochę przesadził), a ponad 100 szpitali w rękach prywatnych, a autorem programu prywatyzacji w PO był Religa (czyli już go nie ma, nie ma programu). Podkreślam: zarzuca, zastanówcię się więc proszę na kogo głosować :wink:
Paul napisał/a:
Zresztą, trzeba by zacząć od rozwalenia tego darmozjada (NFZ) -

Tego darmozjada utworzył i zaciekle broni przyszły koalicjant PO.

I z tej samej bajki: wypowiedź Borowskiego "proszę państwa nie można zmniejszać podatków w nieskończoność, to obłęd". Życzę powodzenia w obniżaniu podatków z takim koalicjantem.
15% to najniższy podatek w naszym rejonie z wyjątkiem Rosji i UKrainy, ale tam jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa, a budżet opiera się na innych źródłach (zasoby energii).

Gilowska planuje zmniejszyć składkę rentową o 7pkt. proc. w 2008 i obniżyć podatek do 18%, z zachowaniem ulg - jak podają a nikt nie kwestionuje 98,6% płatników (i oczywiście druga stawka 32%,pozostałe 1,4%płatników). Wracając do Irlandii oni obniżyli 6pkt. proc w 6 lat. Brawo PIS! (argument, że to tylko obietnice może być taki sam w stosunku do PO - odpuśćmy sobie).
Wzrost PKB mamy wyższy niż Czesi ale niższy niż kraje nadbałtyckie. A kto ma wyższe PKB Luxemburg czy Francja lub nawet Anglia?
Wiadomość z dziś w RMF FM (można powiedzieć wszystko ale nie to, że sprzyjają PIS): bank Irlandii podał, że Polska jest na 2 miejscu najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie krajów - wyprzedzają nas tylko Indie.
Propozycja PO ustawy o swobodzie działalności gosp., na która odpowiedział prezio UPR: jak będzie to usankcjonowane to nie będzie swoboda. To jak to jest z tym liberalizmem PO?
Co do ustaw PIS, to przypomniała mi się zmaina prawa podatkowego w spadkach. Ja płaciłem jeszcze bandycki podatek. PIS to zmienił ale to żaden sukces, tak powinno po prostu być - i oto chodzi.

maciej - Sro Paź 17, 2007 08:23

morris napisał/a:
Odwracasz kota ogonem. Rozumiem, że wylecieli za lewicowość?

Ale kto z nich WYLECIAŁ bo nie pamiętam?

Odeszli sami o ile pamiętam:
Płażyński - bo program PO "nie jest tożsamy z katolicką nauką społeczną" - czyli odszedł, bo społecznie jest konserwatystą, a PO jest raczej liberalne (aborcja itp)
Gilowska - wystąpiła z PO po oskarżeniach o nepotyzm - nie tylko PiS walczy z problemami w swoich szeregach
Rokita - też sam odszedł - chyba były jakieś problemy rodzinne, z którymi Jarek i Lechu mieli trochę wspólnego

Używasz określeń, które mają się nijak do rzeczywistości.

Oczywiście atmosfera wokół Gilowskiej i Rokity była zła, ale nie WYLECIELI, chyba, że Jarek tak powiedział...

A co do lewicowości, to jeszcze raz powtórzę czym jest PiS:
- społecznie konserwatyzm
- gospodarczo pełny socjalizm (nie komunizm)

Proszę poczytaj trochę o teoriach gospodarczych, a potem bez robienia założeń przyjrzyj się programowi "solidarnego państwa" i temu, że Polska nie może być krajem dla bogatych.
morris napisał/a:
O konkrety najlepiej zapytać Macieja on bardzo dobrze punktuje czemu w Polsce nie da się żyć. Ktoś to musiał zafundować, a kto jak nie rządzący?

Nie, nie napisz sam proszę, bo ja się już chyba dostatecznie napracowałem, żeby udowodnić swoje racje, teraz kolej na oponentów - ja udowodniłem co jest problemem i że PiS nic z tym nie zrobił, teraz udowodnij, gdzie zepsuło to PO, bo powiedzieć, że "wszystko to wina PO", to nawet Jarek potrafi.

A tak serio, to pamiętaj jeszcze o uwarunkowaniach ogólnych - musimy gonić "konkurencję", czyli sąsiadów, żeby przyciągać inwestycje, a po wejściu do Unii ta konkurencja się wzmogła i tu nic PiS nie zrobił, a tylko on był przy władzy kiedy sąsiedzi obniżali podatki i ściągali inwestycje.

morris - Sro Paź 17, 2007 08:38

maciej napisał/a:
Odeszli sami o ile pamiętam:

:lol:
maciej napisał/a:
Gilowska - wystąpiła z PO po oskarżeniach o nepotyzm - nie tylko PiS walczy z problemami w swoich szeregach

Sprawę z nam z podwórka (miała miejsce w Lublinie i środowisku mojej uczelni). Jedyna za co Gilowska może być oskarżona to o zeswatanie syna (poznał przyszłą żonę gdy ta już pracowała w biurze poselskim jego matki).
maciej napisał/a:
Płażyński - bo program PO "nie jest tożsamy z katolicką nauką społeczną" - czyli odszedł, bo społecznie jest konserwatystą, a PO jest raczej liberalne (aborcja itp)

No właśnie. To jak oni się wogóle dogadali? - przecież to współzałożyciel.
maciej napisał/a:
Rokita - też sam odszedł - chyba były jakieś problemy rodzinne, z którymi Jarek i Lechu mieli trochę wspólnego

:lol: :lol: :lol:
Tzn. może i mieli ale nie to zdecydowało. Rokita był systematycznie obcinany jeszcze jak małżonka była w PO.
maciej napisał/a:
bo powiedzieć, że "wszystko to wina PO", to nawet Jarek potrafi.

Ja tak nie twierdzę. Na pewno nie wszystko.
Ale gadanie z twojej strony, że PIS to samo zło jest z tej samej półki.
maciej napisał/a:
Znów używasz określeń, które mają się nijak do rzeczywistości.

Przeoczyłem. :lol: :lol: :lol:

Paul - Sro Paź 17, 2007 08:44

morris napisał/a:
Życzę powodzenia w obniżaniu podatków z takim koalicjantem.

I znów powtarzasz prawdy objawione pana Jarka :szok: Jaki koalicjant? Gdzie ta umowa koalicyjna?
IMHO i zasze tak uważałem - niech sam diabeł rządzi, byle dobrze rządził. Nie interesuje mnie czyjaś przeszłość (a tym bardziej jego pra-pradziadka ;) ) partyjna, bo to, że ktoś był np. w pzpr wcale nie znaczy, że teraz MUSI być 'be'.
Zresztą kaczory sami sobie przeczą: dekomunizacja, deubekizacja, inkwizycja Macierewicza i co? Kryże wiceministrem (dyspozycyjny komunistyczny sędzia), Wasserman szefem od specsłużb (stary komuszy prokurator). Takiej obłudy i hipokryzji to w Polsce u władzy jeszcze nie było :(

[ Dodano: 17-10-2007, 09:47 ]
morris napisał/a:
Gilowska planuje zmniejszyć składkę rentową o 7pkt. proc. w 2008 i obniżyć podatek do 18%,

No właśnie "obiecuje". W poprzedniej kampanii też obiecywała złote góry, ale Jarek pozwolił tylko na te 3%, a i to pod przymusem.

maciej - Sro Paź 17, 2007 08:53

morris napisał/a:
Podkreślam: zarzuca, zastanówcię się więc proszę na kogo głosować

A czego już Jarek nie zarzucał Donaldowi...
Jak dla mnie to bardziej zarzuty, że mówi jedno, a robi drugie - moim zdaniem Jarek jest w tym dużo lepszy od Donalda. :)
morris napisał/a:
15% to najniższy podatek w naszym rejonie z wyjątkiem Rosji i UKrainy

A czy ktoś chce niższy?
morris napisał/a:
Gilowska planuje zmniejszyć składkę rentową o 7pkt. proc. w 2008

Tak miało być już teraz, ale chyba się nie udało, a 3% były mocno wyszantażowane przez Gilowską, o ile pamiętam.
Jakby odeszła, to czym Jarek by kusił tych choć trochę liberalniejszych?
morris napisał/a:
z zachowaniem ulg

Ulgi to zawsze miejsce dla różnych interpretacji i łapówek dla urzedników, którzy o nich decydują.
morris napisał/a:
Wracając do Irlandii oni obniżyli 6pkt. proc w 6 lat.

Ale z jakiego poziomu?
6% z 30%, a nie 45%...
morris napisał/a:
Brawo PIS! (argument, że to tylko obietnice może być taki sam w stosunku do PO - odpuśćmy sobie).

Hmmm... Zobaczymy co zostanie po wyborach.
morris napisał/a:
Wzrost PKB mamy wyższy niż Czesi ale niższy niż kraje nadbałtyckie.

Bo Czesi też mają problem z reformami, bo głownie zajmują się awanturami politycznymi.
Przed nami jest również rzeczona Irlandia, mimo, że jest na 2 miejscu poziomu PKB w UE, a wiadomo, że im wyższy PKB tym trudniej utrzymać wzrost, bo taka gospodarka staje się mniej atrakcyjne (wyższe płace itp).
I dlaczego mamy słabszy wynik niż kraje nadbałtyckie i Słowacja mimo togo, że jesteśmy lepszym miejscem do inwestowania jak sam napisałeś?
morris napisał/a:
A kto ma wyższe PKB Luxemburg czy Francja lub nawet Anglia?

Tego nie rozumiem?
Luksemburg, bo jako mały kraik idealnie się ustawił (banki, instytucje europejskie itp), ale co to ma do rzeczy?
morris napisał/a:
bank Irlandii podał, że Polska jest na 2 miejscu najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie krajów - wyprzedzają nas tylko Indie.

Fajnie, tylko to nie Bank Irlandii (nie instytucja narodowa), tylko oddział Danske Banku i firma kosultingowa, ale ok, bardzo miło mi to słyszeć. :)
morris napisał/a:
na która odpowiedział prezio UPR: jak będzie to usankcjonowane to nie będzie swoboda.

Korwin wyrocznią dla wyborcy PiS? ;)
Zobacz jakie on ma poglądy gospodarcze.
PO jest liberalne, ale w granicach rozsądku, a Korwin troche je dla mnie przekracza, zresztą już o tym pisałem dyskutując z gniewu.
morris napisał/a:
Co do ustaw PIS, to przypomniała mi się zmaina prawa podatkowego w spadkach. Ja płaciłem jeszcze bandycki podatek. PIS to zmienił ale to żaden sukces, tak powinno po prostu być - i oto chodzi.

Tu się zgadzam - wyprostowali absurdalne prawo.

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 09:57 ]
morris napisał/a:
maciej napisał/a:

Znów używasz określeń, które mają się nijak do rzeczywistości.

Przeoczyłem.

"Wylecieli" - o to mi chodziło.

morris - Sro Paź 17, 2007 09:01

Paul napisał/a:
IMHO i zasze tak uważałem - niech sam diabeł rządzi, byle dobrze rządził.

To głosuj na PIS, bardziej diabelskiej partii (sądzac po twoich i nie tylko wypowiedziach) nie znajdziesz.
A wogóle jak będziesz głosował na kogokolwiek to wypowiedz "hokus pokus" czy jakieś inne zaklęcie.
Paul napisał/a:
ktoś był np. w pzpr wcale nie znaczy, że teraz MUSI być 'be'.

Upraszczasz. Ale uznajesz, że ktoś moze mieć inne zdanie?
Poza tym ja nie o tym, tylko o cudzie liberalnym pod rękę z programowymi socjalistami :roll:
Paul napisał/a:
I znów powtarzasz prawdy objawione pana Jarka

Może cię to zszokuje ale mam też swoje zdanie, a jeżeli jest ono zbieżne ze słowami lidera partii, którą popieram to chyba dobrze świadczy. Darujmy sobie takie...
Paul napisał/a:
Takiej obłudy i hipokryzji to w Polsce u władzy jeszcze nie było

Jak PIS jest taki czerwony, to czemu się komuniści tak na niego pieklą. Chyba, że w ramach reklamy ale taka przewrotność przekracza zdolności mojego małego rozumku.

maciej - Sro Paź 17, 2007 09:08

A tak wracjąc do wcześniejszego tematu (oczywiście to moje czyste spekulacje, ale... :) ):
morris napisał/a:
Ja bym sobie nie wybaczył gdybym przyłożył ręke do utrwalenia komunistów u władzy.

A czy dopuszczenie Leppera i Giertycha to nie podobny problem?

I kto wie, czy Lepper i Giertych nie spowodowali więcej strat na wymianach kadr w państwowych agencjach, odprawach urzędników i niekompetencji ludzi sadzanych z klucza partyjnego, niż państwo zyskało na działalości CBA - oczywiście nie znajdziemy nigdzie takich danych, ale to oczywiście kolejne moje spekulacje (jak te w sprawie układu), bo takich danych nigdy nie dostaniemy - PiS może aresztować pojedynczych urzędników swoich i koalicyjnych, żeby udowodnić, że walczy z korupcją również u siebie, ale nigdy nie będzie mogło sobie pozwolić na pokazanie na jaką niekompetencję i straty naraziło państwo przyjmując do rządu Samoobronę i LPR i dając im "stołki", których oczekiwali...

A czy nie czujesz się oszukany, że głosując na PiS, że pomogłeś dojść do władzy Lepperowi i Giertychowi?

Że Jarek mówił, że Lepper to człowiek szkodliwy, a potem się z nim sprzymierzył?

Bo ja bym miał...

Ale można to sobie jakoś wytłumaczyć...
Mniejsze zło? Cel uświęca środki?

No mnie te argumenty nie przekonują.

I czy powiedzenie wcześniej, że nigdy nie będzie takiej koalicji to uczciwe wobec wyborców?

Czy teraz Donald może ufać Jarkowi? Po tylu złamanych obietnicach?

Czy żądanie od Donalda pisemnych obietnic nie jest SZCZYTEM HIPOKRYZJI?

Dla mnie jest, ale może ja jakiś dziwny jestem... :/

Paul - Sro Paź 17, 2007 09:08

morris napisał/a:
To głosuj na PIS, bardziej diabelskiej partii (sądzac po twoich i nie tylko wypowiedziach) nie znajdziesz.

Nie czytasz do końca? Napisałem też "byle DOBRZE rządził". Z PiSem nie ma na to szans :(
morris napisał/a:
Jak PIS jest taki czerwony

Gdzieś tak napisałem?
morris napisał/a:
to czemu się komuniści tak na niego pieklą.

Nie wiem, to ich musisz zapytać :P Mogę tylko przypuszczać, że mimo wszystko, też im zależy na Polsce normalnej :D

maciej - Sro Paź 17, 2007 09:10

morris napisał/a:
To głosuj na PIS, bardziej diabelskiej partii (sądzac po twoich i nie tylko wypowiedziach) nie znajdziesz.

Tylko jeszcze trzeba wierzyć, że będą dobrze rządzić...
Na razie im nie idzie.

I ciągle nic nie napisałeś nt. wzrostu wydatków na BOR i Administrację... :)
Bo to są dla mnie namacalne dowody, że sztandarowa dla Ciebie pani Gilowska jest figurantem. :(

Paul - Sro Paź 17, 2007 09:10

maciej napisał/a:
Dla mnie jest, ale może ja jakiś dziwny jestem...

No to jest nas dwóch :P

morris - Sro Paź 17, 2007 09:18

maciej napisał/a:
A czego już Jarek nie zarzucał Donaldowi...

Mocny argument
maciej napisał/a:
Jak dla mnie to bardziej zarzuty, że mówi jedno, a robi drugie - moim zdaniem Jarek jest w tym dużo lepszy od Donalda.

Jednocześnie jednak krytykując prywatyzację sektora energetycznego i służby zdrowia
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
15% to najniższy podatek w naszym rejonie z wyjątkiem Rosji i UKrainy

A czy ktoś chce niższy?

Miałem na myśli, że bliżej nam do Putinlandi niż Irlandii.
maciej napisał/a:
Tak miało być już teraz, ale chyba się nie udało, a 3% były mocno wyszantażowane przez Gilowską, o ile pamiętam.
Jakby odeszła, to czym Jarek by kusił tych choć trochę liberalniejszych?

Tym samym co za 4 lata po wprowadzeniu zapowiadanych zmian - czemu nie?
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Wracając do Irlandii oni obniżyli 6pkt. proc w 6 lat.

Ale z jakiego poziomu?
6% z 30%, a nie 45%...

A czemu w Irlandii nie zmniejszyli o 15%? czego jak rozumiem rządasz od PIS?
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
A kto ma wyższe PKB Luxemburg czy Francja lub nawet Anglia?

Tego nie rozumiem?
Luksemburg, bo jako mały kraik idealnie się ustawił (banki, instytucje europejskie itp), ale co to ma do rzeczy?

Nie jestem specjalistą ale potrafię sobie wyobrazić, że uwarunkowania geograficzne i demograficzne mają duże znaczenie. To miał być przykład.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
na która odpowiedział prezio UPR: jak będzie to usankcjonowane to nie będzie swoboda.

Korwin wyrocznią dla wyborcy PiS?
Zobacz jakie on ma poglądy gospodarcze.
PO jest liberalne, ale w granicach rozsądku, a Korwin troche je dla mnie przekracza, zresztą już o tym pisałem dyskutując z gniewu.

To teraz mam jasnośc, myślałem, że polityka UPR to wzór liberalizmu a PO tylko dlatego, że ma większe poparcie.
Korwin nie jest wyrocznią, podobną ustawę proponuje PIS i ok.
maciej napisał/a:
"Wylecieli" - o to mi chodziło.

A ja się w pełni świadomie śmiałem, że Twoim zdaniem słowo "wylecieli" tak bardzo nie przystaje do omawianej sprawy.

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 10:34 ]
maciej napisał/a:
I ciągle nic nie napisałeś nt. wzrostu wydatków na BOR i Administrację...

To prawda, bo się na tym nie znam i nie sprawdzałem z czym sa związane te zwiększone nakłady. Sam Kaczyński unika tematu (vide debata z Tuskiem), podejrzewam, że ciężko mu się z tego prowyborczo wytłumaczyć.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Ja bym sobie nie wybaczył gdybym przyłożył ręke do utrwalenia komunistów u władzy.

A czy dopuszczenie Leppera i Giertycha to nie podobny problem?

Trochę podobny. Ale jak pisałem wcześniej: wolę Leppera i Giertycha jako przystawki (jeden z zarzutów opozycji, że są marginelizowani :smile: ) niż komunistów jako współkoalicjantów.
maciej napisał/a:
Czy teraz Donald może ufać Jarkowi? Po tylu złamanych obietnicach?

Oczywiście, że nie i nawzajem. Polityka to zdaje się od zawsze i wszędzie gra (vide temat wycinania członków PO).

Macieju Ty za to unikasz odniesienia się do tego cudu liberalno-socjalistycznego, o którym pisałem. Przelicytowujesz tylko Lepperem i Giertychem. Tym razem to ja pytam o przyszłość a ty wracasz do przeszłości.

maciej - Sro Paź 17, 2007 09:37

morris napisał/a:
Mocny argument

Wiesz dobrze, że mogę posiedzieć nad prasą i znaleźć wiele przykładów, że coś jest "winą PO" mimo, że PO była w opozycji, a to Jarek rządził.
To jest "oczywistą oczywistością". ;)
morris napisał/a:
Jednocześnie jednak krytykując prywatyzację sektora energetycznego i służby zdrowia

Tej sprawy dokładnie nie znam, ale mam wrażenie, że to PiS zawsze się burzył, że się prywatyzuje energetykę, a teraz sam to robi nie mówiąc nic społeczeństwo?
Coś tu brzydko pachnie... :(

Co do służby zdrowia, to jest jeszcze gorzej, bo z jednej strony PiS mówi "nigdy prywatnej służby zdrowia", a z drugiej służba zdrowia sama się prywatyzuje (bez rozwiązań systemowych), a to właśnie może zaszkodzić babciom, o które się martwiłeś, bo młodzi i zamożni sobie poradzą - albo PiS stracił nad tym kontrolę albo umyślnie okłamuje swoich wyborców. :(
Sytuacja z Węgier?
morris napisał/a:
Tym samym co za 4 lata po wprowadzeniu zapowiadanych zmian - czemu nie?

Piszę o tych wyborach...
morris napisał/a:
A czemu w Irlandii nie zmniejszyli o 15%? czego jak rozumiem rządasz od PIS?

Bo nie mieliby już z czego...
My ciągle mamy.
morris napisał/a:
Nie jestem specjalistą ale potrafię sobie wyobrazić, że uwarunkowania geograficzne i demograficzne mają duże znaczenie. To miał być przykład.

Na co, bo nie rozumiem?
Że gorzej położone i mniejsze kraje mogą mieć lepszy przyrost gospodarczy?
Mówimy o wzroście procentowym, a nie o kwotach bezwzględnych...
morris napisał/a:
To teraz mam jasnośc, myślałem, że polityka UPR to wzór liberalizmu a PO tylko dlatego, że ma większe poparcie.

No nie, to wypadkowa obu rzeczy - szans na wygranąi programu - z Korwinem w paru sprawach się nie zgadzam, w paru zgadzam się bardzo, ale w sumie bliżej mi do PO, ale to kolejny wykład. ;)
morris napisał/a:
Korwin nie jest wyrocznią, podobną ustawę proponuje PIS i ok.

Coś jak Pakiet Kluski - to już było. ;)
Tylko po olbrzymim szumie medialnym upadło pod ciężarem sporów z "przystawkami" - albo PiS nie chciał tego planu i był to tylko "chłyt matrekingowy" albo jednak słabo sobie radził z "przystawkami". :(
morris napisał/a:
A ja się w pełni świadomie śmiałem, że Twoim zdaniem słowo "wylecieli" tak bardzo nie przystaje do omawianej sprawy.

Cóż to kwestia polonistyczna: dla mnie wylecieli=zostali wyrzuceni.

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 10:44 ]
morris napisał/a:
Macieju Ty za to unikasz odniesienia się do tego cudu liberalno-socjalistycznego, o którym pisałem.

Nie, już Ci na to odpisałem.
Dla mnie Po-LiD to coś jak dla Ciebie PiS-Samoobrona-LPR.
Moim zdaniem PO może sobie poradzić z LiDem (pamiętaj, ze to jeszcze większa mieszanka partyjno-związkowa niż zestaw LPR-Samoobrona) jeszcze sprawniej niż PiS z "przystawkami" - Ty uznałeś, że LiD, to nie "przystawki" i się tak nie dadzą - ok - Twoje zdanie - dla mnie LiD to mieszanka tak różnych partii i ludzi, że łatwiej będzie ich podzielić i rozbić i to bez CBA, a tylko używając różnych argumentów społeczno-ekonomicznych, ale to moje zdanie.
Tusk przynajmniej nie zapewnia teraz, że nie będzie takiej koalicji - przynajmniej jest na tyle uczciwy, w przeciwieństwie do Jarka, który zarzekał się, że nie "poda ręki" Lepperowi, a potem co zrobił?

Bo, już to zresztą napisałem, patrząc na postawę PiS z po poprzednich wyborów i z obecnej kampanii, to Jarek nie da szans na koalicję PO-PiS - znów będzie "koalicja tak, ale np. bez Schetyny" (w końcu było już "koalicja bez Komorowskiego", a Komorowski nadal jest jednym z liderów PO).

To tak jakby PO powiedziało "koalicja tak, ale bez Zioby, Dorna i Wassermana".

Ty mi z kolei nie odpowiedziałeś - jak wyobrażasz sobie taką koalicję... ;)

Ale liczę, że jednak PO postara się bardziej konstruktywnie o rząd niż PiS.

Ale tak szczerzę, to liczę, że jeśli mój scenariusz o niedogadaniu się PO i PIS'u się sprawdzi, to PO + PSL będzie mieć dostatecznie dużo głosów, żeby rządzić bez LiDu. :)

morris - Sro Paź 17, 2007 11:18

maciej napisał/a:
Co do służby zdrowia, to jest jeszcze gorzej

Nie jest dobrze. Spodziewam się rozwiązań systemowych, o których piszesz i szybszej ich realizacji niż ma to miejsce teraz.
Równie dobrze mógłbym Ci odparować słowami pani posłanki Sawickiej odnośnie prywatyzacji szpitali. Ale mam nadzieję, że można to zrobić z mniejszymi skutkami ubocznymi. Szybciej niż teraz, wolniej niż proponuje PO (chociaż tak naprawdę to już nie wiem co PO proponuje).
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Tym samym co za 4 lata po wprowadzeniu zapowiadanych zmian - czemu nie?

Piszę o tych wyborach...

Ja też. Odpowiedziałem Ci tylko na argumenty typu: PIS nic nie robi, albo robi źle, a jak coś zrobi dobrze to w ramach kampanii wyborczej.
Tak swoją drogą to w każdym cywilizowanym systemie demokratycznym kampania wyborcza zaczyna się na drugi dzień po wyborych albo nawet trwa non stop.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Nie jestem specjalistą ale potrafię sobie wyobrazić, że uwarunkowania geograficzne i demograficzne mają duże znaczenie. To miał być przykład.

Na co, bo nie rozumiem?
Że gorzej położone i mniejsze kraje mogą mieć lepszy przyrost gospodarczy?
Mówimy o wzroście procentowym, a nie o kwotach bezwzględnych...

Kwestia do zastanowienia (nie jestem spec. jak pisałem) dlaczego mniejszym krajom łatwiej jest osiągnąć wyższy rozwój gospodarczy.
maciej napisał/a:
Cóż to kwestia polonistyczna: dla mnie wylecieli=zostali wyrzuceni.

Nie. Kwestia interpretacji (i oceny) - tak.
maciej napisał/a:
dla mnie LiD to mieszanka tak różnych partii i ludzi, że łątwiej będzie ich podzielić i rozbić, ale to moje zdanie.

Ja uważam inaczej. SLD i SDPL dwie głowne siły to jak "masło maślane". Geriatrzy to taka złączka między PO i komunistami. Macieju porównaj sobie składy osobowe, polityków LiD z LPR i Samoobroną. Czy wtedy też tak łatwo Ci będzie porównywać?
Jeśli nawet PO zajmie się zdominowaniem LiD (co w przypadku PIS i LiS było karygodne - ale prawo Kalego, rozumiem) to zajmie im to trochę czasu, w którym nie uda im się wprowadzić choćby mniejszych podatków (LiD jako jedyna partia oprócz PPP mówi stanowczo: niższym podatkom nie!) ale i innych reform antysocjalnych (ten co stworzył NFZ ma teraz głosować za jego rozbiciem?!).
maciej napisał/a:
To tak jakby PO powiedziało "koalicja tak, ale bez Zioby, Dorna i Wadsermana".

PO nie chce Kaczyńskiego... co innego, że Schetyna jest jego odpowiednikiem w PO tylko bardziej z cienia.
maciej napisał/a:
PO + PSL będzie mieć dostatecznie dużo głosów, żeby rządzić bez LiDu.

PSL może z każdym, to fakt. Ale PO nie będzie miała takiej większości między innymi dzięki obrażaniu i lekceważeniu wyborców. Nawet apel Tuska prawie ze łzami w oczach nie pomoże. Trochę za późno. Zobacz ile osób ma agresywne nastawienie wobec PO, często też bez podania zasadnych powodów. Dlatego, że słuchają Jarka? - nie, dlatego, że słuchają Tuska (moherów itp) i czują się tym urażeni. To jest ten sam mechanizm, o który jest oskarżany Kaczyński. Tyle agresji ile wybrzmiało w tym wątku pod adresem PIS podobnie jak w mediach komercyjnych, może wywołać tylko jeden efekt - babcia jak już jej się nie chciało głosować, to teraz nawet gwizdnie dowód wnuczkowi.
Kaczyński tropi "układ" a Tusk ratuję Polskę przed PIS. Trzeba znaleźć wroga.

maciej - Sro Paź 17, 2007 11:33

morris napisał/a:
Szybciej niż teraz, wolniej niż proponuje PO (chociaż tak naprawdę to już nie wiem co PO proponuje).

To tak jak ja co PiS - cytowałem artykuł nt. koszyka i pokrywania kosztów "z funduszy publicznych", gdzie 3 z 5% podwyżki składki na ubezpieczenie zdrowotne (oczywiście nadal ściąganej do NFZ) miałby wg Religi pokryć BUDŻET, a nie podatnicy/płatnicy...
No mega ROTFL!!!

Czy budżet to nie pieniądze płatników/podatników?
morris napisał/a:
Tak swoją drogą to w każdym cywilizowanym systemie demokratycznym kampania wyborcza zaczyna się na drugi dzień po wyborych albo nawet trwa non stop.

Tak, ale liczą się czyny, a nie słowa... ;)
Dla mnie PiS więcej mówi, a mniej robi - np. ilość, bo nie chodzi mi o jakość, konferencji prasowych ministra Ziobry - kiedy on miał czas pracować. ;) ;) ;)
morris napisał/a:
Nie. Kwestia interpretacji (i oceny) - tak.

Znów się nie zgodzę - WYLECIEĆ to ZOSTAĆ WYRZUCONYM, a nie ODEJŚĆ.
morris napisał/a:
Jeśli nawet PO zajmie się zdominowaniem LiD (co w przypadku PIS i LiS było karygodne - ale prawo Kalego, rozumiem) to zajmie im to trochę czasu, w którym nie uda im się wprowadzić choćby mniejszych podatków (LiD jako jedyna partia oprócz PPP mówi stanowczo: niższym podatkom nie!) ale i innych reform antysocjalnych (ten co stworzył NFZ ma teraz głosować za jego rozbiciem?!).

Jasne, że to są argumenty i je rozumiem, ale już napisałem, że taka koalicja by mi się nie podobał i napisałem również dlaczego wydaje mi się, że inna się nie uda...
A jak widzisz koalicję PiSu, jeśli nie zdobędzie większości - bo ciągle pytasz o PO-LiD - PO przynajmniej ma alternatywę, która patrząc na historię ostatnich 2 lat MUSI rozważać, a co ma PiS?
Jedyną opcją dla PiS jeśli nie będzie miał 231 posłów i nie dogada się z PO jest destrukcja korzystając z prawa weta Lecha. :(
A to już wygląda dramatycznie.
morris napisał/a:
PO nie chce Kaczyńskiego... co innego, że Schetyna jest jego odpowiednikiem w PO tylko bardziej z cienia.

Nie rozumiem tego porównania, bo niby na jakim polu są podobni?
morris napisał/a:
Ale PO nie będzie miała takiej większości między innymi dzięki obrażaniu i lekceważeniu wyborców.

To fakt - to był ich największy błąd. :(
Nie da się ukryć.
morris napisał/a:
Dlatego, że słuchają Jarka? - nie, dlatego, że słuchają Tuska (moherów itp) i czują się tym urażeni. To jest ten sam mechanizm, o który jest oskarżany Kaczyński.

To moim zdaniem działa w dwie strony, tylko niestety PiS wybrał tą liczniejszą grupę jako grupę docelową. :(

xxxgrze - Sro Paź 17, 2007 12:38

Oglądałem właśnie w TV konferencję prasową p. Beaty Sawickiej :shock: . I jako wyborca PO jestem zbulwersowany :evil: . Kobieta jest pozbawiona odrobiny godności. Tłumaczenia w stylu kwasa - że choroba filipińska, że boląca goleń itd. to wstyd i żenada. :evil: Mam nadzieję, że więcej takich osób w życiu publicznym nie będzie.
maciej - Sro Paź 17, 2007 13:10

xxxgrze napisał/a:
Tłumaczenia w stylu kwasa - że choroba filipińska, że boląca goleń itd. to wstyd i żenada. Mam nadzieję, że więcej takich osób w życiu publicznym nie będzie.

Ech, będą i to w każdej formacji niestety. :(

thef - Sro Paź 17, 2007 13:35

No chyba troszkę inaczej się tłumaczyła.. i przyznała, że jest winna. Nie osądzam sprawy, po tym co usłyszałem podczas tej konferencji, mam tylko już troszkę inny obraz niż po konferencji Kamińskiego. Probuję to skonfrontować. Nie mam wątpliwości co do winy pani Sawickiej, ale jeżeli prawdą jest, że akcja prowokacyjna trwała od roku i była prowadzona w taki sposób, jak to przedstawiała, to chyba CBA po raz kolejny nie ściga korupcji tylko ją najpierw tworzy, by potem wykorzystać politycznie. Powtarzam, nie osądzam, głośno myślę..

PS>Chyba znamienne są słowa pani Sawickiej do pana Kamińskiego - "Proszę o uczciwy proces, prawo do obrony i nie linczowanie mnie przed wyrokiem".

morris - Sro Paź 17, 2007 13:51

thef napisał/a:
"Proszę o uczciwy proces, prawo do obrony i nie linczowanie mnie przed wyrokiem".

Super! To jest dokładnie to o czym mówiłem. Przestępca od razu stawia się w roli ofiary i Ty się thef na to łapiesz. Co więcej, nie rozumiem w świetle dowodów jakie znaczenie ma czy akcja była prowadzona rok czy 100 lat.
maciej napisał/a:
Ech, będą i to w każdej formacji niestety.

No właśnie. Myślę, że wszyscy się zgodzimy. Tylko, że jak wyłapuje takie osoby PIS i to niezależnie czy wśród swoich czy opozycji, słychać jedno głośne larrum.

xxxgrze - Sro Paź 17, 2007 13:56

Dla mnie tłumaczenia te były śmieszne.

Człowiek honoru jeżeli popełni przestępstwo przeprasza za nie, a nie wyszukuje wielu wymówek na usprawiedliwienie się i wybielenie. Główną linią obrony p. Sawickiej było przedstawienie się jako ofiary prowokacji (kiedy słyszałem to w ustach polityków np. samoobrony wywoływało to we mnie pusty śmiech, kiedy słyszę to w ustach polityka który jeszcze do niedawna był członkiem partii której jestem wyborcą to wywołuje we mnie gniew).

Gdyby p. Sawicka nie była podatna na korupcję, ani nie chciała w niej uczestniczyć to nawet
wieloletnie "prowokacje" nie przyniosłyby skutku.

A już zwracanie się do szefa CBA ze słowami, że doprowdzili (CBA) do samobójstwa jednej posłanki (p. Blidy), a teraz ją chcą doprowadzić do tego samego to już cios poniżej pasa.

Po raz kolejny powtórzę jestem wyborcą PO i dla tego ta sprawa tak bardzo mnie gniewa.

maciej - Sro Paź 17, 2007 13:57

thef napisał/a:
ale jeżeli prawdą jest, że akcja prowokacyjna trwała od roku i była prowadzona w taki sposób, jak to przedstawiała

Konferencji nie widziałem, bo jestem za granicą, ale pisałem już coś nt. moich wątpliwości nt. samego mechanizmu prowokacji.

Stosując prowokację zawsze można trafić na słabszego człowieka, który pod wpływem odpowiednich "argumentów" i konkretnej sytuacji się złamie, ale gdyby mu policyjny "prowokator" nie zaproponował, to by nigdy tego nie zrobił.

To tak jakby nieoznakowana drogówka jeździła za człowiekiem bez przerwy i prowokowała do wyścigu na ulicy, żeby potem wlepić za to mandat.

Czy to o to chodzi w tej "zabawie"?

Moim zdaniem nie. :(

Bo dla mnie zawsze pozostaje pytanie, czy gdyby nie policja to ta osoba wzięłaby łapówkę...
Jeśli są inne dowody, ze brała wcześniej to ok, ale jeśli nie ma?
Ale skoro były dowody na inne łapówki, to po co prowokacja???

To jakby Policja, czy CBA tworzyło przestępców... :(

morris - Sro Paź 17, 2007 13:59

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Nie. Kwestia interpretacji (i oceny) - tak.

Znów się nie zgodzę - WYLECIEĆ to ZOSTAĆ WYRZUCONYM, a nie ODEJŚĆ.

Ale można jeszcze kogoś do odejścia zmusić, sprowokować, nie pozostawić wybory itd. dla mnie to jest tożsame z wyrzuceniem.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Dlatego, że słuchają Jarka? - nie, dlatego, że słuchają Tuska (moherów itp) i czują się tym urażeni. To jest ten sam mechanizm, o który jest oskarżany Kaczyński.

To moim zdaniem działa w dwie strony, tylko niestety PiS wybrał tą liczniejszą grupę jako grupę docelową

Skoro się zgadzamy (oprócz "niestety") to może już nie będą pojawiać się argumenty kto kogo bardziej obraża.
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
PO nie chce Kaczyńskiego... co innego, że Schetyna jest jego odpowiednikiem w PO tylko bardziej z cienia.

Nie rozumiem tego porównania, bo niby na jakim polu są podobni?

Ich wpływ de facto na partie jest taki sam, tyle, że Schetyny zdecydowanie mniej oficjalny (z cienia).

maciej - Sro Paź 17, 2007 14:02

morris napisał/a:
Ich wpływ de facto na partie jest taki sam, tyle, że Schetyny zdecydowanie mniej oficjalny (z cienia).

Ale skonkretyzuj o co Ci dokładnie chodzi - o jaki wpływ???

morris - Sro Paź 17, 2007 14:04

maciej napisał/a:
Stosując prowokację zawsze można trafić na słabszego człowieka, który pod wpływem odpowiednich "argumentów" i konkretnej sytuacji się złamie, ale gdyby mu policyjny "prowokator" nie zaproponował, to by nigdy tego nie zrobił.

To tak jakby nieoznakowana drogówka jeździła za człowiekiem bez przerwy i prowokowała do wyścigu na ulicy, żeby potem wlepić za to mandat.

Macieju z całym szacunkiem ale ty napewno piszesz o tej sprawie? kręceniu lodów itd? Tu nie padło na biedną osóbkę złamaną przez genialnie podstępnych znawców duszy ludzkiej rodem z Dostojewskiego funkcjonariuszy CBA. Ja nie biorę kasy m.in dlatego, że się boję (a może to prowokacja dyrektora) i nie widzę w tym nic złego.

maciej - Sro Paź 17, 2007 14:07

morris napisał/a:
dla mnie to jest tożsame z wyrzuceniem.

Dla mnie nie, bo zawsze można walczyć.
- Rokita walczył, bo mu się pewne rzeczy nie podobały, a odszedł dopiero po numerze żony
- Gilowska - znam wersję oficjalną, Ty znasz mniej oficjalną - ciężko mi się spierać
- Płażyński - kwestie społeczne - może na początku tego nie dogadali, a może partia ewoluowała w kierunku liberalizmu społecznego (choć zawsze wydawało mi się, że była liberalna społecznie) i Płażyński stwierdził, że sam chce odejść, bo mu to nie odpowiada - ewoluują i ludzie i partie, więc nie widzę tu wogóle powodu do mówienia nawet o "zmuszeniu do odejścia"

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 15:12 ]
morris napisał/a:
Macieju z całym szacunkiem ale ty napewno piszesz o tej sprawie?

Właśnie piszę ogólnie, a nie o tej konkretnej sprawie, bo przed wyjazdem z kraju słyszałem jak pani Sawicka się przyznała i to mi wystarcza - była posłanką, więc wie co i jak, a do tego raczej nie miała powodów finansowych, żeby "wziąć".

Chodzi mi o prowokację jako główną (jeśli nie jedyną realnie wykorzystywaną) metodę działania CBA.
To mi się nie podoba.

Uważam, że płace na pewnych stanowiskach (m.in. lekarzy) w Polsce są tak niskie, że prowokują wręcz korupcję i najpierw trzeba zadbać o dobrobyt, a potem myśleć o ściganiu tych, którzy mimo dobrobytu nadal biorą.
Bo oczywiście na "bogatym zachodzie" też są afery korupcyjne, ale one dotyczą milionów dolarów (nie da się dać takiej pensji urzędnikowi, żeby ich to nie kusiło przy takich kwotach), ale czy słyszałeś kiedyś o angielskim, czy niemieckim lekarzu, który wział łapówkę?

I czy taśmy Beger to może też ujawniona prowokacja CBA? ;) ;) ;)

thef - Sro Paź 17, 2007 14:34

morris napisał/a:
thef napisał/a:
"Proszę o uczciwy proces, prawo do obrony i nie linczowanie mnie przed wyrokiem".
Super! To jest dokładnie to o czym mówiłem. Przestępca od razu stawia się w roli ofiary i Ty się thef na to łapiesz. Co więcej, nie rozumiem w świetle dowodów jakie znaczenie ma czy akcja była prowadzona rok czy 100 lat.
Napisałem wyraźnie - "Nie osądzam sprawy" i "Nie mam wątpliwości, co do winy pani Sawickiej"!!! To co "ze mnie", a ja za panią Sawicką , cytujesz, to święte prawo każdego podejrzanego i oskarżonego w demokratycznej Polsce!!! Widziałeś tą konferencję? Słuchałeś argumentacji pani Sawickiej? O miłych sms'ach, bukietach kwiatów, nawet jakimś uczuciu, prezencikach na urodziny, listach? Tego pan Kamiński nie raczył przedstawić na swojej konferencji. Nie wiem czy dlatego, że takie dowody nie istnieją, próbuje tylko skonfrontować dwa opisy zdarzeń. A co, jeśli została ona starannie wytypowana przez CBA? Nie twierdzę, że tak jest, mówię tylko, że ta sprawa może nie być do końca czysta.
xxxgrze napisał/a:
Człowiek honoru jeżeli popełni przestępstwo przeprasza za nie, a nie wyszukuje wielu wymówek na usprawiedliwienie się i wybielenie.
To akurat zrobiła.
xxxgrze napisał/a:
Główną linią obrony p. Sawickiej było przedstawienie się jako ofiary prowokacji (kiedy słyszałem to w ustach polityków np. samoobrony wywoływało to we mnie pusty śmiech, kiedy słyszę to w ustach polityka który jeszcze do niedawna był członkiem partii której jestem wyborcą to wywołuje we mnie gniew).
Mam podobne odczucia, ale ona broni się teraz w takim samym stylu, w jakim broni się Kamiński przez zarzutami o upolitycznienie CBA.
xxxgrze napisał/a:
Gdyby p. Sawicka nie była podatna na korupcję, ani nie chciała w niej uczestniczyć to nawet
wieloletnie "prowokacje" nie przyniosłyby skutku.
No, nie byłbym taki do końca pewien, złamać można każdego, szczególnie, jak stosuje się instrumenty psychologii. Co nie zmienia faktu, że potępiam, nazwijmy to roboczo, tą jej "chwilę słabości" i musi za to odpowiedzieć przed sądem. Tym bardziej potępiam, że poseł powinien świecic przykładem.
xxxgrze napisał/a:
A już zwracanie się do szefa CBA ze słowami, że doprowdzili (CBA) do samobójstwa jednej posłanki (p. Blidy), a teraz ją chcą doprowadzić do tego samego to już cios poniżej pasa.
Tu się zgadzam w 100%. Takich argumentów nie powinna była użyć, to haniebne odwoływanie się do czyjegoś nieszczęścia i rzucanie nieprawdziwych oskarżeń.
To, na co chciałem zwrócić uwagę w swoim poście, zobrazował idealnie Maciek (ale powtarzam, bo nie wiem dlaczego morris zarzuca mi tu jakieś łapanie się na tanie chwyty Sawickiej, jeżeli to co mówi, to prawda!!!):
maciej napisał/a:
To tak jakby nieoznakowana drogówka jeździła za człowiekiem bez przerwy i prowokowała do wyścigu na ulicy, żeby potem wlepić za to mandat.

maciej - Sro Paź 17, 2007 14:51

morris napisał/a:
Tylko, że jak wyłapuje takie osoby PIS i to niezależnie czy wśród swoich czy opozycji, słychać jedno głośne larrum.

Nie chodzi o to kto, tylko jakimi metodami i co potem z tym robi.
Np. sprawa tzw. "przecieku starachowickiego" - mam wrażenie, że wtedy przy władzy było SLD, a do paki poszedł jeden z ich posłów, ale nie było wokól tego takiego "cyrku" - wywlekania ludzi w kajdankach z pracy, zwoływania konferencji prasowych itp.

Jakoś wystarczyli dziennikarze, żeby społeczeństwo dowiedziało się o takich rzeczach - takie jest ich zadanie.

Dopiero dojście do władzy PiSu zrobiło z przestępczości sprawę polityczną, a nie kryminalną. :(

A robienie sprawy politycznej z kryminalnej ZAWSZE spowoduje podejrzenia o stronniczość, inne cele i "niedemokratyczność", a to już w kraju, który przez tyle lat demokratyczny nie był POWINNO budzić "larum" i cieszę się, że budzi. :)

maciej napisał/a:
To tak jakby nieoznakowana drogówka jeździła za człowiekiem bez przerwy i prowokowała do wyścigu na ulicy, żeby potem wlepić za to mandat.

A ten przykład nie jest wyssany z palca, tylko z praktyki Czeskiej Policji.
Mój ojciec w podobny sposób zapłacił za przekroczenie prędkości - jechał na przelotówce, ale w mieście 60 km/h, z tylu wjechała mu bardzo blisko na zderzak Laguna to trochę przyspieszył, żeby nie blokować ruchu, przy 75 km/h Laguna wystawiła kogut, lizak, a jej pasażer wystawił mandat na 1500 KC. :)

morris - Sro Paź 17, 2007 18:15

Ja nie biorę kasy m.in dlatego, że się boję (a może to prowokacja dyrektora?) i nie widzę w tym nic złego.
To napisałem wcześniej. I zastanawiam się co o tym myślicie. Czy tylko ja jestem dziwny.
maciej napisał/a:
Uważam, że płace na pewnych stanowiskach (m.in. lekarzy) w Polsce są tak niskie, że prowokują wręcz korupcję i najpierw trzeba zadbać o dobrobyt, a potem myśleć o ściganiu tych, którzy mimo dobrobytu nadal biorą.

Uważasz, że Mirosław G. kiepsko zarabiał?
Pioszesz też:
maciej napisał/a:
była posłanką, więc wie co i jak, a do tego raczej nie miała powodów finansowych, żeby "wziąć".

Więc to nie niskie zarobki prowokują do korupcji ale władza jakakolwiek, nadczymkolwiek. Więc osoby od, których coś zależy powinny się bać, ze zostaną złapane (sama Sawicka w trakcie rozmów mówiła o CBA) i że poniosą konsekwencje. W związku z tym uważam, że prowokacja jako metoda sprawdzająca powinna być normą.
Inny przykład. Jak się sprawdza czy sklep sprzedaje alkohol nieletnim? - idzie sobie gówniarz, prosi o browara, a za nim w kolejce inspektor. Prowokacja? Niemoralne?

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 19:36 ]
maciej napisał/a:
Co do służby zdrowia, to jest jeszcze gorzej, bo z jednej strony PiS mówi "nigdy prywatnej służby zdrowia", a z drugiej służba zdrowia sama się prywatyzuje

Albo mam omamy albo dziś w tv widziałem Religę, który mówił, że nie ma nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia.
Co innego istniejące szpitale, które chce zamienić w spółki, których właścicielem będzie samorząd (do wzięcia odpowiedzialności przez samorządy i dyrektorów szpitali dążył podczas ostatnich strajków - o czym pisałem). Ode mnie: myślę, że z czaaasem szpitale sprywatyzują się całkiem. Bo co innego Macieju jest tworzenie prywatnego ośrodka (sam pracuję nad takim pomysłem) a co innego przejęcie w prywatne ręce ogromnych i baaardzo ważnych przedsiębiorstw jakimi są szpitale. Co do skuteczności to R. twierdzi, że ustawy są gotowe tylko nie ma sejmu do ich uchwalenia. Nie mam powodu mu nie wierzyć, w końcu był Platformersem (a tam jak wiadomo wszyscy co mówią to czynią :wink: )
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
bank Irlandii podał, że Polska jest na 2 miejscu najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie krajów - wyprzedzają nas tylko Indie.

Fajnie, tylko to nie Bank Irlandii (nie instytucja narodowa), tylko oddział Danske Banku i firma kosultingowa, ale ok, bardzo miło mi to słyszeć.

Tylko tyle, miło :cry:
maciej napisał/a:
A tak serio, to pamiętaj jeszcze o uwarunkowaniach ogólnych - musimy gonić "konkurencję", czyli sąsiadów, żeby przyciągać inwestycje, a po wejściu do Unii ta konkurencja się wzmogła i tu nic PiS nie zrobił

A może zweryfikujesz kto kogo powinien gonić.
Ale trochę poważniej, nie twierdzę, że jest różowo, ale ta Twoja czerń też mocno naciągana.

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
dla mnie to jest tożsame z wyrzuceniem.

Dla mnie nie

Ok, przyjąłem do wiadomości. I obaj pewnie zostaniemy przy swoich zdaniach.

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 19:54 ]
Znalazłem coś takiego
"Prócz blogów, ekspertyz, książek, gazet, telewizji i ambon mamy też mównice, ławy i kuluary sejmowe. Sejm to główna w Polsce fabryka bla–bla–bla, zatrudniająca bardzo liczną załogę, która blafedruje na państwowym przodku. Ostatnio niezapomniany festiwal blablablactwa dała tam Platforma, zmieniając parę razy, niczym owa „donna”, która jest „mobile”, swój stosunek wobec immunitetów. Swego czasu Tusk, Rokita, Schetyna i spółka grzmieli, by znieść immunitety poselskie, które chronią kryminalistów. Ba! – zebrali setki tysięcy obywatelskich podpisów przeciw immunitetom. Lecz kiedy Sejm chciał uchylić immunitet ich posłowi oskarżonemu o korupcję – jak jeden mąż głosowali przeciwko uchyleniu, a wsparł ich SLD. Później, gdy głosowano nad zdjęciem immunitetu skarżonej o korupcję posłanki SLD, przyszedł czas rewanżu: PO wsparła umiłowanych kolegów z SLD i prokuraturze pokazano przysłowiowego „wała”. Pisowcy wytknęli to platfusom. Odpowiedzią było gładkie bla–bla–bla, a kolejne bla–bla–bla przyszło po tygodniu, kiedy Platforma znowu zmieniła zdanie i przeprosiła naród za swą zmienność. W tym samym czasie Tusk obsobaczył PiS za „taśmy Gudzowatego”, bo to „nielegalny podsłuch”, choć pół roku wcześniej chwalił „taś-my Begerowej” jako wsparcie dla demokracji. Niech żyje bla–bla–bla!"

źródło: http://www.gazetapolska.p...article_id=2168

[ Dodano: Sro Paź 17, 2007 20:19 ]
maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Ich wpływ de facto na partie jest taki sam, tyle, że Schetyny zdecydowanie mniej oficjalny (z cienia).

Ale skonkretyzuj o co Ci dokładnie chodzi - o jaki wpływ???

Jeśli jest do przełkniecia gazeta to warto przeczytać to:
http://media.wp.pl/kat,38...ml?ticaid=11314

a potem to i chyba jasne o co mi chodzi
http://przekroj.pl/index....d=617&Itemid=50

thef - Sro Paź 17, 2007 20:57

morris napisał/a:
Inny przykład. Jak się sprawdza czy sklep sprzedaje alkohol nieletnim? - idzie sobie gówniarz, prosi o browara, a za nim w kolejce inspektor. Prowokacja? Niemoralne?
Ok, tak powinno być - to jest w porządku - krótka piłka i albo sprzeda albo wylegitymuje. Ale teraz powiedz mi, czy wysyłanie małego, który błaga o piwo dla taty, beczy o to, że mu ojciec zleje tyłek jak nie dostanie puszki i przez godzinę męczy w ten sposób sprzedawcę, będzie w porządku? Jeśli jest tak, jak mówi Sawicka, to mamy właśnie mniej więcej tego typu sytuacją. W obu przypadkach łamiący prawo muszą za to odpowiedzieć, ale nie wolno ich linczować zanim sąd nie pozna wszystkich szczegółów.

morris napisał/a:
Albo mam omamy albo dziś w tv widziałem Religę, który mówił, że nie ma nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia.
Dokładnie, to powiedział, że nie ma nic przeciwko prywatyzacji szpitali, ale sam takiej nie planuje w swoich działaniach. To zresztą lekko mija się z tym co mówił w wywiadzie "Prywatyzacja tak, ale nie za 1 zł" (bodajże we Wprost, ale dokładnie nie pamiętam już).

Cytat z Gazety Polskiej przez Ciebie dodany to felieton Łysiaka, więc daruj, ale ten pan jest tak obiektywny jak TV Trwam i RM.

Paul - Sro Paź 17, 2007 21:00

thef napisał/a:
ale ten pan jest tak obiektywny jak TV Trwam i RM.

I cała GP :P

morris - Sro Paź 17, 2007 22:18

thef napisał/a:
bodajże we Wprost, ale dokładnie nie pamiętam już

Newsweek, trąbią o tym we wszystkich serwisach tv komercyjnych.
thef napisał/a:
Cytat z Gazety Polskiej przez Ciebie dodany to felieton Łysiaka, więc daruj, ale ten pan jest tak obiektywny jak TV Trwam i RM.

Po pierwsze: ten pan jest subiektywny bo odnosi sie do swoich poglądów i ocenia przez pryzmay wyznawanych wartości, ewentualnie opiera się (bardzo często) na zdaniu innych, subiektywnie wybranych osób zawsze podając imię i nazwisko a nawet bezpośrednie źródło. Z kimś takim można się nie zgadzać ale można też dyskutować, odwrotnie niz z wyznawcami "prawd obiawionych". Facet jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych i jednocześnie poczytnych współczesnych twórców (patrz nakłady) a nie ma żadnej sprawy sądowej, za to (trochę podobnie jak Maciej :smile: ) hobby w postaci doszukiwania się udokumentowania stawianych zarzutów.
Paul napisał/a:
thef napisał/a:
ale ten pan jest tak obiektywny jak TV Trwam i RM.

I cała GP

I TVN, Polsat, GW, Polityka...
Generalnie wychodzi na to, ze obiektywny jest ten kto potwierdza moje zdanie, reszta... :evil:
Poza tym drugi link jest z Przekroju i on sam wystarcza za odpowiedź na pytanie Macieja.

thef - Sro Paź 17, 2007 22:38

morris napisał/a:
I TVN, Polsat, GW, Polityka...
Oglądam wszystkie stacje i jakoś nie zauważyłem, żeby TVN, Polsat, a nawet TVP były nieobiektywne - to moim zdaniem mit tworzony przez polityków. Gorzej z władzami w TVP i ich decyzjami personalnymi, ale dziennikarzom naprawdę niewiele można zarzucić. Z gazetami to już inna bajka, jak do tej pory nie zawiódł mnie pod tym względem jedynie Przekrój.
morris napisał/a:
Po pierwsze: ten pan jest subiektywny bo odnosi sie do swoich poglądów i ocenia przez pryzmay wyznawanych wartości, ewentualnie opiera się (bardzo często) na zdaniu innych, subiektywnie wybranych osób zawsze podając imię i nazwisko a nawet bezpośrednie źródło. Z kimś takim można się nie zgadzać ale można też dyskutować, odwrotnie niz z wyznawcami "prawd obiawionych". Facet jest jednym z najbardziej czytanych współczesnych twórców (patrz nakłady) a nie ma żadnej sprawy sądowej, za to (trochę podobnie jak Maciej :smile: ) hobby w postaci doszukiwania się udokumentowania stawianych zarzutów.
I pisuje tylko o jednym w tych felietonach... Poczytaj jakie chamskie są jego wywody na temat wielu wielkich Polaków. Ten człowiek uważa się za najinteligentniejszego z inteligentnych, i nie ma krzty przyzwoitości w sobie. Nie wspominając już o jego szowinizmie. Nakłady? Cóż, każda kontrowersja jest poczytna..
maciej - Czw Paź 18, 2007 08:21

morris napisał/a:
Uważasz, że Mirosław G. kiepsko zarabiał?

Nie wiem ile zarabiał, a Ty wiesz?
morris napisał/a:
Więc to nie niskie zarobki prowokują do korupcji ale władza jakakolwiek, nadczymkolwiek.

I jedno i drugie, tylko wysokość zarobków warunkuje granicę, przy której się "weźmie", a w Polsce dla pewnych stanowisk jest to żenująco nisko.
Po prostu od pewnej płacy nie opłaca sie brać, a raczej dających nie stać, żeby zaoferować coś interesującego.
morris napisał/a:
Więc osoby od, których coś zależy powinny się bać, ze zostaną złapane (sama Sawicka w trakcie rozmów mówiła o CBA) i że poniosą konsekwencje.

Ależ czy ja się z tym gdziekolwiek kłóciłem???
Ja tylko twierdzę cały czas, że PiS robi wszystko "od tyłu" - ściga, zamiast najpierw poprawiać to co jest złe.
morris napisał/a:
W związku z tym uważam, że prowokacja jako metoda sprawdzająca powinna być normą.

A nie lepiej, żeby jasne prawo było normą, a prowokacja wyjątkiem?
Np. tak: przetarg - ktoś wygrał, ktoś przegrał, odwołanie, odwołanie uznane z powodu błednej oceny, przychodzi policja i bada dlaczego urzednik mimo JASNYCH kryteriów oceny źle się wywiązał ze swoich obowiązków.

Przy okazji czytania o Schetynie (o czym poniżej) znalazłem coś takiego nt. korupcji i ostatnich wydarzeń z CBA w roli głównej:
http://media.wp.pl/kat,48...,wiadomosc.html
Dla mnie Helskińska Fundacja Praw Człowieka, to organizacja niezależna i apolityczna, ale może masz inne zdanie.
morris napisał/a:
Jeśli jest do przełkniecia gazeta to warto przeczytać to:
http://media.wp.pl/kat,38...ml?ticaid=11314

a potem to i chyba jasne o co mi chodzi
http://przekroj.pl/index....d=617&Itemid=50

Czytałem już to kiedyś.
Jeśli to co tam piszą o Schetynie to prawda, a Ty porównujesz go do Jarka, to jakie szanse miała ta koalicja?
Schetyna jest Sekretarzem Generalnym, a Kaczyński szefem partii, więc chyba ma większy wpływ na swoją partię...

Co do Schetyny, to oprócz tych dwóch artykułów powołujących się na "informatorów", to nie wiele wiem, więc ciężko mi się wypowiadać.
Na pewno każda partia musi mieć takiego "generała", a czy PO dobrze wybrała - czas pokaże.
morris napisał/a:
Albo mam omamy albo dziś w tv widziałem Religę, który mówił, że nie ma nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia.

To chyba raczej PiS ma rozdwojenie jaźni. :(
Obejrzałeś reklamówkę PiS, którą podesłałem?
thef napisał/a:
Dokładnie, to powiedział, że nie ma nic przeciwko prywatyzacji szpitali, ale sam takiej nie planuje w swoich działaniach.

Aaa... Przepraszam - doczytałem (jak już pisałem jestem za granicą, więc nie oglądam polskiej TV, a odpowiadałem nie czytając wątku do końca) - z wypowiedzi thef'a rozumiem, że Religa powiedział, że nie ma nic przeciw prywatnej służbie zdrowia, czy też prywatyzacji szpitali, jeśli ludzie sami ją sobie to załatwią i utrzymają, a on przed następnymi wyborami będzie się chwalił sukcesem, mimo, że sam nie planje takich działań. ;)

Genialny plan swoją drogą...
Też chciałbym żeby ktoś zrobił moją robotę i jeszcze zapłacił koszty, które powstaną po drodze, a potem ja bym wziął za to pensję, premię i uścisk dłoni prezesa...

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 10:23 ]
http://wybory2007.wp.pl/wid,9306530,wiadomosc.html
ROTFL
Ale się Kaczory muszą bać PO.

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 10:30 ]
A tutaj jak się ma program Religi do stanowiska Jarka:
"Kaczyński był także pytany o sytuację w służbie zdrowia. Jest oczywiste, że PiS był zawsze radykalnie przeciwko prywatyzacji szpitali, a PO jest za tym, żeby prywatyzować. Zbigniew Religa miał swój 12-punktowy plan naprawy służby zdrowia i tam nie ma żadnej prywatyzacji szpitali - powiedział szef rządu. "
http://wybory2007.wp.pl/wid,9306911,wiadomosc.html

A to mnie już powaliło (nadal ten sam artykuł):
"Rezygnacja, która nie jest upubliczniona, nie jest rezygnacją - powiedział premier, odnosząc się do listu Kazimierza Marcinkiewicza.

Premier Kaczyński przyznał, że Marcinkiewicz przysłał do niego list z rezygnacją z członkostwa w PiS, ale nie chciał tego upubliczniać przed wyborami.

Pan Marcinkiewicz do mnie przysłał list, gdzie była rzeczywiście mowa o rezygnacji, ale była też mowa o dacie tej rezygnacji - powiedział szef rządu. J. Kaczyński podkreślił, że Marcinkiewicz nie chciał, żeby ktokolwiek wiedział o jego rezygnacji wcześniej.

Skoro Marcinkiewicz nie chciał, żeby się ta wiedza rozeszła, ja zamierzałem dotrzymać umowy. Jeśli zmienił zdanie, to ja jestem tym bardzo zmartwiony, bo to kolejny przykład, że jak traci się stanowisko, traci się też honor. To jest bardzo niedobry objaw, niestety ostatnio rozpowszechniony - podkreślił premier. "

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 10:40 ]
No, to jest jeszcze lepsze:
http://www.tvn24.pl/-1,1525217,wiadomosc.html - fragmenty listu Marcinkiewicza do Kaczyńskiego.

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 10:44 ]
A tu jest ostateczne "potwierdzenie" szans na prywatyzację szpitali:
"Weto dla prywatyzacji szpitali
- Będę wetował wszelkie próby prywatyzacji szpitali – zapowiedział Lech Kaczyński. - Z góry mówię, nie wiem kto wygra wybory, ale jeżeli rodzaju projekty ustaw prywatyzujących szpitale, to ja będę z nimi walczył – dodał. Według Lecha Kaczyńskiego, zdrowie i dostęp do edukacji, to wartości, które w jak najmniejszym stopniu powinny być rozdzielane według zasad rynkowych."
http://www.tvn24.pl/-1,1525246,wiadomosc.html
thef napisał/a:
Gorzej z władzami w TVP

A tu potwierdzenie:
http://www.tvn24.pl/-1,1525237,wiadomosc.html

morris - Czw Paź 18, 2007 11:50

thef napisał/a:
Poczytaj jakie chamskie są jego wywody na temat wielu wielkich Polaków

Poczytałem już dawno temu, o których "wielkich polaków" Ci chodzi?
thef napisał/a:
Oglądam wszystkie stacje i jakoś nie zauważyłem, żeby TVN, Polsat, a nawet TVP były nieobiektywne - to moim zdaniem mit tworzony przez polityków

A dziennikarzom nie mozna nic zarzucić? to dlaczego drażni mnie np. Olejnik a nie np. Ziemkiewicz? A zwolenników PO na odwrót. Oboje są tak samo obiektywni, coś jak "obiektywni inaczej".
Co do tv, to pierwsze z brzegu choćby wczoraj w faktach tvn: zapowiedź tematu o negocjacjach w sprawie Joaniny. Idzie sobie premier, następny fragment Komorowski bełkocze swoje, a na końcu jakaś młoda pani zgarnięta na ulicy stwierdza "nie mamy żadnych szans" - głos ludu? Jak już tak lubimy porównywac do PRL, to już Laskowik prawie 30 lat temu miał fajny skecz na ten temat.
To tylko jedna rzecz z wczoraj a można by pisać, pisać...
Mój ulubiony numer, o którym sza... to zaproszenie na 3dni przed poprzednimi wyborami do studia TVN24 jako eksperta w sprawie szans poszczególnych partii i oceny kampanii wyborczych Śpiewaka , ówczesnego kandydata na posła z PO (i dwóch innych "wykształciuchów", Kamiński i nie pamiętam). Przecierałem patrzałki, że już im się nawet nie chciało pozorów zachowywać.Też pierwszy raz widziałem wtedy jak w czasie debaty prezydenckiej (tych mniej ważnych) wyszło trzech uczestników, bo już nie mogli słuchać dogadywanek Morozowskiego (ten koleś musi mieć mooocne plecy, bo oprócz tendencyjności, co samo w sobie w tvn nie jest przywarą o ile w dobrym kierunku, jest tez poprostu mocno ograniczony intelektualnie).
Itd. itp.

KrzysiekS - Czw Paź 18, 2007 12:04

Czytając to forum jestem zaskoczony.cytat ''czy się śpi czy leży 1500 się należy''Kolega chyba nie wie że płaca w kraju wynosiła ok.900 zł. brutto,obecnie 1100.Mówimy tu o pracy w systemie trzy zmianowym na produkcji.A obietnice wyborcze to mit .Mogę powiedzieć tylko jedno życzę optymizmu po wyborach.ps .Jeżeli będzie lepiej to na następnym zlocie stawiam dobrą wódkę .pozdrawiam krzysieks
maciej - Czw Paź 18, 2007 12:19

KrzysiekS napisał/a:
cytat ''czy się śpi czy leży 1500 się należy''Kolega chyba nie wie że płaca w kraju wynosiła ok.900 zł. brutto,obecnie 1100.

Myślę, że to zależy od regionu i branży, bo takie dane nie biorą się z nikąd:
http://www.stat.gov.pl/gus/45_1786_PLK_HTML.htm

A powiedzenie, które cytujesz powtarza często znajomy moich rodziców, który ma dużą stolarnię i nie może znaleźć ludzi do legalnej pracy z całym socjalem, ale na procent od roboty - niska pensja (ale ponad 1000 brutto) i duże premie od ukończonych prac (ci którzy chcą tak pracować zarabiają u niego sporo więcej niż średnia krajowa)...
KrzysiekS napisał/a:
A obietnice wyborcze to mit .

Zgadzam się, ale jeśli choć część zostanie spełniona, to będzie nieźle.
KrzysiekS napisał/a:
Mogę powiedzieć tylko jedno życzę optymizmu po wyborach.

Ja to całe życie jestem optymistą. :)
KrzysiekS napisał/a:
Jeżeli będzie lepiej to na następnym zlocie stawiam dobrą wódkę

Chyba wszyscy tu liczymy, że będziesz miał powody. :)

Senn - Czw Paź 18, 2007 12:46

Maciek sprawdzilem sobie korzenie reprezentantow PO. Potwierdzilo sie moje spostrzezenie ze mamy doczynienia ze starymi wyjadaczami oczywiscie z wyjatkami :)

Pany czy w sobote obowiazuje cisza przedwyborcza na forum? :)

maciej - Czw Paź 18, 2007 12:51

Senn napisał/a:
Maciek sprawdzilem sobie korzenie reprezentantow PO. Potwierdzilo sie moje spostrzezenie ze mamy doczynienia ze starymi wyjadaczami oczywiscie z wyjatkami

Ale podziel się, bo ciągle nie piszesz o kogo Ci chodzi. :)
To jak z "Killera": "Wiem, ale nie powiem". ;)

Senn - Czw Paź 18, 2007 13:06

Nie bede przeciez kopiowal wikipedii :) Kazdy moze sobie poczytac.
maciej - Czw Paź 18, 2007 13:07

To podaj nazwiska, o które Ci chodzi, bo proszę o to od dłuższego czasu.
thef - Czw Paź 18, 2007 13:08

morris napisał/a:
Poczytałem już dawno temu, o których "wielkich polaków" Ci chodzi?
Np. Czesław Miłosz czy Wisława Szymborska. Temu pierwszemu np. zarzuca antypolskość. Zachęcam do lektury "Teki": http://www.us.szc.pl/teka...57&gs=&pid=8610
morris napisał/a:
A dziennikarzom nie mozna nic zarzucić? to dlaczego drażni mnie np. Olejnik a nie np. Ziemkiewicz? A zwolenników PO na odwrót. Oboje są tak samo obiektywni, coś jak "obiektywni inaczej".
Drażni? Jakoś mnie nie drażni, słucham i wyciągam wnioski, a drażnić to mnie mogą kluski w gębach co poniektórych polityków.
morris napisał/a:
Co do tv, to pierwsze z brzegu choćby wczoraj w faktach tvn: zapowiedź tematu o negocjacjach w sprawie Joaniny. Idzie sobie premier, następny fragment Komorowski bełkocze swoje, a na końcu jakaś młoda pani zgarnięta na ulicy stwierdza "nie mamy żadnych szans" - głos ludu? Jak już tak lubimy porównywac do PRL, to już Laskowik prawie 30 lat temu miał fajny skecz na ten temat.
Chyba dramatyzujesz, może warto by było oglądać kilka serwisów i wyrabiać sobie własne zdanie.
morris napisał/a:
Mój ulubiony numer, o którym sza... to zaproszenie na 3dni przed poprzednimi wyborami do studia TVN24 jako eksperta w sprawie szans poszczególnych partii i oceny kampanii wyborczych Śpiewaka , ówczesnego kandydata na posła z PO
Śpiewak jest bezpartyjny i tylko startował z list PO w gwoli ścisłości.
morris napisał/a:
i dwóch innych "wykształciuchów", Kamiński i nie pamiętam
Który Kamiński? Bo dwóch, których znam jest z PiSu.
Senn - Czw Paź 18, 2007 13:30

No coz musze marnowac czas, ale wylicze: Tusk, HGW, Komorowski, Drzewiecki, Biernacki, Buzek, Graś, Lewandowski, Niesiołowski, Borusewicz.

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 14:34 ]
Wiem ze jest to uproszczenie, ale jak by nie bylo UW, KLD mialy wplyw na obecny ksztalt prawa itp

Brt - Czw Paź 18, 2007 13:36

Cytat:
Pany czy w sobote obowiazuje cisza przedwyborcza na forum? :)
Nie wiem, czy Forum obowiązuje cisza wyborcza :roll: :hm: Forum to wg. mnie forma rozmowy a nie publiczna reklama, ale dla bezpieczeństwa i spokojności sumienia mozna zablokowac temat ;) Bedziemy mieli spokojny weekend :P ;)
maciej - Czw Paź 18, 2007 13:44

Brt napisał/a:
Forum to wg. mnie forma rozmowy a nie publiczna reklama, ale dla bezpieczeństwa i spokojności sumienia mozna zablokowac temat Bedziemy mieli spokojny weekend

Mięczak! ;)

Brt - Czw Paź 18, 2007 13:47

dobra dobra :P lepiej żebysmy mieli z czego zrobić kolejny Zlot :P a nóż jakiś trzyliterowy skrót sie klubu czepi ;) :D nigdy nic nie wiadomo :P hehehe
maciej - Czw Paź 18, 2007 13:58

Senn napisał/a:
Tusk, HGW, Komorowski, Drzewiecki, Biernacki, Buzek, Graś, Lewandowski, Niesiołowski, Borusewicz.

Fakt, rządzili Komorowski, Buzek, Lewandowski - to już dawno napisał morris - premier i 2 ministrów.

Reszta to działalność parlamentarna.

Chyba trochę inaczej widzę pojęcie "rządzenia" na podstawie, którego można oceniać w taki sposób w jaki Ty piszesz - Ci, którzy mieli realny wpływ podczas poprzednich dojść UW/UD/KLD do władzy już odeszli.
piter34 napisał/a:
W jaki negatywny sposób oni wpłynęli na "kształt prawa i stosowane rozwiązania gospodarcze"?

Pozostaje jeszcze to pytanie, bo rozumiem, że to jest podstawa Twojej oceny.

morris - Czw Paź 18, 2007 15:46

thef napisał/a:
morris napisał/a:
Poczytałem już dawno temu, o których "wielkich polaków" Ci chodzi?
Np. Czesław Miłosz czy Wisława Szymborska. Temu pierwszemu np. zarzuca antypolskość. Zachęcam do lektury "Teki": http://www.us.szc.pl/teka...57&gs=&pid=8610

Znam to (szukałem kiedy przeczytałem kolejny raz cytaty u łysiaka), dlatego pisałem, że można się nie zgadzać. Łysiak ma dużą moc i manipuluje ale jak pisałem - uważam, że jest subiektywny i jestem tego w pełni świadomy.
thef napisał/a:
Chyba dramatyzujesz, może warto by było oglądać kilka serwisów i wyrabiać sobie własne zdanie.

A po co :shock: skoro Twoim zdaniem tv jest obiektywna?
thef napisał/a:
Śpiewak jest bezpartyjny i tylko startował z list PO w gwoli ścisłości.

Jeśli tylko ścisłości, a nie tłumaczenia, to się nie odnoszę.

A z innej beczki to mam wrażenie, że tak samo jak 2 lata temu PO "strzeliła sobie w stopę" dziadkiem z wermahtu (oni to nagłośnili, bo myśleli, że to zdyskredytuje PIS), tak samo teraz samobója "pokazówką" sawickiej strzelił sobie PIS.
Bielan się pogubił. Dwa lata temu zbił kapitał na opozycji do czerwonych, a biedna PO jazgotała na PIS, który wtedy nie rządził, więc kulą w płot. Tym razem PIS nie ma wroga i strzela na oślep. Obawiam się, że efekt dla PIS może być kiepski.

thef - Czw Paź 18, 2007 15:53

morris napisał/a:
A z innej beczki to mam wrażenie, że tak samo jak 2 lata temu PO "strzeliła sobie w stopę" dziadkiem z wermahtu (oni to nagłośnili, bo myśleli, że to zdyskredytuje PIS), tak samo teraz samobója "pokazówką" sawickiej strzelił sobie PIS.
Bielan się pogubił. Dwa lata temu zbił kapitał na opozycji do czerwonych, a biedna PO jazgotała na PIS, który wtedy nie rządził, więc kulą w płot. Tym razem PIS nie ma wroga i strzela na oślep. Obawiam się, że efekt dla PIS może być kiepski.
To jakaś złożona ironia, której nie pojmuję, czy niezaplanowana pomyłka?
Tomaszi - Czw Paź 18, 2007 16:17

:stop: aż mnie głowa rozbolała :olaboga: od czytania postów w tym temacie :P

to może tak dla rozluźnienia... :milczy:

WYBORY 2007

Donalt Musk vs Yaro Kwaczyński

morris - Czw Paź 18, 2007 17:26

thef napisał/a:
To jakaś złożona ironia, której nie pojmuję, czy niezaplanowana pomyłka?

Ani jedno ani drugie.
Podzieliłem się moim spostrzeżeniem.

Jeśli wygra PO to będzie wedle tego na co liczyłem, czyli polaryzacji (wreszcie)polskiej polityki na dwie liczące się partie. Gdyby tak jeszcze okręgi jednomandatowe :o
To oczywiście może się nie udać w sojuszu z czerwonymi. Z powodów, o których wcześniej pisałem uważam, że ci się nie dadzą zjeść jak przystawki, a wręcz przeciwnie.
Pan Grzegorz S. ma świetne ponoć kontakty z baronami LSD w wielkopolsce (jak czytałem, sam nie jestem w stanie zweryfikować).

[ Dodano: Czw Paź 18, 2007 19:05 ]
maciej napisał/a:
Przy okazji czytania o Schetynie (o czym poniżej) znalazłem coś takiego nt. korupcji i ostatnich wydarzeń z CBA w roli głównej:
http://media.wp.pl/kat,48...,wiadomosc.html
Dla mnie Helskińska Fundacja Praw Człowieka, to organizacja niezależna i apolityczna, ale może masz inne zdanie.

A dla mnie facet jest prywatną osobą i nie wypowiada się według jakiś wytycznych HFPCz (ta nazwa tam nawet nie pada), tylko w swoim imieniu.
A osoby prywatne mogą m ieć poglądy, nawet sympatie polityczne. Tak jak Pitera, która była członkinią ze dwóch partii przed podjęciem pracy w Transparency International Polska też zdaje się organizacji z założenia apolitycznej.
Co do obiektywności Olejnik, to uwielbiam stwierdzenia dziennikarza typu "podobno coś tam..." ale tylko w sposób potwierdzający tezę.
A tak wogóle, to jakby mnie rozkochała jakaś śliczna agentka CBA to bym dla niej zrobił przekręt z miłości a nie brał grubą kasę.

thef - Czw Paź 18, 2007 22:12

morris napisał/a:
thef napisał/a:
To jakaś złożona ironia, której nie pojmuję, czy niezaplanowana pomyłka?

Ani jedno ani drugie.
Podzieliłem się moim spostrzeżeniem.
No nie mów, że dziadka z wehrmachtu nagłośniła PO, wolne żarty.
PO jazgotała na PiS przed poprzednimi wyborami? Zaczęła się odszczekiwać po kocie zawałowcu i lodówce bogatej w światło, ale żeby to był jazgot, to się nie zgadzam.
PiS nie ma wroga i strzela na oślep? No to ja chyba mam omamy. PiS ma tylko wrogów i to dzięki własnemu stylowi uprawiania polityki!
Jedyne z czym się zgodzę, to samobój PiSu strzelony za pomocą konferencji Kamińskiego.

I dla tego pytam, czy nie zrozumiałem ironii, czy się może pomyliłeś?

W oderwaniu od tego co naskrobałem wyżej, to widzę jednak, że nie chwalisz PiSu pod niebiosa i nie bluzgasz tylko na PO, ale dostrzegasz zalety i wady, a może raczej dobre i złe posunięcia i programowe zamiary obu formacji. To mi się podoba. Też mam wiele do zarzucenia Platformie, a część polityki PiSu uważam za słuszną. Tylko takie spojrzenie wydaje mi się racjonalne. Ktoś kto od początku do końca jest za jedną jedyną partią, a u jej największego konkurenta dostrzega tylko zło jest zwykłym naiwniakiem. Powiem więcej. Bardziej patrzę na ludzi niż na partię, do której należą i też marzą mi się okręgi jednomandatowe :) . I tu apropos - moim zdaniem trzeba coś zmienić w sprawie startowania różnych osób z różnych okręgów - nie może być tak, że kalkuluje się potencjalne szanse i rzuca pewnych kandydatów do okręgów, w których ludzie w zasadzie ich nie znają tylko po to by polepszyć wynik partii.

maniaq - Czw Paź 18, 2007 22:26

a mnie dzis rozbawil jeden z pisowcow mowiac, ze pieniadze dla sawickiej z lapowki poszly chyba na kampanie PO !

kobieta zlapana na braniu lapowki zatrzymana po jej wreczeniu, a oni nie wiedza gdzie sa pieniadze dane jako lapowka ! to kto tu wystawia CBA na posmiewisko ? PO ;) mhm :D

smieszne to tlumaczenie religi o prywatyzacji :) jego twarz uzyli w spocie a on teraz swieci oczami, ze nie znal scenariusza , czyli go w cos wrabiaja >? pis jzu przegral ze 3 sprawy w trybie wyborczym tylko kto to spr co sie dziej z tymi absurdalnymi zarzutami i pomowieniami. klamstwo powtarzane odpowiednia liczbe razy uznajemy za prawde heheh

zenada

http://www.youtube.com/watch?v=eLNOZFTTjrA :D jedynei humor odzyl za tej kadencji parlamentu :ROTFL:

thef - Czw Paź 18, 2007 22:29

maniaq napisał/a:
a mnie dzis rozbawil jeden z pisowcow mowiac, ze pieniadze dla sawickiej z lapowki poszly chyba na kampanie PO !

kobieta zlapana na braniu lapowki zatrzymana po jej wreczeniu, a oni nie wiedza gdzie sa pieniadze dane jako lapowka ! to kto tu wystawia CBA na posmiewisko ? PO ;) mhm :D
Chodzi o pierwszą ratę, którą zainkasowała, a z której się nie rozliczyła.
maniaq napisał/a:
smieszne to tlumaczenie religi o prywatyzacji :) jego twarz uzyli w spocie a on teraz swieci oczami, ze nie znal scenariusza , czyli go w cos wrabiaja >? pis jzu przegral ze 3 sprawy w trybie wyborczym tylko kto to spr co sie dziej z tymi absurdalnymi zarzutami i pomowieniami. klamstwo powtarzane odpowiednia liczbe razy uznajemy za prawde heheh
Tu się zgodzę i nasuwa mi się tylko jedno: "Od miecza wojujesz, od miecza zginiesz". Co do tych wszystkich niesprawdzalnych pomówień - całe szczęście wyborcy się już chyba uodpornili na tego typu zagrywki.
maniaq - Czw Paź 18, 2007 22:39

tzn tajne sluzby sledzac i nagrywajac kobiete nie wiedza co zrobila z kasa >?

monty python jak sie patrzy :D "... a teraz przejdzmy do wyscigu kraulem na 100 metrow ludzi nie umiejacych plywac " :D

thef - Czw Paź 18, 2007 22:45

maniaq napisał/a:
tzn tajne sluzby sledzac i nagrywajac kobiete nie wiedza co zrobila z kasa >?
Zgarnęli ją po drugiej racie łapówki więc z pierwszą mogła już coś zrobić.
maniaq - Pią Paź 19, 2007 00:03

czyli dali jej kase i sie nia juz nie interesowali wtedy , zaczeli sie interesowac jak wziela 2 rate :D tzn pieniadze nie byly znaczone, nikt jejs nie sledzil , nie nagrywal co robi z kim sie psotyka itp. no to profi akcja przygotowana - tylko o to mi chodzi. bo jak ktos jest podejrzany na taka skale jak to sie teraz rysuje to sie go sledzi. materialy zbierali przez rok , a jak juz kase dali to nie wiedza co z nia zrobila >? troche dziwne , a raczej smieszne dla mnie ;)
maciej - Pią Paź 19, 2007 07:58

Poza tym po co dawali drugą, skoro mogli ją zgarnąć za pierwszą?
Żeby bliżej wyborów było? ;)

morris - Pią Paź 19, 2007 08:03

thef napisał/a:
No nie mów, że dziadka z wehrmachtu nagłośniła PO, wolne żarty.

Otóż tak. Wywiad z Kurskim ukazał się we czwartek w Angorze (bez przesady, super poczytne to to nie jest, różne cuda tam piszą) a pierwsza konferencja prasowa PO na ten temat w poniedziałek. Domyślam się, że sztabowcy musieli rozważyć za i przeciw i wyszło im, że warto. Jeśli sobie przypomnisz to o tym mówili tylko POwcy, PiS nawet chyba przeprosił i nie chciał tego jątrzyć. Oczywiście PO miało prawo się tego trzymać - nie neguje, ale moim zdaniem skutek był odwrotny niż planowali.
thef napisał/a:
PiS nie ma wroga i strzela na oślep? No to ja chyba mam omamy. PiS ma tylko wrogów i to dzięki własnemu stylowi uprawiania polityki!

Miałem na myśli wroga, który byłby realny w odbiorze społecznym. 2 lata temu po kolejnej i doszczętnej kompromitacji był nim LSD (nie trzeba było nawet się za bardzo wysilać) a w rankingu opinii społeczeństwa kto jest bardziej antyczerwony PO nie miała szans.
thef napisał/a:
PO jazgotała na PiS przed poprzednimi wyborami?

Dokładnie takie miałem wrażenie. Pamiętam debatę prezydencką Donald - Lechu. Kaczyński wtedy mówił o przyszłości jednocześnie krytykując LSD, a Donek wiedział, że na antykomunizmie elektoratu nie zdobędzie więc non stop jeździł po tym co mówił Leszek ( co było bez sensu bo Kaczory wtedy jeszcze realnie nie rządziły). Sam nie wierzyłem własnym zmysłom, że taką kretyńską strategię wymyślili mu sztabowcy. Byłem wtedy chyba jeszcze bardziej obiektywny (w mojej subiektywnej ocenie) niż teraz, byłem jednym z tych wierzących w POPiS.
Teraz PiS powiela to co robila PO- tworzy zagrożenie, którego większość za bardzo nie odczuwa, więc wahający się elektorat może się poczuć robiony w butelkę przez naciąganie.
Myślę, że dlatego ciężko jest wygrać dwa razy jednej partii, a wahadło hula...

thef - Pią Paź 19, 2007 08:51

Ja tylko tyle od siebie (tak poza tym Angora to przegląd prasy, niewiele swoje piszą):

Dziadek z Wehrmachtu: the true story

Pod koniec dyskusji powrót do przeszłości. Po tej części ciemny lud nareszcie może poczuć się oświecony:

- Co będzie dziadkiem z Wehrmachtu w tej kampanii? Macie jakiegoś dziadka? Ekshumacja jakaś się szykuje? - pyta Kurskiego Lis.

- Pytanie na to, co ma Platforma - Kurski nawet nie mrugnie okiem. - Bo jak pan doskonale pamięta, dziadka z Wehrmachtu odpaliła Platforma i strzeliła sobie w stopę.

- To wywiad w "Angorze" był z Tuskiem, czy z panem?

- Ze mną. Ja się w nim odciąłem od obrzydliwego tematu dziadka z Wehrmachtu i odesłałem w tej sprawie do Donalda Tuska, w związku z pogłoskami, które usłyszałem na Pomorzu. Jak pan doskonale pamięta, o tej sprawie nie dowiedział się pan z wywiadu w niszowym tygodniku "Angora", ale z konferencji Jacka Protasiewicza. Jeśli taką sprawę odpala się na 10 dni przed wyborami, to po to, by je wygrać, a nie przegrać. Chcieli tym nas zniszczyć, a strzelili w siebie. Jak pan wie, w tej sprawie nie chodziło o to, że ktoś ma dziadka w Wehrmachcie, tylko że...

Lis: - Że ciemny lud to kupi.

K: - Nie, to pan sobie wymyślił

Lis: - To pan powiedział i czterech świadków było.

Kurski: - Żaden z nich nie poszedł na wariograf. (...) Ws. dziadka chodziło o kłamstwo.

morris - Pią Paź 19, 2007 09:35

thef potwierdziłeś moje słowa. Ja Lisa nie oglądałem, ale pamiętam dokładnie historię, bo skądś wtedy wróciłem i obejrzałem konferencje PO. I już wtedy zdziwiło mnie, że artykuL ukazał się w czwartek, tzn. co? - prasówki w PO robią w niedziele wieczorem? Do samego końca PO wypominało tego dziadka, temu nie zaprzeczysz, po co?
Kaczka zdjał Kurskiego, przeprosił, a PO co konferencja prasowa to dziadek z wermahtu na co liczyli, że wyborca zrezygnuje z głosowania na PiS, bo jeden z partyjnych "oskarżył" o coś przeciwnika? Tym bardziej, że biorąc pod uwagę pochodzenie Tuska było to dość prawdopodobne, to część historii polski i wielu polaków to rozumie. Ja bym wydał oświadczenie, zaprzeczył i koniec, albo nawet przemilczał (Angora to niezbyt nośna trybuna) żeby nie robić smrodu, bo nigdy nie wiadomo do kogo się bardziej przyczepi Dlatego zgadzam się z Kurskim (na propagandzie to on się przecież zna :razz: ), że "strzelili sobie w stopę".
Nie oceniam ich "moralnie" tylko pod względem skuteczności (mierzonej wynikami wyborów).

maniaq - Pią Paź 19, 2007 09:56

http://pl.youtube.com/watch?v=gvWBQL_g8Wo


troche usmiechu ;)

Brt - Pią Paź 19, 2007 10:21

no to jeszcze coś dla rozluźnienia ;)
http://www.milanos.pl/gry.php?id=2977
http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=3438

kocham polską młodzież :mrgreen:

piter34 - Pią Paź 19, 2007 16:16

Ja doleję oliwy do ognia i jeszcze podam link do informacji o ludziach PiSu. Coś podejrzanie "czerwono" tam jest.
Marian_K - Pią Paź 19, 2007 20:44

To i ja przed ciszą coś wrzucę: http://www.joemonster.org...y-spot-wyborczy

Uwaga - KONIECZNIE wytrzymajcie do końca!

giewu - Sob Paź 20, 2007 07:01

a ja teraz całkiem poważnie :cool:
"W okresie ciszy wyborczej tj. w okresie 24 godzin poprzedzających dzień wyborów i aż do chwili zakończenia głosowania zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz kandydatów i list kandydatów w jakiejkolwiek formie. Publikacja na forum jakichkolwiek komentarzy mających charakter agitacji wyborczej może zostać uznana za naruszenie przepisów ordynacji wyborczej oraz stanowi czyn zagrożony karą grzywny w wysokości do 1 000 000 zł"

(Art.86 i 87 oraz art. 219 i 220 Ordynacji wyborczej do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 12 kwietnia 2001 roku DZ.U. 2001 Nr 46 poz. 499 z późn. zm.)

BubuZR - Sob Paź 20, 2007 07:27

No właśnie i tu jestem ciekaw co jest traktowane jako agitacja na rzecz danej partii. Czy tylko głosujcie na X bo jak Y wygra to coś tam coś tam czy także polemika dotycząca konkretnych osób związanych z konkretnymi partiami politycznymi i spraw, które ich dotyczą prowadzonych np. przez prokuraturę, CBŚ, CBA, ABW... RTV, AGD i tym podobne ;)
maciej - Sob Paź 20, 2007 13:26

Na wszelki wypadek blokuję ten wątek.
Odblokuję jutro po spocie warszawskim. :)

Brt - Sob Paź 20, 2007 18:09

Cytat:
Odblokuję jutro po spocie warszawskim. :)


Może szybciej się uda ;) :D od 20 w górę już można i będą komentarze na gorąco :P :lol:

maciej - Nie Paź 21, 2007 16:08

Brt napisał/a:
Może szybciej się uda od 20 w górę już można i będą komentarze na gorąco
Ok.
No ja mam zamiar o 20 być już na spocie, więc mógłbym odblokować dopiero później. :)

[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 23:40 ]
Widzę Brt, że byłeś na posterunku. :)

[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 23:56 ]
Chciałbym kontynuować tą dyskusję, mimo, że już po wyborach, bo mnie zafascynowała.
morris napisał/a:
Ja nie biorę kasy m.in dlatego, że się boję (a może to prowokacja dyrektora?) i nie widzę w tym nic złego.
To napisałem wcześniej. I zastanawiam się co o tym myślicie. Czy tylko ja jestem dziwny.

Czy nie uważasz, że lepiej byłoby, gdyby lekarze nie brali z następujących powodów (chodzi mi głównie o kolejność):
1. Bo nie ma problemu z kolejkami - nie ma za co brać
2. Zarabiają tyle, że bez sensu jest brać (proporcja możliwej łapówki do pensji jest śmieszna)
3. Służba zdrowia jest prywatna, wieć nie jest to korupcja, tylko ewentualnie działanie na szkodę firmy (a tu już nie CBA, tylko Policja, a najpierw właściciel danego ZOZu jest zainteresowany)
4. Ludzie wiedząc ile zarabiają lekarze przestaliby uważać, że lekarzowi nie należy się dodatkowa gratyfikacja, bo zarabia dostatecznie dobrze
a dopiero tutaj:
5. Bo boją się prowokacji

Jak dla mnie PiS powołując CBA i robiąc z korupcji sprawę polityczno-medialną postawił tą hierarchię na głowie i robił to w wielu innych sprawach.

Celowo pominąłem argument "bo to nie etyczne", bo jakby tu chyba nikt nie ma wątpliwości.

[ Dodano: Pon Paź 22, 2007 00:06 ]
piter34 napisał/a:
Ja doleję oliwy do ognia i jeszcze podam link do informacji o ludziach PiSu. Coś podejrzanie "czerwono" tam jest.

Bardzo mi się spodobała ta stronka. :)
Ciekawe zestawienie jak na "walkę z komuchami"...

[ Dodano: Pon Paź 22, 2007 09:42 ]
morris napisał/a:
Tego darmozjada utworzył i zaciekle broni przyszły koalicjant PO.

Hmmm... Czyżbyś już przed wyborami posiadał jakąś wiedzę z kręgów władzy nt. przyszłych koalicji? ;)
morris napisał/a:
A wogóle najlepiej jakby PO wypieprzyło Schetynę i się dogadało z PIS. Tyle, że wyobrażam sobie PO bez Tuska ale nie bez Schetyny, który sprytnie wycina co ważniejszych przeciwników romansu z komunistami.

I znów "proste rozwiązanie na niepewną sytuację"...
Wyrzucić Schetynę i będzie dobrze.

Czy po wczorajszym przemówieniu Jarka nadal wierzysz, że to Schetyna był największym problemem?

Bo ja mam wrażenie, że to co się stało z PO-PiSem jest tylko prosta konsekwencja polityki, którą zaczął Jarek przed poprzednimi wyborami spotem z pustą lodówką.

Czy nie jest ciekawe, że sztabowcy PiS pomagali Olkowi pokonać Tuska?
To kto w końcu jest większym wrogiem?
PO czy LiD?

Tylko tym razem Jarek przegrał i zachowuje się jak małe dziecko.
Po prostu małostkowość i obsesje. :(

Senn - Wto Paź 23, 2007 06:13

Gratulacje dla wyborcow PO! No to teraz mamy irlandie i czekamy na cuda. Mam prosbe zeby nie kasowac tego watku :) Daje im dwa lata na autostrady(nie te finansowane z funduszy na euro2012, ale globalnie w calym kraju), dwa lata na podniesienie pensji (ile ludzie zarabiaja w irlandi? wiem ze w UK normalna pensja to jakies 20Ł/h). Czekam na obniezenie podatkow - realne, a nie na papierku.
AndrewS - Wto Paź 23, 2007 07:46

poczekaj, poczekaj nie tak szybko najpierw komisje sledcze :lol:
maciej - Wto Paź 23, 2007 09:04

Senn napisał/a:
Gratulacje dla wyborcow PO!

Dziękujemy! :)
Senn napisał/a:
Mam prosbe zeby nie kasowac tego watku

Nikt nie ma zamiaru go kasować.
Senn napisał/a:
Daje im dwa lata na autostrady

Dawać to można na tacę. ;)
Wiesz dobrze, że teraz to sam sobie strzelasz gola. :)
Autostrad nie buduje się od razu i tak jak PiS miał zaległości również z powodu działalności poprzedników, tak teraz plany na oddanie większej ilości autostrad są na 2010, więc daj 3 lata. ;)
Senn napisał/a:
No to teraz mamy irlandie i czekamy na cuda

Senn zapewniam Cię, że czekam na to tak samo jak Ty i mam nadzieję, że to się uda.
Na razie cieszę się, że jak włączę telewizor, to nie będę widział na zmianę Ziobry i Kamińskiego. :D

A tak przy okazji, to jak chcemy się tak bawić, to jak będę miał chwilkę, to ściągnę program PiS 2005 i możemy razem sprawdzić co się udało z niego zrealizować oprócz "mieszkań za 3 mln". ;)
Myślę, że nie było w nim punktu "rozbicie partii koalicyjnych" i "powyżki po strajkach lekarzy". ;)

Senn napisał/a:
nie te finansowane z funduszy na euro2012

Jakie autostrady z funduszy Euro 2012???
Nie istnieją fundusze na autostrady powiązane z Euro 2012.
Poczytaj o mechanizmach finansowania takich inwestycji.
To są fundusze strukturalne i pomocowe UE służące wyrównaniu poziomu infrastruktury w poszczególnych krajach UE, ale nie są one w żaden sposób powiązane w Euro 2012, bo poza wszystkim innym nie jest to impreza unijna.
Czy sądzisz, że UEFA z zysków z transmisji telewizyjnych ma ochotę sponsorować nasze autostrady, czy stadiony?
Bo myślę, że woli sponsorować wypasione podróże swoich działaczy. ;)

W przyspieszeniu budowy autostrad chodzi głównie o to, że taka impreza wywołuje efektywniejsze i szybsze wykorzystanie takich funduszy, bo jest deadline, a wiadomo, że ludzie pod taką pozytywną presją zawsze pracują efektywniej.

AndrewS napisał/a:
poczekaj, poczekaj nie tak szybko najpierw komisje sledcze

A właśnie - czytaliście, że sąd przyznał rację HGW, że nie stawiła się na "komisję bankową". :D
Kolejny bubel prawny Prawa i Sprawiedliwości.
Jak to jest, że partia, w której główne pozycje zajmują prawnicy, w tym do niedawna czynni prokuratorzy i sędziowie wyprodukowała tyle bubli prawnych?

Senn napisał/a:
Maciek sprawdzilem sobie korzenie reprezentantow PO.

No dobra - sprawdziliśmy razem, ale jak Ty wytłumaczysz to:
http://www.koniecpisu.org...w&id=1&Itemid=3

Mamy dobrych i złych SB'ków?

Senn - Wto Paź 23, 2007 09:22

Co do Euro to mialem na mysli infrastrukture a nie autostrady, ale mniejsza z tym. Nie wazne z jakich srodkow. Wazne ze maja zrobic.

Dlaczego 3 lata?

PiS mial zrobic wszystko w dwa wiec chyba sprawiedliwa bedzie ocena po dwoch latach rzadow :)

Co do rodowodow wyszczegolnionych dzialaczy PiS to owszem - jesli to prawda to dla mnie jest to kompromitacja PiS.

maciej - Wto Paź 23, 2007 09:41

Senn napisał/a:
Co do Euro to mialem na mysli infrastrukture a nie autostrady, ale mniejsza z tym. Nie wazne z jakich srodkow.

Ważne, bo warto rozumieć mechanizmy, o których tu mówimy, żeby wiedzieć za co oceniać rządzących nie na podstawie "gładkiej gadki" tylko tego co realnie robią i ile z tej "gładkiej gadki" jest prawdą, ile naciąganiem, a ile nie ma związku z rzeczywistością.
Senn napisał/a:
PiS mial zrobic wszystko w dwa wiec chyba sprawiedliwa bedzie ocena po dwoch latach rzadow

Oj, Senn nie udawaj, że nie rozumiesz.
Przecież doskonale wiesz, że nie chodzi o ZBUDOWANIE tych autostrad to o stworzenie dobrych mechanizmów do takich działań.
Nie chodzi o to, że minister Polaczek wydawał państwową kasę, żeby pochechać i otworzyć 500 m autostrady, tylko o to, że w tym czasie sejm zajmował się mundurkami i aborcją zamiast uproszczeniem procedur przetargowych i mechanizmów wywłaszczania posiadaczy gruntów na trasie planowanych autostrad.
Gdyby PiS choć podjął poważną próbę uchwalenia takich regulacji, to bym się nie czepiał, bo wiem doskonale, że autostrada nie powstaje z dnia na dzień.
Tylko niestety ja codziennie w wiadomościach widziałem ministra Ziobrę na konferencji prasowej, a nie ministra Polaczka tłumaczącego w sejmie nową ustawę o budowie autostrad.
Liczę na to, że PO zacznie od zmian prawnych, a z resztą to Polacy sobie poradzą, byleby im nie przeszkadzać.
Senn napisał/a:
PiS mial zrobic wszystko w dwa wiec chyba sprawiedliwa bedzie ocena po dwoch latach rzadow

Tak jeśli będziemy oceniać procesy legislacyjne i prawo, które można zmienić w miarę szybko, a nie procesy długotrwałe, takie jak budowa autostrad.
No i oczywiście, jeśli prezydent nie będzie przeszkadzał (nie chcę mu odebrać prawa weta, ale boję się, że będzie go nadużywał).

Senn - Wto Paź 23, 2007 10:00

maciej napisał/a:

Ważne, bo warto rozumieć mechanizmy, o których tu mówimy, żeby wiedzieć za co oceniać rządzących nie na podstawie "gładkiej gadki" tylko tego co realnie robią i ile z tej "gładkiej gadki" jest prawdą, ile naciąganiem, a ile nie ma związku z rzeczywistością.


Maciek tak szczerze mowiac to nie interesuja mnie mechanizmy. Rzad ma sie tym interesowac bo to lezy w jego kompetencjach. Ja czekam na spelnienie obietnic przedwyborczych. Latwo jest gledzic na mownicy, szczegolnie jak sie jest w opozycji. Zobaczymy jak PO poradzi sobie z rzeczywistoscia.

Zycze im jak najlepiej i bede sklonny ich popierac jesli poprawia sytuacje w kraju, tylko niestety bardzo w to watpie.

maciej - Wto Paź 23, 2007 10:07

Senn napisał/a:
Maciek tak szczerze mowiac to nie interesuja mnie mechanizmy. Rzad ma sie tym interesowac bo to lezy w jego kompetencjach.

A szkoda, bo tylko w taki sposób można ocenić, kto ma szanse w tym rządzie zrobić coś konstruktywnego.
Inaczej idziesz na wybory jak na konkurs piękności... :(
Senn napisał/a:
Zycze im jak najlepiej i bede sklonny ich popierac jesli poprawia sytuacje w kraju

Tu się zgadzamy w 100%. :)

morris - Wto Paź 23, 2007 11:32

To jeszcze ode mnie Gratki dla zwycięzców!
Myślę, że warto będzie sobie za jakiś czas wrócić do dyskusji, tym bardziej, że tym razem będzie mi łatwiej, bo zawsze łatwiej jest krytykować tego co coś robi albo nie robi a powinien :wink:
Bardzo się cieszę, że PO dostała taki wynik, dzieki temu jest mniejsza szansa na come back czerwonych, jeszcze piękniej by było jakby podkupili paru posłów z PiSu i rzadzili samodzielnie. Jasna sytuacja i brak wytłumaczenia dla nierealizowania własnych postulatów.
maciej napisał/a:
Czy nie uważasz, że lepiej byłoby, gdyby lekarze nie brali z następujących powodów (chodzi mi głównie o kolejność):
1. Bo nie ma problemu z kolejkami - nie ma za co brać
2. Zarabiają tyle, że bez sensu jest brać (proporcja możliwej łapówki do pensji jest śmieszna)
3. Służba zdrowia jest prywatna, wieć nie jest to korupcja, tylko ewentualnie działanie na szkodę firmy (a tu już nie CBA, tylko Policja, a najpierw właściciel danego ZOZu jest zainteresowany)
4. Ludzie wiedząc ile zarabiają lekarze przestaliby uważać, że lekarzowi nie należy się dodatkowa gratyfikacja, bo zarabia dostatecznie dobrze
a dopiero tutaj:
5. Bo boją się prowokacji

Naturalnie, że tak uważam. Tylko w przeciwieństwie do PO nie wierze w cuda. Tzn. mam nadzieję, że tak będzie ale raczej nie pojutrze.
Właśnie się dowiedziałem, że lekarze w moim szpitalu dostali znowu podwyżkę (jakieś 30%) to już kolejna, nie złapałem żadnego, ale nie sądzę żeby z tego właśnie powodu brali mniej. Pytałeś gdzieś wcześniej czy wiem ile zarabiał Mirosław G., otóż nie wiem ile dokładnie ale znam realia i jego funkcja w szpitalu resortowym - niemało. Znam takich przykładów "źle opłacanych " profesorów i adiunktów z mojego środowiska kilka, niektórzy już mają wyroki.
Co do reformy szpitali - pełna zgoda, ale PO w trakcie kampanii się z tego wycofywało (vide rozprawa w trybie wyborczym). Mam nadzieję, że nie będą jednak realizować swoich przedwyborczych zapowiedzi :wink:

maciej - Wto Paź 23, 2007 13:10

No to wszyscy trymamy kcikuki za "Irlandię"... :D
maniaq - Wto Paź 23, 2007 13:26

Obecna w Telewizji Polskiej akcja "Idź na wybory - zmień Polskę" przyczyniła się do przegranej Prawa i Sprawiedliwości - powiedział w programie I PR Jarosław Kaczyński. Dodał, ze m.in. drogą akcji SMS-owych zmobilizowano młodych wyborców. Premier przyznał, że do wyborczej porażki przyczyniły się też błędy popełnione przez PiS w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej, w tym debata z Tuskiem.


czyja wina >? po wina :D no i teraz tez tv publicznej, ktora sam zawladnal LOL

piter34 - Wto Paź 23, 2007 13:39

Generalnie Jarek twierdził, że przyczyną porażki było przede wszystkim to, że ludzie poszli na wybory (bo za dużo młodych poszło, a oni nie lubią PiS).
Paranoja?

Senn - Wto Paź 23, 2007 13:40

Daj spokoj PiS. Skup sie na tym co mowia politycy PO. :)

Piter troche prawdy w tym jest, a ze mlody i naiwny to to samo to kazdy wie :)

piter34 - Wto Paź 23, 2007 13:45

Senn napisał/a:
Daj spokoj PiS. Skup sie na tym co mowia politycy PO. :)

Dziękują swoim wyborcom za to, że w końcu chciało im się w większej liczbie "ruszyć dupę na wybory i zmienić polskę" ;-)

Senn napisał/a:
Piter troche prawdy w tym jest, a ze mlody i naiwny to to samo to kazdy wie :)

Czyli przyczyną porażki PiSu jest naiwność? ;-)
Hmmm...

maciej - Wto Paź 23, 2007 13:56

Senn napisał/a:
ze mlody i naiwny to to samo to kazdy wie

No patrząc na Twoje podejście do kwestii znajomości różnych mechanizmów działających w państwie, to nie sposób się z tym nie zgodzić.
Tylko to właśnie raczej dotyczy wyborców PiS, którzy naiwnie wierzą Jarkowi nawet nie próbując sprawdzić tego co mówią politycy.

Dowód?
Proszę - tak dokładnie sprawdzałeś przeszłość polityków PO, a umknęło Ci to:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Kry%C5%BCe
ale oczywiście Wikipedia może być stronnicza, więc:
http://przekroj.pl/index....=1&limitstart=0

[ Dodano: Wto Paź 23, 2007 16:56 ]
maniaq napisał/a:
czyja wina >? po wina no i teraz tez tv publicznej, ktora sam zawladnal LOL

Czy rozmawiamy o tej samej telewizji, która zmienia ramówki, żeby pokazać konferencje prasowe CBA?
:rotfl:

morris - Wto Paź 23, 2007 15:59

piter34 napisał/a:
Czyli przyczyną porażki PiSu jest naiwność?
Hmmm...

Nie. Zwycięstwa PO :wink:

Senn - Wto Paź 23, 2007 21:29

maciej, piszesz jak bys co najmniej znal doskonale prawo UE w kwesti finansowania z funduszy strukturalnych. Piszesz jak bys znal mechanizmy wykorzystania tych funduszy przez Polske. Wydaje mi sie ze jednak nie do konca je znasz, a probujesz zrobic takie wrazenie.
Powiem tak - ja nie musze tego wiedziec bo jest mi to na plaster potrzebne. Nie mam zamiaru sie w to zaglebiac miedzy innymi dlatego ze nie mam na to czasu.
Maciek a na jakiej podstawie Ty wierzysz Donaldowi? Na podstawie "Nocnej Zmiany"?

Nie odwracajmy kota ogonem. Donald naobiecywal mase rzeczy i ja tylko czekam na ich realizacje. On ma swoja robote - ja swoja. Na pewno o mojej nie ma zielonego pojecia wiec ja nie musze znac sie na jakis tam mechanizmach.

Co do TV to nie trzeba bylo sie bardzo interesowac mediami zeby zauwazyc ze PiS od samego poczatku, a nawet jeszcze przed objeciem wladzy byl opluwany. Zobaczycie jaki teraz bedzie spokoj w mediach. W wawie tez jest spokoj jak rzadzi HGW. Nic sie nie dzieje, a jednak jest super. Kaczora dawno by juz zjedli.

maniaq - Wto Paź 23, 2007 21:42

a coz takiego sie dzieje w wawie >? bo ciekawa dyskusje prowadzilem z PiSowcami, ze to autostrade to nie prawda, ze to zbudowali wiecej, a nie tylko jakis tam maly odcinek . ALe jak zeszlo na temat wawy to bylo jak mozna tak miasto rozkopac itd to ja sie spytalem to w koncu sie ciesza, ze budowane sa nowe drogi czy nie ,no to oczywiscie, ze byli. Tylko nie podobalo sie, ze w miescie to drgnelo za czasow HGW .


a stwiedzenie ze TVP przyczynila sie do ichniej porazki to strzal w stope bo to przeciez tv "rezimowa"

podstawowe mechanizmy gospodarcze ekonomiczne na zachodzie sa uczone w szkolach. u nas ciagle uwaza sie ze nei tzreba sie znac na polityce gospodarce itp. a mi sie wydaje, ze to po prosstu kwestia swiadomosci. trzeba wiedziec w jakich realiach sie zyje i jak to wszystko sie kreci - a to jeszcze dalekei jest od znawstwa , po prostu podstawy.

jakos pisu nie rozliczasz z obietnic wyborczych , bo ciekawie by wygladal rachunek :D
kazdy polityk obiecuje i tzreba na to troche przymruzyc oczy . oczywiscie spr za kilka lat co z tego zostalo zrealizowane ;)

Senn - Wto Paź 23, 2007 22:03

Hehe, teraz bedziesz udowadnial ze jestem tepak i nie pojmuje podstaw mechanizmow finansowania z funduszy strukturalnych? Moze powiesz mi cos o podstawach metrologii?

Co do Wawy to szkoda moich palcow, co do rozliczania PiS to wiele im zawdzieczam i pasowala mi ich polityka. Ocenic w 100% ich nie moge bo nie rzadzili cala kadencje. Teraz padlo na PO wiec od nich bede wymagal.

Jakos mam wrazenie ze juz buduje sie usprawiedliwienie dla PO. PiS nie obiecywal w tych wyborach Bog wie czego bo zna realia. Doniu obiecal, wygral, wiec niech bierze sie do roboty.

maniaq - Wto Paź 23, 2007 22:13

nic nie chce udowadniac , ale sam piszesz ze nie musisz sie tym interesowac , wiedziec itp. ja dokladnie tak samo nie musze , czasem nie wiem. ale staram sie dowiedziec i mnie ubodla taka twoja ignorancja co do mechanizmow pewnych . gospodarka , podatki podstawy ekonomi - to dotyka ciebie niezaleznie czy sprzedajesz w wazywniaku czy jestes policjantem, czy ministrem. skala tej jest rozna, ale podstawy trzaba znac i tu i tu.

no tak, kaczki wygraly wybory, bo powiedzieli ludziom, ze chca im zrobic dobrze :D

donald obiecal - rozliczymy go wspolnie ;) tylko czemu nie chcesz rozliczyc pisu ?

tak chetnie pisaliscie o rozliczniau lapownikow pzpr itd , a swego prezesa to juz nie ?

Senn - Wto Paź 23, 2007 22:34

Maniaq, ja ich rozliczylem. Zaglosowalem ponownie na PiS :)

Ignorancja? To po prostu brak czau zeby siedziec w necie i szukac rzeczy ktore do niczego mi sie nie przydadza (moze tylko do dyskusji w tym topicu :) ).

piter34 - Sro Paź 24, 2007 09:00

Senn napisał/a:
Maniaq, ja ich rozliczylem. Zaglosowalem ponownie na PiS

No to ja się wtrącę i powrócę do aspektu naiwności.
Naobiecywali, nie wypełnili większości, znowu naobiecywali (teraz w tej kampanii), a ty na nich głosujesz. Naiwność, że tym razem spełnią obietnice?

Senn napisał/a:
maciej, piszesz jak bys co najmniej znal doskonale prawo UE w kwesti finansowania z funduszy strukturalnych. Piszesz jak bys znal mechanizmy wykorzystania tych funduszy przez Polske. Wydaje mi sie ze jednak nie do konca je znasz, a probujesz zrobic takie wrazenie.

maciej stara się je poznać w takim stopniu, aby można było rzetelnie ocenić rządzących, ich zapowiedzi oraz wyniki.
Jeżeli Ty nie znasz i nie interesują Ciebie one (co piszesz w postach), to nie możesz rzetelnie ocenić tego aspektu, pisząc o budowaniu autostrad na 2012 rok.

Senn - Sro Paź 24, 2007 09:44

piter34, wiem ze nie wszystko zrobili co chcieli (w dwa lata sie nie da), ale w mojej ocenie wiele tez zrobili.

Co do autostrad to jakie znaczenie ma znajomosc mechanizmow jesli chodzi o zwyklego obywatela? Czy to ze znam mechanizm spowoduje ze ja bede jezdzil po autostradzie? Chyba nie. Ja swoja ocene opre o realizacje zapowiedzi.

piter34 - Sro Paź 24, 2007 10:11

Senn napisał/a:
Co do autostrad to jakie znaczenie ma znajomosc mechanizmow jesli chodzi o zwyklego obywatela? Czy to ze znam mechanizm spowoduje ze ja bede jezdzil po autostradzie? Chyba nie. Ja swoja ocene opre o realizacje zapowiedzi.

No tak, ale piszesz, że dajesz "tyle i tyle" na budowę, ale "nie z funduszy na euro2012".
Maciej Cie wypunktował, że nie wiesz skąd jest kasa na autostrady, a stawiasz takie, a nie inne żądania.
W programie PO na autostrady ma być 29% z kapitału prywatnego, 39% ze środków UE (fundusze strukturalne) oraz 32% z budżetu państwa.

henryk - Sro Paź 24, 2007 10:11

Senn napisał/a:
Maciek a na jakiej podstawie Ty wierzysz Donaldowi? Na podstawie "Nocnej Zmiany"?
- tego wydarzenia i jego kulisów wielu dzisiaj głosujących nie pamięta, a szkoda, bo był to przełom ukazujący wprost metody i cel działania wielu, do dzisiaj funkcjonujących polityków.
Optymistyczne:
1. ówczesny apel Premiera: policzmy się, daje coraz lepsze wyniki.
2. w mediach funkcjonują poglądy czasami nawet sprzeczne z obowiązującymi w "GW"

morris - Sro Paź 24, 2007 10:16

piter34 napisał/a:
Jeżeli Ty nie znasz i nie interesują Ciebie one (co piszesz w postach), to nie możesz rzetelnie ocenić tego aspektu, pisząc o budowaniu autostrad na 2012 rok

idąc tym tropem, proszę o usunięcie z poprzednich postów argumentu, że PiS zbudował tylko 6 km autostrad.
Z drugiej strony, wybierając lekarza (jak już będzie taka możliwość) weźmiesz pod uwagę strategie leczenia jakie preferuje, czy skuteczność leczenia (tzn. jak mnie leczy versus czy czuję się lepiej)?
Stosując waszą argumentację, to że Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych krajów na świecie do inwestowania nie ma znaczenia i można spokojnie go pominąć w ramach tworzenia psychozy klęski.

Senn - Sro Paź 24, 2007 10:33

piter34 napisał/a:

No tak, ale piszesz, że dajesz "tyle i tyle" na budowę, ale "nie z funduszy na euro2012"


Juz wczesniej napisalem, ze zle sie wyrazilem.

piter34 - Sro Paź 24, 2007 10:35

morris napisał/a:
Z drugiej strony, wybierając lekarza (jak już będzie taka możliwość) weźmiesz pod uwagę strategie leczenia jakie preferuje, czy skuteczność leczenia (tzn. jak mnie leczy versus czy czuję się lepiej)?

Skuteczność (raczej), jeżeli metody nie będą dziwne/kontrowersyjne/niewygodne/itp.
Jak to się ma do żądań Senna dot. "budowy autostrad NIE Z FUNDUSZY UE"?
Ja nie pójdę do lekarza i nie powiem "proszę mnie wyleczyć, ale nie za pomocą leków X, Y i Z"...

morris napisał/a:
idąc tym tropem, proszę o usunięcie z poprzednich postów argumentu, że PiS zbudował tylko 6 km autostrad.

My przecież nie ograniczaliśmy sztucznie możliwości i środków do budowania autostrad za rządów PiS.

morris napisał/a:
Stosując waszą argumentację, to że Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych krajów na świecie do inwestowania nie ma znaczenia i można spokojnie go pominąć w ramach tworzenia psychozy klęski.

Tutaj nie rozumiem o co Ci chodzi...

henryk - Sro Paź 24, 2007 10:36

morris - od paru dni obowiązkowa już jest psychoza sukcesu.
Odnośnie autostrad: wszystko ma swoją cenę, autostrada na nizinie budowana w koszcie tunelu w górach, a taką umowę ustępujący rząd odziedziczył po poprzednikach (na wszelki wypadek nie PO, ale PO kwestionowała rozwiązanie tej umowy), nie jest warta realizacji, a przynajmniej wg mnie.

maciej - Sro Paź 24, 2007 10:36

Senn napisał/a:
maciej, piszesz jak bys co najmniej znal doskonale prawo UE w kwesti finansowania z funduszy strukturalnych. Piszesz jak bys znal mechanizmy wykorzystania tych funduszy przez Polske. Wydaje mi sie ze jednak nie do konca je znasz, a probujesz zrobic takie wrazenie.

Nie znam doskonale, ale trochę czytałem o podstawowych procesach, bo lubię wiedzieć od czego zależy poziom mojego życia i czy politycy robią mi wodę z mózgu, czy nie.
Oczywiście nie wniknę w to jak pan Franek z Brukseli ocenia projekty punktowo, ale mogę przeczytać o podstawowych mechanizmach - na co można dostać dotację, a na co nie (zresztą działałem w NGO będącym OPP i korzystającym z funduszy unijnych to też trochę słyszałem o praktyce na co można dostać dotację i jak to jest rozliczane).

Nie próbuję "robić wrażenia, że się na czymś znam", tylko dzielę się wiedzą, którą, w ten, czy inny sposób zdobyłem.

Ale rozumiem, że łatwiej jest zaufać politykom i olać wszystko inne.
No cóż dla mnie to mało obywatelskie i ślepe podejście zwalniające Cie z myślenia i decydowania o sobie.

To bardzo wygodne i kuszące: "głosuję raz na 4 lata, a resztą niech się martwią politycy - mnie to nie interesuję - płacę im za to podatkami i chcę mieć więcej w garnku i lepsze auto, więc po co jeszcze rozumieć co się wokół mnie dzieje".

Tak już w historii bywało i zawsze źle się to kończyło. :(

piter34 napisał/a:
maciej stara się je poznać w takim stopniu, aby można było rzetelnie ocenić rządzących, ich zapowiedzi oraz wyniki.
Jeżeli Ty nie znasz i nie interesują Ciebie one (co piszesz w postach), to nie możesz rzetelnie ocenić tego aspektu, pisząc o budowaniu autostrad na 2012 rok.


Jest dokładnie jak napisał piter34 - próbuję poznać akie mechanizmy i dzielić się swoimi spostrzeżeniami, Ty natomiast piszesz jakieś swoje pomysły o "autostradach z funduszy Euro 2012", a jak ktoś Ci wytyka błąd, to stosujesz AGRESJĘ, którą tak zarzucasz innym.

Podstawy ekonomii miałem już w szkole średniej - przedmiot absolutnie nieobowiązkowy, ale warty poświęcenia 2h tygodniowo.

A co do autostrad, to łatwiej uwierzyć politykom w "autostrady z funduszy Euro 2012", niż cokolwiek na ten temat przeczytać.

Senn napisał/a:
Hehe, teraz bedziesz udowadnial ze jestem tepak i nie pojmuje podstaw mechanizmow finansowania z funduszy strukturalnych? Moze powiesz mi cos o podstawach metrologii?

Nie chodzi o to, że nie pojmujesz, tylko, że NIE CHCESZ spróbować się dowiedzieć, bo nikt tu nie twierdził, że jesteś "tępak", tylko, że zamykasz się w swoim świecie ustalonych przekonań i nie próbujesz wyjść poza medialne popisy polityków i Twoją osobistą OBECNĄ sytuację, nie próbując spojrzeć szerzej.
Jestem ciekaw, czy tak samo oceniałbyś PiS, gdybyś stracił pracę i nie dostał pensji za ostatni miesiąc (czego Ci oczywiście nie życzę), bo US zamroziłby fundusze Twojego pracodawcy, bo uznałby, że źle naliczył VAT (oczywiście za 3 lata Twój pracodawca wygrałby sprawę ale co jemu i Tobie po tym...).
Jednym wierzysz, innym nie - Twoje prawo, ale nie próbujesz potwiedzić ani zdementować tego co słyszysz od polityków, którym wierzysz - po prosty wierzysz i już, a to już dla mnie mało obywatelskie i z tym dyskutuję próbują udowodnić, że to co słyszałeś od polityków, których popierasz to potężne uproszczenia.
Oczywiście wszyscy politycy stosują uproszczenia, ale dopiero rozumiejąc o czym oni mówią można ocenić, czy mówią całkiem od rzeczy, czy jednak gdzieś w ich wywodach jest trochę sensu.

Co do Twojego porównania to metrologia dotyka specjalistycznej dziedziny, jednego obszaru życia (tak jak każda nauka szczegółowa), polityka i ekonomia dotyka wszystkiego i tu jest różnica - o metrologii wiedzę muszą mieć specjaliści, a o polityce i ekonomii podstawy wiedzy powinien mieć każdy obywatel.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 11:49 ]
henryk_w napisał/a:
Odnośnie autostrad: wszystko ma swoją cenę, autostrada na nizinie budowana w koszcie tunelu w górach, a taką umowę ustępujący rząd odziedziczył po poprzednikach (na wszelki wypadek nie PO, ale PO kwestionowała rozwiązanie tej umowy), nie jest warta realizacji, a przynajmniej wg mnie.

A ile nowych umów na budowę zawarto w czasie rządów PiS?
Jak zmieniono wadliwe prawo, które pozwala na dziesiątki odwołań i np. Most Północny w Wawie, którym wg zapewnień pana Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy Lecha Kaczyńskiego miałem już w tym roku móc pojechać do kolegi na Tarchomin, nadal nie doczekał się nawet projektu?

Są miejsca, gdzie zła decyzja jest gorsza od braku decyzji - wolisz mieć autostradę za 8 mln za 2 lata, czy za 6 mln za 6 lat?

Wybór należy do Ciebie - ja już wybrałem. ;)

A teraz czekam na efekty tak samo jak wszyscy inny.

morris - Sro Paź 24, 2007 11:00

maciej napisał/a:
a o polityce i ekonomii podstawy wiedzy powinien mieć każdy obywatel.

Ok. Tylko, że podstawy nie wystarczają. Z twoch słów wynika jakby polityka gospodarcza i ekonomia w skali makro sprowadzały się do podstawowych prawd wyuczalnych na 2h tygodniowo w szkole. Gdyby tak było myślę, że Senn ale i ja też moglibyśmy być z powodzeniem ministrami finansów. Cenne są słowa tych, którzy mają wiedzę specjalistyczną (np. czytują i rozumieją dzienniki ustaw i potrafią skonfrontować to z własną wiedzą i doświadczeniem). Wiele innych osób opiera się na opiniach, komentarzach i subiektywnych ocenach. A wielość i różnorodność tych ocen wskazuje na to, że nie jest to tak oczywiste, że jak Jan Kowalski przeczyta sobie art. ustawy PE będzie już wszystko wiedział.

henryk - Sro Paź 24, 2007 11:18

maciej napisał/a:
wolisz mieć autostradę za 8 mln za 2 lata, czy za 6 mln za 6 lat?
- nie te proporcje, to zarówno pytanie i odpowiedź niewłaściwe.
maciej - Sro Paź 24, 2007 11:25

morris napisał/a:
Tylko, że podstawy nie wystarczają.

Wystarczają, zeby zrozumieć mechanizmy, a nie żeby być ekspertem.
morris napisał/a:
Z twoch słów wynika jakby polityka gospodarcza i ekonomia w skali makro sprowadzały się do podstawowych prawd wyuczalnych na 2h tygodniowo w szkole.

Z Twoich słów wynika, jakbym się ograniczał do tych 2h tygodniowo.
Z czego to wnosisz?
Poza tym ciągle rozmawiamy o PODSTAWACH.
morris napisał/a:
Cenne są słowa tych, którzy mają wiedzę specjalistyczną (np. czytują i rozumieją dzienniki ustaw i potrafią skonfrontować to z własną wiedzą i doświadczeniem). Wiele innych osób opiera się na opiniach, komentarzach i subiektywnych ocenach.

A w jaki sposób taki "autorytet" rozpoznasz, jeśli sam nie poczytasz i nie będziesz wiedział czy to co taki ktoś mówi ma choć cień związku z rzeczywistością?
Bo powołuje się na niego polityk mojej partii i przedstawia go jako eksperta?

No cóż wolę mieć jednak własne zdanie oparte na czytaniu różnych źródeł, oglądaniu róźnych programów, wiedzy moich znajomych (np. mam kilku prowadzących firmy zajmujące się zdobywaniem funduszy europejskich), żeby choć mieć szansę na ocenę takiego "autorytetu".

Ale oczywiście łatwiej jest powiedzieć "ja oceniam wyniki", ale przy takim podejściu w tym momencie to chyba najlepiej, jeśli chodzi o rzeczczone autostrady, wypada tak znienawidzone przez niektórych SLD...

Senn - Sro Paź 24, 2007 11:30

Cytat:
Nie znam doskonale, ale trochę czytałem o podstawowych procesach, bo lubię wiedzieć od czego zależy poziom mojego życia i czy politycy robią mi wodę z mózgu, czy nie.


A ja wiem ze poziom mojego zycia zalezy od tego czego sie nauczylem i jak potrafie to wykorzystac. Nie dziwie sie ze jest taka emigracja skoro tylu "ekonomistow" sobie wyksztalcilismy ;)

Cytat:
A co do autostrad, to łatwiej uwierzyć politykom w "autostrady z funduszy Euro 2012", niż cokolwiek na ten temat przeczytać.


Piszesz nieprawde. Nikt mi nie obiecywal autostrad z funduszy Euro 2012. Juz pisalem ze zle sie wyrazilem. Mialem na mysli globalna poprawe stanu drog, budowe autostrad i poprawe infrastruktury - w zwiazku z wykorzystaniem funduszy przeznaczonych na Euro 2012. Zeby to ostatnie nie bylo brane pod uwage w ocenie sprawowania wladzy przez PO.

Cytat:
Nie chodzi o to, że nie pojmujesz, tylko, że NIE CHCESZ spróbować się dowiedzieć, bo nikt tu nie twierdził, że jesteś "tępak", tylko, że zamykasz się w swoim świecie ustalonych przekonań i nie próbujesz wyjść poza medialne popisy polityków i Twoją osobistą OBECNĄ sytuację, nie próbując spojrzeć szerzej.


Nie wiem czy zauwazyles, ale moje slowa nie byly kierowane do Ciebie tylko do maniaqa, ktorego "ubodla moja ignorancja" wobec spraw zwiazanych z ekonomia. Ekonomia interesuje mnie w wymiarze podstawowym - w takim zeby zarabiac na funduszach i akcjach :)

Cytat:
Co do Twojego porównania to metrologia dotyka specjalistycznej dziedziny, jednego obszaru życia (tak jak każda nauka szczegółowa), polityka i ekonomia dotyka wszystkiego i tu jest różnica - o metrologii wiedzę muszą mieć specjaliści, a o polityce i ekonomii podstawy wiedzy powinien mieć każdy obywatel.


Jak widzisz mnie nie dotyka ekonomia w wymiarze funduszy strukturalnych, tylko funduszy inwestycyjnych np. z czym sobie nawet sprawnie radze. Natomiast moja specjalizacja jest metrologia. Czy ja wymagam od kogos zeby znal chociazby jej podstawy? Czy bodzie mnie czyjas ignorancja wobec tego tematu? :roll:

Cytat:
A ile nowych umów na budowę zawarto w czasie rządów PiS?


Nie wiem, ale cala Polska jest rozkopana. Nie mowie tu o autostradach, ale na pewno buduje sie drogi ekspresowe.
Maciek a ile umow podpisala HGW. Czy sa plany realizacji Mostu Polnocnego i jak one wygladaja? Kiedy bedzie most Poludniowy?

maniaq - Sro Paź 24, 2007 11:42

[quote="Senn"]
Cytat:


Nie wiem czy zauwazyles, ale moje slowa nie byly kierowane do Ciebie tylko do maniaqa, ktorego "ubodla moja ignorancja" wobec spraw zwiazanych z ekonomia. Ekonomia interesuje mnie w wymiarze podstawowym - w takim zeby zarabiac na funduszach i akcjach :)




otoz maciej odp tak jak ja uwazam ze po prostu probujesz porownywac swoja prace - specjalizacje do czynnikow ogolno- spolecznych . podstawy ekonomi o tym co znaczy budzet, deficyt, jak co na co wplywa to powinien wiedziec kazdy. ja w szkole takich rzeczy sie nie uczylem i teraz porwadzac firme sam sie tego musze uczyc , ale chce to robic, a nie mowie, ze inni maja sie tym zajmowac. to jak wypadna twoje fundusze tez zalezy jakie przepisy regulujace rzad wprowadzi od budzetu, stanu gospodarki itd itp. tylko tu objawia sie jakas krotkowzrocznosc . jak teraz fundusz idzie w gore to ok , a co jak pojdzie w dol ? tzn ze juz wplacasz do nich kase i sie nei interesujesz jak nimi obracaja ?

Senn - Sro Paź 24, 2007 12:01

Ja nie prowadze firmy wiec nie musze tej wiedzy zglebiac tak jak Ty. Funduszami czy akcjami mieszam tak zeby zarobic. Na mechanizmy nie mam wplywu tym bardziej ze sa narzucane przez UE i nawet preferencje wyborcze nie sa tu najwazniejsze. No skutecznosc pozniejszego ich wykorzystania jest bardzo wazna i to zalezy od politykow, a wlasciwie od ludzi ktorymi sie otocza.
maniaq - Sro Paź 24, 2007 12:06

masz wplyw na fundusze , tak jak i wybierajac partie. tylko nie widze u ciebie swidomego dazenie do weryfikacji ich postulatow obietnic .

prowadzenie firmy po prostu wymusza na mnie pewne rzeczy, chociaz moglbym powiedziec, ze za to place ksiegowym LOL :D za budzet place politykom :) w jednym i drugim przypadku ja sam chce wiedziec i miec pewnosc dla wlasnj swidomosci , sumienia czy jak to sobie nazwiemy

Senn - Sro Paź 24, 2007 12:29

Zweryfikowalem obietnice z 2005 roku i wiele zrobili z tego co zakladali.

Maniaq czy procedury otrzymania pieniedzy z funduszy, mechanizmy i inne z tym zwiazane piesci naleza do podstaw? Nie - przynajmniej dla mnie

morris - Sro Paź 24, 2007 12:53

maciej napisał/a:
morris napisał/a:
Tylko, że podstawy nie wystarczają.

Wystarczają, zeby zrozumieć mechanizmy, a nie żeby być ekspertem.

A czym się różni Twoim zdaniem ekspert od osoby rozumiejącej mechanizmy? :roll:

thef - Sro Paź 24, 2007 13:01

Senn napisał/a:
Zweryfikowalem obietnice z 2005 roku i wiele zrobili z tego co zakladali.
Napiszesz nam choć jeden konkret w całej tej dyskusji? Ciągle operujesz tylko ogólnikami ;)
maciej - Sro Paź 24, 2007 13:03

Senn napisał/a:
Juz pisalem ze zle sie wyrazilem.

Ok, sorry, już nie będę się do tego odnosił.
Senn napisał/a:
w zwiazku z wykorzystaniem funduszy przeznaczonych na Euro 2012.

Ale takie fundusze może wygenerować tylko nasz rząd, a nie UE.
UE daje fundusze na poprawę dróg, stadionów itp, ale nie na Euro 2012.
Więc o które fundusze Ci chodzi?
Bo jeśli o te, które będą pochodziły z budżetu państwa, to nie rozumiem zdania:
Senn napisał/a:
Zeby to ostatnie nie bylo brane pod uwage w ocenie sprawowania wladzy przez PO.

bo to właśnie PO będzie dysponentem tych środków w naszym imieniu.
Ale za to właśnie będziesz ich mógł rozliczyć za to, czy dobrze wydali te środki.
Senn napisał/a:
Czy sa plany realizacji Mostu Polnocnego i jak one wygladaja?

ZTCW obecnie wykonywany jest projekt techniczny, bo poprzednie dwa przetargi, które odbyły się w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego zostały unieważnione przez sąd.
Przetargi odbywały się w 2005 roku, a więc po 3 latach kadencji Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, więc nie wmówisz mi, że przygotowywali je ludzie z "porzedniego rozdania".
Oprócz dwóch unieważnionych przez sąd przetargów w 2005 roku, był jeszcze przetarg w 2006, gdzie zasady ustalała administracja Kazimierza Marcinkiewicza, która ustaliła, że przetarg ma obejmować jednocześnie plany i wykonanie, co powoduje zawyżenie cen, bo bez wcześniejszych badań geologicznych, które są częścią projektu, oraz bez samego projektu wszystkie firmy doliczają olbrzymie pieniądze na zabezpieczenie przed dodatkowymi kosztami związanymi np. z dodatkowym wzmocnieniem podłoża w przypadku niekorzystnych warunków geologicznych (np. podłoża o małej wytrzymałości/nośności).
Szcegóły tutaj:
http://miasta.gazeta.pl/w...62,3816545.html

Więc kto komu tu zostawił most bez możliwości realizacji?

Ciągle mi się nasuwa pytanie, dlaczego, tak często, gdy PiS dotyka się do rzeczy, które mogą zostać podważone przez sąd to te rzeczy są podważane (np. Lech Kaczyński kontra Parada Równości w Wawie, orzeczenia TK z ostatniej kadencji - np. nowa Ustawa Lustracyjna, np. przetagi na Most Północny).

Czyżby za mocnymi ideami była pustka merytoryczna?

Bo jakoś nie umiem tego inaczej zinterpretować...

thef - Sro Paź 24, 2007 13:04

henryk_w napisał/a:
Odnośnie autostrad: wszystko ma swoją cenę, autostrada na nizinie budowana w koszcie tunelu w górach, a taką umowę ustępujący rząd odziedziczył po poprzednikach (na wszelki wypadek nie PO, ale PO kwestionowała rozwiązanie tej umowy), nie jest warta realizacji, a przynajmniej wg mnie.
A czy wiesz, że ta nowa umowa opiewa na jeszcze wyższe kwoty? Bo chyba o tym zapomniałeś, albo nie czytałeś ;)
Senn napisał/a:
Piszesz nieprawde. Nikt mi nie obiecywal autostrad z funduszy Euro 2012. Juz pisalem ze zle sie wyrazilem. Mialem na mysli globalna poprawe stanu drog, budowe autostrad i poprawe infrastruktury - w zwiazku z wykorzystaniem funduszy przeznaczonych na Euro 2012. Zeby to ostatnie nie bylo brane pod uwage w ocenie sprawowania wladzy przez PO.
A dlaczego niby nie? To od nich teraz zależy czy będą w stanie wykorzystać te środki.
maciej - Sro Paź 24, 2007 13:16

morris napisał/a:
A czym się różni Twoim zdaniem ekspert od osoby rozumiejącej mechanizmy?

No już nie żartuj morris.
Dla mnie ekspert jest w stanie odpowiedzieć na pytania szczególowe.
Rozumiejąc mechanizm wiesz skąd pochodzą pieniądze, na jakie cele mogą być wydane i przez kogo.
Ekspert zna szczegóły - jakie urzędy w tym uczestniczą, jakie są procedury, jakie warunki musi spełnić produkt, jakie warunki musi spełnić rozliczenie itp.

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 14:33 ]
Senn napisał/a:
Kiedy bedzie most Poludniowy?

ZTCW most Południowy to fragment pierwotnej trasy A2, obecnie na terenie Warszawy S2 i leży w gestii GDDKiA, a nie Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Więc znów nie trafione pytanie, bo nie powinno trafić do HGW, tylko do ministra Polaczka...

A przy okazji znalazłem fajny artykuł na stronie GDDKiA nt. Rospudy:
http://www.gddkia.gov.pl/...17b6683bfbadf25
Miejmy nadzieję, że i tu PO zrobi co obiecuje. :)

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 17:07 ]
Senn napisał/a:
Maciek a ile umow podpisala HGW. Czy sa plany realizacji Mostu Polnocnego i jak one wygladaja? Kiedy bedzie most Poludniowy?

Opisałem Ci jak to wygląda, ale czy wogóle zadałeś sobie trud sprawdzić, czy traktujesz mnie jak serwis informacyjny? ;)

Bo mam wrażenie, że to, że Ziobro (albo Marcinkiewicz używając warszawskich porównań) nie zwołuje konferencji prasowych i nie trąbi o tym w mediach, to dla Ciebie dowód, że się nic nie dzieje w tej sprawie... ;)

[ Dodano: Sro Paź 24, 2007 20:48 ]
No i z ostatniej chwili: kolejny sukces legislacyjny PiSu, czyli nowelizacja Kodeksu Pracy zgodnie, z którą nie wiadomo, czy w święta narodowe mogą działać stacje benzynowe, czy też nie...

"- Sejm ustalał te przepisy pod koniec kadencji. Ta ustawa na pewno wymaga poprawek - próbuje tłumaczyć szefowa resortu Joanna Kluzik-Rostkowska."

Za http://www.tvn24.pl/-1,1525986,wiadomosc.html

ezy - Czw Paź 25, 2007 12:58

maciej napisał/a:
ZTCW obecnie wykonywany jest projekt techniczny, bo poprzednie dwa przetargi, które odbyły się w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego zostały unieważnione przez sąd.


:twisted: tak jest - to moja firma (znaczy się, w której pracuje) oprotestowała przetarg bośmy 2-krotnie wykryli poważne naruszenia. Ja jednak w tym nie uczestniczylem (bom od elektryki jest).

piter34 - Pią Paź 26, 2007 10:52

Senn napisał/a:
No to teraz mamy irlandie i czekamy na cuda. Mam prosbe zeby nie kasowac tego watku :) Daje im dwa lata na autostrady(nie te finansowane z funduszy na euro2012, ale globalnie w calym kraju), dwa lata na podniesienie pensji (ile ludzie zarabiaja w irlandi? wiem ze w UK normalna pensja to jakies 20Ł/h).

Skoro chcesz wzrostu płac do takiego poziomu jak w Eire to rozumiem, że akceptujesz wzrost cen artykułów do takiego poziomu jak tam? :lol:

Senn - Pią Paź 26, 2007 11:13

Tak. Jezeli odbedzie sie to rownoczesnie to jestem za :)
piter34 - Pią Paź 26, 2007 11:31

Senn napisał/a:
Tak. Jezeli odbedzie sie to rownoczesnie to jestem za :)

No to doprecyzuj, ze chodzi o taki sam stosunek zarobków do cen artykułów jak w Irlandii, a nie o samą bezwzględną wysokość płac. ;-)