Zobacz temat - Własna działaność - totalny brak pomysłu...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Własna działaność - totalny brak pomysłu...

kzrr - Czw Mar 19, 2009 09:23
Temat postu: Własna działaność - totalny brak pomysłu...
Jak w temacie, od dobrego miesiąca zastanawiam się nad własna firmą. Jedyny problem jest taki że cholernie nie moge wymyśleć czym można by się zająć. Najfajniej było dołączyć do tego studia tj. chemia, ale własna produkcja czy otworzenie laboratorium to jednak za droga sprawa. Siedze przeglądam w necie itp itd ale nic kompletnie nic, pomyślalem może tutaj ktoś coś podpowie :)
fearless - Czw Mar 19, 2009 09:29

.... Hodowla jedwabników ... ?? :D

Żarcik, sam jestem w podobnej sytuacji, raczej byłem - doszedłem do wniosku, że na początku trzeba mieć pomysł, a później zastanawiać się nad firmą....

Internet nie wiele daje - zastanów się co potrafisz robić dobrze, albo co sprawia Ci przyjemność i uderzaj w tym kierunku..... (pomysły typu picie piwa nie przejdą :D )

Ja teraz jestem na etapie ubiegania się o dofinansowanie, ale wszystko stoi w miejscu bo nie mam rezerwy wbitej w książeczkę i nie mam czasu jechać po wbicie :)

kzrr - Czw Mar 19, 2009 09:35

Cholera szczerze mówiąc po cichu liczyłem na to piwo :D

Skoro ubiegasz się o dofinansowanie to musisz coś swojego mieć - wiec jesli możesz to napisz czym się zajmujesz :) ?

fearless - Czw Mar 19, 2009 09:47

kzrr napisał/a:
Cholera szczerze mówiąc po cichu liczyłem na to piwo :D


Mam to szczęście, że moja przyszła działalność będzie się z tym wiązać :D


kzrr napisał/a:
Skoro ubiegasz się o dofinansowanie to musisz coś swojego mieć - wiec jesli możesz to napisz czym się zajmujesz :) ?


Obecnie zajmuję się handlem meblami, ale działalność do której staram się uzyskać dofinansowanie jest zupełnie inna - tzw "mała gastronomia" - jako że to lubię, umiem to robić, pracowałem w tym 8 lat i jest to moja pasja - no i jest w tym PIWKO :D

Urzędy Pracy - najchętniej przyznają dofinansowanie do produkcji, handlu obwoźnego - obnośnego, handlu stacjonarnego, małej gastronomii. Nie przyznają na transport :( a szkoda bo już miałem na oku fajnego busika....

kzrr - Czw Mar 19, 2009 09:50

Myślałem żeby np: ściagać meble od sąsiadów z zachodu i dalej, ale czy teraz ludzie kupują meble czy ślepo uważają że jest kryzys... :/
azer - Czw Mar 19, 2009 09:55

fearless napisał/a:
Internet nie wiele daje

jak to nie ? :) Przecież to kopalnia genialnych pomysłów
http://www.biznesforum.pl...si-vt22417.html

[ Dodano: Czw Mar 19, 2009 09:56 ]
kzrr napisał/a:
Myślałem żeby np: ściagać meble od sąsiadów z zachodu i dalej, ale czy teraz ludzie kupują meble czy ślepo uważają że jest kryzys... :/

teraz to chyba ściągać nic się nie opłaca przy obecnych kursach. Sam swego czasu handlowałem książkami ze stanów, teraz za duże ryzyko, mały zysk i za duże prowizję dla allegro

michone - Czw Mar 19, 2009 10:02

to nie jest takie proste, ja aktualnie z kumplem zakladamy firemke, znaczy sie przekształcamy jego firme w nowa. Pomysl padl we wrzesniu jednak zrobienie wszystkiego najnizszym kosztem troche trwa, pozniej ten nieszczesny kryzyz itp. :) Czekamy na certyfikat od wojewody i ruszamy powoli.

co do pomyslow to przewinelo sie duzo,
hamowania, zaklad CA, sushi-bar, kebab-house, plac zabaw dla dzieci. Niestety tutaj potrzebny jest bardzo duzy kapital :/

fearless - Czw Mar 19, 2009 10:04

kzrr napisał/a:
Myślałem żeby np: ściagać meble od sąsiadów z zachodu i dalej, ale czy teraz ludzie kupują meble czy ślepo uważają że jest kryzys... :/


Dalej kupują, ale widać już, że liczą się z pieniędzmi - wybierają tańsze, rezygnują z elementów dodatkowych (hamulce, tandem boxy, oświetlenie)

Teraz tryumfy święci BRW ze swoimi tanimi i badziewnymi kompletami....

kzrr - Czw Mar 19, 2009 10:10

Ja bym jednak chciał coś co pozwoli mi działać na rynku lokalnym czy w promieniu tam powiedzmy 30-40 km. Mieszkam 35km od wrocka, w 17tys mieście, problem w tym że nie widze czegoś takiego czego brakuje u mnie od lokali gastronomicznych itp poprzez warszataty czy jakieś inne podobne :/
fearless - Czw Mar 19, 2009 10:16

Moja propozycja taka - jedź do Wrocka, połaź, popatrz co jest we Wrocku a czego nie ma u Ciebie, albo jest tego mało - na pewno coś się znajdzie. Dobry pomysł obecnie to sklep z ciuszkami i pierdołami dla małych dzidzuszków - mamy wyż demograficzny :)
kzrr - Czw Mar 19, 2009 10:21

Taaaak ale wiesz we wrocku gdzie jest 600-700 tys ludzi przejdzie coś gdzie na co u mnie w brzegu ludzie nawet uwagi nie zwrócą. A słyszał ktoś z was albo sam to robił - a mianowicie sprowadzanie drewna zza granicy, ew. własny tartak czy obrówka albo coś w tym stylu. Ciekawe ile też na początek...
rtworek - Czw Mar 19, 2009 11:03

Ja mam mały pomysł na firmę uslugoą, na rynku lokalnym mogło by zdać egzamin, ale tżeba jeszcz poczekać musi się troszke zmienić opcja w PCC.
kzrr - Czw Mar 19, 2009 11:10

rtworek, z ciekawości zapytam co byś chciał otworzyc i co mam PCC do tego ;) moze w spólke wejdziemy :D
rtworek - Czw Mar 19, 2009 11:14

Robota jest fizyczna, potrzebne będzie troszke sprzętu, jeszcze niewiem jakie bedą potrzebne zezwoleni albo certyfikaty potrzebne. Spółka czemu nie, Jesteś po chemii, czyli do tego jest bardze przydatne. A szczeguły może w niedziele.
kzrr - Czw Mar 19, 2009 11:18

No po chemii jeszcze nie ale w trakcie no i z doswiadczeniem jak na moj wiek mysle nie małym :) Jasne jasne w niedziele jak najchetniej pogadamy.

ps: wczoraj widzialem z bliska twojego R, byłem na parkingu kolo PCC kolo 20 wiec popke miales ;) ładnie ładnie sie prezentuje

rtworek - Czw Mar 19, 2009 11:23

Jest pare żeczy do zrobienia, będzie śmigał.
llygas - Czw Mar 19, 2009 16:13

kzrr napisał/a:
A słyszał ktoś z was albo sam to robił - a mianowicie sprowadzanie drewna zza granicy, ew. własny tartak czy obrówka albo coś w tym stylu. Ciekawe ile też na początek...


A nie lepiej w drugą strone. Kupować drewno w polskich tartakach i exportowac za granice. Pracuje w tranporcie i duzo ładunków to własnie drewno np. do Finlandi lub na Ukraine. Potrzebne tylko kontakty i zero nakładów na sprzet. Tak naprawe mozesz nawet na oczy nie widziec tego drewna.

2 lata temu ( w okresie bumu budowlanego) sprzedawałem pustaki które importowałem z Czech i tez na oczy ich nie widziałem. Jechały bezpośrednio od producenta do odbiorcy. Do prowadzenia firmy wystarczał laptop i komórka, czyli nakładów zero.

kzrr - Czw Mar 19, 2009 18:09

Jasne pewnie, robisz za pośrednika dorzuczasz swoje koszta plus zysk i tyle, ale mnie osobiscie cos takiego nie kręci ...
llygas - Czw Mar 19, 2009 19:41

kzrr napisał/a:
Jasne pewnie, robisz za pośrednika dorzuczasz swoje koszta plus zysk i tyle, ale mnie osobiscie cos takiego nie kręci ...


Powiem tak, mam swoją prace którą kocham i nie zamienie na inna, ale czemu nie dorobić będąc pośrednikiem, chociaz to mnie tez nie kreci. Moze to i mało ekscytujące ale na pocztek fajna sprawa bo bez inwestycji mozna bardzo ładne pieniadze zarobic a z czasem moze i sie spodobac.

Brt - Czw Mar 19, 2009 19:46

llygas napisał/a:
robisz za pośrednika dorzuczasz swoje koszta plus zysk i tyle

jak połowa hurtowni ;) ... po prostu handel ;)

Tomek1212 - Czw Mar 19, 2009 21:32

Ja uważam, ze teraz jest moment na zamykanie interesu, a nie na otwieranie. Sam miałem otwierać interes, ale czekam aż sie koniunktura poprawi.
kzrr - Czw Mar 19, 2009 21:52

Bo mamy spowolnienie gospodarcze ? Własnie wydaje mi się że nie, jeśli będziesz sam dzialac czy w jakieś społce z kumplem czy coś oszedasz koszty zatrudnienia itp itd Raczej własnie teraz jest dobrze coś pomyslec :)
michone - Czw Mar 19, 2009 23:23

Tomek1212 napisał/a:
Ja uważam, ze teraz jest moment na zamykanie interesu, a nie na otwieranie. Sam miałem otwierać interes, ale czekam aż sie koniunktura poprawi.
wiele firm sie zamyka bo kryzys itp... niektóre przewegetują i to w pierwszym rzedzie oni wyjda na + po kryzysie. Poza tym są jeszcze dobra luksusowe na nie koninktura praktycznie nie wplywa :)
secio - Pią Mar 20, 2009 01:57

Tomek1212 napisał/a:
Ja uważam, ze teraz jest moment na zamykanie interesu, a nie na otwieranie. Sam miałem otwierać interes, ale czekam aż sie koniunktura poprawi.


Po badaniu rynku rynku stwierdziłeś, że z powodu kryzysu Twój pomysł na interes aktualnie nie wypali czy po prostu "masz kryzys w głowie" ?
Bo generalnie kryzys rodzi się w umysłach, i przez rozumowanie które (być może) reprezentujesz samo_się_nakręca. Jak wszyscy by czekali aż koniuktura się poprawi z powodu kryzysu, to nigdy się nie poprawi ;) .
Taki mały offtop, żeby czasem autor wątku się nie zniechęcił.

Pzdr,
Mariusz

Thrillco - Pią Mar 20, 2009 06:11

Tomek1212 napisał/a:
Ja uważam, ze teraz jest moment na zamykanie interesu, a nie na otwieranie. Sam miałem otwierać interes, ale czekam aż sie koniunktura poprawi.
Interesujące...bo wiele swiatowych fortun i potężnych dziś koncernów zbudowanych zostało nie w czasie prosperity a właśnie w czasie mniejszych i wiekszych kryzysów...poprzez własciwe zarzadzaine i elastyczną polityke finansową oraz dopasowanie oferty do koniunktury.

Dla mnie w sumie po pewnym czasie tytuł tematu stał się groteskowy :)
Skoro - "totalny brak pomysłu" to pierwszym pomysłem powinno być odpuszczenie sobie działalności. Nie znam nikogo kto bez pomysłu doszedł do czegokolwiek :)

kzrr - Pią Mar 20, 2009 08:29

Dlaczego odpuszczenie sobie ? W kazdej chwili może mi wpadnie coś ciekawego do głowy mam kilka jakiś pomysłów mniejszych wiekszych ale cholera szukam dalej czegos co będzie mnie interesowac z czego bedzie dobra kasa itp itd :)
Viniu - Pią Mar 20, 2009 08:31

Ja pomysł na własną działalność mam, i to pomysł, który wiem, że może przynieść spore zyski. Działalność polega na obsłudze formalno-prawnej wszelkich inwestycji budowlanych, czyli załatwianie całej "papierologii". Doświadczenie jest: 14 lat pracy w urzędach na stanowiskach zajmujących się wszelkimi sprawami budowlanymi, kontakty są... Niby czego chcieć więcej?? Ano jest jedno małe "ale". Problem w tym, że wiązałoby się to z ciągłymi wyjazdami i właściwie tylko "bywaniem" w domu... I to jest główna przeszkoda.. nie do zaakceptowania :(

Swego czasu, kiedy budował się w Żaganiu jeden z pierwszych marketów, dostałem propozycję właśnie takiej pracy: załatwianie formalności przy budowach marketów tej sieci. Wszystko ładnie pięknie, służbowy Civic z kartą na paliwo bez limitów, telefon, laptop i naprawdę spora kasa. Jeden warunek: pełna dyspozycyjność, co oznacza, ze np. wracam o 2 w nocy np. z Łodzi jestem przed domem i dostaję telefon, że na 8 rano mam być w np. Katowicach... Będąc wówczas świezym małżonkiem a teraz jeszcze młodym (stażem) tatusiem to warunek nie do przyjęcia... :/

kzrr - Pią Mar 20, 2009 08:40

Mam kumpla w Żaganiu co też ma u was jedną czy drugą firme :)
Viniu - Pią Mar 20, 2009 08:47

kzrr napisał/a:
Mam kumpla w Żaganiu co też ma u was jedną czy drugą firme
To pewnie znam :) A kolega widzę z Brzegu Dolnego... tam kupiłem swojego R :)
kzrr - Pią Mar 20, 2009 08:52

I jak się sprawuję dolnobrzeski R :D ?

Kumpel ma jakies piaskowanie i warsztat czy coś w tym stylu :)

Viniu - Pią Mar 20, 2009 09:42

kzrr napisał/a:
I jak się sprawuję dolnobrzeski R
R jeździ teraz w Jaśle... ale i u mnie i u koleżanki bambi spisuje się pięknie :)
kzrr napisał/a:
Kumpel ma jakies piaskowanie
To wiem o kim mówisz.. na pewno znam :) Oki.. bo robię Offa w Twoim wątku :)
sally - Pią Mar 20, 2009 10:54

kzrr póki jesteś studentem zrób sobie podyplomówkę na politechnice z zarządzania jakością (ISO 9001). dla studentów są duuuuuże zniżki. naprawdę warto. zainteresuj się co to jest REACH, chyba, że już uczą o tym na studiach chemicznych. poczytaj o ISO 17025 (system jakości dla laboratoriów). a później zdobywaj doswiadczenie i szukaj pracy jako kunsultant, doradca od REACH i systemów jakości w LAB. wlasna mala firma konsultingowa.
Poczytaj o tym REACH. musza to wprowadzić wszystkie firmy, które mogą mieć jakiekolwiek substancje chemiczne. a doradzić jak to zrobić może najlepiej chemik ...

kzrr - Pią Mar 20, 2009 10:56

Zajmowałem się REACHem rok temu przez 3 miesiace w poprzedniej pracy :)
ps: bedac wtedy na przełomie 1/2 roku studniów :)

Tomek1212 - Pią Mar 20, 2009 12:50

secio napisał/a:
Tomek1212 napisał/a:
Ja uważam, ze teraz jest moment na zamykanie interesu, a nie na otwieranie. Sam miałem otwierać interes, ale czekam aż sie koniunktura poprawi.


Po badaniu rynku rynku stwierdziłeś, że z powodu kryzysu Twój pomysł na interes aktualnie nie wypali czy po prostu "masz kryzys w głowie" ?
Bo generalnie kryzys rodzi się w umysłach, i przez rozumowanie które (być może) reprezentujesz samo_się_nakręca. Jak wszyscy by czekali aż koniuktura się poprawi z powodu kryzysu, to nigdy się nie poprawi ;) .
Taki mały offtop, żeby czasem autor wątku się nie zniechęcił.

Pzdr,
Mariusz


Masz 100% racji w tym co piszesz. Jednak wolę poczekac na tych odważniejszych. Co będzie gdy za mną nie pójda inni ? To fakt, ze kryzys jest sztucznie napędzany (zwłaszcza w Polsce) jednak nie da się ukryć że jest.


"Było dwóch braci: Ramzes i Kryzys. Ramzes umarł, a Kryzys żyje do dziś."

kzrr - Pią Mar 20, 2009 12:53

Aj nie nie nie, w Polsce nie ma kryzysu, jest spowolnienie gospodarcze czy tzw recesja. Kryzys to jest na np na Ukrainie gdzie ludzie nie mogą kasy z bankomatów wybrac.
Tomek1212 - Pią Mar 20, 2009 13:00

OK, w Polsce nie ma. Jeszcze nie ma. Jeżeli kryzys na stałe zagości w krajach europejskich to nie ma siły, żeby i nie uderzył w Polskę. Już dzisiaj padają wielkie firmy, które większość swoich produktów eksportują na zagraniczne rynki.
kzrr - Pią Mar 20, 2009 13:14

Przykładowo jeśli u zachodnich sąsiadów (Niemcy) spada popyt na wszystko to u nas też będzie gorzej bo naszym głównym odbiorcą jeśli chodzi o eksport sa własnie Szwaby. Wiesz z tym padaniem wielkich firm to tez jest różnie, zwolnienia moim zdaniem są tłumaczone tym kryzysem, zwolnią 1/3 załogi a reszta bojać się o swoje posady będzie zapier**** swoje plus jeszcze za tych którzy zostali zwolnieni, byle by się utrzymać. A ja się pochwale: W mojej firmie od poczatku roku zatrudnili ok 20-25 osób a eksport na zachod idzie non stop :)
rtworek - Pią Mar 20, 2009 13:56

Export do szwabii i innych krajow europy bedzie szedl całkiem nieźle, ponieważ jest slabazłotówka i nasze produkty są tańsze.
Dam-Kam - Pią Mar 20, 2009 16:03

Thrillco napisał/a:
Skoro - "totalny brak pomysłu" to pierwszym pomysłem powinno być odpuszczenie sobie działalności. Nie znam nikogo kto bez pomysłu doszedł do czegokolwiek

dobrze powiedziane - w 100% się zgadzam.

Co do kryzysu
secio napisał/a:
Jak wszyscy by czekali aż koniuktura się poprawi z powodu kryzysu, to nigdy się nie poprawi

też prawda ale są działalności w których mimo wszystko ten kryzys przeszkadza. Sam miałem firmę 2,5roku (glazurnictwo) ale w lutym ją zamknąłem. Powody? 1) Firma w Leżajsku a ja praktycznie cąły czas w Krk czyli brak czasu. 2) Co tu kłamać, podkarpacie jest daleko w tyle i jeszcze długo tak zostanie. 3) Decyzja założenia sp. w kolegą tutaj w Krk. Branża ta sama aczoklwiek trochę poszerzona. Mieliśmy zakładać w wakację ale że tak powiem prześledziliśmy rynek i lipa... brak odzewu, zainteresowania i w ogóle.
Przykłąd osiedla, w tamtym roku oddali 5 bloków do użytku (2 lata budowy) a teraz budują 3 (już drugi rok się zaczął) i w tej chwili jedną ścianę tynkują 3-ci tydzień :shock:

michone - Pią Mar 20, 2009 17:00

a może zakład pogrzebowy?? albo dom starców?? ludzie zawsze bedą się starzeć i umierac :D
rtworek - Pią Mar 20, 2009 17:59

Albo przewijalnie płyt kompaktowych :lol:
Dam-Kam - Pią Mar 20, 2009 18:56

michone napisał/a:
a może zakład pogrzebowy?? albo dom starców?? ludzie zawsze bedą się starzeć i umierac

powiem tak, ostatni rok licencjatu (rachunkowość) i zawsze każdy projekt jaki było trzeba zrobić robiłem w oparciu o dom pogrzebowy (taki zryty humor) i wierzcie lub nie ale zawsze wychodziło że to opłacalny biznes :D Ewentualnie raz zrobiłem parking samochodowy typu Park&Ride i też wyszło bardzo, BARDZO opłacalnie (nie licząc nakładów na rozpoczęcie)